Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 4 lipca 2007 r.
II PK 359/06
Ocena rażącego wygórowania kary umownej określonej w umowie o za-
kazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy powinna być odniesiona do wy-
sokości ustalonego w tej umowie odszkodowania, a nie do wysokości jego
miesięcznej raty (art. 1012
§ 1 i 3 k.p. oraz art. 484 § 2 k.c. w związku z art. 300
k.p.).
Przewodniczący SSN Jerzy Kuźniar, Sędziowie SN: Zbigniew Korzeniowski,
Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 4 lipca 2007
r. sprawy z powództwa I. Sp. z o.o. w P. przeciwko Tomaszowi Ż. o zapłatę, na sku-
tek skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z
dnia 14 września 2006 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok w punkcie 1 (pierwszym) w części oddalającej
powództwo i orzekającej o kosztach postępowania oraz w punkcie 3 (trzecim) i w tym
zakresie przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Poznaniu do ponownego rozpo-
znania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2006 r. Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok zaoczny z dnia 15 lutego 2005 r., w
którym zasądził od Tomasza Ż. na rzecz I. Spółki z o.o. w P. kwotę 214.564,60 zł z
odsetkami od 15 maja 2004 r. oraz kwotę 16.862 zł tytułem kosztów procesu. Pod-
stawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia.
Pozwany od dnia 1 czerwca 2000 r. był zatrudniony w powodowej Spółce
wchodzącej w skład NZOZ L. na stanowisku kierownika Kliniki Leczenia Niepłodno-
ści. W dniu 1 września 2000 r. strony zawarły klauzulę konkurencyjną, zgodnie z
którą pozwany zobowiązał się przez okres trzech lat po ustaniu stosunku pracy nie
2
prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy. Za działalność konkuren-
cyjną strony uznały działalność w zakresie wszelkich procedur związanych z zapłod-
nieniem pozaustrojowym „invitro" (metoda IVF oraz ICSI). W wypadku naruszenia
określonego w umowie zakazu konkurencji pozwany zobowiązał się do zapłaty kary
umownej w wysokości 200.000 zł. Z dniem 5 listopada 2003 r. strony rozwiązały za
porozumieniem łączącą je umowę o pracę. Tytułem odszkodowania za powstrzymy-
wanie się od działań konkurencyjnych powodowa Spółka wypłaciła pozwanemu
kwotę 14.564,60 zł. W dniu 17 listopada 2003 r. pozwany został wspólnikiem Spółki z
o.o. „Ośrodek Diagnostyki i Leczenia Niepłodności M.A." z siedzibą w P. Przedmio-
tem działalności tej Spółki jest między innymi szpitalnictwo, praktyka lekarska, dzia-
łalność pielęgniarek i położnych, a także pozostała działalność związana z ochroną
zdrowia ludzkiego. Spółka ta jest organem założycielskim NZOZ „Ośrodek Diagno-
styki i Leczenia Niepłodności M.A" z siedzibą w P., w którym począwszy od kwietnia
2004 r. prowadzone były zabiegi zapłodnienia pozaustrojowego. Powziąwszy wia-
domość o podjęciu przez pozwanego działalności konkurencyjnej, powódka zaprze-
stała wypłaty odszkodowania, a w dniu 30 kwietnia 2004 r. wezwała pozwanego do
zapłaty kwoty 214.564,60 zł, na którą składało się 200.000 zł tytułem kary umownej
oraz kwota 14.564,60 zł z tytułu nienależnie wypłaconego odszkodowania. Wezwa-
nie to pozostało bez odpowiedzi.
W ocenie Sądu Okręgowego doszło do naruszenia przez pozwanego zakazu
konkurencji określonego w umowie z dnia 1 września 2000 r., a zatem zobowiązany
jest on do zapłaty na rzecz byłego pracodawcy kary umownej oraz wypłaconego od-
szkodowania jako świadczenia nienależnego.
W apelacji pozwany zaskarżył wyrok Sądu pierwszej instancji co do kwoty
200.000 zł, a w piśmie z dnia 29 maja 2006 r. stwierdził, że ustalona w umowie o za-
kazie konkurencji kara umowna jest rażąco wygórowana, określono ją bowiem w wy-
sokości o połowę wyższej niż należne mu odszkodowanie za dochowanie zakazu.
