Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 7 GRUDNIA 2006 R.
V KK 91/06
Brak możliwości przypisania odpowiedzialności za spowodowanie
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nie wyklucza możliwości ustalenia nara-
żenia na powstanie takiego uszczerbku.
Przewodniczący: sędzia SN J. Grubba (sprawozdawca).
Sędziowie SN: J. Sobczak, E. Strużyna.
Prokurator Prokuratury Krajowej: K. Parchimowicz.
Sąd Najwyższy w sprawie Stanisławy S., Ewy F., Stanisława F.,
oskarżonych z art. 160 § 1 i 2 k.k. i art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 7 grudnia 2006 r., ka-
sacji, wniesionej przez Prokuratora Okręgowego w L. na niekorzyść
wszystkich oskarżonych od wyroku Sądu Okręgowego w L. z dnia 29 listo-
pada 2005 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w Z. z dnia 1 lipca
2005 r.,
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę p r z e k a z a ł do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w L. w postępowaniu odwoławczym.
U Z A S A D N I E N I E
Oskarżeni Stanisława S., Ewa F. i Stanisław F. stanęli pod zarzutem
popełnienia czynów zakwalifikowanych z art. 160 § 1 i 2 k.k. i art. 156 § 2
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., a polegających na tym, że:
2
- w dniach 29 i 30 stycznia 2001r. w Z. jako Ordynator Oddziału We-
wnętrznego Szpitala Zespołu Opieki Zdrowotnej w Z. – w przypadku Stani-
sławy S., jako lekarz prowadzący tegoż Oddziału – w przypadku Ewy F.,
oraz specjalista chirurgii ogólnej tegoż szpitala pełniący obowiązki lekarza
dyżurnego – w przypadku Stanisława F., mając z tytułu pełnionych funkcji
obowiązek opieki nad pacjentami, umyślnie narazili pacjentkę tego Oddzia-
łu – Anastazję S. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerb-
ku na zdrowiu, gdyż na podstawie posiadanych informacji o wystąpieniu w
dniu 28 stycznia 2001 r. objawów niedokrwienia prawej kończyny górnej
zaniechali zlecenia jakiejkolwiek dalszej diagnostyki, narażając ją na bez-
pośrednie niebezpieczeństwo powstania ostrego zatoru tętnicy ramiennej,
a wykonanie tych czynności dawało możliwość szybszego rozpoznania
tworzącego się zatoru w tętnicy ramiennej i rokowało na powodzenie dal-
szego leczenia zachowawczego lub operacyjnego, skutkiem czego było
wystąpienie u pacjentki w dniu 30 stycznia 2001 r. ostrego zatoru tętnicy
ramiennej, czym nieumyślnie spowodowali u niej ciężkie kalectwo w posta-
ci stanu po amputacji prawej kończyny na ramieniu.
Sąd Rejonowy w Z. wyrokiem z dnia 1 lipca 2005 r. uznał Stanisławę
S. za winną tego, że jako Ordynator Oddziału Wewnętrznego Szpitala w Z.,
mając z tego tytułu obowiązek znajomości stanu każdego chorego na od-
dziale i decydowania o sposobie jego leczenia, będąc z tego tytułu odpo-
wiedzialną za funkcjonowanie Oddziału i prawidłową organizację pracy,
mając możliwość i obowiązek zapoznania się z informacjami wynikającymi
z książki raportów pielęgniarskich dokumentującymi wystąpienie u pacjent-
ki Anastazji S. w nocy z 28 na 29 stycznia 2001 r. bólu, drętwienia prawej
kończyny górnej i stwierdzenie przy tym objawów jej bladości, ochłodzenia,
które powinna podejrzewać jako objawy niedokrwienia prawej kończyny
górnej, zaniechała podjęcia dalszej diagnostyki i konsultacji chirurga na-
czyniowego oraz skierowania do szpitala, gdzie istniały możliwości diagno-
3
styczne w tym kierunku, nie zapewniła prawidłowego sposobu składania
sobie lub zastępcy sprawozdania z odbytego dyżuru, czym nieumyślnie na-
raziła Anastazję S. na bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania ostrego
zatoru tętnicy ramiennej oraz ciężkiego kalectwa w postaci stanu po ampu-
tacji prawej kończyny na ramieniu. Czyn ten zakwalifikowano z art. 160 § 1,
2 i 3 k.k. i na tej podstawie wymierzono oskarżonej karę 200 stawek
grzywny po 20 zł każda. Na podstawie art. 41 § 1 k.k. orzeczono wobec tej
oskarżonej środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowiska ordyna-
tora przez okres roku.
