Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 208/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 lutego 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Dariusz Zawistowski
SSN Henryk Pietrzkowski
w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Usługowo-Produkcyjnego C.
sp. z o.o. w N.
przeciwko W. T.
o zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu niejawnym w dniu 7 lutego 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 11 stycznia 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Nakazem zapłaty z dnia 26 października 2004 r. Sąd Okręgowy nakazał
pozwanym S. Z. i W. T., aby w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu zapłacili
solidarnie powodowemu Przedsiębiorstwu „C.” spółce z o.o. kwotę 330 188,24 zł
wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 319 790,84 zł od dnia 15 listopada 2000 r.
oraz kosztami postępowania albo wnieśli w tym terminie sprzeciw.
Po rozpoznaniu sprawy na skutek sprzeciwu wniesionego przez pozwanego
W. T., Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 31 marca 2005 r. zasądził od tego
pozwanego na rzecz powoda kwotę 330 188,24 zł z ustawowymi odsetkami od
kwoty 319 790,84 zł od dnia 15 listopada 2000 r. i zaznaczył, że kwotę tę pozwany
ma zapłacić solidarnie z S. Z., w stosunku do którego nakaz zapłaty z dnia 26
października 2004 r. stał się prawomocny.
Istotne elementy stanu faktycznego przyjętego za podstawę wyroku
przedstawiały się następująco.
Nakazem zapłaty Sądu Okręgowego-Sądu Gospodarczego z dnia 5 grudnia
2000 r., zasądzona została od „P.” spółki z o.o. w K. na rzecz powodowego
Przedsiębiorstwa Usługowo-Produkcyjnego „C.” kwota 319 790,84 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia 15 listopada 2000 r. i kosztami postępowania w wysokości 10
397,40 zł. Na podstawie wydanego nakazu powód wszczął przeciwko spółce „P.”
postępowanie egzekucyjne, które okazało się bezskuteczne; obecnie spółka
znajduje się w likwidacji. Ze względu na to, że w czasie powstania zobowiązania
stwierdzonego nakazem zapłaty, ściśle w okresie od 14 marca do 23 listopada
2000 r., pozwany był wspólnie z S. Zinem członkiem zarządu spółki „P.”, powód w
dniu 29 września 2004 r. wystąpił przeciwko W. T. i S. Z. z pozwem o zasądzenie
od nich na podstawie art. 299 k.s.h. kwoty wynikającej z tego nakazu.
Sąd Okręgowy uznał, że spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności
pozwanego jako członka zarządu spółki „P.” za jej zobowiązania stwierdzone
nakazem zapłaty z dnia 5 grudnia 2000 r., wobec czego – na podstawie art. 299 § 1
k.s.h. – zasądził od niego kwotę dochodzoną pozwem. Ponieważ odpowiedzialność
przewidziana w tym przepisie jest odpowiedzialnością solidarną, Sąd zaznaczył, że
3
pozwany ma zapłacić zasądzoną kwotę solidarnie z S. Z., wobec którego nakaz
zapłaty z dnia 26 października 2004 r. stał się prawomocny.
Po rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji pozwanego, Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 11 stycznia 2006 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że pozwany podniósł w apelacji zarzut
przedawnienia dochodzonego roszczenia oraz że zgłoszenie w postępowaniu
apelacyjnym zarzutu przedawnienia trzeba uznać za dopuszczalne. Oceniając
zasadność tego zarzutu Sąd Apelacyjny podkreślił, że, zgodnie z poglądem
dominującym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, odpowiedzialność członków
zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uregulowana w art. 299 k.s.h.,
a poprzednio w art. 298 k.h., jest odpowiedzialnością odszkodowawczą, która
powstaje wówczas, gdy jest oczywiste, że egzekucja skierowana do majątku spółki
będzie bezskuteczna. Odszkodowawczy charakter odpowiedzialności oznacza
natomiast, że roszczenie przewidziane w powołanym przepisie ulega
przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym wierzyciel dowiedział się
o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W niniejszej sprawie powód
dowiedział się o bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce „P.” najpóźniej w
dniu, w którym komornik zwrócił mu tytuł wykonawczy, a więc w dniu 21 września
2001 r., a skład osobowy zarządu odpowiedzialny za ten stan rzeczy znał od 2000
roku. Wszystko to oznacza – skonstatował Sąd Apelacyjny – że w chwili wniesienia
pozwu roszczenie powoda było już przedawnione.
