Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 149/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 grudnia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
SSN Herbert Szurgacz
w sprawie z powództwa A. D
przeciwko Klubowi Sportowemu "A. C." Sportowej Spółce Akcyjnej
o wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 13 grudnia 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w C.
z dnia 3 stycznia 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 16 października 2006 r. Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w C. zasądził od pozwanego Klubu Sportowego „A. C.”
Sportowej Spółki Akcyjnej na rzecz powoda A. D. ustawowe odsetki od kwoty 5400
zł za okres od 2 maja 2005 r. do 25 lipca 2005 r. oraz od kwoty 3.600 zł za okres od
1 czerwca 2005 r. do 25 lipca 2005 r. Ponadto Sąd zasądził od pozwanego na
rzecz powoda kwotę 39.600 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 1.800 zł od dnia
1 czerwca 2005 r. oraz od kwot w wysokości 5.400 zł od 1 dnia każdego miesiąca,
poczynając od 1 lipca 2005 r. do 1 stycznia 2006 r.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy ustalił, że powód w dniu 2 stycznia
2002 r. zawarł z Klubem […]umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku
dyrektora Klubu z wynagrodzeniem 5.400 zł. W dniu 2 stycznia 2004 r. powód
zawarł ze swoim pracodawcą porozumienie, na podstawie którego jego
wynagrodzenie obniżone zostało do kwoty 830 zł miesięcznie. Porozumienie to
zostało zawarte na czas określony, od dnia 1 stycznia 2004 r. „do momentu
przejęcia pracownika przez Sportową Spółkę Akcyjną.” W dniu 14 marca 2005 r.
powołana została nowa spółka - Klub Sportowy „A. C.” Sportowa Spółka Akcyjna,
która na podstawie porozumienia z dnia 31 marca 2005 r. przejęła pracowników
Klubu […] W wyniku przejęcia zakładu pracy z dniem 1 kwietnia 2005 r. pozwany,
na podstawie art. 231
§ 1 k.p., stał się stroną stosunku pracy powoda. W kwietniu,
maju i czerwcu 2005 r. powód świadczył pracę na rzecz pozwanego w zakresie, w
jakim obowiązywała go umowa o pracę zawarta z poprzednim pracodawcą.
Pozwany w tym czasie miał siedzibę przy ul. A. w C., gdzie powód miał
wyznaczone stanowisko pracy. W dniu 1 kwietnia 2005 r. pozwany podpisał z
powodem umowę zlecenia, w ramach której powód zobowiązał się do wykonywania
czynności polegających na organizacji bieżącej działalności pozwanego Klubu oraz
organizacji imprez sportowych i wszelkiego rodzaju zawodów, za które to
czynności, zgodnie z umową, miał otrzymać jednorazowo kwotę 9.000 zł w dniu 11
lipca 2005 r. Na początku lipca 2005 r. pozwany przeniósł swoją siedzibę na ul. K.
w C., gdzie powód nie miał już wyznaczonego swojego stanowiska pracy i nie
został dopuszczony do pracy. Pozwany kwestionował istnienie między stronami
stosunku pracy. Na przełomie czerwca i lipca 2005 r. poinformowano powoda, że
możliwe jest jedynie zatrudnianie go na podstawie umowy zlecenia. W tym czasie
3
powód przeprowadził z ówczesnym prezesem pozwanego rozmowę na temat
swojego zatrudnienia, z której dowiedział się, że możliwe jest ono wyłącznie na
podstawie umowy zlecenia. Pismami z dnia 10 czerwca 2005 r. i z dnia 15 lipca
2005 r., skierowanymi do zarządu pozwanego, powód zgłaszał gotowość pojęcia
pracy na swoim stanowisku pracy i zwrócił się o wskazanie, gdzie ma świadczyć
pracę oraz o zapłatę zaległego wynagrodzenia za pracę za kwiecień, maj i czerwiec
2005 r. W dniu 12 sierpnia 2005 r. powód wystąpił przeciwko pozwanemu z
pozwem o ustalenie istnienia stosunku pracy. Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2006 r.,
w sprawie [...], Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych ustalił, że
od 1 kwietnia 2005 r. powoda z pozwanym łączy stosunek pracy na czas
nieokreślony na warunkach umowy o pracę z dnia 2 stycznia 2002 r. i nakazał
