Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 7 LUTEGO 2007 R.
III KK 243/06
Artykuł 12 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo pra-
sowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) nie zawiera żadnej normy ograniczają-
cej lub wykluczającej karalność zniesławienia, lecz jedynie statuuje obo-
wiązki dziennikarza, które powinny być wypełnione ze szczególną staran-
nością i rzetelnością, niezależnie od tego, czy ich niespełnienie pociągało-
by za sobą odpowiedzialność karną, czy też nie.
Sformułowany w art. 12 ust. 1 pkt 1 prawa prasowego wymóg
„szczególnej staranności” należy rozumieć jako zalecenie kierunkowe
wskazujące zasady oceniania staranności dziennikarza, m.in. przez sądy.
Wymóg ten zakłada każdorazowo potrzebę konstruowania modelu działa-
nia o szczególnie surowych i wymagających kryteriach, stanowiących wzo-
rzec, z którym należy porównywać kwestionowane zachowanie dziennika-
rza podczas wykorzystywania zebranych informacji.
Przewodniczący; sędzia SN J. Sobczak (sprawozdawca).
Sędziowie: SN A. Tomczyk, SA (del. do SN) G. Salamon.
Sąd Najwyższy w sprawie Zbigniewa N., oskarżonego z art. 212 § 2
k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 7 lutego 2007 r.,
kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego od wyroku
Sądu Okręgowego w B. z dnia 20 lutego 2006 r., utrzymującego w mocy
wyrok Sądu Rejonowego w B. z dnia 3 listopada 2005 r.,
o d d a l i ł kasację (...).
2
U Z A S A D N I E N I E
Zbigniew N. został oskarżony o to, że „w dniu 16 stycznia 2004 r. w
B., wykorzystując środek masowego komunikowania jakim jest dziennik
„Kurier Poranny”, pomówił Szymona S. o postępowanie i właściwości poni-
żające go w opinii publicznej i naraził go na utratę zaufania potrzebnego
dla prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, przez to, że w Ma-
gazynie Kuriera Porannego z dnia 16 stycznia 2004 r. w artykule „Przekręt
na czystego człowieka” określił Szymona S. jako członka szajki, wprowa-
dzającego do obrotu „kradziony towar”, „lewy towar”, a nadto „programy
komputerowe, akcesoria i podzespoły elektroniczne niewiadomego pocho-
dzenia”, tj. o czyn z art. 212 § 2 k.k.
Wyrokiem z dnia 3 listopada 2005 r., Sąd Rejonowy w B. uniewinnił
oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu oraz obciążył koszta-
mi postępowania oskarżyciela prywatnego.
Powyższy wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył apelacją pełnomocnik
oskarżyciela prywatnego.
Wyrokiem z dnia 20 lutego 2006 r., Sąd Okręgowy w B. utrzymał w
mocy zaskarżony wyrok i zasądził od oskarżyciela prywatnego na rzecz
Skarbu Państwa kwotę 60 zł tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze,
a nadto obciążył go kosztami wynagrodzenia ustanowionego w sprawie
obrońcy w wysokości 1 500 zł.
Od wspomnianego wyroku Sądu Okręgowego skargę kasacyjną
wniósł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, zarzucając powyższemu wy-
rokowi rażącą obrazę prawa materialnego, a mianowicie art. 212 § 2 k.k. w
zw. z art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo prasowe, mającą istotny wpływ na
wynik sprawy, polegającą na przyjęciu, że oskarżonemu określającemu
Szymona S., w artykule „Przekręt na czystego człowieka”, jako członka
3
szajki, wprowadzającego do obrotu „kradziony towar”, „lewy towar” a po-
nadto „programy komputerowe, akcesoria i podzespoły elektroniczne nie-
wiadomego pochodzenia” nie można przypisać bezprawności, gdyż opierał
się na informacjach funkcjonariuszy ABW i na akcie oskarżenia, podczas
gdy w rzeczywistości funkcjonariusz nie udzielał takich informacji, a akt
oskarżenia dotyczył jedynie występku przeciwko dokumentom, a nie dzia-
łania w zorganizowanej grupie przestępczej, czy paserstwa, co sugeruje
oskarżony w inkryminowanej publikacji, a tym samym dowodzi, że oskar-
żony nie dochował szczególnej staranności i rzetelności wynikającej z art.