W wyjątkowych wypadkach – stwierdził dalej Sąd Apelacyjny – sąd może
posłużyć się przy ocenie zarzutu przedawnienia treścią art. 5 k.c., jednak
podniesiony w niniejszej sprawie zarzut przedawnienia nie może być uznany za
nadużycie prawa, ponieważ pozwany swoim zachowaniem nie uczynił nic, co
mogłoby upoważnić powoda do przekonania, że świadczenie zostanie przez spółkę
spełnione po dniu 21 września 2001 r. W tej sytuacji, wobec upływu terminu
przedawnienia, powództwo podlegało oddaleniu.
Powód wniósł od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną, w której –
powołując się na obie podstawy określone w art. 3983
§ 1 k.p.c. – zgłosił wniosek
o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ewentualnie
4
uchylenie i oddalenie apelacji pozwanego. W ramach pierwszej podstawy
kasacyjnej wskazał na naruszenie przepisów: art. 299 k.s.h. w związku z art. 415
k.c. przez błędne uznanie odpowiedzialności członków zarządu za
odpowiedzialność deliktową, podczas gdy jest to odpowiedzialność sui generis,
niebędąca następstwem wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym, art. 442 § 1
k.c. przez jego zastosowanie do przedawnienia roszczenia wynikającego z art. 299
k.s.h., art. 455 i 120 k.c. przez przyjęcie, że termin przedawnienia roszczenia z art.
299 k.s.h. rozpoczyna bieg od dnia bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce
bez względu na to kiedy roszczenie stało się wymagalne, art. 118 k.c. przez jego
niezastosowanie, i art. 5 k.c. przez przyjęcie, że w okolicznościach sprawy
podniesienie zarzutu przedawnienia nie może być uznane za nadużycie prawa.
W ramach drugiej podstawy podniósł natomiast zarzut obrazy: art. 227 w związku
z art. 391 § 1 k.p.c. przez pominiecie dowodów dotyczących faktów mających dla
rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, art. 381 k.p.c. przez pominięcie nowych
faktów i dowodów, takich jak pismo spółki „P.” z dnia 1 sierpnia 2002 r. wraz z
kserokopią aktu notarialnego przedwstępnej umowy sprzedaży nieruchomości oraz
potwierdzenie przyjęcia sprawy z dnia 27 sierpnia 2002 r., powołanych na
okoliczność, że powód podejmował dalsze czynności zmierzające do odzyskania
należności od spółki, pozostając w przekonaniu, że – mimo bezskuteczności
egzekucji – posiada ona majątek umożliwiający realizację swoich zobowiązań, art.
382 k.p.c. przez nierozważenie w sposób wszechstronny zebranego materiału
dowodowego, art. 233 § 1 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny
dowodów bez wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, i wreszcie art.
224 § 1 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez uznanie sprawy za dostatecznie
wyjaśnioną, podczas gdy nie zostały wyjaśnione takie okoliczności jak: moment
powstania wymagalności dochodzonego roszczenia oraz przyczyna opóźnienia w
podjęciu przez powoda czynności zmierzających do uzyskania świadczenia od
członków zarządu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Spośród zarzutów podniesionych w skardze kasacyjnej rozważenia
w pierwszej kolejności wymaga charakter odpowiedzialności członków zarządu
przewidzianej w art. 299 k.s.h., stanowisko w tej kwestii ma bowiem istotne
5
znaczenie dla oceny zarzutu przedawnienia dochodzonego roszczenia oraz
zakresu koniecznych ustaleń.
