Pełny tekst orzeczenia

Uchwała z dnia 16 maja 2007 r., III CZP 35/07
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
Sędzia SN Krzysztof Strzelczyk
Sędzia SN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Krzysztofa S. i Jadwigi S. przeciwko
Gminie Miejskiej K. o zapłatę, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu
jawnym w dniu 16 maja 2007 r. zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd
Okręgowy w Krakowie postanowieniem z dnia 2 lutego 2007 r.:
„Czy w sprawie o zwrot części opłaty za kartę pojazdu pobranej na podstawie
§ 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie
wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz.U. Nr 137, poz. 1310) dopuszczalna jest
droga sądowa, a w razie pozytywnej odpowiedzi czy istniał w dniu 22 lutego 2006 r.
obowiązek złożenia opłaty od karty pojazdu w kwocie 500 zł w sytuacji, gdy w dniu
17 stycznia 2006 r. Trybunał Konstytucyjny do sygn. U 6/04 stwierdził niezgodność
powołanego wyżej rozporządzenia z Konstytucją przy jednoczesnym odroczeniu
utraty mocy obowiązującej przepisu rozporządzenia z dniem 1 maja 2006 r.?”
podjął uchwałę:
Dopuszczalna jest droga sądowa do dochodzenia roszczenia o zapłatę,
którego podstawę stanowi nienależne pobranie opłaty za wydanie karty
pojazdu, określonej w § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia
28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz.U. Nr 137,
poz. 1310);
odmówił udzielenia odpowiedzi w pozostałym zakresie.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia wyrokiem z dnia 24 lipca 2006 r.
zasądził na rzecz powodów Krzysztofa S. i Jadwigi S. od pozwanej Gminy Miejskiej
K. kwotę 425 zł wraz z należnościami ubocznymi. Ustalił, że powodowie w dniu 22
lutego 2006 r. uiścili opłatę w wysokości 500 zł za wydanie tzw. karty pojazdu, który
kupili wcześniej na terenie Niemiec. Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2006 r. Trybunał
Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra
Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu
(Dz.U. Nr 137, poz. 1310 – dalej "rozporządzenie z 2003 r."), orzekając, że przepis
ten traci moc z dniem 1 maja 2006 r. Sąd Rejonowy uznał, że skoro w chwili, w
której powodowie dokonali opłaty za kartę pojazdu, przepis ustanawiający
obowiązek jej uiszczenia został już uznany za niekonstytucyjny, to odpadła
podstawa świadczenia w tym zakresie. Powodowie zasadnie domagali się zatem
zasądzenia kwoty 425 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy kwotą przez nich
zapłaconą a ustaloną w później wydanych przepisach wysokością opłaty za kartę
pojazdu w wysokości 75 zł.
Sąd Okręgowy w Krakowie, rozpoznając apelację strony pozwanej, powziął
wątpliwość co do dopuszczalności drogi sądowej w sprawie o zwrot części opłaty za
kartę pojazdu oraz uznał za budzące wątpliwość zagadnienie, czy w okresie
pomiędzy datą wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 stycznia 2006 r. a datą
utraty mocy obowiązującej przepisu, którego wyrok ten dotyczył, istniał obowiązek
uiszczenia opłaty za kartę pojazdu pobieranej na jego podstawie i zagadnienia te na
podstawie art. 390 § 1 k.p.c. przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wątpliwości prawne Sądu Okręgowego wzbudziło przede wszystkim
zagadnienie dopuszczalności drogi sądowej w sprawie o zwrot części opłaty
pobranej za wydanie karty pojazdu na podstawie rozporządzenia z 2003 r.
Uwzględniając, że opłata za kartę pojazdu, której charakter upodabnia ją do
podatku, ma jednocześnie cechy świadczenia ekwiwalentnego, a przepisy
rozporządzenia przewidującego obowiązek jej uiszczenia nie określały trybu zwrotu
pobranej opłaty, oraz fakt, że powodowie jako podstawę swojego żądania wskazali
zwrot nienależnego świadczenia, Sąd drugiej instancji wyraził ocenę, że powyższe
wskazuje na dopuszczalność drogi sądowej dla roszczenia dochodzonego przez
powodów. Ocena ta jest trafna, a jej argumentacja wymaga jedynie uzupełnienia.
