Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 24 LUTEGO 2005 R.
V KK 375/04
Jeśli skutek stanowiący ustawowe znamię przestępstwa popełnione-
go przez zaniechanie jest następstwem bezprawnych zachowań wielu
osób, to zważywszy na treść art. 2 k.k., może być on przypisany tym tylko,
które nie wykonały ciążącego na nich prawnego, szczególnego obowiązku
zapobiegnięcia skutkowi i tylko wtedy, gdy w nastąpieniu skutku urzeczy-
wistniło się niebezpieczeństwo, które wykonanie tego obowiązku miało od-
wrócić.
Przewodniczący: sędzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sędziowie: SN R. Malarski, SA (del. do SN) M. Ziaja.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Pogorzelski.
Sąd Najwyższy w sprawie Katarzyny W., oskarżonej z art. 160 § 2 i 3
k.k. w zb. z art. 157 § 1 i 3 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 24 lutego 2005 r., kasacji, wniesionej przez Prokuratora Okręgowe-
go w Ś. na niekorzyść, od wyroku Sądu Okręgowego w Ś. z dnia 13 sierp-
nia 2004 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w W. z dnia 7 listopa-
da 2003 r.,
u c h y l i ł zaskarżony wyrok oraz zmieniony nim wyrok Sądu Rejonowe-
go w W. i p r z e k a z a ł sprawę temu sądowi do ponownego rozpo-
znania w pierwszej instancji.
2
U Z A S A D N I E N I E
Prokurator Rejonowy w W. oskarżył Katarzynę W. o to, że w dniu 9
maja 2001 r. w W., będąc lekarzem rentgenodiagnostą, zatrudnionym w
specjalistycznym szpitalu, przeprowadzającym w pracowni tomografii kom-
puterowej badania głowy Bogusławie S. i Helenie W., pacjentkom oddziału
neurologii, podczas dokonywania opisu i rozpoznania lekarskiego na pod-
stawie prawidłowo wykonanych zdjęć tomografem, na których widoczne
były prawidłowe wpisy danych osobowych pacjentek, przypisała zmiany
chorobowe – układ komorowy nadnamiotowy symetrycznie poszerzony bez
cech czynnego wodogłowia, widoczny na zdjęciu głowy Heleny W. – Bogu-
sławie S., a wydana przez nią wadliwa diagnoza i jej niezweryfikowanie
przez lekarza oddziału neurochirurgii – neurochirurga Wojciecha M., w
przypadku Bogusławy S., która na ten oddział została skierowana, dopro-
wadziła do przeprowadzenia na niej dwóch zbędnych zabiegów lekarskich
stanowiących bezpośrednie narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia
albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, tj. wszczepienia zastawki komorowo
otrzewnowej, a następnie, po ujawnieniu błędu, zabiegu usunięcia zastaw-
ki, które to zabiegi spowodowały naruszenie czynności narządu jej ciała na
czas powyżej 7 dni, tj. o czyn z art. 160 § 2 i 3 k.k. w zb. z art. 157 § 1 i 3
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Wyrokiem z dnia 7 listopada 2003 r. Sąd Rejonowy w W. uznał Kata-
rzynę W. za winną popełnienia zarzuconego jej czynu, z tą jednak zmianą,
że z jego opisu wyeliminował ustalenie, iż zabiegi lekarskie spowodowały
naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonej Bogusławy S. Kwalifi-
kując przypisany czyn jako występek z art. 160 § 2 i 3 k.k. Sąd ten wymie-
rzył oskarżonej na podstawie art. 160 § 2 k.k. karę 8 miesięcy pozbawienia
wolności, a jej wykonanie zawiesił warunkowo na okres 2 lat.
3
Powyższy wyrok zaskarżyli apelacją: obrońca – na korzyść, a Proku-
rator Rejonowy i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej – na niekorzyść
oskarżonej.
Po rozpoznaniu tych apelacji Sąd Okręgowy w Ś. wyrokiem z dnia 13
sierpnia 2004 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił Ka-
tarzynę W. od popełnienia zarzuconego jej czynu.