Podejmując ten problem trzeba przypomnieć, że charakter
odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością był w doktrynie przedmiotem kontrowersji już na tle art. 298
k.h., którego odpowiednikiem jest obecnie art. 299 k.s.h. Przytaczano argumenty
przemawiające za uznaniem tej odpowiedzialności za odpowiedzialność
odszkodowawczą, ale wyrażano też zapatrywanie, że ma ona charakter
gwarancyjny. Rozbieżności na tym tle wystąpiły również w judykaturze. Poczynając
od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia w orzecznictwie Sądu Najwyższego
dominował pogląd, że odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki
przewidziana w art. 298 k.h. ma charakter odszkodowawczy (zob. uchwałę SN
z dnia 19 stycznia 1993 r., III CZP 162/92, OSNCP 1993, nr 6, poz. 103; uchwałę
SN z dnia 9 sierpnia 1993 r., III CZP 116/93, OSNCP 1994, nr 2, poz. 35; uchwałę
składu siedmiu sędziów SN z dnia 15 września 1993 r., II UZP 15/93, OSNCP
1994, nr 3, poz. 48; uchwałę SN z dnia 9 listopada 1994 r., III CZP 140/94, OSNC
1995, nr 3, poz. 44; uchwałę SN z dnia 22 września 1995 r., III CZP 120/95, OSNC
1995, nr 12, poz. 181; uchwałę SN z dnia 4 lipca 1997 r., III CZP 24/97, OSNC
1997, nr 11, poz. 165), niemniej w uchwale z dnia 19 listopada 1996 r., III CZP
114/96, Sąd Najwyższy nawiązał do powstającej ex lege odpowiedzialności
osobistej i solidarnej członków zarządu, stanowiącej zabezpieczenie ustanowione
przez ustawodawcę na rzecz wierzycieli spółki (zob. OSNC 1997, nr 3, poz. 25),
a w wyroku z dnia 6 czerwca 1997 r., III CKN 65/97, przyjął, że odpowiedzialność
przewidziana w art. 298 k.h. ma charakter gwarancyjny (zob. OSNC 1997, nr 11,
poz. 181). Pogląd o gwarancyjnym charakterze odpowiedzialności członków
zarządu wyrażony w wyroku z dnia 6 czerwca 1997 r., III CKN 65/97, okazał się
jednak odosobniony. W późniejszym orzecznictwie Sąd Najwyższy już jednolicie
przyjmował, że odpowiedzialność przewidziana w art. 298 k.h., a następnie w art.
299 k.s.h., ma charakter odszkodowawczy. Podkreślał, że podstawą
odpowiedzialności członków zarządu spółki jest szkoda, którą należy tu pojmować
jako obniżenie potencjału majątkowego spółki oraz że przy tak rozumianej szkodzie
swoistego znaczenia nabiera również pojęcie winy i związku przyczynowego
6
między szkodą a zachowaniem członków zarządu, które to przesłanki są
przedmiotem domniemania ustawowego, wzruszalnego w trybie określonym w § 2
art. 298 k.h. (zob. np. wyrok SN z dnia 14 lipca 1998 r., III CKN 582/97, niepubl.;
uchwałę SN z dnia 15 czerwca 1999 r., III CZP 10/99, OSNC 1999, nr 12, poz. 203;
uchwałę SN z dnia 20 grudnia 2001 r., III CZP 69/01, OSNC 2002, nr 10, poz. 118;
wyrok SN z dnia 21 lutego 2002 r., IV CKN 793/00, OSNC 2003, nr 2, poz. 22;
wyrok SN z dnia 28 stycznia 2004 r., IV CK 176/02, Wokanda 2004, nr 9, poz. 7;
wyrok SN z dnia 21 maja 2004 r., III CK 55/03, niepubl.; wyrok SN z dnia
27 października 2004 r., IV CK 148/04, niepubl.; wyrok SN z dnia 15 grudnia 2004
r., IV CK 376/04, niepubl.; wyrok SN z dnia 14 czerwca 2005 r., V CK 719/04,
niepubl.; wyrok SN z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 678/04, niepubl.; wyrok SN
z dnia 24 czerwca 2005 r., V CK 736/04, niepubl.; wyrok SN z dnia 31 stycznia
2007 r., II CSK 381/06, niepubl. oraz wyrok SN z dnia 31 stycznia 2007 r., II CSK
417/06, niepubl.). Stanowisko Sądu Najwyższego w tej kwestii trzeba zatem uznać
za utrwalone. Skarżący, podając je w wątpliwość, nie przytoczył natomiast nowych
argumentów, które nie byłyby jeszcze w dotychczasowym orzecznictwie przez Sąd
Najwyższy rozważane. W tej sytuacji skład orzekający Sądu Najwyższego
przychyla się do utrwalonego kierunku orzecznictwa, uznającego odpowiedzialność
członków zarządu przewidzianą obecnie w art. 299 k.s.h. za odpowiedzialność
odszkodowawczą.
