Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 7 grudnia 2006 r.
I PK 123/06
1. W stosunku do pracownika pełniącego funkcję organu zarządzającego
(art. 31
k.p.) czynności z zakresu prawa pracy za pracodawcę może dokonywać
organ założycielski, właścicielski lub nadzorujący taką jednostkę organiza-
cyjną.
2. Dozwolona i konstruktywna krytyka przez dyrektora zakładu pracy
działań podejmowanych przez właściciela danej jednostki organizacyjnej nie
tylko nie narusza, ale świadczy o dbałości o dobro pracodawcy.
3. Zmierzające do zdyskredytowania oraz godzące w dobra osobiste pra-
cownika (art. 111
k.p.) odwetowe działania pracodawcy, podjęte w reakcji na
dozwoloną i konstruktywną krytykę przez dyrektora zakładu pracy niekorzyst-
nych decyzji organu założycielskiego lub właściciela, mogą być kwalifikowane
jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika, upraw-
niające go do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy praco-
dawcy (art. 55 § 11
k.p.).
Przewodniczący SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Beata Gudowska, Roman Kuczyński.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 7 grudnia
2006 r. sprawy z powództwa Górniczego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w S.
Fundacji U.B. z siedzibą w S. przeciwko Ewie Ś. o odszkodowanie, na skutek skargi
kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpie-
czeń Społecznych w Katowicach z dnia 27 października 2005 r. [...]
o d d a l i ł skargę kasacyjną i zasądził od strony powodowej na rzecz po-
zwanej kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset) tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
2
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach wyro-
kiem z dnia 27 października 2005 r. oddalił apelację powoda Górniczego Zakładu
Lecznictwa Ambulatoryjnego w K. Fundacji „U.B.” z siedzibą w K. od wyroku Sądu
Rejonowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Sosnowcu z dnia 18 lutego
2005 r. oddalającego powództwo w sprawie przeciwko Ewie Ś. o odszkodowanie z
tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 55 §11
k.p.
W sprawie tej ustalono, że pozwana Ewa Ś. od dnia 1 października 1998 r.
była pracownikiem Górniczego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w K. Fundacji
„U.B.” z siedzibą w K. (dawniej Górniczego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w
S. Fundacji „U.B.” w S., zwanego dalej GZLA), a od dnia 14 lipca 2000 r. pracowała
na stanowisku dyrektora. Od marca 2003 r. pozwana korzystała ze zwolnienia lekar-
skiego, a w pełnieniu funkcji zastępowali ją zatrudnieni w GZLA zastępcy dyrektora.
Pozwana nadzorowała jednak ich pracę, wydawała im polecenia, a także osobiście
podpisywała kontrakty. W dniu 2 grudnia 2002 r. zarząd Fundacji „U.B." podjął
uchwałę nakazującą zakładom lecznictwa, dla których Fundacja była organem zało-
życielskim, ponoszenie części kosztów administrowania ich działalności przez wno-
szenie do tej Fundacji comiesięcznych wpłat pieniężnych. Pozwana jako dyrektor
GZLA zakwestionowała legalność tej decyzji i wystąpiła o opinię prawną w tej spra-
wie. Z decyzją organu założycielskiego nie zgadzała się również załoga GZLA, a or-
ganizacja związkowa podjęła akcję protestacyjną domagając się usamodzielnienia
GZLA i zniesienia opłat na rzecz Fundacji. W dniu 5 sierpnia 2003 r. na łamach
„G.Ś.” ukazał się artykuł, w którym cytowano krytyczne wypowiedzi - między innymi
także pozwanej - o działalności zarządu Fundacji. W dniu 13 sierpnia 2003 r. zarząd
Fundacji cofnął pozwanej wszelkie pełnomocnictwa i zawiesił ją w pełnieniu funkcji
dyrektora, zarzucając działania na szkodę podstawowych interesów GZLA i Fundacji
oraz naruszenie postanowień statutu. Zdaniem zarządu Fundacji, to pozwana
wszczęła kampanię prasową sprzeciwiającą się finansowaniu przez GZLA Fundacji i
forsowała projekt usamodzielnienia się GZLA. W dwóch publikacjach prasowych
jeden z członków zarządu ujawnił, iż przyczyną zawieszenia pozwanej były jej kry-
tyczne wypowiedzi w prasie i sprzeciwianie się uchwale zarządu o wpłatach na rzecz
Fundacji. W dniu 21 sierpnia 2003 r. zarząd Fundacji rozpoczął kontrolę w GZLA w
zakresie pracy Rady Nadzorczej, dokumentacji kadrowej pozwanej, zawieranych
umów oraz korespondencji dokumentów rejestracyjnych i księgowo-finansowych,
zakończonych protokołem pokontrolnym w dniu 28 sierpnia 2003 r. Kontrola ta nie
3
wykazała istotnych uchybień w pracy pozwanej. Na spotkaniu z pracownikami GZLA
w dniu 21 sierpnia 2003 r., na którym pozwana była nieobecna, członkowie zarządu
Fundacji sugerowali zebranym popełnienie przez nią licznych nadużyć i pobieranie
nienależnych wynagrodzeń. Powoływali się na wyniki właśnie rozpoczętej kontroli i
mówili o prawdopodobnym poinformowaniu prokuratury o dokonanym przestępstwie.