Od prawomocnego wyroku Prokurator Okręgowy w Ś. wniósł kasację
na niekorzyść oskarżonej. Zarzucił rażące naruszenie przepisów prawa
karnego materialnego, które miało istotny wpływ na treść wyroku, a miano-
wicie art. 160 § 2 i 3 k.k. w zb. z art. 157 § 1 i 3 k.k., polegające na ich nie-
zastosowaniu wobec oskarżonej i bezpodstawne przyjęcie, że pomiędzy
mylnym przypisaniem przez nią Bogusławie S. zmian chorobowych ze
zdjęcia tomografu komputerowego głowy innej pacjentki oraz przeprowa-
dzeniem dwóch zbędnych operacji głowy nie zachodzi bezpośredni zwią-
zek przyczynowy, a ponadto, że nie zaistniał skutek w postaci narażenia
na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku
na zdrowiu i nieumyślnego naruszenia czynności narządów ciała na czas
powyżej 7 dni.
W konkluzji autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
oraz wyroku Sądu Rejonowego w W. i przekazanie sprawy temu sądowi do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Mimo przytoczenia in extenso zarzutu aktu oskarżenia i opisu czynu
przypisanego oskarżonej przez sąd pierwszej instancji, celowe jest wska-
zanie na wstępie na niesporne okoliczności faktyczne, na których bazuje
prawomocne rozstrzygniecie uniewinniające Katarzynę W. Dotyczą one
przebiegu leczenia Bogusławy S. w szpitalu. Przypomnieć więc należy, że
po przyjęciu na oddział neurologiczny pacjentka poddana została, między
innymi, badaniu głowy tomografem komputerowym. Na wykonanych zdję-
4
ciach wpisano jej imię i nazwisko. Sporządzenie opisu diagnostycznego
wyniku badania należało do oskarżonej jako lekarza rentgenodiagnosty.
Przez nieuwagę wykonała ona opis na podstawie zdjęcia z badania tomo-
grafowego innej pacjentki – Heleny W., której imię i nazwisko było na tym-
że zdjęciu wyraźnie wpisane. Oskarżona rozpoznała zmiany chorobowe w
postaci układu komorowego nadnamiotowego symetrycznie poszerzonego
bez cech wodogłowia. Tak wadliwie opracowaną dokumentację diagno-
styczną przekazano ordynatorowi oddziału neurologicznego dr Marii K. Nie
zwróciła ona uwagi na rozbieżność między danymi osobowymi na zdję-
ciach i w opisie zmian chorobowych. Zaskoczona niespodziewanym wyni-
kiem badania, ujętym w opisie, zwróciła się o opinię do ordynatora oddziału
neurochirurgii dra Wojciecha M. Ten także nie spostrzegł oczywistej po-
myłki lekarza diagnosty, polegającej na przypisaniu Bogusławie S. zmian
patologicznych zagrażających wodogłowiem, rozpoznanych w oparciu o
wynik badania innej pacjentki. Oceniając natomiast charakter zmian wi-
docznych na zdjęciach i określonych w opisie zdecydował on , za zgodą
pacjentki Bogusławy S., o wykonaniu na oddziale neurochirurgii zabiegu
operacyjnego wszczepienia zastawki komorowo–otrzewnowej. Podczas
wykonania zabiegu przewodniczył zespołowi operacyjnemu. Po kilku tygo-
dniach pacjentka zgłosiła się ponownie do szpitala, uskarżając się na upo-
rczywe bóle głowy, będące następstwem niewskazanej w jej przypadku
operacji. Uzasadniając prawidłowość zastosowanego leczenia dr Wojciech
M. okazał Bogusławie S. całość dokumentacji diagnostycznej. Obecna przy
rozmowie córka pacjentki spostrzegła na zdjęciach z badania tomografem
nazwisko Heleny W. i zwróciła na to uwagę. Wtedy dopiero lekarz ordyna-
tor oddziału uświadomił sobie, że do operacji doszło w wyniku pomyłki. Po
uzyskaniu zgody Bogusławy S. dokonano ponownej operacji, tym razem w
celu usunięcia zastawki założonej pod czaszką, by przywrócić stan sprzed
zabiegu. Po drugiej operacji samopoczucie Bogusławy S. nie uległo po-
5
prawie. Biegli psychiatrzy rozpoznali u niej objawy neurotyczne o obrazie
zaburzeń stresowych, pourazowych, związanych z przebytymi operacjami
neurochirurgicznymi.
