Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 10 PAŹDZIERNIKA 2006 R.
SNO 55/06
Przewodniczący: sędzia SN Andrzej Siuchniński (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Marian Kocon, Andrzej Wróbel.
S ą d N a j w y ż s z y  S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Rzecznika
Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych sędziego Sądu Apelacyjnego oraz
protokolanta po rozpoznaniu, na rozprawie, w dniu 10 października 2006 r. w sprawie
asesora Sądu Rejonowego odwołania Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie
Okręgowym od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 27
czerwca 2006 r., sygn. akt (...)
1) u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k ,
2) kosztami sądowymi odwoławczego postępowania dyscyplinarnego obciążył
Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 27 czerwca 2006r., sygn. akt. (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał obwinioną asesor Sądu Rejonowego za winną tego, że w dniu 14
października 2005 r. w sprawie I Ns 247/05 Sądu Rejonowego, wbrew obowiązującym
przepisom, po zamknięciu rozprawy nie zamieściła w protokole postanowienia o
odroczeniu ogłoszenia postanowienia, a następnie dokonała tego ogłoszenia, o
terminie publikacji zawiadamiając wyłącznie wnioskodawcę, pomijając uczestniczkę
postępowania, tj. przewinienia służbowego z art. 107 § l u.s.p. i na podstawie art. 109
§ 5 u.s.p. odstąpił od wymierzenia obwinionej kary.
Tym samym wyrokiem Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uniewinnił
obwinioną asesor od zarzutów polegających na tym, że:
a) w dniu 14 października 2005r. będąc referentem w sprawie I Ns 247/05 Sądu
Rejonowego, kończąc postępowanie w tej sprawie w pierwszej instancji z
rażącym naruszeniem i oczywistą obrazą podstawowych zasad procedury
cywilnej wydała dwa różne postanowienia stwierdzające prawo do spadku po
zmarłym Józefie D., przy czym jedno ok. godz. 900
, stwierdzające dziedziczenie
na podstawie dołączonego odręcznego testamentu spadkodawcy, aby następnie
telefonicznie wezwać wnioskodawcę z zakładu pracy ok. godz. 1240
i w tym
samym dniu w jego obecności ogłosić drugie postanowienie w tej samej
sprawie, stwierdzające dziedziczenie na podstawie ustawy,
2
b) w okresie od dnia 14 października 2005 r. do dnia 27 października 2005 r.,
poświadczyła nieprawdę doręczając adwokatowi-pełnomocnikowi
wnioskodawcy jedynie odpis postanowienia wraz z uzasadnieniem
stwierdzającym spadek po Józefie D. na podstawie ustawy,
c) w dniu 14 października 2005 r. poświadczyła nieprawdę w sprawie I Ns 247/05
Sądu Rejonowego, odnotowując w protokole z posiedzenia ok. godz. 900
jedynie postanowienie stwierdzające spadek po Józefie D. – na podstawie
ogłoszonego i otwartego odręcznego testamentu spadkodawcy,
tj. zarzutów popełnienia przewinień służbowych przewidzianych w art. 107 § l u.s.p.
Odwołanie od tego wyroku złożył Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie
Okręgowym, zaskarżając go w całości na niekorzyść obwinionej i podnosząc
następujące zarzuty:
1. obrazy przepisów prawa procesowego, która miała wpływ na treść wyroku, a to
przepisów art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., poprzez oparcie wyroku, jedynie na
fragmentarycznie wybranych dowodach z całości materiału dowodowego,
dokonanie oceny znaczenia i wiarygodności zebranych dowodów, która to ocena
wykracza poza granice zakreślone przepisem art. 7 k.p.k.,
2. błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku,
mającego wpływ na jego treść, polegającego na przyjęciu, iż obwiniona nie
dopuściła się zarzucanych jej czynów, mimo iż w świetle zebranego materiału
dowodowego poddanego prawidłowej ocenie, obwiniona dopuściła się naruszenia
prawa, czym wyczerpała wszystkie przesłanki zarzuconych jej czynów,
3. rażącej niewspółmierności orzeczonej kary, poprzez wydanie orzeczenia
odstępującego od wymierzenia kary za przewinienie służbowe określone we
wniosku o ukaranie.
W konkluzji swojego odwołania wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu.