Ewę i Stanisława F. uniewinniono od stawianych im zarzutów.
Wyrok zaskarżony został apelacjami Prokuratora Rejonowego w Z.,
obrońcy oskarżonej Stanisławy S. i oskarżycielki posiłkowej Anastazji S.
Prokurator i oskarżycielka posiłkowa zaskarżyli wyrok na niekorzyść
wszystkich oskarżonych i podnosząc zarzuty błędu w ustaleniach faktycz-
nych wnieśli o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Obrona zarzuciła wyrokowi obrazę prawa materialnego – art. 160 § 1,
2 i 3 k.k., przez niesłuszne uznanie zachowania oskarżonej Stanisławy S.
za wyczerpujące znamiona zarzuconego jej przestępstwa nieumyślnego
narażenia na niebezpieczeństwo, mimo że w jej postępowaniu brak było
cech czynu zabronionego. Wskazując na powyższe skarżący wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej lub przekaza-
nie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy w L. wyrokiem z dnia 29 listopada 2005 r. zmienił za-
skarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił oskarżoną Stanisławę S. od
stawianych jej zarzutów, a w pozostałej części orzeczenie utrzymał w mo-
cy.
Kasację od tego wyroku wywiódł Prokurator Okręgowy w L. zaskar-
żając wyrok na niekorzyść wszystkich oskarżonych. Oskarżyciel podniósł
4
zarzut rażącego naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny
wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 4, art. 7 i art. 410 k.p.k., polegają-
ce na uwzględnieniu przy wydaniu wyroku wyłącznie okoliczności przema-
wiających na korzyść oskarżonych przy jednoczesnym całkowitym pomi-
nięciu okoliczności przemawiających na ich niekorzyść, oparciu orzeczenia
jedynie o część zgromadzonych w sprawie dowodów wynikających z przy-
jętych przez oskarżonych linii obrony, których oceny dokonano całkowicie
odmiennie – w szczególności w odniesieniu do oskarżonej Stanisławy S. –
aniżeli uczynił to Sąd pierwszej instancji, a także na rażącym przekroczeniu
granic swobodnej oceny dowodów w postaci opinii biegłych, która została
dokonana w sposób całkowicie dowolny. Wskazując na powyższe, skarżą-
cy wniósł o uchylenie w całości obu wyroków – Sądu Okręgowego i Rejo-
nowego, i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierw-
szej instancji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzuty podniesione w kasacji są zasadne. W szczególności na
uwzględnienie zasługuje zarzut rażąco dowolnej oceny materiału dowodo-
wego w postaci opinii biegłych.
Analiza opinii wydanych przez oba zespoły biegłych musi prowadzić
do wniosku, że są oni zgodni co do tego, iż zaniechanie w dniu 29 stycznia
2001 r. badań specjalistycznych było błędem diagnostycznym.
Biegli z Uniwersytetu Medycznego w Ł. na rozprawie w dniu 13 paź-
dziernika 2004 r. podali, że: „zaniechanie badania USG w dniu 29-tego ra-
no jest naruszeniem standardów. Wyniki konsultacji chirurgicznej nie dawa-
ły podstaw do zaniechania dalszej diagnostyki”. Biegli zaś z Akademii Me-
dycznej w W. stwierdzili, że: „Podtrzymujemy, że objawy, które wystąpiły u
pacjentki w dniu 28.01.2001r. winny spowodować wszczęcie procedury
diagnostycznej.” „Niezależnie od przyczyn niedokrwienia kończyny należa-
5
ło wszcząć postępowanie diagnostyczne.” „Ustąpienie objawów nie uza-
sadniało odstąpienia od diagnostyki”.