12 ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo prasowe, czym naraził Szymona S. na po-
niżenie w opinii publicznej oraz na utratę zaufania potrzebnego w gospo-
darczej działalności handlowej i wyczerpał znamiona czynu z art. 212 § 2
k.k. Ponadto pełnomocnik oskarżyciela prywatnego zarzucił rażącą obrazę
prawa procesowego, a mianowicie art. 433 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k.
polegającą na niedokonaniu wszechstronnej kontroli odwoławczej orze-
czenia w granicach wniesionej przez oskarżyciela prywatnego apelacji i
nierozważeniu zawartych w niej zarzutów, wskazujących na istnienie prze-
słanek uzasadniających przypisanie oskarżonemu popełnienie czynu z art.
212 § 2 k.k. Pełnomocnik oskarżyciela prywatnego wniósł o uchylenie za-
skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Są-
dowi Okręgowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja pełnomocnika oskarżyciela prywatnego okazała się bezza-
sadna i jako taką należało ją oddalić. Zważywszy, że w swojej treści za-
równo sama sprawa, jak i sformułowane w kasacji zarzuty odnosiły się do
zakresu praw i obowiązków dziennikarzy, która to kwestia w praktyce środ-
ków społecznego przekazu jawi się jako głęboko kontrowersyjna i wywołu-
jąca poważne wątpliwości, należało w treści uzasadnienia podjąć tę pro-
blematykę.
4
Na wstępie wypowiedzi wypada zauważyć, że jakkolwiek na straży
czci i dobrego imienia – jako rodzajowego dobra chronionego prawem stoi
m. in. w art. 212 Kodeks karny, to jednak ochrona ta nie jest wyłączną do-
meną prawa karnego. Gwarantować ją mają także przepisy art. 23 i 24 k.c.
– jako jednego z dóbr osobistych. Źródłem tej ochrony – o czym zwykle za-
pomina się – jest art. 47 Konstytucji, stanowiący, że każdy ma prawo do
ochrony czci i dobrego imienia. Warto przy tym pamiętać, że Konstytucja
zapewnia równomierną ochronę swobody wypowiedzi (art. 14 i art. 54) oraz
dóbr osobistych (art. 30 i art. 47) – aczkolwiek przyznać należy, że wolność
prasy i innych środków społecznego przekazu, będąc pomieszczona w
rozdziale I Konstytucji zatytułowanym Rzeczpospolita, stanowi jedną z za-
sad ustrojowych. Na poziomie prawa międzynarodowego na straży wolno-
ści prasy stoją akty prawa międzynarodowego publicznego systemu ONZ,
wśród nich zaś m.in. przede wszystkim Międzynarodowy Pakt Praw Oby-
watelskich i Politycznych oraz Powszechna Deklaracja Praw Człowieka. Na
gruncie systemu Rady Europy wolność tę gwarantuje art. 10 Europejskiej
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a także
Europejska Konwencja o Telewizji Ponadgranicznej, odwołująca się w art.
4 wprost do art. 10 wspomnianej Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka. W systemie Unii Europejskiej wolność wypowiedzi i informacji
wywodzi się w pierwszym rzędzie z art. 11 Karty Praw Podstawowych Unii
Europejskiej, przy czym nie można zapominać, że dokument ten jest w
pierwszym rzędzie aktem o charakterze politycznym.
Wspomniane akty prawa międzynarodowego publicznego oraz obu
systemów europejskich (Rady Europy i Unii) gwarantują jednak z drugiej
strony cześć i godność człowieka. Warto podkreślić, że Karta Praw Pod-
stawowych Unii Europejskiej z ludzkiej godności – którą w art. 1 traktuje
jako nienaruszalną, uznając, że powinna być ona szanowana i chroniona –
wywodzi w preambule wszelkie inne prawa.
5
Podkreślając wyraźną antynomię między wolnością prasy i innych
środków społecznego przekazu – wynikającą z art. 14 Konstytucji – oraz
wolnością wyrażania poglądów i pozyskiwania oraz rozpowszechniania in-
formacji gwarantowaną w art. 54 Konstytucji – a chronionymi w art. 30 i 47
Konstytucji dobrami osobistymi należy skonstatować, że w „społeczeń-
stwach informacyjnych”, a takim jest w perspektywie globalizacyjnej także
Rzeczpospolita Polska, zagrożeniem dla dóbr osobistych, a szczególnie
czci i godności człowieka może być wolna prasa. Właśnie z jej działalno-
ścią wiąże się w chwili obecnej większość spraw o zniesławienie, a w
płaszczyźnie cywilistycznej znacząca ilość procesów o ochronę dóbr oso-
bistych. Z zagrożeń jakie działalność prasy może rodzić i rodzi dla dóbr
chronionych w postaci czci, honoru, dobrego imienia i godności osobistej
ustawodawca zdawał sobie w pełni sprawę, czego świadectwem stało się
stworzenie kwalifikowanego typu pomówienia – a mianowicie pomówienia
za pośrednictwem środków masowego komunikowania (art. 212 § 2 k.k.).
