Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 7 lutego 2007 r.
I PK 209/06
1. Prawo do strajku należy do podstawowych praw człowieka oraz wol-
ności związkowych. Wobec tego wątpliwości związane z wykładnią przepisów
regulujących strajk powinny być - zgodne z zasadą in dubio pro libertate - roz-
strzygane na rzecz, a nie przeciwko wolności strajku.
2. Kryterium oceny legalności strajku określają przepisy ustawy, a nie
postanowienia statutu związku zawodowego lub uchwał związkowych (art. 35
ust. 3 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, jednolity tekst:
Dz.U. z 2001 r. Nr 79, poz. 854 ze zm. w związku z art. 26 ust. 2 ustawy z dnia 23
maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, Dz.U. Nr 55, poz. 236 ze zm.).
3. Strajk może być nielegalny w różnym stopniu, w zależności od zakresu
i wagi naruszenia przepisów ustawy, a stopień nielegalności strajku (narusze-
nia przepisów ustawy) ma istotny wpływ na odpowiedzialność za jego zorgani-
zowanie, kierowanie akcją strajkową lub udział w strajku. Zorganizowanie i
przeprowadzenie referendum strajkowego w sposób umożliwiający swobodne
wyrażenie woli przez głosujących pracowników jako istotny warunek legalno-
ści strajku podlega kontroli sądowej (art. 20 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 23 maja
1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych w związku z art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).
Przewodniczący SSN Herbert Szurgacz, Sędziowie SN: Beata Gudowska,
Zbigniew Hajn (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 7 lutego
2007 r. sprawy z powództwa Andrzeja Ś. przeciwko „F.C.” SA w C. o przywrócenie
do pracy, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie z dnia 12 kwietnia 2006 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania
Sądowi Okręgowemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie,
pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
U z a s a d n i e n i e
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w Częstochowie oddalił apelację powoda od wyroku Sądu Rejonowego-Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie z 25 stycznia 2006 r., zasądzającego od
strony pozwanej na rzecz powoda 16.770 zł z ustawowymi odsetkami od 21 lipca
2004 r. tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę i
oddalającego roszczenie powoda o przywrócenie do pracy.
Powód Andrzej Ś. żądał przywrócenia do pracy w pozwanym Przedsiębior-
stwie Energetycznym Systemy Ciepłownicze SA w C. - P. SA (obecnie: F.C. SA w
C.). Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Zgodnie z ustaleniami przyjętymi w
podstawie faktycznej zaskarżonego wyroku, powód był zatrudniony w przedsiębior-
stwie pozwanej od 9 września 1985 r. do 30 kwietnia 2004 r. na podstawie umowy o
pracę na czas nieokreślony, zajmując, między innymi, stanowisko Koordynatora Wy-
działu Zaopatrzenia i Transportu, oraz Kierownika tego Wydziału (Głównego
Specjalisty do spraw Logistyki), a ostatnio stanowisko Kierownika Działu Socjalnego.
Powód pełnił również funkcję przewodniczącego Komisji Zakładowej „Solidarność”,
był radnym gminy K. i prezesem Ludowego Klubu Sportowego „O.” w R.
W miejscu pracy powód zachowywał się w sposób sprzeczny z zasadami
współżycia społecznego. Odnosił się lekceważąco zarówno do przełożonych (pre-
zesa zarządu Bogdana J.), jak i podwładnych. Podległych mu pracowników (Jolantę
C.), jak również osoby współpracujące z pozwaną na podstawie umów cywilno-praw-
nych (Włodzimierza T.) traktował w sposób poniżający. Często używał niecenzural-
nego słownictwa. Promował i uprzywilejowywał pracowników należących do kierowa-
nego przez niego związku zawodowego, dyskryminując pracowników należących do
innego związku oraz niezrzeszonych. Zmuszał kierowców zajmujących się dostar-
czaniem paliw do wywieszania w samochodach plakatów wyborczych byłego preze-
sa pozwanej Spółki Sławomira Ś. pod groźbą wyrzucenia z pracy.
Od roku 2001 pozwana Spółka znalazła się w kłopotach finansowych, wystę-
powały opóźnienia w zapłatach za dostarczone paliwa oraz opóźnienia ze spełnia-
niem świadczeń pracowniczych. Do 2000 r. F.C. SA osiągała zyski, ale od roku 2001
jej sytuacja ulegała stałemu pogorszeniu. Dnia 31 grudnia 2002 r. ze względu na złą
sytuację finansową zawieszono stosowanie zakładowego układu zbiorowego w
Spółce. W 2003 r. zostało wszczęte śledztwo przeciwko byłym członkom zarządu
3
Spółki w związku z nadużyciami i wyrządzeniem znacznej szkody majątkowej
Spółce. Firma opóźniała się z regulowaniem swoich zobowiązań wobec dostawców
paliw, a także pracowników. Największy kryzys Spółka przechodziła na przełomie lat
2003/2004, gdy miała ponad 70 milionów zł długów i groziła jej upadłość. Jednocze-
śnie podjęto decyzję o jej prywatyzacji.
Dnia 15 grudnia 2003 r. Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” podjęła
uchwałę [...] o wejściu w spór zbiorowy z pracodawcą w związku z: 1. nieprzekazy-
waniem przez pracodawcę środków na Pracowniczą Kasę Zapomogowo-Pożyczko-
wą; 2. nieodprowadzaniem środków na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych;
3. nieprzekazywaniem na konto związku pobranych składek członkowskich. Jedno-
cześnie skierowano do pracodawcy żądanie wpłaty wymienionych środków oraz do-
datkowo: 4. przestrzegania Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy; 5. wypłaty zale-
głych nagród jubileuszowych i 6. przekazania związkom materiałów dotyczących na-
prawy i restrukturyzacji Spółki w terminie do 23 grudnia 2003 r. pod groźbą ogłosze-
nia pogotowia strajkowego. Wymienione, dodatkowe trzy postulaty nie były objęte
treścią uchwały [...] i zostały przedstawione pracodawcy jedynie w piśmie podpisa-
nym przez powoda jako przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”.
Jednakże 24 grudnia 2003 r. Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” podjęła
uchwałę [...] stwierdzając, że na podstawie uchwały [...] Walnego Zgromadzenia De-
legatów NSZZ „Solidarność” z 20 października 2003 r. aprobowała i aprobuje działa-
nia przewodniczącego Komisji zmierzające do obrony praw pracowniczych oraz
wzywając pracodawcę do wskazania osoby mediatora. W dniu 29 grudnia 2003 r.
powód został zawiadomiony o ukaraniu karą nagany za nieuzasadnione opuszczenie
miejsca pracy i nadużycie uprawnień związkowych. Jego powództwo o uchylenie tej
kary zostało oddalone wyrokiem Sąd Rejonowego w Częstochowie z 24 stycznia
2005 r. W dniu 31 grudnia 2003 r. i w okresie od 2 do 7 stycznia 2004 r. została
przeprowadzona mediacja. W jej wyniku sporządzono protokół rozbieżności stwier-
dzający spełnienie postulatów 1 - 3 i wskazujący, że nie zostały spełnione postulaty 4
- 6. Jednocześnie Spółka stwierdziła, że uznaje spór za zakończony, ponieważ po-
stulaty te nie były objęte treścią uchwały Komisji Zakładowej. W lutym 2004 r., po
przeprowadzeniu referendum wśród pracowników i w jego wyniku, Komisja Zakłado-
wa uchwałą z 10 lutego 2004 r. wprowadziła pogotowie strajkowe na terenie działa-
nia Spółki. Dnia 2 kwietnia 2004 r. odbył się jednogodzinny strajk ostrzegawczy, za-
rządzony uchwałą Komisji Zakładowej z 30 marca 2004 r., kierowany przez powoda.
