Pełny tekst orzeczenia

Uchwała z dnia 21 grudnia 2006 r., III CZP 129/06
Sędzia SN Zbigniew Strus (przewodniczący)
Sędzia SN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
Sędzia SN Antoni Górski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Jana N. przeciwko "U. Towarzystwu
Ubezpieczeń S.A. w Ł. o zapłatę, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na
posiedzeniu jawnym w dniu 21 grudnia 2006 r. zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Koninie postanowieniem z dnia 8
września 2006 r.:
"Czy sprawca wypadku komunikacyjnego od którego zasądzono nawiązkę na
podstawie art. 46 § 2 i art. 48 k.k., może domagać się od ubezpieczyciela, z którym
łączy go umowa odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych
za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, zwrotu zapłaconej
nawiązki?"
podjął uchwałę:
Sprawca wypadku komunikacyjnego, od którego zasądzono nawiązkę na
podstawie art. 46 § 2 i art. 48 k.k., nie może domagać się od ubezpieczyciela –
na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy
pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych
pojazdów – zwrotu nawiązki zapłaconej pokrzywdzonemu.
Uzasadnienie
Powód wystąpił o zasądzenie na jego rzecz od ubezpieczyciela kwoty
11 931,70 zł., która obejmowała nawiązki po 5000 zł wypłacone dwóm osobom,
będącym osobami bliskimi (synem i siostrą) dwóch śmiertelnych ofiar wypadku
samochodowego, oraz kwotę 1931,70 zł, stanowiącą odsetki od wyegzekwowanych
nawiązek w toku egzekucji komorniczej. Prawomocnym wyrokiem wydanym w lipcu
2005 r. sąd uznał powoda za winnego spowodowania w kwietniu 2003 r. wypadku
komunikacyjnego, w którym śmierć poniosły dwie wspomniane osoby. Na
podstawie art. 46 § 2 k.k. zasądził od powoda na rzecz syna jednej ofiary i siostry
drugiej ofiary nawiązki w wysokości po 5000 zł za doznaną krzywdę. Powód był
ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela. W
związku z wszczętą przeciwko niemu egzekucją nawiązek uiścił komornikowi kwotę
odpowiadającą obu nawiązkom i odsetkom za opóźnienie.
Sąd Rejonowy uznał żądanie powoda za uzasadnione i zasądził na jego rzecz
od ubezpieczyciela dochodzoną kwotę na podstawie art. 822 k.c. Nawiązkę
orzeczono na rzecz pokrzywdzonych zamiast zgłoszonego przez nich obowiązku
naprawienia szkody (art. 446 § 3 k.k.). Za szkodę tę odpowiadał powód i pozwany
ubezpieczyciel, ponieważ w dniu wypadku powód był ubezpieczony od
odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów
mechanicznych. Zapłata nawiązek przez sprawcę wypadku (ubezpieczonego)
stworzyła, w ocenie Sądu Rejonowego, roszczenie regresowe na podstawie
łączącej strony umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Rozpatrując apelację strony pozwanej i analizując sytuację prawną sprawcy
wypadku komunikacyjnego, Sąd Okręgowy powziął istotną wątpliwość prawną
przedstawioną w zagadnieniu prawnym. Dostrzegł poważne argumenty mogące
przemawiać za oddaleniem powództwa wobec ubezpieczyciela, ale jako istotne
ocenił także argumenty przemawiające na rzecz stanowiska odmiennego (...).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Z uzasadnienia przedstawionego zagadnienia prawnego wynika, że wypadek
komunikacyjny nastąpił w kwietniu 2003 r., a więc w czasie obowiązywania
rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych
warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy
pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów
(Dz.U. Nr 26, poz. 310 ze zm. – dalej: „rozporządzenie z 2000 r.„). W związku z
tym, że w ustawie z dnia 23 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli
Komunikacyjnych (Dz.U. nr 124, poz. 1152 ze zm. – dalej: „ustawa z 2003 r."),
wchodzącej w życie w dniu 1 stycznia 2004 r., zachodzi zasadnicza zbieżność
rozwiązań prawnych w zakresie materii prezentowanej w pytaniu prawnym, pytanie
to pozostaje aktualne zarówno w poprzednim, jak i obecnym stanie prawnym.