Wyrokiem z dnia 14 września 2006 r. Sad Apelacyjny w Poznaniu zmienił za-
skarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną wyrokiem zaocznym z dnia 15 lutego
2005 r. Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę 214.564,60 zł obniżył do kwoty 40.000
zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 maja 2004 r. oraz zasądzoną kwotę 16.862
obniżył do kwoty 3.373 zł, a w pozostałej części powództwo oddalił. Oddalił też w
pozostałym zakresie apelację pozwanego. Sąd Apelacyjny ocenił, że łącząca strony
umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy była ważnie zawarta, a
3
nadto dopuszczalne było ustanowienie w niej kary umownej. Jednakże już w postę-
powaniu pierwszoinstancyjnym pełnomocnik pozwanego w piśmie procesowym z
dnia 5 kwietnia 2006 r. podnosił, iż ustalona w umowie o zakazie konkurencji kara
umowna jest rażąco wygórowana, a dochody pozwanego nie pozwalają na jej zapła-
tę. Wysokość kary umownej należy oceniać na podstawie art. 484 § 2 k.c., zgodnie z
którym dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej, jeżeli jest ona rażąco wygó-
rowana. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że stosowane do klauzuli konkuren-
cyjnej poprzez art. 300 k.p. przepisy o karze umownej mają zastosowanie jedynie
odpowiednie. Z jednej strony - celem kary umownej jest ochrona interesów praco-
dawcy i zabezpieczenie się przed negatywnymi skutkami naruszenia przez pracow-
nika zakazu konkurencji poprzez możliwość dochodzenia rekompensaty za narusze-
nie zakazu konkurencji bez konieczności wykazywania poniesienia szkody i jej wyso-
kości. Z drugiej strony - umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy jest
umową prawa pracy i dlatego wysokość kary umownej musi być korygowana zasa-
dami prawa pracy, a zwłaszcza ryzykiem pracodawcy i ograniczonej odpowiedzialno-
ści materialnej pracownika. Dlatego też oceniając możliwość zmniejszenia kary
umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c. trzeba mieć na uwadze interes obu stron sto-
sunku pracy, jednakże korzyści wynikające dla pracodawcy z zastrzeżenia kary
umownej nie mogą dodatkowo wzmacniać jego pozycji poprzez wygórowaną wyso-
kość tej kary.
Jako kryteria oceny, czy ustalona w umowie o zakazie konkurencji wysokość
kary umownej była rażąco wygórowana, Sąd drugiej instancji przyjął: istnienie i wy-
sokość szkody poniesionej przez powodową Spółkę wskutek złamania przez pozwa-
nego zakazu, aktualną sytuację materialną pozwanego i jego rodziny, wysokość za-
robków osiąganych w powodowej Spółce oraz przyczyny, które spowodowały za-
mknięcie przez byłego pracodawcę pozwanego Kliniki Leczenia Niepłodności. Zda-
niem Sądu, co prawda „egzekwowanie przez pracodawcę kary umownej nie jest ob-
warowane wykazaniem szkody, jednakże ocena wysokości kary umownej, a w
szczególności rozważania co do jej obniżenia wymagają wiedzy co do szkody jaką
poniósł pracodawca wskutek złamania przez pracownika zakazu konkurencji”. Powo-
dowa Spółka nie określiła wysokości poniesionej szkody stwierdzając, że nie jest w
stanie jej oszacować, obciążając pozwanego dowodem na tę okoliczność. Aktualnie
na miesięczne dochody pozwanego składają się wpływy z prywatnego gabinetu
(2.700 - 2.800 zł), udziałów w Spółce M.A. i wykonywanych w niej usług andrologicz-
4
nych (5.000 zł) oraz dyżurów szpitalnych (100 - 200 zł). Żona pozwanego jest leka-
rzem neonatologiem i uzyskuje dochody wyłącznie z tytułu wynagrodzenia za pracę
w Szpitalu Klinicznym Ginekologiczno-Polożniczym w P. (około 2.300 zł miesięcz-
nie). Pozwany wraz z żoną posiada dom o powierzchni 197 m2
, działkę o pow. 70 m2
,
samochód osobowy marki Toyota Avensis o wartości 130.000 zł w leasingu (rata
miesięczna - 2.680 zł) i samochód osobowy marki Saab o wartości 105.000 zł w
leasingu (rata miesięczna - 1.100 zł). Pozwany ma na utrzymaniu dwóch synów w
wieku 19 (student) i 16 lat (uczeń liceum). Miesięczne zarobki pozwanego w powo-
dowej Spółce wynosiły przeciętnie 9.987,08 zł, a należne mu z umowy o zakazie
konkurencji po ustaniu stosunku pracy odszkodowanie ustalone zostało na kwotę
2.496,77 zł miesięcznie.
