Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 373/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 stycznia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marek Sychowicz (przewodniczący)
SSN Grzegorz Misiurek
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa K. S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W. i I S.-K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 23 stycznia 2008 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 15 lutego 2007 r., sygn.
akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację (punkt 2) oraz orzekającej
o kosztach postępowania (punkt 1,2,3) i w tym zakresie przekazuje sprawę do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powódka K. S. wniosła o zasądzenie od pozwanych Zakładu Ubezpieczeń S.A. w
W. oraz I. S.-K. kwoty 697.953,83 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 14 lutego
2000 r. tytułem odszkodowania.
2
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 5 stycznia 2006 r. oddalił w całości
powództwo opierając się na następujących ustaleniach:
14 lutego 2000 r. powódka zawarła ze spółką „S.(...)” Spółką z ograniczoną
odpowiedzialnością notarialną umowę sprzedaży nieruchomości położonej w W. o
powierzchni 5.187 m. kw. Z ustalonej przez strony ceny sprzedaży w kwocie 850.000
złotych, płatnej w ratach, powódka otrzymała jedynie 250.000 zł. Wobec braku środków
finansowych po stronie nabywcy nieruchomości strony porozumiały się, co do zwrotnego
przeniesienia własności nieruchomości z jednoczesnym umorzeniem spłaty zaległych
rat oraz przejęciem zadłużenia w kwocie 160.000 złotych wobec Polskiego (...) Banku –
Oddział w W..
Zgodnie z tymi ustaleniami, strony umowy kupna sprzedaży zawarły 1 marca 2001 r.
notarialną umowę o jej rozwiązaniu. W umowie tej powódka zwolniła spółkę z długu w
kwocie 133.000 złotych i przejęła zadłużenie spółki wobec Banku w kwocie 160.000
złotych. Umowa została zawarta w kancelarii notarialnej pozwanej I. S.–K.
Postanowieniem z dnia 13 kwietnia 2001 r. Sąd Rejonowy w W. ogłosił upadłość spółki
„S.(...)” Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Ten sam Sąd, 15 listopada 2001 r.
dokonał w księdze wieczystej wpisu prawa własności nieruchomości na rzecz K. S.
w miejsce spółki „S.(...)” i wykreślił hipotekę w kwocie 850.000 złotych ustanowioną na
rzecz K. S.. Wpis ten w związku z jego zaskarżeniem przez Syndyka masy upadłości
„S.(...)” został ostatecznie uchylony a wniosek o jego dokonanie oddalony.
Sąd Okręgowy uznał, że niestaranne zachowanie notariusza doprowadziło do
sporządzenia aktu notarialnego, w którym nie zostało zawarte odrębne porozumienie
stron umowy o powrotnym przeniesieniu własności nieruchomości przez spółkę na
powódkę. Jeśli istniały rozbieżności w poglądach i orzecznictwie, co do potrzeby
wyraźnego oświadczenia stron w umowie o ponownym przeniesieniu własności
nieruchomości, to obowiązkiem notariusza było poinformowanie stron o tym oraz o
konsekwencjach braku opisanego oświadczenia w umowie notarialnej. Zgodnie z art. 80
ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie (t.j. Dz. U. z 2002 r. Nr 42, poz. 369
ze zm. – cytowana dalej jako Prawo o notariacie) notariusz winien czuwać nad
należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron oraz innych osób, dla
których czynność ta może powodować skutki prawne. Naruszenie tych obowiązków
usprawiedliwia odpowiedzialność odszkodowawczą notariusza na podstawie art. 49
Prawa o notariacie.