Roszczenie wierzyciela wynikające z art. 299 k.s.h. jest roszczeniem
majątkowym, wobec czego – zgodnie z regułą wyrażoną w art. 117 § 1 k.c. – ulega
przedawnieniu. W wyroku z dnia 14 lipca 1998 r., w sprawie III CKN 582/97, Sąd
Najwyższy wyraził pogląd, że roszczenie to, wobec braku unormowań
szczególnych, na podstawie ogólnego przepisu art. 118 k.c. ulega przedawnieniu
dziesięcioletniemu (niepubl.). W wyroku z dnia 28 stycznia 2004 r., w sprawie IV CK
176/02, zajął natomiast stanowisko, że odszkodowawczy charakter
odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 k.s.h. umożliwia stosowanie do
przedawnienia roszczenia wierzyciela spółki wobec członków jej zarządu przepisu
art. 442 k.c., co oznacza poddanie tego roszczenia trzyletniemu terminowi
przedawnienia, rozpoczynającemu bieg w zasadzie od dnia bezskuteczności
egzekucji wierzytelności objętej prawomocnym tytułem egzekucyjnym wystawionym
7
przeciwko spółce (Wokanda 2004, nr 9, poz. 7). W późniejszym orzecznictwie
przeważył pogląd zaprezentowany w drugim z powołanych orzeczeń. I tak,
w wyroku z dnia 27 października 2004 r., w sprawie IV CK 148/04, Sąd Najwyższy
wskazał, że odpowiedzialność odszkodowawcza, o której mowa w art. 298 k.h., jest
odpowiedzialnością deliktową za zawinione przez członka zarządu niezgłoszenie
w odpowiednim czasie wniosku o upadłość i dopuszczenie do takiej sytuacji,
w której egzekucja z majątku spółki jest bezskuteczna, co prowadzi do powstania
szkody wierzyciela wynikającej z niemożności zaspokojenia swojej wierzytelności
wobec spółki. Do odpowiedzialności tej mają zatem zastosowanie przepisy art. 442
k.c. dotyczące przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem
niedozwolonym, jako przepisy szczególne do art. 118 k.c. Trzyletni termin
przedawnienia rozpoczyna swój bieg od dnia dowiedzenia się przez wierzyciela
spółki o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, nie wcześniej jednak niż
od dnia bezskuteczności egzekucji wierzytelności objętej prawomocnym tytułem
wykonawczym wystawionym przeciwko spółce, dopiero wówczas powstają bowiem
przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej przewidzianej w art. 298 k.h.
(niepubl.). Pogląd ten znalazł również wyraz w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia
15 grudnia 2004 r., IV CK 376/04 (niepubl.), z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK
678/04 (niepubl.), z dnia 24 czerwca 2005 r., V CK 736/04 (niepubl.), z dnia
31 stycznia 2007 r., II CSK 381/06 (niepubl.) i z dnia 31 stycznia 2007 r., II CSK
417/06 (niepubl.). Skład orzekający Sądu Najwyższego podziela to stanowisko oraz
argumentację przytoczoną dla jego uzasadnienia. Trzeba podkreślić, że skarżący
i w tym wypadku, podając w wątpliwość ukształtowany w orzecznictwie Sądu
Najwyższego pogląd w kwestii stosowania trzyletniego terminu przedawnienia z art.
