Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III PK 40/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Andrzej Wróbel (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
SSN Herbert Szurgacz
w sprawie z powództwa J. R.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w Warszawie
o odprawę emerytalną,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 11 października 2007 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych […]
z dnia 19 stycznia 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zmienił wyrok Sądu Rejonowego z dnia
30 października 2006 r., zasądzający od strony pozwanej Powszechnego Zakładu
Ubezpieczeń S.A. - Oddziału Okręgowego na rzecz powoda J. R. 35.580 zł tytułem
odprawy emerytalnej z ustawowymi odsetkami od 29 maja 2006 r., i oddalił
powództwo oraz rozstrzygnął o kosztach zastępstwa procesowego.
2
Powód domagał się zasądzenia od pozwanej 35.580 zł z ustawowymi
odsetkami od 29 maja 2006 r. do dnia zapłaty tytułem odprawy emerytalnej.
Wysokość żądanej kwoty powód wyliczył na podstawie obowiązującego u strony
pozwanej zakładowego układu zbiorowego pracy, zgodnie z którym odprawa taka
przysługuje w wysokości 600% miesięcznego wynagrodzenia, jeżeli okres
zatrudnienia pracownika wyniósł łącznie 10 lat, co w przypadku powoda zostało
spełnione.
W odpowiedzi na pozew strona pozwana - PZU S.A. - wniosła o oddalenie
powództwa i zasądzenie od powoda kosztów postępowania.
Sąd Rejonowy ustalił, że J. R. od 1 lutego 1985 r. do 28 lutego 2006 r. był
zatrudniony w PZU S.A. Oddział Okręgowy w pełnym wymiarze czasu pracy na
stanowisku dyrektora inspektoratu. Jego stosunek pracy ustał na mocy
porozumienia stron zawartego 22 lutego 2006 r. (powoływanego dalej, jako:
„porozumienie”), w którym pracodawca zobowiązał się do zapłaty na jego rzecz
kwoty 217.283 zł brutto tytułem rekompensaty, ekwiwalentu pieniężnego za
niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz premii kwartalnej za IV kwartał 2005 r.,
powód natomiast oświadczył, że zawarta ugoda wyczerpuje jego wszelkie
roszczenia względem pozwanej wynikające ze stosunku pracy. Sąd Rejonowy
ustalił również, że w trakcie zatrudnienia w PZU powód miał ustalone prawo do
emerytury milicyjnej, na podstawie decyzji szefa Wojewódzkiego Sztabu Spraw
Wewnętrznych z 2 stycznia 1985 r., w wysokości 55% podstawy wymiaru
emerytury. W związku z ustaniem służby w Milicji i ustaleniem prawa do emerytury
powód nie otrzymał odprawy emerytalnej. W trakcie negocjacji w przedmiocie
rozwiązania umowy o pracę powoda ze stroną pozwaną, jak też w samym
porozumieniu o rozwiązaniu stosunku pracy, strony nie uzgodniły kwestii odprawy
emerytalnej powoda, a ustanie stosunku pracy nie nastąpiło wprost ze względu na
jego przejście na emeryturę. Decyzją dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z 27 lutego 2006 r. powód
otrzymał bezpośrednio po rozwiązaniu stosunku pracy prawo do zwaloryzowanej
emerytury policyjnej od 1 marca 2006 r. Sąd stwierdził także, że w sprawie
bezsporne było, że w razie, przyznania powodowi prawa do odprawy emerytalnej
3
przysługiwałaby mu ona w wysokości 600% jego wynagrodzenia, czyli w kwocie
35.580 zł.
Sąd Rejonowy, uznając roszczenie powoda za uzasadnione, podkreślił, że
prawo do odprawy emerytalnej może nabyć także pracownik, który skorzystał z
uprawnień emerytalnych lub rentowych, a następnie podjął zatrudnienie i ponownie
przestał pracować, aby korzystać z uprawnień emerytalnych lub rentowych. Z art.
