Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 110/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 października 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera
SSN Roman Kuczyński (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa R. Ś
przeciwko "G. – K." Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 października 2006 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w [...]
z dnia 4 października 2005 r., sygn. akt (...),
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 20 maja 2005 roku Sąd Okręgowy w K. oddalił powództwo
R. Ś. przeciwko G. K. Sp. z o.o. w T. o zapłatę kwoty 75.820 zł wraz z odsetkami,
tytułem wynagrodzenia za pracę za okres od czerwca 2003 roku do marca 2004
2
roku. Sąd stwierdził, iż z ustaleń faktycznych wynika, że powód w tym okresie nie
świadczył pracy na rzecz strony pozwanej w rozumieniu art. 22 k.p. W czasie
obowiązywania umowy o pracę powód jednocześnie prowadził działalność
gospodarczą, był prezesem zarządu innej spółki oraz pozostawał w stosunku
zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu w jeszcze innej spółce. Powód nie podjął
żadnych starań warunkujących rozpoczęcie faktycznego świadczenia pracy, jak np.
wykonanie badań lekarskich. Nie podpisywał również listy obecności. Sąd uznał, iż
obecność powoda w siedzibie pozwanej spółki była związana nie ze świadczeniem
na jej rzecz pracy, lecz z pełnieniem funkcji prezesa zarządu w spółce, powiązanej
kapitałowo z inną spółką, będącą udziałowcem spółek, z którymi powód zawarł
umowy o pracę i która faktycznie nimi poprzez te powiązania zarządzała. Z
powyższych przyczyn powodowi nie należało się także wynagrodzenie za
gotowość do pracy na podstawie art. 81 k.p., albowiem w niniejszej sprawie nie
zachodziła sytuacja, że powód pozostawał w gotowości do wykonywania pracy, a
doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy. Ponadto powód uzasadniał
swoje roszczenie tym, że pozostawał w gotowości do świadczenia pracy, co
dodatkowo uzasadnia tezę, że nie świadczył on pracy w rozumieniu 22 k.p.
Od powyższego wyroku powód wniósł apelację.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 4 października 2005 r. stwierdził, że apelacja
nie ma usprawiedliwionych zarzutów i podlega oddaleniu. Uznał za nietrafny zarzut
naruszenia przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 80 i 81 k.p. W
ocenie Sądu, wbrew zarzutom skarżącego, w świetle poczynionych ustaleń nie
wzbudza zastrzeżeń pogląd Sądu Okręgowego, że powodowi nie przysługiwało
dochodzone przez niego roszczenie. W apelacji nie przedstawił on argumentów,
które mogłyby wskazywać, iż Sąd pierwszej instancji niewłaściwie zastosował art.
80 k.p., skoro z treści tego przepisu wynika, że wynagrodzenie przysługuje za
pracę wykonaną a za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do
wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią. Samo
trwanie stosunku pracy nie stwarza zatem żadnego uprawnienia do żądania
wynagrodzenia. Z dopuszczonych jako dowód w sprawie zeznań świadków M. D. i
Z. H. oraz samego powoda wynika jednoznacznie, że powód co prawda bywał
często obecny w siedzibie pozwanej spółki, jednak nie świadczył pracy na jej rzecz.
3
Sam powód nie był w stanie wskazać, jakie konkretnie czynności wykonywał na
rzecz pozwanej, podając jedynie oględnie, iż jego praca obejmowała "szeroko
pojętą działalność ekonomiczną, kwestie reklamy, szukanie kosztów i bieżącą
działalność przedsiębiorstwa, poszukiwanie środków na finansowanie działalności".
Za słuszny uznać należy pogląd Sądu pierwszej instancji, że obecność powoda w
siedzibie pozwanej spółki była związana nie ze świadczeniem na jej rzecz pracy,
lecz z pełnieniem funkcji prezesa zarządu w spółce C. P. S.A. (wcześniej pod
nazwą LM C.S.A.), która miała siedzibę w tym samym budynku i która pośrednio
(poprzez spółkę LM S.A.) była udziałowcem pozwanej spółki. Powód był zresztą
również akcjonariuszem C. P.S.A.
Od powyższego orzeczenia powód wniósł skargę kasacyjną, zarzucając
Sądowi drugiej instancji naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i
niezastosowanie art. 80 oraz art. 81 k.p. przez przyjęcie, że pracownikowi nie
należy się wynagrodzenie za wykonaną pracę, a w zakresie nieświadczenia pracy
nie należy się wynagrodzenie za pozostawanie w gotowości do świadczenia pracy
oraz błędną wykładnię i niezastosowanie art. 94 pkt 2 k.p. przez przyjęcie, że
pracownik biernie oczekiwał na powierzenie mu pracy, a tym samym przyjęcie, że
pracodawca nie ma wbrew temu przepisowi obowiązku zapewnienia pracy, tj.
