Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 284/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 marca 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Kazimierz Zawada (przewodniczący)
SSN Antoni Górski (sprawozdawca)
SSN Irena Gromska-Szuster
w sprawie z powództwa (...) Towarzystwa T.(...) w K.
przeciwko Skarbowi Państwa - Prezydentowi Miasta K. i Naczelnej Organizacji T.(…),
Federacji Stowarzyszeń Naukowo –T.(…) w W.
o uzgodnienie treści księgi wieczystej,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 13 marca 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 22 grudnia 2006 r., sygn. akt I ACa (…),
oddala skargę kasacyjną; odstępuje od obciążania strony powodowej kosztami
zastępstwa prawnego w instancji kasacyjnej.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 17 listopada 2005 r. uwzględnił powództwo
(...) Towarzystwa T.(...), nakazując uzgodnienie treści księgi wieczystej nr 5401
prowadzonej dla nieruchomości położonej w K. przy ul. S. z rzeczywistym stanem
prawnym przez wpisanie jako jej właściciela powoda, w miejsce figurującego dotychczas
2
Skarbu Państwa – w zarządzie i użytkowaniu Naczelnej Organizacji T.(…) Federacji
Stowarzyszeń Naukowo – T.(…) w W.. Sąd ten ustalił, że nieruchomość ta należała do
(...) Towarzystwa T.(...), założonego w 1877 r., a zarejestrowanego w 1934 r. jako
stowarzyszenie. W 1905 r. Towarzystwo nabyło od Gminy Miasta K. przedmiotową
nieruchomość i zbudowało na niej budynek oznaczony nr 23. Sąd Okręgowy uznał, że
ze względu na rażące uchybienia postanowieniom statutu, uchwały podjęte w dniu 3
czerwca 1949 r. na Walnym Zgromadzeniu o samorozwiązaniu się Towarzystwa i
przekazaniu nieruchomości Naczelnej Organizacji T.(…) są prawnie nieskuteczne, a
zatem podjęta decyzja administracyjna o wykreśleniu Towarzystwa była również
nieskuteczna, jako pobawiona podstaw prawnych. Tym samym bezskuteczna też była
decyzja administracyjna o przekazaniu nieruchomości w zarząd i użytkowanie Naczelnej
Organizacji T.(…). W tym stanie rzeczy prawo własności do tej nieruchomości należy w
dalszym ciągu do (...) Towarzystwa T.(...). Jednocześnie Sąd uznał, że powodowe
Towarzystwo jest tożsame z Towarzystwem wykreślonym bezpodstawnie z rejestru w
1949 r. Nie jest bowiem możliwe obecnie skorygowanie tamtej decyzji w postępowaniu
administracyjnym, gdyż rejestracja stowarzyszeń należy do drogi sądowej. W
przekonaniu Sądu jedyną drogą prawną, dzięki której Towarzystwo mogło zaistnieć jako
podmiot prawny była ponowna jego rejestracja, dokonana przez sąd w 1991 r.
Zarejestrowane wówczas powodowe Towarzystwo jest tożsame z Towarzystwem
utworzonym w 1877 r., o czym świadczy treść pkt 3 – ciego postanowienia sądu
rejestrowego z dnia 29 maja 1991 r., WS Rej (…), iż zarejestrowane Towarzystwo jest
kontynuacją Towarzystwa z 1877 r. W ten sposób powodowemu Towarzystwu
przysługują wszystkie prawa majątkowe, jakie należały do niego w chwili bezprawnego
rozwiązania i wykreślenia z rejestru w 1949 r. Dlatego też Sąd Okręgowy uwzględnił
roszczenie o uzgodnienie treści księgi wieczystej przez nakazanie wpisania powoda
jako właściciela w księdze wieczystej 5401, prowadzonej dla nieruchomości przy ul S.