4
Pozwana uznała strajk za nielegalny, twierdząc, że spór zbiorowy został zakończony
w styczniu 2004 r. Większość działaczy związku uczestniczących w akcji strajkowej
korzystała w tym czasie z urlopów wypoczynkowych „z odbioru godzin”. Natomiast
powód w dniu strajku zwolnił się u bezpośredniej przełożonej na czas od 700
do 800
, a
w książce wyjść podał, że wychodzi do biura w sprawach związkowych.
Dnia 6 kwietnia 2004 r. pozwana Spółka zwróciła się do Komisji Zakładowej
NSZZ „Solidarność” i Rady Gminy K. o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia z powodem z jego winy. Dodatkową argumentację rozwią-
zania umowy przedstawiono Komisji Zakładowej 26 kwietnia 2004 r. Komisja Zakła-
dowa nie wyraziła zgody na rozwiązanie umowy z powodem. Również Rada Gminy
K. uchwałą z 27 kwietnia 2004 r. odmówiła wyrażenia takiej zgody. Radzie Gminy
pozwana Spółka przedstawiła do konsultacji pierwsze trzy przyczyny rozwiązania
umowy o pracę, a Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przyczyny oznaczone w
piśmie o rozwiązaniu umowy numerami: 1, 2, 3, 10, 11, 12 i 13. Andrzej Ś. pismo o
rozwiązaniu z nim umowy pracę bez wypowiedzenia z dniem 30 kwietnia 2004 r.
otrzymał 28 kwietnia 2004 r. W piśmie tym w 14 punktach wymieniono przyczyny
rozwiązania stosunku pracy. Między innymi pracodawca zarzucił powodowi zorgani-
zowanie, przeprowadzenie i kierowanie 2 kwietnia 2004 r. w godzinach od 7°° do 745
nielegalną akcją strajkową (pkt 1), zmuszanie świadczących usługi transportowe na
rzecz P. SA do przewożenia w okresie kampanii wyborczej do Sejmu 2001 r. plaka-
tów wyborczych Sławomira Ś. pod groźbą zerwania umowy (pkt 10), dyskryminowa-
nie podległych pracowników z tytułu przynależności związkowej (pkt 12), kreowanie
nieodpowiedniej atmosfery w miejscu pracy, poniżanie podwładnych, grubiaństwo,
bezczelność (pkt 13). Dnia 1 listopada 2004 r. nastąpiły zmiany w strukturze organi-
zacyjnej pozwanego i stanowisko pracy powoda zostało zlikwidowane.
Sąd Rejonowy uznał, że pozwana rozwiązała z powodem umowę o pracę nie-
zgodnie z art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych i
art. 25 ust. 2 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, ponieważ nie uzy-
skała zgody stosownych organów na rozwiązanie z nim umowy o pracę. W tej sytua-
cji za istotę sporu Sąd uznał pytanie, czy przyczyny stanowiące podstawę rozwiąza-
nia umowy z powodem mieszczą się w pojęciu ciężkiego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych oraz czy zarzucane mu naruszenia obowiązków były na
tyle naganne, aby uzasadnione było oddalenie żądania powoda przywrócenia do
5
pracy ze względu na zasady współżycia społecznego i społeczno-gospodarcze prze-
znaczenie prawa i zasądzenie w to miejsce odszkodowania.
W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwana nie udowodniła przyczyn wskaza-
nych w pkt 3-8, 11 i 14 pisma o rozwiązaniu umowy, tj., że powód doprowadził do
pogorszenia sytuacji majątkowej Spółki, był współodpowiedzialny za powstanie
szkód majątkowych oraz przyjął korzyść majątkową. Pozostałe przyczyny (1, 2, 9,
10, 12 i 13) były natomiast uzasadnione. W szczególności w ocenie Sądu uzasad-
niona była pierwsza z przyczyn wskazanych w piśmie rozwiązującym stosunek pracy
z powodem, ponieważ strajk kierowany przez niego był nielegalny, o czym powód
wiedział. Wynika to stąd, że spór zbiorowy został wszczęty mocą uchwały Komisji
Zakładowej [...], która wskazywała trzy postulaty uwzględnione następnie przez po-
zwaną. Natomiast w piśmie z 15 grudnia 2003 r. związek żądał spełnienia 6 postula-
tów, w tym trzech dodatkowych, niezgłoszonych w formie uchwały Komisji Zakłado-
wej. Zdaniem Sądu powód nie był upoważniony do wysunięcia tych dodatkowych
żądań, ponieważ w świetle statutu NSZZ „Solidarność” wszystkie podstawy wszczę-
cia sporu zbiorowego powinna wskazać w drodze uchwał komisja zakładowa. Póź-
niejsze podjęcie uchwały nr 17/03 nie sanuje tego braku, tym bardziej że uchwała nie
wskazuje o jakie decyzje chodzi. Ponadto ze statutu nie wynika, czy nawet komisja
zakładowa może wszcząć spór zbiorowy. Statut bowiem przyznaje jej prawo decyzji
w sprawie strajku, zaś kompetencję do wejścia w spór zbiorowy zastrzega dla Komi-
sji Krajowej (§ 19 ust. 1 pkt 6). Wobec tego, skoro pozwany spełnił postulaty określo-
ne w uchwale o wejściu w spór zbiorowy, to zakończył się on w styczniu 2004 r. Sąd
Rejonowy podkreślił również, że zgodnie z art. 7 ustawy z 23 maja 1991 r. o rozwią-
zywaniu sporów zbiorowych (Dz.U. Nr 55, poz. 236 ze zm.) spór zbiorowy istnieje od
dnia wystąpienia przez podmiot reprezentujący interesy pracownicze do pracodawcy
z żądaniami. Z żądaniami mógł zatem wystąpić jedynie uprawniony podmiot, a żąda-
nie podpisane przez powoda, jako przewodniczącego komisji zakładowej NSZZ Soli-
darność, bez przedłożenia pracodawcy odpowiedniej uchwały w tym zakresie nie
spełnia wymogów określonych w powołanym przepisie ustawy. W tej sytuacji strajk
przeprowadzony 2 stycznia 2004 r. był niezgodny z przepisami o rozwiązywaniu spo-
rów zbiorowych. Ponadto, wystąpiły - zdaniem Sądu - nieprawidłowości przy prze-
prowadzeniu referendum strajkowego. Polegały one na tym, że powód nosił urnę do
głosowania, samodzielnie zamykał ją w pomieszczeniu w godzinach wieczornych, co
- zdaniem Sądu - nie zapewniało bezstronności i jawności głosowania.
6
To, że powód wiedział o nielegalności strajku wynika stąd, że dodatkowe po-
stulaty nie zostały zgłoszone pracodawcy w formie odpowiedniej uchwały, a podpi-
sując protokół rozbieżności z 7 stycznia 2004 r., poznał stanowisko pracodawcy,
zgodnie z którym punkty 4, 5 i 6 nie były przedmiotem sporu. Poza tym powód przed-
stawił pracodawcy dodatkowe żądania 17 grudnia 2003 r., a uchwała aprobująca te
działania została podjęta i przedstawiona pozwanej dopiero 24 grudnia 2003 r.