W uzasadnieniu odwołania Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego podjął
polemikę z przeprowadzoną przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny oceną
zebranych w sprawie dowodów, zmierzając do wykazania wadliwości dokonanych na
jej podstawie ustaleń faktycznych. Ponadto, uzasadniając zarzut rażącej
niewspółmierności orzeczonej kary podniósł, że wypadek mniejszej wagi jest
uprzywilejowaną postacią czynu o znamionach ustawowych przestępstwa typu
podstawowego, charakteryzującego się przewagą łagodzących elementów
podmiotowo – przedmiotowych i nie ma podstaw dla przyjęcia, iż w przedmiotowej
sprawie stopień szkodliwości czynu przypisanego obwinionej nie jest znaczny, skoro
w swych wyjaśnieniach obwiniona stwierdziła, że popełnione przez nią uchybienia, do
których się przyznała, były wynikiem jej niewiedzy.
3
W odpowiedzi na odwołanie obrońca obwinionej wskazał, że polemika
przedstawiona w odwołaniu nie jest trafna i nie wskazuje, by Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny popełnił błąd w ustaleniach faktycznych, a tym bardziej błąd
dowolności w ocenie zebranych w sprawie dowodów w odniesieniu do tych zarzutów,
od których obwiniona została uniewinniona. Ponadto podniósł, że zarzut „rażącej
niewspółmierności orzeczonej kary, poprzez wydanie orzeczenia o odstąpieniu od
wymierzenia kary za przewinienie służbowe określone we wniosku o ukaranie nie jest
zasadny, skoro obwinionej nie wymierzono kary, zatem nie można przytaczać zarzutu
„rażącej niewspółmierności kary”.
Ponadto, zdaniem wnoszącego „odpowiedź na odwołanie” wywody Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego podważającego zasadność odstąpienia od wymierzenia
obwinionej kary i przyjęcia przypadku mniejszej wagi nie są przekonujące skoro nie
jest prawdą, że lekceważy ona swoje obowiązki, nie podnosi swoich kwalifikacji, nie
zapoznała się z aktami sprawy (przeczy temu opinia służbowa o niej), a przypisane jej
zaniedbanie nie wywołało istotnych i niekorzystnych dla stron skutków.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił następujący stan faktyczny:
w dniu 30 maja 2005 r. Jan G. złożył w Sądzie Rejonowym wniosek o stwierdzenie
nabycia spadku po Józefie D., zmarłym w dniu 14 kwietnia 2005 r. w A. We wniosku
wnioskodawca wskazał, iż zmarły Józef D. zostawił testament z dnia 15 stycznia 1996
r., który razem ze skróconym odpisem aktu zgonu spadkodawcy został załączony do
wniosku. Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą I Ns 247/05 i zarządzeniem
przewodniczącego wydziału z dnia 30 maja 2005 r. przekazana do referatu asesora
Sądu Rejonowego. W dniu 14 października 2005 r. w Sądzie Rejonowym o godzinie
915
rozpoczęło się posiedzenie w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po Józefie D.
Posiedzeniu przewodniczyła asesor Sądu Rejonowego. Na posiedzenie stawili się:
wnioskodawca Jan G., uczestnik postępowania Maria G. oraz wykonawca testamentu
ksiądz Władysław K. W toku posiedzenia Sąd dopuścił dowody: z odpisu skróconego
aktu zgonu Józefa D. z dnia 14 kwietnia 2005 r., nr 786/2005, na okoliczność daty
otwarcia spadku i z testamentu własnoręcznego Józefa D. sporządzonego dnia 15
stycznia 1996 r. na okoliczność ustalenia kręgu spadkobierców testamentowych.
Ponadto Sąd uzyskał zapewnienie wnioskodawcy Jana G., złożone w trybie art. 671
k.p.c., na okoliczność ustalenia kręgu spadkobierców ustawowych oraz czy zmarły
sporządził testament. Wnioskodawca zapewnił, iż Józef D. był w chwili śmierci
bezdzietnym kawalerem. Następnie przewodnicząca asesor Sądu Rejonowego
dokonała otwarcia i ogłoszenia testamentu Józefa D. i z tej czynności został
sporządzony odrębny protokół. Ponadto w trybie art. 304 k.p.c. przesłuchany został
wnioskodawca Jan G. i uczestniczka Maria G. na okoliczność ustalenia, czy w skład
4
spadku wchodzi gospodarstwo rolne oraz czy majątek określony w testamencie
wyczerpuje jego całość. Zarówno wnioskodawca, jak i uczestnik zeznali, iż w skład
spadku po Józefie D. nie wchodzi gospodarstwo rolne, a majątek spadkowy
wymieniony w testamencie nie wyczerpuje jego całości. Nie potrafili jednak określić,
jakie przedmioty składają się na zapisaną Marii G. „resztę” majątku spadkowego,
które to sformułowanie znajduje się w testamencie Józefa D.
