Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 9 sierpnia 2005 r., IV CK 79/05
Niedopuszczalne jest potrącenie wierzytelności, przysługującej jednemu
z małżonków w stosunku do osoby trzeciej z wierzytelnością, która służy tej
osobie w stosunku do drugiego małżonka.
Sędzia SN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący)
Sędzia SN Elżbieta Skowrońska-Bocian (sprawozdawca)
Sędzia SN Zbigniew Strus
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Anety O. przeciwko "E.", spółce z o.o.
w G. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 9 sierpnia
2005 r. kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia
22 października 2004 r.
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Powódka domagała się zasądzenia kwoty 48 279,06 zł jako równowartości
kart telefonicznych dostarczonych pozwanej spółce. W listopadzie 2002 r. strony
umówiły się, że w zamian za dostarczone karty powódka otrzyma inny towar,
jednak towaru takiego nie otrzymała.
Powódka od 1998 r. prowadziła działalność gospodarczą pod nazwą „A i M
Aneta O." i w czerwcu 2002 r. nawiązała współpracę z pozwaną. W ramach tej
współpracy, polegającej na wzajemnej sprzedaży sprzętu telefonicznego oraz
zawieraniu umów zamiany, kontakty z pozwaną spółką utrzymywał mąż powódki
Marcin O. Pozwana uważała go za właściciela firmy „A i M". Po zapoznaniu się z
wypisem z rejestru działalności gospodarczej mąż powódki podpisał oświadczenie,
że jest upoważniony do reprezentowania żony, jednak pisemnego pełnomocnictwa
nie dostarczył.
Sąd ustalił także, że Marcin O. we wcześniejszym okresie współpracował ze
spółką „T.-N.", przejętą następnie przez spółkę "E.". Był on wówczas pracownikiem
Nataszy L., której zobowiązania wobec poprzedniczki prawnej pozwanej sięgały
kwoty ponad 91 000 zł. Dla zabezpieczenia tej należności Marcin O. wystawił
weksel in blanco, a w deklaracji wekslowej upoważnił spółkę „T.-N." do wypełnienia
go do kwoty 100 000 zł. Weksel został wystawiony bez zgody powódki. W dniu 22
września 2002 r. na jego podstawie Sąd zasądził od Marcina O. na rzecz pozwanej
spółki kwotę 100 000 zł.
Ustalono ponadto, że dnia 17 grudnia 2002 r. powódka zaproponowała
pozwanej, aby zapłaciła kwotę 40 000 zł, zaliczając pozostałą część na należność
męża. Aneta O. wyraziła także chęć zapłaty w przyszłości kwoty należnej spółce
"E." od jej męża, jednak do porozumienia między stronami w tej kwestii nie doszło.
Powódka została wykreślona z ewidencji działalności gospodarczej z dniem 20
czerwca 2003 r. Małżonkowie O. zawarli w dniu 6 października 2003 r. umowę o
rozdzielności majątkowej. Pozwana spółka podniosła zarzut potrącenia, powołując
się na to, że mąż powódki jest jej dłużnikiem na kwotę 100 000 zł.
Sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz powódki dochodzoną kwotę. Uznał
za bezskuteczny zarzut potrącenia, który pozwana spółka podniosła w stosunku do
powódki. Przyjął, że to nie powódka jest dłużniczką pozwanej spółki, lecz jej mąż.
Nie może zatem nastąpić skompensowanie wzajemnych należności. Stwierdził, że
propozycja powódki z dnia 17 grudnia 2002 r. nie może być traktowana jako
uznanie długu, gdyż to nie powódka jest dłużnikiem spółki "E.".
W wyniku apelacji strony pozwanej Sąd Apelacyjny w Gdańsku obniżył o
połowę zasądzoną kwotę. Stwierdził, że w wyniku zawarcia przez powódkę i jej
męża umowy o rozdzielności majątkowej, wchodząca w skład majątku wspólnego
wierzytelność uległa podziałowi i jej połowę nabył Marcin O., a Aneta O. w tym
zakresie utraciła legitymację czynną. Sąd uznał, że nie zachodzi potrzeba ustalania,
czy wierzytelność, której zaspokojenia domaga się powódka, wchodzi do majątku
wspólnego małżonków O., gdyż wobec zaprzestania przez żonę prowadzenia
działalności gospodarczej wierzytelność ta stała się składnikiem majątku
wspólnego, stanowiącym dorobek w rozumieniu art. 32 k.r.o. Ponadto Sąd
Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że zarzut potrącenia
zgłoszony przez pozwaną jest bezskuteczny. Powódka nie jest współdłużnikiem,
mimo że istnieje możliwość zaspokojenia się z majątku stanowiącego wspólność
małżeńską. Ponadto uwzględnienie zarzutu potrącenia pozbawiłoby powódkę
możliwości skorzystania z uprawnienia określonego w art. 41 § 3 k.r.o. Nie ma
także podstaw do przyjęcia, że powódka w dniu 17 grudnia 2002 r. dokonała
uznania długu.