organizowania pracy w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy,
także uzdolnień i kwalifikacji, jak również błędną wykładnię art. 6 k.c. przez
przyjęcie, że pracownika obciąża obowiązek wykazania zdolności do świadczenia
pracy oraz pozostawania w dyspozycji pracodawcy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W odniesieniu do skargi kasacyjnej powoda za nieuzasadnione należy uznać
zarzuty naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 80 i 81 k.p. w związku z art. 94 pkt 2
k.p. W ocenie Sądu Najwyższego, Sąd ten po wszechstronnym rozważeniu zebra-
nego w sprawie materiału prawidłowo uznał, że apelacja powoda podlega
oddaleniu. Istotnie, w stanie faktycznym sprawy domaganie się przez powoda
wynagrodzenia za czas niewykonywania pracy w oparciu o art. 81 k.p. było
nieuprawnione. Słusznie bowiem wywiódł Sąd drugiej instancji, iż z treści tego
4
przepisu wynikają dwie przesłanki nabycia prawa do takiego wynagrodzenia: po
pierwsze – gotowość pracownika do wykonywania pracy, po drugie zaś – doznanie
przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy. W przedmiotowej sprawie przepis
art. 81 § 1 k.p. miałby zatem zastosowanie w przypadku, w którym powód pomimo
stawienia się w zakładzie pracy, zostałby przez pracodawcę niedopuszczony do
świadczenia pracy. Gotowość powoda do wykonywania pracy można by uznać
wówczas, gdyby wykazał, że oddał się w tym względzie do dyspozycji zakładu
pracy i w dyspozycji tej pozostawał. Samo zaś bierne oczekiwanie skarżącego na
wezwanie pracodawcy nie spełnia tego warunku. Wbrew zarzutom skarżącego nie
można bowiem przyjąć, aby w przedmiotowej sytuacji pracodawca był zobowiązany
do takich wezwań, skoro sam powód był udziałowcem spółki, w której świadczył
pracę, a nadto był prezesem zarządu w spółce, powiązanej kapitałowo, która
faktycznie zarządzała pozwaną spółką. Ponadto, wobec ustaleń poczynionych w
sprawie, nie można przyjąć, że zakład pracy w jakikolwiek sposób utrudniał
powodowi wykonywanie pracy. Wobec powyższego faktu, bezprzedmiotowe staje
się rozważanie, czy powód, pozostając w gotowości do świadczenia pracy, doznał
przeszkód w jej wykonywaniu z przyczyn dotyczących pracodawcy. To wszystko
zaś doprowadziło Sąd Najwyższy do stwierdzenia, że powód nie ma podstaw do
żądania od pracodawcy wynagrodzenia za czas niewykonywania pracy. Nie został
także naruszony art. 80 k.p., skoro nawiązanie stosunku pracy zobowiązuje
pracownika do wykonywania określonego rodzaju pracy na rzecz i pod kierunkiem
pracodawcy, z czego wynikają tzw. konstytutywne cechy stosunku pracy
odróżniające go od innych stosunków prawnych. Są to: dobrowolność, osobiste
świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na
rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane z zatrudnieniem i odpłatny
charakter zatrudnienia. W świetle ustalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego te
konstytutywne cechy stosunku pracy nie występują w stosunku prawnym
nawiązanym przez spółkę z o.o., utworzoną przez osobę fizyczną, ze wspólnikiem
będącym jednocześnie jej jednoosobowym zarządem, czego nie zmienia
okoliczność, że umowa została zawarta za pośrednictwem ustanowionego
pełnomocnika. Stanowisko to zostało wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 17 grudnia 1996 r., II UKN 37/96 (OSNAPiUS 1997 r., nr 17, poz. 320) i
5
powtórzone w szeregu dalszych orzeczeń (por. wyrok z dnia 5 lutego 1997 r., II
UKN 86/96 – OSNAPiUS 1997 nr 20, poz. 404, wyrok z dnia 16 kwietnia 1997 r., II
UKN 60/97 – OSNAPiUS 1998 nr 2, poz. 54 – notka, wyrok z dnia 30 kwietnia 1997
r., II UKN 82/97 – OSNAPiUS 1998 nr 7, poz. 217) i jest podzielane przez obecny
skład. Analogiczna sytuacja zachodzi także w takiej spółce z o.o., skoro z materiału
dowodowego wynika, że powód nie podjął żadnych starań warunkujących
rozpoczęcie faktycznego świadczenia pracy, jak np. wykonanie badań lekarskich,
nie podpisywał listy obecności, obecność powoda w siedzibie pozwanej spółki była
związana nie ze świadczeniem na jej rzecz pracy, lecz z pełnieniem funkcji prezesa
zarządu w spółce, która poprzez powiązania kapitałowe faktycznie zarządzała
pozwaną spółką. Te okoliczności dają pełną podstawę do podzielenia stanowiska
Sądu Apelacyjnego, że czynności wykonywane przez powoda w związku z funkcją
członka zarządu, nie uzasadniały zatrudnienia go w ramach stosunku pracy na
stanowisku specjalisty do spraw marketingu. Nie bez znaczenia jest także
okoliczność, że powód nie był w stanie wskazać, jakie konkretnie czynności
wykonywał na rzecz pozwanej, podając jedynie oględnie, iż jego praca obejmowała
"szeroko pojętą działalność ekonomiczną, kwestie reklamy, szukanie kosztów i
bieżącą działalność przedsiębiorstwa, poszukiwanie środków na finansowanie
działalności". W tym stanie rzeczy za słuszny uznać należy pogląd Sądu
Apelacyjnego, że obecność powoda w siedzibie pozwanej spółki nie była związana
ze świadczeniem na jej rzecz pracy, lecz z pełnieniem funkcji prezesa zarządu w
spółce C. P. S.A. (wcześniej pod nazwą LM C. S.A.), która miała siedzibę w tym
samym budynku i która pośrednio (poprzez spółkę LM S.A.) była udziałowcem
pozwanej spółki. Wszystko to pozwala na stwierdzenie, że skarga kasacyjna nie
jest oparta na usprawiedliwionych podstawach i jako taka podlega oddaleniu na
podstawie art. 39814
k.p.c.
/tp/