Oceniając uzupełniony we wskazanym zakresie materiał dowodowy sprawy
Sąd Apelacyjny uznał, że brak jest dowodów, które wskazywałyby na poniesienie
przez stronę powodową szkody wskutek złamania przez pozwanego zakazu konku-
rencji, a nadto sprzedaż przez nią Kliniki Leczenia Niepłodności wynikała z zamiaru
skoncentrowania działań na bardzo dobrze rozwijającej się Klinice Okulistycznej. W
ocenie Sądu Apelacyjnego, sytuacja materialna pozwanego oraz skutki naruszenia
przez niego zakazu konkurencji dla interesów pracodawcy pozwalają na przyjęcie, że
zachodzą przesłanki do uznania ustalonej w umowie o zakazie konkurencji kary
umownej za rażąco wygórowaną i jej obniżenia. Pracodawca jest co prawda upraw-
niony do uzyskania od pracownika rekompensaty za naruszenie zawartej umowy, ale
wysokość kary umownej powinna być adekwatna do skutków naruszenia umowy i
ewentualnych negatywnych konsekwencji jakie zaistniały po stronie pracodawcy.
Takich konsekwencji brak po stronie powodowej Spółki, która zmieniła strategię
swojej działalności, koncentrując ją na okulistyce. Obniżenie wysokości kary umow-
nej jest również uzasadnione sytuacją materialną pozwanego i jego rodziny oraz
osiąganymi zarobkami i to zarówno w powodowej Spółce jak i obecnie. Nie można
bowiem zaakceptować sytuacji, aby kara umowna, której celem jest zrekompenso-
wanie niedotrzymania warunków umowy, powodowała po stronie pracownika sytu-
ację finansową zagrażającą bytowi jego rodziny. Tymczasem miesięczne dochody
pozwanego, który pracuje jako lekarz, nie pozwalają na zapłatę kwoty 200.000 zł.
Powołując się na pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 stycznia
2004 r., „sygn. akt 222/03”, Sąd drugiej instancji wskazał, że wysokość kary umownej
powinna odnosić się do odszkodowania przyznanego pracownikowi w umowie o za-
5
kazie konkurencji. Ustanowiona tytułem kary umownej kwota 200.000 zł jest rażąco
wygórowana w stosunku do ustalonego odszkodowania. Wysokości kary umownej
nie usprawiedliwiają również średnie zarobki pozwanego uzyskiwane w powodowej
Spółce (ok. 9.987 zł). W konsekwencji zarówno kwota odszkodowania jak i wysokość
wynagrodzenia są znacznie niższe niż zastrzeżona kara umowna. Sąd Apelacyjny
przyjął, że najbardziej właściwe jest odniesienie wartości kary umownej do wartości
odszkodowania, gdyż źródłem obu tych świadczeń jest ten sam stosunek zobowią-
zaniowy. Skoro zatem pracodawca wypłaca pracownikowi odszkodowanie w kwocie
około 2.500 zł miesięcznie, to również świadczenie na rzecz pracodawcy nie może
rażąco odbiegać od tej wartości. W ocenie Sądu drugiej instancji, wystarczającą karę
umowną z tytułu naruszenia przez pozwanego zakazu konkurencji po ustaniu sto-
sunku pracy będzie stanowić dziesięciokrotność umówionego odszkodowania, tj.
kwota 25.435,40 zł.