Na marginesie wypada podkreślić, że Konstytucja z 1997 r. mówiąc o
„środkach społecznego przekazu” stoi wyraźnie na gruncie katolickiej nauki
społecznej, gdyż posługuje się terminem używanym m.in. w kanonie 822 i
823 Corpus Iuris Canonici, a także w szeregu dokumentów Kościoła kato-
lickiego. Natomiast art. 212 § 2 k.k., posiłkując się określeniem „środki ma-
sowego komunikowania”, hołduje jednoznacznie jednej z liberalnych kon-
cepcji prasy. W obiegu społecznym, a także w dokumentach urzędowych
ciągle jeszcze funkcjonuje wywodzące się z marksistowskoleninowskiej
koncepcji prasy pojęcie „środki masowego przekazu”. Różnice znaczenio-
we tych określeń nie sprowadzają się jedynie od odcieni semantycznych,
lecz – jak zauważono w literaturze – są świadectwem systemów aksjolo-
gicznych, podzielonych przez ustawodawcę i użytkowników wspomnianych
terminów (por. J. Sobczak: Ustawa prawo prasowe. Komentarz, Warszawa
1999, s. 29).
6
Znamiona przestępstwa zniesławienia można wyczerpać tylko w ra-
mach jednej postaci czynności sprawczej, a mianowicie poprzez „pomó-
wienie”. W dyspozycji art. 212 § 1 k.k. brak bliższej charakterystyki czynno-
ści czasownikowej jaką jest „pomówienie”. Nie wyliczono też ani w sposób
enumeratywny, ani przykładowy, jakiego rodzaju czynności mogą być
uznane za takie, które mają charakter pomówienia. W znaczeniu potocz-
nym „pomówienie” oznacza przypisanie komuś nieprawdziwych bądź nie-
słusznych zarzutów, bezpodstawne oskarżenie, bezzasadne posądzenie.
Zniesławiający zarzut nie musi mieć charakteru skonkretyzowanego, może
przybrać postać pogłoski, bądź twierdzeń wysoce ogólnikowych i niejedno-
znacznych. W takiej formie nader często zniesławienie następuje w środ-
kach społecznego przekazu (masowego komunikowania). Zniesławiający
zarzut może być także formułowany hipotetycznie w formie podejrzeń, in-
synuacji lub tzw. pytań retorycznych zawierających w podtekście odpo-
wiedź. Podkreślenia wymaga fakt, że wbrew potocznemu znaczeniu okre-
ślenia „pomówienie” – zniesławieniem, a więc karalnym pomówieniem, mo-
że być – oczywiście nie zawsze a jedynie w określonych okolicznościach i
warunkach – podniesienie zarzutów prawdziwych. Warto przy tym zauwa-
żyć, że przekazywanie wypowiedzi innych osób, rozgłaszanie zarzutów
podniesionych przez inną osobę bądź osoby stanowi także karalne znie-
sławienie. Oczywiście nie dojdzie do niego wówczas, gdy osoba przytacza-
jąca cudzą niezniesławiającą wypowiedź wyraźnie i jednoznacznie dystan-
suje się od jej treści lub przytacza ją jedynie po to, aby następnie wykazać
jej błędność bądź nonsensowność. Stwierdzając powyższe należało po-
dzielić stanowisko zawarte w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z
dnia 17 kwietnia 1997 r., I KZP 5/97, OSNKW 1997, z. 5 – 6, poz. 44 oraz
jednoznaczne poglądy dotyczące tego, że powołanie się na „argument re-
lata refero” jest niesłuszny, gdyż podanie źródła nie uwalnia od odpowie-
dzialności za zniesławienie (zob. J. Makarewicz: Kodeks karny z komenta-
7
rzem, Lwów 1938, s. 575; M. Sosnowska: Uwagi o kwalifikowanym typie
przestępstwa zniesławienia w: „Nowa kodyfikacja prawa karnego”, t. XI,
Wrocław 2002, s. 94; J. Raglewski w: A. Zoll red. Kodeks karny. Część
szczególna. Komentarz, t. 2, Kraków 2006, s. 775; J. Wojciechowski w: A.
Wąsek red.: Kodeks karny. Część szczególna, t. I. Komentarz do art. 171 –
221, Warszawa 2006, s. 1147 – 1148).
