Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 24 października 2007 r., IV CSK 203/07
1. Bezpodstawne uzyskanie korzyści, których mowa w art. 296 ust. 1
ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (jedn.
tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm.) nie stanowi bezpodstawnego
wzbogacenia w rozumieniu art. 405 i nast. k.c.
2. Do roszczenia przewidzianego w art. 296 ust. 1 ustawy z dnia 30
czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r.
Nr 119, poz. 1117 ze zm.) o zwrot bezpodstawnie uzyskanych korzyści może
mieć zastosowanie w drodze analogii art. 322 k.p.c.
Sędzia SN Kazimierz Zawada (przewodniczący)
Sędzia SN Antoni Górski
Sędzia SN Iwona Koper (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "P.W.T." S.A. w G. przeciwko "R.P.",
spółce z o.o. w W. z udziałem interwenienta ubocznego po stronie powodowej
Tatiany K.-J. o zakazanie naruszania prawa do znaku towarowego i o
odszkodowanie, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 24
października 2007 r. skargi kasacyjnej interwenienta ubocznego od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 7 listopada 2006 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Gdańsku do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powodowe "P.W.T." S.A. w G. domagało się zakazania pozwanemu "R.P.",
spółce z o.o. w W. korzystania z oznaczenia "V." i jakichkolwiek oznaczeń
podobnych oraz naruszania prawa z rejestracji tego znaku przez zaniechanie
działań naruszających prawo z rejestracji, usunięcia skutków naruszenia, a także
naprawienia szkody w wysokości 800 000 zł.
Sąd Okręgowy w Toruniu wyrokiem częściowym z dnia 10 marca 2003 r.
nakazał pozwanemu zaprzestania korzystania z oznaczenia "V." i jakichkolwiek
oznaczeń podobnych, a w konsekwencji naruszania prawa do znaku towarowego
"V." przez zaniechanie opatrywania tym znakiem „skwerów handlowych” oraz
innych budowli i urządzeń, dokumentacji handlowej, wprowadzania do obrotu
towarów oznaczonych tym znakiem, albo posługiwania się nim w środkach
masowego przekazu w celu reklamy, bądź publikacji materiałów prasowych,
usunięcia znaku towarowego ze wszystkich „skwerów handlowych” i innych
budowli, urządzeń, towarów i dokumentacji handlowej, będącej w jego dyspozycji.
Ponadto nakazał pozwanemu opublikowanie na jego koszt w trzech dziennikach,
oświadczenia stwierdzającego, że pozwany prowadzący osiedlowe centra
usługowo-handlowe pod nazwą „V. skwer handlowy”, w okresie od września 2000 r.
bezprawnie stosował do oznaczenia tych obiektów oraz ich intensywnej reklamy
znak towarowy "V.", naruszając tym prawa wyłączne powoda, oraz przeproszenie
powoda, jak również wprowadzoną w błąd klientelę, wraz z zapewnieniem, że takie
działania nie będą miały miejsca w przyszłości. Upoważnił powoda, w razie
niewykonania przez pozwanego czynności polegających na zamieszczeniu
ogłoszeń, do wykonania tej czynności na koszt pozwanego oraz zobowiązał
pozwanego do zwrotu powodowi poniesionych z tego tytułu kosztów.
Apelacja pozwanego od tego wyroku została oddalona przez Sąd Apelacyjny
w Gdańsku wyrokiem z dnia 19 marca 2004 r., kasację zaś pozwanego od wyroku
Sądu Apelacyjnego oddalił Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 13 stycznia 2005 r.
Wyrokiem z dnia 13 lutego 2006 r. Sąd Okręgowy w Toruniu oddalił
powództwo "P.W.T." S.A. o zapłatę kwoty 800 000 zł. Przyjął, że naruszenie przez
pozwanego prawa powoda, wynikającego ze świadectwa ochronnego na znak
towarowy "V.", zostało przesądzone prawomocnym wyrokiem częściowym z dnia 10
marca 2003 r., a określony przez powoda zakres naruszeń nie jest przez
pozwanego kwestionowany. W piśmie z dnia 23 grudnia 2005 r. pozwany przyznał,
że dopiero od marca 2004 r. zaprzestał oznaczania swoich centrów handlowych
tym znakiem.