3
Decydując o oddaleniu powództwa Sąd wyraził pogląd, że pomiędzy zaniechaniem
pozwanej a ewentualną szkodą powódki brak jest adekwatnego związku
przyczynowego. Gdyby pozwana sporządziła umowę o prawidłowej treści to i tak
zostałaby ona zakwestionowana przez syndyka jako czynność prawna pod tytułem
darmym, dokonana przez upadłego po zgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości a
więc bezskuteczna wobec masy upadłości na podstawie art. 54 § 1 prawa
upadłościowego (rozporządzenie Prezydenta RP z dnia 24 października 1934 r. Dz. U. z
1991 Nr 118, poz. 512 ze zm. – cytowane dalej jako prawo upadłościowe). Jak wskazał
Sąd, powódka uzyskałaby nieruchomość o znacznie zwiększonej wartości ze względu
na nakłady jakie poniosła spółka „S.(...)” po nabyciu nieruchomości. Poza tym Sąd
pierwszej instancji uznał, że powódka nie wykazała aby poniosła szkodę w dochodzonej
wysokości, nie wykazała, że nie miała możliwości zaspokojenia swojej wierzytelności
pieniężnej w postępowaniu upadłościowym spółki „S.(...)”, co pozwala potraktować jej
roszczenie jako przedwczesne.
Powódka zaskarżyła wyrok oddalający powództwo wobec pozwanej I. S.-K. o
zapłatę kwoty 662.567,83 złotych a także oddalający powództwo wobec pozwanego
Zakładu Ubezpieczeń S.A. w W. o zapłatę kwoty 471.240 złotych.
Sąd Apelacyjny w W. uwzględnił apelację powódki jedynie częściowo i w tym
zakresie zmienił zaskarżony wyrok i zasądził na rzecz powódki od obu pozwanych
kwotę 17.006 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 1 października 2004 r. z
zastrzeżeniem, że zapłata przez jednego z pozwanych zwalnia od zapłaty drugiego.
Sąd odwoławczy zgodził się z dotychczasową oceną, że obowiązkiem notariusza było
pouczenie i uprzedzenie stron czynności prawnej o możliwościach i skutkach
dokonywanej czynności notarialnej. Strony powinny mieć świadomość ryzyka zawarcia
umowy bez zapisu właściciela o zwrotnym przeniesieniu własności nieruchomości.
Notariusz odpowiada za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności notarialnej,
pozostające w bezpośrednim związku przyczynowym z tą czynnością. Sąd Apelacyjny
przyjął za sądem pierwszej instancji, iż notariusz ponosi na podstawie art. 49 Prawa o
notariacie odpowiedzialność deliktową a zatem na poszkodowanym ciąży obowiązek
wykazania szkody i związku przyczynowego pomiędzy szkodą a czynnością notarialną.
Ponieważ w zakresie wynagrodzenia pobranego przez pozwaną za sporządzenie aktu
notarialnego (5.978,-zł) oraz w zakresie opłaty za wpis w księdze wieczystej (11.028,- zł)
szkoda została bezspornie wykazana, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i w tym
zakresie uwzględnił powództwo.
4
W postępowaniu apelacyjnym został przeprowadzony dowód z informacji Syndyka masy
upadłości „S.(...)” Spółki z o.o., że wierzytelność powódki o przeniesienie własności
nieruchomości, która uległa z mocy art. 32 § 2 prawa upadłościowego zamianie na
wierzytelność pieniężną, została uznana i ujęta na liście wierzytelności w VI kategorii
zaspokojenia ale wierzytelność z tej kategorii nie zostaną zaspokojone. Ponieważ
ostateczny plan podziału funduszów masy nie był prawomocny Sądy drugiej instancji
uznał, że żądanie powódki jest przedwczesne.
Poza tym w ocenie sądu, wobec ogłoszenia upadłości spółki „S.(...)” umowa
rozwiązująca nie mogła doprowadzić do odzyskania przez powódkę własności
nieruchomości. Jako ostatni argument przemawiający z oddaleniem powództwa w
pozostałym zakresie Sąd wskazał, iż powódka nie udowodniła wysokości szkody zaś
wnioski dowodowe na okoliczność wartości utraconej nieruchomości były spóźnione.
