Pełny tekst orzeczenia

Uchwała z dnia 28 kwietnia 2005 r., III CZP 13/05
Sędzia SN Hubert Wrzeszcz (przewodniczący)
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
Sędzia SN Barbara Myszka
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Zenona S. przeciwko „A.”, S.A. w W.,
Maciejowi G., Adamowi M. i Piotrowi N. o ochronę dóbr osobistych, po
rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 28 kwietnia 2005 r.,
przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Piotra Wiśniewskiego, zagadnienia
prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu postanowieniem z
dnia 21 grudnia 2004 r.:
„Czy będący przedmiotem zaskarżenia obowiązek złożenia przez pozwanych
– wydawcę oraz autorów materiału prasowego i redaktora, który spowodował
publikację tego materiału – oświadczenia przepraszającego powoda za naruszenie
jego dóbr osobistych w tym materiale prasowym, jest dla tych pozwanych
obowiązkiem wspólnym w rozumieniu art. 378 § 2 k.p.c.?”
podjął uchwałę:
Obowiązek złożenia przez wydawcę, redaktora naczelnego i autora
materiału prasowego oświadczenia o przeproszeniu za naruszenie dóbr
osobistych spowodowane opublikowaniem tego materiału nie jest
obowiązkiem wspólnym w rozumieniu art. 378 § 2 k.p.c.
Uzasadnienie
Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne
powstało w sprawie, w której powód żądał usunięcia skutków naruszenia jego dóbr
osobistych w wyniku publikacji artykułu prasowego i wnosił o nakazanie pozwanym
autorom Maciejowi G. i Piotrowi N. oraz redaktorom Adamowi M. i Stanisławowi T.,
a także wydawcy „G.W.” – „A.” S.A. w W. opublikowania wskazanego w pozwie
tekstu przeproszenia i zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz PCK
odszkodowania w kwocie 10 000 zł.
Wyrokiem z dnia 11 czerwca 2003 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu, na
podstawie art. 24 k.c. w związku z art. 37 i 38 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. –
Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24 ze zm. – dalej: „Pr.pras.”), nakazał pozwanym
Piotrowi N., Maciejowi G., Adamowi M. i „A.” S.A. opublikowanie określonego w
sentencji oświadczenia, oddalił powództwo w zakresie roszczenia
odszkodowawczego oraz w całości oddalił powództwo wobec Stanisława T.
Od powyższego wyroku apelację wnieśli pozwani, w stosunku do których
powództwo uwzględniono, z tym że apelacja pozwanych Piotra N., Macieja G. i
Adama M. została prawomocnie odrzucona. Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik
pozwanej „A.” S.A. wnosił o rozpoznanie wniesionej apelacji również na rzecz
pozwanych, których apelację odrzucono, powołując się na art. 378 § 2 k.p.c.
W związku z tym Sądowi Apelacyjnemu nasunęła się wątpliwość określona w
pytaniu prawnym, dotycząca zagadnienia, czy będące przedmiotem zaskarżenia
zobowiązanie jest wspólne dla wszystkich pozwanych, także tych, których apelacja
została odrzucona, a więc którzy wyroku nie zaskarżyli, i czy wobec tego Sąd
odwoławczy na skutek apelacji pozwanej „A.” S.A może w granicach zaskarżenia
rozpoznać sprawę także ma rzecz pozwanych Macieja G., Piotra N. i Adama M. (...)
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przepis art. 378 § 2 k.p.c. stanowi odstępstwo od zasady, że granice
podmiotowe kognicji sądu drugiej instancji wyznaczone są przez skarżącego w
apelacji. Szerzej rzecz ujmując, jest wyjątkiem od zasady kontradyktoryjności,
pozwalającym sądowi odwoławczemu na działanie z urzędu na rzecz także tych
współuczestników procesowych, którzy wyroku nie zaskarżyli. Jako taki musi
podlegać wykładni ścisłej, niedopuszczającej możliwości rozszerzenia jego
stosowania na sytuacje inne niż wynika to z treści i celu przepisu. Wykładnia ta
powinna uwzględniać także tę okoliczność, że istotna zmiana przepisów kodeksu
postępowania cywilnego, która nastąpiła na podstawie ustawy z dnia 1 marca
1996 r. o zmianie przepisów kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. Nr 43,
poz.189), zmieniła także podstawowe zasady postępowania cywilnego,
przywracając w szerszym niż dotychczas zakresie działanie zasady
kontradyktoryjności i znacznie ograniczając wyjątki od niej. Takiemu ograniczeniu
uległ także wyjątek przewidziany w dawnym art. 384 k.p.c., będącym
odpowiednikiem obecnego art. 378 § 2, o ile bowiem art. 384 przewidywał
możliwość rozpoznania z urzędu przez sąd drugiej instancji sprawy na rzecz
współuczestników, którzy wyroku nie zaskarżyli w każdym przypadku
współuczestnictwa materialnego przewidzianego w art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c., tj.