Następnie na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w dniu 30 sierpnia 2003 r.
zarząd Fundacji poinformował, że wyniki kontroli w GZLA wskazują na nieprawidło-
wości, a sprawa może trafić do prokuratury.
W odpowiedzi na te działania pozwana w piśmie z dnia 22 września 2003 r.
skierowanym do GZLA Fundacji „U.B.” w S. złożyła oświadczenie o rozwiązaniu sto-
sunku pracy w trybie art. 55 § 11
k.p., jako przyczynę podając ciężkie naruszenie
przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika, wyrażające się w
naruszeniu godności osobistej i dobrego imienia pracownika przez podawanie w ofi-
cjalnych dokumentach pracodawcy nieprawdziwych informacji o działaniu pozwanej
na szkodę interesów GZLA. Wskazała również, że pracodawca nie stosował obiek-
tywnych i sprawiedliwych kryteriów oceny wyników pracy.
Sąd Okręgowy w pełni podzielił stanowisko Sądu Rejonowego zarówno w za-
kresie oceny naruszenia godności osobistej pozwanej, jak i w kwestii dotyczącej re-
lacji prawnej między zarządem Fundacji a GLZA. Sądy te uznały, że w rozumieniu
art. 3 k.p. pracodawcą pozwanej był Górniczy Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego
Fundacji „U.B.”, jednakże zarząd Fundacji „U.B.”, będący organem założycielskim,
działał jak pracodawca pozwanej i jego działania muszą być ocenione jako działania
pracodawcy. Zarząd Fundacji był bowiem uprawniony do dokonywania istotnych
czynności w zakresie stosunku pracy pozwanej, tj. powołania na stanowisko dyrekto-
ra, określenia zakresu obowiązków, zawieszenia w pełnieniu funkcji dyrektora, jak i w
zakresie rozwiązania umowy o pracę. Uprawnienia organu założycielskiego wynikają
ze statutu GZLA (§ 9). W ocenie Sądu drugiej instancji, nie sposób byłoby przyjąć, że
wypowiedzi osób z zarządu Fundacji powinny być traktowane jak wypowiedzi osób
trzecich, wobec których pozwana mogłaby wystąpić z powództwem o naruszenie
dóbr osobistych. Były one bowiem składane w ramach relacji pomiędzy Fundacją i
GZLA i w oparciu o uprawnienia zarządu Fundacji wobec GZLA. Sąd stwierdził też,
że pozwanej nie można było odmówić prawa do konstruktywnej krytyki działań za-
rządu Fundacji, gdyż działania te dotyczyły istotnej działalności zarządzanego przez
nią zakładu. Krytyka ta uznana została bezpodstawnie za podstawę zarzutu działania
4
na szkodę GZLA, a członkowie zarządu niejako w odwecie za krytykę podjęli działa-
nia w celu zdyskredytowania pozwanej w opinii publicznej i wśród załogi GZLA, po-
sługując się w tym celu metodą tworzenia atmosfery skandalu i sugerowania dopusz-
czenia się przez pozwaną nadużyć na zajmowanym stanowisku. Wypowiedzi osób z
zarządu Fundacji o ogólnie rzecz biorąc nieprawidłowościach, jakich miała się po-
zwana dopuścić, rozumiane musiały być w odbiorze społecznym jako ciężkie naru-
szenie obowiązków pracowniczych, nadużycie stanowiska, a nawet popełnienie
przestępstwa. Przy czym postępowanie kontrolne w sierpniu 2003 r. w GZLA nie wy-
kazało okoliczności uprawniających zarząd Fundacji do skierowania sprawy odpo-
wiedzialności pozwanej do prokuratury. Narażało to pozwaną na utratę zaufania
społecznego, urażało jej godność oraz dobre imię. Sąd wskazał w tym kontekście na
jedną z podstawowych zasad prawa pracy wyrażoną w art. 111
k.p., który stanowi o
obowiązku szanowania godności i innych dóbr osobistych pracownika. In conreto
oznacza to, że publiczne wypowiedzi, o które chodzi w rozpoznawanej sprawie, mo-
gły prowadzić do dyskredytacji osoby powódki i były niedopuszczalne.