Strony nie wnosiły o uzupełnienie postępowania dowodowego i przewodnicząca
asesor Sądu Rejonowego zamknęła rozprawę, a następnie – wbrew obowiązującym
przepisom (art. 326 § l w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.) nie zamieściła w protokole
sporządzonym z jej przebiegu postanowienia o odroczeniu ogłoszenia orzeczenia
kończącego postępowanie jak i nie wskazała terminu odroczenia ogłoszenia
postanowienia. Posiedzenie zakończono o godzinie 930
. Następnie, w tym samym dniu
– tj. 14 października 2005 r., około godziny 1300
przewodnicząca asesor Sądu
Rejonowego dokonała ogłoszenia tego orzeczenia, o czym uprzednio zawiadomiła
telefonicznie (za pośrednictwem sekretariatu Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego)
wyłącznie wnioskodawcę Jana G., pomijając uczestniczkę postępowania. W
ogłoszonym w dniu 14 października, około godziny 1300
, postanowieniu Sąd
Rejonowy stwierdził, że spadek po Józefie D., zmarłym w dniu 14 kwietnia 2005 r. w
A., ostatnio stale zamieszkałym w B., na podstawie ustawy nabyła siostra Maria G. w
1/2 części oraz zstępni Piotra D., tj. Dariusz D. i Waldemar D. po 1/4 części każdy z
nich.
W konsekwencji tych ustaleń Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, iż
obwiniona nie jest winną pozostałych zarzucanych jej przewinień dyscyplinarnych, to
jest tego, że:
a) w dniu 14 października 2005 r. będąc referentem w sprawie I Ns 247/05
Sądu Rejonowego kończąc postępowanie w tej sprawie w pierwszej
instancji z rażącym naruszeniem i oczywistą obrazą podstawowych
zasad procedury cywilnej wydała dwa różne postanowienia
stwierdzające prawo do spadku po zmarłym Józefie D., przy czym jedno
ok. godz. 900
, stwierdzające dziedziczenie na podstawie dołączonego
odręcznego testamentu spadkodawcy, aby następnie telefonicznie
wezwać wnioskodawcę z zakładu pracy ok. godz. 1240
i w tym samym
dniu w jego obecności ogłosić drugie postanowienie w tej samej sprawie,
stwierdzające dziedziczenie na podstawie ustawy,
b) w okresie od dnia 14 października 2005 r. do dnia 27 października 2005
r., poświadczyła nieprawdę doręczając adwokatowi-pełnomocnikowi
wnioskodawcy jedynie odpis postanowienia wraz z uzasadnieniem
stwierdzającym spadek po Józefie D. na podstawie ustawy,
5
c) w dniu 14 października 2005 r. poświadczyła nieprawdę w sprawie I Ns
247/05 Sądu Rejonowego, odnotowując w protokole z posiedzenia ok.
godz. 900
jedynie postanowienie stwierdzające nabycie spadku po Józefie
D. – na podstawie ogłoszonego i otwartego odręcznego testamentu
spadkodawcy.
Ustalony w tej sprawie stan faktyczny ostatecznie nie został przez strony
zakwestionowany, skoro na rozprawie przed Sądem Najwyższym – Sądem
Dyscyplinarnym w dniu 10 października 2006 r. Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów
Sądów Powszechnych, po przejęciu sprawy w trybie art. 112 § 6 ustawy – Prawo o
ustroju sądów powszechnych, cofnął wniesiony na niekorzyść obwinionej środek
odwoławczy w części zaskarżającej rozstrzygnięcie o uniewinnieniu obwinionej, tj. w
części dotyczącej rozstrzygnięcia zawartego w pkt II zaskarżonego wyroku.
