Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 391/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 31 stycznia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Marek Sychowicz (sprawozdawca)
SSN Hubert Wrzeszcz
w sprawie z powództwa K. J. i W. G.
przeciwko Skarbowi Państwa - Prezydentowi Miasta P.
o ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 31 stycznia 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 21 marca 2007 r., sygn. akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
W sprawie prowadzonej na skutek powództwa wytoczonego przez K. J. i W. G.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 21 marca 2007 r. oddalił apelację pozwanego Skarbu
Państwa – Prezydenta Miasta P. od wyroku Sądu Okręgowego w P. z dnia
2
17 października 2006 r., którym ustalone zostało, że zawarta w dniu 30 września 1968 r.
umowa sprzedaży nieruchomości położonej w P. przy ul. G., o powierzchni 19.951 m2
,
jest nieważna a powództwo w stosunku do Miasta P. zostało oddalone.
W sprawie zostało ustalone, że nieruchomość położona w P. przy ul. G., o
powierzchni 19.951 m2
, stanowiła własność J. R. i A. G., których spadkobiercami są
powodowie. Ojciec powoda W. G. prowadził na nieruchomości zakład obróbki
i sprzedaży drewna. W 1947 r. zawarł on umowę o subkomis ze Spółką z o.o. P.(...) w
W. W 1950 r. Spółka została przekształcona w Przedsiębiorstwo Państwowe Biuro
Zbytu Drewna w P. Przedsiębiorstwo to od 1950 r. do 1956 r. zajmowało nieruchomość
na podstawie umowy najmu. Najpierw w 1962 r., a później – informując o możliwości
wszczęcia postępowania wywłaszczeniowego – w 1964 r., zwróciło się do właścicielek
nieruchomości z propozycją kupienia od nich nieruchomości. Wobec nieprzyjęcia
propozycji wszczęte zostało postępowanie wywłaszczeniowe, o czym właścicielki
nieruchomości zostały zawiadomione przez Prezydium Rady Narodowej Miasta P.
pismem z dnia 4 marca 1968 r. Umową z dnia 30 września 1968 r., zawartą w trybie art.
6 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości
(tekst jedn.: Dz. U. z 1974 r. Nr 10, poz. 64 ze zm.; dalej – „ustawa z 1958 r.”) w
obowiązującym wówczas brzmieniu, właścicielki nieruchomości sprzedały ją Biuru Zbytu
Drewna w P. W 1978 r. jedna z działek wchodzących w skład nieruchomości
przekazana została do użytkowania na czas nieokreślony Zarządowi Dróg i Mostów w P.
z przeznaczeniem na wybudowanie na niej węzła komunikacyjnego a inną działkę
przekazano do użytkowania Zachodniej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowej w P.
i wybudowano na niej część budynku i urządzeń dworca kolejowego. Inna działka, na
podstawie decyzji Wojewody X. z dnia 18 grudnia 1991 r., stała się przedmiotem
użytkowania wieczystego Wielkopolskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego w
P., które później wniosło ją jako aport do spółki V.(...). J. R. i spadkobiercy A. G.
wystąpili, w drodze postępowania administracyjnego, o zwrot sprzedanej nieruchomości.
W postępowaniu tym stwierdzono, że cel wywłaszczenia został zrealizowany i nie są
spełnione przesłanki uzasadniające zwrot nieruchomości. Skarga wniesiona przez
powoda W. G. od ostatecznej decyzji administracyjnej została oddalona wyrokiem
Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 17 czerwca 1997 r.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że kauzą umowy
sprzedaży nieruchomości z dnia 30 września 1968 r. nie była chęć przysporzenia, lecz
uniknięcie przymusu państwowego, polegającego na odjęciu prawa własności bez
3
zgody właścicieli. Kauza ta okazała się nieważna, ponieważ nie było podstaw do
wywłaszczenia nieruchomości, przewidzianych w art. 3 ustawy z 1958 r. Nieważna
zatem z mocy samego prawa jest „umowa wywłaszczeniowa”.