Autor kasacji, odnosząc się do zaskarżonego rozstrzygnięcia trafnie
zauważa, że przesłanką zmiany wyroku skazującego sądu pierwszej in-
stancji i uniewinnienia oskarżonej było przyjęcie przez sąd odwoławczy, iż
pomiędzy zarzuconym jej uchybieniem a opisanymi w akcie oskarżenia
skutkami, odpowiadającymi znamionom ustawowym przestępstw określo-
nych w art. 160 § 1 k.k. i w art. 157 § 1 k.k., nie zachodzi związek przyczy-
nowy. W przekonaniu sądu drugiej instancji, jeśli nawet z niestarannej pra-
cy oskarżonej wynikało jakieś zagrożenie dla zdrowia Bogusławy S. w per-
spektywie czekającego ją dalszego leczenia szpitalnego, to nie miało ono
charakteru zagrożenia bezpośredniego w odniesieniu do skutków, gdyż te
były rezultatem późniejszych zaniedbań innych osób w fazie decydowania
o wykonaniu operacji. Przydając ograniczone tylko znaczenie błędowi dia-
gnostycznemu oskarżonej, Sąd Okręgowy wykluczył jej odpowiedzialność
karną za przeprowadzenie na pacjentce dwóch operacji neurochirurgicz-
nych, z których dla pierwszej nie było w rzeczywistości wskazań medycz-
nych, a druga musiała zostać przeprowadzona tylko w celu usunięcia
szkodliwych dla pacjentki następstw pierwszej operacji.
Odrzucenie przez Sąd Okręgowy związku przyczynowego między
błędem oskarżonej wynikającym z nieostrożnego wykonania przez nią ob-
owiązków, a przeprowadzeniem przeciwwskazanej z punktu widzenia wie-
dzy medycznej operacji głowy Bogusławy S. oznacza, że uwolnienie oskar-
żonej od odpowiedzialności karnej nastąpiło z powodu braku przesłanki do
ustalenia jej sprawstwa. Związek przyczynowy między zachowaniem osoby
a skutkiem warunkuje bowiem sprawstwo przestępstwa materialnego.
Podważając stanowisko sądu odwoławczego, który nie dostrzegł
związku przyczynowego między bezspornym w sprawie błędem diagno-
6
stycznym oskarżonej, a poddaniem pacjentki operacji, Prokurator Okręgo-
wy zaprezentował zgoła odmienny w tym względzie pogląd. Utrzymywał, że
związek przyczynowy jest ewidentny, a dla jego wykazania w niniejszym
wypadku odwołał się do teorii równowartości przyczyn i skutków (ekwiwa-
lencji) oraz miarodajnego dla niej testu warunku sine qua non. Odnosząc
się do tych argumentów, zauważyć trzeba, że jeśliby sprawstwo oskarżonej
uzależniać wyłącznie od tak pojmowanego, jak to się wywodzi w kasacji,
związku przyczynowego, to słuszność byłaby po stronie skarżącego. Istot-
nie, gdyby oskarżona zachowała wymaganą w jej pracy należytą staran-
ność i dokonała opisu zdjęcia głowy Bogusławy S. na podstawie badania
wykonanego na jej osobie, a nie innej pacjentki, to nie stwierdziłaby wska-
zanych wyżej zmian chorobowych. Nie byłoby wtedy powodów do przenie-
sienia pacjentki z oddziału neurologicznego do oddziału neurochirurgicz-
nego w celu przeprowadzenia operacji, stwarzającej z samej swej natury
ryzyko dla zdrowia i życia, oraz wywołującej naruszenie czynności narzą-
dów ciała. Tak zatem, błąd diagnostyczny oskarżonej wywołał niefortunny
ciąg zdarzeń, a w efekcie doprowadził do wykonania obiektywnie niepożą-
danego, ze wszech miar szkodliwego in concreto poważnego zabiegu chi-
rurgicznego. Powiązanie przyczynowe jest więc niezaprzeczalne.
