Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CNP 124/06
POSTANOWIENIE
Dnia 28 marca 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 28 marca 2007 r.
skargi E. L.
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku
Sądu Okręgowego w P. z dnia 20 grudnia 2005 r., wydanego w sprawie z
powództwa E. L.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej z siedzibą
w Warszawie Centrum Likwidacji Szkód w P.
o zapłatę,
oddala skargę.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 16 maja 2005 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej na rzecz powoda E. L. kwotę
18 900 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu.
Na skutek apelacji pozwanego, wyrokiem z dnia 20 grudnia 2005 r. Sąd
Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo, nie
obciążając powoda kosztami zastępstwa procesowego oraz kosztami procesu.
U podstaw tego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne i ich
ocena prawna:
Powód zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia auto-casco samochodu.
W dniu 10 października 2003 r. powód pozostawił pojazd na ogólnodostępnym
parkingu w P., zabezpieczając go przed dostępem osób trzecich przy pomocy
znajdujących się w samochodzie urządzeń. W bagażniku pozostawił saszetkę
z dokumentami, w tym z dowodem rejestracyjnym pojazdu. Pojazd został
skradziony przez nieustalonego w postępowaniu karnym sprawcę.
W dniu 13 października 2003 r. powód zgłosił pozwanemu szkodę. Pismem
z dnia 14 stycznia 2004 r. pozwany odmówił powodowi wypłaty odszkodowania,
powołując się na § 8 ust. 1 pkt 11 lit. b.1 ogólnych warunków umów ubezpieczenia
auto-casco PZU S.A. (dalej: „owu-ac”), w myśl którego ubezpieczeniem nie są
objęte szkody powstałe wskutek kradzieży pojazdu, jego części lub wyposażenia
albo zabrania pojazdu w celu krótkotrwałego użycia, jeżeli po opuszczeniu pojazdu
(tj. oddaleniu się od pojazdu i pozostawieniu go bez bezpośredniego nadzoru
kierującego lub pasażerów) nie dokonano zabezpieczenia z należytą starannością
poza pojazdem dokumentów pojazdu (dowodu rejestracyjnego lub karty pojazdu)
lub kluczyków (sterowników) służących do: otwarcia lub uruchomienia pojazdu lub
uruchomienia urządzeń zabezpieczających pojazd przed kradzieżą.
Sąd Okręgowy, podzielając i przyjmując za własne ustalenia faktyczne Sądu
Rejonowego w sprawie, nie podzielił zarazem zapatrywania, jakoby treść
powołanego postanowienia owu-ac była sformułowana nieprecyzyjnie, gdyż
zdaniem Sądu drugiej instancji prawidłowa wykładnia oświadczenia woli prowadzi
3
do odmiennych ocen. Nie ulega wątpliwości, że w umowie ubezpieczenia strony
mogą nałożyć na ubezpieczającego obowiązki, uchybienie którym spowoduje
zwolnienie zakładu ubezpieczeń od odpowiedzialności. Postanowienie § 8 ust. 1
pkt 11 lit. b.1 owu-ac prowadzi natomiast do jednoznacznego wniosku, że brak
należytego zabezpieczenia, nawet jeśli dotyczy tylko dokumentów, zwalnia zakład
ubezpieczeń od odpowiedzialności.
Samo to ustalenie nie jest jednak, zdaniem Sądu Okręgowego,
wystarczające do przyjęcia, iż pozwany wolny jest od odpowiedzialności za
zaistniałe zdarzenie, albowiem uwzględnienia wymaga również przepis art. 827 § 1
k.c., który w części dotyczącej ubezpieczenia mienia, a więc i umów ubezpieczenia
auto-casco, ma charakter imperatywny i z tego względu postanowienia owu-ac
przewidujące okoliczności, kiedy zakład ubezpieczeń jest zwolniony od wypłaty
odszkodowania, muszą pozostawać z nim w zgodzie.
Kwestią zatem zasadniczą dla przesądzenia o odpowiedzialności
ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia auto-casco jest, zdaniem Sądu drugiej
instancji, ustalenie, czy postanowienie ogólnych warunków ubezpieczenia,
z których wynika zastrzeżenie braku ochrony ubezpieczeniowej w razie
pozostawienia dokumentów lub kluczyków w pojeździe, jest zgodne z art. 827 § 1
k.c., a więc czy możliwe jest jego kwalifikowanie jako rażącego niedbalstwa.