Na podstawie art. 315 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo
własności przemysłowej (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 – dalej:
"Pr.w.p.") Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie mają zastosowanie przepisy ustawy z
dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych (Dz.U. Nr 5, poz. 17 ze zm. – dalej
"u.z.t."). Stwierdził, że zarówno Prawo własności przemysłowej jak i ustawa o
znakach towarowych nie rozstrzygają wprost problemu odszkodowania w
przypadku naruszenia znaku towarowego, a w szczególności jego wysokości,
odsyłając do zasad ogólnych.
W związku z twierdzeniem powoda, że poniesiona przez niego szkoda jest
równa opłacie licencyjnej, która należałaby się powodowi, gdyby pozwany używał
znaku "V." na podstawie zawartej z nim umowy, a jej wysokość mieści się w
przedziale od 0,5 do 5 % uzyskanego przychodu, porównywalnego po stronie
powoda i pozwanego na podstawie kryterium powierzchni prowadzonych sklepów,
Sąd Okręgowy ustalił wysokość obrotów, przychodów netto oraz wartość sprzedaży
detalicznej uzyskanych przez powoda w latach 2000-2004. Odnosząc się do
dowodów z opinii biegłych Małgorzaty R. i Jacka C., powołanych w celu wskazania
sposobu określenia odszkodowania w przypadku naruszenia znaku towarowego,
ocenił, że mają one charakter wyłącznie teoretyczny i nie stanowią miarodajnego
dowodu w zakresie poniesionej przez powoda szkody i jej wysokości. Odmówił
także walorów miarodajnego dowodu opinii biegłego Włodzimierza K., ponieważ –
jak stwierdził –została ona oparta tylko na hipotetycznych rozważaniach, na
poparcie których biegły nie podał wystarczających argumentów. Wyliczone przez
biegłego odszkodowanie (3 491 526,01 zł) nie ma odzwierciedlenia w dokumentach
oraz rzeczywistym stanie rzeczy. Ponadto biegły ten przyjął błędne założenie co do
okresu, za jaki powodowi należy się odszkodowanie, obejmującego okres
naruszenia do sporządzenia opinii, jak też nie skontaktował się z pozwanym w celu
zweryfikowania danych potrzebnych do jego obliczenia, przyjmując je w takiej
formie jak uczynił to powód.
Na tym tle za zasadniczy problem rozstrzyganej sprawy uznał Sąd Okręgowy
przesądzenie metody ustalenia dochodzonego przez powoda odszkodowania za
naruszenie znaku towarowego, wskazując, że w rachubę wchodzi fikcyjna opłata
licencyjna i oparcie odszkodowania na unormowaniach kodeksu cywilnego. Zgodnie
z art. 20 ust. 2 u.z.t. uprawniony z rejestracji znaku towarowego może żądać na
zasadach ogólnych naprawienia wyrządzonej szkody, wydania korzyści majątkowej
uzyskanej bez podstawy prawnej w następstwie naruszenia prawa z rejestracji.
Powód nie udowodnił jednak, a nawet nie twierdził, że w wyniku naruszenia
pozwany osiągnął korzyść majątkową.
Dochodzone roszczenie ma charakter odszkodowawczy, zatem zastosowanie
fikcyjnej opłaty licencyjnej – zdaniem Sądu Okręgowego – budzi poważne
zastrzeżenia, ponieważ nie odpowiada ona rzeczywistej szkodzie. Nie ma też
dostatecznych podstaw do przyjęcia w sprawie, że powód zawarłby umowę
licencyjną, w której wysokość wynagrodzenia byłaby równa fikcyjnej opłacie
licencyjnej. Taka zależność jest właściwa dla instytucji bezpodstawnego
wzbogacenia, powód jednak nie powoływał się na przesłanki z art. 405 k.c. ani nie
przytaczał twierdzeń faktycznych, które stanowiłyby podstawę do oceny powództwa
w ramach tego przepisu. (...)
