Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 56/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 lipca 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
SSN Andrzej Wróbel
w sprawie z powództwa R. R.
przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu Spółce z ograniczoną
odpowiedzialnością w C.
o przywrócenie do pracy, odszkodowanie za wydanie niewłaściwego świadectwa
pracy, o wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, o odprawę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 25 lipca 2006 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w C.
z dnia 13 października 2005 r., sygn. akt (...),
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację powoda
i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w C. do ponownego rozpoznania i
orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w C. oddalił apelacje obu stron od wyroku Sądu Rejonowego Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych z 24 stycznia 2005 r., w którym Sąd ten: (1) zasądził od
pozwanej na rzecz powoda – (a) 19.707 zł z ustawowymi odsetkami tytułem
odszkodowania, (b) 19.707 zł z ustawowymi odsetkami tytułem odprawy, (2) oddalił
powództwo w pozostałej części i (3) nadał wyrokowi rygor natychmiastowej
wykonalności do kwoty 6.569 zł.
W pozwie powód żądał przywrócenia do pracy w przedsiębiorstwie pozwanej
oraz zapłaty 19.701 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostania bez pracy,
19.701 zł tytułem odprawy za rozwiązanie stosunku pracy i 10.677 zł tytułem
odszkodowania za wydanie niewłaściwego świadectwa pracy.
Sąd Rejonowy ustalił, między innymi, że powód był zatrudniony na stanowisku
członka zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Spółka z o.o. w C.
- zastępcy dyrektora do spraw technicznych, na podstawie umowy o pracę na czas
nieokreślony. Do czasu rozwiązania umowy o pracę podlegał mu bezpośrednio
Wydział […], oraz działy: techniczno-inwestycyjny, zaopatrzenia, kontrola
techniczna i magazyny. 13 grudnia 2002 r. powód otrzymał od pozwanego oświad-
czenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z powodu rażącego
niedbalstwa, polegającego na: 1) świadomym omijaniu ustawy o zamówieniach
publicznych przez realizowanie bez podpisania umowy zakupów w postaci
artykułów lakierniczych, akumulatorów, gazów technicznych, filtrów, opon, okładzin
hamulcowych, oleju silnikowego, paliwa, usług bieżnikowania opon etc., a więc
działanie na szkodę Spółki przez brak przetargu lub nieuzasadnione odwlekanie, 2)
nieściąganiu zaległej należności - 74.000 zł. od firmy B. Consulting Sp. z o.o., 3)
prowadzeniu spraw Spółki w ten sposób, że trzeci rok z rzędu Spółka kończy stratą
dużo wyższą, niż przedstawiona do uchwalenia właścicielowi w planie rocznym, 4)
wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy autobusów i tramwajów w sposób
nieprzygotowany, powodujący utratę wpływów za bilety i powiększenie straty spółki,
5) wyrażeniu zgody Zarządowi Miasta na zmniejszenie dopłaty dla MPK o 3 min
3
złotych, powodujące zwiększenie o taką kwotę straty Spółki i konieczność
zaciągnięcia przez nią kredytu, 6) braku informacji o nieprzygotowaniu Spółki do
przekazania sprzedaży biletów przez Zarząd Dróg i Transportu, pomimo znanego
od miesięcy terminu. To zaniechanie spowodowało straty Spółki spowodowane
odmową sprzedaży biletów przez kierowców.
Sąd ustalił również, że w czasie trwania zatrudnienia nie było zarzutów do pracy
powoda ze strony pracodawcy.
Zdaniem Sądu Rejonowego, pozwany nie zachował formalnych warunków
rozwiązania umowy o pracę określonych w art. 52 § 2 k.p., a mianowicie nie
wykazał, że rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło przed upływem miesiąca od
momentu uzyskania wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy
o pracę. Rozwiązanie umowy o pracę z powodem było również nieuzasadnione,
ponieważ pozwany nie udowodnił prawdziwości żadnego z zarzutów stawianych
powodowi. Jednakże przywrócenie powoda do pracy nie jest możliwe. Z aktualnego
schematu organizacyjnego Spółki, regulaminu pracy zarządu oraz z zeznań K. N.
wynika bowiem, że obecnie w przedsiębiorstwie nie ma stanowiska zastępcy
dyrektora ds. technicznych, natomiast zarząd jest dwuosobowy. Część zadań, które
dotychczas kontrolował powód, organizuje, nadzoruje i kontroluje Zastępca
Prezesa Zarządu-Zastępca Dyrektora do spraw komunikacji. Z tego względu Sąd
zasądził od pozwanego odszkodowanie w miejsce przywrócenia do pracy.
Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony. Powód zaskarżył punkt 1a
oraz punkt 2 tego orzeczenia, zarzucając mu, między innymi, błędną wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie art. 56 § 1 i 2 k.p. i art. 45 § 2 k.p. w związku z art. 8 k.p.
ze względu na uznanie, że pozorna (fikcyjna) likwidacja stanowiska zastępcy
dyrektora do spraw technicznych może być uważana za obiektywną i samodzielną
przesłankę uzasadniającą nieuwzględnienie żądania przywrócenia do pracy. Nadto
powód zarzucił wyrokowi naruszenie prawa procesowego przez uchybienia
proceduralne polegające na prowadzeniu postępowania dowodowego po
zamknięciu rozprawy 17 stycznia 2005 r., a przed ponownym jej otwarciem 24
stycznia 2005 r., co w konsekwencji uniemożliwiło powodowi przedstawienie
istotnych faktów i dowodów w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji.
4
Natomiast pozwany zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w części zasądzającej na
rzecz powoda odszkodowanie i odprawę.
Odnosząc się do apelacji powoda Sąd Okręgowy stwierdził między innymi, że
pozwany, rozwiązując z powodem umowę o pracę popełnił uchybienia formalne i
naruszył przepisy prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 52 § 1
pkt 1 i § 2 k.p. Pozwany nie wykazał, że rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło
przed upływem miesiąca od momentu uzyskania wiadomości o okoliczności
uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę. Przyczyny rozwiązania umowy o pracę
z powodem były znane pozwanemu znacznie wcześniej niż przed 13 listopada
2002. Wykorzystanie ich przez złożenie powodowi oświadczenia o rozwiązaniu
umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym było nieprawidłowe i sprzeczne z
obowiązującymi w tej mierze przepisami. Na uwagę zasługuje ponadto fakt, że
rozwiązanie umowy o pracę z powodem nastąpiło w pierwszym dniu pracy nowego
prezesa K. N., co świadczy o natężeniu złej woli pozwanego wobec powoda, oraz o
tym, że rozwiązanie umowy o pracę było zamierzoną reakcją wobec powoda, a nie
o istnieniu faktycznych zarzutów wobec niego, bo w ciągu pierwszego dnia pracy
nowy prezes nie mógł na tyle szczegółowo zapoznać się z sytuacją Spółki, by móc
podjąć tak poważne decyzje, jak rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę w
trybie dyscyplinarnym. Ponadto Sąd Okręgowy, po szczegółowych rozważaniach,
uznał, że w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego nie potwierdził się
żaden z sześciu zarzutów podanych przez pozwaną w oświadczeniu o rozwiązaniu
stosunku pracy z 13 grudnia 2002 r., jako uzasadnienie rozwiązania umowy z
powodem. Jednocześnie Sąd Okręgowy zgodził się z poglądem i argumentacją
Sądu pierwszej instancji, że mimo uchybień pozwanej, przywrócenie powoda do
pracy jest niemożliwe. Cytowany art. 56 § 1 k.p. stanowi bowiem, że pracownikowi,
z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów
o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o
przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. Dlatego
nie zasługują na uwagę argumenty powoda, że skoro w każdym, działającym w
Polsce przedsiębiorstwie o profilu działalności pozwanej, znajduje się tak czy
inaczej nazwane stanowisko osoby odpowiedzialnej za sprawy techniczne, to
oznacza to automatycznie, że stanowisko takie może z powrotem zająć powód.
5
Oczywiście, trudno wyobrazić sobie, by w spółce, zajmującej się organizacją
transportu zbiorowego, brak było osoby odpowiedzialnej za kwestie techniczne, ale
wyłącznie w gestii pracodawcy jest takie zorganizowanie struktury i działalności
przedsiębiorstwa, by niezależnie od nazwy stanowiska osoby odpowiedzialnej,
zapewnić prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa w dziedzinie dla niego
podstawowej. Wyłącznie odpowiedzialny za prawidłową realizację swoich
statutowych celów jest przedsiębiorca. Sąd nie może badać prawidłowości
podejmowanych w tym kierunku działań. Skoro, zdaniem pozwanej, jej obecna
struktura jest wystarczająca i należycie zabezpiecza jej interesy, nie można uznać,
że stanowisko, zajmowane uprzednio przez powoda, musi zostać utworzone na
nowo, czy też, że w ogóle musi istnieć w strukturze przedsiębiorstwa. Ponadto
obecnie, między innymi wskutek toczącego się postępowania, a przede wszystkim
zastosowanego przez pozwaną trybu rozwiązania umowy o pracę z powodem,
stosunki stron są na tyle zaognione i napięte, że trudno wyobrazić sobie ułożenie
jakiejkolwiek, a w szczególności należytej, współpracy między nimi po ewentualnym
przywróceniu powoda do pracy. Z tych względów za prawidłowy należało uznać
wybór Sądu Rejonowego, aby zamiast uwzględnienia roszczenia powoda o
przywrócenie go do pracy, zasądzić na jego rzecz odszkodowanie (art. 45 § 2 k.p.