Powódka wniosła skargę kasacyjną od wyroku Sądu drugiej instancji
oddalającego jej apelację. Zarzuciła w niej:
- naruszenie art. 381 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. przez oddalenie jej wniosku
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność aktualnej wartości
przedmiotowej nieruchomości,
- naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez zaniechanie
wyjaśnienia mocy dowodowej informacji dotyczącej stopnia zaawansowania
postępowania upadłościowego oraz wyjaśnienia znaczenia koncepcji
„przedwczesności” powództwa,
- naruszenie prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 361 § 1 k.c.
wyrażające się przyjęciem, że szkoda poniesiona przez powódkę nie pozostaje w
adekwatnym związku przyczynowym z zaniechaniem notariusza, że pojawienie się
w przebiegu kauzalnym przyczyny zewnętrznej (upadłości spółki „S.(...)”) przesądza
o braku związku przyczynowego.
Wskazując na te podstawy powódka wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej
części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w W.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Słusznie zarzuca się w skardze kasacyjnej, że Sąd drugiej instancji oceniając
powództwo jako przedwczesne, co mogłoby oznaczać możliwość dochodzenia
roszczenia w przyszłości, nie wskazał bliżej przyczyny takiej oceny podkreślając jedynie,
że toczy się postępowanie upadłościowe, w którym powódka zgłosiła tę samą
wierzytelność pieniężną wobec upadłego. W związku z tym należy wskazać, że w
5
sytuacji, kiedy jest kilka podmiotów odpowiedzialnych za tę samą szkodę, chociażby na
różnej podstawie faktycznej i prawnej, nic nie stoi na przeszkodzie (wyłączając
przypadki współuczestnictwa koniecznego po stronie pozwanej) dochodzenia
naprawienia szkody od jednego z tych podmiotów. Gdyby przyjąć, że zgłoszenie
wierzytelności w postępowaniu upadłościowym jest pewną formą dochodzenia
roszczenia, to wówczas co najwyżej może pojawić się kwestia wpływu tego
postępowania na postępowanie przeciwko innej osobie odpowiedzialnej a nie jest to
problem przedwczesności powództwa, prowadzącej do jego oddalenia.
Strona powołująca się w postępowaniu apelacyjnym na nowe dowody i fakty
powinna wykazać, zgodnie z art. 381 k.p.c., jedną z dwóch przyczyn przeprowadzenia
dodatkowego postępowania dowodowego a mianowicie, że nie mogła powołać tych
samych dowodów i faktów, albo że potrzeba ich powołania powstała później. Natomiast
obowiązkiem Sądu drugiej instancji jest dokonanie wszechstronnej oceny
wykazywanych przez stronę okoliczności z punktu widzenia zasad art. 381 k.p.c. i
dopiero na tej podstawie podjęcie decyzji o dopuszczeniu bądź pominięciu nowych
faktów czy dowodów oraz uzasadnienie swojej decyzji (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 18 października 2001 r. (sygn. akt IV CKN 481/00 system informacji
prawniczej lex 52802). Nie wystarczy w tym zakresie poprzestanie na bardzo ogólnym
stwierdzeniu, że nowe wnioski dowodowe powódki są spóźnione, bez odniesienia się do
konkretnych okoliczności, wskazanych przez stronę wnioskującą w apelacji o
przeprowadzenie nowych dowodów. Powódka już w pozwie a potem w pismach
procesowych określiła wysokość szkody, jednoznacznie łącząc ją z wartością
nieruchomości ustaloną przez strony umowy przenoszącej jej własność. Powódka
spodziewała się otrzymać w takiej wysokości ekwiwalent za nieruchomość. Szkodę
wyliczyła na dzień zawarcia umowy rozwiązującej sprzedaż nieruchomości, co
dopuszcza art. 363 § 2 k.c. Należność w tej samej wysokości została uznana w
postępowaniu upadłościowym. Strona pozwana opierała swoją obronę na
kwestionowaniu powstania jakiejkolwiek szkody, nie zaś jej wysokości. Rację ma wobec
tego skarżąca, że Sąd drugiej instancji nie dokonał w pisemnych motywach wymaganej
art. 381 k.p.c. oceny przesłanek jego zastosowania a naruszenie przepisu postępowania
mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
W orzecznictwie podkreśla się, że związek przyczynowy jest kategorią
obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska
nazwanego „przyczyną” ze zjawiskiem określonym jako „skutek” (por. wyrok SN z dnia 8
6
grudnia 2005 r. III CSK 298/05 system informacji prawniczej lex 172174, z dnia 26
stycznia 2006 r. II CSK 372/05 niepubl.). Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska
obiektywnego determinowane jest okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i
dlatego istnienie związku przyczynowego bada się w okolicznościach konkretnej sprawy.
