Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 20 lutego 2008 r., II CSK 445/07
Przedmiotem przelewu mogą być zindywidualizowane części
wierzytelności przyszłej.
Sędzia SN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
Sędzia SN Grzegorz Misiurek
Sędzia SN Barbara Myszka (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "J.P.", spółki z o.o. w P. przeciwko
"J.W.C.H." S.A. w Z. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w
dniu 20 lutego 2008 r. skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 marca 2007 r.
oddalił skargę kasacyjną oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę
3600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
(...) W dniu 31 sierpnia 2004 r. "N.S.I.", spółka z o.o. w S. zawarła z pozwaną
"J.W.C.H." S.A. umowę o generalne wykonawstwo osiedla mieszkaniowego przy ul.
T. w Ł., zgodnie z którą miała otrzymać od pozwanej wynagrodzenie w kwocie 31
945 944 zł. Jako generalny wykonawca spółka "N.S.I." zawarła umowy o wykonanie
określonych robót m.in. z powodową spółką. Podwykonawcami byli też „U.”, spółka
z o.o. w W., Tomasz Z. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą „T.” w Ł.,
oraz „A.”, spółka z o.o. w Z. W umowie z dnia 8 sierpnia 2005 r. zawartej ze spółką
"N.S.I." powódka zobowiązała się dostarczać w okresie od dnia 8 sierpnia do dnia
31 grudnia 2005 r. na teren budowy osiedla materiały budowlane. Gwarancją
zapłaty za dostarczone materiały miała być zawarta w dniu 4 lutego 2005 r. umowa
przelewu na zabezpieczenie wierzytelności przysługujących spółce "N.S.I." wobec
pozwanej "J.W.C.H.". W wykonaniu umowy z dnia 8 sierpnia 2005 r. powódka
dostarczyła materiały o łącznej wartości 335 171,28 zł i na kwotę tę wystawiła
faktury VAT obciążające spółkę "N.S.I.". Spółka ta potwierdziła odbiór materiałów i
ich wykorzystanie na budowę osiedla mieszkaniowego w Ł.
W celu zabezpieczenia roszczeń podwykonawców spółka "N.S.I." zawierała z
nimi umowy przelewu, których przedmiotem były wierzytelności przyszłe
przysługujące jej wobec pozwanej "J.W.C.H." z tytułu realizacji umowy o generalne
wykonawstwo. (...) Umowa przelewu zawarta z powódką miała zabezpieczać
wierzytelności przyszłe przysługujące powódce w stosunku do spółki "N.S.I."
zarówno na podstawie umowy z dnia 4 lutego 2005 r. o roboty budowlane, jak i
umowy z dnia 8 sierpnia 2005 r. o dostawę materiałów budowlanych. Pozwana
wyraziła zgodę na zawarcie z powódką umowy przelewu.
W czasie trwania robót budowlanych, w miarę ich wykonywania, spółka
"N.S.I." obciążała pozwaną fakturami VAT, do których załączała protokoły odbioru
oraz pisemne dyspozycje co do sposobu uregulowania poszczególnych faktur,
pozwana natomiast realizowała te faktury bezpośrednio na rzecz podwykonawców
wskazanych przez spółkę "N.S.I.".
W dniu 6 grudnia 2005 r. spółka "N.S.I." złożyła oświadczenie, że odstępuje od
umowy z dnia 31 sierpnia 2004 r., ponieważ pozwana nie ma prawomocnego
pozwolenia na budowę osiedla przy ul. T. Państwowy Inspektorat Nadzoru
Budowlanego w Ł. wstrzymał roboty budowlane, spółka "N.S.I." zakończyła prace i
wystawiła pozwanej fakturę VAT na kwotę 3 745 000 zł tytułem końcowego
rozliczenia. W styczniu 2006 r. oświadczenie o odstąpieniu od umowy z dnia 31
sierpnia 2004 r. złożyła pozwana "J.W.C.H.". Po złożeniu wspomnianych
oświadczeń spółka "N.S.I." oraz pozwana sporządziły protokół, w którym określiły
zakres rzeczowy wykonanych robót.