Sąd wskazał również, że powód zdawał sobie sprawę z sytuacji finansowej
pozwanej Spółki i godził się na jej upadłość. Tłumaczenie, że uważał upadłość za
lepsze rozwiązanie niż „bankructwo” jest niewiarygodne. Jako szef związku zawodo-
wego, radny, prezes klubu sportowego, kandydat na posła znał przepisy, konsultował
się z prawnikami, wiedział zatem, że nie istnieje instytucja „bankructwa”. Wywołując
liczne incydenty (pikieta 18 grudnia 2003 r. i strajk 2 kwietnia 2004 r.), które zyski-
wały szeroki oddźwięk w lokalnej prasie, i głosząc rychły upadek pozwanej powód
musiał zdawać sobie sprawę, że powoduje spadek zaufania do Spółki. Zdaniem
Sądu związek i jego przewodniczący powinni egzekwować prawa związkowe i pra-
cownicze zgodnie z obowiązującym prawem i bez szkody dla pracodawcy, ponieważ
ostatecznie uderza to w pracowników, których związek reprezentuje.
Na zakończenie oceny zasadności rozważanego zarzutu pracodawcy Sąd
podkreślił, że powodowi, jako przewodniczącemu związku zawodowego i organizato-
rowi strajku należy stawiać wyższe wymagania niż innym pracownikom (wyrok Sądu
Najwyższego z 17 lutego 2005 r., II PK 217/04 OSNP 2005 nr 18, poz. 285). Sąd
uznał także, że dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma znaczenia, czy działający również
w pozwanej spółce Związek Zawodowy Ciepłowników wszedł w spór zbiorowy i
uczestniczył w akcji strajkowej 2 kwietnia 2004 r. Na legalność tego strajku nie ma
bowiem wpływu wzięcie w nim udziału innej organizacji związkowej.
Za udowodnione przez pozwaną Sąd Rejonowy uznał ponadto wskazane w
piśmie o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę przyczyny dotyczące zarzutów:
opuszczenia bez zgody bezpośredniego przełożonego miejsca pracy, niewykonywa-
nia obowiązków służbowych i naruszania dyscypliny pracy, między innymi 2 kwietnia
2004 r. (pkt 2), wykorzystania zajmowanego stanowiska koordynatora, a później kie-
rownika, do osiągnięcia korzyści majątkowej dla podmiotów trzecich ze szkodą dla
przedsiębiorstwa (stworzenie mechanizmu sponsorowania Klubu Sportowego „O.”
R.) (pkt 9), zmuszania świadczących usługi transportowe na rzecz P. SA do przewo-
żenia w okresie kampanii wyborczej do Sejmu 2001 r. plakatów wyborczych Sła-
7
womira Ś. pod groźbą zerwania umowy (pkt 10), dyskryminowania podległych
pracowników z tytułu przynależności związkowej (pkt 12), kreowania nieodpowiedniej
atmosfery w miejscu pracy, poniżania podwładnych, grubiaństwa i bezczelności (pkt
13). Reasumując Sąd pierwszej instancji stwierdził, że liczne z powodów wskaza-
nych w oświadczeniu o wypowiedzeniu, mających charakter ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych (tj. art. 100 § 2 pkt 4 i 6 k.p.), znalazły
potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym i gdyby nie szczególna ochrona,
jakiej podlega powód, stanowiłyby skuteczną podstawę rozwiązania z nim umowy o
pracę. Biorąc pod uwagę charakter dokonanych przez niego naruszeń, a w szcze-
gólności przeprowadzenie nielegalnego strajku, wykonywanie uprawnień związko-
wych z całkowitym lekceważeniem dobra pracodawcy, przez publiczne rozgłaszanie
rychłej upadłości pozwanego i godzenie się na tę upadłość, wykorzystywanie zajmo-
wanego stanowiska do przyjmowania korzyści majątkowych dla zarządzanego przez
niego klubu sportowego, a także jego sprzeczne z podstawowymi zasadami kultury i
wychowania zachowania, Sąd uznał, że przywrócenie powoda do pracy byłoby
sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, a także z zasadami
współżycia społecznego. W ocenie Sądu nie można zmuszać pracodawcy do za-
trudniania osoby, która swoimi działaniami dąży do jego upadłości, podobnie jak nie
powinno się zmuszać innych pracowników do współpracy w warunkach konfliktu,
niechęci i sporów, jakie niewątpliwie wywołałby powrót powoda do pracy.
Po rozpoznaniu apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy
stwierdził, że podziela ustalenia faktyczne i prawne Sądu Rejonowego, przyjmując je
za własne, z wyjątkiem oceny przyczyn rozwiązania umowy o pracę oznaczonych w
piśmie o rozwiązaniu umowy o pracę numerami 2 i 9. Przyczynę nr 2 Sąd uznał za
nieudowodnioną. Natomiast przyczyna nr 9 nie została w jego ocenie udowodniona
w sposób uzasadniający rozwiązanie niezwłoczne, mogłaby jednak uzasadniać
utratę zaufania pracodawcy do powoda i być podstawą wypowiedzenia umowy o
pracę. Ponadto Sąd Okręgowy uznał za nieuzasadnione zarzuty apelacji dotyczące
nieprzesłuchania świadków na okoliczność, że również Związek Zawodowy Ciepłow-
ników wszedł w spór zbiorowy z pozwanym i że spór zbiorowy dotyczył wszystkich 6
żądań wskazanych w piśmie powoda z 15 grudnia 2003 r. Okoliczność ta, zdaniem
Sądu, nie ma znaczenia dla wyjaśnienia istoty sporu.
Sąd Okręgowy przyznał, że nieuzyskanie przez pozwaną zgody Rady Gminy
K. oraz zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej na rozwiązanie umowy o
8
pracę z powodem, stanowi naruszenie prawa przy rozwiązaniu umowy o pracę. Jed-
nakże, skoro przyczyny, które zdecydowały o rozwiązaniu tej umowy nie wiązały się
z wykonywaniem przez powoda obowiązków radnego, to brak zgody Rady Gminy
stanowił nadużycie prawa, tym bardziej że pozwana skonsultowała z Radą jedynie
trzy pierwsze przyczyny rozwiązania umowy o pracę. Podobnie, z Komisją Zakłado-
wą pozwana konsultowała jedynie przyczyny oznaczone numerami 1, 2, 3, 10, 11,
12, 13, nie uzyskując zgody na rozwiązanie umowy o pracę z żadnej z nich.
Sąd podzielił ustalenia i oceny Sądu pierwszej instancji w zakresie nielegalno-
ści strajku z 2 kwietnia 2004 r., dodając, że jego nielegalność wynika także z naru-
szenia art. 20 ust. 3 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, stanowiącego, że
ogłoszenie strajku powinno nastąpić co najmniej na 5 dni przed jego rozpoczęciem.
Tymczasem, uchwała proklamująca jednogodzinny strajk ostrzegawczy na 2 kwietnia
2004 r. została podjęta 30 marca tego roku. Sąd Okręgowy podkreślił, że powód miał
świadomość nielegalności tych działań, skoro mimo statusu działacza związkowego
nawołującego innych do strajku, starał się, aby jego udział w tym strajku przypadł na
czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy. W ocenie Sądu, zorganizowanie niele-
galnego strajku i udział w nim stanowią ciężkie naruszenie obowiązku dbałości o do-
bro zakładu pracy, wynikającego z art. 100 § 1 pkt 4 k.p. Z tego względu już tylko ta
przyczyna w pełni uzasadniała rozwiązanie umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym.