W skardze kasacyjnej pełnomocnik strony powodowej zarzucił naruszenie
przepisów prawa materialnego, a w szczególności: 1) art. 111
k.p., poprzez jego nie-
właściwe zastosowanie i uznanie, że pracodawca swoim działaniem naruszył zasadę
zawartą w tym przepisie, podczas gdy działania pracodawcy w żaden sposób jej nie
naruszały, 2) art. 100 § 2 pkt 4 i 6 k.p., przez ich niezastosowanie wobec uznania, że
działania pozwanej jako pracownika będącego dyrektorem, o szczególnej pozycji i
szczególnych obowiązkach - osobą zarządzającą zakładem w imieniu organu zało-
życielskiego, nie naruszyły podstawowych obowiązków pracownika dbania o dobro
zakładu pracy oraz przestrzegania zasad współżycia społecznego, podczas gdy wy-
kazane działania pozwanej jednoznacznie na takie naruszenia wskazywały, 3) art. 55
§11
k.p., poprzez jego wadliwą wykładnię i uznanie, iż pozwana miała prawo złożyć w
tym trybie oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę, podczas gdy żadne z działań
pracodawcy zastosowania tego przepisu nie uzasadniały, 4) art. 3 k.p., poprzez jego
niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż czynności dokonane przez organ założyciel-
ski powoda - właściciela zakładu, były czynnościami dokonanymi przez pracodawcę,
podczas gdy były to czynności rozpoczynające procedurę, którą jednak zakończyć
mogło oświadczenie pracodawcy, a nie działanie organu założycielskiego. Skarżący
podniósł też zarzut naruszenia przepisów proceduralnych, które miały wpływ na wy-
nik sprawy, w szczególności: 1) art. 328 § 2 k.p.c., poprzez niewyjaśnienie podstawy
5
prawnej rozstrzygnięcia objętego zaskarżonym wyrokiem, 2) art. 233 § 1 k.p.c., przez
dowolne uznanie jako pracodawcy zarządu Fundacji „U.B.”, z którego to uznania
Sądy obu instancji „wyciągają konkretne skutki prawne dla powoda”; przez ustalenie,
iż to działania pracodawcy naruszały godność pracownika będącego dyrektorem i
uzasadniały rozwiązanie stosunku pracy w trybie art. 55 §11
k.p. przez tego pracow-
nika, podczas gdy były to działania zarządu Fundacji „U.B.”, który nie jest pracodaw-
cą pozwanej, a co za tym idzie nie podlega regulacjom zawartym w Kodeksie pracy;
ustalenie, że „uzasadniona krytyka działań i zachowań pracownika będącego dyrek-
torem, działającego na zasadzie udzielonego pełnomocnictwa a więc na podstawie
stosunku prawnego o szczególnej więzi zaufania pomiędzy stronami, jest wyłączona
w związku z treścią art. 111
k.p., podczas gdy ochrona na mocy takiego przepisu w
takiej sytuacji nie może mieć miejsca a organ nadzorujący oraz pracodawca mają
naturalne prawo kontroli wykonywania pracy przez pracownika oraz składania w tym
zakresie oświadczeń tak pracownikowi jak i innym zainteresowanym”.
