Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 26 LIPCA 2007 R.
I KZP 16/07
Uchylenie zaskarżonego wyroku przez sąd odwoławczy i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania aktualizuje uprawnienia i obowiązki
prezesa sądu oraz sądu pierwszej instancji normowane przepisami roz-
działu 40 Kodeksu postępowania karnego, w zakresie, w jakim nie wyłącza
ich orzeczenie sądu odwoławczego oraz zawarte w uzasadnieniu tego
orzeczenia wiążące zapatrywania prawne, a także wskazania co do dal-
szego postępowania.
Przewodniczący: sędzia SN P. Kalinowski.
Sędziowie: SN E. Strużyna, SA (del. do SN) R. Ponikowski (spra-
wozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy – Izba Karna w sprawie Piotra C., Arkadiusza K., Pio-
tra M., Adama P. i Michała W., po rozpoznaniu przekazanego na podstawie
art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w Ł., postanowieniem z dnia 22 lu-
tego 2007 r., zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni
ustawy:
„Czy sąd rejonowy, który na skutek przekroczenia 21-dniowego terminu
przerwy w rozprawie, o którym mowa w art. 484 § 1 k.p.k. rozpoznawał
sprawę w dalszym ciągu w postępowaniu zwyczajnym, a którego wyrok zo-
stał następnie uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania,
winien procedując ponownie rozpoznać sprawę w postępowaniu zwyczaj-
2
nym w składzie określonym w art. 28 § 1 k.p.k., czy też w trybie uproszczo-
nym w składzie wynikającym z treści art. 476 § 1 k.p.k.”
p o s t a n o w i ł odmówić podjęcia uchwały.
U Z A S A D N I E N I E
Zagadnienie przedstawione przez Sąd Okręgowy w Ł. do rozstrzy-
gnięcia Sądowi Najwyższemu wyłoniło się w następującej sytuacji faktycz-
nej i prawnej.
Prokurator Prokuratury Rejonowej w K. oskarżając: Adama P. o po-
pełnienie przestępstwa zakwalifikowanego z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 18
§ 2 k.k. w zw. z art. 159 k.k. oraz w zw. z art. 11 § 2 k.k., a nadto Michała
W., Arkadiusza K., Piotra M. i Piotra C. o popełnienie przestępstwa zakwa-
lifikowanego z art. 158 § 1 k.k., w akcie oskarżenia skierowanym do Sądu
Rejonowego w K. wskazał tryb zwyczajny jako właściwy do rozpoznania
sprawy. Już po wniesieniu aktu oskarżenia w tej sprawie weszła w życie
ustawa z dnia 10 stycznia 2003 r. (Dz. U. Nr 17, poz. 155) nowelizująca
Kodeks postępowania karnego, w tym również przepisy dotyczące uprosz-
czonego trybu postępowania karnego. Zgodnie z treścią art. 469 k.p.k., w
brzmieniu nadanym mu powyższą ustawą, sprawa niniejsza podlegała roz-
poznaniu w postępowaniu uproszczonym. Uwzględniając tę okoliczność
Sąd Rejonowy w K. podjął postanowienie o zmianie wskazanego w akcie
oskarżenia trybu postępowania oraz rozpoznaniu tej sprawy na rozprawie
w trybie uproszczonym i w dniu 26 października 2004 r. rozpoczął rozpra-
wę główną w składzie właściwym dla tego trybu postępowania, to jest -
jednego sędziego. Na jednej z kolejnych rozpraw Sąd Rejonowy, na pod-
stawie art. 484 § 2 k.p.k., wobec przekroczenia 21-dniowego okresu prze-
3
rwy w rozprawie, postanowił, że będzie rozpoznawał sprawę w dalszym
ciągu w postępowaniu zwyczajnym w tym samym składzie. Wyrokiem z
dnia 14 lipca 2005 r. Sąd meriti uniewinnił wszystkich oskarżonych od po-
pełnienia zarzucanych im czynów. Sąd Okręgowy w Ł., po rozpoznaniu
apelacji prokuratora uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi
Rejonowemu w K. do ponownego rozpoznania. Sąd ten, przystępując do
ponownego rozpoznania sprawy, postanowił o jej rozpoznaniu na rozpra-
wie w trybie uproszczonym (i rozpoznawał ją w składzie jednego sędziego),
przy czym również w tym wypadku doszło do przekroczenia 21-dniowego
okresu przerwy w rozprawie, wobec czego Sąd meriti postanowił, że będzie
rozpoznawał sprawę w dalszym ciągu w postępowaniu zwyczajnym w tym
samym składzie. Sąd Rejonowy ponownie uniewinnił wszystkich oskarżo-
nych od popełnienia czynów im zarzucanych. Także ten wyrok Sądu meriti
został zaskarżony przez prokuratora, który w konkluzji skargi wniósł o jego
uchylenie i przekazanie sprawy po raz kolejny do ponownego rozpoznania
Sądowi Rejonowemu w K. Sąd Okręgowy w Ł. rozpoznając powyższą ape-
lację doszedł do przekonania, że w tej sprawie wyłoniło się zagadnienie
prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy, które ujął w formie py-
tania przytoczonego we wstępnej części niniejszego postanowienia.