Poprzestanie na argumentacji autora kasacji nie jest jednakowoż wy-
starczające dla podważenia rozstrzygnięcia sądu odwoławczego. Z drugiej
zaś strony nie można uznać, że sąd odwoławczy prawidłowo i wyczerpują-
co wykazał brak podstaw do przypisania oskarżonej sprawstwa jako prze-
słanki odpowiedzialności karnej. Zarówno bowiem w uzasadnieniu wyroku
uniewinniającego, jak i w kasacji pominięto zupełnie kontekst normatywny
sprawstwa przestępstw skutkowych popełnionych przez zaniechanie, do
której to kategorii, co należy zaakcentować, należy przestępstwo zarzuco-
ne oskarżonej. Ani sądy obu instancji, ani też autor kasacji nie rozważali
odpowiedzialności karnej oskarżonej w świetle art. 2 k.k., zawierającego w
7
swej treści istotny normatywny warunek odpowiedzialności za przestęp-
stwo skutkowe popełnione przez zaniechanie. Zgodnie z tym przepisem
odpowiedzialności karnej za takie przestępstwo podlega tylko ten, na kim
ciążył prawny szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi. Warunkiem
odpowiedzialności jest zatem nie tylko powiązanie przyczynowe między
zachowaniem a skutkiem, dla stwierdzenia którego decydujące znaczenie
miałby rzeczywiście test warunku sine qua non, ale także określony w tym
przepisie związek normatywny łączący zaniechanie ze skutkiem. Uregulo-
wanie to uzmysławia, że nie każdemu, kto swoim bezprawnym zaniecha-
niem uruchomił łańcuch następstw prowadzących do skutku stanowiącego
znamię przestępstwa materialnego, można ten skutek przypisać. Ograni-
cza ono krąg osób odpowiadających za przestępstwo skutkowe popełnione
przez zaniechanie tylko do tych, którym przepis prawa nadaje status gwa-
ranta, tj. nakłada na nich szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi.
W tym aspekcie, przestępstwa o których mowa w art. 2 k.k., należą do ka-
tegorii przestępstw indywidualnych (zob. A. Zoll [red.] Kodeks karny. Część
ogólna. Komentarz, Kraków 2004, s. 75). Tak więc dla przyjęcia spraw-
stwa, oprócz potwierdzenia powiązania przyczynowego zaniechania ze
skutkiem – testem warunku sine qua non, niezbędne jest także sprawdze-
nie czy na sprawcy, który dopuścił się zaniechania, ciążył prawny szcze-
gólny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi.
Dla pełniejszego zobrazowania omawianej relacji warunkującej od-
powiedzialność karną trzeba uściślić, że wykonanie owego obowiązku, któ-
rego gwarant zaniechał, ma chronić przed nastąpieniem skutku stanowią-
cego znamię przestępstwa. Sprzężenie takie funkcjonuje więc w sytuacji,
gdy wykonanie nałożonego na gwaranta prawnego szczególnego obowiąz-
ku odwraca niebezpieczeństwo dla dobra prawnego, które może realnie
wystąpić w razie zaniechania jego wykonania i w efekcie wywołać skutek
odpowiadający znamieniu przestępstwa. Z konstrukcji tej zależności wynika
8
zatem, że skutek może być przypisany osobie, która nie wykonała obo-
wiązku gwaranta, a w zaistnieniu skutku urzeczywistniło się niebezpie-
czeństwo, któremu gwarant miał przeciwdziałać wykonaniem tegoż obo-
wiązku (A. Zoll, op. cit., s. 55).
Stwierdzenie powiązania normatywnego, o którym mowa w art. 2 k.k.
ma szczególne znaczenie wtedy, gdy w łańcuchu przyczynowym wiodącym
do skutku występują zachowania różnych osób. Proces leczenia szpitalne-
go Bogusławy S. przebiegał w takich właśnie okolicznościach. Końcowy
błąd terapeutyczny polegający na skierowaniu pacjentki na operację neu-
rochirurgiczną, mimo że stan jej zdrowia w ogóle nie uzasadniał wykonania
takiego zabiegu, był następstwem rażąco niestarannego wykonania obo-
wiązków przez oskarżoną, ale w dalszej kolejności przez innych lekarzy,
którzy przejęli od niej dokumentację diagnostyczną i powinni byli zdecydo-
wać na jej podstawie o sposobie leczenia.
Należy zauważyć, że zgodnie z art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r.
o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2002 r. Nr 21, poz. 204 ze
zm. – dalej jako „ustawa”) lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie
ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami
oraz środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z
zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. W myśl natomiast
art. 37 tejże ustawy, w razie wątpliwości diagnostycznych lub terapeutycz-
nych lekarz z własnej inicjatywy, bądź na wniosek pacjenta lub jego przed-
stawiciela ustawowego, jeżeli uzna to za uzasadnione w świetle wymagań
wiedzy medycznej, powinien zasięgnąć opinii właściwego lekarza specjali-
sty lub zorganizować konsylium lekarskie.
