Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 29 CZERWCA 2007 R.
SNO 37/07
Przewodniczący: sędzia SN Waldemar Płóciennik (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Teresa Flemmin-Kulesza.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 29 czerwca 2007 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku
z odwołaniem obwinionej od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z
dnia 20 grudnia 2006 r., sygn. akt (...)
I. z m i e n i ł zaskarżony w y r o k w ten sposób, że wymierzył obwinionej –
sędziemu Sądu Rejonowego karę dyscyplinarną przeniesienia na inne miejsce
służbowe w okręgu Sądu Apelacyjnego w A.;
II. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy;
III. kosztami sądowymi postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2006 r., sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał sędziego Sądu Rejonowego za winną tego, że:
w okresie od dnia 1 lutego 2005 r. do dnia 30 grudnia 2005 r. w A., jako sędzia
Sądu Rejonowego nie sporządzała uzasadnień w ustawowym terminie – art. 423
§ 1 k.p.k. w zw. z art. 82 § 1 k.p.s.w. i art. 113 k.s. w sprawach: XW 2627/04/P,
XW 2734/04/P, XW 1588/04/P, XW 2857/03/P, XW 2377/04/P, XK 16/04/P,
XW 1324/04/P, XW 2452/04/P, XW 1331/04/P, XW 1492/03/P, XW 3228/04/P,
XK 79/02/P, XK 131/02/P, XW 710/05/P, XW 4332/04/P, XW 1040/05/P, XW
761/05/P, XKs 76/04/P, XW 827/04/P, XKs 28/05/P, XKs 96/04/P, XW
253/05/P, XW 2398/05/P, XKs 50/04/P, XKs 49/05/P, XW 2611/05/P, XW
3092/05/P, XW 2313/05/P, XKs 18/05/P, XW 2021/05/P, XW 2102/05/P, XW
3081/05/P, XW 1681/05/P, XW 2763/05/P, XW 1870/05/P, XW 3466/05/P, XW
3797/05/P, XW 3748/05/P, XW 3634/05/P, XW 474/05/P,
tj. zarzucanego jej przewinienia służbowego z art. 107 § 1 ustawy – Prawo o ustroju
sądów powszechnych i na podstawie art. 109 § 1 pkt 4 tej ustawy wymierzył jej karę
dyscyplinarną przeniesienia na inne miejsce służbowe, a kosztami postępowania
dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
W odwołaniu skierowanym przeciwko całości wyroku obwiniona zarzuciła:
1. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia,
2
2. błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które
miały wpływ na treść tego orzeczenia.
W konsekwencji tak sformułowanych zarzutów skarżąca wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi dyscyplinarnemu pierwszej
instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny rozważył, co następuje:
Odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie.
Zgodnie z art. 128 u.s.p., w kwestiach nieuregulowanych przepisami tej ustawy,
w postępowaniu dyscyplinarnym stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu
postępowania karnego. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest to, że stanowiące
odpowiednik apelacji odwołanie, sąd odwoławczy rozpoznaje w granicach środka
odwoławczego, a w zakresie szerszym o tyle, o ile ustawa to przewiduje (art. 433 § 1
k.p.k.). Analiza akt sprawy pozwala na stwierdzenie, że nie zachodzi w niej żaden z
przewidzianych w art. 435, 439, 440 i 455 k.p.k. przypadków nakazujących
rozpoznanie zwykłego środka odwoławczego z przekroczeniem jego granic. Granice
środka odwoławczego wyznaczone są przez jego kierunek, zakres i podniesione
zarzuty. Odwołanie zostało wniesione przez obwinioną na jej korzyść, dotyczyło
całości zaskarżonego wyroku, a podniesione w nim zarzuty kwestionowały
prawidłowość zastosowania przepisów postępowania i poczynionych ustaleń
faktycznych, które miały wpływ na treść orzeczenia.
Powyższe uwagi oznaczają, że pole rozważań Sądu Najwyższego ogranicza się w
istocie do treści podniesionych w odwołaniu zarzutów. Na wstępie należy zaznaczyć,
że odwołanie – zważywszy, że jego autorka jest sędzią orzekającym w sprawach
karnych – zostało sporządzone wyjątkowo nieprofesjonalnie. Podniesione w
odwołaniu zarzuty nie wyznaczają bowiem w istocie granic zaskarżenia, gdyż nie
wskazują ani naruszonych rzekomo przepisów postępowania, ani błędnych ustaleń
faktycznych, leżących u podstaw zaskarżonego wyroku. Dopiero lektura uzasadnienia
odwołania pozwala na odtworzenie w przybliżeniu rzeczywistej intencji skarżącej.