W uzasadnieniu swojego postanowienia Sąd Okręgowy wyraził prze-
konanie, że decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia problemu objętego
pytaniem ma ustalenie, w jakim rozumieniu ustawodawca użył w art. 484 §
2 k.p.k. sformułowania „w dalszym ciągu”. W wypadku przyjęcia, że „zacy-
towane stwierdzenie” odnosi się tylko do rozpoznania sprawy przez sąd
rejonowy, a następnie ewentualnie przez sąd drugiej instancji – wywodzi
Sąd Okręgowy – uzasadnionym byłby pogląd, że w wypadku uchylenia wy-
roku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sformułowany w art.
484 § 2 k.p.k. nakaz rozpoznania sprawy w trybie zwyczajnym traci moc i w
wypadku spełnienia ustawowych przesłanek szczególnych warunkujących
4
skierowanie sprawy do trybu uproszczonego, sprawa powinna być ponow-
nie rozpoznawana w trybie uproszczonym. Za przyjęciem takiego poglądu,
zdaniem Sądu Okręgowego przemawiałaby wykładnia gramatyczna art.
469 k.p.k., a także zasady ekonomiki procesowej i szybkości postępowa-
nia. Sąd Okręgowy uznaje jednak, że istnieje szereg powodów przemawia-
jących za uznaniem za słuszny poglądu przeciwnego, który zakłada, iż uży-
te w art. 484 § 2 k.p.k. sformułowanie „w dalszym ciągu” należy rozumieć w
ten sposób, że w wypadku zmiany trybu z uproszczonego na zwyczajny
sprawa musi być rozpoznawana w trybie zwyczajnym aż do jej prawomoc-
nego zakończenia. W wypadku uchylenia wyroku i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania, sąd pierwszej instancji nie byłby uprawniony do
wydania postanowienia o rozpoznaniu sprawy w trybie uproszczonym,
miałby natomiast obowiązek jej rozpoznania według rygorów właściwych
dla trybu zwyczajnego (łącznie z właściwym dla tego trybu składem ławni-
czym), mimo istnienia formalnych przesłanek jej rozpoznania w trybie
uproszczonym. Wprawdzie Sąd Okręgowy nie napisał tego wprost, ale po-
przez wyróżnienie w druku (pogrubioną czcionką i podkreśleniem) zwrotu
„w dalszym ciągu”, przy uwzględnieniu nadto kontekstu tego fragmentu
wywodu, domniemywać należy, że Sąd Okręgowy tak właśnie, jak wyżej
wskazano, postrzega sens znaczeniowy analizowanego tu zwrotu - „w dal-
szym ciągu” czyli „do prawomocnego zakończenia postępowania”. Za
słusznością przyjęcia tego drugiego poglądu, w ocenie Sądu Okręgowego,
przemawia także fakt, że powrót do trybu uproszczonego oznaczałby po-
nowne ograniczenie praw i gwarancji przysługujących oskarżonemu w spo-
sób właściwy dla tego trybu postępowania karnego, a tym samym pozba-
wienie go tych praw, które nabył w momencie zmiany trybu na zwyczajny.
Tymczasem – pisze Sąd Okręgowy – „polska procedura karna nie przewi-
duje powrotu do trybu uproszczonego w sytuacji, gdy wcześniej sprawa by-
ła rozpoznawana w postępowaniu zwyczajnym”. Nadto zaś, konstatuje Sąd
5
Okręgowy, prowadzenie sprawy w trybie uproszczonym w sytuacji, gdy
wcześniej była ona prowadzona w trybie zwyczajnym z uwagi na przekro-
czenie terminu z art. 484 § 1 k.p.k. „…wymaga wydania przez sąd meriti
stosownego postanowienia, do wydania którego brak jest wyraźnej pod-
stawy prawnej”.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o odmowę podjęcia uchwały,
uznając, że podniesione przez Sąd Okręgowy w pytaniu prawnym wątpli-
wości „...mają w istocie pozorny charakter i są następstwem nie dość wni-
kliwego odczytania przepisów rozdziału 51 k.p.k., a w szczególności art.
484 § 2 k.p.k. na tle zachodzącej w niniejszej sprawie sytuacji proceso-
wej…”. Z treści art. 484 § 1 k.p.k., jak też z jego usytuowania w rozdziale
51 Kodeksu postępowania karnego wynika, że przepis ten odnosi się do
postępowania przed sądem pierwszej instancji. Uchylenie przez sąd odwo-
ławczy wyroku wydanego w sprawie, którą ukończono w trybie zwyczajnym
(po zmianie trybu na podstawie art. 484 § 2 k.p.k.) i przekazanie tej sprawy
do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji oznacza, że ponownej
aktualizacji podlega problem trybu postępowania i kontroli jego przesłanek.
Tym samym – zdaniem Prokuratora Prokuratury Krajowej - nie zachodzi
potrzeba dokonania zasadniczej wykładni ustawy przez Sąd Najwyższy.
Sąd Najwyższy, rozpoznając przedstawione przez Sąd Okręgowy w
Ł. zagadnienie prawne, zważył co następuje.
