Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 129/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 czerwca 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Towarzystwa Leasingowego
Spółki Akcyjnej
przeciwko H. i D. P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 27 czerwca 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 9 sierpnia 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Nakazem zapłaty z dnia 20 sierpnia 2004 r. Sąd Okręgowy nakazał
pozwanym „L.” sp. z o.o., D. P. i H. P., aby solidarnie zapłacili powodowi
Towarzystwu Leasingowemu S.A. kwotę 50 000 zł z ustawowymi odsetkami od
dnia 1 lipca 2003 r. i kosztami postępowania.
Wszyscy pozwani wnieśli zarzuty od nakazu zapłaty, domagając się jego
uchylenia i oddalenia powództwa w całości.
W toku dalszego procesu powódka cofnęła pozew w stosunku do pozwanej
spółki i zrzekła się roszczenia w wyniku czego nakaz w tej części został uchylony
i nastąpiło umorzenie w tym zakresie postępowania. Następnie wyrokiem z dnia
19 stycznia 2006 r. Sąd Okręgowy utrzymał w mocy nakaz zapłaty w stosunku do
pozostałych pozwanych.
Sąd ten ustalił, że w dniu 22 grudnia 1998 r. P.W. O. Spółka z o.o., która
zmieniła nazwę na „L.” sp. z o.o. zawarła z powodem umowę leasingu finansowego
z opcją zakupu. Przedmiotem umowy był pawilon składany o powierzchni 230 m2
i
wartości 270 020 zł, który został wydany leasingobiorcy w dniu 25 września 1998 r.
Strony uzgodniły, że leasingobiorca ma prawo nabycia pawilonu w ciągu 7 dni od
daty jej wygaśnięcia, w stanie w jakim będzie się on znajdował, bez
odpowiedzialności leasingodawcy za jego wady fizyczne za cenę wartości
końcowej, pod warunkiem zapłacenia wszystkich należności wynikających z umowy
oraz złożenia pisemnego wniosku o zawarcie umowy sprzedaży co najmniej 21 dni
przed jej wygaśnięciem. Wartość końcową umowy leasingu strony określiły na
kwotę 13 736,98 zł. Umowa leasingu wygasła w dniu 31 marca 2001 r.
Leasigobiorca zapłacił wszystkie raty leasingowe, lecz nie złożył wniosku
o zawarcie umowy sprzedaży. W takiej sytuacji leasigobiorca był zobowiązany nie
później niż w ciągu 7 dni od wygaśnięcia umowy zwrócić jej przedmiot do siedziby
leasigobiorcy lub dostarczyć go na miejsce przez niego wskazane. W razie
opóźnienia zwrotu strony uzgodniły, że leasingodawca ma prawo żądania
od odbiorcy odszkodowania za czas bezumownego pozostawania przedmiotu
3
leasingu w posiadaniu lesingobiorcy w wysokości 1/30 średniej arytmetycznej
okresowych opłat leasigowych za każdy dzień.
Leasingobiorca w piśmie z dnia 9 sierpnia 2002 r . zaproponował, że kupi od
powódki użytkowany przez siebie pawilon za cenę 1 zł. W dniu 17 stycznia 2003 r.
przywiózł powodowi dwa wsporniki stanowiące elementy konstrukcji dachowej,
a w dniu 6 lutego 2003 r. dwa słupy podporowe. Pozostałych elementów tej
konstrukcji nie wydał powodowi do chwili obecnej. Powód wyliczył odszkodowanie
z przedmiotu leasingu po wygaśnięciu umowy za okres od 8 kwietnia 2001 do
4 listopada 2002 r., przyjmując opłatę dzienną w wysokości 1/30 średniej raty
leasingowej wynoszącej 11 259,73 zł. Posiadany weksel in blanco wypełnił tylko na
kwotę 50 000 zł biorąc pod uwagę fakt wywiązywania się przez leasingobiorcę
z warunków umowy.
W deklaracji wekslowej uzgodniono, że weksel może być wypełniony na
obliczoną przez powoda sumę zadłużenia na dzień płatności weksla wraz
z odsetkami, nie poczyniono w niej zastrzeżenia, że sumą wekslową mogą być
wyłącznie raty leasingowe. Postanowiono także, że weksel podlega zwrotowi
w dniu zakończenia umowy, w wypadku uiszczenia wszystkich płatności z zawartej
umowy.