Kolejną kwestią, która wymaga zwrócenia uwagi, a która w istocie nie
znalazła wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku Sądu Odwoławczego, to za-
gadnienie skutku wywołanego przez opisany wyżej błąd diagnostyczny.
Kumulatywna konstrukcja kwalifikacji prawnej zarzuconego czynu przyjęta
w akcie oskarżenia zakładała wystąpienie skutku niejako dwustopniowego
– w postaci narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a następnie zaistnienie tego uszczerbku.
Pierwszy z tych skutków, którego dotyczy kwalifikacja z art. 160 k.k., wiąże
się ze zdarzeniami z 28 stycznia 2001r. i 29 stycznia 2001r. Drugie zdarze-
nie, skutkujące amputacją prawej ręki pokrzywdzonej, rozegrało się dnia 30
stycznia 2001r. i związane jest z kwalifikacją prawną przypisanego czynu z
art. 156 k.k. Bezsprzecznie, nie uprzedzając ostatecznego rozstrzygnięcia
tej kwestii, nieprzeprowadzenie badań diagnostycznych, w szczególności
badania ultrasonograficznego, a także badania sekcyjnego amputowanej
kończyny, nastręcza określone (opisane w uzasadnieniu wyroku Sądu Re-
jonowego) trudności, rzutujące na możliwość dokonania oceny zachodze-
nia związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniami z dni 28 i 30 stycznia
2001 r.
Jednocześnie jednak, nie można przyjąć, że ewentualny brak możli-
wości przypisania odpowiedzialności za spowodowanie ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu, automatycznie wyklucza możliwość postawienia
zarzutu narażenia na powstanie takiego uszczerbku.
Sąd Odwoławczy w uzasadnieniu wyroku, nieomal całkowicie pomi-
nął rozważania co do tego drugiego aspektu możliwej odpowiedzialności
oskarżonych. W szczególności zaś, zignorował stwierdzenie zawarte w
opinii biegłych z Akademii Medycznej w W. przedstawione na rozprawie w
dniu 2 lutego 2005 r., a odnoszące się właśnie do tej sytuacji. Biegli ci
6
stwierdzili, że „zaniechanie takiego postępowania (wszczęcia procedury
diagnostycznej) doprowadziło do przeniesienia pacjentki z niebezpiecznej
sytuacji zdrowotnej w sytuację bardziej niebezpieczną”. Sąd pierwszej in-
stancji nie poczynił starań, które pozwoliłyby na skonkretyzowanie tej wy-
powiedzi, w szczególności, jak należy rozumieć użyte przez biegłych sfor-
mułowanie „sytuacja bardziej niebezpieczna”, w tym, czy jest ono równo-
znaczne z „bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu”. Z pewnością jednak, stwierdzenia tego nie można
było zignorować, gdyż jest ono kluczowe dla oceny odpowiedzialności
oskarżonych. Tak natomiast postąpił Sąd Odwoławczy zmieniając dokona-
ne przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne i nie analizując wska-
zanego fragmentu opinii.
Trudno także zaakceptować wnioskowanie, że popełnienie błędu
diagnostycznego nie tylko nie pozwala ocenić, czy istniał związek przyczy-
nowy pomiędzy incydentem z dnia 28 stycznia a powstaniem zatoru w tęt-
nicy ramiennej w dniu 30 stycznia 2001 r., ale że nie pozwala to też doko-
nać oceny, czy błąd ten stworzył bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdro-
wia pacjentki (a jeżeli tak, to w jakim stopniu). Nie jest przecież tak, że nie
ma możliwości dokonania analizy, jakie skutki dla zdrowia pacjentki mogło
spowodować owo zaniechanie diagnostyki, zwłaszcza w kontekście zda-
rzeń, które nastąpiły następnego dnia. Z pewnością zaś, co podkreślić na-
leży po raz kolejny, nie można utożsamiać oczywistych trudności związa-
nych z oceną możliwości przypisania odpowiedzialności za skutek w po-
staci ciężkiego kalectwa, z oceną związku popełnionego błędu diagno-
stycznego z narażeniem pokrzywdzonej na opisane w art. 160 k.k. niebez-
pieczeństwa. Ocena tych dwóch zdarzeń musi nastąpić niezależnie od sie-
bie.