Jest oczywiste, że opracowanie przez oskarżoną opisu rozpoznanych
zmian chorobowych na podstawie wyników badania innej pacjentki było
rażącym uchybieniem prawnemu, szczególnemu obowiązkowi wykonywa-
nia czynności lekarskich z należytą starannością (art. 4 ustawy), ale na ta-
9
ką samą przecież ocenę zasługuje sposób wykorzystania wadliwej doku-
mentacji diagnostycznej przez lekarzy ordynatorów oddziałów neurologicz-
nego i neurochirurgicznego. Ich czynności obciąża nadto rażące zaniecha-
nie obowiązku wynikającego z art. 37 powołanej ustawy, tj. powinności kry-
tycznej analizy leczenia na każdym jego etapie po to, by wykluczyć wątpli-
wości diagnostyczne lub terapeutyczne. Błąd diagnostyczny był w tym wy-
padku zauważalny prima facie i miał charakter tak ewidentny, że dla usu-
nięcia go w procesie leczenia pacjentki nie zachodziła nawet potrzeba wy-
korzystania wiedzy medycznej. Wystarczyło z należytą starannością i w
całości czytać wyniki badań, by zauważyć, że opis zmian chorobowych
sporządzono na podstawie badania innej pacjentki. Standard wykonywania
obowiązków zawodowych z należytą starannością ustawa nakłada na każ-
dego lekarza. Gdyby był przestrzegany, nie przypisano by Bogusławie S.
zmian chorobowych wymagających rozważenia interwencji chirurgicznej, a
jeśli już do tego doszło, to w dalszym toku procedowania diagnoza taka
zostałaby zdyskwalifikowana jako bezużyteczna w leczeniu tej pacjentki.
Ustalone bezsporne w sprawie fakty dostarczyły podstaw, jak przyjęły
to sądy obu instancji, do przypisania lekarzom zatrudnionym w szpitalu, w
tym oskarżonej, bezprawnych zaniechań w leczeniu Bogusławy S. Nie
oznacza to jeszcze, że każdy z nich ponosi odpowiedzialność karną za
skutek. Zawężając kwestię do przesłanek odpowiedzialności karnej oskar-
żonej, to w nawiązaniu do przedstawionej wyżej wykładni warunku norma-
tywnego określonego w art. 2 k.k., należało rozważyć, czego nie uczyniono
w zaskarżonym wyroku, czy w okolicznościach sprawy, w nastąpieniu skut-
ku urzeczywistniło się niebezpieczeństwo, które oskarżona miała obowią-
zek odwracać. Skutkiem tym było oczywiście przeprowadzenie operacji
neurochirurgicznej, a narażenie przez to pacjentki na bezpośrednie nie-
bezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz
spowodowanie naruszenia czynności ciała na okres powyżej 7 dni – obra-
10
zem owego skutku sprowadzonym do ustawowych znamion przestępstwa.
Przy rozstrzyganiu tej kwestii trzeba mieć na uwadze, że jeśli skutek sta-
nowiący ustawowe znamię przestępstwa popełnionego przez zaniechanie
jest następstwem bezprawnych zachowań wielu osób, to zważywszy na
treść art. 2 k.k., może być on przypisany tylko tym, które nie wykonały cią-
żącego na nich prawnego, szczególnego obowiązku zapobiegnięcia skut-
kowi i wtedy tylko, gdy w nastąpieniu skutku urzeczywistniło się niebezpie-
czeństwo, które miało odwrócić wykonanie tego obowiązku.