Na skutek apelacji pozwanej Naczelnej Organizacji T.(….) od tego orzeczenia,
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 22 grudnia 2006 r. zmienił je i oddalił powództwo. W
ocenie tego Sądu zarejestrowanie w 1989 r. powodowego Towarzystwa doprowadziło
do powstania nowego podmiotu, jakim jest osoba prawna – powodowe (…)
Towarzystwo T.(...). Nie można zatem przyjąć, że powód jest tą samą osobą prawną, co
Towarzystwo o tej samej nazwie, zarejestrowane w 1877 r., i to niezależnie od tego, czy
tamto Towarzystwo istnieje nadal jako osoba prawna, czy też uległo likwidacji przez
rozwiązanie. Nie może mieć tu rozstrzygającego znaczenie zastrzeżenie sądu
3
rejestrowego, że rejestrowane Towarzystwo jest kontynuowaniem Towarzystwa z 1877
r. Jak bowiem wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 lutego 1996 r., II CRN 6/96
(OSNC 1966, nr 7-8, poz. 105), takie zastrzeżenie nie przesądza tytułu własności do
nieruchomości, której właścicielem było lub nadal pozostaje dawne Towarzystwo. Nie
oznacza ono też restytucji dawnego Towarzystwa, gdyż prawo o stowarzyszeniach nie
zna restytucji tej samej osoby prawnej. W tym stanie rzeczy, zdaniem Sądu
Apelacyjnego, powodowe Towarzystwo nie ma legitymacji do zgłoszenia powództwa w
niniejszej sprawie, gdyż jest inną osobą prawną niż Towarzystwo z 1877 r. Gdyby więc
nawet podzielić stanowisko Sądu Okręgowego, iż nie doszło do skutecznego
rozwiązania i likwidacji w 1949 r. tamtego Towarzystwa, a zatem, że ono nadal formalnie
istnieje, chociaż z braku organów nie może działać, to trzeba przyjąć, że powodowe
Towarzystwo nie ma podstaw prawnych do podejmowania działań w imieniu
Towarzystwa z 1877 r. Tym bardziej nie ma ono legitymacji do wystąpienia we własnym
imieniu, gdyż nie przysługuje mu do przedmiotowej nieruchomości tytuł prawny. Dlatego
też Sąd Apelacyjny zmienił orzeczenie Sądu Okręgowego i oddalił powództwo. Na
marginesie zauważył, iż okoliczności faktyczne sprawy mogą wskazywać, że pozwany
Skarb Państwa mógł nabyć własność nieruchomości przez zasiedzenie, a w takiej
sytuacji istniejący wpis w księdze wieczystej byłby zgodny z rzeczywistym stanem
prawnym.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyło skargą kasacyjną powodowe Towarzystwo.
Zarzuciło naruszenie art. 52 ust. 1 w zw. z art. 9 – 22 ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. –
Prawo o stowarzyszeniach (Dz. U. Nr 20, poz. 104, ze zm.), art. 365 k.p.c., art. 121 pkt 4
k.c. w zw. z art. 175 k.c., art. 10 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i
hipotece, art. 378 § 1 k.p.c., art. 378 § 1 i art. 386 § 2 w zw. z art. 379 pkt 5 k.p.c.,
prowadzące do nieważności postępowania oraz art. 149 § 2 k.p.c. przez
niezawiadomienie o terminie rozprawy kuratora Towarzystwa z 1877 r. Na tych
podstawach wniosło o uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania lub o uchylenie i orzeczenie co do istoty sprawy w sposób
zgodny z żądaniem pozwu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżący podtrzymuje w skardze stanowisko, prezentowane w toku całego
postępowania, o tożsamości prawnej powodowego Towarzystwa z Towarzystwem z
1877 r., aczkolwiek w tym stanowisku nie jest do końca konsekwentny, gdyż niejako
asekuracyjnie podnosi zarzut nieważności postępowania. Nieważności zaś dopatruje się
4
w tym, że skoro Sąd Apelacyjny odrzucił koncepcję o tożsamości prawnej obu tych
Towarzystw, powinien był zawiadomić o rozprawie apelacyjnej kuratora Towarzystwa z
1877 r. J. B.; brak takiego zawiadomienia skutkuje, w jego ocenie, nieważnością
postępowania na podstawie art. 379 pkt 5 k.p.c.