Sąd Apelacyjny, akceptując rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd pierwszej instancji
uznał, że strony umowy sprzedaży nieruchomości jednoznacznie wskazały w niej, iż
kauzą dokonanej czynności jest przysporzenie na rzecz pozwanego w trybie przepisów
o wywłaszczaniu nieruchomości, a wobec tego, że nie było podstaw do wywłaszczenia
(nieruchomość nie była niezbędna dla realizacji celów przewidzianych w art. 3 ust. 1
ustawy z 1958 r.), kauza umowy w rzeczywistości nie istniała. Czynność prawna nie
mogła zatem dojść do skutku. Zachodzi więc podstawa do uznania jej za nieważną, jako
sprzeczną z zasadami współżycia społecznego (art. 58 k.c.). Zdaniem Sądu
Apelacyjnego umowa sprzedaży nie odpowiadała zasadom współżycia społecznego i z
tego względu, że naruszała zasadę faktycznej równości stron stosunku
cywilnoprawnego. Skarb Państwa wykorzystał bowiem przy kształtowaniu treści
czynności swą silniejszą pozycję. Organy reprezentujące pozwanego, które
jednocześnie dysponowały władczymi uprawnieniami w sferze administracyjnej,
powołując się na możliwość wywłaszczenia nakłoniły poprzedników prawnych powodów
do przeniesienia własności nieruchomości. Nieruchomość nie była przy tym potrzebna
dla realizacji celów, dla których ustawa dopuszczała możliwość wywłaszczenia.
Wyrok wymieniony na wstępie zaskarżył skargą kasacyjną pozwany, zastąpiony
przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa. Podstawą skargi jest naruszenie prawa
materialnego, a to art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 oraz art. 6 ustawy z 1958 r., art. 58
§ 2 k.c. oraz art. 6 k.c. w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z 1958 r. Skarżący wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie przekazanie sprawy sądowi
drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
Powodowie wnieśli o odmowę przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania,
ewentualnie o oddalenie skargi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Zgodnie z poglądem panującym w polskiej doktrynie prawa cywilnego wśród
czynności prawnych przysparzających wyróżnia się czynności abstrakcyjne (oderwane) i
czynności kauzalne (przyczynowe). Ważność czynności kauzalnych zależy od istnienia
przyczyny przysporzenia (causae), wyjaśniającej dlaczego przysparzający dokonał
przysporzenia. Według koncepcji obiektywnej kauzy, stanowi ona element treści
czynności prawnej. Podstawę prawną przysporzenia jest zdarzenie prawne. Motywy
4
dokonania czynności prawnej (pobudki, które skłoniły przysparzającego do dokonania
przysporzenia) nie są zaś źródłem stosunku prawnego. Także według koncepcji
subiektywnej, definiującej kauzę jako wyobrażony (przyszły i pożądany) cel
przysporzenia, przez kauzę rozumie się jedynie tzw. cele bliższe, bezpośrednio
związane z treścią czynności prawnej, które ze względu na swoją powtarzalność są
typowymi, obiektywnymi w obrocie prawnym motywami dokonania czynności prawnej.
Cele „dalsze”, indywidualnie zamierzone przez przysparzającego, nie mają doniosłości
prawnej.
Tradycyjnie wyróżnia się trzy typy kauzy, w zależności od tego, jakiego rodzaju
ogólne cele przysparzający chciał zrealizować. Są to: causa donandi, causa solvendi i
causa obligandi vel acqirendi. Przy umowie sprzedaży wchodzi w grę ten trzeci typ
kauzy - celem przysporzenia na rzecz innej osoby jest nabycie prawa lub uzyskanie
innej korzyści przez przysparzającego. Kauzą umowy po stronie sprzedawcy jest
uzyskanie wierzytelności od kupującego o zapłatę ceny, a po stronie kupującego –
uzyskanie wierzytelności do sprzedawcy o przeniesienie własności rzeczy lub prawa.
Innymi słowy, sprzedawca dokonuje przysporzenia w postaci przeniesienia prawa
własności rzeczy lub prawa na kupującego, mając za podstawę causam obligandi, tj.
zobowiązanie się kupującego do zapłaty ceny. Z kolei kupujący dokonuje czynności
przysparzającej na rzecz sprzedawcy w postaci zapłaty ceny na podstawie causae
solvendi, tj. zwalniając się z długu zaciągniętego przez zawarcie umowy sprzedaży.