Kasacja pozwanej spółki oparta została na obu podstawach. W ramach
naruszenia przepisów postępowania skarżąca wskazała art. 328 § 1 w związku z
art. 391 § 1 k.p.c., a w ramach naruszenia prawa materialnego art. 41 § 1 k.r.o. w
związku z art. 498 k.c. oraz art. 47 § 2 k.r.o.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
W sprawie mają zastosowanie przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w
brzmieniu sprzed zmiany dokonanej ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie
ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 162,
poz. 1691), która weszła w życie dnia 20 stycznia 2005 r., zgodnie bowiem z art. 5
ust. 5 pkt 1 wskazanej ustawy, do oceny skutków czynności zobowiązujących lub
rozporządzających i odpowiedzialności małżonków za zobowiązania sprzed wejścia
w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.
Dokonując oceny na tle tych przepisów należy stwierdzić, że stanowisko
dopuszczające potrącenie z wierzytelności przysługującej jednemu z małżonków w
stosunku do osoby trzeciej wierzytelności, jaka służy tej osobie w stosunku do
drugiego małżonka, jest pozbawione podstaw. Przede wszystkim trzeba podzielić
dominujący w doktrynie i orzecznictwie pogląd, że możliwość poniesienia
odpowiedzialności za zobowiązanie zaciągnięte przez jednego z małżonków z
majątku wspólnego (art. 41 § 1 k.r.o.) nie oznacza, iż małżonek niezaciągający tego
zobowiązania staje się współdłużnikiem, oczywiście, z wyjątkiem zobowiązań
zaciągniętych dla zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny (por. art. 30 k.r.o.). Należy
także podzielić pogląd, że art. 41 k.r.o. nie wprowadza ani swego rodzaju
odpowiedzialności gwarancyjnej małżonka niezaciągającego zobowiązana, ani
odpowiedzialności odszkodowawczej, która wchodziłaby w grę w razie
niespełnienia świadczenia przez zobowiązanego. Wykluczone jest także
dopatrywanie się w art. 41 k.r.o. źródła solidarnej odpowiedzialności małżonków za
zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich. Pogląd wyrażony w uzasadnieniu
powołanej uchwały Sądu Najwyższego został przy tym sformułowany w odniesieniu
do kwestii możliwości skorzystania przez wierzyciela jednego z małżonków ze
skargi pauliańskiej (art. 527 § 1 k.c.) i z tego względu nie może zostać odniesiony
do instytucji potrącenia.
Jeżeli zatem małżonek niezaciągający zobowiązania, a jedynie ponoszący za
nie odpowiedzialność z majątku wspólnego nie jest współdłużnikiem, to
niedopuszczalne jest przedstawienie mu przez wierzyciela drugiego z małżonków
zarzutu potrącenia, zgodnie bowiem z art. 498 § 1 k.c., wzajemne potrącenie
wymagalnych wierzytelności jest możliwe, jeżeli dwie osoby są względem siebie
jednocześnie wierzycielami i dłużnikami. W przypadku wierzyciela jednego z
małżonków oraz drugiego małżonka taka wzajemność nie występuje.
Przeciwko dopuszczalności dokonania potrącenia pomiędzy małżonkiem a
wierzycielem drugiego z małżonków przemawiają także inne względy. Sąd
Apelacyjny trafnie zwrócił uwagę, że w wyniku potrącenia następuje wzajemne
umorzenie wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej (art. 498 § 2 k.c.).
Dopuszczenie możliwości potrącenia wierzytelności jednego z małżonków z
wierzytelnością służącą przeciwko drugiemu z małżonków oznaczałoby
pozbawienie małżonka niezaciągającego zobowiązania ochrony przewidzianej w
art. 41 § 3 k.r.o. Sądowe wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z majątku
wspólnego stałoby się całkowicie bezprzedmiotowe w sytuacji, w której z mocy
prawa nastąpiło już wzajemne umorzenie potrącanych wierzytelności. Takie
niebezpieczeństwo nie występuje w sytuacji analizowanej przez Sąd Najwyższy w
uchwale z dnia 24 października 2003 r., III CZP 72/03, gdyż uznanie określonej
czynności za bezskuteczną także w odniesieniu do małżonka dłużnika nie pozbawia
go możliwości realizowania swoich uprawnień wynikających z art. 41 § 3 k.r.o.