Nie budzi zastrzeżeń strona formalna dopuszczalności przekazanego
Sądowi Najwyższemu pytania prawnego, albowiem jego treść pozostaje w
ścisłym powiązaniu z tym układem okoliczności faktycznych i prawnych,
który powstał w niniejszej sprawie, wątpliwości interpretacyjne przedsta-
wione w treści pytania z tego właśnie układu okoliczności wypływają i wy-
łoniły się w trakcie rozpoznawania środka odwoławczego, a sposób ich
rozwiązania warunkuje prawidłowe rozstrzygnięcie sprawy. Sąd Najwyższy
podzielił natomiast przedstawione we wniosku pisemnym Prokuratora Pro-
6
kuratury Krajowej przekonanie, że w aspekcie materialnym, to jest oceny
czy rzeczywiście pytanie to dotyczy zagadnienia prawnego wymagającego
zasadniczej wykładni ustawy, nie spełnia ono warunku ustawowego jego
dopuszczalności (w kwestii warunków formalnych i materialnych jakim od-
powiadać musi poprawnie sformułowane zagadnienie prawne kierowane
do Sądu Najwyższego w trybie art. 441 § 1 k.p.k. por. między innymi
uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 19 sierpnia 1999 r., I KZP 23/99,
OSNKW 1999, z. 9-10, poz. 50 oraz z dnia 16 marca 1999 r., OSNKW
1999, z. 5-6, poz. 10 oraz postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 29
marca 2006 r., I KZP 58/05, LEX nr 180755; z dnia 25 marca 2005 r., I KZP
5/03, OSPr.iPr. 2003 nr 9, poz. 9, z dnia 26 lutego 2004 r., I KZP 41/03,
OSNwSK 2004, poz. 406; por. także między innymi: S. Włodyka: Przesłan-
ki dopuszczalności pytań prawnych do Sądu Najwyższego, NP 1971 nr 2,
s. 172-184; R.A. Stefański: Instytucja pytań prawnych do Sądu Najwyższe-
go w sprawach karnych, Kraków 2001; S. Zabłocki: Postępowanie odwo-
ławcze w kodeksie postępowania karnego po nowelizacji. Praktyczny ko-
mentarz, Warszawa 2003, s. 280 i n.).
Sąd Okręgowy zmierzając do usunięcia własnych, subiektywnie po-
wziętych wątpliwości, w istocie rzeczy zaniechał rozważenia w niezbędnym
i dostatecznie pogłębionym zakresie, czy rzeczywiście wątpliwości te mają
wymiar zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni usta-
wy, to jest, czy rzeczywiście pozostają one w związku z przepisami (prze-
pisem) sformułowanymi wadliwie, niejednoznacznie, w sposób nieostry co
do zakresu lub niejasny co do treści użytych w nim nazw oraz, czy rzeczy-
wiście ten stan rzeczy już wywołał dające się wskazać trudności i rozbież-
ności w interpretacji i stosowaniu tych przepisów w praktyce orzeczniczej
lub też do takich rozbieżności i trudności muszą one w logicznej konse-
kwencji nieuchronnie prowadzić.
7
Tymczasem, podjęcie takiej, rozważnej i pogłębionej analizy, było
niezbędne zwłaszcza dlatego, że w żadnym wypadku nie może być uznane
za wystarczające samo tylko opisanie sytuacji faktycznej i wykazanie, że
mające tu zastosowanie przepisy prawa mogą być interpretowane i stoso-
wane różnie. Rozwiązywanie wątpliwości co do sposobu rozstrzygnięcia
konkretnej kwestii niemającej rangi zagadnienia prawnego wymagającego
zasadniczej wykładni ustawy, wykracza poza zakres kompetencji Sądu
Najwyższego. Po pierwsze dlatego, że wchodziłoby w oczywistą kolizję z
zasadą samodzielności jurysdykcyjnej sądu, po wtóre dlatego, że byłoby w
równie oczywisty sposób sprzeczne z językową treścią – stanowiącego wy-
jątek od tej zasady – przepisu art. 441 § 1 k.p.k.. Zawarta w art. 8 § 1 k.p.k.
dyrektywa samodzielnego rozstrzygania przez sąd karny zagadnień fak-
tycznych i prawnych obejmuje swoim zakresem normatywnym także obo-
wiązek niezależnego (autonomicznego) odczytywania tekstu prawnego
przez sąd orzekający w konkretnej sprawie, w sposób zgodny z tym zna-
czeniem, jakie prawodawca nadał zawartym w nim przepisom w procesie
racjonalnego tworzenia danego systemu prawa – a zatem trafnego deko-
dowania norm nakazujących, zakazujących i norm uprawniających. W za-
kresie tej powinności kryje się wszakże również nakaz samodzielnego
usuwania wątpliwości co do znaczenia konkretnego przepisu prawa, jeśli
powstają one przy bezpośrednim jego rozumieniu i mają znaczenie w pro-
cesie jego stosowania. Usuwanie tych wątpliwości powinno następować
przez ustalanie znaczenia przepisu prawa, w tym terminów i nazw objętych
jego treścią, przy zastosowaniu dyrektyw interpretacyjnych wskazujących,
jak należy tych ustaleń dokonać w oparciu o uznane metody wykładni – w
pierwszym rzędzie wykładnię językową, a jeśli ona nie prowadzi do usunię-
cia wątpliwości, przez wykorzystanie wykładni systemowej i funkcjonalnej.