zarówno wówczas, gdy będące przedmiotem zaskarżenia prawa lub obowiązki były
wspólne także dla tych uczestników, jak i wówczas, gdy oparte były na tej samej
podstawie faktycznej i prawnej, o tyle art. 378 § 2 k.p.c. nie przewiduje już tej
drugiej możliwości. Ustawodawca, dostosowując przepisy kodeksu do nowych
zasad postępowania cywilnego, ograniczył możliwość działania przez sąd
odwoławczy z urzędu na rzecz współuczestników, którzy wyroku nie zaskarżyli
jedynie do sytuacji, w której będące przedmiotem zaskarżenia prawa lub obowiązki
są także dla nich wspólne. Okoliczność ta nie może pozostać bez wpływu na
wykładnię omawianego przepisu.
Przepis art. 378 § 2 k.p.c. w obecnym brzmieniu przewiduje zatem możliwość
rozpoznania przez sąd odwoławczy apelacji na rzecz współuczestników, którzy
wyroku nie zaskarżyli tylko w części wypadków współuczestnictwa materialnego
(art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c.), tj. jedynie wówczas, gdy będące przedmiotem zaskarżenia
prawa lub obowiązki są także dla nich wspólne. Nie wystarczy więc, by były oparte
na tej samej podstawie faktycznej i prawnej.
W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że współuczestnictwo materialne
bierne oparte na wspólności obowiązków występuje wówczas, gdy pozwem objęte
jest żądanie spełnienia przez kilka osób jednego przysługującego powodowi
świadczenia. W szczególności w zakresie powództw o świadczenie zachodzi ono
przy niepodzielności świadczenia oraz przy odpowiedzialności solidarnej i
odpowiedzialności in solidum (por. m.in. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17
lutego 1964 r., II CZ 6/64, OSNCP 1964, nr 12 poz. 267 oraz wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 23 listopada 1982 r., IV PR 329/82, OSNCP 1983, nr 7, poz.
101).
O tym, jaki rodzaj współuczestnictwa procesowego łączy kilka podmiotów
występujących po tej samej stronie stosunku prawnego, decydują przepisy prawa
materialnego, stanowiące, w przypadku powodów, podstawę roszczenia a w
przypadku pozwanych, podstawę ich odpowiedzialności. To samo stwierdzenie
odnosi się także do drugiej, przewidzianej w art. 73 § 2 k.p.c. sytuacji, w której
czynność procesowa (wniesienie apelacji) jednego współuczestnika jest skuteczna
wobec współuczestników niedziałających i doprowadza do rozpoznania przez sąd
odwoławczy apelacji także na ich rzecz. Następuje to w wypadku
współuczestnictwa jednolitego stanowiącego taki rodzaj współuczestnictwa
materialnego, w którym z istoty stosunku prawnego wynika, że wyrok dotyczyć ma
niepodzielnie wszystkich współuczestników. Ten rodzaj współuczestnictwa
zachodzi wówczas, gdy z podstawy materialnoprawnej stosunku prawnego
łączącego kilka podmiotów wynika, że nie mają one samodzielnych praw lub
obowiązków, wobec czego wyrok musi być jednakowy w odniesieniu do nich
wszystkich. Podkreślić przy tym należy, że taki charakter współuczestnictwa musi
wynikać z istoty stosunku prawnego łączącego kilka podmiotów, a nie ze wspólnego
dla nich stanu faktycznego. Nie ma zatem podstaw, jak sugeruje Sąd Apelacyjny,
do stosowania art. 73 § 2 k.p.c. w sytuacji, w której konieczność wydania takiego
samego wyroku w odniesieniu do wszystkich pozwanych jest jedynie logiczną
konsekwencją poczynionych ustaleń faktycznych wskazujących na ich
odpowiedzialność lub jej brak na gruncie określonych przepisów prawa
materialnego.