7
Powyższe, wskazuje dlaczego zdaniem Sądu Najwyższego należało
uchylić zaskarżony wyrok w części, w której zmieniał on rozstrzygnięcie
Sądu Rejonowego.
Co do pozostałej części orzeczenia – utrzymującej w mocy zaskar-
żony wyrok – stwierdzić przede wszystkim należy, że Sąd Okręgowy tak
skonstruował uzasadnienie swego wyroku, iż determinowało ono również
rozstrzygnięcie co do pozostałych oskarżonych. W uzasadnieniu stwier-
dzono, że: „Choć Sąd Okręgowy nie podzielił tych rozważań Sądu pierw-
szej instancji, które legły u podstaw uniewinnienia oskarżonych Ewy F. i
Stanisława F., to jednak z uwagi na fakt, że argumenty, które spowodowały
uniewinnienie oskarżonej Stanisławy S. znajdowały zastosowanie również i
do tych oskarżonych, w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymano
w mocy”. Brak bliższego wyjaśnienia powyższego stwierdzenia nie pozwala
dokonać niezależnej analizy wnioskowań poczynionych przez ten Sąd w
zakresie odpowiedzialności oskarżonych Ewy i Stanisława F. Stwierdzić
zatem jedynie można, że Sąd Okręgowy nie podzielił co do nich wywodów
przedstawionych przez Sąd Rejonowy. Przekonanie zaś co do ich niewin-
ności oparte zostało wyłącznie na tych argumentach, które odnoszą się do
Stanisławy S. Skoro zaś wywody te dotknięte są wadą dowolności, gdyż
nie opierają się na całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodo-
wego, nie sposób wady tej nie odnieść też i do tej części wyroku, która do-
tyczy pozostałych oskarżonych.
W tej sytuacji, stwierdzić należy, że rozstrzygnięcie co do oskarżo-
nych Ewy i Stanisława F. opiera się również na nowych ustaleniach fak-
tycznych dokonanych przez Sąd Odwoławczy. Stąd, zatem i co do tych
oskarżonych, za skutecznie postawiony należy uznać zarzut rażącego na-
ruszenia prawa procesowego - w szczególności art. 7 k.p.k. i art. 420 k.p.k.
Kierując się przedstawionymi względami Sąd Najwyższy orzekł o
uchyleniu zaskarżonego wyroku Sądu Odwoławczego.
8
Ponieważ wszystkie zarzuty kasacyjne, w części, w jakiej można je
uznać za skuteczne, dotyczą rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, nie ma
postaw ku temu, aby uwzględniać wniosek oskarżyciela w części, w której
wnioskuje się o uchylenie orzeczeń Sądów obu instancji.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Odwoławczy po raz kolejny
stanie przed koniecznością przeanalizowania argumentów wszystkich
skarżących, a o ile dokona własnych ustaleń faktycznych, powinien wska-
zać, tak jak wymaga tego art. 424 § 1 k.p.k. (który w tym wypadku będzie
miał odpowiednie zastosowanie), na jakich oparł się dowodach i dlaczego
nie uznał dowodów przeciwnych. W takim wypadku konieczne będzie też
przedstawienie dlaczego i w jakim zakresie nie została podzielona argu-
mentacja Sądu pierwszej instancji.
Mając na uwadze powyższe względy Sąd Najwyższy orzekł jak na
wstępie.