Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 28 sierpnia 2007 r.
II PK 5/07
Termin przedawnienia roszczenia o odszkodowanie z tytułu otrzymywa-
nia niższego świadczenia rentowego wskutek, stanowiącego nienależyte wyko-
nanie zobowiązania, wydania pracownikowi przez pracodawcę zaświadczenia
zaniżającego podstawę wymiaru składek, biegnie od daty wymagalności rosz-
czenia a nie od dnia wydania zaświadczenia (art. 471 k.c. w związku z art. 96 i
97 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i
ich rodzin, Dz.U. Nr 40, poz. 267 ze zm. oraz art. 118 i 120 k.c.).
Przewodniczący SSN: Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca), Sędziowie
SN: Krystyna Bednarczyk, Jolanta Strusińska-Żukowska.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 28 sierpnia
2007 r. sprawy z powództwa Marii L. przeciwko Urzędowi Skarbowemu P.-Ś. o od-
szkodowanie, na skutek skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgo-
wego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu z dnia 25 sierpnia 2006 r.
[...]
I. o d d a l i ł skargę kasacyjną,
II. zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki 900 zł (słownie: dziewięćset)
tytułem kosztów postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z 25 sierpnia 2006 r. oddalił apelację
pozwanego pracodawcy Urzędu Skarbowego P.-Ś. od wyroku Sądu Rejonowego-
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu z 23 maja 2006 r., zasądzające-
go na rzecz powódki Marii L. odszkodowanie w kwocie 17.512,08 zł z odsetkami wy-
równujące jej rentę z ubezpieczenia społecznego, którą otrzymywała w niższej wyso-
kości, wobec wydania przez pozwanego nieprawidłowego zaświadczenia o zarob-
kach.
2
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka była pracownikiem pozwanego, który 2 lis-
topada 1994 r. sporządził zaświadczenie o jej zatrudnieniu i wynagrodzeniu w latach
1989-93, na podstawie którego ustalono wysokość jej renty z tytułu niezdolności do
pracy, otrzymywanej przez nią od 30 stycznia 1995 r. do 24 stycznia 2005 r. W dniu
12 września 2003 r. pozwany wystawił powódce kolejne zaświadczenie o zatrudnie-
niu i wynagrodzeniu, w oparciu o które ZUS ustalił jej emeryturę. Porównanie obu za-
świadczeń wykazało zaniżenie wynagrodzenia w pierwszym zaświadczeniu na sku-
tek pominięcia „trzynastek”, premii za IV kwartał oraz wartości świadectw rekompen-
sacyjnych. W związku z podaniem w zaświadczeniu z 2 listopada 1994 r. zaniżonego
wynagrodzenia ustalona różnica między rentą wypłaconą a należną powódce przy
prawidłowo wyliczonym wynagrodzeniu wynosiła 17.741,52 zł. Pozew o takie od-
szkodowanie powódka złożyła 20 maja 2005 r. żądając wyrównania od 1 czerwca
1995 r. w kwocie 17.512,08 zł. Sąd Rejonowy nie uwzględnił zarzutu przedawnienia i
jego początek połączył z wydaniem zaświadczenia o prawidłowej treści (w dniu 12
września 2003 r.). Stwierdził, że powódce przysługuje odszkodowanie w ustalonej
kwocie wyrównującej zaniżoną rentę wskutek wydania przez pracodawcę nieprawi-
dłowego zaświadczenia o wysokości wynagrodzenia.