W tej sytuacji, wobec niestwierdzenia wystąpienia w sprawie uchybień o których
mowa w art. 439 § 1 k.p.k., Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny postanowił
pozostawić bez rozpoznania wniesione na niekorzyść obwinionej odwołanie w części
w jakiej zostało ono cofnięte, tj. w części dotyczącej rozstrzygnięcia o uniewinnieniu
obwinionej zawartego w pkt II zaskarżonego wyroku (cofnięcie środka zaskarżenia w
całości, w odniesieniu do poszczególnych, odrębnych czynów zarzucanych
obwinionej, nie pozostaje w kolizji z zasadą niepodzielności środka odwoławczego).
W tej sytuacji procesowej do rozważenia przez Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny pozostał jedynie zarzut rażącej niewspółmierności kary, odnoszący się
do orzeczenia o odstąpieniu od wymierzenia obwinionej kary za przypisane jej
przewinienie służbowe. Jak wiadomo, w konsekwencji dokonanych ustaleń
faktycznych, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przyjął, że obwiniona asesor w
dniu 14 października 2005 r. w sprawie I Ns 247/05 Sądu Rejonowego, wbrew
obowiązującym przepisom – art. 326 § l k.p.c. w związku z art. 13 § l k.p.c., po
zamknięciu rozprawy nie zamieściła w protokole postanowienia o odroczeniu
ogłoszenia postanowienia, a następnie dokonała tego ogłoszenia, o terminie publikacji
zawiadamiając wyłącznie wnioskodawcę.
Sąd ten uznał, że zachowanie takie wyczerpuje znamiona strony przedmiotowej
przewinienia służbowego, bo obwiniona naruszyła swoim działaniem obowiązki, które
nakłada na nią jako przewodniczącą posiedzeniu sądu ustawa – Kodeks postępowania
cywilnego. Z art. 326 § l k.p.c. wyraźnie wynika bowiem, iż jeżeli ogłoszenie
orzeczenia nie nastąpiło na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę, sąd
niezwłocznie po zamknięciu rozprawy powinien wydać i ogłosić postanowienie o
odroczeniu ogłoszenia orzeczenia. W postanowieniu tym sąd powinien wyznaczyć
termin ogłoszenia orzeczenia. Przepis ten, na podstawie art. 13 § 2 k.p.c. znajduje
odpowiednie zastosowanie w postępowaniu nieprocesowym, w którym to trybie
obwiniona asesor rozpoznawała wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po Józefie D.
6
Sąd ten dalej przyjął, że zgodnie z art. 107 § l ustawy z dnia 21 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.). przewinienie
dyscyplinarne, jak wynika z wykładni zwrotu „w tym”, użytego przez ustawodawcę w
treści tego przepisu, może mieć między innymi postać takiego naruszenia przez
sędziego określonych obowiązków przewidzianych odpowiednimi przepisami, które
stanowi oczywistą i rażącą obrazę przepisów, przy czym od strony podmiotowej, dla
uznania działania sędziego za przewinienie służbowe wystarcza nieumyślność – a
zatem brak zamiaru (bezpośredniego i ewentualnego) dokonania takiego przewinienia
oraz dopuszczenie się przewinienia służbowego na skutek niezachowania reguł
wymaganych w danych okolicznościach, pomimo, iż sprawca możliwość popełnienia
takiego przewinienia przewidywał (nieumyślność świadoma) lub mógł przewidzieć
(nieumyślność nieświadoma). W ocenie tego Sądu działanie obwinionej asesor było
działaniem świadomie nieumyślnym, bowiem obwinionej nie można przypisać
zamiaru popełnienia przewinienia służbowego, którego dopuściła się, natomiast
zdaniem Sądu obwiniona, naruszając reguły wynikające z art. 326 § l k.p.c.,
przewidywała możliwość popełnienia takiego przewinienia. W ocenie Sądu, w świetle
zebranych dowodów, zarzucanie obwinionej przewinienia służbowego w zakresie
przyjętym przez Sąd, nie może budzić wątpliwości, przy jednoczesnym braku
okoliczności wyłączających winę. Jednocześnie, biorąc pod uwagę, iż obwiniona zdała
egzamin sędziowski z oceną bardzo dobrą, a w chwili dopuszczenia się przewinienia
służbowego posiadała już pewne doświadczenie w orzekaniu jako asesor, Sąd przyjął,
iż obwiniona miała możliwość stwierdzenia, że jej zachowanie jest bezprawne, a więc