Strajk może godzić nie tylko w interesy pracodawcy, lecz także w interesy samych
pracowników, ponieważ może doprowadzić do likwidacji zakładu pracy. Instytucja ta
musi być stosowana z absolutnym poszanowaniem prawa i nie może służyć do za-
spokajania partykularnych ambicji działaczy związkowych.
Za nietrafny uznał Sąd Okręgowy postawiony w apelacji zarzut ponad trzy-
dziestokrotnego przekroczenia terminu do rozwiązania umowy o pracę bez wypowie-
dzenia, określonego w art. 52 § 2 k.p., w związku ze wskazaniem jako przyczyny
rozwiązania umowy z powodem faktu zmuszania przez niego właścicieli samocho-
dów świadczących na rzecz pozwanej usługi transportowe do wożenia na swych sa-
mochodach plakatów wyborczych prezesa Ś. (przyczyna nr 10). Zdaniem Sądu, do-
póki Sławomir Ś. był prezesem pozwanej Spółki, nie było osoby zainteresowanej po-
stawieniem z tego tytułu zarzutu powodowi. Poza tym, pomimo że z zeznań i wyja-
śnień zebranych w sprawie nie wynika precyzyjnie, w jakiej dacie prokurent spółki
Bogdan J. uzyskał wiadomość w tym zakresie, to jednak, skoro w pierwotnym piśmie,
skierowanym do związków zawodowych 6 kwietnia 2004 r., przyczyna ta nie została
9
wskazana, a pojawiła się dopiero w piśmie z 23 kwietnia 2006 r., to może to wskazy-
wać, że informację w tym zakresie pozwana powzięła dopiero 23 kwietnia 2004 r., a
więc nie doszło do naruszenia art. 52 § 2 k.p.
W kwestii zarzutu naruszenia art. 52 § 2 k.p., w odniesieniu do przyczyn roz-
wiązania umowy o pracę oznaczonych w piśmie o rozwiązaniu umowy numerami 12 i
13, Sąd Okręgowy przyjął, że nawet gdyby pozwana uchybiła terminowi wynikają-
cemu z tego przepisu, to w okolicznościach sprawy i przy ciężarze zarzutu uzasadnia
to co najwyżej przyznanie powodowi odszkodowania, a nie przywrócenie go do
pracy. Dyskryminowanie podległych pracowników z tytułu przynależności związko-
wej, poniżanie podwładnych oraz grubiaństwo i bezczelność w miejscu pracy w spo-
sób jaskrawy kłóci się z obowiązkiem dbałości o dobro zakładu pracy i z wynikającym
z art. 100 § 2 pkt 6 k.p. obowiązkiem przestrzegania w zakładzie pracy zasad współ-
życia społecznego. Działanie takie, jako sprzeczne z zasadami współżycia społecz-
nego wynikającymi z art. 8 k.p., nie może korzystać z ochrony przewidzianej w art.
52 § 2 k.p. Nietrafnie również podniesiono w apelacji, że wskazanie jako przyczyny
rozwiązania umowy o pracę „kreowania nieodpowiedniej atmosfery w miejscu pracy,
poniżania podwładnych, grubiaństwo, bezczelność” jest zarzutem nieokreślonym i
nierzeczowym. Jest to bowiem jeden z zarzutów stawianych powodowi, który w ze-
branym materiale dowodowym znalazł potwierdzenie.
W konsekwencji Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, że
żądanie przywrócenia powoda do pracy stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 8
k.p. i nie może on korzystać z ochrony trwałości stosunku pracy.
W skardze kasacyjnej powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości,
wnosząc o uchylenie tego wyroku w całości i uchylenie poprzedzającego go wyroku
Sądu Rejonowego w Częstochowie, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego jej rozpoznania oraz o roz-
strzygnięcie o kosztach procesu. Skarżący zarzucił wyrokowi Sądu Okręgowego na-
ruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię, a mianowicie: (-) art. 24
ust. 3 i art. 12 ustawy z 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, przez
przyjęcie, że do jednogodzinnej akcji strajkowej, mającej charakter strajku ostrze-
gawczego w rozumieniu art. 12 powołanej ustawy musi być zachowany pięciodniowy
termin do ogłoszenia strajku, przewidziany w art. 20 ust. 3 tej ustawy; (-) art. 8 w
związku z art. 52 § 1 k.p., przez przyjęcie, że zorganizowanie i kierowanie przez po-
woda 2 kwietnia 2004 r. akcją strajkową stanowiło ciężkie naruszenie obowiązków
10
pracowniczych, podczas gdy przeprowadzenie tej akcji było poprzedzone referen-
dum zakładowym i była ona zorganizowana na podstawie jednomyślnej uchwały ko-
misji zakładowej, a nie stanowiła przejawu samowoli powoda; (-) art. 8 k.p. w związku
z art. 32 ust. 1 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, przez brak precy-
zyjnego i przekonującego uzasadnienia nadużycia prawa do ochrony działania
związkowego, co dotyczy wszystkich zarzutów podtrzymanych przez Sąd drugiej in-
stancji; (-) art. 52 § 2 k.p., przez przyjęcie, że termin jednego miesiąca do rozwiąza-
nia umowy o pracę został zachowany w odniesieniu do zarzutu zmuszania kierow-
ców do wożenia plakatów wyborczych poprzedniego prezesa zarządu, podczas gdy
od wyborów do rozwiązania umowy o pracę minęło ponad trzy lata; (-) art. 30 § 4 k.p.
oraz art. 8 k.p. w związku z art. 52 § 2 k.p., przez przyjęcie, że zarzuty określone
numerami 12 i 13 wskazywały konkretnie przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia oraz że ich ciężar uzasadnia nieuwzględnienie upływu terminu jed-
nomiesięcznego od chwili powzięcia wiadomości przez pracodawcę. Ponadto pod-
niesiono w skardze zarzut naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. w
związku z art. 227 k.p.c.
W uzasadnieniu skargi pełnomocnik powoda wskazał również na naruszenie
art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych oraz art. 25 ust. 2 ustawy z 8 marca
1990 r. o samorządzie gminnym w związku z nieuzyskaniem przez pozwanego
zgody stosownych organów na rozwiązanie z powodem umowy o pracę oraz na na-
ruszanie przez Sąd Okręgowy art. 52 § 2 k.p., przez ogólnikowe ustosunkowanie się
do apelacyjnego zarzutu naruszenia tego przepisu.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarówno z przebiegu postępowania przed Sądami niższych instancji, jak i z
rozważań prawnych oraz ustaleń dokonanych w sprawie wynika, że podstawową
przyczyną rozwiązania z powodem stosunku pracy było, jak to ostatecznie sprecy-
zował Sąd Okręgowy, ciężkie naruszenie przez niego obowiązku dbałości o dobro
zakładu pracy, przez świadome zorganizowanie nielegalnego strajku i udział w tym
strajku. Zdaniem Sądu Okręgowego już tylko ta przyczyna uzasadniała w pełni roz-
wiązanie umowy o pracę z powodem. Nielegalny charakter strajku wynika, według
Sądu Okręgowego, podzielającego wcześniejsze ustalenia i oceny Sądu pierwszej
11
instancji, po pierwsze, z braku upoważnienia powoda do przedstawienia pracodawcy
żądań, co nastąpiło w podpisanym przez niego piśmie z 15 grudnia 2003 r., doręczo-
nym pracodawcy 17 grudnia; po drugie, z nieprawidłowości w zakresie przeprowa-
dzenia referendum strajkowego; po trzecie, z rozpoczęcia strajku przed upływem 5-
dniowego terminu od jego ogłoszenia. Natomiast ciężkie naruszanie przez powoda
obowiązku dbałości o dobro pracodawcy Sąd uzasadnił świadomością powoda nie-
legalności strajku i jego dążeniem do upadłości pracodawcy.