Skoro o tym, jaki rodzaj współuczestnictwa procesowego łączy kilka
podmiotów występujących po jednej stronie procesu, decyduje podstawa
materialnoprawna, dla udzielenia odpowiedzi na przedstawione pytanie prawne
konieczne jest rozważenie podstawy odpowiedzialności materialnoprawnej
pozwanych w rozpoznawanej sprawie w zakresie roszczenia niemajątkowego, tylko
bowiem to roszczenie, uwzględnione przez sąd pierwszej instancji, stało się
przedmiotem zaskarżenia pozwanych.
Odpowiedzialnością niemajątkową w związku z naruszeniem dóbr osobistych
powoda w artykule prasowym obciążeni zostali autorzy artykułu, redaktor naczelny i
wydawca. Zgodnie z art. 37 Pr.pras., do odpowiedzialności za naruszenie prawa
spowodowane opublikowaniem materiału prasowego stosuje się zasady ogólne,
chyba że ustawa stanowi inaczej. Jest to generalne odesłanie do zasad i przepisów
prawa karnego i cywilnego, jako podstawy odpowiedzialności za naruszenie dóbr
osobistych spowodowane także opublikowaniem materiału prasowego, co w
odniesieniu do odpowiedzialności za szkodę niemajątkową oznacza odesłanie do
zasad odpowiedzialności określonych w art. 23 i 24 k.c. Przepis art. 38 Pr.pras.
precyzuje natomiast, kto i za co ponosi odpowiedzialność za szkodę majątkową i
niemajątkową, wyrządzoną publikacją prasową i jaki jest zakres tej
odpowiedzialności. Stanowi on, że odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa
spowodowane opublikowaniem materiału prasowego ponoszą autor, redaktor lub
inna osoba, którzy spowodowali opublikowanie tego materiału, co nie wyłącza
odpowiedzialności wydawcy. Wskazuje też, że w zakresie odpowiedzialności
majątkowej odpowiedzialność tych osób jest solidarna. Już z tego przepisu wynika
a contrario, że odpowiedzialność za szkodę niemajątkową autora, redaktora i
wydawcy nie jest solidarna, co zresztą jest oczywiste, biorąc pod uwagę charakter
tej szkody i czynności potrzebnych do usunięcia jej skutków (art. 24 k.c.). Jak trafnie
wskazał Sąd Apelacyjny, w sytuacji, w której działania kilku osób (autora, redaktora
i wydawcy) wyrządziły taką szkodę, jej usunięcie wymaga złożenia stosownych
oświadczeń osobno przez każdą z nich, inaczej niż w przypadku odpowiedzialności
solidarnej, odnoszącej się do szkody majątkowej.
Gdy naruszenie dobra osobistego powodujące szkodę niemajątkową,
nastąpiło w wyniku działania autora, redaktora i wydawcy, w istocie rzeczy każda z
tych osób odpowiada za swoje własne, odrębne, bezprawne zachowanie, na co
zwrócił już uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 675/03
(OSNC 2005, nr 7-8, poz. 135), zgodnie bowiem z art. 38 § 1 Pr.pras., autor
publikacji ponosi odpowiedzialność za napisanie i skierowanie do publikacji artykułu
naruszającego cudze dobra osobiste. Redaktor naczelny ponosi odpowiedzialność
za dopuszczenie do opublikowania takiego materiału, gdyż Prawo prasowe nie
przewiduje funkcji redaktora odpowiedzialnego w sposób nieograniczony, a zatem
nie ma podstaw do tworzenia koncepcji bezgranicznej odpowiedzialności
aktualnego redaktora naczelnego zajmującego to stanowisko w chwili orzekania
przez sąd o roszczeniach wynikających z naruszenia dóbr osobistych. Redaktor
naczelny odpowiada na podstawie art. 38 Pr.pras. tylko wówczas, gdy decydował o
publikacji naruszającej dobra osobiste (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
17 kwietnia 2002 r., IV CKN 925/00, OSP 2003 nr 5, poz. 60 oraz z dnia 17 czerwca
2004 r., V CK 580/03, nie publ.). Odpowiada więc tylko za własne działanie lub
zaniechanie, polegające na dopuszczeniu do opublikowania niedozwolonego
materiału prasowego. Najszerszy jest zakres odpowiedzialności wydawcy, który
odpowiada jego pozycji w procesie publikacji materiałów prasowych (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2001 r., II CKN 559/99, OSNC 2002, nr
6, poz. 82). Wydawca ma faktyczny, twórczy wpływ na charakter czasopisma,
powołuje i odwołuje redaktora naczelnego, który odpowiada m.in. za treść
materiałów prasowych i za sprawy redakcyjne. Wydawca zatem, poza wyłączeniami
ustawowymi, ponosi odpowiedzialność za to, że w wydawanej przez niego gazecie
ukazał się materiał naruszający dobra osobiste.