Sąd Okręgowy w uzasadnieniu oddalenia apelacji stwierdził, że pozwany nie
dopełnił obowiązków pracodawcy wynikających z art. 96 ustawy z dnia 14 grudnia
1982 r. o zapatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 40, poz. 267
ze zm.; dalej: ustawa o zep) oraz z art. 125 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o eme-
ryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. 2004
r. Nr 39, poz. 353 ze zm.), co spowodowało zaniżenie renty. Zasadne było zatem
roszczenie powódki o odszkodowanie oparte na podstawie art. 471 k.c. w związku z
art. 361 k.c. Odpowiedzialność pozwanego według przepisów prawa cywilnego wyni-
ka z art. 97 ust. 1 pkt 2 ustawy o zep. W konsekwencji również przepisy prawa cywil-
nego miały zastosowanie do oceny przedawnienia. Żaden jednak przepis prawa
cywilnego nie zawiera szczególnej normy dotyczącej przedawnienia roszczenia o
naprawienie szkody wyrządzonej nienależytym wykonaniem zobowiązania. Zastoso-
wanie mają więc reguły ogólne i 10-letni termin przedawnienia z art. 118 k.c. Rosz-
czenie o naprawienie szkody staje się wymagalne najwcześniej w dniu, w którym
powstaje szkoda, a nie w dniu nienależytego wykonania zobowiązania, gdyż nie
zawsze od razu powoduje ono szkodę. Nieuzasadniony był zarzut pozwanego o roz-
poczęciu biegu przedawnienia od 2 listopada 1994 r., tj. wystawienia nieprawidłowe-
3
go zaświadczenia. Początek przedawnienia należy łączyć ze szkodą, która powsta-
wała u powódki w dniu wypłacania jej renty w zaniżonej wysokości. Szkoda ta po-
wstawała „sukcesywnie” za każdym razem, gdy wypłacano jej zaniżone świadczenie
rentowe począwszy od stycznia 1995 r. Roszczenie zawarte w pozwie składało się z
wielu roszczeń odszkodowawczych wynikających z tego samego zdarzenia - wysta-
wienia przez pozwanego nienależytego zaświadczenia. Termin przedawnienia biegł
dla każdego roszczenia osobno i upływał po 10 latach. Przed wniesieniem pozwu (20
maja 2005 r.) przedawnienie objęło wyrównanie odnoszące się do rent wypłaconych
przed 20 maja 1995 r. Powódka objęła pozwem roszczenia od 1 czerwca 1995 r.,
czyli nieprzedawnione zgodnie z 10-letnim terminem przedawnienia z art. 118 k.c.
Skargę kasacyjną pozwany oparł na naruszeniu prawa materialnego i zarzucił
błędną jego subsumcję przez zastosowanie art. 471 k.c. i 118 k.c., gdy należało za-
stosować przepisy art. 417 k.c. oraz art. 442 § 1 k.c. in fine. W uzasadnieniu wniosku
o przyjęcie skargi do rozpoznania wskazał na przesłanki z art. 3989
§ 1 pkt 1, 2 i 4
k.p.c. W pierwszej kolejności na potrzebę wyjaśnienia istotnego zagadnienia praw-
nego, którym jest właściwe określenie podstawy prawnej dochodzonego odszkodo-
wania. Zależy ona od właściwego wyboru „zobowiązania albo deliktu”. Odpowiedzial-
ność odszkodowawcza pracodawcy wobec pracownika za zaniechanie obowiązków
w sprawach rentowych lub ich nienależyte wykonanie budzi rozbieżności w orzecz-
nictwie Sądu Najwyższego. Przyjmuje się odpowiedzialność za czyn niedozwolony
(uchwała z 20 grudnia 1978 r., I PZP 38/78, OSNCP 1979 nr 7-8, poz. 137; wyrok z 2
lipca 1968 r., III PRN 17/68, OSNCP 1969 nr 4, poz. 76) albo za niewykonanie lub
nienależyte wykonanie zobowiązania (wyrok z 8 października 1999 r., II UKN 259/99,
OSNAPiUS 2001 nr 1, poz. 24; wyrok z 19 marca 1998 r., I PKN 556/97, OSNAPiUS
1999 nr 4, poz. 127; wyrok z 18 lutego 1988 r., I PR 8/88, OSNCP 1990 nr 1, poz.
