Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 419/07
POSTANOWIENIE
Dnia 6 lutego 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący)
SSN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca)
SSA Michał Kłos
w sprawie z wniosku B. P.
przy uczestnictwie B. K.
o podział majątku wspólnego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 6 lutego 2008 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego w P. z dnia 8 grudnia 2006 r., sygn. akt II Ca (…),
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w P.
do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w P., rozpoznając sprawę po raz drugi, postanowieniem z dnia 21
kwietnia 2006 r. dokonał podziału majątku wspólnego wnioskodawczyni B. P. i
uczestnika postępowania B. K. w ten sposób, że - wchodzącą w skład tego majątku,
szczegółowo opisaną nieruchomość, której wartość ustalił na podstawie opinii biegłego z
2001 r. na kwotę 1 428 230 zł - przyznał na wyłączną własność uczestnikowi
postępowania bez obowiązku spłaty. Przyjmując, że oboje małżonkowie maja równe
udziały w majątku wspólnym udział każdego z nich w majątku podlegającym podziałowi
wynosił 714 115 zł.
2
Według dokonanych ustaleń po ustaniu wspólności ustawowej (maj 1986 r.)
uczestnik postępowania w okresie 1986 r. – 1991 r. spłacił kredyt w wysokości 1 040
226 zł (przed denominacją) obciążający obojga małżonków. Rozliczając ten wspólny
dług - przy uwzględnieniu, że spłata dokonana przez B. K. stanowiła nakład z jego
majątku odrębnego (osobistego) na majątek wspólny - Sąd Rejonowy uznał, że należy
wartość tego długu odnieść do ówczesnej wartości majątku wspólnego małżonków. W
chwili ustania wspólności majątkowej wartość nieruchomości wyczerpującej majątek
podlegający podziałowi wynosiła 723 840 zł (przed denominacją), a zatem wartość
udziału każdego z małżonków w tym czasie wynosiła połowę tej kwoty, tj. 361 920 zł
(przed denominacją). Wobec tego, że połowa długu spłaconego przez uczestnika
postępowania, a obciążająca wnioskodawczynię wynosiła 520 133 zł (przed
denominacją), to odnosząc te wartości wzajemnie do siebie Sąd Rejonowy stwierdził, że
wartość spłaconego długu była wyższa niż wartość majątku wspólnego. Oznacza to, że
wartość długu obciążająca wnioskodawczynię była wyższa o około 30%, niż
przypadający jej udział w majątku wspólnym. Biorąc pod uwagę postępującą inflację w
okresie spłaty długu (1986 r. – 1991 r.), Sąd Rejonowy uznał, że wartość spłaconego w
1991 r. długu odpowiadała w przybliżeniu wartości udziału wnioskodawczyni w majątku
wspólnym. W tej sytuacji uzasadnione i celowe jest przyznanie wspólnej nieruchomości
na wyłączną własność uczestnika postępowania bez obowiązku spłat, zwłaszcza, że
nieruchomość stanowi, po odpowiednim zaadaptowaniu, centrum życiowe uczestnika
postępowania. Wnioskodawczyni na skutek częściowego umownego podziału majątku
wspólnego otrzymała na wyłączną własność nieruchomość, na której wybudowała dom
przy istotnym udziale uczestnika oraz ze środków pochodzących ze sprzedaży działek
wydzielonych ze wspólnej nieruchomości. Nieruchomość tę zbyła za kwotę 180 000 zł
nabywając mieszkanie, które aktualnie zajmuje.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 8 grudnia 2006 r. oddalił apelację
wnioskodawczyni, akceptując dokonany przez Sąd Rejonowy sposób podziału i
rozliczenia majątku stron.
Skarga kasacyjna wnioskodawczyni oparta została na podstawie naruszenia
przepisów postępowania – art. 316 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 i art. 684 k.p.c. przez
zaniechanie ustalenia wartości majątku podlegającego podziałowi według cen
aktualnych. W ramach podstawy naruszenia prawa materialnego skarżąca zarzuciła
naruszenie art. 3581
§ 3 k.c. przez jego niezastosowanie przy ustaleniu wartości
spłaconego kredytu przez uczestnika postępowania.
3
We wniosku kasacyjnym zawarte jest żądanie uchylenia zaskarżonego
postanowienia oraz zmianę postanowienia Sądu Rejonowego i dokonanie podziału
majątku wspólnego przez fizyczny podział nieruchomości ewentualnie uchylenie
zaskarżonego postanowienia oraz postanowienia Sądu rejonowego i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzutom naruszenia art. 316 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 i art. 684 k.p.c. oraz art.