Od sytuacji, w której sprawca zniesławienia dopuszcza się go przyta-
czając cudze zniesławiające poglądy, należy jednak wyraźnie odróżnić taki
stan rzeczy, kiedy relacjonuje on jedynie przebieg czynności urzędowych,
mających charakter procesowy i przedstawia stawiane komuś przez organy
postępowania zarzuty. Tego typu relacje nie mogą stanowić zniesławienia
oczywiście pod warunkiem, że relacjonujący – najczęściej dziennikarz – nie
uchybi prawdzie i wywiąże się z ciążących na nim obowiązków, w tym
zwłaszcza z obowiązku szczególnej staranności o jakiej mowa w treści art.
12 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5,
poz. 24 ze zm.).
Warto w tym miejscu zauważyć, że w doktrynie jednoznacznie i sta-
nowczo odrzucono pogląd, jakoby przepis art. 12 ust. 1 pkt 1 prawa praso-
wego wyłączał w jakimkolwiek zakresie odpowiedzialność karną dziennika-
rza za zniesławienie oraz cywilną z racji naruszenia dóbr osobistych tylko z
tej racji, że podał on źródło przekazywanej wypowiedzi (por. W. Kulesza:
Zniesławienie i zniewaga, Warszawa 1984, s. 61; J. Sobczak: Ustawa pra-
wo prasowe... s. 174; B. Kordasiewicz: Jednostka wobec środków maso-
wego przekazu, Wrocław 1991, s. 29 i in.). W judykaturze głęboko ugrun-
towane jest stanowisko, że art. 12 ust. 1 pkt 1 prawa prasowego nie zmie-
nia ogólnych zasad odpowiedzialności prawnej, w tym także karnej za czy-
ny popełnione przez opublikowanie materiału prasowego. Podkreśla się
przy tym, iż wspomniany przepis art. 12 ust. 1 pkt 1 prawa prasowego nie
może być rozumiany jako lex specialis, czy przepis konkurencyjny w odnie-
8
sieniu do uregulowań prawa karnego określających zasady odpowiedzial-
ności za zniesławienie za pomocą środków społecznego przekazu (maso-
wego komunikowania) – art. 212 § 2 k.k. Zauważa się w orzecznictwie – a
poglądy te, wyrażone jeszcze na gruncie Kodeksu karnego z 1969 r. za-
sługują na aprobatę także w obecnym stanie prawnym – że art. 12 ust. 1
pkt 1 prawa prasowego nie zawiera żadnej normy ograniczającej lub wy-
kluczającej karalność zniesławienia, lecz jedynie statuuje obowiązki dzien-
nikarza, które powinny być wypełnione ze szczególną starannością i rzetel-
nością niezależnie od tego, czy ich niespełnienie pociągałoby za sobą od-
powiedzialność karną czy też nie. Tak więc, przepisy prawa prasowego nie
wiążą zakresu odpowiedzialności dziennikarza z faktem wskazania przez
niego źródła informacji. Wskazanie tego źródła nie ekskulpuje dziennikarza
(zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1997 r.,
I KZP 5/97, OSNKW 1997, z. 5 – 6, poz. 44).
Podzielając przywołane stanowisko judykatury wypada nadto zauwa-
żyć, że wymóg szczególnej staranności sformułowany w art. 12 ust. 1 pkt 1
prawa prasowego był kilkakrotnie przedmiotem analizy zarówno w orzecz-
nictwie Sądu Najwyższego, jak i w doktrynie (por. J. Sobczak: Ustawa pra-
wo prasowe..., s. 152; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia
2003 r., V KK 195/03; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 paź-
dziernika 2001, IV KKN 165/97, OSNKW 2002 z. 3 – 4, poz. 28; postano-
wienie Sądu Najwyższego z 13 października 2002, IV KKN 634/99,
OSNKW 2003, z. 3 – 4, poz. 33; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 paź-
dziernika 2005 r., II KK 75/05, OSPriPr 2006 r.; zob. też uzasadnienie
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1997 r., I KZP 5/97,
OSNKW 1997, z. 5 – 6, poz. 44).
W świetle wspomnianych judykatów i współbrzmiących z nimi poglą-
dów doktryny nie może budzić wątpliwości, że sformułowany w art. 12 ust.
1 pkt 1 prawa prasowego wymóg „szczególnej staranności” należy rozu-
9
mieć jako zalecenie kierunkowe wskazujące zasady oceniania staranności
dziennikarza m.in. przez sądy. Wymóg ten zakłada każdorazowo potrzebę
konstruowania modelu działania o szczególnie surowych i wymagających
kryteriach, stanowiących wzorzec, z którym należy porównywać kwestio-
nowane zachowanie dziennikarza podczas wykorzystywania zebranych
informacji.