Pojęcie nielegalnego strajku występuje w art. 35 ust. 3 ustawy z dnia 23 maja
1991 r. o związkach zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 2001 r. Nr 79, poz. 854 ze
zm.), który stanowi, że odpowiedzialność za kierowanie nielegalnym strajkiem okre-
śla ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Jak wynika z treści tego przepisu,
użytemu w nim określeniu „nielegalny strajk” odpowiada w ustawie z dnia 23 maja
1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych termin „strajk zorganizowany wbrew
przepisom ustawy” (art. 26 ust. 2). Strajkiem nielegalnym jest zatem strajk zorgani-
zowany wbrew przepisom ustawy. Wynika stąd wniosek, że kryterium oceny legalno-
ści strajku są przepisy ustawy, a nie postanowienia statutu związku lub uchwał
związkowych. Ponadto uznanie sprzeczności strajku z ustawą za kryterium legalno-
ści oznacza, że strajk może być nielegalny w różnym stopniu, w zależności od zakre-
su i wagi naruszenia przepisów ustawy. W pojęciu nielegalnego strajku mieści się
zatem zarówno strajk zorganizowany z nieznacznym naruszeniem przepisów, jak i
akcja naruszająca podstawowe normy wynikające z przepisów o strajku. Oczywiste
przy tym jest, że stopień nielegalności strajku (naruszenia przepisów ustawy) ma
istotny wpływ na odpowiedzialność za jego zorganizowanie, kierowanie akcją straj-
kową lub udział w strajku.
Ocena legalności strajku wymaga przede wszystkim zestawienia ustalonych w
konkretnej sprawie zdarzeń, poprzedzających strajk i składających się na jego prze-
bieg, z wzorcem legalnego strajku wynikającym z przepisów prawa. Ograniczając się
do kwestii istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy, należy wskazać, że w
pierwszej kolejności, legalność strajku zależy od zachowania przez stronę reprezen-
tującą pracowników ustawowej procedury prowadzenia sporu zbiorowego. Zgodnie z
art. 7 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, podmiot reprezentujący interesy
pracownicze powinien dokonać tzw. zgłoszenia sporu, tj. wystąpić do pracodawcy z
żądaniami w sprawach wskazanych w art. 1 ustawy i określić przedmiot żądań obję-
tych sporem. Spór istnieje od dnia zgłoszenia, jeżeli pracodawca nie uwzględnił
12
wszystkich żądań w terminie określonym w wystąpieniu, nie krótszym niż 3 dni. Zgło-
szenie sporu ma istotne znaczenie dla oceny legalności strajku ze względu na zasa-
dę identyczności żądań objętych sporem. Strajku nie mogą bowiem usprawiedliwiać
żądania nieujęte w zgłoszeniu sporu, jak też żądania, co do których rokowania za-
kończyły się podpisaniem porozumienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego
2005 r., II PK 217/04). Z dalszych przepisów rozdziału 2 i 3 ustawy wynika, że na-
stępnie strony powinny podjąć próbę polubownego rozwiązania sporu w drodze ro-
kowań, a gdy te nie doprowadzą do rozstrzygnięcia, należy podjąć mediację. Roko-
wania i mediacja kończą się podpisaniem porozumienia lub, w razie ich niepowodze-
nia, podpisaniem protokołu rozbieżności. Podpisanie protokołu rozbieżności jest wa-
runkiem zgodnej z prawem kontynuacji sporu (przejścia do kolejnego etapu). Jeżeli
przebieg postępowania mediacyjnego uzasadnia ocenę, że nie doprowadzi ono do
rozwiązania sporu przed upływem terminów przewidzianych w art. 7 ust. 2 i art. 13
ust. 3, to organizacja, która wszczęła spór, może zorganizować jednorazowo i na
czas nie dłuższy niż 2 godziny strajk ostrzegawczy (art. 12). W przypadku, gdy
strona związkowa podejmie decyzję o zorganizowaniu strajku zakładowego możli-
wość jego ogłoszenia zależy od wyrażonej w tzw. referendum strajkowym zgody
większości głosujących pracowników, jeżeli w głosowaniu wzięło udział co najmniej
50% pracowników zakładu pracy - art. 20 ust. 1 ustawy. Ogłoszenie strajku może
nastąpić dopiero po referendum i co najmniej na 5 dni przed rozpoczęciem strajku
(art. 20 ust. 1 i 3 ustawy).
Legalność strajku zależy również od dokonywania działań prawnych wskaza-
nych w ustawie przez odpowiednie podmioty. W odniesieniu do zgłoszenia sporu
ustawa wymaga, aby był to „podmiot reprezentujący interesy pracownicze” (art. 7 ust.
1), który następnie określa jako „podmiot zgłaszający spór” (art. 7 ust. 2). W związku
z treścią art. 3 ustawy, z którego wynika, że interesy pracowników w sporze zbioro-
wym reprezentuje organizacja związkowa lub wspólna reprezentacja związkowa,
należy przyjąć, że są one podmiotami wymienionymi w art. 7. Wniosek ten znajduje
potwierdzenie w treści innych przepisów ustawy, które na określenie podmiotu dzia-
łającego w imieniu pracowników zamiennie posługują się terminami: „strona, która
wszczęła spór”, „strona sporu zbiorowego” (art. 10 i 11), „organizacja, która wszczęła
spór” (art. 12), „podmiot prowadzący spór zbiorowy w imieniu pracowników” (art. 16),
„podmiot reprezentujący interesy pracowników” (art. 17 ust. 3), „organizacja związ-
kowa” (art. 20 ust. 1). W świetle art. 7 nie jest zatem istotne, kto faktycznie zgłasza
13
spór pracodawcy, jeżeli z okoliczności zgłoszenia wynika, że następuje ono z upo-
ważnienia podmiotu reprezentującego interesy pracownicze w rozumieniu art. 3
ustawy. W szczególności art. 7 nie wymaga, aby był to organ wskazany w statucie
związku. W związku z tym, zważywszy na to, że, jak wyżej stwierdzono, strajkiem
nielegalnym jest strajk naruszający przepisy ustawy, a nie postanowienia statutu lub
uchwał związkowych, ewentualna niezgodność działania osoby (osób, organu) fak-
tycznie zgłaszającej spór ze statutem związku nie daje podstawy do stwierdzenia
nielegalności strajku, ani nie wpływa na skuteczność zgłoszenia, jeżeli działa ona
faktycznie z upoważnienia organizacji związkowej. Kwestia zgodności działania takiej
osoby ze statutem związku jest w tym przypadku wewnętrzną sprawą związku nie-
podlegającą kontroli sądowej, a tym bardziej kontroli pracodawcy. Podstawą takiej
kontroli mogłoby być odesłanie w art. 7 do statutu związku, jak ma to miejsce w art.
20 ust. 2 ustawy w odniesieniu do ogłoszenia strajku wielozakładowego, które może
być dokonane przez „organ związku wskazany w statucie”. Przepis art. 7 takiego
odesłania jednak nie zawiera.