442 k.c., nie przytoczył nowych argumentów, które nie byłyby objęte
dotychczasowymi rozważaniami Sądu Najwyższego. W konsekwencji, zachodzą
podstawy, by przyjąć, że podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia
przepisów art. 229 k.s.h. w związku z art. 415 k.c., art. 118 k.c. i art. 442 k.c. są
nieuzasadnione.
Za pozbawione racji uznać trzeba również wywody skarżącego zmierzające
do wykazania, że w wypadku zastosowania art. 442 k.c. do roszczenia
wynikającego z art. 299 k.s.h. trzyletni termin przedawnienia rozpoczyna bieg nie
8
od dnia powzięcia przez wierzyciela wiadomości o bezskuteczności egzekucji
przeciwko spółce, lecz od dnia wymagalności roszczenia, który podlega ustaleniu
z uwzględnieniem art. 455 w związku z art. 120 k.c. W powołanym przez
skarżącego art. 120 § 1 k.c. wyrażona została reguła, że bieg przedawnienia
rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Uszło jednak
uwagi skarżącego, że przepisy szczególne często określają początek biegu
przedawnienia w sposób odmienny od art. 120 k.c. oraz że do takich przepisów
należy art. 442 k.c. Bieg trzyletniego terminu przedawnienia z art. 442 § 1 zdanie
pierwsze k.c. rozpoczyna się bowiem a tempore scientiae, czyli od dnia, w którym
poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej
naprawienia. W wypadku roszczenia wynikającego z art. 299 k.s.h. bieg tego
terminu należy zatem liczyć od dnia, w którym wierzyciel dowiedział się
o bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce lub o tym, że
ewentualna egzekucja będzie bezskuteczna, oraz o osobie ponoszącej
odpowiedzialność za zobowiązania spółki. Trzeba podkreślić, że do odmiennych
wniosków nie może prowadzić pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 24 kwietnia 2003 r., I CKN 300/01, zgodnie z którym bieg trzyletniego
terminu przedawnienia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym
(art. 442 § 1 zdanie pierwsze k.c.), polegającej na obowiązku spełnienia przez
poszkodowanego świadczenia pieniężnego, rozpoczyna się od dnia wymagalności
tego świadczenia (zob. OSNC 2004, nr 7-8, poz. 116). Uszło uwagi skarżącego, że
pogląd ten dotyczył innego stanu faktycznego i innego problemu, w sprawie tej
chodziło bowiem o naprawienie szkody wynikającej z obowiązku świadczenia przez
poszkodowanego na rzecz osoby trzeciej. Innego zagadnienia dotyczył też
powołany przez skarżącego wyrok z dnia 21 lutego 2002 r., IV CKN 793/00,
w którym Sąd Najwyższy wskazał, że, zgodnie z ogólnym uregulowaniem
przewidzianym w art. 455 k.c., wynikające z art. 298 k.h. roszczenie
odszkodowawcze staje się wymagalne niezwłocznie po wezwaniu członka zarządu
do zapłaty sumy zobowiązania, którego egzekucja przeciwko spółce okazała się
bezskuteczna (zob. OSNC 2003, nr 2, poz. 22). Chodziło o rozstrzygnięcie, od
jakiej chwili należą się odsetki za opóźnienie od odszkodowania dochodzonego na
podstawie art. 298 k.h. i Sąd Najwyższy wyjaśnił, że należą się one od chwili
9
wymagalności ustalonej zgodnie z art. 455 k.c. Identyczne stanowisko w tej kwestii
zajął Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 678/04
(niepubl.) oraz z dnia 3 lutego 2006 r., I CSK 17/05 (niepubl.). Trzyletni termin
przedawnienia z art. 442 § 1 zdanie pierwsze k.c. zaczyna jednak bieg – o czym
była już mowa – nie od chwili wymagalności roszczenia, lecz od dnia, w którym
poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej
naprawienia.
