Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 270/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 listopada 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Maria Grzelka
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa S. S.A. w B.
przeciwko R. Gospodarce Komunalnej Spółce z o.o. w R.
Oddział Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w R.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 21 listopada 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 12 kwietnia 2007 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej
kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem
kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powódka S. S.A. i pozwana R. Gospodarka Komunalna Spółka z o.o.
zawarły w dniu 12 sierpnia 2005 r. w trybie zamówień publicznych umowę na
dostawę przez powódkę dziewięciu autobusów zasilanych gazem ziemnym za cenę
6.705.000 zł z podatkiem VAT. W § 9 tej umowy strony ustaliły, że w wypadku
opóźnienia w odbiorze autobusów w stosunku do terminu określonego w umowie,
drugiej stronie przysługuje kara umowna w wysokości 0,1% wartości netto umowy
za każdy dzień zwłoki, nie więcej jednak niż 10% tej kwoty. Powódka dostarczyła w
terminie umownym tylko jeden autobus. Dostawa kolejnych trzech była opóźniona o
jeden dzień, a piątego o trzy dni. Pozostałe cztery pojazdy zostały dostarczone z
opóźnieniem wynoszącym od 42 do 54 dni. W tej sytuacji pozwana, zgodnie z § 9
wspomnianej umowy, obciążyła powódkę karami umownymi w wysokości 362.070
zł za 54 dni opóźnienia od kwoty 6.705.000 zł. Podejmowane przez powódkę próby
zmniejszenia wysokości kary lub zrekompensowania opóźnienia świadczeniami
rzeczowymi nie przyniosły rezultatu i ostatecznie pozwana dnia 19 czerwca 2006 r.
potrąciła kary z należności powódki za dostawę autobusów. W tej sytuacji powódka
wystąpiła na drogę sądową, domagając się miarkowania kary umownej do kwoty
147.510 zł stanowiącej sumę wynikającą z przemnożenia łącznego czasu
opóźnienia w dostawie kolejnych autobusów (198 dni) przez karę za jeden dzień
opóźnienia (745 zł), zamiast kary za 486 dni opóźnienia, jak przyjęła pozwana,
licząc 54 dni opóźnienia w dostawie wszystkich dziewięciu autobusów.
Sąd Okręgowy w P., do którego powódka skierowała pozew, nakazem
zapłaty z dnia 21 września 2006 r. uwzględnił powództwo. W wyniku zarzutów
pozwanej, wśród których był podniesiony także zarzut niewłaściwości miejscowej
Sądu w P., sprawę przejął do rozpoznania Sąd Okręgowy w R.
Sąd Okręgowy w R. przyznał wprawdzie, że istnieją przesłanki merytoryczne
do miarkowania pobranej przez pozwaną kary umownej, głównie dlatego, że
szkoda pozwanej spowodowana opóźnieniem w dostawie poszczególnych
autobusów nie przekraczała 12.500 zł, jednakże wyrokiem z dnia 19 stycznia 2007
r. oddalił powództwo, stojąc na stanowisku, że możliwość wystąpienia o
miarkowanie kary umownej wygasa z chwilą zapłaty kary umownej, co w niniejszej
sprawie nastąpiło w chwili złożenia przez pozwaną oświadczenia o potrąceniu kar
3
umownych z zapłaty powódki za dostarczone autobusy.
Powódka wniosła apelację od wyroku Sądu Okręgowego, zarzucając
naruszenie art. 484 § 2 k.c. przez błędną wykładnię.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2007 r. zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że uchylił nakaz zapłaty Sądu Okręgowego w P. z dnia 21
września 2006 r. i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 214.560 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia 12 kwietnia 2007 r. oraz nie obciążył pozwanej
kosztami postępowania na rzecz powódki.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny podkreślił, że natura prawna, rola
potrącenia i jego funkcje są przedmiotem rozbieżnych poglądów w doktrynie.