w związku z art. 56 k.p.). Obowiązujące przepisy sądowi orzekającemu w sprawie
dają prawo podejmowania ostatecznej decyzji w przedmiocie wyboru roszczenia,
zasądzanego na rzecz powoda, i Sąd w sprawie niniejszej z prawa tego skorzystał
w sposób uzasadniony i prawidłowy.
Sąd Okręgowy uznał również za niesłuszny zarzut naruszenia poprzez Sąd
Rejonowy przepisów proceduralnych przez przeprowadzenie dowodów po
zamknięciu rozprawy. Zgodnie z art. 224 § 1 k.p.c. przewodniczący zamyka
rozprawę po przeprowadzeniu dowodów i udzieleniu głosu stronom. W myśl § 2
cytowanego przepisu, można zamknąć rozprawę również w wypadku, gdy ma być
przeprowadzony jeszcze dowód przez sędziego wyznaczonego lub przez sąd
wezwany, albo gdy ma być przeprowadzony dowód z akt lub wyjaśnień organów
administracji publicznej, a rozprawę co do tych dowodów sąd uzna za zbyteczną.
Niewątpliwie w dacie zamknięcia rozprawy 17 stycznia 2005 r. Sąd nie przewidywał
przeprowadzenia kolejnych dowodów w sprawie. W dniu 24 stycznia 2005 r.,
6
wyznaczonym na publikację wyroku, sąd otworzył zamkniętą rozprawę na nowo, co
jest dopuszczalne na mocy art. 225 k.p.c. Jednocześnie przeprowadzenie przez
Sąd Rejonowy dowodu ze schematu organizacyjnego pozwanego i regulaminu
pracy zarządu zostało poprzedzone okazaniem powodowi tych dokumentów.
Powód oświadczył, że zapoznał się z ich treścią. Wydając wyrok, Sąd Rejonowy
tylko posiłkowo oparł się na tych dokumentach, gdyż zdaniem Sądu Okręgowego,
niezależnie od treści schematu organizacyjnego i regulaminu pracy zarządu i tak
uzasadniony był wybór roszczenia odszkodowawczego w miejsce przywrócenia
powoda do pracy, o czym świadczy przebieg całego postępowania w pierwszej
instancji, a nie tylko ostatnia rozprawa.
W skardze kasacyjnej powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części
dotyczącej zasądzenia przez Sąd Rejonowy na rzecz powoda odszkodowania z
tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę zamiast przywrócenia go
do pracy. Pełnomocnik powoda zarzucił naruszenie prawa materialnego, przez
błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie: 1) art. 56 § 1 i § 2 k.p. w związku
z art. 45 § 2 i § 3 k.p., przejawiające się w nieuzasadnionym uznaniu przez Sądy
obydwu instancji, że nie jest możliwe przywrócenie powoda do pracy na
dotychczasowym stanowisku ze względu na likwidację stanowiska pracy - zdaniem
powoda pozorną i pozostającą w bezpośrednim związku z niezgodnym z prawem
rozwiązaniem umowy o pracę - oraz rzekomo istniejącą „zaognioną" sytuację
między stronami oraz, że struktura organizacyjna pozwanego zmieniła się w takim
stopniu i rozmiarze, który sprawia, że nie jest celowe lub niemożliwe przywrócenie
powoda do pracy u pozwanego, 2) art. 8 k.p., przejawiające się w uznaniu przez
Sądy obydwu instancji, że likwidacja przez pracodawcę stanowiska pracy (zdaniem
powoda pozorna i dokonana tylko na użytek niniejszego procesu) nie stanowi
nadużycia prawa podmiotowego naruszającego zasady współżycia społecznego w
stosunku do osoby powoda będącego długoletnim pracownikiem pozwanej spółki.
