Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 223/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 stycznia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
SSN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca)
SSN Grzegorz Misiurek
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. K. 18 A
przeciwko S. S.A.
o wydanie nieruchomości,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 18 stycznia 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 7 grudnia 2005 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7 grudnia 2005 r. oddalił apelację pozwanej
spółki od wyroku nakazującego stronie pozwanej wydanie powodowej Wspólnocie
Mieszkaniowej szczegółowo opisanego pomieszczenia, w którym znajduje się
stacja transformatorowa.
Według dokonanych ustaleń pomieszczenie znajduje się w budynku na
nieruchomości stanowiącej własność strony powodowej – położonej w centrum przy
ul. K. 18A. Pomieszczenie przekazane zostało w 1977 r. w celu eksploatacji stacji
transformatorowej, zasilającej budynek mieszkalny przy ul. K. 18 A, a także inne
pobliskie budynki mieszkalne. Kolejni właściciele budynku, w tym także strona
powodowa, nie domagali się od poprzedników prawnych strony pozwanej
wynagrodzenia za korzystanie ze spornego pomieszczenia. Żądanie takie
zgłoszone zostało przez stronę pozwaną dopiero w dniu 16 sierpnia 2002 r.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 19 kwietnia 2004 r. z żądanej
za okres 10 lat kwoty 132.600 zł zasądzona została kwota 17.612 zł za okres
od października 2002 r. do lutego 2004 r.
Sąd Apelacyjny uznał – podobnie jak Sąd Okręgowy – że po wezwaniu do
zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z pomieszczenia, łączący strony stosunek
prawny „zbliżony do umowy użyczenia”, już nie wiąże strony. Powodowej
Wspólnocie Mieszkaniowej przysługuje zatem na podstawie art. 222 k.c.
roszczenie o wydanie spornego pomieszczenia. Sąd Apelacyjny za bezzasadne
w ustalonych okolicznościach sprawy uznał powoływanie się przez stronę pozwaną
na art. 5 k.c.
Skarga kasacyjna strony pozwanej oparta została na podstawie naruszenia
art. 233 § 1, art. 228, 231, 232, 320 i 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. – przez ich
niewłaściwe zastosowanie, a także art. 222 § 1 k.c. oraz art. 7 ust.12 ustawy z dnia
10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne (tekst jedn. Dz.U. z 2003 r. Nr 153, poz.
1504 ze zm.) w zw. z art. 60 i 65 k.c. – przez błędną ich wykładnię i w konsekwencji
uznanie, że stronie pozwanej nie przysługuje skuteczne względem właściciela
uprawnienie do władania pomieszczeniem stacji transformatorowej, pomimo
3
łączącej strony umowy sprzedaży energii elektrycznej i umowy o świadczenie
usług dystrybucji energii elektrycznej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sąd Apelacyjny dokonał wadliwej subsumcji ustalonego stanu faktycznego
i w konsekwencji sprawę rozstrzygnął tak jakby jej przedmiotem było roszczenie
właściciela rzeczy przeciwko osobie, której nie przysługuje względem właściciela
uprawnienie do władania rzeczą (art. 222 § 1 k.c.). Sprawa pod względem prawnym
jest o wiele bardziej skomplikowana. Nie ulega wątpliwości, że przedmiotem sporu
nie jest zwykłe pomieszczenie, lecz w istocie stacja transformatorowa, która
przekazana została w 1977 r. na podstawie stosunku prawnego łączącego
poprzedników prawnych stron. Stosunek ten oba orzekające Sądy trafnie określiły
jako „zbliżony do umowy użyczenia”, błędnie natomiast uznały, że dokonane przez
stronę powodową wezwanie do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie
z pomieszczenia, w którym znajduje się stacja transformatorowa spowodowało
rozwiązanie tego stosunku prawnego. Skoro z poczynionych w sprawie ustaleń nie
wynika, aby strony zawarły między sobą umowę, której przedmiotem byłaby sporna
stacja transformatorowa, a mimo to Sąd Apelacyjny stwierdził, że strony łączył
stosunek prawny zbliżony do umowy użyczenia, koniecznym staje się wskazanie
źródła tego stosunku prawnego. Źródłem tym jest zdarzenie prawne, polegające na
przekazaniu w 1977 r. przez poprzednika prawnego strony powodowej
poprzednikowi prawnemu strony pozwanej przedmiotowej stacji transformatorowej
– zgodnie z obowiązującymi wtedy przepisami zarządzenia Ministra Górnictwa
i Energetyki z dnia 24 sierpnia 1964 r. w sprawie zasad przyłączania do wspólnej
sieci urządzeń do wytwarzania, przetwarzania, przesyłania, rozdzielania i odbioru
energii elektrycznej i cieplnej oraz paliw gazowych (M. P. Nr 62, poz. 286 ze zm.),
wydanego na podstawie art. 7 ustawy z dnia 30 maja 1962 r. o gospodarce
paliwowo-energetycznej (Dz.U. Nr 32, poz. 150). Przyczyną nawiązania takiego