Powódka, powołując się na umowę przelewu z dnia 4 lutego 2005 r., dochodzi
kwoty 335 171,28 zł wynikającej z faktur VAT, którymi spółka "N.S.I." obciążyła
pozwaną "J.W.C.H." S.A.
Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka wykazała istnienie wierzytelności
wynikającej z załączonych faktur w łącznej kwocie 335 171,28 zł. Za nieistotną dla
rozstrzygnięcia uznał przy tym okoliczność, że spółka "N.S.I." zawarła umowy
przelewu także z innymi podwykonawcami. Umowy te opiewały wprawdzie na
określone kwoty, do których roszczenia podwykonawców lub dostawców były
zabezpieczone, jednak ze względu na przerwanie robót należności tych osób są
niższe od kwot będących przedmiotem zabezpieczenia. Sąd Okręgowy uznał za
pozbawiony racji zarzut nieważności umowy z dnia 4 lutego 2005 r. spowodowanej
naruszeniem zasady określoności przedmiotu przelewu, stwierdzając, że strony
określiły stosunek zobowiązaniowy, którego elementem była zbywana część
wierzytelności przyszłej wynikającej z tego stosunku. Za nieuzasadniony uznał
również zarzut, że w dniu 4 lutego 2005 r. spółce "N.S.I." nie przysługiwała
wierzytelność, którą uczyniła przedmiotem przelewu na rzecz powódki, bo już w
dniu 8 listopada 2004 r. zbyła ją na rzecz spółki „A.”. Sąd Okręgowy podkreślił, że
spółka "N.S.I." zbyła na rzecz poszczególnych podwykonawców części
wierzytelności przyszłej i nie były to części tożsame, ponieważ ich suma nie
przewyższała całej wierzytelności. Umowa przelewu wierzytelności w kwocie 335
171,28 zł została zatem ważnie i skutecznie zawarta. Z tych względów Sąd
Okręgowy uwzględnił powództwo, powołując się na art. 509 k.c.
Na skutek apelacji pozwanej Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 14 marca
2007 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo, stwierdzając, że –
wbrew odmiennej ocenie tego Sądu – pozwana po wniesieniu sprzeciwu od nakazu
zapłaty mogła powołać się na nowe fakty i dowody, gdyż w postępowaniu
upominawczym, odmiennie niż w postępowaniu nakazowym (art. 495 § 3 k.p.c.),
ustawodawca nie przewidział rygoru pominięcia okoliczności faktycznych i
wniosków dowodowych niezgłoszonych w sprzeciwie od nakazu zapłaty.
Najistotniejszy dla rozstrzygnięcia sprawy fakt zawarcia przez spółkę "N.S.I." umów
przelewu także z innymi podwykonawcami został zresztą podniesiony przez
pozwaną już w sprzeciwie; do sprzeciwu pozwana dołączyła też odpisy
wspomnianych umów. Za prawidłowe uznał natomiast Sąd Apelacyjny stanowisko
Sądu pierwszej instancji w kwestii skuteczności umowy przelewu z dnia 4 lutego
2005 r., w umowie tej bowiem strony określiły zbywaną wierzytelność przez
wskazanie wierzyciela i dłużnika oraz stosunku prawnego, z którego wierzytelność
ta wynika. W orzecznictwie przyjmuje się natomiast, że takie określenie zbywanej
wierzytelności przyszłej jest wystarczające dla jej indywidualizacji. Przedmiotem
przelewu nie była cała wierzytelność przyszła, a jedynie jej część, zatem na
podstawie tak skonstruowanej umowy powódka miała nabyć wierzytelność z chwilą
jej powstania do kwoty 5 000 000 zł, a cedent miał pozostać wierzycielem co do
pozostałej części wierzytelności.