Według oceny Sądu pierwszej instancji, weksel został wypełniony zgodnie
z deklaracją wekslową, skoro wyliczona kwota naliczona została na podstawie
umowy stron. Podkreślił, że leasingobiorca umowy nie wykonał należycie, gdyż
jego twierdzenia, iż zwolnił się z zobowiązania pozostawiając przedmiot umowy do
dyspozycji odbiorcy pozostawały w sprzeczności z treścią umowy stron.
W wyniku apelacji pozwanych H. i D. P. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że uchylił nakaz zapłaty w pozostałej części i powództwo
oddalił. Podniósł, że ponieważ pozwani odpowiadali jako poręczyciele wekslowi w
związku z wystawieniem weksla in blanco kluczową kwestią było ustalenie za jakie
zobowiązanie poręczyciele zobowiązali się współodpowiadać zwłaszcza, że już w
zarzutach podnieśli, iż zobowiązanie jakiego dochodzi powód nie było objęte ich
poręczeniami i tym samym weksel został wypełniony niezgodnie z deklaracją
wekslową. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, z oświadczenia dłużnika – leasingobiorcy
4
zawartego w deklaracji wekslowej z dnia 22 września 1998 r. wynikało, że weksel
został wystawiony na zabezpieczenie długu z przedmiotowej umowy. Dłużnik
upoważnił leaingodawcę do wypełnienia weksla na obliczoną przez powodową
spółkę sumę zadłużenia na dzień płatności weksla wraz z odsetkami i kosztami.
Skoro umowa wygasła w dniu 31 marca 2001 i na ten dzień leasingobiorca uiścił
wszystkie płatności z niej wynikające, to zgodnie z deklaracją weksel powinien
zostać zwrócony i w rezultacie udzielone przez poręczycieli zobowiązanie upadło.
Wyraził pogląd, że fakt, że weksel miał stanowić zabezpieczenie długu z
przedmiotowej umowy nie oznaczał, że musiało to dotyczyć wszystkich należności
jakie mogły z niej wyniknąć. Jego zdaniem, w punkcie 3a deklaracji wekslowej
dłużnik sprecyzował w jakiej sytuacji wierzyciel będzie upoważniony do wypełnienia
weksla. Zestawienie go z obowiązkiem zwrotu weksla w dniu zakończenia umowy
prowadziło do wniosku, że odszkodowanie z tytułu bezumownego pozostawania
przedmiotu leasingu w posiadaniu leasingobiorcy po wygaśnięciu umowy nie było
objęte zabezpieczeniem wekslowym. Na wsparcie tej tezy wskazał, że w świetle
umowy obowiązek odszkodowawczy mógł powstać dopiero po ośmiu dniach od
wygaśnięcia umowy. Odwołał się też do treści postanowienia „że umowne
odszkodowanie należy się za czas bezumownego pozostawania przedmiotu
leasingu w posiadaniu leasingobiorcy”. Ocenił, że powód, aby wykonać umowę
powinien był zwrócić weksel w dniu 31 marca 2001 r. Gdyby spełnił ten obowiązek
kwestia odpowiedzialności pozwanych z weksla byłaby bezprzedmiotowa.
W rezultacie przyjął, że powódka wypełniła weksel niezgodnie z deklaracją
wekslową, gdyż pozwani nie objęli poręczeniem wekslowym należności objętej
żądaniem.
Powodowa spółka w skardze kasacyjnej opartej na podstawie naruszenia
prawa materialnego, tj. art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 10 prawa wekslowego i art. 32
prawa wekslowego w zw. z art. 103 prawa wekslowego, a także na naruszeniu
prawa procesowego, które wywarło wpływ na wynik sprawy, a to art. 391 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i bądź
o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, bądź o utrzymanie wyroku
Sądu Okręgowego w mocy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
5
W judykaturze utrwalony jest pogląd, że obraza art. 328 § 2 k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej
wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich koniecznych
elementów, bądź posiada tak kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę
kasacyjną (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1997 r.,
I CKN 312/97, z 19 lutego 2002 r., IV CKN 718/00, z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN
11862/00, z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, z dnia 22 maja 2003 r., II CKN
121/01, niepublikowane i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98,OSNC 1999,
nr 4, poz. 83). Przepis ten ma odpowiednie zastosowanie w postępowaniu
apelacyjnym przez odesłanie zawarte w art. 391 § 1 k.p.c. Zakres tego
zastosowania zależy od rodzaju wydanego orzeczenia, oraz od czynności
procesowych podjętych przez sąd odwoławczy, wynikających z zarzutów
apelacyjnych, limitowanych granicami kognicji sądu drugiej instancji.