Prawnokarny obowiązek naprawienia szkody i nawiązka (art. 46 i art. 48 k.k.)
należą do środków karnych przewidzianych w art. 39 k.k. W literaturze prawa
karnego szeroko analizuje się konstrukcję prawną, podstawę zasądzania, cele
stosowania i właściwości prawne tych środków. Stwierdza się m.in., że orzeczenie o
prawnokarnym obowiązku naprawienia szkody (art. 46 § 1 k.c.) wymaga wykazania
szkody i jej wysokości, przy czym szkoda ta musi istnieć w chwili orzekania przez
sąd karny. Do orzekania o omawianym obowiązku stosuje się posiłkowo przepisy
prawa cywilnego dotyczące problematyki szkody (np. pojęcie szkody, określenie jej
wysokości, sposobu naprawienia). W razie trudności z udowodnieniem wysokości
szkody zamiast obowiązku jej naprawienia sąd karny może orzec nawiązkę na
rzecz pokrzywdzonego (art. 46 § 2 k.k.). Jako podstawę prawną orzekania o
obowiązku naprawienia szkody eksponuje się przepisy prawa karnego, a nie
cywilnego, co oznacza możliwość odstąpienia w tym zakresie od reguł prawa
cywilnego (np. zasady pełnego odszkodowania) w celu osiągnięcia celów
właściwych dla prawa karnego. Jednakże rozstrzygnięcie w wyroku karnym o
obowiązku naprawienia szkody nie eliminuje możliwości wytoczenia powództwa
przed sądem cywilnym, jeżeli sąd karny nie uwzględnił wszystkich roszczeń
pokrzywdzonego.
W literaturze prawa karnego i judykaturze Sądu Najwyższego eksponuje się
trafne stanowisko, że de lege lata brak zakazu orzekania przez sąd karny
obowiązku naprawienia szkody i nawiązki na podstawie art. 46 k.k., mimo istnienia
ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku komunikacyjnego.
Formułowane niekiedy opinie odmienne mogłyby mieć znaczenie jedynie de lege
ferenda. Wspomniany zakaz nie wynika ani z wyraźnego przepisu prawa, ani
charakteru prawnego środków karnych przewidzianych w art. 46 i art. 48 k.k., ani z
funkcji umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku
komunikacyjnego. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2000 r., I KZP
5/00 (OSNKW 2000, nr 7-8, poz. 55) trafnie stwierdzono, że korzystanie przez
sprawcę przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji z ubezpieczenia
od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów za szkody powstałe w związku
z ruchem tych pojazdów nie wyłącza ani nakazu orzeczenia obowiązku naprawienia
szkody (art. 46 § 1 k.k.), ani możliwości orzeczenia zamiast tego obowiązku
nawiązki określonej w art. 46 § 2 k.k. Rzecz jasna, do takiego wyłączenia mogłoby
dojść wówczas, gdyby pokrzywdzony otrzymał już odszkodowanie z tytułu
ubezpieczenia. W uzasadnieniu postanowienia składu siedmiu sędziów z dnia 24
lutego 2006 r., III CZP 95/05 ("Prokuratura i Prawo" dodatek "Orzecznictwo" 2005,
nr 11, poz. 38) Sąd Najwyższy stwierdził, że korzystanie przez sprawcę
przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji z ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych nie wyłącza
orzeczenia naprawienia szkody lub nawiązki w wyroku karnym (art. 46 § 1 i § 2
k.k.).