dopuścić powoda do pracy. Sąd Rejonowy stwierdził, że powód do dnia 30 czerwca
2005 r. świadczył na rzecz powoda pracę, wykonując czynności faktyczne, objęte
zakresem obowiązków. Po dniu 30 czerwca 2005 r. powód pozostawał w gotowości
do pracy w rozumieniu art. 81 § 1 k.p., lecz pracy tej nie świadczył. Owej gotowości
do pracy Sąd Rejonowy upatrywał w tym, że powód dostatecznie wyraził swoją
wolę świadczenia pracy na piśmie, a także w rozmowach z przedstawicielami
pozwanego, a pozwany miał tego świadomość. Ponadto, powód w okresie od 1
lipca 2005 r. do 31 grudnia 2005 r. nie korzystał ze zwolnień lekarskich, nie podjął
także innego zatrudnienia, a zatem miał realną możliwość świadczenia pracy. W
tym przypadku, dla uznania gotowości do pracy, nie było konieczne, aby powód
fizycznie przebywał w zakładzie pracy, w szczególności, kiedy pozwany
kwestionował istnienie stosunku pracy i powód nie miał wyznaczonego swojego
miejsca pracy. W rezultacie Sąd Rejonowy na podstawie art. 80 k.p. zasądził od
pozwanego na rzecz powoda wynagrodzenie za okres faktycznie wykonywanej
pracy od 1 kwietnia 2005 r. do 30 czerwca 2005 r. – po zaliczeniu przez powoda na
jej poczet wynagrodzenia uzyskanego z umowy zlecenia i cofnięciu powództwa w
tym zakresie oraz wynagrodzenie za czas niewykonywania pracy na podstawie art.
81 § 1 k.p. – w wysokości wskazanej w umowie o pracę z dnia 2 stycznia 2002 r., tj.
w wysokości 5.400 zł miesięcznie, z ustawowymi odsetkami. Sąd uznał bowiem, że
porozumienie obniżające wynagrodzenie powoda do kwoty 830 zł miesięcznie
zawarte zostało pod warunkiem rozwiązującym, jakim było przejęcie powoda przez
4
nowego pracodawcę. Zatem pozwany z mocy art. 231
k.p. stał się stroną stosunku
pracy i wiążą go wynikające z niego zasady wynagradzania – w tym i zobowiązanie
do powrotu do wyższego wynagrodzenia po spełnieniu się tego warunku. Sąd
Rejonowy nie zaakceptował także stanowiska pozwanego, że zasądzeniu
wynagrodzenia za gotowość do pracy sprzeciwiają się zasady współżycia
społecznego, ponieważ powód nie świadczył pracy. Sąd stwierdził, że
nieświadczenie pracy było konsekwencją niedopuszczenia powoda do pracy, a
strona, która sama narusza zasady współżycia społecznego, nie może się
powoływać na tę klauzulę generalną, dla obrony swojego stanowiska. Sąd zasądził
także ustawowe odsetki od kwoty objętej cofnięciem powództwa.
Wyrokiem z dnia 3 stycznia 2007 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację pozwanego od powyższego wyroku. W
pisemnych motywach rozstrzygnięcia podzielił ustalenia faktyczne i prawne Sądu
Rejonowego, uznając je za własne. Za zasadne uznał stanowisko, iż powód
pozostawał w gotowości do pracy i dostatecznie uzewnętrznił swój zamiar
świadczenia pracy i żądania dopuszczenia do pracy – w tym zakresie, oprócz
okoliczności przywołanych przez Sąd Rejonowy, powołał się na wytoczone przez
powoda powództwo o dopuszczenie do pracy. Zaakceptował również pogląd
wyrażony w zaskarżonym wyroku, iż nie sposób było oczekiwać codziennej
fizycznej obecności powoda w pracy, gdzie nie miał wyznaczonego miejsca jej
świadczenia, skoro po stronie pozwanej, kwestionującej istnienie stosunku pracy,
nie było woli dopuszczenia go do pracy. Zaaprobowana została także ocena Sądu
Rejonowego w zakresie wysokości przysługującego powodowi wynagrodzenia. Sąd
Okręgowy stwierdził, że warunek zawarty w porozumieniu z dnia 2 stycznia 2004 r.,
odnoszący się do przejęcia pracownika przez nowego pracodawcę, był warunkiem
zawieszającym, a także nie był on niemożliwy do spełnienia, nie sprzeciwiał się
także ustawie oraz zasadom współżycia społecznego. Za prawidłową Sąd
Okręgowy uznał również ocenę żądania wypłaty wynagrodzenia, mimo
nieświadczenia pracy, w świetle zasad współżycia społecznego. Tym samym Sąd
ten nie podzielił zarzutów apelacyjnych opartych na naruszeniu art. 81 § 1 k.p., art.