Problemem wymagającym rozważenia – podkreślił Sąd Apelacyjny – nie była
kwestia oznaczenia zbywanej wierzytelności, lecz uznana przez Sąd pierwszej
instancji za nieistotną okoliczność, że spółka "N.S.I." zawarła kilka umów przelewu,
których przedmiotem były wierzytelności przyszłe wynikające z umowy o generalne
wykonawstwo z dnia 31 sierpnia 2004 r. W czasie realizacji tej umowy powstawały
wierzytelności sensu stricto, a więc zmaterializowane już części wierzytelności,
która w chwili zawierania istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy umów przelewu była
zbywaną wierzytelnością przyszłą. Zarówno w umowie z dnia 4 lutego 2005 r., jak i
w pozostałych umowach przelewu wierzytelności przyszłej strony nie wskazały
żadnego kryterium, na podstawie którego można by przyjąć, że wierzytelności
wynikające z faktur stanowiących podstawę roszczeń powódki nabyła właśnie
powódka, a nie inni cesjonariusze. W sytuacji, w której wierzyciel zawrze kilka
umów przelewu tej samej wierzytelności z różnymi cesjonariuszami, wierzytelność
nabywa pierwszy cesjonariusz, a cedent traci przymiot wierzyciela, dlatego
dokonane przez niego później rozporządzenia utraconą już wierzytelnością nie są
skuteczne. Z uwzględnieniem tej samej reguły należy – zdaniem Sądu
Apelacyjnego – oceniać podnoszoną przez pozwaną okoliczność, że przed
zawarciem umowy przelewu z powódką spółki „U.” i ewentualnie „A.” nabyły
wierzytelność przyszłą wnikającą z umowy o generalne wykonawstwo do wysokości
4 000 000 zł i 1 500 000 zł. Nie byłoby problemu – zauważył Sąd Apelacyjny –
gdyby wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za wykonanie umowy z dnia 31
sierpnia 2004 r. wystarczyła na zaspokojenie wszystkich cesjonariuszy. Tak jednak
nie jest, wierzytelność ta bowiem wynosi według pozwanej kwotę 771 170,40 zł, a
według powódki kwotę 2 659 368,24 zł, natomiast sama tylko spółka „U.” nabyła
wierzytelność w kwocie 4 000 000 zł. Nie została przy tym wykazana okoliczność,
by spółka „U.” została zaspokojona chociażby w części.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że
wysokość wierzytelności nabytej przez spółkę „U.” była uzależniona od wysokości
wierzytelności przysługującej jej w stosunku do spółki "N.S.I.". Nie można też
przyjmować, że „niewykorzystana” część wierzytelności nabytej przez spółkę „U.”
przechodziłaby „niejako automatycznie” na cesjonariuszy, którzy nabyli
wierzytelności później. Skoro zatem spółki „U.” i „A.” jeszcze przed zawarciem
umowy przelewu z powódką nabyły wierzytelność przyszłą spółki "N.S.I." w
stosunku do pozwanej, wynikającą z umowy o generalne wykonawstwo, łącznie do
wysokości 5 500 000 zł, pozwana może uchylić się od zaspokojenia roszczeń
powódki z powołaniem się na to, że aktualna wysokość wymagalnych zobowiązań
pozwanej wynikających z umowy o generalne wykonawstwo jest niższa od
wierzytelności scedowanej na samą tylko spółkę „U.”. Trzeba przyjąć, że to nie
powódka, lecz spółka „U.” (i ewentualnie „A.”) nabyła skutecznie całą
niezaspokojoną dotąd wierzytelność generalnego wykonawcy wobec pozwanej.