921
§ 1 k.p. wynika, że nie nabywa prawa do odprawy emerytalnej tylko taki
pracownik, który już odprawę faktycznie otrzymał, obojętne jest zaś to, czy otrzymał
ją od danego czy innego pracodawcy. Powód bezpośrednio po rozwiązaniu
stosunku pracy z pozwaną uzyskał prawo do emerytury policyjnej w pełnej
wysokości, w związku z czym wystąpił związek pomiędzy rozwiązaniem stosunku
pracy, a przejściem na emeryturę. Nie można też uznać, że użytym w porozumieniu
z 22 lutego 2006 r. określeniu „rekompensata” mieściła się odprawa. Strony nie
uzgodniły bowiem wprost, że cześć kwoty uzyskanej przez powoda należy
traktować jako odprawę emerytalną. Poza tym kwota ta stanowiła 36-krotność
miesięcznych zarobków powoda, co biorąc pod uwagę wiek powoda uzasadnia
jego twierdzenie, że była to rekompensata za utracone zarobki. Ponadto do
odprawy emerytalnej stosuje się w drodze analogii przepisy kodeksu pracy
dotyczące wypłaty wynagrodzenia. Dlatego, nawet gdyby przyjąć, że powód zrzekł
się prawa do odprawy emerytalnej, to takie zrzeczenie się było nieważne.
Od powyższego wyroku apelację złożyła strona pozwana. W odpowiedzi na tę
apelację powód wniósł o jej oddalenie.
W postępowaniu apelacyjnym, Sąd Okręgowy dopuścił w urzędu dowód z akt
emerytalnych powoda, stwierdzając, że jego prawo do emerytury milicyjnej ustalono
decyzją z 2 stycznia 1985 r. Wysokość emerytury za 20 lat wysługi emerytalnej
wyniosła 55% podstawy wymiaru. Kolejnymi decyzjami dyrektora Zakładu
Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych obliczano wysokość
świadczenia, zmieniając podstawę wymiaru świadczenia emerytalnego. Decyzją z 1
czerwca 2001 r. obliczono, że emerytura powoda podliczeniu do wysługi
emerytalnej okresu zatrudnienia po ustaniu służby wynosi 75% podstawy wymiaru,
co stanowiło maksymalną kwotę podstawy wymiaru świadczenia, jakie mogło być
dla powoda ustalone.
4
Sąd Okręgowy uznał, że Sąd pierwszej instancji nietrafnie przyjął, że powód
spełnił wszystkie przesłanki z art. 921
§ 1 k p. warunkujące prawo do otrzymania od
strony pozwanej odprawy emerytalnej. W szczególności przepis ten uzależnia
prawo do odprawy nie tylko od samego rozwiązania umowy o pracę, ale również od
tego, aby ustanie stosunku pracy pozostawało w związku z przejściem na
emeryturę lub rentę. Taki związek w rozpoznawanej sprawie zdaniem Sądu
Okręgowego nie zachodził. Decydujące znaczenie ma brak zmiany statusu
powoda. Powód miał bowiem status emeryta już od 1985 r. i od tego czasu pobierał
świadczenie emerytalne. Podejmując zatrudnienie u strony pozwanej był zatem
emerytem, następnie uzyskał status emeryta-pracownika, a ostatecznie powrócił do
statusu emeryta. Zatem rozwiązanie umowy o pracę nie nastąpiło w związku z
przejściem na zaopatrzenie emerytalne. Potwierdzeniem tego stanowiska jest
orzecznictwo Sądu Najwyższego, a zwłaszcza uchwała z 2 marca 1994 r., I PZP
9/94, w której Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że pozostawanie w stosunku pracy z
jednoczesnym pobieraniem renty inwalidzkiej wyłącza możliwość przyznania
pracownikowi odprawy rentowej w razie rozwiązania stosunku pracy (OSNAP 1994,
Nr 2, poz. 24) oraz wyrok z 25 czerwca 1993 r. (I PR 5/93, I PZP 27/93
niepublikowany), zgodnie z którym pracownikowi nie przysługuje odprawa
pieniężna w związku z przejściem na rentę z tytułu choroby zawodowej w sytuacji,
gdy rentę tę pobierał przed rozwiązaniem stosunku pracy. Podobne stanowisko
zostało również wyrażone w doktrynie. Już więc z tych względów, w braku związku
pomiędzy rozwiązaniem stosunku pracy powoda a uzyskaniem prawa do
emerytury, żądanie przedmiotowej odprawy nie jest uzasadnione.
