Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 14 MARCA 2006 R.
SNO 7/06
W wypadku ustanowienia obrońcy po doręczeniu stronom zawiadomień o
terminie rozprawy, rzeczą ustanawiającego obrońcę jest przekazanie znanej mu
informacji o tym terminie – a rzeczą obrońcy, jeżeli podejmuje się obrony,
zgłoszenie udziału w sprawie, przedłożenie pełnomocnictwa i stawienie się na
rozprawie.
Przewodniczący: sędzia SN Józef Skwierawski (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Józef Frąckowiak.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem protokolanta
w sprawie sędziego Sądu Rejonowego w stanie spoczynku, po rozpoznaniu w dniu 14
marca 2006 r. zażaleń sędziego oraz jego obrońcy na uchwałę Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 12 grudnia 2005 r., sygn. akt (...), w przedmiocie
wydania zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę .
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 12 grudnia 2005 r., sygn.
akt (...):
I. zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu
Rejonowego w stanie spoczynku w sprawie Prokuratury Rejonowej o
sygnaturze Ds. 4050/05 (poprzednio Ds. 4676/04) w związku z dostatecznym
uzasadnieniem podejrzenia popełnienia przestępstw określonych w:
1. art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 k.k. i art. 276 k.k. – polegającego na tym,
że w dniu 14 października 2004 r. w sekretariacie IV Wydziału Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego jako sędzia tegoż Wydziału
nakłoniła referentkę–stażystkę Jolantę U. do usunięcia z akt sądowych
wyroku o sygn. IV U 122/03 wydanego w dniu 30 września 2004 r., a
następnie jego zniszczenia;
2. art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 k.k. i art. 271 § 1 k.k. – polegającego na
tym, że w dniu 14 października 2004 r. w sekretariacie IV Wydziału Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego jako sędzia tegoż Wydziału
nakłoniła ławników Sławomira S. i Ewę W. do poświadczenia nieprawdy
poprzez podpisanie wyroku o sygn. IV U 122/03 wydanego w dniu 30
2
września 2004 r. po uprzednim wprowadzeniu do jego treści nowych danych
dotyczących wielkości odszkodowania zasądzonego na rzecz powoda Jana
G., działając tym na szkodę wymiaru sprawiedliwości oraz wymienionego
wyżej pokrzywdzonego;
3. art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 k.k. i art. 276 k.k. oraz art. 271 § 1 k.k. –
polegającego na tym, że w dniu 14 października 2004 r. w sekretariacie IV
Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego jako sędzia
tegoż Wydziału nakłoniła starszego sekretarza sądowego Iwonę C. do
usunięcia pierwotnych zapisów w repertorium „U” objętych wyrokiem o
sygn. IV U 122/03 z dnia 30 września 2004 r. i zastąpienia ich nowymi
odpowiadającymi treści wyroku, w którym nastąpiło poświadczenie
nieprawdy, czym działała na szkodę wymiaru sprawiedliwości;
II. umorzył postępowanie – na podstawie art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. w zw. z art. 128
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U.
Nr 98, poz. 1070 ze zm.) – w zakresie czynu opisanego w pkt I wniosku
Prokuratora Rejonowego jako przestępstwo określone w art. 231 § 1 k.k. w zw.
z art. 271 § 1 k.k., polegające na tym, że w dniu 14 października 2004 r. w
sekretariacie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego
będąc funkcjonariuszem publicznym wykonującym zawód sędziego
przekraczając swoje uprawnienia dokonała poświadczenia nieprawdy w treści
wyroku o sygn. IV U 122/03 jakie zawarte były w pierwotnym wyroku
wydanym w dniu 30 września 2004 r. w części orzeczenia dotyczącego
wielkości odszkodowania zasądzonego na rzecz powoda, działając tym na
szkodę wymiaru sprawiedliwości oraz Jana G.