Powodowa Spółka zaskarżyła powyższy wyrok w części oddalającej powódz-
two oraz orzekającej o kosztach postępowania, wnosząc o jego uchylenie we wska-
zanym zakresie i oddalenie apelacji pozwanego, ewentualnie o uchylenie wyroku
Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Są-
dowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
W skardze kasacyjnej zarzucono: I. naruszenie prawa materialnego przez
błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 484 § 2 k.c. w wyniku uznania, że:
1) w sprawie zachodzą przesłanki do zastosowania miarkowania kary umownej w
sytuacji, gdy pozwany nie zgłosił zarzutu merytorycznego w tym zakresie, ograni-
czając się wyłącznie do podważania materialnoprawnych podstaw swojej odpowie-
dzialności i nie kwestionując wysokości dochodzonej kary; 2) pozwany znajdował się
w gorszej sytuacji materialnej i prawnej niż strona powodowa, przy pominięciu faktu
posiadania przez niego udziałów w konkurencyjnej spółce oraz rzeczywistego wyko-
nywania działalności konkurencyjnej, co doprowadziło do niezastosowania w okolicz-
nościach sprawy art. 5 k.c. i art. 8 k.p.; 3) umowa o zakazie konkurencji po ustaniu
stosunku pracy jest umową prawa pracy i poprzez art. 300 k.p. mają do niej zastoso-
wanie przepisy prawa cywilnego w zakresie odnoszącym się do zasady ryzyka
pracodawcy i ograniczenia odpowiedzialności materialnej, podczas gdy przeczą
temu orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2003 r., I PK 528/02 i z
dnia 5 kwietnia 2005 r., I PK 196/04; 4) celem kary umownej jest jedynie „zrekom-
pensowanie niedotrzymania warunków umowy”, a jej wysokość musi pokrywać się z
6
wysokością szkody, podczas gdy w rzeczywistości kara umowna spełnia także funk-
cje prewencyjną i represyjną, jej zastrzeżenie zmierza do realnego wykonania zobo-
wiązania, którego osiągnięcie mogła zapewnić jedynie taka kara, a strona obciążona
karą nie może w ramach miarkowania żądać takiej jej redukcji, by pokrywała ona je-
dynie wysokość szkody poniesionej przez kontrahenta, co potwierdza między innymi
stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 6
listopada 2003 r., III CZP 61/03; 5) wysokość zastrzeżonej w umowie kary nie jest
stosowna do możliwości finansowych pozwanego w sytuacji, gdy przesłanki „rażące-
go wygórowania” stosować można jedynie w przypadkach wyjątkowych, przy jego
ocenie uwzględnić należy także słuszny interes powoda, a „ze względu jednak na
kompensacyjny charakter kary umownej przy miarkowaniu nie powinna być
uwzględniana majątkowa sytuacja dłużnika czy nieznaczny stopień jego winy”; 6)
wysokość kary umownej winna być odniesiona jedynie do wysokości zarobków po-
zwanego uzyskiwanych w powodowej Spółce i do wysokości odszkodowania okre-
ślonego w umowie o zakazie konkurencji w sytuacji, gdy w okresie obowiązywania
umowy o zakazie konkurencji (po ustaniu stosunku pracy) zarobki netto pozwanego
wynosiły około dwukrotności kwoty odszkodowania, a nadto w okresie obowiązywa-
nia umowy o pracę pozwany „był kierownikiem znaczącego działu w powodowej
Spółce, który miesięcznie generował około 100.000 zł przychodów, powód poczynił
znaczne nakłady na przygotowanie miejsca pracy dla pozwanego i jego szkolenie, a
pozwany mimo tego w sposób rażący naruszył umowę o zakazie konkurencji” oraz II.
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a
mianowicie: 1) art. 133 § 2 i 3 k.p.c., przez błędne przyjęcie, że pozwany złożył sku-
tecznie i w terminie do złożenia apelacji pismo procesowe z dnia 29 maja 2006 r. w
sytuacji, gdy strona powodowa pisma tego nie otrzymała i nie miała możliwości
obrony swoich praw w toku postępowania odwoławczego, co oznacza działanie sądu
z urzędu i narusza zasadę równości procesowej stron; 2) art. 378 k.p.c., poprzez
błędne przyjęcie, że zachodzą przesłanki do miarkowania kary umownej zgodnie z
art. 484 § 2 k.c. w sytuacji, gdy pozwany takiego wniosku nie zgłosił; 3) art. 233
k.p.c., poprzez odniesienie kary umownej jedynie do wysokości zarobków pozwane-
go uzyskiwanych w powodowej Spółce i wysokości odszkodowania określonego w
umowie o zakazie konkurencji.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, że Sąd Apelacyjny „błędnie i
niezgodnie z treścią art. 484 § 2 k.c. ocenił okoliczności niniejszej sprawy w zakresie
7
kryteriów uzasadniających decyzję o skorzystaniu z instrumentu miarkowania kary
umownej oraz ustalając wysokość tej kary po jej obniżeniu” oraz że dopuścił się „nie-
zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego odniesienia braku konieczności wyka-
zania przez stronę powodową faktu poniesienia szkody w celu dochodzenia zapłaty
kary umownej (...) do treści art. 484 § 2 k.c., wskazując to jako zasadniczą przesłan-
kę do obniżenia kary umownej”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nieusprawiedliwione są zarzuty naruszenia przez Sąd drugiej instancji art.
233, 378 i 133 § 2 i 3 k.p.c. W myśl art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej
nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Przepis art.