Na stronie 3 uzasadnienia odwołania podniesiono m.in., że: „Sąd pierwszej
instancji dopuścił się szeregu uchybień nie uwzględniając mojej niezwykle trudnej
sytuacji rodzinnej i materialnej, a przede wszystkim złego stanu mojego zdrowia.
Przez okres ostatnich lat leczyłam się u wielu specjalistów, lecz nie udało mi się
poprawić złego stanu zdrowia na tyle, aby sprostać obowiązkowi pisania uzasadnień
wyroków w terminie”. Przywołany fragment zdaje się wskazywać, że według
skarżącej, pominięcie sygnalizowanych kwestii faktycznych stanowi obrazę art. 410
k.p.k., bowiem podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności
ujawnionych w toku rozprawy głównej. Tak postrzegany zarzut jawi się jako
oczywiście bezzasadny. Z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji wynika
3
bowiem, że Sąd ten brał pod uwagę wyjaśnienia obwinionej oraz złożone przez nią
dokumenty medyczne w kontekście wpływu wynikających z nich faktów –
związanych z sytuacją rodzinną, materialną i zdrowotną obwinionej – na
wywiązywanie się przez nią z obowiązku terminowego sporządzania uzasadnień
orzeczeń. Bardziej skonkretyzowany zarzut obrazy przepisów postępowania wiąże się
z kwestionowaniem przez obwinioną decyzji procesowej Sądu pierwszej instancji o
oddaleniu wniosku dowodowego obrońcy obwinionej o uzyskanie odpisu jej historii
choroby w celu wykazania, że stan zdrowia obwinionej nie pozwalał jej w okresie
objętym wnioskiem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego na sporządzanie uzasadnień
orzeczeń w terminie, albo co najmniej usprawiedliwiał opóźnienie. Odczytując
przywołane stanowisko jako zarzut obrazy art. 170 § 1 k.p.k. stwierdzić należy, że jest
on trafny w tym tylko sensie, że Sąd pierwszej instancji w swoim postanowieniu nie
przywołał żadnej z wymienionych w tym przepisie podstaw prawnych oddalenia
wniosku dowodowego. Uchybienie to nie mogło mieć jednak żadnego wpływu na
prawidłowość zaskarżonego wyroku, co czyni bezzasadnym zarzut obrazy prawa
procesowego. Jak już wspomniano, w toku postępowania przed Sądem pierwszej
instancji przeprowadzono dowody z wyjaśnień obwinionej oraz przedłożonych przez
nią dokumentów medycznych. Wynikające z nich fakty, wskazujące na pozostawanie
przez obwinioną w stresie oraz nawracające nieżyty górnych dróg oddechowych, nie
mogą pozostawać w jakimkolwiek racjonalnym związku przyczynowym z
wielokrotnym i uporczywym naruszeniem obowiązku sporządzania w terminach
ustawowych uzasadnień orzeczeń kończących postępowanie w rozpoznawanych przez
obwinioną sprawach. Konkluzja ta jawi się jako oczywista jeśli zważyć, że obwiniona
nie występowała do prezesa sądu z wnioskami o przedłużenie terminów do
sporządzenia uzasadnień, nie korzystała z dłuższych urlopów, zwolnień lekarskich,
czy urlopu dla poratowania zdrowia. Powyższej oceny nie zmienia także treść
dokumentów medycznych złożonych przez obrońcę obwinionej w toku postępowania
odwoławczego. Nie sposób nie dostrzec oczywistej ułomności argumentacji skarżącej
i jej obrońcy, która w istocie sprowadzała się do twierdzenia, że z jednej strony
problemy laryngologiczne oraz objawy depresyjne miały wpływ na terminowość
sporządzania uzasadnień orzeczeń, z drugiej zaś nie przeszkadzały obwinionej w
wykonywaniu innych czynności służbowych, a w szczególności w: przygotowywaniu
się do rozpoznawania poszczególnych spraw, prowadzeniu rozpraw, rozważaniu
odpowiedzialności karnej poszczególnych oskarżonych czy obwinionych i
wyrokowaniu w rozpoznawanych sprawach. W kontekście powyższych uwag decyzję
procesową Sądu pierwszej instancji o oddaleniu wniosku dowodowego uznać należy
za trafną albowiem okoliczność, która miała zostać udowodniona, nie mogła mieć
znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
4
Zdecydowanie większe trudności wiążą się z próbą odtworzenia intencji