Także z tego względu nie jest możliwe odniesienie poglądów i stanowiska Sądu
Najwyższego zaprezentowanego we wskazanej uchwale do kwestii rozważanej w
sprawie niniejszej.
Zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 41 § 1 k.r.o. w związku z art. 498
k.c. należy zatem także uznać za pozbawiony podstaw.
Trafnie natomiast pozwana spółka zarzuciła naruszenie przez Sąd drugiej
instancji art. 47 § 2 k.r.o. Zgodnie z treścią tego przepisu, małżonkowie mogą
powoływać się względem osób trzecich na rozszerzenie, ograniczenie lub
wyłączenie wspólności tylko wtedy, gdy zawarcie przez nich umowy majątkowej
oraz jej rodzaj były tym osobom wiadome. Sąd drugiej instancji nie wziął pod uwagę
treści tego uregulowania, umowa o rozdzielności majątkowej została bowiem
zawarta pomiędzy małżonkami O. w dniu 6 października 2003 r., a więc po
powstaniu zarówno wierzytelności powódki przeciwko spółce "E.", jak i
wierzytelności tej spółki przeciwko Marcinowi O. Tymczasem, jak wskazał Sąd
Najwyższy w uchwale z dnia 3 kwietnia 1980 r., III CZP 13/80 (OSNCP 1980, nr 7-
8, poz. 140), otrzymanie przez wierzyciela wiadomości o zawarciu umowy
majątkowej i jej rodzaju umożliwia małżonkom skuteczne powoływanie się
względem wierzyciela na wyłączenie tą umową wspólności ustawowej (art. 47 § 2
k.r.o.) wtedy, gdy otrzymał on taką wiadomość przed powstaniem wierzytelności. W
okolicznościach rozpoznawanej sprawy zawarcie umowy o rozdzielności
majątkowej pomiędzy powódką a jej mężem nie odnosi zatem skutku wobec
pozwanej spółki. Oznacza to w pierwszej kolejności, że aktualna jest
odpowiedzialność przedmiotami majątkowymi, które należały uprzednio do majątku
wspólnego za zobowiązanie zaciągnięte przez jednego z małżonków. Ponadto,
stosunki majątkowe pomiędzy małżonkami ocenia się względem wierzyciela
jednego z małżonków w taki sposób, jakby umowa majątkowa małżeńska w ogóle
nie została zawarta i pomiędzy małżonkami nadal funkcjonował ustrój wspólności
ustawowej (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 1980 r., III CZP
13/80, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 1998 r., II CKU 34/98,
"Monitor Prawniczy" 2000, nr 2, s. 114).
Dokonanie oceny sytuacji małżonków O. z pominięciem faktu zawarcia przez
nich umowy wprowadzającej rozdzielność majątkową prowadzi do wniosku, że –
względem pozwanej spółki – nadal istnieje pomiędzy małżonkami wspólność
ustawowa i nie nastąpiło przekształcenie tej wspólności we wspólność, do której
znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy o współwłasności w częściach
ułamkowych (art. 42 k.r.o.). Tym samym nie mógł nastąpić podział należącej do
majątku wspólnego wierzytelności przysługującej Anecie O. przeciwko spółce "E.".
Pozostała ona zatem jedyną osobą legitymowaną czynnie do dochodzenia tej
wierzytelności. W tej sytuacji Sąd Najwyższy, wobec niezasadności zarzutów
naruszenia przepisów postępowania oraz trafności zarzutów naruszenia art. 41 § 1
k.r.o. w związku z art. 498 k.c., powinien dokonać zmiany zaskarżonego wyroku i
zasądzić na rzecz powódki całą dochodzoną przez nią kwotę, nie było to jednak
możliwe ze względu na zakaz reformationis in peius. Zgodnie z art. 384 k.p.c., sąd
nie może uchylić ani zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację,
chyba że strona przeciwna również wniosła apelację. Przepis ten znajduje
odpowiednie zastosowanie także w postępowaniu kasacyjnym (por. art. 39319
k.p.c.). Wobec tego, że powódka nie wniosła kasacji, Sąd Najwyższy nie mógł
dokonać zmiany zaskarżonego wyroku na niekorzyść pozwanej spółki wnoszącej
kasację.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art. 39312
w związku z
art. 384 i 39319
k.p.c.).