233 k.p.c. (przy czym z uzasadnienia skargi wynika, że skarżący ma na myśli jego §
1) odnosi się bezpośrednio do tej sfery, a tym samym zarzut jego naruszenia nie
może być skutecznie podnoszony w ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt
2 k.p.c. Bezpodstawny jest zarzut naruszenia art. 378 k.p.c. Wywody zawarte w uza-
sadnieniu skargi kasacyjnej wskazują, że skarżącemu chodzi o § 1 tego przepisu,
zgodnie z którym sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w
granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.
Zgodnie z art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. apelacja powinna zawierać zwięzłe przedstawienie
zarzutów. Jednakże z tego względu, że postępowanie apelacyjne jest kontynuacją
postępowania merytorycznego w sprawie, ani apelujący, ani sąd odwoławczy nie są
związani treścią zarzutów apelacyjnych. Skarżący może więc zmienić zarzuty pod-
niesione w apelacji, a także sformułować nowe, o ile mieszczą się one w granicach
zaskarżenia. Sąd odwoławczy - jako instancja nie tylko kontrolna, ale również mery-
toryczna - powinien zbadać sprawę niezależnie od zarzutów apelacji, gdyż rozpo-
znaje sprawę w granicach apelacji (zaskarżenia) a nie jej zarzutów. W konsekwencji
podniesione w apelacji zarzuty nie wyznaczają granic apelacji, lecz podlegają jedynie
rozważeniu przez sąd drugiej instancji. Natomiast sąd drugiej instancji rozpoznający
sprawę na skutek apelacji powinien wziąć pod uwagę, w granicach zaskarżenia,
wszystkie naruszenia prawa materialnego popełnione przez sąd pierwszej instancji,
niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji. Innymi słowy, sąd drugiej in-
stancji, w granicach zaskarżenia, stosuje prawo materialne niezależnie od zarzutów
apelacji (por. między innymi postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października
8
2002 r., III CZP 62/02, OSNC 2004 nr 1, poz. 7 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia
25 sierpnia 2004 r., I PK 22/03, OSNP 2005 nr 6, poz. 80). Pozwany zaskarżył wyrok
Sądu pierwszej instancji w zakresie odnoszącym się do kary umownej. Sąd drugiej
instancji rozpoznający apelację zastosował w granicach zaskarżenia przepis prawa
materialnego, a mianowicie art. 484 § 2 k.c., mając na uwadze, że już w postępowa-
niu przed Sądem pierwszej instancji pozwany podnosił (czego skarżący nie kwestio-
nuje), że kara umowna jest stanowczo wygórowana ze względu na jego dochody, a
pracodawca ustanawiając taką jej wysokość wykorzystał swoją przewagę. Takie sta-
nowisko pozwanego mogło zostać potraktowane przez Sąd Apelacyjny jako wniosek
dłużnika o miarkowanie kary umownej, a nie tylko - jak chce skarżący - jako zamiar
zakwestionowania wyłącznie zasady jego odpowiedzialności. Przychylając się do
prezentowanego przez skarżącego stanowiska, że przewidziane w art. 484 § 2 k.c.
uprawnienie do żądania zmniejszenia kary umownej może być realizowane wyłącz-
nie na wniosek dłużnika, a nie z urzędu, jednocześnie należy uznać, że takie żądanie
w rozpoznawanej sprawie zostało zgłoszone. Nie stanowiło ono co prawda zasadni-
czego argumentu obrony pozwanego, który przede wszystkim kwestionował swoją
odpowiedzialność odszkodowawczą co do zasady, jednakże swoje żądanie ujawnił w
sposób wystarczający do przyjęcia, że wniosek o miarkowanie kary umownej został
zgłoszony. Z tego względu niedoręczenie skarżącemu pisma procesowego pozwa-
nego z dnia 29 maja 2006 r. - aczkolwiek powodujące naruszenie art. 133 § 2 i 3
k.p.c. - nie stanowiło takiego naruszenia przepisów postępowania, które mogłoby
mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacji, gdy wniosek w przedmiocie miarko-
wania kary umownej został zgłoszony już na etapie postępowania przed Sądem
pierwszej instancji, a czynności procesowe Sądu Apelacyjnego jednoznacznie zmie-
rzały do poczynienia ustaleń w tym zakresie.
Zarzut naruszenia art. 5 k.c. i art. 8 k.p. przytoczony w powiązaniu z art. 484 §
2 k.c. jest bezzasadny już tylko z tego względu, że strona powodowa nie powoływała
się na zasady współżycia społecznego w postępowaniu przed Sądami obu instancji,
a tym samym Sąd drugiej instancji nie miał podstaw do rozważania ich zastosowa-
nia.