skarżącej związanych z drugim z podniesionych w odwołaniu zarzutów – tj. zarzutem
błędu w ustaleniach faktycznych, zwłaszcza że obwiniona przyznaje wprost, iż „Zdaję
sobie sprawę z tego, że zaniechałam sporządzenia szeregu uzasadnień wyroków w
terminie (...)”. Wywody skarżącej nie kwestionują żadnego faktu związanego z liczbą i
kategorią spraw, w których zaniechała sporządzenia uzasadnienia w terminie
ustawowym, ani okresów przekroczenia tych terminów. W związku z tym należy
stwierdzić, że argumenty uzasadnienia odwołania mogą wskazywać, że zarzut błędu w
ustaleniach faktycznych odnosi się do obszaru okoliczności, które w ocenie skarżącej,
wyłączały możliwość sporządzania przez nią uzasadnień w terminach ustawowych,
ewentualnie stwierdzoną zwłokę usprawiedliwiały. Przypomnieć w tym miejscu
należy, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku,
może być uznany za słuszny jedynie wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków,
wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu
sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie
może sprowadzać się jednak do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w
uzasadnieniu wyroku, lecz musi dążyć do wykazania konkretnych uchybień w zakresie
logicznego rozumowania, których dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału
dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego
odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dopuszczeniu się przez ten
sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Zawarta w uzasadnieniu odwołania
argumentacja skarżącej, w najmniejszym nawet stopniu nie czyni zadość powyższym
wymaganiom. Sprowadza się ona bowiem do przywołania okoliczności zdrowotnych i
osobistych znanych Sądowi pierwszej instancji i uwzględnionych w stanowisku tego
Sądu, wyrażonym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Uwzględnienie twierdzeń
skarżącej prowadziłoby do wskazywanego już wcześniej paradoksu sprowadzającego
się do przyjęcia, że przywoływane przez obwinioną okoliczności uniemożliwiały jej
dochowanie ustawowych terminów sporządzania uzasadnień orzeczeń, a nie miały
wpływu na wykonywanie przez nią innych, równie ważkich czynności służbowych –
nie należy wszak zapominać, że uzasadnienie wyroku, stanowiące jego motywacyjną
część, stanowi integralny element dyspozytywnej części orzeczenia kończącego
postępowanie w sprawie. Jako oczywiste wręcz nieporozumienie traktować należy
próbę przerzucenia odpowiedzialności za stwierdzony wyrokiem stan rzeczy na
kierownictwo sądu, w którym orzeka obwiniona, przez sugestię, iż nie zaproponowano
jej podjęcia leczenia i ubiegania się o urlop dla poratowania zdrowia. W kontekście
tego, że skarżąca sama nie korzystała ze zwolnień lekarskich, dłuższych urlopów oraz
nie zabiegała o przedłużenie terminów do sporządzenia uzasadnień, stanowisko to nie
wymaga wręcz komentarza.
5
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny trafnie przyjął, że przypisane obwinionej
zachowanie stanowiło rażącą obrazę przepisów art. 423 § 1 k.p.k. w związku z art. 82
§ 1 k.p.s.w. i art. 113 k.k.s., a w konsekwencji przewinienie służbowe w rozumieniu
art. 107 § 1 u.s.p. Konstatacja ta jawi się jako oczywista, jeśli wziąć pod uwagę liczbę
przypadków, w których doszło do obrazy wspomnianych przepisów, czas
przekroczenia terminów – w wielu przypadkach kilkumiesięczny – oraz negatywny
wydźwięk społeczny obrazy przepisów procesowych (podzielić należy w całości
poświęcone tej kwestii stanowisko Sądu pierwszej instancji zawarte na stronie 10
uzasadnienia zaskarżonego wyroku).
Wymierzona obwinionej kara dyscyplinarna przeniesienia na inne miejsce
służbowe nie razi surowością. Pomijając szczegółowo opisane przez Sąd pierwszej
instancji różne metody dyscyplinowania obwinionej, należy przypomnieć jej
wyjątkową uporczywość w przekraczaniu terminów do sporządzania uzasadnień.