W zażaleniach złożonych przez sędziego i jego obrońcę sformułowano wniosek o
uchylenie zaskarżonej uchwały w całości i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji. W obu zażaleniach
podniesiono zarzut wydania uchwały w następstwie procedowania z obrazą art. 6
k.p.k. i art. 80 § 3 w zw. z art. 113 przytoczonej wyżej ustawy, a także (w zażaleniu
sędziego) art. 42 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Podstawą faktyczną
zarzutu jest – zbieżne w treści zażaleń – twierdzenie, że Sąd pierwszej instancji
rozstrzygnął merytorycznie w przedmiocie wniosku po przeprowadzeniu posiedzenia
bez obecności sędziego i ustanowionego przez niego obrońcy, mimo należytego
usprawiedliwienia przyczyn niestawiennictwa sędziego i złożenia przez niego wniosku
o odroczenie posiedzenia oraz zaniechania powiadomienia obrońcy o terminie
posiedzenia.
W treści zażaleń podniesiono również, że w pisemnych motywach uchwały nie
ustosunkowano się w ogóle do „stanowiska sędziego, wobec której stwierdza się
przecież dostateczne uzasadnienie podejrzenia popełnienia przestępstw” (z zażalenia
3
obrońcy), a „zebrany w sprawie materiał dowodowy jest nieobiektywny, skoro pomija
moje wyjaśnienia” (z zażalenia sędziego) złożone w obszernym pisemnym stanowisku
z dnia 25 listopada 2004 r.
Wniosek o uchylenie uchwały także w części umarzającej postępowanie (co było
następstwem stwierdzenia Sądu, iż w przedmiocie objętego tym orzeczeniem czynu
rozstrzygnięto już prawomocnie w sprawie ASDo 3/05 Sądu Apelacyjnego i SNO
40/05 Sądu Najwyższego) uzasadniony został charakterem zarzutów, wskazującym na
naruszenie prawa do obrony w całym zakresie postępowania prowadzonego przez Sąd
pierwszej instancji. Żaląca się twierdzi ponadto, że w tym zakresie „nie wykazano
istnienia warunków wymaganych przez powołane wyżej przepisy”, kwestionując – jak
należy sądzić – możliwość uznania, iż zachowaniem swym wyczerpać mogła
znamiona przestępstw określonych w art. 231 § 1 k.k. i art. 271 § 1 k.k.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Nie jest sporne, że Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji rozpoznał niniejszą
sprawę i wydał orzeczenie w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej po przeprowadzeniu postępowania bez obecności sędziego i
jego obrońcy. Nie budzi również wątpliwości, że sędzia wniosła o odroczenie
posiedzenia, usprawiedliwiając niemożność uczestniczenia w posiedzeniu
wyznaczonym na dzień 12 grudnia 2005 r. z powodu ustalonej wcześniej i
wypadającej w tym samym dniu wizyty u lekarza. Żaląca się, zawiadomiona o
terminie posiedzenia w dniu 30 listopada 2005 r., ustanowiła obrońcę w dniu 6 grudnia
2005 r., informując o tym Sąd w treści złożonego w dniu 7 grudnia 2005 r. wniosku o
odroczenie posiedzenia i wnosząc o powiadomienie obrońcy o terminie posiedzenia.
W ustosunkowaniu się do zarzutów podniesionych w zażaleniach należy
stwierdzić, że dopuszczalność procedowania Sądu w przedmiocie wniosku o wydanie
zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej nie może być skutecznie
kwestionowana twierdzeniem, iż Sąd ten – nie uwzględniając wniosku o odroczenie
posiedzenia – naruszył reguły postępowania. W postępowaniu o wydanie zezwolenia
na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej stosuje się odpowiednio przepisy
Kodeksu postępowania karnego, w tym – co oczywiste – wszystkie przepisy
określające sposób realizowania prawa do obrony, w każdym jednak razie w zakresie
przedmiotowo zgodnym z granicami przyznanego uprawnienia.