Wynikiem prawidłowego zastosowania wskazanych metod wykładni, po-
winno być ustalenie sensu znaczeniowego analizowanego przepisu (prze-
8
pisów) w stopniu dostatecznie precyzyjnym dla rozstrzyganego przypadku
(zob. między innymi K. Opałek, J. Wróblewski: Zagadnienia teorii prawa,
Warszawa 1969, s. 230 i n.). Bez wątpienia uzyskanie takiego właśnie re-
zultatu, przy równoczesnym uwzględnieniu wskazań interpretacyjnych wy-
nikających z naczelnych zasad prawa karnego procesowego, leżało w gra-
nicach zarówno możliwości jak też powinności Sądu Okręgowego w niniej-
szej sprawie.
Sąd Okręgowy podejmując – jak pisze w uzasadnieniu swojego po-
stanowienia – próbę samodzielnego rozstrzygnięcia przedstawionego pro-
blemu słusznie zwraca uwagę, że w tym aspekcie prawidłowa interpretacja
przepisu art. 484 § 2 k.p.k. wymaga ustalenia treści znaczeniowej zwrotu
„w dalszym ciągu”. Analizując dwie wersje możliwego jego rozumienia, w
ramach pierwszej z nich Sąd przyjmuje swobodne (bez bliższego umoty-
wowania) założenie, że może on być odniesiony tylko do rozpoznania
sprawy przez sąd pierwszej instancji „…a następnie ewentualnie przez sąd
drugiej instancji”. Sąd Okręgowy nie wyjaśnia jednak w jaki sposób, w
oparciu o jakie metody interpretacji tekstu prawnego, czy też wskazania
wynikające z mających tu ewentualnie odniesienie zasad prawa, do postę-
powania przed sądem drugiej instancji mogłaby mieć zastosowanie zawar-
ta w art. 484 § 2 k.p.k. dyrektywa „rozpoznania sprawy w dalszym ciągu w
postępowaniu zwyczajnym w tym samym składzie”. Polska procedura kar-
na nie zna uproszczonego trybu postępowania odwoławczego, uwzględ-
nianie więc tego kontekstu analizy prawnej jest bezprzedmiotowe, a rozpo-
znanie sprawy przez sąd pierwszej instancji w trybie zwyczajnym wyłącza
rozpoznanie skargi apelacyjnej w składzie jednego sędziego – jedyna taka
możliwość (nie powinność) odnosi się do wyroku wydanego w trybie
uproszczonym (por. m. innymi wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7 kwietnia
2005 r., IV KK 38/05, OSNKW-R 2005, poz. 710 oraz z dnia 24 listopada
2005 r., IV KK 281/05, OSNKW-R 2005, poz. 2206).
9
W ramach drugiej z analizowanych wersji, Sąd Okręgowy próbę wy-
jaśnienia sensu znaczeniowego zwrotu „w dalszym ciągu” realizuje całko-
wicie odrywając ten zwrot ustawowy od kontekstu treściowego i systemo-
wego w jakim został on użyty przez prawodawcę. W takim, wyłącznie gra-
matycznym znaczeniu, autonomicznie interpretowany zwrot „w dalszym
ciągu”, to rzeczywiście tyle co w toku dalszego postępowania w danej
sprawie, którego momentem granicznym byłoby wydanie ostatecznego
orzeczenia kończącego postępowanie. I w istocie rzeczy, na wyrażeniu ta-
kiego przekonania Sąd Okręgowy poprzestaje. Kilka zaś innych argumen-
tów wcześniej użytych (o których bliżej w dalszych uwagach tego uzasad-
nienia) ma, jak się wydaje, na celu zarówno potwierdzenie sceptycznej
oceny pierwszej wersji, jak też pośrednie uzasadnienie słuszności drugiej z
nich, przy czym w znacznej mierze argumenty te oparte są na całkowicie
błędnych, chociaż pryncypialnie formułowanych, tezach.
Wobec powyższego warto za literaturą teoretycznoprawną przypo-
mnieć, że w toku egzegezy dogmatycznej przepisów prawnych, niejako z
góry, odrzuca się możliwość aby przepisy te były rezultatem działania nie-
racjonalnego. Zakłada się zatem, że żadne słowo w przepisie prawnym nie
jest zbędne i tym samym nie jest dopuszczalna wykładnia prowadząca do
uznania jakiegoś fragmentu tekstu prawnego za zbędny; a także, że prze-
pisy ustawy są wzajemnie powiązane i dlatego przy ich interpretacji nie
wolno pomijać całego kontekstu ustawy (por. między innymi S. Wronkow-
ska, M. Zieliński, Z. Ziembiński: Zasady prawa. Zagadnienia podstawowe,
Warszawa 1974; L. Morawski: Wstęp do prawoznawstwa, Toruń 1998; D.
Czajka: Teoria sądzenia, Warszawa 2006).