Poza tym, przeciwko uznaniu zasadności roszczenia powoda przemawia treść
porozumienia stron z 22 czerwca 2006 r. W porozumieniu tym strony nie
sprecyzowały, co składa się na kwotę 217.283 zł, którą otrzymał powód. Nie można
zgodzić się z interpretacją powoda, którą przyjął Sąd Rejonowy, że stanowi ona
jedynie rekompensatę za utracone zarobki. Nie może o tym przesądzać sam fakt,
że kwota ta jest wielokrotnością zarobków powoda. Brak jest także podstaw do
uznania, że niepodpisanie porozumienia zapewniałoby powodowi zatrudnienie u
pozwanej przez kolejne 3 lata, tym bardziej, że praca powoda była kilkakrotnie
negatywnie oceniana przez stronę pozwaną i istniały prawne możliwości
5
rozwiązania łączącego strony stosunku pracy. Ponadto w § 3 porozumienia strony
wyraźnie oświadczyły, że wyczerpuje ono wszelkie roszczenia pracownika w
stosunku do pracodawcy. Skoro zatem strony w Porozumieniu wyraźnie
zaznaczyły, że chodzi o wszelkie roszczenia wynikające ze stosunku pracy, to nie
ma podstaw do wyłączenia z tych „wszelkich roszczeń" kwoty żądanej przez
powoda tytułem odprawy emerytalnej. Gdyby przyjąć, jak to sugeruje powód, że
nawet przy takim oświadczeniu stron, strona po pewnym czasie może skutecznie
zażądać spełnienia roszczenia ze stosunku pracy, twierdząc, że nie wchodzi ono w
zakres „roszczeń" o których mowa w złożonym oświadczeniu, to zwieranie takich
porozumień byłoby bezcelowe. Sąd Okręgowy zgodził się z Sądem Rejonowym co
do tego, że nie można zrzec się prawa do odprawy emerytalnej, stwierdzając
jednocześnie, że takie zrzeczenie się nie miało w sprawie miejsca, ponieważ
rekompensata z § 2 porozumienia obejmowała roszczenia powoda z tytułu odprawy
emerytalnej.
W skardze kasacyjnej powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości
zarzucając mu naruszenie prawa materialnego przez: (1) błędną wykładnię art. 921
§ 1 k.p., polegającą na nieprawidłowym przyjęciu, że brak jest związku pomiędzy
przejściem na emeryturę a ustaniem stosunku pracy powoda, podczas gdy
prawidłowa wykładnia art. 921
§ 1 k.p., wiedzie do stanowiska, że każdemu
pracownikowi przysługuje odprawa, gdy wskutek rozwiązania stosunku pracy
przechodzi na emeryturę, chociażby wcześniej - będąc pracownikiem - pobierał
świadczenie emerytalne, (2) niewłaściwe zastosowanie art. 84 k.p. w związku z art.
921
§ 1 k.p., polegające na przyjęciu, że oświadczenie złożone przez pracownika w
porozumieniu rozwiązującym umowę o pracę, że pracodawca wyczerpał wszystkie
jego roszczenia ze stosunku pracy, skutkuje utratą prawa do odprawy emerytalnej,
pomimo że pracownik odprawy tej nie otrzymał, podczas gdy do odprawy
emerytalnej stosuje się w drodze analogii przepisy kodeksu pracy dotyczące
wypłaty wynagrodzenia, którego zgodnie z art. 84 k.p. pracownik nie może się
zrzec.