Jako okoliczność uzasadniającą przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania
skarżąca wskazała na konieczność wykładni przepisów budzących poważne wątpli-
wości w orzecznictwie, a w szczególności: 1) treści i zakresu stosowania art. 111
k.p.
oraz wynikającej z niego ochrony praw pracowniczych w zestawieniu z prawem pra-
codawcy oraz organów nadzorujących działalność pracodawcy do kontroli jakości i
efektów pracy oraz dozwolonej krytyki w stosunku do wadliwie świadczonej pracy
przez dyrektora, 2) art. 100 § 2 pkt 4 i 6 k.p. dotyczących obowiązku dbania o dobro
pracodawcy i przestrzegania zasad współżycia społecznego w sytuacji kiedy pra-
cownik, będący osobą zarządzającą pracodawcą w imieniu właściciela, nie zgadza
się z linią i wytycznymi właściciela zakładu pracy lub organów nadzorujących co do
kierunku rozwoju i obranego kierunku i celu działania pracodawcy oraz usiłuje wbrew
woli właściciela lub organu nadzorującego lansować własne poglądy i cele, 3) art. 55
§11
k.p. w sytuacji, gdy pracownicy składają takie „wyprzedzające” oświadczenie woli
z zamiarem uniemożliwienia rozwiązania umowy o pracę przez pracodawcę, wie-
dząc, iż to pracodawca zamierza z takim pracownikiem rozwiązać umowę o pracę, 4)
art. 3 k.p., którego rozszerzająca wykładnia była niedopuszczalna, bo „za działania
pracodawcy uznaje się czynności faktyczne i prawne, zgodnie z obowiązującymi w
tym zakresie regulacjami, zarówno wewnętrznymi (statut zakładu) jak i zewnętrznymi
(ustawa o zakładach opieki zdrowotnej i Kodeksu cywilnego), natury cywilnoprawnej
oraz administracyjno prawnej, dokonywanej przez organy zwierzchnie i nadzorujące
6
nad jednostką organizacyjną będącą pracodawcą”. W sprawie wymaga wyjaśnienia
także: 1) czy pracodawca oraz jego organy nadzorujące mają prawo do oceny po-
czynań pracownika, zwłaszcza zarządzającego jednostką organizacyjną będącą pra-
codawcą, 2) czy jest obowiązkiem pracownika, będącego osobą zarządzającą jed-
nostką organizacyjną - pracodawcą, dbanie o dobro zakładu pracy, mimo iż nie zga-
dza się on z polityką i kierunkiem rozwoju podmiotu, którym kieruje, nałożoną na
niego przez właściciela lub jego organy nadzorujące, 3) czy podlega ochronie praw-
nej składanie „wyprzedzającego wypowiedzenia” umowy o pracę w trybie art. 55 §11
k.p. w sytuacji, w której pracownik wie, iż pracodawca zamierza rozwiązać z nim sto-
sunek pracy wobec braku porozumienia co do sposobu zarządzania kierowaną przez
pracownika jednostką organizacyjną, 4) czy działania organów wewnętrznych osoby
prawnej będącej właścicielem zakładu pracy mogą być utożsamiane z oświadcze-
niami woli pracodawcy.