Sąd Okręgowy uznał za właściwą metodę ustalania odszkodowania według
rzeczywistej szkody i utraconego zysku. Regulacji zawartej w art. 362 § 2 w
związku z art. 415 k.c., do której odsyła art. 20 u.z.t., odpowiada metoda polegająca
na ustaleniu wysokości szkody w wysokości obejmującej rzeczywisty uszczerbek
oraz utracony zysk. Wszystkie przesłanki tej odpowiedzialności powinien udowodnić
powód, jednak wykazany został jedynie fakt naruszenia znaku towarowego "V.", co
potwierdził wyrok częściowy przesądzający bezprawność używania przez
pozwanego tego znaku. Powód nie wykazał natomiast, że poniósł szkodę w postaci
damnum emergens lub lucrum cessans i nawet nie podjął takiej próby. Nie
udowodnił swoich twierdzeń zawartych w piśmie z dnia 25 lipca 2002 r. oraz w
następnych pismach procesowych określających co się w jego rozumieniu mieści
się pojęciu odszkodowania. Nie ma też uzasadnienia stanowisko powoda, że nie
musi on wykazywać, iż uzyskałby korzyść, którą osiągnął pozwany, szkodą nie jest
bowiem samo naruszenie, lecz uszczerbek wywołany tym naruszeniem w sferze
majątkowych interesów uprawnionego. Zdaniem Sądu Okręgowego,
nieudowodnienie przez powoda faktu poniesienia szkody w następstwie naruszenia
znaku wyłącza zasądzenie na jego rzecz odpowiedniej sumy tytułem
odszkodowania według oceny sądu opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności
sprawy (art. 322 k.p.c.).
W apelacji od wyroku Sądu Okręgowego wniesionej przez powoda skarżący
zarzucał naruszenie art. 193 § 1 i art. 318 § 1 k.p.c., art. 315 ust. 2 Pr.w.p., art. 187
§ 1 pkt 2 k.p.c., art. 296 ust. 1 Pr.w.p. i art. 20 ust. 2 u.z.t. oraz art. 233 k.p.c. przez
błędną ocenę dowodów z opinii biegłych.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku podzielił zarzut naruszenia art. 193 k.p.c. i przyjął,
że skoro powód zmienił okres, z którym wiąże się dochodzone roszczenie, to nawet
bez zmiany wysokości samego roszczenia nastąpiła zmiana przedmiotowa
powództwa. Równocześnie jednak zaakceptował stanowisko Sądu Okręgowego, że
skoro powód na rozprawie w dniu 30 stycznia 2006 r. oświadczył, że nie musi
wykazywać konkretnego okresu, za który dochodzi odszkodowania, to przez to
uniemożliwił Sądowi – gdyby ten nawet dysponował wystarczającym materiałem
dowodowym w zakresie wysokości szkody i dalszych przesłanek odpowiedzialności
odszkodowawczej – zasądzenie odszkodowania. (...)
Sąd Apelacyjny ocenił jako nieuzasadniony zarzut naruszenia art. 315 Pr.w.p.
który wszedł w życie z dniem 22 sierpnia 2001 r., zatem nie ma zastosowania w
stosunku do pierwotnie sformułowanego przez powoda żądania, obejmującego
okres do dnia 28 lutego 2001 r. Powód wprawdzie rozszerzył żądanie o dalszy
okres, jednak ostatecznie zakresu czasowego swojego roszczenia nie sprecyzował,
prawidłowo więc Sąd Okręgowy przyjął, że mają zastosowanie przepisy ustawy o
znakach towarowych, właściwe dla roszczenia określonego w pozwie.