Udzielając odpowiedzi na tak postawione pytanie, Sąd Okręgowy wskazał, iż
chodzi tu o szczególną postać braku staranności w przewidywaniu skutków
swojego działania, które graniczy z umyślnością. Taką właśnie kwalifikację należało
przypisać zachowaniu powoda, który pozostawił dokumenty pojazdu w jego
bagażniku.
Zdaniem Sądu Okręgowego, w świetle powyższych ustaleń nie ma już
potrzeby badania, czy powód przyczynił się do kradzieży. Sąd jedynie na
marginesie zauważył, iż dysponowanie przez sprawcę kradzieży dowodem
rejestracyjnym faktycznie ułatwia mu dokonanie przestępstwa. Nietrafne były zatem
twierdzenia powoda, który wywodził, iż złodziej nie „wytypował” do kradzieży tego
konkretnego pojazdu z uwagi na przechowywanie w nim przedmiotowych
dokumentów.
4
Analogicznie potraktował Sąd drugiej instancji twierdzenia powoda odnośnie
do przyznania odszkodowania z uwagi na klauzulę zasad współżycia społecznego,
albowiem nie przemawia za tym ani wiek powoda, ani jego dotychczasowy
bezszkodowy przebieg ubezpieczenia.
W skardze o stwierdzenie niezgodności z prawem powyższego
prawomocnego orzeczenia, skarżąc wyrok w całości, powód podniósł zarzuty
obrazy prawa materialnego, a to: 1) art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 385 § 2 k.c.,
poprzez błędne zastosowanie reguły interpretacyjnej zawartej w art. 65 § 2 k.c.
i w rezultacie niesłuszne uznanie, iż obowiązek wynikający z § 8 ust. 1 pkt 11 lit.
b.1 owu-ac obejmuje swoim zakresem zabezpieczenie dokumentów tylko poza
pojazdem, po opuszczeniu pojazdu (tj. oddaleniu się od pojazdu i pozostawieniu go
bez bezpośredniego nadzoru), ale również w samym pojeździe, co stanowi
wykładnię niejednoznacznego postanowienia umowy na niekorzyść konsumenta;
2) art. 827 § 1 k.c., poprzez błędną jego wykładnię w zakresie pojęcia „rażącego
niedbalstwa” i w rezultacie niesłuszne uznanie, iż zachowanie poszkodowanego
nosiło jego znamiona, co skutkowało wyłączeniem odpowiedzialności
odszkodowawczej zakładu ubezpieczeń, a także 3) art. 827 § 1 k.c., poprzez
błędną jego wykładnię i niesłuszne uznanie, iż ze względu na zawinione
zachowanie ubezpieczonego, zachodzi okoliczność wyłączająca odpowiedzialność
zakładu ubezpieczeń za powstałą szkodę w sytuacji, gdy pomiędzy zachowaniem
poszkodowanego powoda a powstaniem szkody nie zachodzi adekwatny związek
przyczynowy.
Wskazując, iż powyższy prawomocny wyrok, jako niezgodny z art. 65 k.c.,
art. 361 § 1 k.c. oraz art. 827 § 1 i 2 k.c., nie może zostać wzruszony za pomocą
innych środków prawnych, zaś pozwany poniósł poprzez jego wydanie szkodę
polegającą na niewypłaceniu przez pozwanego odszkodowania w wysokości
18 900 zł, skarżący żądał stwierdzenia jego niezgodności z prawem.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozpoznając niniejszą skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego orzeczenia, należy wskazać na kilka istotnych uwag, które
przewijają się we wszystkich dotychczasowych – zarówno publikowanych, jak
i niepublikowanych – orzeczeniach Sądu Najwyższego odnoszących się do istoty
5
tego środka prawnego. Skarga, o której mowa, nie jest bowiem środkiem
odwoławczym w ścisłym tego słowa znaczeniu, mimo że ustawodawca zdecydował
się umieścić regulujące ją przepisy obok przepisów kodeksu postępowania
cywilnego odnoszących się do nadzwyczajnych środków odwoławczych (por. wyrok
SN z dnia 7 lipca 2006 r., I CNP 33/06, OSNC 2007 nr 2, poz. 35).