Skarżący zarzucił również naruszenie przepisów postępowania mające istotny
wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c., przez rażące
naruszenie przez Sąd Okręgowy zasad oceny wiarygodności i mocy dowodów oraz
6
pominięcie dowodu z zeznań Dyrektora Oddziału Okręgowego PZU SA, co wiązało
się z przekroczeniem prawnych ograniczeń swobodnej oceny materiału
dowodowego oraz skutkowało dokonaniem rażąco wadliwej i oczywiście błędnej
oceny dowodów polegającej na bezpodstawnym przyjęciu, że otrzymana przez
powoda rekompensata, o której mowa w § 2 porozumienia rozwiązującego umowę
o pracę obejmuje również odprawę emerytalną, a także przez uchybienie
wymaganiom stawianym uzasadnieniu wyroku, polegające na tym, że Sąd drugiej
instancji utrudnił kontrolę kasacyjną, bowiem nie podał dowodów na których oparł
poczynione ustalenia faktyczne oraz przemilczał dowody przemawiające na korzyść
powoda, w tym w szczególności fakt zeznania przez dyrektor Oddziału
Okręgowego PZU SA, przed Sądem pierwszej instancji, że negocjując z powodem
warunki porozumienia rozwiązującego umowę o prace, nie poruszała kwestii
odprawy emerytalnej, co wskazuje na pozostawienie tej kwestii nierozstrzygniętej.
Na tej podstawie skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i
przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, ewentualnie o jego uchylenie i zmianę,
przez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu od
pozwanego na rzecz powoda według norm przypisanych, w tym z tytułu zastępstwa
procesowego pełnionego przez adwokata.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna podlega oddaleniu, ponieważ zaskarżone orzeczenie mimo
częściowo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu.
W zakresie podstawy naruszenia przepisów postępowania przedstawiony w
skardze zarzut naruszenia art. 233 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c., przez rażące naruszenie
przez Sąd Okręgowy zasad oceny wiarygodności i mocy dowodów oraz pominięcie
dowodu, nie może być, zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej.
Stosownie do art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty
dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Treść tego przepisu wskazuje, że
jakkolwiek generalnie dopuszczalne jest - jak dotychczas - oparcie skargi
kasacyjnej na podstawie naruszenia przepisów postępowania, to jednak z
7
wyłączeniem zarzutów dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów, choćby
naruszenie odnośnych przepisów mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (zob.
np. postanowienie SN z 23 września 2005, III CSK 13/05, OSNC 2006, nr 4, poz.
76). Należy też dodać, że naruszenie art. 233 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c. pełnomocnik
powoda objął, zarówno w petitum skargi, jak i w jej uzasadnieniu, jednym wywodem
wiążąc je wyraźnie z kwestią ustalenia faktów i oceny dowodów, co uzasadnia
zastosowanie do tej podstawy skargi przytoczonej wyżej zasady unormowanej w
art. art. 3983
§ 3 k.p.c. Samego art. 328 § 2 k.p.c. dotyczy natomiast, jak można
przypuszczać, zarzut, że „Sąd drugiej instancji utrudnił kontrolę kasacyjną, bowiem
nie podał dowodów na których oparł poczynione ustalenia faktyczne oraz
przemilczał dowody przemawiające na korzyść powoda”. Autor skargi, przyjmując
technikę łącznego omawiania podstawy naruszenia przepisów postępowania, nie
powiązał jednak jednoznacznie tego zarzutu z art. 328 § 2 k.p.c., a Sąd Najwyższy
rozpoznając sprawę w granicach podstaw (art. 39813
§ 1 k.p.c.) nie jest
upoważniony do zastępowania skarżącego w tym zakresie. Z tego względu jedynie
na marginesie można wskazać, że zgodnie z ustalonym stanowiskiem
orzecznictwa, możliwość skutecznego powołania się w skardze kasacyjnej na
zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. wymaga, po pierwsze, jednoczesnego
przytoczenia art. 391 k.p.c. (co dotyczy także powyższego zarzutu naruszenia art.
233 § 1 k.p.c.), i po drugie, szczególnie starannego uzasadnienia. Zgodnie bowiem
z ustalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego, oparty na tym przepisie zarzut
wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się
zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów
wymienionych w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli
kasacyjnej (por. np. wyrok SN z 17 marca 2006 r., I CSK 63/05, LEX nr 179971).