Sąd Apelacyjny – odmiennie niż Sąd Okręgowy – uznał, że już wskazana
przez powoda podstawa prawna jego żądania opartego na przepisach art. 296 ust.
1 Pr.w.p. i art. 20 ust. 2 u.z.t. pozwala je zakwalifikować zarówno jako roszczenie
odszkodowawcze, jak wywodzące się z bezpodstawnego wzbogacenia. Podtrzymał
stanowisko Sądu Okręgowego odnośnie do nieprzydatności dla rozstrzygnięcia
sprawy dowodów z opinii biegłych z przyczyn przez ten Sąd wskazanych, a w
konsekwencji także jego ocenę dotyczącą niewykazania dochodzonych roszczeń
opartych na obu tytułach. Za niemiarodajne dla możliwości ustalenia fikcyjnej opłaty
licencyjnej, a tym samym wysokości należnego powodowi odszkodowania, lub też
żądanego zamiennie zwrotu wzbogacenia uzyskanego przez pozwanego bez
podstawy prawnej, uznał dane dotyczące obrotu uzyskiwanego przez powoda,
niedające się wprost odnieść do wysokości obrotów uzyskiwanych przez
pozwanego. Z przyczyn wskazanych przez Sąd Okręgowy odrzucił także możliwość
zastosowania w sprawie art. 322 k.p.c. i wyrokiem z dnia 7 listopada 2006 r. oddalił
apelację.
W skardze kasacyjnej interwenienta ubocznego ponowione zostały zarzuty
podnoszone w apelacji powoda, dotyczące naruszenia art. 193 § 1 k.p.c. przez
przyjęcie, że na ostatniej rozprawie powód ponownie dokonał zmiany powództwa
uniemożliwiając – wobec nieokreślenia zakresu czasowego dochodzonego
roszczenia – wydanie orzeczenia uwzględniającego powództwo, naruszenia art.
315 ust. 2 Pr.w.p. przez błędną wykładnię polegająca na przyjęciu, że zastosowanie
ma nie Prawo własności przemysłowej, ale wyłącznie ustawa o znakach
towarowych, naruszenia art. 296 ust. 1 Pr.w.p. w związku z art. 20 u.z.t. w związku
art. 405 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że metoda fikcyjnej
opłaty licencyjnej nie jest właściwa dla obliczenia wysokości bezpodstawnie
uzyskanych korzyści, będących następstwem naruszenia cudzego znaku
towarowego oraz naruszenie art. 322 k.p.c.
Domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu lub jego uchylenia i orzeczenia co
do istoty sprawy przez zasądzenie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
(...) Uwzględniając zarzut apelacji powoda w zakresie zarzutu naruszenia art.
193 k.p.c. Sąd Apelacyjny przyjął, że po pierwotnej zmianie powództwa powód
domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 800 000 zł tytułem rekompensaty za
całość naruszeń jego prawa do znaku towarowego w okresie od września 2000 r.
do lutego 2005 r. Pozwany przyznał, że zaprzestał oznaczania swoich centrów
handlowych znakiem "V." od marca 2004. Ze względu na motywy rozstrzygnięcia,
którymi kierowały się oba Sądy, sporna między stronami data zamykająca ten okres
nie została w sprawie ustalona.
