Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 11 LIPCA 2005 R.
SNO 36/05
Przewodniczący: sędzia SN Edward Matwijów (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Beata Gudowska, Antoni Górski.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na rozprawie z udziałem Rzecznika
Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2005 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w
związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego
– Sądu Dyscyplinarnego z dnia 21 maja 2005 r., sygn. akt (...)
z m i e n i ł zaskarżony w y r o k i uniewinnił sędziego Sądu Okręgowego od
popełnienia zarzucanego mu przewinienia, a kosztami postępowania
dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Okręgowego został obwiniony o popełnienie przewinienia
służbowego z art. 107 § 1 u.s.p. polegającego na tym, że „w dniu 26 lipca 2002
r. uchylił się od wykonania polecenia Prezesa Sądu Okręgowego w ten sposób,
że odmówił ustosunkowania się do zarzutów zawartych w interpelacji posła na
Sejm z dnia 4 lipca 2002 r. dotyczącej postępowania upadłościowego Stoczni
Gdańskiej S.A., którą to sprawę jako sędzia komisarz prowadził”.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 21 marca 2005 r.,
sygn. akt (...), na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 128 ustawy z
dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych umorzył
postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Sądu Okręgowego z uwagi na
znikomą szkodliwość społeczną czynu. W uzasadnieniu orzeczenia Sąd ten
stwierdził, że w zakresie wszystkich czynności administracyjnych zleconych
przez Ministra Sprawiedliwości i osoby powołane do kierowania sądem oraz do
nadzoru, sędzia zobowiązany jest wykonać polecenia bezwarunkowo. Sędzia
komisarz powinien był zatem udzielić odpowiedzi na zarzuty zawarte w
interpelacji poselskiej, do czego zobowiązał go Prezes Sądu Okręgowego. Z
drugiej jednak strony, zdaniem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego,
biorąc pod uwagę treść interpelacji, która pozbawiona była argumentacji
merytorycznej lecz oceniała działalność sędziego Sądu Okręgowego w okresie
wykonywania obowiązków sędziego komisarza jako działalność przestępczą i
stawiała pod jego adresem szereg zarzutów, na które powinien udzielić
odpowiedzi, trudno dziwić się, że sędzia ten odmówił wykonania polecenia
2
Prezesa. Znikoma szkodliwość tej odmowy uzasadniała zatem umorzenie
postępowania dyscyplinarnego.
Od tego wyroku odwołanie na korzyść sędziego Sądu Okręgowego wniósł
Minister Sprawiedliwości, który zarzucając obrazę prawa materialnego, tj. art.
107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych
wskutek bezzasadnego przyjęcia, że ustalone zachowanie obwinionego
wyczerpało znamiona przewinienia służbowego z art. 107 § 1 powołanej ustawy
– na tej podstawie domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i uniewinnienia
sędziego od popełnienia zarzuconego mu przewinienia służbowego.
Na rozprawie dyscyplinarnej Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów
Powszechnych wniósł o utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.
Sąd Najwyższy  Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie Ministra Sprawiedliwości zasługuje na uwzględnienie.
Należy zgodzić się z poglądem autora odwołania, iż w świetle
prawidłowych i niekwestionowanych ustaleń faktycznych Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego dokonana przez tenże Sąd ocena prawna zachowania
sędziego Sądu Okręgowego jest zbyt daleko idąca i pozostaje w sprzeczności z
całokształtem zebranego materiału dowodowego.
Sędzia Sądu Okręgowego prowadził postępowanie upadłościowe Stoczni
Gdańskiej S.A. jako sędzia komisarz. Na polecenie Prezesa Sądu Okręgowego
miał on ustosunkować się do wyjątkowo obraźliwego dla niego pisma posła na
Sejm, w którym sformułowane zostały pod jego adresem zarzuty popełnienia
przestępstw, jakich miał rzekomo dopuścić się podczas prowadzonego
postępowania upadłościowego. Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny treść tej interpelacji poselskiej stanowiła swego rodzaju akt
oskarżenia obwinionego i pozbawiona była jakiejkolwiek argumentacji
merytorycznej. Udzielając odpowiedzi na postawione mu zarzuty (a w
przypadku niektórych z nich nie wiadomo jak miał to uczynić, np.: czy był
sędzią do mataczenia i łamania prawa) wystąpiłby w charakterze oskarżonego
składającego wyjaśnienia.
Wbrew twierdzeniom Sadu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, który
stanął na stanowisku, że formalnie sędzia był zobowiązany wykonać polecenie
prezesa sądu w kwestii ustosunkowania się do treści interpelacji, zdaniem Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego odmowy wykonania polecenia tego, nie
można było w żadnej mierze rozpatrywać w oderwaniu od treści zawartej w
piśmie posła z dnia 4 lipca 2002 r.
Wnikliwa analiza treści tego pisma w sposób jednoznaczny wskazuje, że
jego autorka podważając poszczególne rozstrzygnięcia sędziego Sądu
Okręgowego jako sędziego komisarza prowadzącego postępowanie
upadłościowe Stoczni Gdańskiej S.A., tym samym wkraczała w sferę jego
niezawisłości i oceniła je jako działalność przestępczą. Prezes Sądu
Okręgowego nie powinien zatem był wydawać obwinionemu polecenia
3
ustosunkowania się do tej interpelacji. Takie polecenie, do wydania którego w
ramach zwierzchniego nakazu nad działalnością administracyjną prezes sądu
jest uprawniony, w tej konkretnej sprawie wkraczało w dziedzinę niezawisłości
sędziowskiej. Obwiniony sędzia, pomimo przysługującego mu atrybutu
niezawisłości i niezależności podczas wykonywania obowiązków sędziego
komisarza w postępowaniu upadłościowym, zgodnie z otrzymanym poleceniem
udzielenia odpowiedzi miał wytłumaczyć się z podjętych decyzji.
Odmawiając wykonania polecenia Prezesa Sądu Okręgowego w
przedmiocie ustosunkowania się do skierowanych pod jego adresem w
interpelacji poselskiej zarzutów, które w swej treści były nieprawdziwe i
niekiedy miały wyjątkowo obraźliwy charakter, sędzia Sądu Okręgowego
zdaniem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego nie naruszył art. 107 § 1
Prawa o u.s.p.
A skoro tak, przeto zgodnie z wnioskiem Ministra Sprawiedliwości,
zaskarżony wyrok należało zmienić i sędziego Sądu Okręgowego uniewinnić od
zarzutu popełnienia przewinienia służbowego w rozumieniu art. 107 § 1 Prawa o
u.s.p.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł
jak w wyroku.