Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 21 CZERWCA 2007 R.
SNO 34/07
Przewodniczący: sędzia SN Stanisław Kosmal.
Sędziowie SN: Beata Gudowska, Jan Górowski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz protokolanta po rozpoznaniu w
dniu 21 czerwca 2007 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem
Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z
dnia 12 lutego 2007 r., sygn. akt (...)
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k , kosztami postępowania
odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 12 lutego 2007 r. uznał
sędziego Sądu Rejonowego za winnego tego że:
- w dniu 7 czerwca 2006 r. w A., będąc właścicielem samochodu osobowego
marki Audi 90, nr rej. (...), zezwolił na kierowanie w ruchu drogowym tym pojazdem
znajdującemu się w stanie nietrzeźwości Jarosławowi P., przy czym zarzuconego mu
czynu dopuścił się będąc w stanie nietrzeźwości;
- w tym samym miejscu i czasie w sposób wulgarny wezwał funkcjonariuszy
straży miejskiej do odstąpienia od wykonywania prawnych czynności służbowych
polegających na zatrzymaniu i legitymowaniu go oraz Jarosława P., przy czym
zarzuconego mu czynu dopuścił się będąc w stanie nietrzeźwości,
to jest popełnienia przewinień dyscyplinarnych określonych w art. 107 § 1 ustawy z
dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070
ze zm., dalej „u.s.p.”) i na mocy art. 109 § 1 pkt 3 u.s.p. wymierzył mu karę
dyscyplinarną usunięcia z zajmowanej funkcji – kierownika sekcji wykonawczej w
Sądzie Rejonowym.
Sąd ustalił, że w dniu 6 czerwca 2006 r. sędzia Sądu Rejonowego wracał z pracy
do domu w A. ze swoim znajomym Jarosławem P. Po powrocie obwiniony użyczył
mu samochód, który ten miał zwrócić następnego dnia rano. Wbrew temu uzgodnieniu
Jarosław P. przybył do mieszkania sędziego tego samego dnia w godzinach
wieczornych i zaproponował wizytę u kolegi, z którym pił piwo. Obwiniony, mimo że
wcześniej spożył 3 lub 4 piwa, przystał na tę propozycję. Samochodem kierował
Jarosław P. Około godziny pierwszej w nocy w dniu 7 czerwca 2006 r. na ul.
2
Garwolińskiej w A. Jarosław P. dogonił jadący w tym samym kierunku samochód
straży miejskiej, pytając o drogę do agencji towarzyskiej na ul. Żółkiewskiego.
Strażnicy zorientowali się, że jest on nietrzeźwy i dowódca patrolu polecił mu zjechać
na bok. Po wykonaniu tej czynności kierowca i obwiniony zorientowali się, że zostali
zatrzymani przez straż miejską.
Gdy funkcjonariusze podeszli do auta, kierowca i pasażer twierdzili, że nie
poruszali się samochodem, a w stacyjce nie było kluczyków. Strażnicy wezwali drugą
załogę, a następnie patrol policji, gdyż kierujący samochodem zachowywał się w
sposób arogancki. Kierowca nie chciał okazać dokumentów i groził interweniującym,
że zostaną zwolnieni z pracy. Na polecenie strażników Jarosław P. opuścił samochód
obwinionego i zajął miejsce w pojeździe straży miejskiej. Gdy funkcjonariusze
wykonywali czynności służbowe zmierzające do ustalenia tożsamości kierującego
samochodem, podszedł do nich obwiniony, pokazał im legitymację służbową i
zasugerował, aby odstąpili od dalszych czynności. Sędzia zachowywał się w sposób
arogancki i lekceważący wobec strażników. Twierdził, że kierowca został bezprawnie
zatrzymany i powinien zostać zwolniony.