231
k.p. oraz art. 89 k.c. i art. 94 k.c. oraz art. 8 k.p.
5
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wywiódł pozwany zarzucając
naruszenie art. 81 § 1 k.p. oraz art. 231
k.p. w zw. z art. 89 k.c. i art. 94 k.c. w zw. z
art. 300 k.p. oraz art. 29 i 36a ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej
(jednolity tekst: Dz.U. z 2001 r. Nr 81, poz. 889 ze zm.). Skarżący wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez
oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, ewentualnie o uchylenie
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
W ramach zarzutu naruszenia art. 81 § 1 k.p. skarżący wskazał, że
decydujące znaczenie dla zastosowania tego przepisu mają cztery przesłanki
uznania stanu gotowości do pracy: zamiar dalszego wykonywania pracy, faktyczna
możliwość jej wykonywania, zewnętrzny wyraz woli świadczenia pracy i
dyspozycyjność wobec zakładu pracy. Stwierdził, że Sąd Okręgowy przy ocenie
istnienia powyższych przesłanek skłonił się do liberalniejszej wersji prezentowanej
w niektórych orzeczeniach Sądu Najwyższego – w wyroku z dnia 11 stycznia 2006
r., w sprawie II PK 111/05 (Monitor Prawa Pracy 2006 r. nr 2, s. 66), z dnia 2
września 2003 r., w sprawie I PK 345/02 (OSNP 2004 r. nr 18, poz. 308) oraz w
wyroku z dnia 4 grudnia 2003 r., w sprawie I PK 109/03 (OSNP 2004 r. nr 21, poz.
367), z której wynika, że ocena ta zależy od kontekstu sytuacyjnego, w tym, na
przykład, od tego, czy samo istnienie stosunku pracy jest kwestionowane przez
pracodawcę. Oznacza to, że ocena gotowości do pracy uzależniona jest od
zmodyfikowanych przesłanek, tymczasem, zdaniem skarżącego, gotowość do
pracy jest stanem obiektywnym, który podlega ocenie według takich samych
kryteriów. Nadto z liberalniejszej wersji interpretacji przepisu art. 81 § 1 k.p. wynika,
że w pojęciu gotowości do pracy mieści się również taka sytuacja, w której
wprawdzie pracownik podejmie inną pracę, ale pozostaje w oczekiwaniu na sygnał
pracodawcy, który ma wezwać pracownika do podjęcia pracy. W ocenie
skarżącego taka interpretacja wychodzi poza zakres regulacji art. 81 § 1 k.p., który
jest przepisem ustanawiającym wyjątek od zasady, że pracownikowi przysługuje
wynagrodzenie za wykonaną pracę. Pozwany wywiódł, że przepis ten należy w
związku z tym interpretować ściśle – w szczególności dotyczy to przesłanki w
postaci dyspozycyjności pracownika i sposobu uzewnętrznienia woli świadczenia
pracy. Taką ścisłą wykładnię prezentował Sąd Najwyższy między innymi w wyroku
6
z dnia 26 czerwca 1998 r., w sprawie I PKN 195/98 (OSNP 1999 r. nr 14, poz. 453),
w którym stwierdził, że dla uznania gotowości do pracy konieczna jest obecność
pracownika w pracy lub umówionym miejscu oraz w wyroku z dnia 14 maja 1999 r.
I PKN 60/99 (OSNP 2000 r. nr 15, poz. 577) i z dnia 23 października 2006 r. I PK
110/06 (Monitor Prawa Pracy 2007 r. nr 1, s. 43), w których uznano, że oczekiwanie
pracownika na wezwanie go przez pracodawcę do wykonywania pracy nie oznacza
gotowości do pracy w rozumieniu art. 81 § 1 k.p. Skarżący przedstawił także
pogląd, według którego, mimo deklaratoryjnego charakteru wyroku ustalającego
istnienie stosunku pracy, niektóre jego skutki powstają dopiero na przyszłość i
dotyczy to roszczenia o wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. W tym
zakresie powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 1979 r., I PR
20/78 (OSNC 1978 r. nr 11,poz. 215), zgodnie z którym pracownikowi, który
bezzasadnie został uznany przez zakład pracy za porzucającego pracę,
przysługują roszczenia przewidziane w art. 67 k.p., w szczególności o przywrócenie
do pracy i o wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy w granicach
określonych w art. 57 i nast. k.p. Pracownik nie może natomiast w powyższej
sytuacji domagać się wynagrodzenia za gotowość do pracy. Wskazał także na
uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 1977 r., I PZP 3/77 (OSNC 1977 r.