naruszające normę sankcjonowaną prawem, tym bardziej, że obwiniona nie znalazła
się w żadnej szczególnej sytuacji motywacyjnej, która uniemożliwiałaby jej
zachowanie się zgodne z normą wynikającą z art. 326 § l k.p.c. W tym kontekście Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny rozważając kwestie stopnia szkodliwości
przypisanego obwinionej przewinienia służbowego stwierdził, że stopień winy
obwinionej jest większy niż znikomy. Jednak uznając obwinioną za winną popełnienia
przewinienia służbowego opisanego w wyroku, Sąd pierwszej instancji przyjął, iż
stanowi ono wypadek mniejszej wagi i na podstawie art. 109 § 5 u.s.p. odstąpił od
wymierzenia kary. Uznając, iż przewinienie służbowe obwinionej asesor stanowi
wypadek mniejszej wagi, Sąd ten przyjął, iż o wyborze środka dyscyplinarnego
decydują nie tylko warunki oraz właściwości obwinionego, ale także stopień
społecznej szkodliwości jego czynu. W ocenie tego Sądu stopień szkodliwości
społecznej przewinienia służbowego, którego dopuściła się obwiniona, nie jest
znaczny. Badając ów stopień Sąd uwzględnił w szczególności nieumyślne działanie
obwinionej oraz fakt, iż działanie jej nie wyrządziło szkody stronom postępowania o
stwierdzenie nabycia spadku (postanowienie stwierdzające nabycie spadku po Józefie
D. na podstawie testamentu zostało wydane przez Sąd Rejonowy w dniu 11 kwietnia
7
2006 r. i jest już prawomocne). Tak postrzegany stopień szkodliwości społecznej
przewinienia służbowego obwinionej oraz stopień jej winy, zdaniem tego Sądu,
uzasadniają odstąpienie od wymierzenia obwinionej asesor kary.
Nie zgadzając się z taką oceną stopnia szkodliwości społecznej działania
obwinionej, Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w odwołaniu wskazał przede
wszystkim na to, że przypisane jej przewinienie dyscyplinarne jest skutkiem postawy
obwinionej, która lekceważy swoje obowiązki, nie podnosi swoich kwalifikacji, nie
zapoznała się z aktami sprawy. Nie kwestionował natomiast ustaleń co do postaci
winy przypisanej obwinionej. Należy zatem zwrócić uwagę, że Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny ustalił w konsekwencji dość niejasnych wywodów, że obwinionej nie
można przypisać zamiaru umyślnego popełnienia przewinienia służbowego, natomiast
obwiniona naruszając reguły wynikające z art. 326 § l k.p.c. przewidywała możliwość
popełnienia takiego przewinienia. Ustalenia te, w tym zakresie, budzą daleko idące
wątpliwości co do ich poprawności. Jednak przyjęcie, że obwiniona działała z winy
umyślnej (co postulował na rozprawie Rzecznik Dyscyplinarny), nie było już możliwe
z uwagi na zakres zaskarżenia, wynikający z treści pisemnego odwołania. Natomiast w
ustalonym stanie faktycznym nie ma podstaw, aby przyjąć jednoznacznie, że
przypisane obwinionej uchybienie świadczy o tym, iż lekceważy ona swoje obowiązki,
nie podnosi kwalifikacji i nie zapoznała się z aktami sprawy. Przypisane jej
przewinienie wydaje się raczej być wynikiem braku doświadczenia zawodowego,
zagubienia się w pracy i rezultatem braku właściwego nadzoru nad pracą asesora oraz
wadliwej praktyki przyjętej w Sądzie Rejonowym, co ostatecznie pozwala – zdaniem
Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, zaakceptować rozstrzygnięcie o
odstąpieniu od wymierzenia obwinionej kary. W przekonaniu, że sam fakt
przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego i stwierdzenia popełnienia przez nią
przewinienia dyscyplinarnego, z jednej strony wpłynie na nią wychowawczo i
spowoduje, że ponownie przewinienia takiego już nie popełni, a z drugiej stanowić
będzie wystarczającą satysfakcję dla osób dotkniętych konsekwencjami, jakie
spowodowało stanowiące to przewinienie działanie obwinionej.
W tych warunkach Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł o utrzymaniu w
mocy zaskarżonego wyroku i obciążeniu Skarbu Państwa kosztami sądowymi
odwoławczego postępowania dyscyplinarnego.