Gdy sąd odwoławczy, oddalając apelację, orzeka na podstawie materiału
zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać
dokonanych ustaleń gdyż wystarczy, że przyjmuje je za własne (por. np. orzeczenia
Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379,
z dnia 14 lutego 1938, r. C II 21172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia
10 listopada 1998 r., III CKN 792/98,OSNC 1999, nr 4, poz. 83).
Konieczne jest jednak wtedy ustosunkowanie się do zarzutów podniesionych
w apelacji i podanie motywów, dlaczego sąd drugiej instancji uznał je za
nieuzasadnione, przy czym wystarczy wskazanie – jako podstawy rozstrzygnięcia
art. 385 k.p.c. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego1998 r. III CKN
372/97, niepublikowany, i z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/98, OSNC
1999, nr 3, poz. 60).
Gdy natomiast Sąd drugiej instancji wydaje orzeczenie reformatoryjne,
zobligowany jest do sporządzenia zupełnego uzasadnienia, tj. zawierającego
wszystkie konieczne elementy o których mowa w art. 328 § 2 k.p.c.
Odnosząc te uwagi do podniesionych zarzutów, trzeba stwierdzić, że Sąd
Apelacyjny nie przytoczył ustaleń Sądu pierwszej instancji i jego rozważań
prawnych. Mimo tego nie przedstawił w uzasadnieniu własnej podstawy faktycznej
6
rozstrzygnięcia. Stwierdzając, że Sąd Okręgowy poczynił ustalenia sprzeczne
z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, przytoczył jedynie w ramach
rozważań prawnych niektóre okoliczności faktyczne i całkowicie pominął ocenę
materiału dowodowego, tj. nie wskazał na których dowodach się oparł, a którym
odmiennym dowodom i z jakich przyczyn odmówił wiarygodności oraz mocy
dowodowej.
Jeśli wziąć pod uwagę, że zaskarżony wyrok jest wyrokiem reformatoryjnym,
to trzeba też przyjąć, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera
wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W takim
wypadku – jak wynika już z powyższych uwag - powołanie tylko art. 386 § 1 k.p.c.
jest niewystarczające.
Przyjęcie za usprawiedliwioną podstawy naruszenia prawa procesowego
zwalniało Sąd Najwyższy od szczegółowego rozważenia zarzutów dotyczących
obrazy prawa materialnego. Skuteczne bowiem zgłoszenie takiego zarzutu wchodzi
zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony stan faktyczny, będący podstawą
zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (por. np. orzeczenie Sądu
Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997, nr 9 poz. 128).
Ze względu jednak, że znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy może mieć
prawidłowa wykładnia deklaracji wekslowej ogólnych warunków umowy leasingu
i poręczenia z dnia 22 września 1998 r. (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
3 sierpnia 2006 r. IV CSK 101/06, LEX 195416), a główne zarzuty dotyczyły ich
wykładni celowe było odniesienie się i do tej kwestii.
Ustalenie treści oświadczenia woli należy do ustaleń faktycznych (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1996 r., II UKN 9/96 OSNCP 1997, nr 11,
poz. 201). Wykładnia oświadczenia woli natomiast to zagadnienie prawne. Odbywa
się na podstawie art. 65 k.c. i podlega kontroli kasacyjnej, gdyż błędy w tym
zakresie stanowią naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną ich
wykładnię (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 1997 r., I CKN 90/96
niepublikowany).