Zdaniem Sądu Najwyższego, zasadniczy pogląd prawny strony powodowej o jej
tożsamości prawnej z Towarzystwem z 1877 r. nie ma oparcia normatywnego, w
związku z czym słusznie nie został podzielony przez Sąd Apelacyjny. Trzeba bowiem
zgodzić się ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14
lutego 1996 r. II CRN 6/96 (OSNC 1996, nr 7-8, poz. 105), iż Prawo o stowarzyszeniach
z 1989 r. nie zna trybu restytuowania dawnego stowarzyszenia. Ustawa ta dokonała
radykalnej zmiany w zakresie rejestracji stowarzyszeń, przenosząc je z kompetencji
organów administracji do właściwości sądów powszechnych. Stosownie do jej art. 54,
organy administracyjne miały obowiązek przekazania w terminie dwóch miesięcy od
wejścia ustawy w życie rejestrów istniejących stowarzyszeń i związków stowarzyszeń
oraz ich statutów właściwym terytorialnie sądom. Ustawa nie precyzowała wprawdzie co
sąd ma z tymi przekazanymi materiałami zrobić, ale, skoro stawał się wyłącznym
organem rejestrowym, praktyka przyjmowała słusznie, że dane zawarte w dokumentach
rejestrowych, prowadzonych dotychczas przez organ administracyjny, powinny zostać
przeniesione odpowiednio do rejestru sądowego. W ten sposób powstawał nowy ich
rejestr – stosownie do wymagań rejestru sądowego. Należy przy tym podkreślić, że
czynności polegające na przetransponowaniu danych z rejestru administracyjnego do
sądowego miały charakter czynności technicznych, w tym sensie, że sąd nie wydawał
postanowienia o dokonaniu wpisu, lecz dane były przenoszone do nowego rejestru
przez sekretarza sądowego pod nadzorem sędziego. Zgodnie zaś z art. 52 ustawy,
działające w dniu wejścia w życie stowarzyszenia zarejestrowane i stowarzyszenia
wyższej użyteczności stają się stowarzyszeniami w rozumieniu jej przepisów, a ich
statuty zachowują moc, z wyjątkiem postanowień sprzecznych z ustawą. Przepis ten
utrzymywał podmiotowość prawną dotychczasowych stowarzyszeń, potwierdzając
pogląd, że przeniesienie ich wpisu do nowego rejestru sądowego nie miało charakteru
konstyutywnego, jak przy wpisywaniu stowarzyszenia nowopowstającego, tylko
techniczno – porządkowy. Można zupełnie teoretycznie rozważać bardzo daleko idący
pogląd skarżącego, że art. 52 ustawy mógł mieć zastosowanie do (...) Towarzystwa
T.(...), powstałego w 1877 r., gdyż wykreślenie go z rejestru administracyjnego w 1949 r.