Przybyła na miejsce zdarzenia Policja zatrzymała obwinionego i Jarosława P.
oraz przewiozła ich do Komendy Rejonowej Policji. Badanie alkomatem wykazało, że
kierowca miał zawartość 1,08 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny rozważając zgromadzony materiał
dowodowy ocenił, że obwiniony jest winny popełnienia zarzucanych mu występków
dyscyplinarnych. Stwierdził, że zachowanie obwinionego polegające na zezwoleniu na
kierowanie swoim samochodem osobie nietrzeźwej pozostawało na pograniczu
popełnienia w formie pomocnictwa przestępstwa z art. 178a § 1 k.k., a tylko fakt
wydania samochodu Jarosławowi P. wcześniej, gdy był on trzeźwy, powoduje, że
istnieją wątpliwości co do tego, czy nastąpiło zrealizowanie jego znamion. Sędzia
powinien podjąć działania zmierzające do uniemożliwienia prowadzenia samochodu
przez nietrzeźwego kierowcę, gdy tymczasem obwiniony nie tylko takich czynności
zaniechał, ale zgodził się na jazdę w charakterze pasażera i przez to przyczynił się do
popełnienia przez kierowcę przestępstwa.
Przyjął, że drugi czyn wyczerpuje również znamiona przewinienia służbowego,
skoro obwiniony okazał legitymację służbową, aby skłonić funkcjonariuszy straży
miejskiej do odstąpienia od czynności służbowych, używając przy tym wulgarnych
słów. Choć wyrażenia te nie miały na celu znieważenia funkcjonariuszy publicznych,
ale były przejawem buty i lekceważenia innych osób. Naruszały więc powszechnie
przyjęte normy etyczne i tym samym pozostawały w sprzeczności z przyrzeczeniem
sędziowskim (art. 66 u.s.p.). W rezultacie obwiniony takim zachowaniem przyniósł
ujmę godności sprawowanego urzędu i przyczynił się do powstania ujemnego
wizerunku sędziów i wymiaru sprawiedliwości, czym naruszył art. 82 § 1 i 2 u.s.p.
3
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że karą sprawiedliwą jaką należy
wymierzyć sędziemu jest sankcja usunięcia z zajmowanej funkcji kierownika sekcji
wykonawczej w Sądzie Rejonowym. Jako okoliczności obciążające uznał: popełnienie
przez obwinionego dwóch przewinień, wysoki stopień zawinienia związany z
dokonaniem czynów z zamiarem bezpośrednim i działanie pod wpływem alkoholu.
Wskazując na nienaganny dotychczas przebieg służby obwinionego sędziego, oraz
jego sytuację rodzinną uznał, że wymierzenie obwinionemu kary przewidzianej w art.
109 § 1 pkt 4 u.s.p. jest niecelowe, gdyż dotknęłaby ona jeszcze bardziej rodzinę
obwinionego niż jego samego. Zauważył, że wymierzona obwinionemu kara jest nie
tylko przejawem potępienia i napiętnowania jego przewinień, ale z racji realnych
dolegliwości materialnych, powinna spełnić swe funkcje represyjne jak i prewencyjne.
Minister Sprawiedliwości w odwołaniu, zarzucając rażącą niewspółmierność
kary w stosunku do przypisanych obwinionemu przewinień dyscyplinarnych, wniósł o
zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie sędziemu Sądu Rejonowego kary
dyscyplinarnej przeniesienia na inne miejsce służbowe. Zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego domagał się utrzymania wyroku w mocy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Sąd pierwszej instancji dokonał wyczerpujących ustaleń faktycznych,
dotyczących także nagannych zachowań obwinionego, jakie miały miejsce
bezpośrednio przed przypisanymi mu występkami dyscyplinarnymi, a zatem miał je
również na uwadze przy wymiarze kary. Podniesiony w odwołaniu „fakt gonienia
samochodu straży miejskiej” w celu ustalenia trasy do agencji towarzyskiej nie mógł
dotyczyć bezpośrednio sędziego, skoro był tylko pasażerem samochodu, kierowanego
przez Jarosława P.
Wprawdzie popełnione występki dyscyplinarne stanowiły poważne uchybienia
godności sędziego, niemniej także w ocenie Ministra Sprawiedliwości za surową
sankcją byłoby złożenie sędziego z urzędu, skoro w odwołaniu taka kara nie była
wnioskowana.