O ile prawidłowość tego stanowiska nie budzi zastrzeżeń, o tyle trafnie
skarżący podniósł, że przyjęcie przez Sąd Apelacyjny, iż powód na ostatniej
rozprawie przed Sądem Okręgowym dokonał kolejnej zmiany powództwa było
nieuzasadnione. Do wnioskowania takiego nie uprawnia złożone przed tym Sądem
na ostatniej rozprawie w dniu 30 stycznia 2006 r. oświadczenie pełnomocnika
powoda, stwierdzające, że „wprawdzie w pozwie określił okres za jaki wyliczył
roszczenie w kwocie 800 000 zł, ale ponieważ za cały okres naruszenia roszczenie
jest większe, to nie musi wskazywać konkretnego okresu, za który dochodzi
odszkodowania”. Z treści oświadczenia nie wynika, by powód dokonał zmiany
samego żądania lub jego podstawy faktycznej. Na tle wcześniejszych oświadczeń
powoda precyzujących jego żądania oraz wniosków dowodowych zmierzających do
jego wykazania nie powinno budzić wątpliwości, mimo braku precyzji sformułowań
użytych w oświadczeniu z dnia 30 stycznia 2006 r., że roszczenie powoda obejmuje
cały okres naruszeń i przenosi dochodzoną kwotę, jednak powód domaga się z
tego tytułu zasądzenia jedynie kwoty 800 000 zł.
Doniosłość kwestii objętej tym zarzutem skargi kasacyjnej wiąże się z trafnym
zarzutem naruszenia art. 315 ust. 2 Pr.w.p. Przepis ten został przez oba sądy
orzekające błędnie wyłożony, zgodnie bowiem z utrwalonym kierunkiem
orzecznictwa (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2004 r., IV CK 157/03
OSNC 2005, nr 3, poz. 53, z dnia 17 lutego 2005 r., I CK 626/04, OSP 2005, nr 12,
poz. 148 oraz z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 237/06, nie publ.), do skutków
naruszenia po dniu 22 sierpnia 2001 r. prawa z rejestracji znaku towarowego
stosuje się przepisy Prawa własności przemysłowej również wówczas, gdy prawo z
rejestracji istniało w dniu wejścia w życie tego Prawa. Do zastosowania art. 296 ust.
1 Pr.w.p. jest wystarczające, by określony w nim czyn rozpoczęty przed jego
wejściem w życie w dniu 22 sierpnia 2001 r. był kontynuowany po tym dniu. Z tego
względu trzeba podzielić zarzut skarżącego, że roszczenie powoda podlegało – w
granicach czasowych, które wyznacza data wejścia w życie Prawa własności
przemysłowej – ocenie kolejno na podstawie ustawy o znakach towarowych i Prawa
własności przemysłowej.
Sąd Apelacyjny, który – akceptując stanowisko Sądu pierwszej instancji –
przyjął założenie, że żądanie powoda, uprawnionego z tytułu rejestracji znaku
towarowego uzyskanej przed tą datą, podlega ocenie także po niej na podstawie
ustawy o znakach towarowych, poprzestał na stwierdzeniu podobieństwa regulacji
prawnych zawartych w art. 20 ust. 2 u.z.t. i art. 296 ust. 1 Pr.w.p., nie przytaczając
szerszej argumentacji na jego uzasadnienie. Dostrzeżone różnice w brzmieniu tych
przepisów uznał za nieistotne dla oceny zasadności rozpoznawanej apelacji, tym
więcej – że jak stwierdził – powód nie wykazał wysokości korzyści bezpodstawnie
uzyskanej przez pozwanego.
Skarżący podniósł zasadnie, że po wejściu w życie Prawa własności
przemysłowej w zakresie roszczenia o wydanie bezpodstawnie uzyskanych
korzyści nastąpiła istotna zmiana stanu prawnego zmieniająca przesłanki jego
dochodzenia. Przepis art. 20 ust. 2 u.z.t. stanowił, że uprawniony z tytułu rejestracji
może również na zasadach ogólnych żądać naprawienia wyrządzonej szkody i
wydania korzyści majątkowej uzyskanej bez podstawy prawnej w następstwie
naruszenia prawa z rejestracji oraz ogłoszenia stosownego oświadczenia.