17). Skarga jest oczywiście uzasadniona, gdyż nie można przyjąć, że strony łączył
stosunek zobowiązaniowy w rozumieniu prawa cywilnego, jeżeli na pozwanym ciążył
obowiązek wydania zaświadczenia o wysokości osiąganych dochodów przez powód-
kę na podstawie art. 97 (prawidłowo art. 96) ust. 1 pkt 4 ustawy o zep. Nie można
postawić znaku równości pomiędzy zobowiązaniem (obowiązkiem) pozwanego do
wydania zaświadczenia a zobowiązaniem czyli porozumieniem pomiędzy stronami
co do wydania zaświadczenia. Strony nie zawarły żadnej umowy w rozumieniu prawa
cywilnego, ponieważ pozwany z mocy powołanych przepisów zobowiązany był do
4
wydania zaświadczenia. Na tej podstawie pozwany wniósł o uchylenie wyroków obu
Sądów i oddalenie powództwa.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powódka wniosła o oddalenie skargi i za-
sądzenie kosztów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionej podstawy i dlatego polega oddaleniu.
Podstawa prawna roszczenia majątkowego określa termin jego przedawnienia. W
skardze w istocie tylko o te dwie zasadnicze kwestie chodzi skarżącemu. Nie zgadza
się on na odpowiedzialność za nienależyte wykonanie zobowiązania, choć zgadza
się na odpowiedzialność za czyn niedozwolony. W konsekwencji nie zgadza się na
przedawnienie 10-letnie z art. 118 k.c., liczone od wymagalności roszczenia, lecz
zgadza się na przedawnienie właściwe dla czynu niedozwolonego według art. 442 §
1 k.c. in fine, czyli w jego ocenie maksymalnie również 10-letnie, które upłynęłoby
przed złożeniem pozwu wobec wcześniejszej daty zdarzenia wyrządzającego
szkodę.
Od wyboru więc podstawy odpowiedzialności zależą przesłanki i terminy
przedawnienia roszczeń. Nie było kwestionowane, że w sprawie podstawowe zna-
czenie miały przepisy art. 96 i 97 ustawy o zep. W czasie ich obowiązywania sporzą-
dzone zostało nieprawidłowe zaświadczenie o zarobkach powódki powodujące
szkodę w postaci niższej renty z ubezpieczenia społecznego. Przepisy te szczegó-
łowo określały obowiązki zakładu pracy wobec pracownika związane z uzyskaniem
świadczeń rentowych, w tym w szczególności znaczący dla sprawy był obowiązek
wydawania zaświadczeń niezbędnych do ustalenia prawa do świadczeń i ich wyso-
kości (art. 96 ust. 1 pkt 4). Równocześnie ustawodawca przyjął, że zakład pracy jest
zobowiązany do wynagrodzenia szkody poniesionej wskutek niedopełnienia lub nie-
należytego dopełnienia tych obowiązków (art. 97 ust. 1 pkt 2).
Skarżący nie dopuszcza, aby pomiędzy stronami istniało zobowiązanie ale i
na tle powyższej regulacji jego argumentacja nie jest uprawniona. Zarzuca, że skoro
nie było indywidualnego porozumienia stron co do wydania zaświadczenia, to nie po-
wstało zobowiązanie i tym samym naruszenie obowiązku nie wynika z kontraktu. W
systemie prawa cywilnego zobowiązanie nie powstaje tylko na podstawie umowy.
Powstaje również z mocy ustawy. Zawarcie umowy o pracę powoduje powstanie ca-
5
łego szeregu wzajemnych praw i obowiązków wynikających z prawa powszechnie
obowiązującego. Są to prawa i obowiązki uregulowane również poza Kodeksem
pracy. Strony nie muszą zawierać umowy na realizację każdego obowiązku który
wynika z ustawy. Treść stosunku prawnego jakim jest stosunek pracy kształtuje więc
umowa o pracę, ale nadto pozytywne prawo materialne. Obowiązki określone w art.