Panuje jednak zgoda co do tego, że, analizując funkcje potrącenia, trzeba mieć
na uwadze, czy jest ono wynikiem aktu woli dłużnika, czy też wierzyciela. Funkcję
zapłaty można przypisać potrąceniu tylko wówczas, gdy dokonuje go dłużnik, który
płaci swój dług z przysługującej mu wierzytelności wzajemnej. Jeżeli natomiast
potrącenia dokonuje wierzyciel, to w istocie narzuca dłużnikowi jednostronnie tryb
umorzenia zobowiązania, egzekwując swoją należność, nawet jeżeli druga strona
nie miała zamiaru jej spełnić i umorzenie wierzytelności przez potrącenie nie
odpowiada jej woli. Wierzyciel w ten sposób przymusowo realizuje swoje prawo.
Sąd Apelacyjny uznał, iż nie da się podzielić poglądu Sądu Okręgowego,
że dokonanie potrącenia przez pozwaną spowodowało zapłatę kar przez powódkę,
co pozbawiło ją prawa do ubiegania się o ich miarkowanie. Zauważył przy tym,
że dłużnik, nawet płacąc obciążające go kary umowne, może zapobiec utracie
prawa miarkowania kary umownej, czyniąc odpowiednie zastrzeżenie co do
wysokości kary (art. 411 pkt 1 k.c.). W sprawie jest bezsporne, że powódka
konsekwentnie kwestionowała wysokość kary obliczonej przez pozwaną.
Reasumując tę część rozważań, Sąd Apelacyjny stwierdził, że potrącenie
dokonane przez pozwaną nie pozbawiło powódki prawa ubiegania się
o miarkowanie kar.
Pozostaje więc, zdaniem Sądu Apelacyjnego, do rozważenia, czy istnieją
i jakie są przesłanki do obniżenia kar obciążających powoda. Przesłanką taką nie
może być zarzut zawarcia umowy o dostawę autobusów z zastrzeżeniem kar
umownych, liczonych od wartości umowy pod przymusem. Powódka ubiegała się
4
o zawarcie umowy na dostawę autobusów w przetargu w ramach zamówień
publicznych i to, że jej interes ekonomiczny przemawiał za wzięciem udziału w tym
przetargu, mimo że powódce nie odpowiadało postanowienie o karach umownych,
nie oznacza, iż umowa na skutek tego jest sprzeczna z którąkolwiek z zasad
współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Konstrukcja spornej umowy jest taka,
że mimo podzielności świadczenia, karę umowną zastrzeżono na wypadek zwłoki
w spełnieniu całego świadczenia. W takiej sytuacji, pamiętając, że kara umowna nie
zastępuje świadczenia i jedną z jej zasadniczych funkcji jest funkcja represyjna,
miarkowanie kary w wyniku wykonania zobowiązania w terminie w znacznej części
może mieć miejsce tylko wyjątkowo. Ponieważ jednak powódka dostarczyła
w terminie tylko jeden z dziewięciu autobusów, w ogóle nie można mówić
o znacznym wykonaniu zobowiązania w terminie. Inaczej jednak rzecz się ma przy
ocenie drugiej przesłanki, a mianowicie, czy kara umowna nie jest rażąco
wygórowana (art. 484 § 2 in fine k.c.). Tu podstawowe znaczenie mają okoliczności
faktyczne i skutki niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania.
W orzecznictwie powszechnie dopuszcza się miarkowanie kary umownej na
podstawie porównania jej wartości z wartością szkody powstałej po stronie
wierzyciela na skutek nienależytego wykonania zobowiązania. W szczególności
w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2003 r. uznano,
że wprawdzie obowiązek zapłaty kary umownej co do zasady istnieje pomimo
braku szkody, ale interesy dłużnika są chronione przez możliwość miarkowania
kary umownej ze względu na niewielką wartość szkody lub jej brak (OSNC 2004,
nr 5, poz. 69). Przy uwzględnieniu zatem przede wszystkim funkcji kompensacyjnej
kary umownej, należy przyjąć, że istnieją przesłanki do miarkowania kary.
Zaproponowany przez powódkę sposób miarkowania kary w wystarczającym
stopniu uwzględnia, według Sądu Apelacyjnego, zadania represyjne kary umownej.
Ponieważ pozwana pobrała karę umowną zgodnie z umową, a do zmniejszenia
wartości kary ustalonej prawidłowo przez stronę jest uprawniony wyłącznie Sąd,
którego wyrok ma w tym wypadku charakter konstytutywny, to brak jest podstaw do
uznania, że pozwana przed wyrokiem popadła w opóźnienie ze zwrotem powodowi
kwoty, o jaką Sąd miarkował kary umowne.