Ponadto skarżący zarzucił naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na
wynik sprawy, a w szczególności: 1) art. 233 k.p.c., przez dowolną, nieopierającą
się na wszechstronnym rozważeniu materiału dowodowego ocenę przez Sądy obu
instancji, prowadzącą w rezultacie do błędnych ustaleń, że nowy schemat
organizacyjny Spółki oraz regulamin pracy jej zarządu pozwalają uznać, że
7
struktura organizacyjna tej Spółki zmieniła się w takim stopniu i rozmiarze, że nie
jest możliwe przywrócenie powoda do pracy u pozwanego oraz, że stosunki między
powodem a pozwanym są na tyle napięte, że nie jest możliwe ułożenie poprawnej
współpracy między stronami, 2) art. 224 § 1 k.p.c w związku z art. 235 k.p.c i art.
316 § 1 k.p.c., przez niewydanie wyroku przez Sąd pierwszej instancji po
zamknięciu rozprawy na podstawie stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia
rozprawy oraz przeprowadzenie przez ten Sąd dowodu ze schematu
organizacyjnego pozwanej Spółki już po zamknięciu rozprawy a przed otwarciem jej
na nowo co uniemożliwiło powodowi merytoryczne przygotowanie się i odniesienie
do nowego dowodu w sprawie stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.
Pełnomocnik powoda wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części
oddalającej apelację powoda i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi drugiej instancji, ewentualnie o uchylenie tego wyroku w części oddalającej
apelację powoda i orzeczenie co do istoty sprawy polegające na zmianie wyroku
Sądu Rejonowego przez przywrócenie powoda do pracy.
W uzasadnieniu skargi podniesiono, między innymi, że Sądy orzekły o
odszkodowaniu, a nie o przywróceniu powoda do pracy, pomimo, iż jednoznacznie
stwierdziły istnienie zarówno uchybień formalnych, jak i nieprawdziwość zarzutów
stawianych powodowi. Ponadto obowiązki powoda są w dalszym ciągu
wykonywane w Spółce przez inne osoby. Powód zbliżał się do 30-lecia pracy w
zakładzie pozwanej, co wiązało się z uzyskaniem nagrody jubileuszowej, prawa do
odprawy rentowej, do której prawo nabyłby 1 września 2003 r. oraz prawo do
nabycia innych świadczeń, które mógłby uzyskać, gdyby nie doszło do
niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę, co w sumie skutkowało
pozbawieniem go około 67 tysięcy zł. - dorobku wielu lat sumiennej i rzetelnej
pracy. W tej sytuacji powód wygrał proces tylko formalnie, a faktycznie go przegrał.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nieuzasadnione okazały się zarzuty związane z podstawą naruszenia
przepisów postępowania. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest
pogląd, że podstawa kasacyjna jest uzasadniona wówczas, gdy skarżący wykaże,
8
że naruszenie przez sąd drugiej instancji przepisów prawa materialnego lub
przepisów postępowania doprowadziło do wydania wadliwego orzeczenia. Nie jest
taką podstawą zarzut naruszenia przepisów postępowania przed sądem pierwszej
instancji. Między innymi w wyroku z 5 grudnia 1997 r. II UKN 375/97 (OSNAP z
1998 r. Nr 19 poz. 578), Sąd Najwyższy stwierdził, że bezzasadna jest kasacja
oparta na podstawie naruszenia przepisów postępowania, jeżeli podstawa ta
została uzasadniona wyłącznie naruszeniem przepisów przez sąd pierwszej
instancji. Z kolei w wyroku z 9 września 1998 r. II UKN 191/98 (OSNAP z 1999 r.
Nr 17 poz. 560) Sąd Najwyższy wskazał, że zarzut naruszenia prawa procesowego
przez sąd pierwszej instancji może być skutecznie podniesiony, jeżeli skarżący
wytknął w apelacji naruszenie przepisów a sąd drugiej instancji nie odniósł się do
wskazanych wadliwości albo błędnie rozstrzygnął o ich bezzasadności. Z tego
względu nie może zostać uwzględniony zarzut pełnomocnika powoda dotyczący
naruszenia art. 224 § 1 k.p.c w związku z art. 235 k.p.c i art. 316 § 1 k.p.c. Zarzut
ten był już wcześniej podniesiony w apelacji powoda i Sąd Okręgowy ustosunkował
się do niego stwierdzając, że przeprowadzenie przez Sąd Rejonowy dowodu ze
schematu organizacyjnego pozwanej i regulaminu pracy zarządu zostało
poprzedzone okazaniem powodowi tych dokumentów, powód oświadczył, że
zapoznał się z ich treścią, a Sąd Rejonowy wydając wyrok oparł się na nich tylko
posiłkowo. W skardze kasacyjnej pełnomocnik powoda ponowił rozpatrywany
zarzut, jednakże nie odniósł się do argumentacji Sądu Okręgowego ani nie zarzucił
bezzasadności oceny sformułowanej przez ten Sąd.