nr 9, poz.163), w której stwierdzono, że pracownikowi, który podjął pracę w wyniku
przywrócenia do pracy, przysługuje wynagrodzenie za czas pozostawania bez
pracy przez okres nie dłuższy niż określony w art. 47 § 1 k.p.; przepis art. 81 k.p. w
przypadku takim nie ma zastosowania. Zdaniem skarżącego norma art. 81 § 1 k.p.
nie jest przepisem ochronnym dla pracowników pozostających w sporze ze swoim
pracodawcą co do istnienia stosunku pracy. Również nakładanie na pracodawcę
ciężaru utrzymywania pracownika, z którym pracodawca pozostaje w sporze co do
istnienia stosunku pracy, jest skrajnie niesprawiedliwe i narusza równowagę stron,
bowiem pracownik ze swojej strony nie jest obciążony żadnymi obowiązkami poza
jednorazowym wyrażeniem woli świadczenia pracy. Skarżący przedstawił pogląd,
że z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy wynika, iż działania podjęte przez
powoda wskazują, że nie uzewnętrznił on swojego zamiaru świadczenia pracy, a
nadto Sąd Okręgowy nie ustalił, czy powód pozostawał w dyspozycji pozwanego w
całym spornym okresie, w czasie którego miał nieograniczoną swobodę
7
dysponowania swoim czasem. Nie wiadomo też, czy w tym okresie powód
przebywał na wakacjach, na wyjazdach, w szpitalu.
Zarzut naruszenia art. 231
k.p. w zw. z art. 89 k.c. i art. 94 k.c. w zw. z art.
300 k.p. oraz art. 29 i 36a ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej
skarżący oparł na twierdzeniu, że porozumienie z dnia 2 stycznia 2004 r. zawierało
warunek rozwiązujący, a mianowicie zastrzeżone w nim zostało, że obniżone
wynagrodzenie obowiązuje do dnia przejęcia pracownika przez sportową spółkę
akcyjną, a następnie podlega podwyższeniu do uprzedniej wysokości. Warunek taki
skarżący uznał za przeciwny ustawie, a w tej sytuacji, zgodnie z art. 94 k.c.,
powinien zostać uznany za niezastrzeżony. Po pierwsze, warunek ten jest
sprzeczny z art. 89 k.c., bowiem przejęcie pracowników przez sportową spółkę
akcyjną nie było zdarzeniem niepewnym dlatego, że obowiązujące wówczas
przepisy art. 29 i 36a ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej
nakładały obowiązek utworzenia takiej spółki, o czym obie strony porozumienia
wiedziały. Ponadto nie może być warunkiem zdarzenie uzależnione od woli stron, a
w tym przypadku powstanie sportowej spółki akcyjnej zależało od woli władz Klubu
[…], które tworzyły nową spółkę. Po drugie, sprzeczności tego warunku z ustawą
skarżący upatrywał w związku z naruszeniem art. 231
k.p. Mianowicie wywiódł on,
że zbieżność daty w warunku rozwiązującym, do której to daty miało obowiązywać
porozumienie obniżające wynagrodzenie, z momentem przejęcia zakładu pracy
przez nowego pracodawcę stanowi o tym, że doszło do modyfikacji stosunku pracy
w momencie przejęcia. Taka zaś modyfikacja jest niedopuszczalna, co potwierdza
orzecznictwo Sądu Najwyższego – w tym wyroki: z dnia 22 września 1999 r., I PKN
264/99 (OSNP 2001 r. nr 2, poz. 37), z dnia 6 maja 2003 r., I PK 237/02 OSNP
2004 r. nr 15, poz. 265), z dnia 26 listopada 2003 r., I PK 620/02 ( Pr.Pracy 2004 r
nr 7-8, poz. 57), z dnia 17 marca 2005 r., III PK 82/04 (OSNP 2005 r. nr 22, poz.