Przystępując do oceny zarzutu obrazy art. 65 k.c. wstępnie trzeba
zauważyć, że przepis ten określa sposób wykładni oświadczeń woli stron umowy
7
odmiennie niż to ma miejsce przy interpretacji tekstu prawnego (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 8 czerwca 1999 r., II CKN 379/98 OSP 2000, nr 6, poz. 91).
W przeciwieństwie do norm prawnych czynności prawne, a w szczególności umowy
regulują stosunki prawne między ich stronami. W następstwie tego ustanowione
w umowie pomiędzy jej podmiotami powinności nie mają abstrakcyjnego
charakteru, jak normy prawne, lecz indywidualny charakter, służąc realizacji
interesów stron stosownie do ich woli.
Każde oświadczenie woli, niezależnie od formy w jakiej zostało złożone,
podlega wykładni sądowej. Przepis art. 65 k.c. dotyczy także oświadczeń woli
w formie pisemnej tylko, że wtedy podstawą interpretacji stają się przede
wszystkim reguły lingwistyczne, ale nie tylko, a więc także wtedy mają
zastosowanie zasady wykładni wynikające z paragrafu drugiego tego przepisu.
Przy zastosowaniu zawartych w nim reguł może się okazać, że wbrew brzmieniu
umowy inna jest wola stron.
Artykuł 65 § 2 k.c. nakazuje przy interpretacji oświadczenia woli brać pod
uwagę bowiem „okoliczności w których ono zostało złożone” a w tym tle raczej
badać jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na dosłownym
jej brzmieniu. Przepis ten niewątpliwie pozwala sądom uwzględniać pozatekstowe
okoliczności w tym cel jaki strony miały na uwadze przy zawieraniu umowy i badać
je przy pomocy dowodu zeznań świadków i z przesłuchania stron (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2,
poz. 38).
W praktyce zgodne określenie woli obydwu stron nie zawsze da się
stwierdzić. Wymaga to analizy nie tylko samych postanowień umowy, ale może
mieć znaczenie dla stwierdzenia zgodnej woli stron ich wcześniejsze i późniejsze
oświadczenia oraz zachowania, czyli tzw. kontekst sytuacyjny.
Jeżeli na tej podstawie nie da się stwierdzić takiego samego rozumienia
przez strony postanowienia umowy, aktualne się staje dopiero przejście do
następnej fazy interpretacji umów mającej na względzie drugą, obok respektowania
woli oświadczającego, wartość tj. ochronę zaufania adresata oświadczenia woli.
Odbiorca oświadczenia woli może skutecznie powołać się na sens przez siebie
8
rozumiany tylko wtedy, gdy każdy uczestnik obrotu znajdujący się w podobnej
sytuacji a w szczególności dysponujący takim samym zakresem wiedzy
o oświadczeniu i okolicznościach jego złożenia, zrozumiałby tak samo jego
znaczenie. Decyduje zatem wtedy normatywny i zindywidualizowany punkt
widzenia odbiorcy, który z należytą starannością wymaganą w obrocie, a w
stosunkach profesjonalnych z uwzględnieniem zawodowego charakteru
działalności dokonuje interpretacji zmierzającej do odtworzenia treści myślowych
składającego oświadczenie woli (por. uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNCP 1995, nr 12, poz. 168).
Tekst deklaracji czy ogólnych warunków leasingu interpretowany według
reguł językowych stanowi podstawę do przypisania mu takiego sensu, jaki ma na
gruncie danego języka. Strona powinna rozumieć tekst umowny zgodnie
z zasadami składniowymi i znaczeniowymi języka, w którym ten dokument został
sporządzony. Jest to tylko jednak domniemanie, które nie wiąże bezwzględnie.
Jak podkreślono w literaturze, strony mogą inaczej rozumieć określony fragment
tekstu umowy, albo jedna ze stron miała dostateczne podstawy aby przypisać mu
różne – od powszechnego - znaczenie. Wówczas taki stan w toku interpretacji
oświadczeń woli należy uwzględnić. Interpretując umowę na podstawie reguł
językowych, należy brać pod uwagę nie tylko kontrowersyjny fragment tekstu,
ale jednocześnie uwzględnić inne związane z nim postanowienia umowy, czyli tzw.
kontekst językowy.
Z tych względów kasacja podlegała uwzględnieniu (art. 3915
§ 1 k.p.c.).
jz