Istota przedstawionego pytania prawnego sprowadza się do tego, czy
zasądzona w wyroku karnym nawiązka na podstawie art. 46 § 2 i art. 48 k.k. od
sprawcy wypadku komunikacyjnego na rzecz pokrzywdzonego objęta jest
ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, a
więc czy ubezpieczyciel odpowiada w ramach umowy odpowiedzialności cywilnej
tego posiadacza za zapłatę nawiązki obciążającej ubezpieczonego posiadacza
pojazdu.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego brak wypowiedzi, które wprost dotyczą
przedstawionego zagadnienia prawnego. W wyroku z dnia 13 maja 2005 r., IV CK
796/04 (nie publ.) rozważano jedynie, czy sprawca wypadku komunikacyjnego
może wywodzić wobec ubezpieczyciela roszczenie o zapłatę odszkodowania
pokrzywdzonemu przez ubezpieczyciela zamiast sprawcy szkody, powołując się na
treść umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, łączącej sprawcę szkody z
tym ubezpieczycielem. W rozpoznawanej sprawie roszczenie takie zostało
sformułowane przez posiadacza pojazdu mechanicznego wobec ubezpieczyciela,
który w ten sposób zmierzał do uwolnienia się od obowiązku naprawienia szkody
nałożonego wyrokiem karnym. Sąd Najwyższy stwierdził, że sprawcy wypadku
komunikacyjnego, którego odpowiedzialność odszkodowawcza objęta została
umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, nie przysługuje
wobec ubezpieczyciela roszczenie o zwolnienie go przez ubezpieczyciela z
obowiązku naprawienia szkody wobec poszkodowanego.
Za negatywną odpowiedzią na przestawione pytanie przemawia przede
wszystkim normatywny zasięg stworzonej przez umowę ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela,
prawny charakter środków karnych przewidzianych w przepisach kodeksu karnego
oraz zasadniczy cel orzekania przez sąd karny o tzw. kompensacyjnych środkach
karnych, w tym nawiązki na podstawie art. 46 § 2 w związku z art. 48 k.k.
Po pierwsze, konstrukcja prawna umowy ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej i obowiązujący stan prawny w zakresie takiego ubezpieczenia pozwala na
ogólne stwierdzenie, że odpowiedzialność gwarancyjna ubezpieczyciela odnosi się
jedynie do cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy szkody, a nie do
jego ewentualnej odpowiedzialności karnej. Związek odpowiedzialności
gwarancyjnej ubezpieczyciela i odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody
(ubezpieczonego) jest eksponowany w sposób jednoznaczny w ustawie z 2003 r. i
rozporządzeniu z 2000 r. Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy z 2003 r., umowa
ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje
odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia
Powstanie po stronie ubezpieczyciela obowiązku świadczenia w związku z
odpowiedzialnością cywilną ubezpieczonego wynika także z art. 13 ust. 2 tej
ustawy, odszkodowanie wypłaca się bowiem w granicach odpowiedzialności
cywilnej podmiotu objętego ubezpieczeniem. W razie stosowania środka karnego
przewidzianego w art. 46 § 1 k.k., który mógłby być zastąpiony nawiązką
przewidzianą w art. 46 § 2 k.k., nie wyklucza się naprawienia szkody w rozmiarze
większym niż poniesiona szkoda; ubezpieczyciel nie może natomiast odpowiadać w
zakresie szerszym niż sprawca szkody (por. także § 10 ust. 3 i 4 rozporządzenia z
2000 r.).
Po drugie, nie ma uzasadnionych podstaw do twierdzenia, że umieszczenie w
przepisach kodeksu karnego grupy środków karnych o silnie zarysowanych w nich
cechach kompensacyjnych oznacza w istocie koncepcję legislacyjną polegającą na
ulokowaniu mechanizmów właściwych prawu cywilnemu w sferze
odpowiedzialności karnej w celu ułatwienia poszkodowanemu uzyskania
stosownego odszkodowania. Takie założenie może, oczywiście, przemawiać za
podjęciem próby obrony stanowiska, że odpowiedzialność gwarancyjna
ubezpieczyciela – wynikająca z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej
posiadaczy pojazdów mechanicznych – powinna obejmować także obowiązek
zapłaty nawiązki nałożony w wyroku karnym na sprawcę wypadku komunikacyjnego
(ubezpieczonego). Tymczasem w literaturze prawa karnego eksponuje się jedynie
subsydiarne znaczenie unormowań prawa cywilnego w zakresie instytucji prawa
odszkodowawczego (np. samo określenie szkody, sposobu jej naprawienia,
zakresu obowiązku odszkodowawczego, przyczynie się poszkodowanego). Dla
określenia prawnej natury i zasad funkcjonowania odszkodowawczych środków
karnych, w tym nawiązki przewidzianej w art. 46 § 2 k.k., podstawowe znaczenie
przypisuje się natomiast regulacjom karnego prawa materialnego i procesowego. W
rezultacie środki karne orzekane są przez sąd karny w ramach reżimu prawnego
odpowiedzialności karnej sprawcy wypadku komunikacyjnego.