Tymczasem sam skarżący wskazuje jedynie na utrudnienie kontroli kasacyjnej.
Poza tym, wbrew jego twierdzeniu, Sąd Okręgowy nie pominął w uzasadnieniu
dowodu z zeznań dyrektora Oddziału Okręgowego PZU SA. Sąd, relacjonując
postępowanie dowodowe w pierwszej instancji, wskazał bowiem, że w
negocjacjach w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę „strony nie uzgodniły
kwestii odprawy emerytalnej powoda”, co świadczy o niepominięciu dowodu z tych
zeznań.
8
Wobec tego, skoro podstawa naruszenia przepisów postępowania okazała się
nieuzasadniona, rozpoznanie skargi należy ograniczyć do oceny zasadności jej
podstawy naruszenia przepisów prawa materialnego (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.), a
przy tej ocenie Sąd Najwyższy jest związany podstawą faktyczną zaskarżonego
wyroku (art. 39813
§ 1 k.p.c.).
W tym zakresie skarżący trafnie zarzucił naruszenie art. 921
§ 1 k p.
Przytoczone przez Sąd Okręgowy poglądy Sądu Najwyższego na temat związku
przyczynowego między rozwiązaniem stosunku pracy a przejściem pracownika na
emeryturę pochodzące z lat 1993-94 straciły na aktualności, do czego w istotnym
stopniu przyczyniło się wprowadzenie do Kodeksu pracy (ustawą z dnia 2 lutego
1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw Dz.U. z
1996, Nr 24, poz. 110 ze zm.) art. 921
§ 1 k.p., nadającego odprawie emerytalnej
charakter powszechny i wprowadzającego, jak stwierdził Sąd Najwyższy wyroku z 6
maja 2003 r., I PK 223/02 (Prokuratura i Prawo 2004, nr 1 s. 41), zasadę, że każdy
pracownik, który przestaje być pracownikiem w związku z przejściem na emeryturę
lub rentę, przynajmniej raz w życiu powinien otrzymać odprawę z tego tytułu. W
uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że w najnowszym i już
ugruntowanym orzecznictwie przyjmuje się, że kontynuowanie stosunku pracy po
przyznaniu pracownikowi świadczenia emerytalno-rentowego, a nawet pobieranie
świadczenia, nie oznacza przejścia na emeryturę. Spełnienie bowiem przez
pracownika warunków uprawniających do renty z tytułu niezdolności do pracy lub
emerytury nie stwarza dla żadnej ze stron obowiązku rozwiązania stosunku pracy.
Dlatego też zachowanie prowadzące do ustania stosunku pracy w związku z
nabyciem wymienionych uprawnień musi przybrać formę prawną rozwiązania lub
wygaśnięcia stosunku pracy, określoną w przepisach prawa pracy. Powyższy
pogląd wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z 6 sierpnia 1998 r., III ZP 22/98, OSNAP
1998 r. Nr 24, poz. 713, i powtórzył w wyroku z 4 czerwca 2002 r., I PKN 346/01,
Prawo Pracy 2003 r. z. 1, s. 35, wskazując, że „przejściem na emeryturę jest
zamiana statusu pracownika lub pracownika-emeryta na status wyłącznie emeryta.
Następuje ono zawsze i tylko przez rozwiązanie stosunku pracy. Dopóki bowiem
trwa stosunek pracy, osoba pobierająca emeryturę nie przestaje być pracownikiem.
Ani nabycie przez pracownika prawa do emerytury, ani przyznanie świadczenia, ani
9
nawet jego wypłata nie stanowią zdarzeń powodujących ustanie zatrudnienia.