W świetle powyższych wywodów rację ma skarżący, że kauzę umowy z dnia 30
września 1968 r., będącej przedmiotem oceny dokonywanej w rozpoznawanej sprawie –
jako umowy sprzedaży – należy upatrywać w zobowiązaniu się kupującego do zapłaty
ceny i zwolnieniu się z długu poprzez jej zapłatę i że tak rozumiana kauza była
podstawą zawarcia wymienionej umowy. Dla ustalenia istnienia kauzy tej umowy i oceny
jej ważności nie ma znaczenia, że umowa sprzedaży została zawarta z powołaniem się
na szczególną podstawę prawną jaką jest art. 6 ustawy z 1958 r. W związku z tym nie
ma też znaczenia – co było przedmiotem szczegółowych ustaleń dokonanych w sprawie
– czy zachodziły przewidziane w art. 3 ustawy z 1958 r. podstawy do wywłaszczenia
nieruchomości. Nie mają też znaczenia subiektywne motywy (pobudki), którymi kierowali
się sprzedawcy zawierając umowę. Mogłyby one podlegać ocenie wyłącznie
przy rozważaniu, czy oświadczenie woli złożone przez sprzedawców nie było dotknięte
wadą, w szczególności ze względu na błąd (art. 84 – 86 k.c.) lub groźbę (art. 87 k.c.),
albo nie było wynikiem wyzysku (art. 388 k.c.).
5
Reasumując tę część rozważań należy podzielić zarzut skargi kasacyjnej,
że uznanie, iż brak kauzy spowodował nieważność umowy sprzedaży z dnia
30 września 1968 r. nastąpiło z naruszeniem art. 58 k.c. (ściśle rzecz biorąc § 2 tego
przepisu, gdyż według Sądu Apelacyjnego konsekwencją braku kauzy jest nieważność
umowy ze względu na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego).
2. Także zasadnie skarżący zarzucił naruszenie art. 58 § 2 k.c. przez przyjęcie,
że umowa sprzedaży z dnia 30 września 1968 r. jest nieważna – jako sprzeczna z
zasadami współżycia społecznego – dlatego, iż narusza zasadę faktycznej równości
stron stosunku cywilnoprawnego.
Wymieniona umowa, co expressis verbis zostało w niej stwierdzone, zawarta
została „w trybie” ustawy z 1958 r. „Tryb” ten był określony w art. 6 ust. 1 ustawy,
według którego ubiegający się o wywłaszczenie obowiązany był jeszcze przed
wszczęciem postępowania wywłaszczeniowego wystąpić do właściciela o dobrowolne
odstąpienie nieruchomości i w razie porozumienia zawrzeć z nim w formie prawem
przepisanej umowę nabycia nieruchomości za cenę nie wyższą od ustalonej według
zasad odszkodowania przewidzianych w ustawie lub umowę zamiany nieruchomości
według zasad ustawy; umowa taka mogła być zawarta również w razie porozumienia
stron w toku postępowania wywłaszczeniowego. Dopuszczając taki tryb sprzedaży
nieruchomości ustawa zakładała niejako „przymusowe” położenie jej właściciela
uwarunkowane istotą postępowania wywłaszczeniowego. Konsekwencją niezawarcia
umowy sprzedaży byłaby zapewne i tak utrata własności, tyle że na podstawie decyzji o
wywłaszczeniu nieruchomości. Wprawdzie sprzedaż mogła nastąpić za cenę nie wyższą
od odszkodowania przyznanego w razie wywłaszczenia, ale zasady płatności ceny (art.
6 ust. 2 ustawy z 1958 r.) były korzystniejsze niż płatności odszkodowania (art. 12
ustawy), co mogło skłaniać właściciela nieruchomości do zawarcia umowy sprzedaży.
Zawarcie tej umowy zależało tylko od woli właściciela.
Ustalenia faktyczne dokonane w sprawie wskazują, że do zawarcia umowy
sprzedaży nieruchomości doszło, gdy wszczęte zostało postępowanie
wywłaszczeniowe. O wszczęciu tego postępowania właścicielki nieruchomości zostały
zawiadomione. Znalazły się one w sytuacji typowej, określonej w ustawie. Przyjęcie, że
ze względu na okoliczności określające sytuację faktyczną w jakiej były właścicielki
nieruchomości w chwili zawierania umowy sprzedaży, umowa ta jest sprzeczna z
zasadami współżycia społecznego, oznaczałoby, iż każda umowa sprzedaży
nieruchomości zawierana w warunkach określonych w art. 6 ustawy z 1958 r. jest
6
sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i jako taka jest nieważna. Oznaczałoby
to generalne podważenie obowiązującego przepisu prawa. Nieważność czynności
prawnej ze względu na sprzeczność czynności z zasadami współżycia społecznego (art.