Według ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, w dniu
21 września 2001 r. komornik zwrócił skarżącemu tytuł wykonawczy z powodu
bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce „P”. Prawidłowo zatem
Sąd Apelacyjny przyjął, że od tego dnia należy liczyć bieg trzyletniego terminu
przedawnienia, bezspornie bowiem członkowie zarządu spółki ponoszący
odpowiedzialność odszkodowawczą byli już wcześniej skarżącemu znani. Oceny tej
w niczym nie zmienia podnoszona przez skarżącego okoliczność, że dopiero po
uprawomocnieniu się zarządzenia komornika o zwrocie tytułu wykonawczego mógł
wezwać członków zarządu do spełnienia świadczenia zgodnie z art. 455 k.c.
Trafnie zatem Sąd Apelacyjny przyjął, że termin przedawnienia dochodzonego
roszczenia upłynął z dniem 21 września 2004 r.
Nie można natomiast odmówić skarżącemu racji, gdy zarzuca Sądowi
Apelacyjnemu naruszenie art., 5 k.c. Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie
przyjmuje się, że podniesienie zarzutu przedawnienia podlega ocenie przez
pryzmat klauzuli generalnej art. 5 k.c., z tym że stosowanie tego przepisu musi się
opierać na wszechstronnym rozważeniu całokształtu okoliczności rozpoznawanej
sprawy (zob. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93,
OSNCP 1993, nr 9, poz. 153 i z dnia 11 października 1996 r., III CZP 76/96, OSNC
1997, nr 2, poz. 16 oraz wyroki z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN 323/97, OSNC
1998, nr 5, poz. 79, z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3,
poz. 32 i z dnia 4 października 2001 r., I CKN 458/00, niepubl.).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, podniesiony zarzut przedawnienia nie może
być uznany za nadużycie prawa, ponieważ pozwany własnym zachowaniem nie
uczynił nic, co mogłoby upoważnić skarżącego do przekonania, że dochodzone
świadczenie zostanie spełnione przez spółkę po dniu 21 września 2001 r., działania
10
takie podejmowała bowiem inna osoba pełniąca funkcję członka zarządu.
W konsekwencji, Sąd Apelacyjny uznał prowadzenie postępowania dowodowego
na okoliczność działań spółki zmierzających do uśpienia czujności skarżącego
i wprowadzenia go w błąd co do rzeczywistej sytuacji finansowej spółki za
niecelowe.
Sąd Apelacyjny – jak wynika z powyższej relacji – wyszedł z założenia, że
możliwość zastosowania art. 5 k.c. do oceny zarzutu przedawnienia musi łączyć się
z utrudnianiem dochodzenia roszczenia przez osobę zobowiązaną do naprawienia
szkody. Nie jest to natomiast założenie trafne. W uchwale Całej Izby Cywilnej
z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 94/05, Sąd Najwyższy podkreślił, że norma art. 5
k.c. ma charakter wyjątkowy i może być zastosowana tylko po wykazaniu
wyjątkowych okoliczności. Przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi
nadużycie prawa, rozstrzygające znaczenie mają okoliczności konkretnego
wypadku, zachodzące po stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej do
naprawienia szkody. W szczególności ma znaczenie charakter uszczerbku, jakiego
doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego
trwania. Możliwość zastosowania art. 5 k.c. nie zawsze jednak musi być wiązana
z negatywną oceną zachowania osoby zobowiązanej do naprawienia szkody,
przejawiającego się w utrudnianiu wcześniejszego dochodzenia roszczenia przez
poszkodowanego (zob. OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114).
Wychodząc z odmiennego założenia Sąd Apelacyjny uchylił się w istocie od
dokonania oceny zarzutu przedawnienia przez pryzmat art. 5 k.c. W tym stanie
rzeczy konieczne stało się uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania (art. 398 15
§ 1 i art. 108 § 2 w związku z art. 398 21
k.p.c.).
jc