było prawnie nieskuteczne, co w rezultacie mogłoby otwierać ewentualnie tamtemu
5
Towarzystwu drogę do ujawnienia go w rejestrze sądowym jako stowarzyszenia, w
trybie art. 54 ustawy. Przesądzanie tej kwestii w niniejszej sprawie nie jest jednak
konieczne ani potrzebne, gdyż powodowe Towarzystwo, co jest bezsporne, przeszło
całą procedurę przewidzianą w ustawie dla zakładania nowego stowarzyszenia, tak że
prawidłowy jest wniosek Sądu Apelacyjnego, iż w ten sposób formalnie powstało jako
nowy podmiot prawa, odrębny od Towarzystwa z 1877 r., choć nawiązujący
bezpośrednio do przedmiotu działania i do tradycji tamtego Towarzystwa. W związku z
tym, zawarte w pkt III - cim postanowienia sądu dokonującego rejestracji stwierdzenie,
że powód jest kontynuacją Towarzystwa z 1877 r., nie może być odczytywane jako
przywrócenie czy potwierdzenie bytu prawnego tamtego Towarzystwa, lecz jako
deklaracja ideowa nowoutworzonego stowarzyszenia. Tym samym nie da się podzielić
stanowiska skarżącego, przydającego tamtemu stwierdzeniu sądu rejestrowego cechy
konstytutywne i wyprowadzającemu stąd wniosek, że tą drogą doszło do prawnego
reaktywowania Towarzystwa z 1877 r. Nie jest też trafny podobny pogląd zawarty
w uzasadnieniach powołanych przez niego postanowień Sądów w K. z dnia 29 maja
1991 r. NS Rej (…) oraz z dnia 17 czerwca 2004 r. KR XI Ns REJ. KRS (…), wyrażony
przy okazji rozstrzygania przez te Sądy innych kwestii prawnych. Wbrew przekonaniu
skarżącego należy stwierdzić, że przewidziane w art. 365 k.p.c. związanie innych sądów
prawomocnym orzeczeniem dotyczy tylko samej treści sentencji orzeczenia, a nie
poglądów prawnych wyrażonych w jego uzasadnieniu. Związanie oceną prawną innego
sądu jest wyjątkiem od zasady samodzielnego dokonywania wykładni prawa przez sąd
orzekający i ogranicza się do sytuacji, w której sąd wyższej instancji lub Sąd Najwyższy
uchyla zaskarżone orzeczenie i przekazuje sprawę sądowi niższej instancji do
ponownego rozpoznania (art. 386 § 6 i art. 39820
k.p.c.). Odmienne stanowisko
skarżącego w tej kwestii zmierza w istocie do rozszerzenia zakresu związania
poglądami prawnymi wyrażonymi przez sąd orzekający na wszystkie inne sądy, co nie
znajduje oparcia w ustawie, a zatem nie może zostać zaakceptowane. Z tych względów
zarzuty skargi kasacyjnej naruszenia art. 52 ust. 1 w zw. z art. 9 – 22 Prawa o
stowarzyszeniach, a także art. 365 k.p.c. były nieusprawiedliwione.
Skoro ostaje się pogląd prawny Sądu Apelacyjnego, że powodowe Towarzystwo
jest odrębnym podmiotem prawnym od Towarzystwa z 1877 r., bezpodstawny jest też
zarzut nieważności postępowania. Brak zawiadomienia o rozprawie apelacyjnej kuratora
Towarzystwa z 1877 r. może ewentualnie co najwyżej dotyczyć interesów tego
6
Towarzystwa, a nie powodowego stowarzyszenia, które brało aktywny udział w
postępowaniu apelacyjnym.
Nie uchybił też Sąd art. 10 u.k.w.h., gdyż z podanych wyżej przyczyn nie ma
podstaw prawnych do wpisania powodowego stowarzyszenia jako właściciela
nieruchomości w księdze wieczystej.
Wreszcie zupełnie nieuzasadniony, a nawet bezprzedmiotowy w okolicznościach
sprawy, jest zarzut naruszenia art. 121 pkt 4 w zw. z art. 175 k.c. Trzeba bowiem
podkreślić, że Sąd Apelacyjny nie ustalał nabycia w drodze zasiedzenia własności
nieruchomości przez Skarb Państwa, lecz w uzasadnieniu wspomniał jedynie o istnieniu
takiej ewentualności. Wtrącenie tej kwestii przez Sąd było niepotrzebne, ale tym bardziej
skarżący zbędnie poświęca jej tyle miejsca w swojej skardze.
Reasumując, skarga kasacyjna podlegała oddaleniu, jako nieuzasadniona (art.
39814
k.p.c.). Uwzględniając sytuację materialną powodowego stowarzyszenia, Sąd
Najwyższy na mocy art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania go kosztami zastępstwa
prawnego w instancji kasacyjnej.