Odnośnie do zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 k.p.c. należy
wskazać, że w świetle art. 3983
§ 3 k.p.c. zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub
oceny dowodów nie mogą być podstawą skargi kasacyjnej (zob. np. postanowienie
SN z 23 września 2005, III CSK 13/05, OSNC 2006, nr 4, poz. 76).
Trafnie natomiast skarżący zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 56 k.p.
w związku z art. 45 § 1 i 2 k.p., przez uznanie, że nie jest możliwe przywrócenie
powoda do pracy na dotychczasowym stanowisku ze względu na likwidację jego
stanowiska pracy. Istotnie, Sąd Okręgowy uznał, że mimo uchybień pozwanej
przywrócenie powoda do pracy jest niemożliwe. Sąd przyznał, że pozwana
rozwiązała umowę o pracę bez wypowiedzenia i z jego winy, tj. w najdotkliwszy dla
9
pracownika sposób (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), stawiając mu liczne poważne zarzuty, z
których żaden nie został potwierdzony. Co więcej uczyniła to z naruszeniem
terminu, tj. po upływie miesiąca od momentu uzyskania wiadomości o okoliczności
uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę. Ponadto, według Sądu, działanie
reprezentującego Spółkę nowego prezesa cechowało „natężenie złej woli”.
Wreszcie, likwidacja stanowiska pracy powoda nie spowodowała wyłączenia jego
zadań z zakresu działalności Spółki, ponieważ „trudno wyobrazić sobie, by w
spółce, zajmującej się, ogólnie rzecz ujmując, organizacją transportu zbiorowego,
brak było osoby, odpowiedzialnej za kwestie techniczne”. Po stwierdzeniu tych
okoliczności Sąd Okręgowy doszedł jednak do przekonania, że „przywrócenie
powoda do pracy jest niemożliwe”, bowiem jego stanowisko zostało zlikwidowane,
a wyłącznie odpowiedzialny za prawidłową realizację swoich statutowych celów jest
przedsiębiorca. Z tego względu, jak stwierdzono w zaskarżonym wyroku, sąd nie
może badać prawidłowości podejmowanych w tym kierunku działań. Ponadto,
zdaniem Sądu, odmowę przywrócenia powoda do pracy przesądza to, że wskutek
toczącego się postępowania, a przede wszystkim zastosowanego przez pozwaną
trybu rozwiązania umowy o pracę z powodem, stosunki stron są na tyle zaognione i
napięte, że trudno wyobrazić sobie ułożenie jakiejkolwiek, a w szczególności
należytej, współpracy między nimi po ewentualnym przywróceniu powoda do pracy.
Przedstawione powyżej wywody Sądu Okręgowego i wnioski, do których
doszedł, nie są przekonujące. Przede wszystkim z art. 45 § 1 i 2 (w związku z art.