58 § 2 k.c.) może zaś mieć miejsce tylko w razie zajścia dodatkowych, szczególnych
okoliczności, nie objętych treścią zastosowanej w danym przypadku normy prawnej.
Tylko ocena tych okoliczności może doprowadzić do uznania, że czynność prawna jest,
jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, nieważna.
Okoliczność, że nieruchomość sprzedana umową z dnia 30 września 1968 r. była
zbędna dla realizacji celów, dla których ustawa dopuszczała możliwość wywłaszczenia,
nie może przemawiać za uznaniem umowy za sprzeczną z zasadami współżycia
społecznego. Umowa sprzedaży zawarta została w ramach szeroko rozumianego
postępowania wywłaszczeniowego i wywarła taki sam skutek (przeniesienie własności
na ubiegającego się o wywłaszczenie) jak decyzja o wywłaszczeniu. Decyzja taka,
dotycząca nieruchomości, co do której brak było podstawy do wywłaszczenia, wydana
nawet z rażącym naruszeniem prawa (art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a.), nie mogłaby jednak
zostać uznana za nieważną, jeżeli wywołała nieodwracalne skutki prawne (art. 156 § 2
k.p.a.). Trudno więc przyjąć, że jeżeli do przeniesienia własności nieruchomości doszło
nie w wyniku wydania decyzji o wywłaszczeniu, ale zawartej przez właściciela
nieruchomości umowy spełniającej funkcję decyzji o wywłaszczeniu, która wywołała
nieodwracalne skutki prawne, to umowa taka może zostać uznana za nieważną. Nie
tylko oznaczałoby to nierówne traktowanie właścicieli, których nieruchomości zostały
wywłaszczone w drodze decyzji i właścicieli, którzy zawarli umowę sprzedaży
nieruchomości w ramach postępowania wywłaszczeniowego i realizującej jego
zamierzenia. Prowadziłoby to także do podważenia ustabilizowanego porządku
prawnego. W okolicznościach faktycznych ustalonych w sprawie nie może zaś budzić
wątpliwości, że ze względu na rozporządzenia nieruchomością i sposób jej
wykorzystania po dniu nabycia umową z dnia 30 września 1968 r., umowa ta, zawarta
przed prawie czterdziestu laty, wywołała nieodwracalne skutki prawne.
3. Odnosząc się do zarzutu skargi kasacyjnej naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 3
ust. 1 ustawy z 1985 r. należy stwierdzić, że powodowie, zarzucając zawarcie umowy
sprzedaży nieruchomości z dnia 30 września 1968 r. z naruszeniem prawa z tego
względu, iż nie było przewidzianej w art. 3 ustawy z 1958 r. podstawy do wywłaszczenia
nieruchomości, obowiązani byli to udowodnić (art. 6 k.c.). Inną kwestią jest, czy sprostali
temu obowiązkowi. Sąd Apelacyjny uznał, że tak, gdyż jedyna ujawniona w sprawie
7
przyczyna objęcia nieruchomości postępowaniem wywłaszczeniowym wynikała ze
wskazania we wniosku o wywłaszczenie, że ma ono nastąpić „na cele budowy składu
handlowego materiałów drewnianych”. W tej sytuacji, po dokonaniu wykładni art. 3 ust. 1
ustawy z 1958 r., Sąd Apelacyjny ustalił, że nie było przewidzianej w ustawie podstawy
do wywłaszczenia nieruchomości. Jeżeli pozwany twierdził co innego, to leżało w jego
interesie żeby to udowodnić. Jest zrozumiałe, że powodowie nie mieli interesu w
udowodnieniu okoliczności, której istnienia przeczyli. Tak rozumiane stanowisko Sądu
Apelacyjnego co do powyższej kwestii i nie budzi zastrzeżeń.
Z przyczyn wskazanych w pkt 1 i 2 Sąd Najwyższy uznał skargę kasacyjną za
zasadną i na podstawie art. 39815
§ 1 oraz art. 108 § 2 w zw. z art. 39821
k.p.c. orzekł
jak w sentencji.