W pierwszej kolejności należy za pomocą testu „conditio sine qua non” zbadać, czy
określony skutek stanowi obiektywne następstwo zdarzenia, które wskazano jako jego
przyczynę, to znaczy, czy oceniany skutek nastąpiłby mimo braku wskazanej przyczyny.
Jeżeli odpowiedź jest negatywna, czyli badany skutek nastąpiłby również mimo
nieobecności tej przyczyny należy stwierdzić, że nie występuje żaden obiektywny
związek przyczynowy i nie ma potrzeby dalszego badania, czy relacje pomiędzy
przyczyną a skutkiem są adekwatne w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Jak wskazano,
pojawienie się w przebiegu kauzalnym przyczyny zewnętrznej, nie powiązanej z
działaniem lub zaniechaniem podmiotu odpowiedzialnego za powstanie szkody
przesądza o braku związku przyczynowego jeśli bez przyczyny pierwotnej szkoda i tak
powstałaby. Dla stwierdzenia braku istnienia związku przyczynowego między wadliwym
zachowaniem notariusza a dochodzoną szkodą niezbędne jest porównanie
hipotetycznego stanu faktycznego, w którym notariusz nie zaniechał właściwego
sporządzenia aktu notarialnego, ze stanem faktycznym jaki rzeczywiście wystąpił po
dokonaniu czynności notarialnej i stanowcze uznanie, że szkoda nastąpiłaby także,
gdyby umowa rozwiązująca sprzedaż nieruchomości była prawidłowo zawarta. Takiego
skutku, co do zasady, nie mogło wywołać ogłoszenie upadłości kontrahenta
dobrowolnego rozwiązania umowy przenoszącej własność nieruchomości. Gdyby
czynność prawna została skonstruowana prawidłowo, zgodnie z wolą jej stron, powódka
nabyłaby powrotnie prawo własności nieruchomości a ta nie weszłaby do masy
upadłości. To stwierdzenie mogłoby zostać podważone jedynie, gdyby uznać za
uprawniony wniosek Sądu, że umowa rozwiązująca nawet prawidłowo skonstruowana,
wobec ogłoszenia upadłości spółki „S.(...)”, i tak nie mogła doprowadzić do odzyskania
przez powódkę własności nieruchomości. Sąd drugiej instancji i tym razem decydując na
tej podstawie o oddaleniu powództwa bliżej nie uzasadnił swego stanowiska. Treść
pisemnego uzasadnienia wyroku zdaje się wskazywać, że powyższy wniosek znalazł
oparcie w treści art. 54 § 1 prawa upadłościowego. Jeżeli to ma być przyczyna zerwania
związku przyczynowego pomiędzy szkodą powódki polegającą na utracie prawa
własności nieruchomości należy wskazać, że według poglądu ugruntowanego zarówno
w literaturze jak i w judykaturze (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia
7
2005 r. II CK 592/04 Osp 2006/3/36, z dnia 16 lutego 1998 r., II CKN 599/97, OSNC
1998/10/160 a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 listopada 1995 r. I
ACr 801/95 OSA 1995/11-12/74 ) przez „czynność pod tytułem darmym” rozumie się
wszelkie czynności prowadzące do uzyskania korzyści, które nie uzyskały
odpowiedniego ekwiwalentu. Ocena umowy rozwiązującej sprzedaż nieruchomości
powinna uwzględniać cel przysporzenia na rzecz powódki, jakim było uzyskanie przez
spółkę „S.(...)” zwolnienia z obowiązania zapłaty reszty ceny nieruchomości z odsetkami