Pozwana w skardze kasacyjnej zarzuciła naruszenie prawa materialnego,
5
mianowicie art. 498 § 2 k.c., art. 144 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo
zamówień publicznych (jedn. tekst: Dz. U. z 2006 r. Nr 164, poz.1163 ze zm.) i art.
484 § 2 k.c., a także naruszenie przepisów postępowania, mianowicie art. 383
w związku z art. 233 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Pozwana, zarzucając naruszenie art. 498 § 2 k.c., stoi na stanowisku,
że złożenie oświadczenia o potrąceniu prowadzi do wygaśnięcia zobowiązania, a w
rezultacie uniemożliwia jego miarkowanie, ponieważ nie można miarkować
wysokości zobowiązania, które już nie istnieje, bo wygasło. Prima facie taki pogląd
można by uznać za trafny, skoro potrącenie jest takim samym wykonaniem
zobowiązania, jak, przykładowo, zapłata. Wskazana interpretacja niweczyłaby
jednak funkcję ochronną art. 484 § 2 k.c. W pierwszym rzędzie trzeba rozważyć,
czy w ogóle jest dopuszczalne potrącenie wierzytelności o karę umowną.
Stanowisko Sądu Najwyższego jest tu jednolite i taką dopuszczalność przyjmuje
(m. in. wyrok z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 788/73, OSPiKA 1975, nr 2, poz. 36;
wyrok z dnia 9 maja 2003 r., V CKN 162/01, niepubl.; wyrok z dnia 9 października
2003 r., V CK 319/02, niepubl.; wyrok z dnia 10 października 2003 r., V CKN
1644/00, niepubl.; wyrok z dnia 23 marca 2006 r., IV CSK 89/05, OSNC 2007, nr 1,
poz. 15). Zagadnienie należy rozważyć w świetle skutku czasowego orzeczenia
o miarkowaniu kary umownej. Nie ulega wątpliwości, że orzeczenie to ma charakter
konstytutywny, ponieważ kreuje treść zobowiązania między stronami, modyfikuje
treść tego zobowiązania wynikającą z klauzuli zastrzegającej karę umowną.
Większość orzeczeń konstytutywnych działa pro futuro, nie jest to jednak zasada
bez wyjątków. Przykładowo, orzeczenia uchylające uchwały w spółdzielniach
czy spółkach są orzeczeniami konstytutywnymi ex tunc. Z uwagi na funkcję
ochronną art. 484 § 2 k.c. również orzeczeniu o miarkowaniu kary umownej
należałoby taki skutek przypisać. Konsekwencją byłoby uznanie, że reguluje ono
wysokość kary umownej od chwili jej wymagalności, a zatem tę wysokość, którą
ewentualnie można by potrącić. Rozumowanie to może służyć za podstawę dla
tezy, że można miarkować również karę umowną uiszczoną przez potrącenie.
W rezultacie okazuje się, że do potrącenia całej wierzytelności dojść nie mogło,
a potrącenie doprowadziło do wygaśnięcia zobowiązania tylko w takim zakresie,
6
w jakim uznano karę umowną za należną. Przyjmując taką interpretację, należy
uznać, że złożenie oświadczenia o potrąceniu nie wyłącza prawa do domagania się
miarkowania kary umownej. Nie można zatem zasadnie twierdzić, iż Sąd
Apelacyjny naruszył art. 498 § 2 k.c.
Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 144 ustawy Prawo zamówień
publicznych. Skarżący twierdzi, że miarkowanie kary umownej jest naruszeniem
bezwzględnie obowiązującego zakazu zmian postanowień umów już zawartych.
Tymczasem art. 144 dotyczy zupełnie innej kwestii – porównania treści złożonej
oferty z treścią zawartej na jej podstawie umowy. Przepis ten gwarantuje,
że zawarta z zastosowaniem trybu zamówień publicznych umowa nie będzie
odbiegała od oferty, która została wybrana spośród innych z nią konkurujących.