W tym stanie rzeczy trzeba było rozważyć, która z dolegliwych kar, to jest
zastosowana, czy też wnioskowana spełni lepiej cele karania i to zarówno punktu
widzenia prewencji indywidualnej jak i ogólnej. Obydwie te sankcje pociągają za sobą
pozbawienie możliwości awansowania na wyższe stanowisko sędziowskie przez okres
pięciu lat, niemożność udziału w tym okresie w kolegium sądu i orzekania w sądzie
dyscyplinarnym oraz uzyskania utraconej funkcji (art. 109 § 3 u.s.p.). Zawierają więc,
w przeciwieństwie do kary upomnienia czy nagany, element represyjny w postaci
czasowego zahamowania rozwoju kariery zawodowej.
Choć z założenia przeniesienie na inne miejsce służbowe jest karą surowszą od
zastosowanej, niemniej w okolicznościach sprawy, tak samo nieomal dolegliwą dla
4
obwinionego jest kara usunięcia ze sprawowanej funkcji. Trzeba zauważyć, że
obwiniony sędzia pracuje poza miejscem zamieszkania. Skoro więc przedmiotowe
występki popełnił poza okręgiem, w którym wykonuje obowiązki służbowe, to w tym
środowisku nie został z tego powodu bezpośrednio nadszarpnięty autorytet wymiaru
sprawiedliwości. Z punktu widzenia więc prewencji ogólnej nie zachodziła zatem
konieczność przeniesienia go do innego okręgu, zwłaszcza, że np. skierowanie go do
sądu jego miejsca zamieszkania nie byłoby nie tylko dolegliwością, lecz nagrodą.
Poza tym nawet wyznaczenie mu przez Ministra Sprawiedliwości (art. 123 § 3
u.s.p.) w wykonaniu kary określonej w art. 109 § 1 pkt 4 u.s.p. odległego sądu nie
stanowiłoby dla niego zbytniej dolegliwości, skoro i tak dojeżdża z A. do pracy w B.
Trafnie w tej sytuacji Sąd Apelacyjny podniósł, że takie przeniesienie służbowe przede
wszystkim uderzyłoby w rodzinę, a zwłaszcza matkę dziecka, która ze względu na
jeszcze dłuższą nieobecność obwinionego w domu sama, w gruncie rzeczy, musiałaby
pełnić pieczę nad synem.
Usunięcie z zajmowanej funkcji skutkuje zaprzestanie jej pełnienia, prowadzące
automatycznie do pozbawienia sędziego prawa do dodatku funkcyjnego bez potrzeby
dokonywania dalszych czynności w sferze stosunku służbowego (por. uchwałę Sądu
Najwyższego z dnia 4 marca 1999 r., III ZP 2/99, OSNAPiUS 2000, nr 6, poz. 213).
Podzielając pogląd skarżącego, że instrumentem kształtowania autorytetu
środowiska sędziowskiego jest surowe piętnowanie zachowań nieetycznych, nie
można zgodzić się ze stanowiskiem, iż wymierzona obwinionemu kara, w
okolicznościach faktycznych sprawy, daje podstawę do wnioskowania, że wymiar
sprawiedliwości chroni swoich funkcjonariuszy, a zwłaszcza daje przyzwolenie na
takie patologiczne i ze wszech miar szkodliwe postępowanie. Oczywistym jest
bowiem, że tylko nienaganna do dnia 7 czerwca 2006 r., wzorowa praca obwinionego
sędziego i postępowanie nie budzące do tej pory żadnych zastrzeżeń z punktu
widzenia godności urzędu pozwalała postawić pozytywną prognozę co do właściwego
postępowania obwinionego w przyszłości i tym samym dawała rękojmię, że
wymierzona kara całkowicie spełni swe funkcje zapobiegawcze i wychowawcze.
Z tych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok w zakresie orzeczenia kary usunięcia z zajmowanej funkcji –
kierownika sekcji wykonawczej w Sądzie Rejonowym, orzekając o kosztach
postępowania na podstawie art. 133 u.s.p.