352), z dnia 7 lipca 2005 r., II PK 353/04 (OSNP 2006 r. 17-18, poz. 261). Skarżący
w szczególności podkreślił, że skoro nowy pracodawca staje się stroną w
stosunkach pracy z pracownikami przejętego zakładu pracy, to oznacza, że treść
stosunków pracy łączących strony pozostaje taka sama jak przed przejęciem.
Ponadto modyfikacja taka jest niedopuszczalna, ponieważ wywiera skutki wobec
podmiotu, który nie był stroną ustaleń. Z tych przyczyn, o ile powodowi należało się
8
wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, to tylko w wysokości wynikającej
z porozumienia z dnia 2 stycznia 2004 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw. Najdalej idącym
zarzutem skargi jest zarzut błędnego zastosowania art. 81 § 1 k.p. do stanu
faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie. Zdaniem skarżącego spełnienie
wszystkich czterech przesłanek gotowości do pracy może nastąpić jedynie wtedy,
kiedy pracownik uzewnętrznia zamiar świadczenia pracy swoją fizyczną obecnością
w miejscu zatrudnienia lub w innym wyznaczonym miejscu, co jednocześnie
zapewnia jego pełną dyspozycyjność wobec pracodawcy. Taki modelowy wzorzec
zachowania pracownika miałby mieć zastosowanie w każdych okolicznościach
faktycznych. Skarżący nie zgodził się także się z poglądem Sądu Okręgowego, iż
prezentuje archaiczną interpretację omawianej normy prawnej, wskazując aktualne
orzecznictwo Sądu Najwyższego, które ma się pokrywać ze stanowiskiem
skarżącego. Jednakże przywołane przez skarżącego wyroki Sądu Najwyższego w
żaden sposób nie wyrażają takiego poglądu, jaki skarżący im przypisuje. Przede
wszystkim stwierdzić należy, że zapadały one w konkretnych okolicznościach
sprawy i te właśnie okoliczności miały decydujący wpływ na ocenę, czy wystąpił
stan gotowości do pracy. Teza wyroku z dnia 26 czerwca 1998 r., w sprawie I PKN
195/98 (OSNP 1999 r. nr 14, poz. 453) brzmi następująco: „Gotowość do pracy w
rozumieniu art. 81 § 2 k.p. występuje jedynie podczas istnienia wiążącego strony
stosunku pracy, w razie powstania przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy
w określonym w umowie czasie i miejscu pracy, uniemożliwiających pracownikowi
jej wykonywanie, gdy jednocześnie pozostaje on zgodnie z art. 128 § 1 k.p. do
dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub innym umówionym z nim miejscu.”
Skarżący, powołując się na nią, pominął jej jeden istotny element, a mianowicie
odwołuje się ona do przeszkody w wykonywaniu pracy w określonym w umowie
czasie i miejscu. Zatem odnosi się ona do sytuacji, w której pracownik ma
wyznaczone miejsce pracy i czas pracy. Skarżący powołał również niepełną tezę
wyroku z dnia 14 maja 1999 r., I PKN 60/99 (OSNP 2000 r. nr 15, poz. 577).