W tej sytuacji powódka mogłaby skutecznie dochodzić roszczeń na podstawie
zawartej umowy przelewu tylko wtedy, gdyby wykazała, że poprzedzający ją
cesjonariusze w pełni zaspokoili nabyte wobec pozwanej wierzytelności i nie
przysługuje im już status wierzycieli względem istniejących jeszcze wierzytelności
spółki "N.S.I." w stosunku do pozwanej. Tymczasem spółka „A.”, która zawarła
umowę przelewu wcześniej, nie została zaspokojona i dochodzi od pozwanej przed
Sądem Okręgowym dla Warszawy-Pragi kwoty 1 035 693,17 zł. Trzeba zatem
przyjąć, że powództwo jest nieuzasadnione – stwierdził Sąd Apelacyjny – bez
względu na to, czy wierzytelność spółki "N.S.I." w stosunku do pozwanej wynosi, jak
twierdzi pozwana kwotę 771 170, 40 zł, czy też, jak twierdzi powódka kwotę 2 659
368,24 zł.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka, powołując się
na obydwie podstawy określone w art. 3983
§ 1 k.p.c., wniosła o jego uchylenie i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. (...)
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
W doktrynie konstrukcja prawna przelewu na zabezpieczenie nie jest
wprawdzie postrzegana jednolicie, niemniej zgodnie przyjmuje się, że należy do
niego stosować przepisy kodeksu cywilnego o przelewie wierzytelności (art. 509-
516 k.c.). Nie ulega zatem wątpliwości, i co do tego panuje również zgoda w nauce
prawa, że w wyniku przelewu na zabezpieczenie przelewana wierzytelność
przechodzi z cedenta na cesjonariusza. Cesjonariusz nabywa tę wierzytelność – jak
wynika z art. 509 § 2 k.c. – z wszelkimi związanymi z nią prawami. Według zamiaru
stron, przelana wierzytelność nie ma wprawdzie definitywnie wejść do majątku
cesjonariusza, jednak z prawnego punktu widzenia należy do jego majątku.
Uprawnienia cesjonariusza przesądza z reguły treść umowy przelewu na
zabezpieczenie, między stronami bowiem dochodzi najczęściej do dodatkowego
porozumienia, w którym cesjonariusz zobowiązuje się, że nie będzie czynił z
przelanej wierzytelności innego użytku niż zaspokojenie z tytułu przysługującej mu
wierzytelności. Zobowiązuje się więc nie rozporządzać przelaną wierzytelnością,
jeżeli nie będzie to konieczne do zaspokojenia wierzytelności zabezpieczonej, a
jeżeli konieczność taka wystąpi – zrealizować lub zbyć przelaną wierzytelność tylko
w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne do zaspokojenia jego roszczeń, a
pozostałą część zwrócić cedentowi. Wierzytelność przelana na zabezpieczenie
powinna zgodnie z porozumieniem stron wrócić do cedenta, gdy cel przelewu
odpadnie. Sprawa powrotu może być rozwiązana przez uzgodnienie, że
zaspokojenie zabezpieczonej wierzytelności będzie oznaczało ziszczenie się
warunku rozwiązującego skuteczność przelewu na zabezpieczenie lub przez
zastrzeżenie, że z chwilą zaspokojenia zabezpieczonej wierzytelności powstanie
zobowiązanie cesjonariusza do przelewu zwrotnego.
Przedmiotem przelewu, w tym przelewu na zabezpieczenie, może być każda
wierzytelność, chyba że przelew byłby sprzeczny z ustawą, postanowieniami
umowy lub właściwością zobowiązania. Odnosi się to także do wierzytelności
przyszłych. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 września 1997 r., III
CZP 45/97 (OSNC 1998, nr 2, poz. 22), do kategorii wierzytelności przyszłych
zalicza się m.in. wierzytelności, u podłoża których leży częściowo tylko
zrealizowany stan faktyczny uzasadniający ich powstanie, np. wierzytelności o
wynagrodzenie przewidziane w umowie o roboty budowlane w okresie przed
wykonaniem robót. Sam charakter wierzytelności przyszłych – stwierdził Sąd
Najwyższy – nie wyklucza ich przelewu, na czoło wysuwa się tu jednak wymaganie
odpowiedniego oznaczenia przedmiotu przelewu. Uwzględniając, że wierzytelność
przyszła może przejść na nabywcę dopiero z chwilą powstania, wymaganie to
należy uznać za spełnione, gdy umowa dotycząca przelewu wierzytelności przyszłej
zawiera dane pozwalające ustalić w chwili zaistnienia określonej wierzytelności, iż
to właśnie ona była objęta zawartą wcześniej umową. Takimi danymi są określenie
tytułu powstania wierzytelności oraz osoby dłużnika i wierzyciela. Przelew
wierzytelności przyszłych dostatecznie oznaczonych może nastąpić zarówno w
drodze umowy, którą ma na względzie art. 510 § 2 k.c., jak i umowy, której dotyczy
art. 510 § 1 k.c. (zob. także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2003 r., V
CKN 345/01, OSNC 2004, nr 4, poz. 65, i z dnia 26 września 2003 r., IV CKN
513/01, nie publ.).