od zaległych rat. W następstwie umowy rozwiązującej stan pasywny majątku spółki miał
ulec zmniejszeniu i to nie tylko o wysokość zabezpieczonego rzeczowo zobowiązania
z tytułu sprzedaży nieruchomości ale także o wysokość zadłużenia z tytułu kredytu
bankowego zaciągniętego przez spółkę w Polskim (...) Banku – Oddział w W. Te
okoliczności, łącznie z innymi ustaleniami poczynionymi przez strony umowy
rozwiązującej sprzedaż nieruchomości, wymagałyby rozważenia w ramach
zastosowania art. 361 § 1 k.c. w związku z art. 54 § 1 prawa upadłościowego. Ponieważ
Sąd drugiej instancji zaniechał tego obowiązku i bez żadnego uzasadnienia przesądził,
że powódka nie nabyłaby skutecznie prawa własności nieruchomości w dacie czynności,
nawet gdyby umowa została sporządzone prawidłowo, zgodnie z wolą uczestniczących
w niej stron, słuszny jest zarzut skargi kasacyjnej naruszenia art. 361 § 1 k.c. przez jego
niewłaściwe zastosowanie.
Jakkolwiek, ze wskazanych wyżej przyczyn, przedwczesne jest podejmowanie ocen co
do „normalności” związku przyczynowego, celowe jest, w związku z zarzutami skargi
kasacyjnej, zwrócenie uwagi na kilka okoliczności.
Brak adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy nieuzyskaniem przez
powódkę zwrotu nieruchomości a wadliwym zachowaniem notariusza, którego
odpowiedzialność co do zasady została przesądzona prawomocnym wyrokiem
uwzględniającym częściowo powództwo, nie można usprawiedliwiać uzyskaniem przez
powódkę, po rozwiązaniu umowy sprzedaży a przed ogłoszeniem upadłości, roszczenia
o złożenie oświadczenia woli o przeniesienie własności. Zważyć bowiem należy, że w
tym czasie zostało wszczęte postępowanie o wpisanie stosownych zmian w księdze
wieczystej a wnioski w tej sprawie zostały zapisane w treści aktu notarialnego spisanego
przez notariusza. Tym samym strony czynności zostały utwierdzone przez notariusza w
przekonaniu, że dokonana przez nich czynność prawna wywołała skutki rzeczowe, które
powinny zostać ujawnione w księdze wieczystej.
8
Odwołując się do umowy z dnia 1 marca 2001 r. wskazać należy, że do jej zawarcia
doszło w następstwie zaprzestania spłacania przez kupującego dalszych rat z tytułu
zakupu nieruchomości. Zawarcie umowy miało usunąć ewentualne skutki
niewypłacalności po stronie kupującego. Powódka, zrzekając się reszty ceny, planując
przejęcie zadłużenia kupującego w Banku, oczekiwała jednoczesnego spełnienia
świadczenia w postaci powrotnego przeniesienia własności nieruchomości. W takiej
sytuacji ograniczenie w znacznym stopniu lub też pozbawienie możliwości zaspokojenia
z majątku dłużnika po dokonaniu kwestionowanej czynności notarialnej będące
konsekwencją stanu majątkowego dłużnika i ogłoszenia jego upadłości, a tym samym
nieuzyskanie przez powódkę ekwiwalentu za jej świadczenia ustalone w umowie
rozwiązującej sprzedaż nieruchomości, pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą
jakiej doznała powódka na skutek zaniechania notariusza.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi drugiej
instancji.