W ocenie skarżącego, rozpoznawana sprawa dotyczy relacji związanych z za-
rządzaniem wyodrębnioną jednostką organizacyjną osoby prawnej - Fundacji, jaką
jest zakład opieki zdrowotnej, a w szczególności odpowiedzialności dyrektora tego
zakładu za zarządzanie nim przed właścicielem jakim jest Fundacja. W sprawie tej
nakładają się dwa reżimy prawne: reżim cywilnoprawny związany z zarządzaniem,
udzielaniem pełnomocnictw dyrektorowi przez Fundację oraz odpowiedzialnością za
działania związane z pełnieniem funkcji dyrektora, z reżimem prawa pracy, w ramach
którego dyrektor ten jest pracownikiem zakładu i ponosi odpowiedzialność za wyko-
nywanie pracy przed pracodawcą. Skarżący wskazał, że zakłady opieki zdrowotnej
są jednostkami organizacyjnymi osób prawnych, które taki zakład prowadzą i za któ-
rego zobowiązania w pełni odpowiadają. W statucie nadanym swojemu zakładowi
skarżący jako osobę zarządzającą tą jednostką organizacyjną wskazał dyrektora,
określił procedurę związaną z jego powołaniem oraz wskazał kto jest dla tego dyrek-
tora pracodawcą, a także jaki jest tryb jego odwołania. Dyrektor zatrudniony na umo-
wie o pracę był pracownikiem tego zakładu (skarżącego), a wszelkie czynności
prawne z zakresu prawa pracy, w imieniu tego zakładu dokonywał przewodniczący
Rady Nadzorczej. Żaden z „zapisów” statutu zakładu nie nadawał żadnych bezpo-
średnich uprawnień z zakresu prawa pracy zarządowi Fundacji, wszelkie działania
wymagały współdziałania z Radą Nadzorczą, a oświadczenia woli w zakresie prawa
pracy powinny być składane przez przewodniczącego tej Rady. Statut zakładu w ta-
kim brzmieniu został bez zastrzeżeń natury formalnoprawnej zarejestrowany w re-
7
jestrze prowadzonym przez właściwy urząd wojewódzki. Zdaniem skarżącego, statut
nie wyklucza odpowiedzialności dyrektora za efekty jego działalności przed właści-
cielem tego zakładu oraz prawa do nadzoru i kontroli, a także oceny działalności dy-
rektora przez właściciela, co w sprawie czynione było przez zarząd Fundacji. Upraw-
nienia te wynikają wprost zarówno ze statutu zakładu, przepisów ustawy o zakładach
opieki zdrowotnej, jak i Kodeksu cywilnego. Tym samym Fundacja miała prawo do
kontroli działalności dyrektora, samodzielnie bądź przez wyznaczone osoby oraz do
dokonywania oceny tych działań i wyciągania odpowiednich konsekwencji. Z upraw-
nień tych Fundacja skorzystała, tym bardziej że działalność dyrektora w sposób
jawny i nieskrywany nie pokrywała się z celami i zamierzeniami Fundacji będącej
właścicielem zakładu. Wyniki kontroli Fundacja oceniła na forum tego zakładu, z
udziałem Rady Nadzorczej zakładu (co prawda bez udziału dyrektora, ale ten ze
względu na chorobę był nieobecny). Efektem tego była rozpoczęta procedura odwo-
łania dyrektora z funkcji. Dopiero zakończenie wewnętrznej procedury związanej z
odwołaniem mogło przełożyć się na stosunki prawa pracy łączące dyrektora z zakła-
dem. Zdaniem skarżącego, dyrektor w sposób nieuprawniony złożył „uprzedzające”
oświadczenie woli o rozwiązaniu stosunku pracy w trybie art. 55 §11
k.p. Skarżący
podkreślił, że wszelkie krytyczne uwagi i zarzuty dotyczące dyrektora (przedstawione
mu zresztą w formie pisemnej z możliwością ustosunkowania się do nich) były
prawdą i nie miały na celu jego dyskredytowania, a jedynie ocenę jego postępowa-
nia. Tymczasem Sądy obu instancji wybiórczo zajmowały się tylko aspektem związa-
nym ze stosowaniem prawa pracy bez badania cywilistycznego aspektu sprawy, „co
doprowadziło do kuriozalnego ustalenia, że Zarząd Fundacji nie będąc pracodawcą
de facto składał oświadczenia woli jako pracodawca”. Sankcjonuje to zatem sytuację,
w której osoba zarządzająca jednostką organizacyjną, będącą własnością osoby
trzeciej, ma prawo do realizowania własnych wizji niezgodnych z założeniami i stra-
tegią właściciela, co więcej próby kontroli i krytyki jej działań są uznane za niezgodne
z prawem pracy i chronione jako nadrzędne nad interesem właściciela. Sądy obydwu
instancji bezpodstawnie uznały działania organów zwierzchnich dyrektora za działa-
nia ze sfery prawa pracy, rozszerzająco i wybiórczo stosując art. 3 k.p.