96 ustawy o zep ukształtowały zobowiązanie pracodawcy wobec pracownika o okre-
ślonej treści. Nie musiało zostać zawarte odrębne porozumienie (umowa) z pracow-
nikiem, aby pracodawca był obciążony tymi obowiązkami. Zobowiązanie to norma-
tywnie jest pełne, gdyż ustawodawca od razu uregulował odpowiedzialność za jego
niedopełnienie lub nienależyte dopełnienie. Za wynikłą z takiego zachowania szkodę
pracodawca został ustawą zobowiązany do jej wynagrodzenia według przepisów
prawa cywilnego. Rozwiązanie to znajduje uzasadnienie systemowe wynikające z
silnego związania ubezpieczeń emerytalno-rentowych z zatrudnieniem i wynikającą
stąd koniecznością uniwersalnej regulacji o charakterze zobowiązaniowym, gwaran-
tującej realizację tych ubezpieczeń w większym stopniu niż w sytuacji jej braku.
Ten ostatni aspekt w części wyjaśnia wskazywaną w skardze rozbieżność
orzecznictwa. Generalnie o rozbieżności orzecznictwa można mówić tylko wtedy, gdy
dotyczy takiego samego lub zbliżonego stanu faktycznego oraz takiego samego
stanu prawnego. Od razu należy więc zauważyć, że podane w skardze orzeczenia
Sądu Najwyższego (I PZP 38/78, III PRN 17/68) wydane zostały jeszcze przed wy-
raźnym obciążeniem zakładów pracy przez ustawodawcę obowiązkami takimi jak w
art. 96 i 97 ustawy o zep. Przed ustawą o zep obowiązywała ustawa z dnia 23 stycz-
nia 1968 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin
(Dz.U. Nr 3, poz. 6 ze zm.), w której zobowiązanie zakładu pracy o tym charakterze
było słabsze i brak było w niej regulacji o odpowiedzialności odszkodowawczej za
wydanie nieprawidłowego zaświadczenia o wynagrodzeniu dla celów emerytalno-
rentowych. Przepis art. 85 tej ustawy stanowił tylko, że uspołecznione zakłady pracy
obowiązane były do informowania pracowników o warunkach i dowodach wymaga-
nych do uzyskania świadczeń przewidzianych w ustawie oraz do udzielania im w tym
zakresie pomocy. Prezes Rady Ministrów mógł nałożyć na niektóre uspołecznione
zakłady pracy obowiązek przyjmowania i przygotowywania wniosków o świadczenia
określone w ustawie. Uspołecznione zakłady pracy miały wykonywać zlecone im
czynności zgodnie z instrukcjami Prezesa ZUS. Różnica więc co do treści obowiąz-
ków ciążących na zakładach pracy według ustawy z 1968 r. w porównaniu do okre-
6
ślonych później w ustawie o zep jest znaczna. Zobowiązanie zakładu pracy wobec
pracownika nie było tak silne jak w ustawie o zep. Równie ważne jest spostrzeżenie,
że poprzednia regulacja nie określała bezpośrednio odpowiedzialności pracodawcy
wobec pracownika na podstawie prawa cywilnego. Brak takiej ustawowej odpowie-
dzialności zobowiązaniowej niewątpliwie nie pozostawał bez wpływu na orzecznic-
two, w którym przyjmowano odpowiedzialność za czyn niedozwolony pracodawcy,
zresztą szczególnie rozumiany, skoro odniesieniem było zaniechanie pracodawcy
niezgodne z zasadami współżycia społecznego na tle ogólnego obowiązku udziela-
nia pracownikom pomocy przy załatwianiu spraw rentowych (I PZP 38.78, III PR
17/68). Drugie wskazywane orzeczenie (I PZP 38/78) dotyczy natomiast innego
stanu faktycznego (zaniechania ustalenia renty w związku z chorobą zawodową) i
stąd przyjęta w nim podstawa odpowiedzialności za czyn niedozwolony nie jest mia-
rodajna dla niniejszej sprawy. Zaszła wszak zmiana w prawie materialnym i ustawo-
dawca wyraźnie w ustawie o zep ukształtował określone obowiązki pracodawcy oraz
zobowiązanie do wynagrodzenia szkody według przepisów prawa cywilnego.