Natomiast miarkowanie kary umownej nie jest elementem procedury zawierania
umowy, ale wiąże się z jej wykonaniem. Artykuł 144 Prawa zamówień publicznych
nie wyłącza zatem w żadnym wypadku regulacji Kodeksu cywilnego o karze
umownej, w tym o jej miarkowaniu.
Pozwana, zarzucając naruszenie art. 484 § 2 k.c., twierdzi, że w żadnym
wypadku punktem odniesienia dla oceny rażącego wygórowania kary umownej nie
może być wysokość rzeczywiście poniesionej szkody. Przypomnieć należy,
że dawny art. 85 k.z. przewidywał, iż można było domagać się miarkowania kary
umownej zwłaszcza wtedy, gdy wierzyciel poniósł szkodę nieznaczną.
Tego sformułowania nie zamieszczono jednak w art. 484 § 2 k.c., przyjęto
natomiast możliwość żądania miarkowania kary umownej, jeżeli jest ona rażąco
wygórowana. W doktrynie podkreśla się, że kara umowna może być wygórowana
ab initio albo może stać się taka wskutek późniejszych zdarzeń. Omawiając różne
kryteria, które pozwalają przyjąć, że zastrzeżona kara umowna jest rażąco
wygórowana, wskazuje się, iż m. in. nie może to być stosunek wysokości kary do
szkody, bo kara odpowiada odszkodowaniu, a odszkodowanie może być, wskutek
działania różnych instytucji prawa cywilnego (np. art. 322 k.p.c.), w innej wysokości
niż poniesiona szkoda. Poza tym takie kryterium w ogóle nie uwzględnia funkcji
represyjnej kary umownej, a koncentruje się wyłącznie na funkcji
odszkodowawczej. Właściwym kryterium oceny rażącego wygórowania jest
stosunek kary umownej do odszkodowania, jakie należałoby się wierzycielowi na
7
zasadach ogólnych. Twierdzenia takie nie są jednak przekonujące. Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 14 kwietnia 2005 r., II CK 626/04 (PUG 2006, nr 8, s. 34)
zaaprobował pogląd, że rażące wygórowanie kary umownej należy odnosić do
wysokości szkody pod warunkiem, iż pojęcie szkody rozumie się szeroko w sposób
obejmujący wszelkie negatywne konsekwencje niewykonania zobowiązania.
Uwzględnianie rozmiaru szkody przy miarkowaniu kary umownej może
budzić wątpliwości wobec stanowiska, że poniesienie szkody jest w ogóle
irrelewantne dla możliwości zasądzenia kary umownej (por. uchwała 7 sędziów SN
z dnia 6 listopada 2003 r., III CZP 61/03, OSNC 2004, nr 5, poz. 69). Jednakże
należy podkreślić, że czym innym jest zasądzenie kary umownej, a czym innym jej
miarkowanie, które ma charakter wyjątkowy. W konsekwencji, na etapie
decydowania o tym, czy kara umowna się należy, w ogóle nie jest istotna szkoda
poniesiona przez wierzyciela i jej rozmiar. Oceniając jednak wysokość kary
umownej, w związku z podniesieniem zarzutu jej miarkowania, trzeba wziąć pod
uwagę istnienie szkody oraz jej rozmiar, zwłaszcza, że przesłanka „rażącego
wygórowania” implikuje istnienie znacznej dysproporcji między poniesioną szkodą
a żądaną karą. Skoro zatem przy miarkowaniu kary umownej istotne jest, jaką
szkodę poszkodowany rzeczywiście poniósł, to za nietrafny należało uznać zarzut,
że Sąd Apelacyjny naruszył art. 484 § 2 k.c.
Nie może być brany pod uwagę zarzut naruszenia art. 383 w związku z art.
233 § 2 i art. 328 § 2 k.p.c. Powódka twierdzi, że Sąd Apelacyjny niezasadnie
odmówił mocy dowodowej dokumentowi z jej oświadczeniem woli, który był istotny
dla rozstrzygnięcia sprawy, a w konsekwencji nie oparł rozstrzygnięcia na
zebranym materiale dowodowym w całości. Należy w związku z tym podkreślić,
że zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., ustalenie faktów ani ocena dowodów nie mogą
być podstawą skargi kasacyjnej.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.
jz