Powodowie twierdzili, że opłata pobrana na podstawie niekonstytucyjnego
przepisu stanowiła świadczenie nienależne i na tej podstawie domagali się
zasądzenia kwoty odpowiadającej części tej opłaty. Wskazali zatem na zdarzenie,
które w ich ocenie było źródłem roszczenia cywilnoprawnego i odpowiednio
sformułowali żądanie pozwu. Tak sformułowana treść żądania pozwu i okoliczności
faktyczne powołane dla jego uzasadnienia, które mogą być cywilnoprawnym
źródłem roszczenia, stanowią dostateczne oparcie dla dopuszczalności drogi
sądowej. Odrębnym zagadnieniem jest natomiast, czy tak sformułowane roszczenie
rzeczywiście po stronie powodów istnieje (por. postanowienia Sądu Najwyższego z
dnia 22 kwietnia 1998 r., I CKN 1000/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 6, i z dnia 10
marca 1999 r., II CKN 340/ 98, OSNC 1999, nr 9, poz. 161, oraz uchwałę składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2006 r., III CZP 121/05,
OSNC 2006, nr 11, poz. 178).
W rozpoznawanej sprawie za dopuszczalnością drogi sądowej przemawia
dodatkowo okoliczność, że nie ma podstaw do stosowania do dochodzonego przez
powodów roszczenia przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja
podatkowa (jedn. tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.). Opłaty za wydanie
karty pojazdu nie zostały wymienione w art. 2 § 1 tej ustawy. Nie może mieć do nich
zastosowania także art. 2 § 2, gdyż dotyczy on opłat oraz niepodatkowych
należności budżetu państwa, a opłaty za kartę pojazdu są należnościami
stanowiącymi dochody samorządu terytorialnego. Nienależnie pobrane opłaty za
kartę pojazdu nie mogą być zatem traktowane jako nadpłaty podatku podlegające
szczególnemu unormowaniu w zakresie zasad i trybu ustalania nadpłaty
podatkowej i jej zwrotu, co wyłączałoby dla ich dochodzenia drogę sądową (por.
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2003 r., III CZP 84/03, OSNC 2005,
nr 1, poz. 5). Wysokość opłaty za kartę pojazdu nie jest też określana w drodze
decyzji administracyjnej, co wyłącza możliwość zastosowania instytucji wznowienia
postępowania administracyjnego dla prawidłowego określenia jej wysokości.
Uwzględniając dodatkowo, że w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r.– Prawo o ruchu
drogowym (Dz.U. Nr 98, poz. 602 ze zm.) także nie uregulowano na zasadach
szczególnych kwestii związanych ze zwrotem opłaty za kartę pojazdu, należy
przyjąć, iż roszczenia o zwrot części opłaty jako nienależnego świadczenia można
dochodzić na drodze sądowej.
Drugie zagadnienie dotyczy problematyki związanej z odroczeniem przez
Trybunał Konstytucyjny utraty mocy § 1 ust. 1 rozporządzenia z 2003 r.
W rozpoznawanej sprawie opłata za kartę pojazdu została pobrana po wydaniu
wyroku przez Trybunał Konstytucyjny i przed upływem określonego przez Trybunał
terminu utraty mocy przepisu. Sąd drugiej instancji powziął wątpliwość, czy
powołany przepis mógł mieć zatem zastosowanie. (...)