Ustawa nie ustala również zasad przeprowadzenia referendum strajkowego,
pozostawiając tę kwestię wewnętrznym regulacjom związkowym. Należy jednak
zwrócić uwagę na to, że art. 20 uzależnia ogłoszenie strajku od zgody pracowników,
co prowadzi do wniosku, że związek zawodowy nie może zorganizować strajku bez
decyzji uprawnionych pracowników (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 2005
r., II PK 217/04). Wynika stąd, że jakkolwiek sposób przeprowadzenia referendum
jest wewnętrzną sprawą związkową, to nie może ono być zorganizowane w sposób
uniemożliwiający pracownikom swobodne wyrażenie woli, np. przez wywieranie pre-
sji na głosujących lub fałszowanie wyników. Ze względu na wyraźne uzależnienie
ogłoszenia strajku od zgody głosujących pracowników, zorganizowanie i przeprowa-
dzenie referendum w sposób umożliwiający swobodne wyrażenie przez nich woli jest
istotnym warunkiem legalności strajku, co podlega kontroli sądowej. W szczególności
pracodawca może w toku postępowania sądowego zgłaszać odpowiednio umotywo-
wane zarzuty w tym zakresie. Za dopuszczalnością sądowej kontroli zgodności prze-
prowadzenia referendum z art. 20 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych opo-
wiedział się również pośrednio Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanego wyżej
wyroku z 17 lutego 2005 r.
Należy na koniec podkreślić, że prawo do strajku należy do podstawowych
praw człowieka oraz wolności związkowych. W związku z tym wątpliwości związane z
14
wykładnią przepisów regulujących strajk powinny być, zgodnie z zasadą in dubio pro
libertate rozstrzygane na rzecz, a nie przeciwko wolności strajku.
Porównanie scharakteryzowanej wyżej regulacji prawnej strajku z ocenami
dotyczącymi legalności strajku przyjętymi w podstawie zaskarżonego wyroku wska-
zuje, że nie znajdują one dostatecznego oparcia w ustaleniach faktycznych oraz są w
istotnym zakresie wynikiem nietrafnej wykładni przepisów prawa.
Sąd Okręgowy (za Sądem pierwszej instancji) bezpodstawnie przyjął, że
wszczęcie sporu zbiorowego nastąpiło mocą uchwały Komisji Zakładowej [...] z 15
grudnia 2003 r. Sąd w ogóle nie rozważył tej kwestii w kontekście pojęcia zgłoszenia
sporu, a nawet nie odwołał się do tego pojęcia. Samo podjęcie uchwały, jako aktu
wewnętrznego związku, nie oznacza zgłoszenia sporu, oznaczającego, jak wyżej
wskazano, wystąpienie do pracodawcy z żądaniami w sprawach wskazanych w art. 1
ustawy i określenie przedmiotu żądań objętych sporem. W tym celu uchwała musia-
łaby być przekazana pracodawcy w okolicznościach wskazujących, że celem tego
przekazania jest zgłoszenie sporu. Tymczasem z dotychczasowych ustaleń dokona-
nych w sprawie wynika, że tego rodzaju wystąpienie nastąpiło 17 grudnia 2003 r.
przez przekazanie pracodawcy pisma z 15 grudnia 2003 r. sporządzonego przez po-
woda, zawierającego sześć żądań, w tym trzech nieobjętych wymienioną wyżej
uchwałą. W ocenie Sądów powód nie był uprawniony do reprezentowania organizacji
związkowej w rozważanym sporze zbiorowym, ponieważ, jak stwierdził Sąd Rejono-
wy, zgodnie ze statutem wszystkie podstawy wszczęcia powinna wskazać Komisja
Zakładowa, a do wszczęcia sporu, także zakładowego, upoważniona jest Komisja
Krajowa NSZZ „Solidarność”. Jak wcześniej wskazano, taka wykładnia art. 7 ustawy
jest nietrafna, bowiem art. 7 nie wymaga, aby zgłoszenia sporu dokonał organ wska-
zany w statucie związku. Pomijając zatem wątpliwości co do poprawności interpreta-
cji Statutu NSZZ „Solidarność”, przyjętej przez Sądy, należy stwierdzić, że ustalenie,
czy powód zgodnie z art. 7 ustawy zgłosił spór zbiorowy, wymaga wyjaśnienia, czy w
świetle okoliczności sprawy, można uznać, że działał on z upoważnienia organizacji
zakładowej. Wymaga to, między innymi, rozważenia w tym kontekście treści uchwały
[...] oraz przedmiotu i wyników referendum zakładowego. Warto zauważyć, że w
kwestii przedmiotu i wyników referendum Sądy nie poczyniły żadnych ustaleń, a to,
czy i jakie żądania zostały w nim uznane przez pracowników, jako powód strajku, ma
niewątpliwie istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W rezultacie
zbyt pospieszna jest również ocena Sądu Okręgowego, że spór zbiorowy został za-
15
kończony w styczniu 2004 r., a jego kontynuacja przez związek była nielegalna.
Ocena ta opiera się bowiem na co najmniej przedwczesnym przyjęciu, że powód nie
działał z upoważnienia organizacji związkowej przedstawiając 17 grudnia 2003 r. żą-
dania pracodawcy.
Zbyt pochopne jest również stwierdzenie Sądu Rejonowego, przyjęte przez
Sąd drugiej instancji, że wystąpiły nieprawidłowości przy przeprowadzeniu referen-
dum strajkowego. Jak wynika z wcześniejszych uwag, tylko ustalenie, że zorganizo-
wanie i przeprowadzenie referendum nastąpiło w sposób uniemożliwiający swobod-
ne wyrażenie przez pracowników woli mogłoby uzasadniać kwestionowanie legalno-
ści strajku. Natomiast ustalenie przez Sąd, że powód nosił urnę do głosowania,
samodzielnie zamykał ją w pomieszczeniu w godzinach wieczornych i uznanie, że
nie zapewniało to bezstronności i jawności głosowania, nie jest równoznaczne z
ustaleniem takiego ograniczenia swobody głosujących. Na marginesie, nie jest jasne,
co Sąd rozumie przez jawność głosowania, skoro uważa ją za stan pożądany, pod-
czas, gdy z reguły uznaje się głosowanie tajne za bardziej odpowiadające standar-
dom demokracji (w tym demokracji organizacyjnej).
Nie poddaje się ocenie Sądu Najwyższego uznanie przez Sąd Okręgowy, że
nielegalność strajku wynika także z naruszenia art. 20 ust. 3 ustawy o rozwiązywaniu
sporów zbiorowych, stanowiącego, że ogłoszenie strajku powinno nastąpić co naj-
mniej na 5 dni przed jego rozpoczęciem. Przyjęcie takiej oceny wymagałoby ustale-
nia, czy rozważany strajk był strajkiem ostrzegawczym, czy właściwym. Sądy konse-
kwentnie twierdzą, że był to strajk ostrzegawczy, jakkolwiek z przyjętych przez nie
ustaleń wynika, że nastąpił on już po zakończeniu mediacji, co wskazywałoby na
strajk właściwy. Już ta rozbieżność uniemożliwia ocenę prawidłowości twierdzenia,
że nastąpiło naruszenie art. 20 ust. 3. Przy założeniu, że Sąd Okręgowy miał pod-
stawy do uznania, że był to strajk ostrzegawczy, uznanie naruszenia art. 20 ust. 3
wymagałoby rozstrzygnięcia wątpliwości, sprowadzającej się do pytania, czy obowią-
zek organizacji związkowej ogłoszenia strajku na 5 dni przed jego rozpoczęciem od-
nosi się także do strajku ostrzegawczego. Kwestii tej Sądy w ogóle nie podjęły.