Pracownik pobierający emeryturę w czasie nieprzerwanie trwającego stosunku
pracy przechodzi więc na emeryturę dopiero po ustaniu tego zatrudnienia”. Także w
innych orzeczeniach Sąd Najwyższy opowiadał się przeciwko restrykcyjnym
poglądom, a zwłaszcza praktyce, przyjmującej, że skorzystanie przez pracownika z
uprawnień emerytalnych w czasie trwania zatrudnienia powoduje utratę prawa do
odprawy emerytalnej w chwili, gdy nastąpi rozwiązanie stosunku pracy. Zdaniem
Sądu Najwyższego, dla nabycia prawa do odprawy nie jest konieczne przejście na
emeryturę lub rentę równocześnie z rozwiązaniem z tego powodu stosunku pracy.
Ponadto przepisy szczególne przewidujące prawo do tego rodzaju odpraw
pieniężnych z reguły nie określają jednego lub kilku rodzajów związku, jaki ma
zachodzić między rozwiązaniem stosunku pracy a przejściem na emeryturę lub
rentę, a zwłaszcza nie przewidują możliwości pozbawienia prawa do odprawy
pracowników przechodzących na emeryturę, którzy - kontynuując zatrudnienie –
nabyli i korzystali z prawa do emerytury lub renty (por. wyrok z dnia 13 kwietnia
1999 r., I PKN 654/98, OSNAP 2000 r., Nr 13, poz. 502, uchwała z 25 stycznia
2002 r., III ZP 24/01, OSNAP 2002 r., Nr 9, poz. 202, uchwała z 7 stycznia 2000 r.,
III ZP 18/99, OSNAP 2000 r., Nr 24, poz. 888).
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela
przedstawioną powyżej wykładnię art. 921
§ 1 k.p. Wynika z niej, że użyte w nim
sformułowanie „przejście na emeryturę” oznacza zamianę statusu pracownika lub
pracownika – emeryta na status wyłącznie emeryta, w związku z czym
przewidziana w tym przepisie odprawa emerytalna przysługuje pracownikowi, jeżeli
rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło w związku z tak rozumianym przejściem
pracownika na emeryturę, choćby ją wcześniej pobierał, chyba że już wcześniej
skorzystał z uprawnienia do tej odprawy.
Jak wynika z ustaleń faktycznych przyjętych w sprawie powód zakończył
wykonywanie pracy w ramach stosunku pracy i stał się wyłącznie emerytem. W tej
sytuacji ocena Sądu Okręgowego, że pobieranie przez niego emerytury policyjnej w
trakcie trwania zatrudnienia w zakładzie pozwanej pozbawiało go prawa do
odprawy emerytalnej okazała się, co trafnie podniósł skarżący, błędna.
10
Nieusprawiedliwiony okazał się natomiast zarzut naruszenia przez Sąd
Okręgowy art. 84 k.p., zgodnie z którym pracownik nie może zrzec się prawa do
wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na inną osobę. Wprawdzie, zgodnie z
ustalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, przepis ten znajduje zastosowanie
także do prawa do odprawy emerytalnej (zob. np. wyroki SN z: 17 lutego 2004 r., I
PK 217/03, OSNP 2004/24/419; 17 lutego 2005 r., II PK 235/04, OSNP 2005 nr 18,
poz. 286; 3 lutego 2006 r., II PK 161/05, OSNP 2007/3-4/41 i tam powołane
wcześniejsze orzeczenia), to jednak zarzut jego naruszenia nie może być
skuteczny, skoro w świetle ustaleń faktycznych przyjętych w podstawie
zaskarżonego wyroku powód nie zrzekł się tego prawa. Zgodnie z tymi ustaleniami
odprawa emerytalna została objęta rekompensatą uzgodnioną w porozumieniu z 22
lutego 2006 r., a w świetle niekwestionowanego stanowiska orzecznictwa i doktryny
prawa ustalenie treści oświadczenia woli należy do ustaleń faktycznych i w związku
z tym nie podlega kontroli kasacyjnej. Skarżący nie podniósł natomiast zarzutu
naruszenia art. 65 k.c. w związku z art. 300 k.p., co uniemożliwia Sądowi
Najwyższego kontrolę ewentualnych błędów w sferze dokonanej przez Sąd
Okręgowy wykładni wymienionego porozumienia.
Wobec powyższego Sąd Najwyższy, na podstawie 39814
k.p.c., orzekł jak w
sentencji.