Usprawiedliwiony jest natomiast zarzut naruszenia art. 484 § 2 k.c. w związku
z art. 300 k.p. poprzez nieprawidłowe zastosowanie kryteriów miarkowania kary
umownej, a w konsekwencji - niewłaściwe ustalenie wysokości tej kary po jej obniże-
9
niu, chociaż nie wszystkie podnoszone w skardze kasacyjnej argumenty mogą być
uznane za trafne.
Wbrew stanowisku skarżącego, w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony
jest pogląd, że umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy (tzw. klau-
zula konkurencyjna) nie jest umową prawa cywilnego, lecz instytucją prawa pracy,
uregulowaną w przepisach Kodeksu pracy fragmentarycznie, do której w sprawach
nieuregulowanych tym Kodeksem stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywil-
nego, o ile nie pozostaje to w sprzeczności z zasadami prawa pracy (art. 300 k.p.).
Przemawia za tym uregulowanie klauzuli konkurencyjnej - co do zasady - w Kodeksie
pracy oraz okoliczność, że wywiera ona skutki już w trakcie trwania stosunku pracy,
a nie wyłącznie po jego ustaniu. W szczególności jest ona zawierana równocześnie z
zawarciem umowy o pracę lub w trakcie jej trwania, jej zawarcie jest warunkiem za-
trudnienia na określonym stanowisku, otwiera ona pracownikowi dostęp do szczegól-
nie ważnych dla pracodawcy informacji, a odmowa jej zawarcia przez pracownika z
reguły stanowi uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę. W konse-
kwencji, aczkolwiek z umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie
wynikają prawa i obowiązki objęte treścią stosunku pracy, jest ona podstawą stosun-
ku prawnego bardzo ściśle - podmiotowo i przedmiotowo - związanego ze stosun-
kiem pracy. Gdyby bowiem nie rodzaj pracy świadczonej w ramach stosunku pracy u
dotychczasowego pracodawcy nie byłoby żadnego powodu do ustanawiania zakazu
konkurencji po ustaniu zatrudnienia (por. między innymi wyroki z dnia 2 września
1998 r., I PKN 290/98, OSNAPiUS 1999 nr 18, poz. 580, z dnia 26 lutego 2003 r., I
PK 16/02, OSNP 2004 nr 14, poz. 239, z dnia 10 października 2003 r., I PK 528/02,
OSNP 2004 nr 19, poz. 336, z dnia 12 lutego 2004 r., I PK 398/03, OSNP 2005 nr 1,
poz. 5 i z dnia 5 kwietnia 2005 r., I PK 196/04, OSNP 2005 nr 22, poz. 354).
Uznanie klauzuli konkurencyjnej za nieuregulowaną całościowo w Kodeksie
pracy umowę prawa pracy, do której znajdują odpowiednio zastosowanie przepisy
Kodeksu cywilnego, rodzi określone konsekwencje. Jedną z nich jest przyjmowana w
orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczalność stosowania kary umownej w
umowie o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, a w rezultacie - dopusz-
czalność stosowania art. 483 i 484 k.c. Podkreśla się przy tym, że podmiotami klau-
zuli konkurencyjnej są pracodawca i pracownik posiadający w czasie trwania stosun-
ku pracy dostęp do szczególnie ważnych dla interesów pracodawcy informacji, któ-
rych ujawnienie po ustaniu tego stosunku mogłoby byłego już pracodawcę narazić na
10
szkodę. Dlatego przepisy o zakazie konkurencji zostały ustanowione w celu ochrony
interesów byłego pracodawcy. Jednakże - z uwagi na możliwość odpowiedniego je-
dynie stosowania art. 483 i 484 k.c. - wysokość ustalonej w umowie kary umownej
powinna być korygowana zasadami prawa pracy (rozumianymi jako ogólne normy
mające zasadnicze znaczenie dla tej gałęzi prawa), do których należą zasada ryzyka
podmiotu zatrudniającego i zasada ograniczonej odpowiedzialności materialnej pra-
cownika (por. powołane wyżej wyroki z dnia 10 października 2003 r., I PK 528/02, z
dnia 5 kwietnia 2005 r., I PK 196/04 i z dnia 27 stycznia 2004 r., I PK 222/03). Nie
można jednak równocześnie tracić z pola widzenia okoliczności, że zasada ograni-
czonej odpowiedzialności materialnej pracownika znajduje zastosowanie w przypad-
ku wyrządzenia pracodawcy szkody przez pracownika z winy nieumyślnej.