Ów nadzwyczajny charakter skargi jest w zasadzie jedyną cechą, jaka łączy ją
z nadzwyczajnymi środkami wzruszania orzeczeń; jednakże celem skargi
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia – odmiennie niż
np. skargi kasacyjnej bądź też skargi o wznowienie postępowania – jest wyłącznie
stworzenie podstawy do ewentualnego dochodzenia roszczeń przeciwko Skarbowi
Państwa o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną stronie przy wykonywaniu
władzy publicznej w jej szczególnej postaci, jaką jest orzekanie przez sąd
powszechny w postępowaniu cywilnym.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela
wyrażany już kilkakrotnie pogląd prawny (m.in. w wyrokach SN: z dnia 31 marca
2006 r., IV CNP 25/05, OSNC 2007 nr 7, poz. 17; z dnia 7 lipca 2006 r., I CNP
33/06; z dnia 4 stycznia 2007 r., V CNP 132/06, niepubl.), że pojęcie „niezgodności
orzeczenia z prawem” należy interpretować w sposób autonomiczny i niezależny od
tego, jak pojmowana jest bezprawność czyjegoś działania lub zaniechania na
gruncie odpowiedzialności cywilnej. Prawidłowość spełniania przez sąd
powszechny jego konstytucyjnej funkcji, tj. stosowania prawa — co należy
szczególnie podkreślić — wymaga bowiem zagwarantowania temu organowi
władzy publicznej znacznego marginesu niezawisłości, która oznacza, że sędzia
nie jest tylko „ustami ustawodawcy”, lecz dysponuje swobodą w ocenie prawa
i faktów stanowiących podstawę orzekania. Bez tej swobody nie byłoby sądowego
stosowania prawa, co więcej — nie mogłoby być mowy o spełnieniu, chociażby
cząstkowym, konstytucyjnej zasady państwa prawnego (art. 2 Konstytucji). Istotą
bowiem orzekania przez sąd powszechny jest to, że dokonana przez ten organ
wykładnia prawa — mimo że opiera się na pewnym, tradycyjnie ukształtowanym
instrumentarium — jest jednakże aktem myślowym do pewnego stopnia
subiektywnym i niepodlegającym idealnemu odwzorowaniu w innych
okolicznościach i przez inną osobę.
6
Godzi się także podkreślić, że także w ocenie Trybunału Konstytucyjnego,
którego orzeczenie bezpośrednio przyczyniło się do zmiany k.p.c. przez
wprowadzenie do niego skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego orzeczenia, nie każda wadliwość orzeczenia sądowego stwarza
podstawę do odpowiedzialności odszkodowawczej państwa (wyrok TK z dnia
4 grudnia 2001 r., SK 18/00, OTK 2001 nr 8, poz. 256). Aby zatem można było
uznać, że prawomocne orzeczenie jest niezgodne z prawem, granica swobody
w orzekaniu powinna być przez sąd powszechny przekroczona w sposób
oczywisty i rażący. O takiej sytuacji można mówić np. w razie zupełnego
zignorowania przez sąd dyspozycji przepisów prawnych (tak m.in. w wyroku SN
z dnia 23 lutego 2006 r., III BP 4/05, niepubl.), a także wtedy, gdy wadliwość ich
wykładni jest bezdyskusyjna i widoczna już na pierwszy rzut oka (zob. m.in. wyrok
SN z dnia 18 stycznia 2006 r., II BU 1/05, OSNPUSiSP 2006 nr 23-24, poz. 369).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczono także — z daleko idącymi
zastrzeżeniami — stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia,
które łamie utrwaloną i jednolitą linię orzecznictwa Sądu Najwyższego (por. wyrok
SN z dnia 18 października 2006 r., II CNP 32/06, niepubl.). Nie narusza natomiast
prawa takie orzeczenie, które opiera się na jednej z możliwych do przyjęcia wersji
wykładni, chociażby nie została ona ostatecznie zaakceptowana w judykaturze (tak
m.in. w powołanym już postanowieniu SN z dnia 21 marca 2006 r., V CNP 68/05).
Przechodząc do oceny zasadności przedmiotowej skargi, trzeba generalnie
uznać, że przedstawiony Sądowi Najwyższemu ze skargą prawomocny wyrok nie
narusza prawa w wyżej wskazanym znaczeniu. Za nieuzasadniony należy uznać
zarzut obrazy przez Sąd Okręgowy przepisu art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 385 § 2 k.c.