Kwestii tej dotyczył wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r.,
IV CSK 28/06 (OSNC 2007, nr 2, poz. 31), w którym stwierdzono, że w razie
odroczenia przez Trybunał Konstytucyjny mocy obowiązującej przepisu uznanego
za niezgodny z Konstytucją, sąd powinien stosować wadliwą normę prawną przy
podejmowaniu rozstrzygnięć, które zapadają po utracie mocy obowiązującej
przepisu, dla oceny zdarzeń, które nastąpiły przed tą datą. Odmienny pogląd Sąd
Najwyższy wyraził w wyroku z dnia 12 stycznia 2005 r., I CK 457/04 (nie publ.).
Sąd Najwyższy w obecnym składzie, opowiadając się za zasadnością
stanowiska zajętego w wyroku z dnia 20 kwietnia 2006 r. , IV CSK 28/06, miał na
względzie, że Trybunał Konstytucyjny niewątpliwie ma kompetencję do określenia
chwili utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego (art. 190 pkt 3 Konstytucji). W
takim wypadku przepis uznany za niekonstytucyjny pozostaje w systemie prawnym
aż do upływu terminu określonego przez Trybunał Konstytucyjny. Trudno zatem co
do zasady kwestionować skuteczność oddziaływania takiego przepisu, pomimo
uznania jego niekonstytucyjności.
Ocena ta nie jest jednak wystarczająca do rozstrzygnięcia przedstawionego
przez Sąd Okręgowy zagadnienia, czy na skutek obowiązywania § 1 ust. 1
rozporządzenia z 2003 r., w dniu 22 lutego 2006 r. istniał obowiązek uiszczenia
opłaty za kartę pojazdu w wysokości 500 zł. Przy rozpoznaniu tej kwestii nie można
pomijać obowiązku uiszczenia opłaty za kartę pojazdu zakupionego na terenie
państwa należącego do Unii Europejskiej i sprowadzonego do Polski już w okresie
jej członkostwa w Unii Europejskiej. Okoliczność ta wymagała oceny zgodności
przepisu przewidującego uiszczenie przez kupującego opłaty za kartę pojazdu z
prawem wspólnotowym, czego Sąd Okręgowy nie uczynił. Wymaga podkreślenia,
że w przypadku sprzeczności przepisu regulującego pobieranie opłaty za kartę
pojazdu z prawem wspólnotowym ocena, że skutki wyroku Trybunału
Konstytucyjnego odraczającego utratę mocy obowiązującej przepisu mają charakter
prospektywny, nie wyłącza możliwości dochodzenia roszczenia związanego z
pobraniem takiej opłaty.
Należało również uwzględnić, że przepis uznany wyrokiem Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 17 stycznia 2006 r. za niekonstytucyjny był przepisem rangi
podustawowej. Oznacza to konieczność rozważenia, czy mimo prospektywnego
skutku dotyczącego go wyroku, istniały podstawy do odmowy jego zastosowania
przez Sąd w rozpoznawanej sprawie, co miało dla jej rozstrzygnięcia istotne
znaczenie. Problem ten nie był przedmiotem rozważań Sądu drugiej instancji ani
zagadnienia prawnego dotyczącego obowiązku uiszczenia opłaty za kartę pojazdu
należnej na podstawie przepisu uznanego za niekonstytucyjny. Podkreślenia
wymaga fakt, że w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 23 lutego
2006 r., II OSK 1403/05 ("Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego" 2007,
nr 1, s. 136) stwierdzono, iż sąd może odmówić zastosowania przepisu
rozporządzenia niezgodnego z Konstytucją, również w okresie odroczenia utraty
mocy obowiązującej tego przepisu orzeczonej wyrokiem Trybunału
Konstytucyjnego. Zasygnalizowania wymaga także stanowisko zajmowane w tym
zakresie przez Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 7 marca 2003 r., III RN 33/02,
(OSNP 2004, nr 7, poz. 111) i z dnia 9 czerwca 2005 r., V KK 41/05 (OSNKW 2005,
nr 9, poz. 83).
Z tych względów Sąd Najwyższy, orzekając na podstawie art. 390 § 1 k.p.c.,
podjął uchwałę, jak na wstępie, a w pozostałym zakresie odmówił jej podjęcia.