Na podstawie art. 97 ust. 1 pkt 2 ustawy o zep może być wątpliwe czy (a
priori) można bezwzględnie przyjąć, że jest to tylko odpowiedzialność za niewykona-
nie lub nienależyte wykonanie zobowiązania z całkowitym wykluczeniem odpowie-
dzialności na podstawie deliktu. Skoro szkoda ma być wynagrodzona według przepi-
sów prawa cywilnego to i odpowiedzialność deliktowa nie jest wykluczona (por. wy-
rok z 11 czerwca 2003 r., I PK 176/02, OSNP 2004 nr 16, poz. 277). Jednakże więcej
przemawia za poglądem, iż w przepisach art. 96 i 97 ustawy o zep sformułowano
tylko odpowiedzialność kontraktową. Nie można nie dostrzegać, że nastąpiło tu okre-
ślone odwzorowanie konstrukcji niewykonania lub nienależytego wykonania zobo-
wiązania z art. 471 k.c. Ustawodawca wyraźnie określił na czym polega zobowiąza-
nie pracodawcy oraz to, że „wskutek niedopełnienia lub nienależytego dopełnienia
przez zakład pracy obowiązków” zobowiązany jest on do wynagrodzenia szkody.
Zatem dalsza część przepisu art. 97 ust. 1 pkt 2 ustawy, że wynagrodzenie szkody
ma nastąpić według przepisów prawa cywilnego, odnosiłaby się do samego ujmowa-
nia w prawie cywilnym tej przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, a więc
samej szkody, lecz już nie do zasad odpowiedzialności (kontraktowej czy deliktowej),
gdyż sama konstrukcja przepisu wyraźnie wskazuje na odpowiedzialność kontrakto-
wą. Rodzaj odpowiedzialności zależy też od stanu faktycznego i podstawy żądania.
7
Jeżeli więc określony obowiązek jest wyraźnie ukształtowany i tworzy zobowiązanie,
to jego niewykonanie rodzi odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c.
Odnosi się ona do wydania przez pracodawcę nieprawidłowego zaświadcze-
nia zaniżającego podstawę wymiaru składek, skutkiem którego ubezpieczony (pra-
cownik) otrzymuje niższe świadczenie rentowe. Jest to konstrukcja, którą ustawo-
dawca przyjął nie bez przyczyny, gdyż przy wykazywaniu przesłanek odpowiedzial-
ności kontraktowej pracownik jest w lepszej sytuacji niż przy odpowiedzialności de-
liktowej. Tak też kwalifikowało podobne sytuacje późniejsze orzecznictwo wskazane
w skardze (I PKN 556/97; II UKN 259/99). Inaczej mówiąc, wprowadzenie rozwiąza-
nia z art. 96 i 97 ustawy o zep dowodzi, że zamiarem ustawodawcy było ustanowie-
nie odpowiedzialności kontraktowej. Odpowiedzialność za delikt byłaby możliwa bez
tej regulacji, choć i ona nie wyklucza odpowiedzialności deliktowej pracodawcy.
Na tle niespornego stanu faktycznego pozwany upatruje deliktu pracodawcy w
tym samym zdarzeniu, które oceniono jako nienależyte wykonanie zobowiązania.
Czyn niedozwolony właściwy jest przede wszystkim do sytuacji gdy stron nie wiąże
zobowiązanie. Nienależyte wykonanie zobowiązania powodujące szkodę nie stanowi
czynu niedozwolonego. W sprawie nie zachodzi sytuacja, w której działanie dłużnika
(zakładu pracy) wykraczałoby poza nienależyte wykonanie zobowiązania. Takiego
zachowania nie ustalono i brak jest podstaw do przyjęcia czynu niedozwolonego.