W odniesieniu do odpowiedzialności za zniesławienie, którego miałby
dopuścić się dziennikarz przytaczający w tekście, opublikowanym w środ-
kach społecznego przekazu (masowego komunikowania), cudzą wypo-
wiedź wypada zauważyć, że o braku odpowiedzialności decydować będzie
to, czy wypowiedź ta dotyczy spraw publicznych czy też nie. Tylko w pierw-
szej z tych sytuacji można mówić o braku odpowiedzialności. Spraw pu-
blicznych dotyczyć będą wypowiedzi osób pełniących funkcje publiczne w
tym funkcjonariuszy publicznych i osób będących autorytetami moralnymi
lub etycznymi, ewentualnie aspirujących do takowego miana, a także wy-
powiedzi o takich osobach, instytucjach i organizacjach publicznych. Taki
charakter niewątpliwie będą mieć także wypowiedzi w trakcie wszelkich
wydarzeń publicznych oraz podające o związku z takimi wydarzeniami. Cy-
towane przez dziennikarza wypowiedzi innych osób muszą być spersonifi-
kowane, nie mogą być anonimowe, chyba że ustalenie autora jest niemoż-
liwe, np. w sytuacji, gdy przytaczane jest zdanie rzucane z tłumu strajkują-
cych, demonstrantów, itp. Przywoływana przez żurnalistę wypowiedź musi
być rzeczywistym cytatem, a nie tekstem mającym wspierać własną wypo-
wiedź cytującego.
Niewątpliwie, oskarżony w tekście artykułu, którym miał zniesławić
oskarżyciela prywatnego opierał się na wypowiedziach funkcjonariuszy
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, relacjonując toczące się przeciw-
ko oskarżycielowi prywatnemu postępowanie i przedstawiając treść formu-
łowanych w tej sprawie zarzutów. Wypowiedzi te bezsprzecznie odnosiły
10
się do spraw publicznych, gdyż analizowały funkcjonowanie gospodarki w
ramach jednego z sektorów. Tego typu relacje należały m.in. do ciążących
na oskarżonym – jako dziennikarzu  zadań. Zadaniem prasy, w myśl art.
10 ust. 1 prawa prasowego jest służba społeczeństwu i państwu. Wykonu-
jąc to zadanie dziennikarz ma obowiązek postępowania zgodnego z etyką
zawodową i zasadami współżycia społecznego w granicach określonych
przepisami prawa. Oskarżony – wbrew wywodom i wnioskom kasacji –
granic tych nie przekroczył i nie dopuścił się zniesławienia, aczkolwiek w
całokształcie swojego postępowania, które nie może jednak mieć wpływu
na odpowiedzialność karną z tytułu zniesławienia, niebezpiecznie się do
nich zbliżył. Wadą postępowania oskarżonego – jako dziennikarza – było
zaniechanie przedstawienia racji oskarżyciela i pozbawienie go możliwości
sprostowania, a więc brak należytego obiektywizmu relacji, dalej dążenie
do sensacyjności, co zostało podkreślone materiałem rysunkowym ilustru-
jącym artykuł, a wreszcie odmowa zamieszczenia sprostowania. Wszystkie
te okoliczności, jaskrawo obnażające brak profesjonalizmu po stronie
oskarżonego, niedostatki jego warsztatu i znamienną pogoń za sensacją
nie pozwalają jednak na uznanie, że oskarżony wyczerpał znamiona prze-
stępstwa z art. 212 § 2 k.p.k. Być może powinny one zostać rozważone w
aspekcie cywilistycznym.
W tym stanie rzeczy zarzut kasacji podnoszący rażącą obrazę art.
212 § 2 k.k. w zw. z art. 12 ust. 1 pkt 1 prawa prasowego należało uznać
za bezzasadny.
Chybiony całkowicie okazał się także zarzut obrazy przepisów postę-
powania w postaci art. 433 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 2 i art. 7 k.p.k., mający
polegać – zdaniem wnoszącego kasację – na niedokonaniu wszechstron-
nej kontroli odwoławczej w granicach wniesionej apelacji i nierozważeniu
zawartych w apelacji zarzutów. Lektura uzasadnienia Sądu Okręgowego w
B. wskazuje jednoznacznie, że zarzut ten jest po prostu nieprawdziwy,
11
gdyż Sąd ten w treści uzasadnienia odniósł się, i to dość szczegółowo, do
podniesionych w apelacji zarzutów, nie podzielił jednak wywodów i wnio-
sków apelacji.
W tym stanie rzeczy należało kasację jako bezzasadną oddalić.