Pominięcie przez Sąd Okręgowy normatywnych warunków odpowie-
dzialności karnej, określonych w art. 2 k.k., przy uniewinnieniu oskarżonej
od zarzuconego jej przestępstwa, rażąco naruszyło ten przepis. Nie moż-
na było bowiem zdecydować o braku podstaw do przypisania oskarżonej
odpowiedzialności karnej bez uwzględnienia tej normy materialnoprawnej,
która określa zasady jej ponoszenia i wyznacza tym samym kierunek ar-
gumentowania przy rozstrzyganiu o przedmiocie oskarżenia. Co prawda,
obrazy art. 2 k.k. nie zarzucono bezpośrednio w kasacji, ale należało zwa-
żyć, że zawarta w nim norma wpisana jest w strukturę każdego przestęp-
stwa skutkowego popełnionego przez zaniechanie, skoro reguluje ona wa-
runki poniesienia za nie odpowiedzialności karnej. W tej sytuacji Sąd Naj-
wyższy uznał, że zarzut obrazy przepisów prawa materialnego, z których
zakwalifikowano przestępstwo zarzucone oskarżonej, obejmuje swoim za-
kresem także art. 2 k.k. Wszak istotą zarzutu jest kwestionowanie braku
materialnoprawnych podstaw do pociągnięcia oskarżonej do odpowiedzial-
ności karnej. Stwierdzone zatem uchybienie dotyczy w równym stopniu
przepisów części szczególnej Kodeksu karnego wskazanych w kasacji, jak
i najściślej z nimi powiązanego art. 2 k.k.
Bez wątpienia obraza przepisu określającego przesłanki odpowie-
dzialności karnej za zarzucone przestępstwo, poprzez całkowite jego po-
minięcie przy rozstrzyganiu o tej odpowiedzialności, mogła mieć wpływ na
11
treść zaskarżonego wyroku. Przesądziło to o jego uchyleniu. Orzeczeniem
tym należało objąć również wyrok Sądu Rejonowego, jako obciążony tym
samym uchybieniem, i przekazać sprawę temu sądowi do ponownego roz-
poznania w pierwszej instancji.
Przy ponownym rozpoznaniu sąd meriti będzie związany przedsta-
wionymi wyżej zapatrywaniami prawnymi (art. 442 § 3 k.p.k.). W postępo-
waniu dowodowym, wobec niesporności zasadniczych ustaleń faktycznych,
sąd ten w szerokim zakresie będzie mógł poprzestać na ujawnieniu dowo-
dów, które nie miały wpływu na uchylenie wyroku (art. 442 § 2 k.p.k.), a
więc przede wszystkim zeznań świadków odtwarzających proces leczenia
Bogusławy S. w szpitalu, a przy tym drogę, którą przekazywano sporzą-
dzony przez oskarżoną opis zmian chorobowych rozpoznanych u pacjentki.
Podstawowym zadaniem Sądu Rejonowego będzie natomiast rozważenie
czy ustalone okoliczności uzasadniają przyjęcie, że pomiędzy niezachowa-
niem przez oskarżoną należytej staranności w wykonaniu obowiązków dia-
gnostycznych, a przeprowadzeniem operacji neurochirurgicznej zachodzi
powiązanie normatywne określone w art. 2 k.k. Niezbędne stanie się udzie-
lenie odpowiedzi na trzy zwłaszcza pytania: 1) czy oskarżona była gwaran-
tem zapobieżenia skutkowi, tj. poddaniu pacjentki niepożądanemu zabie-
gowi operacyjnemu, a jeśli tak, 2) czy obowiązek gwaranta, którego oskar-
żona zaniechała (należyta staranność w sporządzeniu diagnozy) miał od-
wracać niebezpieczeństwo nastąpienia skutku i 3) czy w zaistniałym skut-
ku, urzeczywistniło się niebezpieczeństwo, któremu oskarżona miała obo-
wiązek przeciwdziałać.
Przed udzieleniem odpowiedzi na te pytania niezbędne będzie usta-
lenie w oparciu o przepisy prawa oraz stosowne dokumenty, organizacji
procesu leczenia w szpitalu specjalistycznym w W. w objętym oskarżeniem
okresie, w szczególności w zakresie odnoszącym się do tych powinności
lekarskich, od których uwarunkowane było podjęcie decyzji o wykonaniu
12
zabiegu chirurgicznego. Pozwoli to na dokładne ustalenie, na skutek jakich
uchybień lekarskich doszło do powzięcia błędnej decyzji o poddaniu pa-
cjentki operacji. Jeśli zajdzie potrzeba skorzystania w tym względzie z wia-
domości specjalnych odnoszących się do pragmatyki szpitalnej, celowe
będzie dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.
Ponowne rozpoznanie sprawy z poszerzeniem spektrum okoliczności
faktycznych i odniesień prawnych, we wskazanym wyżej kierunku, umożliwi
Sądowi Rejonowemu trafnie i z uwzględnieniem unormowania zawartego w
art. 2 k.k. rozstrzygnąć w przedmiocie odpowiedzialności karnej Katarzyny
W.