Kierując się tymi wskazaniami Sąd Apelacyjny uznał, że w umowach przelewu
zawartych przez spółkę "N.S.I." określenie zbywanej wierzytelności było
wystarczające dla jej indywidualizacji, strony wskazały bowiem wierzyciela i
dłużnika oraz stosunek prawny, z którego wynika wierzytelność. Wskazania te
dotyczyły jednak określenia przedmiotu przelewu, którym była wierzytelność
przyszła, a nie jedynie jej część.
Nie powinno budzić wątpliwości, że przedmiotem przelewu może być także
część wierzytelności przyszłej. W takim wypadku jednak dla indywidualizacji
przedmiotu przelewu nie wystarczy samo wskazanie podmiotów wierzytelności oraz
stosunku prawnego, z którego ona wynika. Nie jest również dostatecznym
elementem indywidualizacji kwotowe oznaczenie części wierzytelności przyszłej,
ponieważ i ono nie wyróżnia przedmiotu rozporządzenia. Zachodzi w związku z tym
potrzeba wskazania dodatkowych czynników wyróżniających, takich jak np.
poszczególne elementy stosunku prawnego lub czas powstania części
wierzytelności przyszłej, która ma być przedmiotem rozporządzenia.
W niniejszej sprawie spółka "N.S.I." w zawartych umowach przelewu
rozporządziła oznaczonymi kwotowo częściami przyszłej wierzytelności o
wynagrodzenie przewidziane w umowie o generalne wykonawstwo łączącej ją z
pozwaną. Sąd Apelacyjny, w dążeniu do utrzymania postanowień umownych,
dokonał ich wykładni z zastosowaniem reguł pierwszeństwa czasowego. Skarżąca
podniosła natomiast, że umowy przelewu miały zabezpieczać wierzytelności
podwykonawców wobec spółki "N.S.I." i z tej przyczyny wolą zawierających je stron
było nabycie przelewanej wierzytelności jedynie do wysokości rzeczywiście
niezaspokojonych wierzytelności. Niezaspokojone pozostały wierzytelności spółki
„U.” w kwocie 503 123,83 zł, spółki „A.” w kwocie 1 035 693,17 zł oraz skarżącej w
kwocie 335 171,28 zł. Ich suma nie przewyższa zobowiązań pozwanej
wynoszących łącznie 2 659 368,24 zł, wobec czego skarżąca jest zdania, że może
realizować wierzytelność zabezpieczającą do kwoty 335 171,28 zł.
Argumentacja ta, mająca wspierać powołaną w skardze podstawę naruszenia
prawa materialnego, nie uwzględnia kilku istotnych kwestii rządzących instytucją
przelewu. W wyniku przelewu wierzytelności, w tym także przelewu na
zabezpieczenie, przelewana wierzytelność – o czym była już mowa – przechodzi z
cedenta na cesjonariusza; innymi słowy, wchodzi do majątku cesjonariusza.