W tym stanie rzeczy skarżąca domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku
w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi drugiej instancji z
pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
8
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwana wniosła o jej oddalenie ze
względu na brak usprawiedliwionych podstaw oraz o zasądzenie od powoda na
rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego w
postępowaniu według norm przepisanych, ewentualnie o odmowę przyjęcia skargi
kasacyjnej do rozpoznania, z uwagi na brak istotnego zagadnienia prawnego w
sprawie oraz brak potrzeby wykładni przepisów prawnych, gdyż powołane przez
skarżącego przepisy art. 111
k.p., art. 100 § 2 pkt 4 i 6, art. 55 §11
k.p. oraz art. 3 k.p.
nie budzą wątpliwości ani nie wywołują rozbieżności w orzecznictwie sądów.
Sad Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw prawnych. Postawione
w niej zarzuty naruszenia prawa materialnego nie mogły odnieść zamierzonego
przez skarżącą skutku ponieważ opierały się wyłącznie na zakwestionowaniu ustaleń
faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego orzeczenia przez kreowanie od-
miennych własnych ustaleń skarżącej i przedstawienie niespójnych argumentów
prawnych. Przede wszystkim przeprowadzone postępowanie dowodowe jedno-
znacznie wykazało, że to zarządowi Fundacji przysługiwały istotne cechy władztwa w
stosunku pracy wobec pozwanej, będącej dyrektorem strony powodowej, którą sama
skarżąca określała jako pracownika o szczególnej pozycji i szczególnych obowiąz-
kach pracowniczych - osobę zarządzającą zakładem w imieniu organu założyciel-
skiego, podkreślając w szczególności, iż „statut Fundacji nie wyklucza odpowiedzial-
ności dyrektora za efekty jego działalności przed właścicielem tego zakładu oraz
prawa do nadzoru i kontroli, a także oceny działalności dyrektora przez właściciela,
co w sprawie czynione było przez Zarząd Fundacji”. W tym kontekście, skarżąca
bezpodstawnie wskazywała na „wybiórcze” stosowanie przepisów prawa pracy do
oceny prawnej stosunku pracy dyrektora jednego z jej zakładów opieki zdrowotnej,
utrzymując, iż rzekomo konieczne było „badanie cywilistycznego aspektu sprawy”
dyrektora „działającego na zasadzie udzielonego pełnomocnictwa”, w ramach które-
go obowiązywał „reżim cywilnoprawny związany z zarządzaniem, udzielaniem peł-
nomocnictw dyrektorowi przez Fundację oraz odpowiedzialnością za działania zwią-
zane z pełnieniem funkcji dyrektora”. Tymczasem pozwana jako dyrektor pozosta-
wała w jednym stosunku pracy z podmiotem zatrudniającym (stroną powodową -
GZLA), którym zarządzała w ramach stosunku pracy na stanowisku kierowniczym
9
(organu zarządzającego - art. 31
§ 1 k.p.). Ważne jest to, że pozwana, która była za-
trudniona na stanowisku kierowniczym (dyrektora) strony powodowej, nie mogła do-
konywać czynności z zakresu prawa pracy „z samym sobą”, ale w stosunku do niej
takie czynności były podejmowane przez organy statutowe Fundacji, które działały w
imieniu i za pracodawcę tej jednostki organizacyjnej (GZLA). Przyznała to sama
skarżąca, podnosząc, że „fundacja miała prawo do kontroli działalności Dyrektora,
samodzielnie bądź przez wyznaczone osoby, miała prawo dokonywania oceny tych
działań oraz wyciągania odpowiednich konsekwencji”. Skoro w rozpoznawanej spra-
wie zarząd Fundacji podjął uchwałę nakazującą zakładom lecznictwa, dla których
Fundacja była organem założycielskim i właścicielskim, ponoszenie części kosztów
administrowania Fundacji, a ponadto cofnął pozwanej pełnomocnictwa oraz zawiesił
ją w pełnieniu funkcji dyrektora, zarzucając zachowania podważające zaufanie i dys-
kredytujące ją na zajmowanym stanowisku kierowniczym, to Sądy obu instancji były
uprawnione do przyjęcia, iż wprawdzie pracodawcą pozwanej był powodowy GZLA,
to jednak w stosunku do pozwanej jako dyrektora (organu zarządzającego) tej jed-
nostki podjęte działania właścicielskiego organu założycielskiego należało traktować
jako jego działania w imieniu i na rzecz pracodawcy. Prowadziło to do wyrażenia po-
glądu, że w stosunku do pracownika (dyrektora) pełniącego funkcję organu zarzą-
dzającego (art. 31
k.p.) czynności z zakresu prawa pracy za pracodawcę dokonuje
organ założycielski, właścicielski lub nadzorujący taką jednostkę organizacyjną.