Brzmienie tego przepisu nie pozostawia wątpliwości, że odesłanie do zasad
ogólnych obejmuje zarówno roszczenie odszkodowawcze, jak i roszczenie o zwrot
bezpodstawnie uzyskanej korzyści. Zgodnie z utrwaloną jego wykładnią, w
odniesieniu do drugiego z wymienionych roszczeń, pod pojęciem zasady ogólnej
rozumieć należy art. 405 k.c., roszczenie to jest więc tożsame z roszczeniem z
tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.
Oparte na art. 20 ust. 2 u.z.t. roszczenie o wydanie bezpodstawnie uzyskanej
korzyści majątkowej wymaga więc wykazania braku tytułu do używania znaku
towarowego przez naruszyciela, uzyskania korzyści majątkowej (wzbogacenia)
cudzym kosztem i odpowiadającego temu zubożenia po stronie uprawnionego oraz
związku pomiędzy zubożeniem uprawnionego a wzbogaceniem naruszyciela,
ujmowanego jednak nie jako związek przyczynowy, ale współzależność między
uzyskaniem korzyści majątkowej przez wzbogaconego a doznaniem uszczerbku
majątkowego przez zubożonego. Naruszyciel bezprawnie używający cudzego
znaku towarowego wzbogaca się o wartość tego używania, nie ponosząc wydatku
w postaci opłaty licencyjnej, która byłaby należna w razie używania tego znaku na
podstawie umowy licencyjnej i której nie uzyskuje uprawniony z rejestracji znaku
towarowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 237/06,
"Biuletyn SN" 2006, nr 11, poz. 17).
Unormowanie art. 296 ust. 1 Pr.w.p. zmieniło charakter roszczenia o wydanie
korzyści majątkowej przez zerwanie jego związku z instytucją bezpodstawnego
wzbogacenia; odesłanie w nim do zasad ogólnych nie obejmuje roszczenia o
wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści i ogranicza się do roszczenia
odszkodowawczego. W tym stanie prawnym zubożenie uprawnionego polega na
korzystaniu przez inny podmiot jego kosztem, bez podstawy prawnej z jego prawa
wyłącznego. Nie musi on więc dowodzić, że uzyskane przez naruszyciela w ten
sposób korzyści powiększyły jego majątek oraz że on sam uzyskałby korzyść, którą
uzyskał naruszyciel.
Roszczenie o wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści w następstwie
naruszenia prawa z rejestracji znaku towarowego zachowało autonomiczny
charakter po zmianie art. 296 ust. 1 Pr.w.p. ustawą z dnia 9 maja 2007 r. o zmianie
ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw
(Dz.U. Nr 99, poz. 662). Ustawa ta wprowadziła do art. 296 ust. 1 u.z.t. w zakresie
odszkodowania, obok roszczenia o naprawienie szkody na zasadach ogólnych,
roszczenie o naprawienie szkody przez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości
odpowiadającej opłacie licencyjnej albo innego stosownego wynagrodzenia, które w
chwili ich dochodzenia byłyby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego
zgody na korzystanie ze znaku towarowego.
Powód opierał roszczenie na podstawie deliktowej, w ramach której domagał
się naprawienia szkody w postaci utraconych korzyści oraz – alternatywnie – na
podstawie z art. 405 k.c. Sąd pierwszej instancji rozpoznał sprawę i ocenił
roszczenie powoda jedynie na podstawie reżimu odpowiedzialności ex delicto;
oddalenia powództwa, a następnie apelacji powoda na tej podstawie skarżący w
skardze kasacyjnej nie zakwestionował, a zarzut naruszenia art. 296 ust. 1 Pr.w.p. i
art. 20 u.z.t. związał z art. 405 k.c.