nietypowego stosunku prawnego było więc dostarczanie energii elektrycznej
mieszkańcom budynku, w którym znajduje się stacja transformatorowa, a także
innym odbiorcom w okolicznych budynkach. Przekazanie stacji transformatorowej
do eksploatacji łączyło się z użyczeniem spornego pomieszczenia. Doszło zatem
do nawiązania stosunku prawnego, który ze względu na jego causa nie można
4
zakwalifikować do którejś z nazwanych umów prawa cywilnego. Jest to umowa
nienazwana charakteryzująca się trwałością i ciągłością, co sprawia, że jest
nierozwiązywalna do czasu, gdy urządzenia przesyłowe (stacja transformatorowa)
istnieją i zachodzi konieczność ich utrzymywania i eksploatowania. Nie jest to
zatem umowa, która rodzi stosunki obligacyjne tylko między stronami. Tego rodzaju
stosunek prawny ma charakter obligacji realnej, co oznacza, że prawo
przedsiębiorcy eksploatującego urządzenia przesyłowe jest skuteczne także wobec
nabywców nieruchomości. Jakkolwiek przepisy prawa nie dają wprost podstaw do
przyjęcia konstrukcji obligacji realnej, to jednak skuteczność omawianego
uprawnienia można wywodzić z art. 140 k.c. W świetle przyjętego w nim
uregulowania prawo własności nie ma charakteru absolutnego, skoro jego
wykonywanie podlega ograniczeniom wynikającym z ustaw, z zasad współżycia
społecznego oraz ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa. Nabywca
wstępuje w sytuację prawną zbywcy objętą ograniczeniami z tego przepisu
wynikającymi. Trafnie zatem oba orzekające Sądy, wprawdzie bez żadnej analizy
prawnej, uznały, że mimo zmiany właściciela budynku strony pozostawały
w nawiązanym wcześniej przez swych poprzedników stosunku prawnym. Jest to
umowa o nieodpłatne używanie rzeczy i pobieranie z niej pożytków, którą Sądy obu
instancji określiły jako „zbliżoną do umowy użyczenia”. Trwałość i ciągłość tego
stosunku prawnego wynikająca z jego natury, powodują, że właściciel gruntu, na
którym znajduje się pomieszczenie ze stacja transformatorową, tylko
w wyjątkowych wypadkach może spowodować jego zniesienie. Zdarzeniem, które
miałoby znieść ten trwały stosunek prawny, ukształtowany zezwoleniem
poprzedniego właściciela nieruchomości na założenie i eksploatację instalacji
energetycznych, na pewno nie może być – wbrew ocenie przyjętej przez Sąd
Apelacyjny - wezwanie strony powodowej do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie
z pomieszczenia, w którym znajduje się stacja transformatorowa. Uznanie takiego
zdarzenia za wystarczające do rozwiązania umowy pozostaje w rażącej
sprzeczności z konstrukcją umowy, która z założenia i swej istoty ma być trwała.
Taka ocena charakteru umowy prowadzi do wniosku, że następcy prawnemu
właściciela nieruchomości, który zawarł z przedsiębiorstwem energetycznym
umowę, na podstawie której przekazane zostało zakładowi energetycznemu
5
do bezpłatnego używania - wybudowane na nieruchomości tego właściciela –
pomieszczenie z przeznaczeniem na stację transformatorową, w zasadzie nie
przysługuje roszczenie o wydanie pomieszczenia, gdy istnienie stacji
transformatorowej jest konieczne, a zmiana jej położenia niemożliwa.
Nie ulega wątpliwości, że umowa o nieodpłatne używanie pomieszczenia,
w którym znajduje się stacja transformatorowa, może zostać przekształcona
w stosunek prawny, który uwzględniając status prawny przyłączonych do sieci
urządzeń objętych treścią art. 49 k.c., nie pominie praw i obowiązków, jakie
wynikają z umowy o dostarczenie energii elektrycznej, które określone zostały
w art. 7 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne (tekst jednolity
Dz.U. z 2006 r. Nr 89, poz. 625 ze zm.). Wskazówka ta nie jest bez znaczenia przy
rozstrzyganiu sporu o wydanie pomieszczenia, w którym znajduje się stacja
transformatorowa. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów
z dnia 8 marca 2006 r. (OSNC 2006 r., nr 10, poz. 159) uznał, że „Status prawny
przyłączonych do sieci urządzeń objętych treścią art. 49 k.c. zależy od tego, czy
stają się one częścią składową instalacji należącej do przedsiębiorstwa. W razie
odpowiedzi twierdzącej, urządzenia te tracą swoją odrębność i staja się własnością
właściciela instalacji. W razie odpowiedzi przeczącej, stanowią odrębne rzeczy
ruchome i o ich własności zdecydować mogą strony umowy o przyłączenie.
W braku umowy pozostają własnością dotychczasowego właściciela”.
Z przytoczonych względów, uzasadniony jest zarzut naruszenia art. 222 § 1
k.c. Naruszony został także art. 328 § 2 w zw. z art. 391 k.p.c., bowiem Sąd
Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia nie odniósł się - mimo
zebranego materiału – do kwestii możliwości zmiany położenia stacji
transformatorowej. Należało zatem orzec jak w sentencji (art. 39815
k.p.c.).
jz