Wobec powyższego, stwierdzenie przez Sąd Okręgowy, że zorganizowanie
przez powoda nielegalnego strajku i udział w nim stanowią ciężkie naruszenie obo-
wiązku dbałości o dobro zakładu pracy, wynikającego z art. 100 § 1 pkt 4 k.p., co
samo w sobie uzasadniało rozwiązanie umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym, jest
niezasadne już z tego względu, że kwestia nielegalności rozpatrywanego strajku nie
16
została jeszcze rozstrzygnięta. Stwierdzenie to budzi jednak wątpliwości także z in-
nych powodów. Jak wcześniej wskazano, strajk może być nielegalny w różnym stop-
niu, w zależności od zakresu i wagi naruszenia przepisów ustawy, a stopień nielegal-
ności strajku (naruszenia przepisów ustawy) ma istotny wpływ na odpowiedzialność
za jego zorganizowanie, kierowanie akcją strajkową lub udział w strajku. Nie do
przyjęcia jest zatem teza, że sam fakt zorganizowania i udział w nielegalnym strajku
przesądza o istnieniu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych przez pra-
cownika organizującego strajk. Kwestia ta powinna być rozważona w świetle wypra-
cowanych w orzecznictwie kryteriów oceny „ciężkości” naruszenia obowiązków pra-
cowniczych. Konieczność dokonania takiej oceny odnosi się również do pracownika
kierującego strajkiem lub organizującego strajk, pomimo, że uzasadnione jest w tym
przypadku stawianie wyższych wymagań co do świadomości legalności akcji straj-
kowej (por. zwłaszcza wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 1997 r., I PKN
393/97, OSNAPiUS 1998 nr 17, poz. 511). Ocena ciężaru naruszenia przez takiego
pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych powinna ponadto uwzględ-
niać takie okoliczności, jak przyczyny strajku i poparcie pracowników dla tej akcji. W
szczególności ustalenie, że u podłoża strajku leżały rażące naruszenia przez praco-
dawcę praw i interesów pracowniczych, jak np. jednostronne zaprzestanie wykony-
wania układu zbiorowego pracy, nie może być obojętne dla oceny odpowiedzialności
pracownika organizującego strajk naruszający przepisy ustawy. Wbrew przekonaniu
Sądu Okręgowego znaczenie dla rozstrzygnięcia ma także to, czy kwestionowane
przez Sąd żądania strajkowe miały poparcie innego działającego w Spółce związku
zawodowego. Pozytywna odpowiedź na to pytania wskazywałaby bowiem na zna-
czenie tych postulatów dla załogi, a tym samym pozwalała lepiej ocenić stopień winy
powoda w przypadku uznania, że strajk został zorganizowany wbrew przepisom
ustawy. Poważne wątpliwości budzi również, akceptowane w uzasadnieniu zaskar-
żonego wyroku, zapatrywanie Sądu pierwszej instancji, że związek i jego przewodni-
czący powinni egzekwować prawa związkowe i pracownicze bez szkody dla praco-
dawcy. Zapatrywanie to dowodzi zdaniem Sądów zasadności rozwiązania z powo-
dem stosunku pracy. Pomija ono jednak oczywistą prawdę, że strajk, nawet ograni-
czony, jak w niniejszej sprawie do początkowej godziny dnia pracy (według ustaleń
Sądów, ponieważ z treści pisma pracodawcy o rozwiązaniu z powodem umowy o
pracę wynika, że trwał on 45 minut), z natury rzeczy powoduje szkody dla pracodaw-
cy, a wynikająca z takiej szkody dolegliwość dla pracodawcy jest istotą tej formy
17
protestu pracowniczego. Wbrew twierdzeniu Sądu Rejonowego, akceptowanemu w
uzasadnieniu rozpatrywanego wyroku, również ustalenie, że powód zmierzał do
upadłości pozwanej Spółki, nie musi dowodzić naruszenia przez niego obowiązku
dbałości o dobro zakładu pracy. Upadłość, zwłaszcza z możliwością zawarcia układu
(art. 16 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe i naprawcze, Dz.U. Nr
60, poz. 535 ze zm.) może być bowiem w określonych okolicznościach uzasadnio-
nym ekonomicznie i społecznie rozwiązaniem kryzysu przedsiębiorstwa. Poza tym, z
istoty podstawowego zadania związku zawodowego, którym jest obrona praw i inte-
resów ludzi pracy (art. 1 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych) wynika, że ocena
dobra zakładu pracy przez działacza związkowego nie musi stawiać na pierwszym
planie interesu pracodawcy. Przeciwnie, zadaniem związku jest obrona interesów
pracowników. Należy też uwzględnić, że przewidzianą w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. „dba-
łość pracownika o dobro zakładu” należy oceniać jako dbałość o zakład pracy rozu-
miany przedmiotowo, jako jednostką organizacyjną będąca miejscem pracy, a tym
samym będąca wspólną wartością, „dobrem” nie tylko pracodawcy, ale również pra-
cowników (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 9 lutego 2006 r., II PK 160/05 i z 20
marca 2007 r., II PK 214/06), wobec czego ocena naruszenia przez pracownika tego
przepisu tylko przez pryzmat interesu pracodawcy jest nieuzasadniona. Nie można
także zaakceptować poglądu, przedstawionego w uzasadnieniu zaskarżonego wyro-
ku, zgodnie z którym o świadomości powoda nielegalności strajku świadczy - między
innymi - to że poznał on stanowisko pracodawcy, według którego punkty 4, 5 i 6 pi-
sma z 15 grudnia 2003 r. nie były przedmiotem sporu. Teza, że ocena pracodawcy w
kwestiach prawnych związanych z legalnością sporu jest wiążąca dla związku zawo-
dowego, która zdaje się leżeć u podstaw tego poglądu, jest trudna do przyjęcia.
W tym stanie rzeczy kasacyjny zarzut naruszenia art. 52 § 1 k.p. okazał się
uzasadniony.
Przekonujące są również zarzuty dotyczące uznania przez Sąd Okręgowy za-
sadności przyczyn rozwiązania z powodem umowy o pracę, oznaczonych w piśmie o
jej rozwiązaniu numerami 10, 12 i 13. Trafnie skarżący podnosi zarzut naruszenia
art. 52 § 2 k.p., przez przyjęcie, że termin jednego miesiąca do rozwiązania umowy o
pracę został zachowany w odniesieniu do zarzutu zmuszania kierowców do wożenia
plakatów wyborczych poprzedniego prezesa zarządu, podczas gdy od wyborów do
rozwiązania umowy o pracę minęło ponad trzy lata (zarzut nr 10). Usprawiedliwianie
przez Sąd tego opóźnienia faktem, że dopóki Sławomir Ś. był prezesem pozwanej
18
Spółki, nie było osoby zainteresowanej postawieniem z tego tytułu zarzutu powodo-
wi, nie zasługuje na uwzględnienie. Należy przypomnieć, że termin przewidziany w
art. 52 § 2 k.p. biegnie jeden raz od powzięcia przez pracodawcę wiadomości o fak-
tach uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pra-
cownika i zmiana w składzie osobowym organu zarządzającego nie powoduje rozpo-
częcia na nowo biegu tego terminu (wyrok Sądu Najwyższego z 5 lipca 2002 r., I
PKN 389/01, OSNP 2004 nr 8, poz. 135). Ponadto, jak wskazał Sąd Najwyższy,
niezwłoczne rozwiązanie umowy o pracę z dwunastokrotnym przekroczeniem mie-
sięcznego terminu przewidzianego w art. 52 § 2 k.p. w zasadzie wyklucza możliwość
skutecznego podniesienia zarzutu, że żądanie przywrócenia do pracy jest sprzeczne
z art. 8 k.p., choćby nawet podstawą zwolnienia pracownika było warunkowe umo-
rzenie postępowania karnego (wyrok z 12 października 2003 r., I PK 427/02, OSNP
2004 nr 19, poz. 330). Tymczasem przekroczenie tego terminu w niniejszej sprawie
było znacznie większe, skoro zarzucane przez pracodawcę naruszenie obowiązków
pracowniczych miało miejsce w 2001 r. Z kolei stwierdzenie Sądu Okręgowego, że z
zeznań i wyjaśnień zebranych w sprawie nie wynika precyzyjnie, w jakiej dacie pro-
kurent Spółki Bogdan J. uzyskał wiadomość o rozważanym naruszeniu obowiązków
przez powoda, a skoro ta przyczyna rozwiązania umowy pojawiła się dopiero w jego
piśmie z 23 kwietnia 2006 r., to może to wskazywać, że informację w tym zakresie
pozwana powzięła dopiero 23 kwietnia 2004 r., jest tylko domysłem niezasługującym
na zamieszczenie w uzasadnieniu wyroku sądowego.