Każda z wymienionych osób ponosi zatem odpowiedzialność za swoje własne
zachowanie, w granicach określonych w ustawie odrębnie dla każdej z nich, a więc
różny może być także zakres ich odpowiedzialności rodzący odrębny obowiązek
każdego z nich dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia niemajątkowych
skutków naruszenia dobra osobistego poszkodowanego. W konsekwencji różny
może być nakazany im przez sąd sposób naprawienia niemajątkowej szkody
powoda. Zróżnicowanie to może wyrażać się przykładowo w różnym tekście
przeproszenia, jakie każda z nich zobowiązana będzie złożyć w celu usunięcia
skutków naruszenia dobra osobistego. (...)
Przenosząc powyższe zasady odpowiedzialności niemajątkowej osób
wskazanych w art. 38 Pr.pras. na grunt przepisów kodeksu postępowania cywilnego
o współuczestnictwie procesowym, a w szczególności odnosząc je do regulacji
zawartej w art. 378 § 2 oraz w art. 73 § 2 k.p.c., trzeba stwierdzić, że osób tych bez
wątpienia nie łączy współuczestnictwo jednolite, gdyż z istoty i zakresu ich
odpowiedzialności wobec powoda wynika, że może zapaść wyrok różny w stosunku
do każdej z nich. Nie ma także podstaw do uznania, że będący przedmiotem
rozstrzygnięcia i zaskarżenia, nałożony na każdą z nich zgodnie z art. 24 § 1 zdanie
drugie k.c., obowiązek złożenia oświadczenia określonej treści koniecznego do
usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego powoda, jest obowiązkiem dla nich
wspólnym w rozumieniu art. 378 § 2 k.p.c. (...)
Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, nie może być argumentem
uzasadniającym inną wykładnię art. 378 § 2 k.p.c. okoliczność, że przepis ten ma
zastosowanie w przypadku odpowiedzialności majątkowej wskazanych osób, która
zgodnie z art. 38 § 1 zdanie drugie Pr.pras. jest odpowiedzialnością solidarną, a
zatem współuczestnictwo łączące pozwanych w tym zakresie jest
współuczestnictwem materialnym opartym na wspólności obowiązków w rozumieniu
art. 378 § 2 k.p.c. Może to, jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny, prowadzić do
sytuacji, w których, w zależności od tego, czy przedmiotem zaskarżenia będzie
oparte na art. 38 § 1 Pr.pras. w związku z art. 24 k.c. orzeczenie dotyczące
usunięcia szkody niemajątkowej, czy majątkowej, inna będzie kognicja sądu
odwoławczego. Wynika to jednak z odrębności roszczeń o naprawienie szkody
niemajątkowej i szkody majątkowej i nie może uzasadniać wykładni rozszerzającej
art. 378 § 2 k.p.c., który, jak wskazano, jest wyjątkiem od zasady związania sądu
drugiej instancji zakresem podmiotowym wyznaczonym przez skarżącego w
apelacji i jako musi podlegać wykładni ścisłej.
Z tych względów Sąd Najwyższy rozstrzygnął zagadnienie prawne, jak w
uchwale.