W rozpoznawanej sprawie Sądy obu instancji uznały, że zarząd Fundacji
ciężko naruszył podstawowe obowiązki wobec pozwanej pracownicy, ponieważ upo-
wszechniał nieprawdziwe informacje o rzekomym działaniu na szkodę interesów
Fundacji i powodowego pracodawcy, przez co uderzył w jej dobra osobiste podlega-
jące ochronie prawa pracy (art. 111
k.p.) w sposób uzasadniający rozwiązanie sto-
sunku pracy w trybie art. 55 § 11
k.p. Pozwana zatrudniona na stanowisku organu
zarządzającego (dyrektora GZLA) była uprawniona do przestawiania konstruktywnej
krytyki wobec tych działań organu założycielskiego lub właścicielskiego, które oce-
niała jako zmierzające do pogorszenia warunków funkcjonowania zarządzanej jed-
nostki organizacyjnej (pracodawcy), a ponadto formułując taką krytykę pozwana
dbała przecież o dobro i interes pracodawcy, który nie był zbieżny a raczej kłócił się z
interesami organu założycielskiego i właścicielskiego tej jednostki organizacyjnej.
Tego rodzaju krytyka mieściła się w ramach porządku prawnego i w żadnym razie nie
dezorganizowała pracy, nie godziła w interesy ani nie wyrządzała szkody pracodaw-
10
cy, przeciwnie zmierzała do zapewnienia normalnego funkcjonowania i realizacji jego
zadań. Dozwolona i konstruktywna krytyka przez dyrektora zakładu pracy działań
podejmowanych przez właściciela danej jednostki organizacyjnej nie narusza dobra
pracodawczy, ale może świadczyć o dbałości pracownika o to dobro (art. 100 § 2 pkt
4 k.p.). Tymczasem pozwaną spotkały nieuzasadnione sankcje ze strony zarządu
Fundacji, które zostały ocenione przez Sądy obu instancji jako odwetowe i narusza-
jące jej pracownicze dobra osobiste. Zachowania pozwanej nie naruszały w żadnym
razie jej obowiązków pracowniczych, ponieważ sprzeciwiła się ona jedynie kontro-
wersyjnemu wprowadzeniu obowiązku ponoszenia comiesięcznych opłat na rzecz
Fundacji, która (jej zarząd) zastosowała wobec niej nieuzasadnione represje obej-
mujące rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, które ciężko naruszały jej
pracownicze dobra osobiste. W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że zmierzające
do zdyskredytowania oraz naruszające dobra osobiste pracownika (art. 111
k.p.) od-
wetowe sankcje pracodawcy, podjęte w reakcji na dozwoloną i konstruktywną krytykę
dyrektora zakładu pracy wobec niekorzystnych decyzji organu założycielskiego lub
właściciela, mogą być kwalifikowane (ocenione) jako ciężkie naruszenie podstawo-
wych obowiązków wobec pracownika, uprawniające go do rozwiązania umowy o
pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy (art. 55 § 11
k.p.).
Oczywiście chybiony okazał się kasacyjny zarzut zastosowania „wyprzedzają-
cego” rozwiązania umowy o pracę przez pozwaną, skoro zarząd Fundacji podejmo-
wał - ocenione jako bezprawne lub nieuzasadnione - działania zmierzające do zdy-
skredytowania jej osoby już w sierpniu 2003 r., podczas gdy pozwana rozwiązała
umowę o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 55 § 11
k.p. dopiero pismem z dnia
22 września 2003 r.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy wyrokował jak w sentencji na
podstawie art. 39814
k.p.c., orzekając o kosztach postępowania w zgodzie z art. 98
k.p.c.
========================================