Sędzia Sądu Rejonowego była już dwukrotnie karana dyscyplinarnie za takie same
przewinienia służbowe dotyczące znacznie mniejszej liczby spraw, w których doszło
do rażącego naruszenia przepisów proceduralnych związanych z terminem
sporządzenia uzasadnień orzeczeń, przy czym wymierzono jej kolejno kary
dyscyplinarne upomnienia i nagany. Orzeczenie w rozważanej sprawie kolejnej –
surowszej kary – jest więc m.in. prostą konsekwencją wyników poprzednich
postępowań dyscyplinarnych i uporczywości obwinionej w popełnianiu takich samych
przewinień służbowych.
Nie ulega wątpliwości, że stopień dolegliwości wymierzonej obwinionej kary
zależy od tego, gdzie zostanie wyznaczone jej nowe miejsce służbowe. Sąd pierwszej
instancji w żaden sposób nie sprecyzował miejsca, na które obwiniona ma zostać
przeniesiona. Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w obecnym składzie podziela
stanowisko wyrażone w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2005 r., sygn.
akt SNO 31/05 i z dnia 27 lipca 2006 r., sygn. akt SNO 34/06, że całkowite
pozostawienie uznaniu Ministra Sprawiedliwości wyznaczenia nowego miejsca
sędziego oznaczałoby, że o dolegliwości kary decydowałby głównie organ
administracji państwowej, co narusza konstytucyjny podział władz (art. 10 ust. 2
Konstytucji RP), odrębność władzy sądowniczej (art. 173) i kompetencje sądów do
sprawowania wymiaru sprawiedliwości (art. 175). Sąd Dyscyplinarny orzekając karę
przeniesienia na inne miejsce służbowe, na podstawie art. 109 § 1 pkt 4 u.s.p. jest
uprawniony do określenia granic władzy Ministra Sprawiedliwości w tym zakresie i
pozostawienia Ministrowi, ze względów organizacyjnych, prawa do oznaczenia
konkretnego, nowego miejsca służbowego sędziego na wyznaczonym obszarze.
Kierując się powyższym Sąd Najwyższy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że
określił, iż obwiniona zostaje przeniesiona na inne miejsce służbowe w okręgu Sądu
Apelacyjnego w A.
6
Jak już wspomniano na wstępie, w postępowaniu dyscyplinarnym, w kwestiach
nieuregulowanych przez ustawę – Prawo o ustroju sądów powszechnych odpowiednie
zastosowanie mają przepisy Kodeksu postępowania karnego. Lektura protokołu
rozprawy głównej przeprowadzonej przed Sądem pierwszej instancji wskazuje, iż w
toku tego postępowania dopuszczono się szeregu naruszeń procedury karnej. Dotyczy
to w szczególności obrazy: art. 385 § 1 k.p.k. – brak adnotacji o odczytaniu wniosku o
ukaranie przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego, art. 386 § 1 k.p.k. – brak
pouczenia obwinionej o wynikających z tego przepisu uprawnieniach i art. 391 oraz
393 k.p.k. – brak wskazania powodu zaniechania wezwania wnioskowanych przez
Rzecznika świadków oraz ograniczenie się do stwierdzenia, że przeglądnięto akta
sprawy. Wskazane wyżej uchybienia nie stały się jednak przedmiotem zarzutów
odwoławczych, nie mieszczą się więc w granicach odwołania, a ich charakter nie
uzasadnia twierdzenia, że doszło do rażącej niesprawiedliwości proceduralnej w
rozumieniu art. 440 k.p.k. Nie ulega wszak wątpliwości, że obwiniona znała stawiany
jej zarzut i wyznaczony jego treścią zakres postępowania, zdawała sobie sprawę z
przysługujących jej uprawnień, czego dowodzą jej wypowiedzi odzwierciedlone w
protokole rozprawy, a zgromadzony przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego
materiał dowodowy był znany zarówno Sądowi pierwszej instancji, jak i stronom, i
stał się podstawą poczynionych ustaleń faktycznych – na co wskazuje uzasadnienie
zaskarżonego wyroku.
Kierując się powyższym należało orzec jak w części dyspozytywnej wyroku.