Umowa przelewu wierzytelności przyszłej, a więc także części takiej wierzytelności,
wywiera skutek dopiero z chwilą powstania wierzytelności. Oznacza to, że z chwilą
zawarcia umowy cedent przenosi na cesjonariusza ekspektatywę wierzytelności, a
przelana wierzytelność powstaje dopiero w majątku cesjonariusza. Jeżeli cedent
dokonuje przelewu oznaczonych części wierzytelności przyszłej na rzecz kilku
cesjonariuszy, przelane części wierzytelności powstają w majątkach
poszczególnych cesjonariuszy. Nie można zatem przyjmować, że w wyniku umów
przelewu zawartych przez spółkę "N.S.I." cesjonariusze – bez względu na treść tych
umów – nabyli jedynie takie części przelewanej wierzytelności przyszłej, które
odpowiadają aktualnej wysokości niezaspokojonych wierzytelności, wynikających
ze stosunków prawnych łączących ich z cedentem jako generalnym wykonawcą. Ze
względu na to, że części wierzytelności przyszłej mające stanowić przedmiot
przelewu oznaczone zostały jedynie kwotowo, Sąd Apelacyjny trafnie odwołał się
do kryterium pierwszeństwa czasowego, gdyż wierzytelność zabezpieczająca jest
niższa od kwoty stanowiącej przedmiot pierwszego przelewu na rzecz spółki „U.”.
Bez względu zatem na to, czy wierzytelność wobec pozwanej wynikająca z umowy
z dnia 31 sierpnia 2004 r. wynosi 2 659 368,24 zł, czy jedynie 771 170,40 zł, jest
ona składnikiem majątku spółki „U.”, która – zgodnie z umową przelewu z dnia 2
listopada 2004 r. – nabyła część wierzytelności przyszłej w wysokości 4 000 000 zł.
Oceny tej nie zmienia podnoszona przez skarżącą okoliczność, że niezaspokojona
wierzytelność spółki „U.” wynikająca ze stosunku łączącego ją z generalnym
wykonawcą wyrażą się jedynie kwotą 503 123,83 zł, pozostała bowiem część
przelanej wierzytelności jest nadal składnikiem majątku spółki „U.” jako pierwszego
cesjonariusza.
Sąd Apelacyjny postąpił wprawdzie niewadliwie, dokonując wykładni z
zastosowaniem reguł pierwszeństwa czasowego, niemniej trzeba podkreślić, że w
razie przelewu części wierzytelności przyszłej reguły oznaczenia wierzytelności
ogólnie uznawane za prawidłowe są niewystarczające. W takim wypadku odwołanie
się do kryterium kwotowego również nie czyni zadość wymaganiu odpowiedniego
oznaczenia przedmiotu przelewu, nie wiadomo bowiem, jaka konkretnie część
wierzytelności jest przedmiotem rozporządzenia. Nabyć można natomiast jedynie
indywidualnie oznaczone prawo, a więc jedynie oznaczoną część wierzytelności z
tytułu wynagrodzenia przewidzianego w umowie o roboty budowlane, np. za
wykonanie robót instalacyjnych czy za wszelkie roboty budowlane wykonane w
dniach od 1 do 15 stycznia 2008 r. Brak dostatecznego oznaczenia zbywanej
wierzytelności może powodować bezskuteczność zbycia. Przykładowo, uznaje się,
że zbycie jest nieskuteczne, jeżeli zbywca i nabywca nie oznaczyli w umowie, którą
z kilku wierzytelności istniejących między zbywcą a dłużnikiem zamierzają
przenieść. Podobnie wypada ocenić umowy przelewu, jeżeli strony nie
zindywidualizowały części wierzytelności przyszłej, które mają być przeniesione na
rzecz kilku nabywców. W konsekwencji, w ustalonym stanie faktycznym zachodziły
również podstawy do przyjęcia, że zbycie oznaczonych jedynie kwotowo części
wierzytelności przyszłej było nieskuteczne.
Z tych względów Sąd Najwyższy na zasadzie art. 39814
k.p.c. oddalił skargę
kasacyjną jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.