Należy jeszcze zwrócić uwagę, że postępowanie karne, w którym orzeczono
nawiązkę na podstawie art. 46 § 2 k.k. nie jest postępowaniem sądowym o
naprawienie szkody w rozumieniu art. 20 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy z 2003 r. W
związku z tym wykluczona jest w takim postępowaniu instytucja przypozwania
ubezpieczyciela, która nie została przewidziana w przepisach postępowania
karnego i jest właściwa jedynie postępowaniu cywilnemu. Za dopuszczeniem
przypozwania nie może przemawiać kompensacyjny charakter orzekanej przez sąd
karny nawiązki i fakt, że sprawcę wypadku komunikacyjnego i ubezpieczyciela
wiąże umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu,
postępowanie karne zmierza bowiem do rozstrzygnięcia o odpowiedzialności karnej
sprawcy szkody, nawet jeżeli istnieją podstawy zastosowania wobec niego
odszkodowawczych środków karnych przewidzianych w art. 46 § 1 i § 2 k.k.).
Po trzecie, należy zwrócić uwagę na zasadnicze cele karnoprawnego
obowiązku naprawienia szkody i nawiązki (art. 46 k.k.). Środki te stanowią
instrumenty reakcji karnej, mają charakter przede wszystkim penalny i uważane są
za kary szczególne. Przy ich wymierzaniu decydujące znaczenie mają podstawy i
zasady wymiaru kary wynikające z przepisów prawa karnego. Przepisy te, a nie
przepisy prawa cywilnego mają zatem zasadnicze zastosowanie w zakresie
rozstrzygania przez sąd karny o nawiązce na rzecz osób pokrzywdzonych jako
instytucji prawa karnego. Ponadto sąd bierze pod uwagę zasady działania prawa
karnego i osiągnięcie odpowiednich celów, jakie wiążą się ze stosowaniem środków
reakcji karnej. Chodzi tu przede wszystkim o osiągnięcie nie tylko celów natury
kompensacyjnej, ale przede wszystkim celów represyjnych i prewencyjnych. Taka
jurydyczna funkcja orzekanych środków karnych pozostaje widoczna zwłaszcza
wówczas, gdy przy określaniu wymiaru kary lub wyborze środka karnego sąd
uwzględnia sytuację prawną skazanego (ubezpieczonego), która w zasadzie nie
jest brana pod uwagę w razie orzekania przez sąd cywilny o obowiązku
naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za krzywdę.
W rezultacie należy stwierdzić, że nawiązka orzeczona przez sąd karny na
podstawie art. 46 § 2 i art. 48 k.k. nie jest objęta ubezpieczeniem odpowiedzialności
cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych i tym samym ubezpieczyciel nie
odpowiada na podstawie umowy ubezpieczenia umowy odpowiedzialności cywilnej
tego posiadacza za zapłatę nawiązki obciążającej ubezpieczonego posiadacza
pojazdu. W konsekwencji sprawca wypadku komunikacyjnego, od którego
zasądzono nawiązkę na podstawie art. 46 § 2 i art. 48 k.k. nie może domagać się
od ubezpieczyciela – na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z
ruchem tych pojazdów – zwrotu nawiązki zapłaconej pokrzywdzonemu.
Z tych względów Sąd Najwyższy rozstrzygnął przedstawione zagadnienia
prawne, jak w uchwale (art. 390 k.p.c.).