Zgodnie z art. 484 § 2 k.c., jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wy-
konane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku,
gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Z przepisu tego wynika wprost, że dłuż-
nik może żądać zmniejszenia (miarkowania) kary umownej, jeżeli wykaże (zgodnie z
ogólną regułą dowodową określoną w art. 6 k.c.), że nastąpiła jedna z następujących
okoliczności: 1) zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, co oznacza, że
w istotnym zakresie zaspokojony został interes wierzyciela (sytuacja taka w sprawie
niniejszej nie ma miejsca, gdyż pozwany bezpośrednio po rozwiązaniu łączącej go z
powodową Spółką umowy o pracę podjął działalność w podmiocie konkurencyjnym)
lub 2) kara jest rażąco wygórowana. Kara umowna może być rażąco wygórowana: a)
już w momencie jej zastrzegania lub b) stać się taką w następstwie późniejszych
okoliczności, np. z uwagi na brak lub znikomość poniesionej przez wierzyciela
szkody. W żądaniu miarkowania kary umownej pozwany wskazywał na brak po stro-
nie byłego pracodawcy szkody spowodowanej naruszeniem zakazu konkurencji oraz
nieadekwatność wysokości kary umownej do ustalonego odszkodowania, a nadto
niemożność jej zapłaty z uwagi na swoją sytuację finansową.
Przy miarkowaniu kary umownej Sąd Apelacyjny, powołując się na pogląd wy-
rażony w przytoczonym wyżej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2004 r.,
I PK 222/03, przyjął kryteria: istnienia i wysokości szkody poniesionej przez powodo-
wą Spółkę oraz negatywnych konsekwencji powstałych dla niej wskutek złamania
przez pozwanego zakazu konkurencji, zarobków uzyskiwanych przez pozwanego u
byłego pracodawcy i jego aktualnej sytuacji materialnej, odnosząc wysokość kary
umownej do odszkodowania określonego w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu
11
stosunku pracy (na kwotę 2.496,77 zł miesięcznie) oraz otrzymywanego przez
pozwanego u strony powodowej wynagrodzenia (w przeciętnej wysokości 9.987 zł
miesięcznie). Tymczasem z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że klauzula
konkurencyjna obejmowała okres 3 lat po ustaniu łączącego strony stosunku pracy,
przez który to okres powodowa Spółka miała wypłacać pozwanemu odszkodowanie
w kwocie 2.496,77 złotych miesięcznie. Oznacza to, że łączne odszkodowanie zo-
stało określone na kwotę 89.883,72 zł (36 miesięcy x 2.496,77 zł), a strony ustaliły
jedynie, że będzie ono wypłacane w miesięcznych ratach, co nie narusza art. 1012
§
1 i 3 k.p. W przytoczonym przez Sąd drugiej instancji wyroku Sąd Najwyższy wska-
zał, że - z uwagi na odpowiednie stosowanie art. 484 § 2 k.c. w stosunkach pracy -
kryterium rażącego wygórowania kary umownej w sprawach z tego zakresu może
być jej odniesienie do wysokości odszkodowania należnego pracownikowi za po-
wstrzymywanie się od działań konkurencyjnych. Ustalając wysokość takiego odszko-
dowania pracodawca wycenia w istocie wartość zakazu konkurencji. A zatem kara
umowna przysługująca pracodawcy za złamanie tego zakazu nie powinna być rażą-
co wyższa od odszkodowania należnego pracownikowi za powstrzymywanie się od
zakazu działalności konkurencyjnej, co oznacza, że wielkości te nie powinny rażąco
od siebie odbiegać. Z zaprezentowanego stanowiska wprost wynika, że wysokość
określonej w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy kary umownej
może być odniesiona do ustalonego przez strony odszkodowania za powstrzymywa-
nie się przez byłego pracownika od działań konkurencyjnych, a nie do miesięcznej
raty tego odszkodowania. Co do zasady jest to pogląd słuszny, gdyż należy przyjąć,
iż najważniejszym kryterium w przypadku oceny rażącego wygórowania kary umow-
nej powinna być wartość świadczenia dłużnika w porównaniu ze świadczeniem wza-
jemnym, przy uwzględnieniu uzasadnionego interesu wierzyciela, który realizuje się
bądź przez wykonanie zobowiązania zgodnie z jego treścią, bądź przez zapłatę kary
umownej. Jeżeli zatem zachodzi rażąca dysproporcja pomiędzy wysokością kary
umownej i wartością świadczenia uwzględniającą słuszny interes wierzyciela, wów-
czas można przyjąć, że kara umowna byłaby rażąco wygórowana w rozumieniu art.