Przepisowi art. 484 § 2 k.p.k. ustawodawca nadał brzmienie: „Jeżeli
sprawy nie można rozpoznać w terminie wskazanym w § 1, sąd rozpoznaje
sprawę w dalszym ciągu w postępowaniu zwyczajnym w tym samym skła-
dzie”. Nie sposób doszukać się w treści tego przepisu terminów, czy okre-
10
śleń, nieostrych, wieloznacznych, niejasnych treściowo. Dla właściwego
zrozumienia istotnego sensu znaczeniowego tego przepisu i jego funkcjo-
nalnego zakresu, wystarczające jest zatem odwołanie się do wykładni języ-
kowej. W wypadku przekroczenia 21-dniowego okresu przerwy w rozpra-
wie prowadzonej w trybie uproszczonym, ten sąd pierwszej instancji, który
do tej pory rozpoznawał sprawę, rozpoznaje ją w dalszym ciągu, ale pod
dwoma warunkami: a) że kontynuuje ją już w trybie zwyczajnym oraz b) że
rozpoznaje ją w tym samym składzie (albowiem zmiana składu determinuje
rozpoznanie sprawy od początku – por. P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgry-
zek: Kodeks Postępowania Karnego. Tom III. Komentarz, Warszawa 2004,
s. 31). Wykładnia językowa tego przepisu nie daje żadnych racjonalnych
podstaw dla doszukiwania się w jego treści jakichkolwiek „ukrytych” zna-
czeń lub przypisywania mu funkcji wykraczającej poza tą, jaka w sposób
jasny wypływa z jego gramatycznego rozumienia.
Nawet jednak w wypadku odwołania się, mimo powyższej konstatacji,
do metod wykładni systemowej i funkcjonalnej, wynik tych zabiegów inter-
pretacyjnych pozostać musi niezmieniony. Przepis art. 484 § 2 k.p.k. znaj-
duje się w rozdziale 51 Kodeksu postępowania karnego, w sposób więc
oczywisty normującym postępowanie przed sądem pierwszej instancji i ża-
den z zawartych w tym rozdziale przepisów, wraz z komentowanym art.
484 § 2 k.p.k., nie daje podstaw do wykładni rozszerzającej jego oddziały-
wanie poza granice postępowania pierwszoinstancyjnego. W tym również
nie upoważnia do rozciągania jego mocy na postępowanie przed sądem
odwoławczym, ani też nie upoważnia do wnioskowania, że może on zmie-
niać reguły postępowania kontrolno-odwoławczego, i objęte nimi konse-
kwencje prawne orzeczenia uchylającego zaskarżony wyrok i zwracające-
go sprawę do ponownego rozpoznania. Jeśli natomiast intencją prawo-
dawcy co do funkcjonalnego zakresu rozwiązania przyjętego w art. 484 § 2
k.p.k. byłoby rozszerzenie jego mocy wiążącej na całe dalsze postępowa-
11
nie w sprawie, to w takim właśnie wypadku musiałaby ona znaleźć od-
zwierciedlenie w odmiennej redakcji komentowanego przepisu, to znaczy
takiej, z której wynikałoby wprost, że trybem właściwym dalszego rozpo-
znania tej sprawy jest już wyłącznie tryb postępowania zwyczajnego.
Takiej wszakże, jak wyżej wskazano, potrzeby nie było, nie było bo-
wiem takiej intencji ustawodawczej. W ideowym przesłaniu determinującym
rozwiązanie przyjęte w treści art. 484 § 2 k.p.k. znajduje się założenie, że
przekroczenie 21-dniowego okresu przerwy w rozprawie (i tym samym
przedłużanie się czasu jej trwania) na ogół wskazuje na trudności w rozpo-
znaniu tej sprawy i jednocześnie prowadzi do utraty zasadniczego sensu
uproszczonego trybu jej rozpoznania, związanego ze sprawnością postę-
powania i realnie skróconym okresem czasu od wpłynięcia aktu oskarżenia
do wydania kończącego to postępowanie orzeczenia (por. w tej kwestii A.
Gaberle: Postępowania szczególne w kodeksie postępowania karnego z
1997 w: Nowa kodyfikacja karna. Kodeks postępowania karnego. Krótkie
komentarze, zeszyt 14, Warszawa 1998, s. 117). To wszakże nie jest rów-
noznaczne z przyznaniem istnienia logicznych i pragmatycznych podstaw
do wyrażenia przekonania, że trudności jakie pojawiły się ewentualnie w
toku pierwszego rozpoznawania sprawy na rozprawie głównej, muszą mieć
charakter trwały i przenosić się na całe dalsze postępowanie w tej sprawie.
Zwłaszcza, że w wypadku utrzymywania się w konkretnej sprawie realnych
komplikacji prawnych lub dowodowych, w ustawie został przewidziany swo-
isty mechanizm gwarancyjny – o czym nie można w kontekście niniejszego
pytania prawnego zapominać – w realizacji którego prezes sądu, na pod-
stawie art. 476 § 1 k.p.k., „jeżeli jest to uzasadnione okolicznościami spra-
wy”, może zarządzić rozpoznanie tej sprawy w składzie jednego sędziego i
dwóch ławników.