3581
§ 3 k.p.c. nie można odmówić słuszności.
Rozważania Sądu Okręgowego i zawarte w nich stwierdzenia w istocie mogłyby
stanowić uzasadnienie zarzutów podniesionych w skardze kasacyjnej. Sąd Okręgowy
podniósł, że podział prawidłowy wprawdzie wymagałby jeszcze jednej operacji, a
mianowicie ustalenia wartości majątku podlegającego podziałowi według cen z chwili
podziału, jednak zaniechanie tej czynności przez Sąd Rejonowy zasługiwało na uznanie.
Usprawiedliwieniem zaniechania tej operacji miałaby być okoliczność, że ustalenie
aktualnej wartości nieruchomości wymagałoby przeprowadzenia kolejnego dowodu z
opinii biegłego, bowiem opinia z 2001 r. zdezaktualizowała się, zwłaszcza w świetle
zmian cen nieruchomości w ostatnim okresie. Sąd Okręgowy podniósł ponadto, że
aktualna opinia musiałaby uwzględnić, pominiętą przez biegłego okoliczność, że w 1986
r. nieruchomość miała charakter rolniczy. Z kolei ustalenie wartości spłaconego kredytu
wymagałoby – jak zaznaczył Sąd Okręgowy – oparcia się na dyrektywie wynikającej z
art. 3581
§ 3 k.c., która jest bardzo ogólnikowa i nie wskazuje precyzyjnej metody
przerachowania zobowiązania. Według tego Sądu uzasadnione byłoby przeliczenie
wartości spłaconego kredytu w oparciu o porównanie do wartości samej nieruchomości,
a to oznaczałoby, że dokonane przez Sąd Rejonowy „rozliczenie co do proporcji
poszczególnych wielkości byłoby identyczne, a uległyby zmianie jedynie liczby
bezwzględne”.
W rozważaniach Sądu Okręgowego brak jest konsekwencji, skoro Sąd ten
wprawdzie przyznał, że ustalenie majątku wspólnego powinno nastąpić według stanu na
dzień rozwiązania małżeństwa, ale według cen z chwili dokonywania podziału, a mimo
to rozliczenia takiego nie przeprowadził. Okoliczność, że prawidłowe dokonanie podziału
według tej reguły wymaga przeprowadzenia dodatkowego dowodu z opinii biegłego, a
także wymaga ustalenia wartości nakładu uczestnika postępowania z tytułu spłaconego
kredytu, który obciążał małżonków, nie może usprawiedliwiać zaniechania tych
4
czynności. Twierdzenie, że ich przeprowadzenie skutkowałoby tym, że „rozliczenie co
do proporcji poszczególnych wielkości byłoby identyczne, a uległyby zmianie jedynie
liczby bezwzględne”, nie zostało wykazane.
Gdy chodzi o prawo zbywalne zasadą naszego ustawodawstwa jest szacowanie
składników majątkowych, należących do kilku osób, przy podziale według wartości
rynkowej z chwili podziału. Odstąpienie od tej zasady musiałoby opierać się na
szczególnej podstawie prawnej, a takiej w rozpoznawanej sprawie brak. W sytuacji, gdy
między powstaniem stanu wspólności a działem występuje duża różnica w czasie, to
zaniechanie dokonania podziału majątku wspólnego według cen z chwili podziału może
prowadzić do uzyskania przez jednego z małżonków składnika majątkowego
posiadającego wartość rynkową znacznie przewyższającą cenę uzyskania jego przez
obu małżonków. W judykaturze przyjmuje się jednolicie i konsekwentnie, że o
rozstrzygnięciach dotyczących dzielonego majątku decydują we wszystkich sprawach
działowych, szeroko rozumianych (zniesienie współwłasności, dział spadku, podział
majątku wspólnego małżonków), okoliczności i dowody istniejące w chwili podziału (por.
postanowienie SN z dnia 27 sierpnia 1979 r., III CRN 137/79, OSNCP 1980, nr 2, poz.
33 oraz postanowienie SN z dnia 16 marca, II CRN 31/94, Wokanda 1994, nr 9, poz. 9).
Skoro zaskarżone postanowienie wydane zostało z naruszeniem wskazanych
reguł i powołanych w skardze kasacyjnej przepisów, należało orzec, jak w sentencji (art.
39815
§ 1 w zw. z art. 108 § 2 i art. 391 § 1 oraz art. 13 § 2 k.p.c.).