Żaląca się nie miała obowiązku stawienia się na posiedzenie (art. 115 § 3 u.s.p. w
zw. z art. 80 § 3 zd. ostatnie u.s.p.). Uprawnienie do uczestniczenia w nim mogła
zrealizować stawiając się w Sądzie albo wnosząc o odroczenie posiedzenia i
usprawiedliwiając jednocześnie nieobecność „należycie” (art. 117 § 2 k.p.k.). W
wypadku przeszkody wynikającej ze stanu zdrowia przepis wymaga (art. 117 § 2a
k.p.k.) – dla „należytego” usprawiedliwienia nieobecności – zaświadczenia
4
uprawnionego lekarza, potwierdzającego „niemożność” stawienia się. Nie sposób
twierdzić, że wymaganie takie spełnia potwierdzenie przez rejestratorkę przychodni
lekarskiej faktu, iż w dniu posiedzenia ma dojść do umówionej wcześniej wizyty
żalącej się u lekarza. Nie stwierdza się przecież w ten sposób „niemożności”
stawiennictwa z powodu choroby, a jedynie okoliczność, która wcale nie stanowi
obiektywnej przeszkody do wzięcia udziału w czynnościach Sądu. W takiej sytuacji
rezygnacja z możliwości zmiany terminu wizyty i złożenie wniosku o odroczenie
posiedzenia były decyzjami podjętymi przez żalącą się ze świadomością, iż wniosek
nie może być skuteczny. Żaląca się – co trzeba podkreślić – nie wskazywała na żadne
okoliczności, które ujawniałyby, że ze względu na nagłą zmianę (pogorszenie) stanu
zdrowia wizyta była w tym dniu konieczna, a rezygnacja z niej – z tego powodu –
niemożliwa. Okolicznością taką nie był również per se fakt, iż w tym czasie żaląca się
pozostawała w stanie spoczynku z powodu trwałej niezdolności do pracy. Sędzia nie
wskazywała na tę okoliczność we wniosku o odroczenie, a wskazanie na nią w
zażaleniu nie ma znaczenia, jakie zostało jej przypisane. Należytym
usprawiedliwieniem nieobecności jest bowiem wykazanie, że w dniu wyznaczonego
terminu stan zdrowia uniemożliwia stronie postępowania stawienie się w Sądzie.
Należy dodać również, że nie zachodziła żadna z pozostałych wskazanych w art. 117 §
2 k.p.k. okoliczności, nakazujących odroczenie posiedzenia. Nie doszło zatem do
naruszenia prawa do obrony, ponieważ Sąd prawidłowo stosował przepis
ograniczający możliwość skutecznego żądania odroczenia terminu czynności Sądu.
Błędny jest wyrażony w zażaleniach pogląd, zgodnie z którym Sąd miał in
concreto obowiązek powiadomienia obrońcy o terminie posiedzenia. Zaakceptowanie
takiego poglądu w realiach niniejszej sprawy prowadziłoby bowiem w konsekwencji
do stanu, w którym o terminie czynności Sądu decyduje strona korzystająca z pomocy
obrońcy, czego nie można aprobować. Jeżeli bowiem – jak podkreśla żaląca się – Sąd
ma obowiązek zawiadomienia obrońcy o terminie rozprawy „co najmniej 7 dni” przed
jej terminem (art. 353 § 1 k.p.k.), a w razie niedopełnienia tego obowiązku rozprawa
na wniosek strony „ulega odroczeniu” (§ 2 tego artykułu), to jest oczywiste, że w
każdym wypadku ustanowienia obrońcy w czasie krótszym niż siedem dni – jak w
niniejszej sprawie – nie prezes Sądu, lecz strona decydowałaby de facto o terminie
czynności. Użycie takiego argumentu w sprawie, w której obrońcę ustanowiono sześć
dni przed znanym stronie terminem posiedzenia, uznać trzeba za nieporozumienie. Jest
przecież oczywiste, że wskazana w art. 353 § 1 k.p.k. powinność odnosi się do
czynności prezesa sądu w chwili wydawania zarządzenia o wyznaczeniu rozprawy; nie
może on wówczas wyznaczyć jej w terminie uniemożliwiającym oskarżonemu i
ustanowionemu lub wyznaczonemu już obrońcy otrzymanie zawiadomienia o tym
terminie z zachowaniem gwarancji wyrażonej w tym przepisie.