Sąd Okręgowy zauważa wprawdzie, że możliwe jest uznanie, iż z
chwilą uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji „…utraci jednocześnie
12
moc sformułowany w art. 484 § 2 k.p.k. – nakaz rozpoznawania sprawy w
postępowaniu zwyczajnym”, ale na tak przedstawionej hipotezie poprzesta-
je, a w dalszych wywodach nie podejmuje żadnej bliższej analizy konse-
kwencji prawnych wyroku sądu odwoławczego orzekającego o uchyleniu
zaskarżonego wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania
sądowi pierwszej instancji. W to miejsce Sąd Okręgowy formułuje dwie te-
zy, pozbawione jakiejkolwiek właściwie motywacji, wyrażając przekonanie,
że: a) polska procedura karna nie zna powrotu do trybu uproszczonego w
sytuacji, gdy wcześniej sprawa była rozpoznawana w postępowaniu zwy-
czajnym, a jeśliby ustawodawca „…dopuszczał (…) możliwość ponownego
powrotu do postępowania uproszczonego, znalazłoby to odzwierciedlenie
w konkretnych przepisach procedury karnej”; b) ustawa przewiduje możli-
wość zmiany trybu postępowania w trybie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k., ale nie
wspomina o innych sytuacjach, które by to umożliwiały, w takiej też sytuacji
– pisze Sąd Okręgowy – wymagane byłoby wydanie przez sąd stosownego
postanowienia, do wydania którego brak jest wyraźnej podstawy prawnej.
Tymczasem kwestia charakteru prawnego i procesowego znaczenia
wyroku sądu odwoławczego uchylającego zaskarżony wyrok sądu pierw-
szej instancji i przekazującego sprawę temu sądowi do ponownego rozpo-
znania, w stanie faktycznym i prawnym tej sprawy ma znaczenie wręcz
fundamentalne. Nie może przecież budzić wątpliwości, że wyrok tego ro-
dzaju wprawdzie nie dezaktualizuje do tej pory zebranego i ujawnionego w
toku rozprawy głównej materiału dowodowego, ale w zakresie, w jakim na-
stępuje uchylenie wyroku, dezaktualizuje on orzeczenie pierwszoinstancyj-
ne i związane z nim skutki prawne. Przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania jest równoznaczne z powrotem sprawy do stanu wyjściowego
w fazie sądowej kontroli aktu oskarżenia. W sensie modelowym, postępo-
wanie sądowe, w pełnym tego pojęcia rozumieniu, rozpoczyna się od po-
czątku. To zaś oznacza, że uchylenie zaskarżonego wyroku przez sąd od-
13
woławczy i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania aktualizuje
odpowiednie uprawnienia i obowiązki prezesa sądu oraz sądu pierwszej
instancji normowane przepisami rozdziału 40 Kodeksu postępowania kar-
nego, w zakresie, w jakim nie wyłącza ich treść orzeczenia sądu odwoław-
czego oraz zawarte w uzasadnieniu tego orzeczenia wiążące zapatrywania
prawne, a także wskazania co do dalszego postępowania. Inaczej rzecz
ujmując, taka decyzja sądu odwoławczego powoduje, że w toku ponowne-
go podejmowania czynności rozpoczynających postępowanie sądowe w
sprawie, wyłączone będą te tylko czynności i decyzje, które z natury rzeczy
stały się bezprzedmiotowe – tak jak doręczenie odpisu aktu oskarżenia; lub
które w sensie praktycznym są bezprzedmiotowe – jak na przykład doko-
nywana przez prezesa sądu w trybie art. 337 k.p.k. kontrola warunków for-
malnych aktu oskarżenia. Wyłączone być muszą także czynności, które
wchodziłyby w kolizję z samym orzeczeniem sądu odwoławczego (jego
częścią dyspozytywną). Wtedy na przykład, gdy zawiera ona wskazanie
wprost sądu właściwego rzeczowo lub miejscowo do rozpoznania sprawy,
innego od tego, którego wyrok został uchylony. I wreszcie, wyłączone być
muszą także takie czynności i decyzje, które zmierzałyby do przełamania
zawartych w pisemnym uzasadnieniu wyroku wiążących zapatrywań praw-
nych sądu odwoławczego i wskazań co do dalszego postępowania. Nie
będzie zatem dopuszczalne zignorowanie zapatrywania prawnego odno-
szącego się do kwalifikacji prawnej czynu i związanych z tym konsekwen-
cji, w zakresie np. właściwości rzeczowej sądu lub też trybu rozpoznania
sprawy, czy zignorowanie wskazań co do konieczności oraz kierunków
uzupełnienia postępowania dowodowego, skierowanie sprawy na posie-
dzenie i orzeczenie wyrokiem nakazowym lub warunkowo umarzającym
(decyzje o skierowaniu sprawy na posiedzenie i jej zakończeniu wyrokiem
nakazowym bądź warunkowo umarzającym nie będą wprawdzie całkowicie
wykluczone, ale ta ewentualność, wobec wiążących zapatrywań prawnych i
14
wskazań co do dalszego postępowania stanowiących immanentną treść
zdecydowanej większości wyroków uchylających i zwracających sprawę do
ponownego rozpoznania, powstać może tylko w zupełnie wyjątkowej sytu-
acji – a w praktyce będzie to możliwe głównie w odniesieniu do kilku przy-
padków normowanych w art. 439 § 1 k.p.k. – np. uchylenia wyroku z powo-
dów wymienionych w pkt 1, w pkt 2 zd. 2, w pkt 5 lub 7).