W tym zakresie pełnomocnik skarżącego usiłuje w istocie polemizować z wykładnią
powołanego wyżej postanowienia owu-ac przyjętą przez Sąd drugiej instancji, która
nie była w żadnym razie dowolna. Wbrew wywodom uzasadnienia podstaw skargi,
oceniając, czy postanowienia wzorca umownego w umowie ubezpieczenia są
sformułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały, należy ograniczyć oceny
oparte na czynnikach subiektywnych (por. m.in. wyrok SN z dnia 24 marca 2004 r.,
I CK 417/03, LEX nr 182084), a opierać się raczej na tym, jak podlegające ocenie
postanowienie rozumiałby przeciętny adresat, znajdujący się w analogicznym
7
położeniu i zawierający umowę z zakładem ubezpieczeń na danych warunkach.
Dopiero gdyby z takiej pozycji przedmiotowe postanowienie umowne wydało się
sądowi niejednoznaczne i niejasne, uprawniona byłaby jego wykładnia contra
proferentem.
W niniejszej sprawie taka wątpliwość jednak nie zachodziła. Z treści § 8 ust.
1 pkt 11 lit. b.1 owu-ac jednoznacznie wynikało bowiem, że powód ma
zabezpieczyć kluczyki lub dokumenty „z należytą starannością poza pojazdem”.
Nie sposób na podstawie tak sformułowanego postanowienia wzorca umownego
logicznie uzasadnić twierdzenia, że powód mógł zabezpieczyć dokumenty (w tym
podstawowy dokument pojazdu, jakim jest jego dowód rejestracyjny) „w pojeździe”.
Zastrzeżenie odmowy wypłaty odszkodowania w razie niezabezpieczenia
kluczyków (sterowników) lub dokumentów „poza pojazdem” zupełnie jasno
wskazuje na to, że niedookreślony wzorzec zachowania „z należytą starannością”
w myśl spornych owu-ac obejmował obowiązek wyniesienia wszystkich
wskazanych rzeczy (tj. dokumentów i kluczyków) z samochodu i pozostawienie ich
pod stałym nadzorem właściciela lub innej osoby upoważnionej w taki sposób, aby
wyłączyć dostęp do nich osób trzecich.
Mimo pewnych zastrzeżeń co do wywodów uzasadnienia zaskarżonego,
prawomocnego wyroku w zakresie wykładni i zastosowania art. 827 § 1 k.c., nie
można również podzielić dalszych zarzutów skarżącego, które sprowadzały się do
nieustalenia normatywnych przesłanek odmowy wypłaty odszkodowania z uwagi na
rażące niedbalstwo ubezpieczającego. Trzeba przyznać rację skarżącemu, że
wykładnia art. 827 § 1 k.c., jaką przyjął Sąd Okręgowy, jest co najmniej dyskusyjna.
Sąd Najwyższy w kilku orzeczeniach podnosił bowiem, że norma prawna
statuowana przez ten przepis kodeksu jest adekwatna dla takich stanów
faktycznych, w których szkoda objęta ochroną ubezpieczeniową została w istocie
wyrządzona przez ubezpieczającego lub osobę, za którą ubezpieczający ponosi
odpowiedzialność; nie może ona natomiast objąć tych przypadków, kiedy sprawcą
zdarzenia jest złodziej o nieustalonej tożsamości (tak m.in. w wyrokach SN: z dnia
30 listopada 2000 r., I CKN 970/98, OSNC 2001 nr 6, poz. 93; z dnia 20 maja
2004 r., II CK 341/03, niepubl.; z dnia 26 stycznia 2006 r., V CSK 90/05, niepubl.).
8
Trzeba jednak przypomnieć, że co najmniej dwukrotnie (m.in. w powołanym
już wyroku SN z dnia 30 listopada 2000 r., I CKN 970/98, a także w wyroku SN
z dnia 13 października 1999 r., II CKN 513/98, niepubl.) Sąd Najwyższy wyjaśniał,
że wydając wzorce umowne, zakład ubezpieczeń jest uprawniony do określenia
aktów staranności, od dopełnienia których uzależnione jest przyznanie
odszkodowania, a podstawę prawną do takiego umownego określenia aktów
staranności stwarza art. 827 § 2 k.c. Takie właśnie postanowienie zostało
wprowadzone przez pozwanego do przedmiotowych owu-ac, co Sąd Okręgowy
trafnie uznał za istotne dla rozstrzygnięcia w sprawie. Mimo zatem częściowo
błędnego uzasadnienia, odpowiadało ono prawu, co czyni niniejszą skargę
pozbawioną usprawiedliwionych podstaw.
Z powyższych względów, na podstawie art. 42411
§ 1 k.p.c. orzeczono jak
w sentencji.
db