5
W wypadku ustanowienia obrońcy po doręczeniu stronom zawiadomień o
terminie rozprawy, rzeczą ustanawiającego obrońcę jest przekazanie znanej mu
informacji o tym terminie – a rzeczą obrońcy, jeżeli podejmuje się obrony, zgłoszenie
udziału w sprawie, przedłożenie pełnomocnictwa i stawienie się na rozprawie. W
niniejszej sprawie obrońca nie wykonał żadnej z tych czynności, bo przesłanie Sądowi
przez żalącą się pełnomocnictwa udzielonego obrońcy nie może być uznane za
czynność adwokata.
Żaląca się nie utrzymuje w środku zaskarżenia, że obrońca zaniechał
jakiejkolwiek czynności wbrew jej woli lub postąpił niezgodnie z udzielonym mu
zleceniem. Nie ma zatem racjonalnych podstaw wskazywanie w zażaleniu na trafny
skądinąd pogląd, zgodnie z którym skutki nienależytego wykonywania obowiązków
procesowych przez obrońcę nie mogą obciążać strony, którą reprezentuje. Nie
wykazano bowiem, aby pogląd ten mógł znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie.
Obrońca, który miał sposobność przygotowania się do występowania w sprawie, a
także możliwość wzięcia udziału w posiedzeniu nie stawił się w Sądzie, nie
przedkładając żadnego usprawiedliwienia. Nie dysponował wprawdzie możliwością
złożenia wniosku w trybie art. 353 § 2 k.p.k., lecz w wypadku wykazania okoliczności
istotnych dla obrony, mógł na innej podstawie zabiegać o odroczenie posiedzenia, a w
każdym razie reprezentować interesy żalącej się. Nieobecność obrońcy była zatem
wyrazem uzgodnionej z żalącą się taktyki obrończej, albo efektem nieuzasadnionej
pewności, że wniosek o odroczenie posiedzenia musi być uwzględniony, jeżeli nie z
powodu jego zasadności, to ze względu na niestawiennictwo adwokata.
W podsumowaniu należy stwierdzić, że zakres i sposób realizacji
niekwestionowanego prawa do obrony materialnej i formalnej zależy zawsze od woli
strony i treści podejmowanych przez nią decyzji i czynności – a respektowanie przez
Sąd ustawowych granic konkretnych uprawnień procesowych nie może być
traktowane jako ignorowanie tego prawa i wynikających zeń gwarancji.
W ustosunkowaniu się do zarzutu podniesionego w zażaleniu sędziego konieczne
jest stwierdzenie, że jedynie niezasadne oddalenie wniosku dowodowego może być
oceniane w płaszczyźnie naruszenia prawa do obrony. Tymczasem postanowienie
Sądu o oddaleniu wniosków dowodowych zostało racjonalnie uzasadnione. Dotyczy to
także punktu drugiego tego postanowienia, skoro rozstrzygnięto w nim w przedmiocie
dowodu pozbawionego znaczenia dla orzekania w niniejszej sprawie. Nie jest przecież
istotą tego postępowania kwestia zasadności czy zgodności z prawem wyroku, który
był przedmiotem kontroli instancyjnej w sprawie sygn. akt IV U 122/03 Sądu
Rejonowego, lecz okoliczności poprzedzające wydanie tego wyroku. Nieprawdziwe
jest natomiast twierdzenie, że „cały materiał dowodowy obejmuje jedynie notatki z
rozmów sporządzone przez kierownictwo Sądu Rejonowego” – ponieważ twierdzeniu
temu przeczy stan akt Ds. 4050/05 Prokuratury Rejonowej, będących podstawą
6
sformułowania wniosku o wydanie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej i podstawą dowodową zaskarżonej uchwały. Zawierają one
dowody z zeznań wszystkich osób mających bezpośrednie wiadomości o
okolicznościach istotnych dla sprawy. Notatki z rozmów z tymi osobami i ich
oświadczenia, stanowiące dokumenty z czasu poprzedzającego wszczęcie
postępowania karnego, są – wbrew stanowisku żalącego się – dowodem, których
procesowa dopuszczalność nie może być kwestionowana.