Kasacyjny zarzut naruszenia art. 52 § 2 k.p. jest trafny - z analogiczną argu-
mentacją - także w odniesieniu do przyczyn rozwiązania z powodem umowy o pracę
oznaczonych numerami 12 i 13. Poza tym ma rację skarżący, podnosząc, że sposób
sformułowania tych przyczyn w piśmie o rozwiązaniu umowy o pracę narusza wyma-
gania wynikające z art. 30 § 4 k.p. Wielokrotnie Sąd Najwyższy wskazywał na ratio
legis art. 30 § 4 k.p. Między innymi, w wyroku z 5 maja 2003 r., I PK 446/02 (Wokan-
da 2004 nr 7-8, s. 42), Sąd Najwyższy podkreślił, że „celem regulacji zawartej w art.
30 § 4 k.p. jest umożliwienie pracownikowi obrony przed zwolnieniem z pracy”. Po-
dobnie w wyroku z 21 marca 2001 r., I PKN 311/00 (OSNAPiUS 2002 nr 24, poz.
595), Sąd Najwyższy wskazał, że rozwiązanie umowy o pracę na podstawie art. 52
k.p. jest dla pracownika środkiem szczególnie dolegliwym i stąd ustawodawca zakła-
da, że ujęcie przyczyn - wskazanych w sposób ogólny w tym przepisie - w piśmie
pracodawcy będzie konkretne i w miarę precyzyjne, tak by umożliwiało ono pracow-
19
nikowi rzeczową obronę przed zarzutami w razie ewentualnego sporu. Z orzecznic-
twa Sądu Najwyższego dotyczącego art. 30 § 4 k.p. można wyprowadzić ogólniejszy
wniosek, że przepis ten dopuszcza różne sposoby określenia przyczyny niezwłocz-
nego rozwiązania umowy o pracę z winy pracownika (art. 52 § 1 k.p.). Istotne jest
jednak, aby z oświadczenia pracodawcy wynikało w sposób niebudzący wątpliwości,
co jest istotą zarzutu stawianego pracownikowi i usprawiedliwiającego niezwłoczne
rozwiązanie z nim stosunku pracy. Natomiast konkretyzacja przyczyny, tj. wskazanie
konkretnego zdarzenia (zachowania), z którym zarzut ten się łączy, może nastąpić
przez szczegółowe, słowne określenie tego zdarzenia w treści oświadczenia o roz-
wiązaniu lub wynikać ze znanych pracownikowi okoliczności, wiążących się w spo-
sób niebudzący wątpliwości z podaną przez pracodawcę przyczyną rozwiązania
umowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 2005 r., II PK 251/04 i tam po-
wołane orzecznictwo). W świetle dotychczasowych ustaleń faktycznych, określenie w
niniejszej sprawie przyczyn rozwiązania umowy, jako dyskryminowania podległych
pracowników z tytułu przynależności związkowej (pkt 12) oraz kreowania nieodpo-
wiedniej atmosfery w miejscu pracy, poniżania podwładnych, grubiaństwa i bezczel-
ności (pkt 13) nie spełnia tych wymogów.
Należy także zauważyć, że rozważane przyczyny rozwiązania z powodem
umowy pracę (tj. przyczyny 10, 12 i 13) nie zostały w ogóle przedstawione przez po-
zwaną Radzie Gminy, której powód był członkiem. Oznacza to, że w tym zakresie
strona pozwana w ogóle nie wystąpiła do tego organu o wyrażenie zgody na rozwią-
zanie umowy, co - w odniesieniu co najmniej do tych przyczyn - przesądza w zasa-
dzie o słuszności roszczenia pracownika domagającego się przywrócenia go do
pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 maja 2001 r., I PKN 393/00, Prawo Pracy
2002 nr 6, s. 37).
Na koniec wymaga podniesienia to, że pozwana rozwiązując z powodem
umowę o pracę bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej i bez zgody
Rady Gminy K., naruszyła zakaz rozwiązania umowy z pracownikiem podlegającym
szczególnej ochronie stosunku pracy nie tylko przez zignorowanie braku zgody, lecz
także przez niepełne przedstawienie tym organom przyczyn rozwiązania. Jak przy-
znał Sąd Okręgowy pozwana skonsultowała z Radą Gminy jedynie trzy pierwsze
przyczyny rozwiązania umowy o pracę, zaś z Komisją Zakładową jedynie przyczyny
oznaczone numerami 1, 2, 3, 10, 11, 12 i 13. Nie można również zaakceptować po-
glądu Sądu Okręgowego, zgodnie z którym skoro przyczyny, które zdecydowały o
20
rozwiązaniu tej umowy nie wiązały się z wykonywaniem przez powoda obowiązków
radnego, to brak zgody Rady Gminy stanowił nadużycie prawa. Zgodnie z art. 25 ust.
2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (jednolity tekst: Dz.U. z
2001 r. Nr 142, poz. 1591 ze zm.) rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga
uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem. Rada gminy odmówi zgody na
rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są
zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. Wbrew twierdzeniu
Sądu Okręgowego z przepisu tego wynika, że stanowisko rady gminy w kwestii zgło-
szonego przez pracodawcę zamiaru rozwiązania z radnym stosunku pracy jest uza-
leżnione od przyczyn, które je uzasadniają tylko w tym sensie, że w przypadku, gdy
przyczyny te wiążą się ze zdarzeniami związanymi z wykonywaniem mandatu rada
ma obowiązek odmówienia zgody. Natomiast w przypadkach, w których takiego
związku nie ma, wyrażenie zgody lub jej odmowa zostały pozostawione jej uznaniu.
Wskazanego przepisu nie można interpretować w taki sposób, że rada musi wyrazić
zgodę na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli pracodawca nie stawia mu
zarzutów związanych z wykonywaniem mandatu radnego (zob. wyrok Sądu Najwyż-
szego z 11 lipca 2006 r., I PK 9/06 oraz powołane tam orzecznictwo i poglądy dok-
tryny). Należy też wskazać, że powyższy wniosek wynika w oczywisty sposób z lite-
ralnej wykładni rozważanego przepisu. Wobec tego trafnie skarżący zwrócił uwagę w
uzasadnieniu skargi kasacyjnej na naruszenie przez zaskarżony wyrok również tego
przepisu.
Powyższe rozważania wskazują, że zasadnie podniesiono w skardze kasacyj-
nej także zarzuty naruszenia art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych oraz art.
8 w związku z art. 52 § 1 k.p.
Z przedstawionych wyżej względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego - na podsta-
wie art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.
========================================