9
Stwierdza się w niej, że oczekiwanie pracownika na wezwanie go przez
pracodawcę do wykonywania pracy nie oznacza gotowości do pracy w rozumieniu
art. 81 § 1 k.p., jeżeli takiego zachowania pracownika nie usprawiedliwiają
okoliczności sprawy. Pomijając zdanie drugie po przecinku tej tezy, skarżący
całkowicie wypaczył jej sens, a przecież wynika z niego to, iż zachowanie
pracownika polegające na oczekiwaniu na wezwanie pracodawcy, jeśli jest
usprawiedliwione okolicznościami faktycznymi sprawy, może być uznane za
gotowość do pracy w rozumieniu art. 81 § 1 k.p. Natomiast w wyroku z dnia 23
października 2006 r., I PK 110/06 (Monitor Prawa Pracy. 2007 r. nr 1, s. 43)
wyrażono pogląd, że bierne oczekiwanie na wezwanie pracodawcy do świadczenia
pracy nie uzasadnia prawa do wynagrodzenia przewidzianego w art. 81 k.p., ale w
takiej sytuacji faktycznej, w której pracownik nie wykazał, że oddał się do dyspozycji
zakładu pracy i w dyspozycji tej pozostawał. Całkowicie nietrafne jest powoływanie
się pozwanego na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 1979 r., I PR 20/78
(OSNC 1978 r. nr 11, poz. 215) oraz uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia
1977 r., I PZP 3/77 (OSNC 1977 r. nr 9, poz.163). Pierwsze orzeczenie dotyczy
pracownika, co do którego pracodawca uznał, że porzucił pracę oraz roszczeń,
które mu w takim przypadku przysługują (art. 67 k.p.). Drugie orzeczenie odnosi się
do roszczeń pracownika, któremu wypowiedziano umowę o pracę i który został
przywrócony przez sąd do pracy (art. 47 k.p.). W obu tych sytuacjach, od momentu
ustania stosunku pracy wskutek jego wypowiedzenia przez pracodawcę lub
wskutek porzucenia pracy przez pracownika do momentu jego restytucji, nie istnieje
stosunek pracy. Orzeczenie sądowe, przywracające pracownika do pracy, ma
charakter konstytutywny, a zatem wywołuje skutki na przyszłość. W takiej sytuacji
pracownik nie ma roszczenia z art. 81 § 1 k.p., bowiem od ustania zatrudnienia do
momentu przywrócenia do pracy nie istniał stosunek pracy. Orzeczenia te zatem w
żaden sposób nie kształtują wykładni przepisu art. 81 § 1 k.p. w sposób
wskazywany w skardze. Wbrew zatem wywodom skargi w orzecznictwie Sądu
Najwyższego utrwalił się już pogląd, że ocena przesłanek gotowości do pracy
zależy od okoliczności faktycznych konkretnej sprawy. Istotne znaczenia przy takiej
ocenie ma to, czy pracodawca kwestionuje istnienie stosunku pracy oraz to, czy
pracownik ma wskazane miejsce świadczenia pracy. Różna będzie bowiem
10
możliwość uzewnętrznienia zamiaru świadczenia pracy przez takich pracowników.
Natomiast przez pozostawanie w dyspozycji pracodawcy, jako elementu gotowości
do pracy w rozumieniu art. 81 § 1 k.p., należy rozumieć stan, w którym pracownik
może niezwłocznie, na wezwanie pracodawcy podjąć tę pracę. Pracownik
pozostający w dyspozycji pracodawcy oczekuje na możliwość podjęcia pracy na
terenie zakładu pracy lub w innym miejscu wskazanym przez pracodawcę,
ewentualnie w miejscu wskazanym przez siebie i podanym pracodawcy (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2006 r., w sprawie II PK 111/05 (Monitor
Prawa Pracy 2006 r. nr 2, s. 66), z dnia 2 września 2003 r., w sprawie I PK 345/02
(OSNP 2004 r. nr 18, s. 308) oraz wyrok z dnia 4 grudnia 2003 r., w sprawie I PK
109/03 (OSNP 2004 r. nr 21, poz. 367). Nie jest więc aż tak istotne, co robi
pracownik w czasie oczekiwania na wezwanie pracodawcy, lecz decydujące
znaczenie ma to, czy jest on zdolny do niezwłocznego podjęcia pracy na to
wezwanie. Zdolność powoda do podjęcia pracy na wezwanie pozwanego w
spornym okresie – wbrew twierdzeniom skargi – została ustalona przez Sąd
Rejonowy i ustalenie to podzielił Sąd Okręgowy. Uznanie przez Sąd Okręgowy za
Sądem Rejonowym, że dwukrotne pisemne zgłaszanie przez powoda gotowości
pojęcia pracy wraz z prośbą o wskazanie miejsca świadczenia pracy, rozmowa
przeprowadzona z ówczesnym prezesem pozwanego na temat dalszego
zatrudnienia i wreszcie wystąpienie z powództwem o ustalenie istnienia stosunku
pracy, stanowi dostateczne uzewnętrznienie zamiaru świadczenia pracy.
Nie sposób też zgodzić się z koncepcją skarżącego, iż mimo
deklaratoryjnego charakteru wyroku ustalającego istnienie stosunku pracy jego
niektóre skutki – w tym dotyczące prawa do wynagrodzenia za czas pozostawania
w gotowości do pracy – powstają na przyszłość. Wyrok ustalający istnienie
stosunku pracy wywołuje wszystkie skutki prawne związane z jego bytem ex tunc.