W tym zakresie Sąd Apelacyjny uznał za bezspornie wykazane przez powoda,
że pozwany naruszył jego prawo ochronne do znaku towarowego, że uczynił to bez
podstawy prawnej i że bez tej podstawy uzyskał korzyść majątkową. Przesłanki te
są wystarczające do dochodzenia przez powoda wydania bezpodstawnie uzyskanej
przez pozwanego korzyści na podstawie art. 296 ust. 1 Pr.w.p. Nie można też
pominąć wykładni art. 405 k.c. dokonanej w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10
sierpnia 2006 r., V CSK 237/06, w sprawie o wydanie na podstawie art. 20 ust. 2
u.z.t. korzyści majątkowej uzyskanej bez podstawny prawnej w następstwie
naruszenia znaku towarowego. Zgodnie z wyrażonym w nim poglądem, gdy
następuje bezprawne przywłaszczenie cudzego prawa wyłącznego, wymagany w
art. 405 k.c. związek między wzbogaceniem a zubożeniem nie może być zasadnie
kwestionowany, skoro bezpodstawnie wzbogacony nie ponosi wydatku, którego nie
uzyskuje zubożony, będący uprawnionym z prawa rejestracji znaku towarowego.
Sąd Apelacyjny nie zanegował stanowiska powoda, który jako miarę
wysokości korzyści uzyskanych przez pozwanego wskazał wysokość sumy
odpowiadającej wysokości opłaty licencyjnej, odrzucił jednak przyjęty przez biegłych
sposób oraz wynik wyliczenia korzyści pozwanego metodą fikcyjnej licencji.
Wskazał, że przedstawione przez powoda dane dotyczące jego działalności nie
prowadzą do jej ustalenia, gdyż obrót uzyskiwany przez podmioty nawet
prowadzące porównywalną działalność może różnić się w zależności od miejsca
położenia obiektów, w których działalność jest prowadzona, ich wielkości, czasu
prowadzenia, skuteczności reklamy, atrakcyjności ekspozycji towarów itp.
Wykazanie korzyści uzyskanej przez wtargnięcie w prawnie chronioną sferę
innego podmiotu z zasady nasuwa istotne trudności dowodowe ze względu na to,
że Sąd Apelacyjny, ekonomiczne skutki działalności na rynku uprawnionego i
naruszyciela stanowią wypadkową licznych i mających różny charakter
okoliczności. Nie może to jednak prowadzić do akceptacji uzyskiwania korzyści
przez wzbogaconego drogą działań sprzecznych z porządkiem prawnym. (...)
Skarżący zasadnie wskazał możliwość przezwyciężenia istotnych trudności
dowodowych w wykazaniu przez powoda jego roszczenia o zwrot bezpodstawnie
uzyskanych przez pozwanego korzyści przez zastosowanie art. 322 k.p.c., który
daje sądowi uprawnienie do zasądzenia z tego tytułu odpowiedniej sumy według
swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. W odniesieniu
do roszczenia opartego na art. 296 ust. 1 Pr.w.p. przepis ten będzie mógł być
stosowany w drodze analogii ze względu na bliskie podobieństwo z instytucją
bezpodstawnego wzbogacenia, z którego roszczenie to w obecnym kształcie się
wywodzi. Artykuł 322 k.p.c. może być stosowany, jeżeli uprawniony udowodnił
powstanie bezpodstawnie po stronie pozwanego uzyskanej korzyści, chociażby w
jakiejś nieokreślonej wysokości, oraz gdy wykorzystał możliwe do przeprowadzenia
dowody w celu przybliżonego wykazania rozmiaru korzyści. Przesłanki te zostały w
sprawie spełnione.
Ciężar oceny wpływu wskazanych przez Sąd Apelacyjnych okoliczności,
determinujących efektywność działalności rynkowej powoda i pozwanego, na
wysokość kwoty korzyści uzyskanej przez pozwanego spoczywał na sądzie, który
nie powinien obciążać powoda obowiązkiem ścisłego wykazania jej wysokości
ponad możliwość jego wykonania. Nadmiernie rygorystyczne, w okolicznościach
sprawy, stanowisko Sądu Apelacyjnego dotyczące ciężaru dowodu, nie bez racji
określił skarżący jako prowadzące do uchylenia się od wymierzenia
sprawiedliwości.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c.)