484 § 2 k.c. Sąd Apelacyjny nie uzasadnił, z jakich względów uznał, że wartość
świadczenia powodowej Spółki i jej słusznego interesu w obronie przed działalnością
konkurencyjną pozwanego stanowiła kwotę równą 1/36 ustalonego odszkodowania i
dlaczego kara umowna winna stanowić dziesięciokrotność tej kwoty, skoro sam po-
zwany w piśmie procesowym z dnia 29 maja 2006 r. stwierdził, że kara umowna jest
12
ponad połowę wyższa od sumy odszkodowania za okres trzech lat. Samo odniesie-
nie przez Sąd Apelacyjny kwoty kary umownej (200.000 zł) do średniego miesięcz-
nego wynagrodzenia powoda (9.987 zł) jest nieporozumieniem, gdyż dysproporcja
pomiędzy tymi wysokościami z oczywistych względów musi być i jest znacząca i nie
stanowi sama w sobie możliwości uznania kary umownej za rażąco wygórowaną.
Natomiast sytuacja materialna pracownika po ustaniu stosunku pracy łączącego go z
byłym pracodawcą nie jest okolicznością wpływającą na ocenę rażącego wygórowa-
nia kary umownej, a jedynie może stanowić ewentualnie podstawę do zastosowania
art. 320 k.p.c.
Rację ma Sąd drugiej instancji stwierdzając, że o ile możliwość dochodzenia
kary umownej nie jest uzależniona od wystąpienia szkody związanej z niewykona-
niem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania, to ocena zaistniałej z tego powo-
du szkody może mieć wpływ na ograniczenie wysokości dochodzonej kary umownej.
Należy jednak również mieć na uwadze, że strony przy zawarciu umowy określają z
góry wysokość należnej wierzycielowi kary umownej na wypadek niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika i kara ta kompensuje wszyst-
kie negatywne dla wierzyciela konsekwencje wynikające ze stanu naruszenia zobo-
wiązania. Niekiedy operuje się w tej sytuacji pojęciem tzw. szkody ogólnej, innej niż
zindywidualizowana szkoda majątkowa wierzyciela (por. pogląd wyrażony w uzasad-
nieniu mającej moc zasady prawnej uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyż-
szego z dnia 6 listopada 2003 r., III CZP 61/03, OSNC 2004 nr 5, poz. 69). Oznacza
to, że przy ocenie rażącego wygórowania kary umownej należy uwzględniać nie tylko
poniesioną przez wierzyciela szkodę w sensie materialnym, ale również naruszenie
jego uzasadnionego interesu, który realizuje się bądź przez wykonanie zobowiązania
zgodnie z jego treścią, bądź przez zapłatę kary umownej. Innymi słowy, brak lub zni-
komość wyrządzonej wierzycielowi szkody należy rozpatrywać także w aspekcie
stopnia naruszenia jego uzasadnionego interesu. Odnosząc powyższe rozważania
do niniejszej sprawy należy podkreślić, że Sąd drugiej instancji przyjął, iż brak jest
dowodów wskazujących na szkodę poniesioną przez skarżącego oraz na negatywne
dla niego konsekwencje naruszenia przez pozwanego zakazu konkurencji, skoro -
koncentrując swoje działania na dalszym rozwoju Kliniki Okulistycznej - powodowa
Spółka dokonała sprzedaży Kliniki Leczenia Niepłodności. Tymczasem nie da się
wykluczyć, że zmiana przez skarżącego „strategii poprzez skoncentrowanie się na
okulistyce” pozostawała w związku z podjęciem przez pozwanego działalności w
13
ramach podmiotu konkurencyjnego (np. w wyniku przejęcia pacjentów). Takiej moż-
liwości nie stoi na przeszkodzie kierowanie się przez powodową Spółkę - jak przyjął
to Sąd Apelacyjny - kryteriami ekonomicznymi, tym bardziej, że z pisma skarżącego
z dnia 11 sierpnia 2006 r. wynika, iż sprzedaż Kliniki Leczenia Niepłodności nastąpiła
dopiero w czerwcu 2005 r., a więc po ponad półtorarocznym okresie od złamania
przez pozwanego zakazu konkurencji. Ten aspekt oceny przesłanek omawianego
kryterium miarkowania kary umownej został przez Sąd Apelacyjny pominięty.
Z powyższych względów na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. oraz art. 108 § 2
k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c. orzeczono jak w sentencji wyroku.
========================================