56 § 2) k.p. wynika zasada rozstrzygania sprawy o roszczenia wskazane w
paragrafie pierwszym tego artykułu zgodnie z żądaniem poszkodowanego
pracownika, natomiast zasądzenie odszkodowania w miejsce żądanego
przywrócenia do pracy może nastąpić wyjątkowo, gdy przywrócenie do pracy jest
niemożliwe lub niecelowe (por. uzasadnienie wyroku SN z 16 kwietnia 2003, I PK
154/02, Prawo Pracy 2003, nr 11, s. 35). Dopuszczalność odstąpienia od tej
zasady powinna być oceniana szczególnie wnikliwie w sytuacji, w której, jak w
rozpoznawanej sprawie, pracodawca dopuścił się nie tylko uchybień formalnych,
lecz także podał nieprawdziwe przyczyny rozwiązania stosunku pracy bez
wypowiedzenia z winy pracownika. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 21
września 2001 r. (I PKN 625/00, OSNP 2003, nr 18, poz. 427), pracodawca, który
10
wskazuje nieprawdziwą przyczynę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia
z winy pracownika, z reguły nie może przeciwstawić żądaniu przywrócenia do
pracy, twierdzenia o niecelowości uwzględnienia tego żądania. Można dodać, że w
takim przypadku zasądzenie odszkodowania, zamiast żądanego przywrócenia do
pracy, może nastąpić zasadniczo tylko w razie stwierdzenia niemożliwości
przywrócenia do pracy, zaś stwierdzenie samej niecelowości przywrócenia nie jest
wystarczające. Należy też podkreślić, że likwidacja stanowiska pracy w sytuacji,
gdy zadania związane z tym stanowiskiem są nadal realizowane w zakładzie pracy
nie może być uznana za podstawę stwierdzenia niemożliwości przywrócenia
pracownika do pracy na poprzednich warunkach. Taka sytuacja, wbrew ocenie
dokonanej przez Sąd Okręgowy, może być rozpatrywana tylko w kategoriach
celowości lub niecelowości przywrócenia. Przypomnienia wymaga również to, że
Sąd Najwyższy już w przeszłości wskazywał, że likwidacja stanowiska pracy nie
stoi na przeszkodzie przywróceniu do pracy pracownika, z którym pracodawca
rozwiązał umowę o pracę z naruszeniem prawa (zob. np.: wyrok SN z 16 kwietnia
2003, I PK 154/02, Prawo Pracy 2003, nr 11, s. 35). Z poglądem Sądu
Okręgowego, że ocena prawidłowości działań podejmowanych w celu realizacji
statutowych celów spółki, takich jak np. kształtowanie struktury zakładu pracy, w
tym likwidacja stanowiska pracy, nie może być oceniana przez sąd pracy, można
się zgodzić tylko częściowo. Istotnie sąd pracy nie może kwestionować celowości i
gospodarczej zasadności tego rodzaju działań. Sąd pracy może jednak oceniać
konsekwencje takich działań wynikające z przepisów prawa pracy. W szczególności
ze swobody przedsiębiorcy kształtowania struktury organizacyjnej zakładu pracy
nie wynika, że dokonana w ramach tej swobody likwidacja stanowiska pracy,
uniemożliwia lub czyni niecelowym przywrócenie do pracy pracownika, z którym
bezzasadnie i z naruszeniem formalnych wymagań rozwiązano umowę o pracę bez
wypowiedzenia (art. 56 § 2 w związku z art. 45 § 2 k.p.). Nie ma żadnych podstaw
do uznania, jak zdaje się przyjmować Sąd Okręgowy, że swoboda działania
przedsiębiorcy wyłącza jego odpowiedzialność za naruszanie przepisów prawa
pracy.
11
Nieprzekonujące są również rozważania Sądu Okręgowego dotyczące konfliktu
powoda z pozwaną. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego nie każdy konflikt
uzasadnia wniosek o niecelowości przywrócenia pracownika do pracy, lecz tylko
konflikt poważny, długotrwały, głęboki, a przede wszystkim zawiniony przez
pracownika lub powstały na tle dotyczących go okoliczności (zob. wyroki SN z: 28
lipca 1999 r., I PKN 110/99, OSNP 2000, nr 21, poz. 780; 19 listopada 1997 r., I
PKN 374/97, OSNP 1998, nr 17, poz. 508). Wobec takiego stanowiska Sądu
Najwyższego, ponownego rozważenia przez Sąd Okręgowy wymaga to, czy
„zaognienie stosunków”, którego istnienie Sąd wyprowadza z faktu rozwiązania
przez pozwaną umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia z przyczyn
zawinionych oraz z faktu prowadzenia przez strony sporu sądowego, dostatecznie
uzasadnia odmowę przywrócenia powoda do pracy z tego powodu.
Na koniec warto też przypomnieć, że zastosowanie art. 45 § 2 k.p. wymaga
uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy, w tym także leżących po stronie
pracownika i przemawiających za przywróceniem go do pracy (wyrok SN z 10
stycznia 2003 r., I PK 144/02, OSNP 2004, nr 13, poz. 225). W szczególności sąd,
rozpatrując kwestię celowości przywrócenia pracownika do pracy, nie może brać
pod uwagę, jak uczynił to Sąd Okręgowy, wyłącznie interesu pracodawcy, lecz
powinien rozważyć także skutki, jakie odmowa przywrócenia do pracy wywoła w
sferze interesów pracownika. Dotyczy to także skutków w postaci utraty prawa do
świadczeń zależnych od stażu pracy, które pracownik mógł w niedalekiej
przyszłości uzyskać pod warunkiem kontynuacji zatrudnienia.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39815
§ 1 k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego - na podstawie art.
108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.