Niezależnie od tego skarżący niezasadnie odwołuje się do art. 417 k.c. Sam status
pozwanego urzędu skarbowego jako urzędu państwowego nie przesądza odpowie-
dzialności na podstawie tego przepisu. Dotyczy on bowiem odpowiedzialności
Skarbu Państwa i jej przesłanką jest szkoda wyrządzona przez funkcjonariusza pań-
stwowego (w rozumieniu definicji z art. 417 § 2 k.c., w wersji aktualnej dla działania
pozwanego) przy wykonywaniu powierzonej mu czynności. Całkowicie niedostrzega
się zatem, że art. 417 k.c. dotyczy odpowiedzialności przy wykonywaniu władzy pu-
blicznej przez funkcjonariusza publicznego. Nie miałby więc on zastosowania do
realizacji powszechnego obowiązku ciążącego na każdym pracodawcy wobec za-
trudnianego pracownika. Nawet gdyby próbować przyjmować delikt, to nie byłaby
trafna dalsza argumentacja skargi odwołująca się do kolejnego orzecznictwa, gdyż
dotyczy ono szkody na osobie wierzyciela (uchwała z 14 grudnia 1990 r., III PZP
20/90, OSNCP 1991 nr 7, poz. 79; wyrok z 23 listopada 1999 r., II UKN 210/99,
OSNAPiUS 2001 nr 5, poz. 173). Szkoda na osobie nie była przedmiotem sporu.
Jednak i dla tej sfery nie jest już aktualna uchwała z 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05
8
(OSNC 2006 nr 7-8, poz. 114) o maksymalnym 10-letnim terminie przedawnienia od
daty czynu niedozwolonego a to wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 1 wrze-
śnia 2006 r., SK 14/05, OTK-A 2006 nr 8, poz. 97.
Skarga zatem oparta była na niezasadnym twierdzeniu o wykluczeniu odpo-
wiedzialności kontraktowej przez odpowiedzialność deliktową. Sąd Najwyższy rozpo-
znaje skargę kasacyjną w granicach jej podstaw. W tej sprawie wymagało to roz-
strzygnięcia o podstawie odpowiedzialności odszkodowawczej. Konsekwencją tego
są terminy przedawnienia, inne dla roszczeń z tytułu nienależytego wykonania zobo-
wiązania i inne dla czynu niedozwolonego. Poprzestając na żądaniu takiego roz-
strzygnięcia skarżący nie kwestionował ustalonej w zaskarżonym wyroku wymagal-
ności roszczeń i przyjętego przedawnienia. Wydanie nieprawidłowego zaświadczenia
nie mogło być uznane za czyn niedozwolony, dlatego zdarzenie to nie było począt-
kiem terminu przedawnienia. Stanowiło ono nienależyte wykonanie zobowiązania,
które rodzi obowiązek odszkodowawczy dopiero od powstania szkody. Działanie pra-
codawcy powodujące szkodę czasowo nie może być ograniczone tylko do wydania
nieprawidłowego zaświadczenia. Uzasadnione jest stwierdzenie, że pracodawca zo-
bowiązany jest jeszcze - po jego wydaniu - weryfikować zaświadczenia dla celów
rentowych, stąd skoro tego nie uczynił, to po jego stronie było trwałe zaniechanie
powodujące dalszą szkodę, gdyż dopiero zmiana zachowania i wydanie prawidłowe-
go zaświadczenia ją eliminuje. Szkoda może wystąpić więc po upływie określonego
czasu od zdarzenia stanowiącego nienależyte wykonanie zobowiązania. Powstanie
szkody rodzi wymagalność odszkodowania i rozpoczyna bieg przedawnienia. Trafnie
przyjął Sąd Okręgowy, że bieg przedawnienia odnosił się osobno do szkody wynika-
jącej z każdej niższej renty z ubezpieczenia społecznego. W sprawie rozstrzygnięto o
cywilnym odszkodowaniu należnym od pracodawcy za nienależyte wykonanie zobo-
wiązania przyjmując 10- letni termin przedawnienia według art. 118 k.c. w związku z
art. 120 k.c. Skarżący w tym zakresie nie kwestionował charakteru roszczenia i nie
wskazywał na przepis szczególny.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji na mocy art. 39814
k.p.c. O kosz-
tach orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.
========================================