Z ustawy procesowej nie wynikają natomiast żadne inne ograniczenia
uprawnień oraz powinności prezesa sądu i sądu w tej przygotowawczo-
kontrolnej fazie postępowania sądowego, poprzedzającej rozpoczęcie roz-
prawy głównej. W tym, również brak jest jakichkolwiek dających się racjo-
nalnie uzasadnić przesłanek wyłączających możliwość skierowania sprawy
na posiedzenie w trybie art. 339 § 3 k.p.k., celem podjęcia tych decyzji, do
których w tym trybie ustawa uprawnia sąd pierwszej instancji. Nie ma za-
tem żadnych formalno-prawnych przeszkód aby po przekazaniu sprawy do
ponownego rozpoznania sąd pierwszej instancji, na podstawie art. 339 § 3
pkt 4 k.p.k., zwrócił sprawę prokuratorowi celem usunięcia istotnych bra-
ków postępowania przygotowawczego (por. między innymi następujące
orzeczenia Sądu Najwyższego: uchwała z dnia 14 listopada 1974 r., VI
KZP 31/74, OSNKW 1975 z. 1, poz. 2; postanowienie z dnia 26 listopada
1974 r., I KZP 5/74, LEX nr 21610; uchwała z dnia 25 lutego 1999 r., I KZP
36/98, OSNKW 1999 z. 3-4, poz. 14; por. również R. A. Stefański w: Z. Go-
styński red. Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom II, Warszawa
2004, s. 671). Nie ma również przeszkód, aby w takiej sytuacji sąd ten
umorzył postępowanie na podstawie art. 339 § 3 pkt 1 k.p.k.; względnie na
podstawie art. 339 § 3 pkt 5 k.p.k. wydał postanowienie o zawieszeniu po-
stępowania. I nie ma także żadnych prawnych podstaw do uznania, że
prezes sądu i sąd jest zwolniony w omawianym tu stanie faktycznym spra-
wy (tzn. po zwrocie sprawy sądowi pierwszej instancji i przed jej skierowa-
niem na rozprawę, a w każdym razie do czasu rozpoczęcia przewodu są-
15
dowego na rozprawie głównej) od dokonania z urzędu oceny przesłanek
warunkujących rozpoznanie sprawy w trybie zgodnym z obowiązującymi
przepisami ustawy procesowej, zaś w wypadku dostrzeżenia jego błędno-
ści, podjęcia na podstawie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k. postanowienia o zmianie
trybu postępowania. W sprawie zaś niniejszej, w związku z którą przedsta-
wione zostało rozpoznawane pytanie prawne, aktualizowało się wskazanie
co do trybu postępowania zawarte w akcie oskarżenia i ono stanowiło
przedmiot oceny co do zgodności lub sprzeczności tego trybu z prawem
obowiązującym.
Zważyć również należy na fakt, że przepisy art. 339 k.p.k. nie konkre-
tyzują w jakim momencie, na ich podstawie, nastąpić musi lub może, doko-
nywana przez sąd na zarządzenie prezesa sądu, kontrola tzw. merytorycz-
na aktu oskarżenia. Wykładnia natomiast systemowa pozwala jedynie na
zakreślenie jako granicy nieprzekraczalnej – momentu rozpoczęcia prze-
wodu sądowego na rozprawie głównej. Wbrew zatem sugestiom Sądu
Okręgowego, podstawa wydania decyzji przez Sąd Rejonowy przystępują-
cy do ponownego rozpoznania tej sprawy, odnośnie do właściwego trybu
jej rozpoznania, nie uległa zmianie, lecz jedynie aktualizacji.
Całkowicie chybione są także wątpliwości Sądu Okręgowego co do
niedopuszczalności „powrotu do postępowania uproszczonego, gdy postę-
powanie było już prowadzone w trybie zwyczajnym”. Taka bowiem sytuacja
mogłaby ewentualnie mieć miejsce wtedy, gdyby w toku tej samej rozprawy
głównej sąd na podstawie art. 484 § 2 k.p.k. wydał postanowienie o rozpo-
znaniu sprawy w dalszym ciągu w trybie zwyczajnym i w tym trybie konty-
nuował postępowanie, a następnie rozważał możliwość powrotu do jej roz-
poznania w trybie uproszczonym. Natomiast, w stanie faktycznym niniej-
szej sprawy, wyrok – który zakończył to postępowanie główne i w toku któ-
rego doszło do przekształcenia trybu rozpoznania sprawy – został uchylo-
16
ny, a procedura rozpoznania sprawy, wskutek właśnie przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania, rozpoczynała swój bieg od początku.