Sędzia nie złożyła wyjaśnień w niniejszej sprawie, a więc w sprawie, której
przedmiotowy zakres wyznaczony został treścią wniosku Prokuratury Rejonowej z
dnia 20 października 2005 r. Załączyła natomiast do wniosku o odroczenie
posiedzenia „wyjaśnienia z dnia 25 listopada 2004 r.”, które przekazała na piśmie
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w czasie prowadzonego wówczas postępowania
wyjaśniającego (art. 114 § 1 u.s.p.). Dokument ten został przez Sąd Dyscyplinarny
odczytany, lecz w pisemnych motywach zaskarżonej uchwały Sąd ten nie nawiązał w
ogóle do jego treści – co żaląca się kwestionuje. Jednakże twierdzenie, że zaniechanie
to stanowił uchybienie, nie jest zasadne. Ze względu na czas, w którym sformułowane
zostało stanowisko sędziego wyrażone w tym dokumencie, żaląca się ustosunkowała
się w nim jedynie do przyczyn i okoliczności, w jakich doszło do sporządzenia dwóch
wyroków odmiennej treści. Kwestie te były jednak przedmiotem rozpoznania w
sprawie z wniosku wskazanej wyżej Prokuratury z dnia 15 marca 2005 r., w której
sędzia złożyła wyjaśnienia przed Sądem Dyscyplinarnym. Wyjaśnienia te zostały
przez Sąd ocenione z zachowaniem reguł i kryteriów określonych w art. 7 k.p.k.
W niniejszej sprawie wniosek Prokuratury rozpoznany został przez Sąd w innym
przedmiotowo zakresie, związanym wyłącznie z okolicznościami mającymi miejsce
po sporządzeniu wyroków. W wyjaśnieniach z dnia 25 listopada 2004 r. – w żadnej ich
części – sędzia nie odnosiła się do tych okoliczności. Niezasadne byłoby zatem
wymaganie, aby Sąd obejmował oceną dowodów w tej sprawie dokument zawierający
wprawdzie wyjaśnienia, lecz dotyczące innych faktów i sporządzony w czasie o blisko
rok poprzedzającym sformułowanie zarzutów określonych we wniosku z dnia 20
października 2005 r. Próba ustosunkowania się do tych wyjaśnień byłaby – ze względu
na brak relewantnego przedmiotu oceny – nieracjonalna i nieuprawniona.
Wbrew stanowisku żalącej się Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji
prawidłowo dokonał ustaleń i ocen, które uzasadniały – z uwzględnieniem wymagań
określonych w art. 80 § 2 lit. c u.s.p. – rozstrzygnięcie stanowiące treść zaskarżonej
uchwały.
Należy ponadto przyjąć, że zaskarżenie jej także w części umarzającej
postępowanie w zakresie czynu opisanego w punkcie I wniosku Prokuratury wiązać
trzeba z charakterem zarzutów zażalenia, skoro skarżąca w uzasadnieniu zażalenia nie
wskazuje odrębnie żadnych podstaw zaskarżenia uchwały w tej części. Wymaga zatem
7
podkreślenia – po stwierdzeniu niezasadności zarzutów zażalenia – że rozstrzygnięcie
Sądu Dyscyplinarnego w zakresie tego czynu jest nieuchronną konsekwencją
ujawnienia przesłanki procesowej wykluczającej dopuszczalność prowadzenia
postępowania w sprawie, w której fakt wydania wcześniej prawomocnego orzeczenia
nie budzi żadnych wątpliwości.
Z tych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny utrzymał w mocy
zaskarżoną uchwałę.