Wyeliminowanie tej zasady w stosunku do roszczenia o wynagrodzenie za czas
pozostawania bez pracy na podstawie art. 81 § 1 k.p. nie ma żadnego
uzasadnienia w świetle obowiązujących przepisów prawa. Skarżący, nie zgadzając
się z tym stanowiskiem, stwierdza, że taka interpretacja prowadziłaby do
absurdalnego wniosku, iż pracodawca pozostający w sporze z pracownikiem co do
istnienia stosunku pracy byłby zobowiązany płacić mu wynagrodzenie za czas
11
gotowości do pracy, nawet w przypadku, gdyby sąd uznał, że taki stosunek pracy
nie istnieje. Rozumowanie to jest całkowicie nieuprawnione - pracodawca, który
kwestionuje istnienie stosunku pracy, zobowiązany jest zapłacić wynagrodzenie
pracownikowi za czas gotowości do pracy jedynie w przypadku wyroku
ustalającego istnienie stosunku pracy. Wdając się zaś w spór, musi liczyć się z
ewentualnością przegrania procesu i związanymi z tym konsekwencjami.
Argumentacja skarżącego odnośnie do nierównowagi stron, z tej racji, że to jedynie
pracodawca zobowiązany jest wypłacać pracownikowi wynagrodzenie nie
otrzymując w zamian ekwiwalentu w postaci świadczenia pracy, pomija jeden
istotny fakt, a mianowicie to, iż sprawcą takiej sytuacji jest właśnie pracodawca,
który z naruszeniem obowiązujących przepisów nie dopuszcza pracownika do
pracy i pozbawia go wynagrodzenia za pracę. Bezprzedmiotowe też są wywody
skargi odnoszące się do usytuowania art. 81 § 1 k.p. w stosunku do przepisów
regulujących rozstrzyganie sporów ze stosunku pracy, choćby z tego względu, że
roszczenie o ustalenie istnienia stosunku pracy ma swoje oparcie w art. 189 k.p.c.
Sąd Najwyższy nie podzielił także stanowiska skarżącego odnośnie do
naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 231
k.p. w zw. z art. 89 k.c. i art. 94 k.c. w zw.
z art. 300 k.p. oraz art. 29 i 36a ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze
fizycznej. Zgodnie z art. 89 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie
przewidzianych albo wynikających z właściwości czynności prawnej, powstanie lub
ustanie skutków czynności prawnej można uzależnić od zdarzenia przyszłego i
niepewnego (warunek). W myśl natomiast art. 94 k.c. warunek niemożliwy, jak
również warunek przeciwny ustawie lub zasadom współżycia społecznego pociąga
za sobą nieważność czynności prawnej, gdy jest zawieszający; uważa się za nie
zastrzeżony, gdy jest rozwiązujący. W koncepcji przedstawianej w skardze
stwierdza się z jednej strony, iż porozumienie z dnia 2 stycznia 2004 r. zawierało
warunek rozwiązujący, a mianowicie zastrzeżone w nim zostało, że obniżone
wynagrodzenie obowiązuje do dnia przejęcia pracownika przez sportową spółkę
akcyjną, a z drugiej strony podnosi się argument, że zdarzenie wskazane w tym
warunku było zdarzeniem pewnym, ponieważ obie strony porozumienia wiedziały,
że dojdzie do powstania sportowej spółki akcyjnej i przejęcia pracowników i dlatego
tak ukształtowany warunek – ze względu na pewność zdarzenia rozwiązującego
12
porozumienie - jest sprzeczny z art. 89 k.c. Tymczasem zastrzeżenie, że ustanie
skutków czynności prawnej ma nastąpić na skutek wystąpienia zdarzenia
przyszłego i pewnego oznacza zastrzeżenie terminu rozwiązującego - a nie
warunku w rozumieniu art. 89 k.c. Określenie terminu może nastąpić nie tylko przez
wskazanie konkretnej daty, czy przedziału czasowego, ale także poprzez
wskazanie pewnego zdarzenia. Chodzi tu o zdarzenie, które - przy rozsądnej
ocenie sytuacji - powinno nastąpić. Pewność co do nadejścia zdarzenia przyszłego
(końcowego), nieodzowna przy zastrzeżeniu terminu, stanowi element odróżniający
w stosunku do warunku rozwiązującego. Przy przyjęciu, że pod pojęciem "termin"
należy rozumieć zdarzenie przyszłe i pewne, dopuszczalne będzie zarówno