Zdecydowanie błędne są także zawarte w uzasadnieniu postanowie-
nia Sądu Okręgowego sugestie, jakoby ustawa wyłączała możliwość zmia-
ny trybu postępowania ze zwyczajnego na uproszczony, również dlatego,
że oznaczałoby to pozbawienie oskarżonego jego uprawnień i gwarancji
znacznie silniejszych w trybie zwyczajnym, od przysługujących mu w trybie
uproszczonym. Ustawa wyróżnia jednoznacznie tryby sądowego rozpo-
znania sprawy – zwyczajny i szczególne. Wprost wymienia też te okolicz-
ności, które warunkują rozpoznanie sprawy nie w zwyczajnym, lecz w
szczególnym trybie postępowania, a tym samym nakłada na sąd powin-
ność badania tych okoliczności z urzędu i kierowania sprawy do tego trybu
rozpoznania, który dla tej konkretnej sprawy jest trybem właściwym. Roz-
strzygnięcia w tej kwestii, w zdecydowanej większości spraw, zapadają na
podstawie art. 339 § 3 pkt 3 k.p.k., co wszakże nie przeczy temu, jak pisze
A. Gaberle, że „…Możliwa jest zmiana trybu postępowania ze zwykłego na
uproszczony. Jeżeli na rozprawie prowadzonej w trybie zwykłym okaże się,
że czyn zarzucany oskarżonemu podlega rozpoznaniu w postępowaniu
uproszczonym, to sąd może – w zależności od sytuacji uzasadniającej ce-
lowość określonego postąpienia – albo dokończyć ją bez zmiany trybu
(patrz jednak art. 399 k.p.k.), albo podejmie decyzję o zmianie trybu na
uproszczony. Zamiana trybu celowa jednak będzie z reguły wówczas, gdy
sąd musi z innych powodów przerwać albo odroczyć rozprawę” (por. A.
Gaberle, op. cit., s. 119). Cytowany pogląd stanowi z jednej strony dosta-
tecznie, jak się wydaje, czytelne wyjaśnienie tu analizowanej szczegółowej
kwestii, z drugiej zaś powinien przekonać, że nie tyle w orzecznictwie Sądu
Najwyższego i literaturze procesowej problematyka objęta pytaniem praw-
nym nie została dostrzeżona – jak pisze Sąd Okręgowy – lecz że trafnych
poglądów wyrażanych tak w orzecznictwie (vide – w tym uzasadnieniu po-
17
wołane orzeczenia Sądu Najwyższego), jak też w doktrynie, nie dostrzegł
Sąd Okręgowy (chociaż prawdą jest, że nie została ona podjęta wprost w
tym właśnie bezpośrednim i skonkretyzowanym kontekście, który przed-
stawiony został w pytaniu prawnym).
Z tych wszystkich powodów Sąd Najwyższy podzielił przekonanie wy-
rażone we wniosku Prokuratora Prokuratury Krajowej, że wątpliwości
przedstawione w pytaniu prawnym mają charakter pozorny, a podniesione
w nim kwestie nie spełniają warunku zagadnienia prawnego wymagające-
go zasadniczej wykładni ustawy. Uznanie pozorności podniesionych wąt-
pliwości w ich zobiektywizowanej ocenie, nie jest naturalnie równoznaczne
z wykluczeniem ich subiektywnego powzięcia przez Sąd Okręgowy i zwią-
zanego z tym dylematu przed jakim Sąd ten się znalazł, co do oceny praw-
nej stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy w związku z koniecznością
podjęcia orzeczenia rozstrzygającego w kwestii zasadności zarzutów skar-
gi apelacyjnej. Wszakże istota objętej pytaniem problematyki prawnej, w
powiązaniu z powierzchowną analizą stanu faktycznego i prawnego sprawy
dokonaną w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego, wprost wska-
zującą na próbę ominięcia precyzyjnie zakreślonych granic wyjątkowego
przecież uprawnienia normowanego w art. 441 § 1 k.p.k., wyłączała możli-
wość uznania, że wątpliwości Sądu Okręgowego mają rangę zagadnienia
prawnego o jakim stanowi powyższy przepis ustawy oraz podjęcie orze-
czenia w tym przedmiocie w formie uchwały.
Zaś co do wątpliwości Sądu Okręgowego opisanych w uzasadnieniu
swojego postanowienia, a dotyczących interpretacji art. 13 § 2 u.s.p. w kon-
tekście rozstrzygnięcia, który z wydziałów Sądu Rejonowego powinien roz-
poznać niniejszą sprawę, jeśliby po raz kolejny została ona temu sądowi
zwrócona do ponownego rozpoznania, stwierdzić należy, że odnoszenie
się do tych wątpliwości przez Sąd Najwyższy byłoby nie tylko bezprzedmio-
towe ze względu na przedstawione w niniejszym uzasadnieniu stanowisko
18
w zakresie analizowanych tu kwestii prawnych, ale przede wszystkich wy-
kluczone z uwagi na niedopuszczalność zarówno formalną jak też mate-
rialną tak przedstawianego pytania prawnego – o ile w ogóle intencją Sądu
Okręgowego było nadanie tym wątpliwościom formuły pytania prawnego.
W tej kwestii za wystarczające uznać więc należy odesłanie do literatury
prawno-procesowej oraz powołanych w niniejszym uzasadnieniu orzeczeń
Sądu Najwyższego.
Mając powyższe rozważania na względzie, Sąd Najwyższy orzekł jak
w postanowieniu.