oznaczenie terminu w taki sposób, że moment, w którym termin ten nadejdzie, nie
jest znany w chwili dokonania czynności. Decydujące znaczenie przypada tu
pewności zdarzenia a nie ścisłemu momentowi jego nadejścia (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 5 czerwca 2002 r., II CKN 701/00, OSP 2003, nr 10, poz. 124 i z 16
kwietnia 2003 r., II CKN 6/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 114). Podzielając zatem
pogląd skarżącego, że utworzenie sportowej spółki akcyjnej, która miała przejąć
działalność Klubu […], a także jego pracowników na mocy art. 231
k.p., było
zdarzeniem przyszłym i pewnym, uznać należy, że w porozumieniu z dnia 2
stycznia 2004 r. zastrzeżony został termin rozwiązujący to porozumienie. Zgodnie z
art. 116 § 2 k.c., jeżeli skutki czynności prawnej mają ustać w oznaczonym
terminie, stosuje się odpowiednio przepisy o warunku rozwiązującym. Ostatecznie
zatem również zastrzeżenie terminu rozwiązującego może być
kwestionowane z punktu widzenia sprzeczności z ustawą – a w tym wypadku
sprzeczności z art. 231
k.p. Skarżący w wywodach dotyczących tej kwestii powołuje
się na wielokrotnie wyrażane przez Sąd Najwyższy stanowisko o
niedopuszczalności modyfikacji stosunku pracy w sytuacji przejmowania
pracowników przez nowego pracodawcę, a więc wtedy, kiedy nowy pracodawca
staje się z mocy prawa stroną stosunku pracy w miejsce dotychczasowego.
Powołując się na wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 września 1999 r., I PKN
264/99 (OSNP 2001 r. nr 2, poz. 37), z dnia 6 maja 2003 r., I PK 237/02 OSNP
2004 r. nr 15, poz. 265), z dnia 26 listopada 2003 r., I PK 620/02 ( Pr.Pracy 2004 r
13
nr 7-8, poz. 57), z dnia 17 marca 2005 r., III PK 82/04 OSNP 2005 r. nr 22, poz.
352), z dnia 7 lipca 2005 r., II PK 353/04 (OSNP 2006 r. 17-18, poz. 261), skarżący
nie dostrzega, iż, po pierwsze, ten zakaz modyfikacji odnosi się do czasu po
przekształceniu podmiotowym po stronie pracodawcy, po drugie i najistotniejsze,
celem uregulowania w art. 231
k.p. jest stworzenie mechanizmów ochronnych dla
pracowników. Ten właśnie cel – interes pracownika - jest wyraźnie akcentowany w
przywołanych orzeczeniach i stanowi podstawę poglądu o niedopuszczalności
modyfikacji stosunku pracy. Zgodnie z tym przepisem, w razie przejścia zakładu
pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną w
dotychczasowych stosunkach pracy, a więc jest on związany postanowieniami
umowy o pracę dotyczącymi wysokości wynagrodzenia. W przypadku powoda są to
postanowienia wynikające z umowy o pracę z dnia 2 stycznia 2002 r. Porozumienie
z dnia 2 stycznia 2004 r. stanowiło jedynie zawieszenie stosowania tych
postanowień w okresie zamkniętym, po upływie którego następował
automatycznych powrót do zasad z nich wynikających. Prawu pracy znana jest
instytucja zawieszania warunków zatrudnienia. Występuje ona w art. 91
§ 1 k.p.,
art. 231a
k.p., art. 24127
k.p. Przepisy te, ogólnie rzecz ujmując, pozwalają na
zawieszenie na czas określony postanowień dotyczących warunków zatrudnienia.
Porozumienie z dnia 2 stycznia 2004 r. z punktu widzenia celu, dla którego zostało
zawarte, pełniło analogiczną funkcję jak porozumienia objęte przywołanymi
przepisami, bez istotnego znaczenia jest więc to, że nie zostało zawarte w trybie w
nich przewidzianym. Porozumienie o czasowym zawieszeniu zasad stosowania
postanowień umowy o pracę obowiązujące w dacie przejęcia pracowników przez
nowego pracodawcę zachowuje swoją moc. Po upływie terminu rozwiązującego to
porozumienie nowy pracodawca jest związany uprzednimi (zawieszonymi)
warunkami umowy o pracę.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 39814
k.p.c. orzekł
jak w sentencji wyroku.
14