Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 19 marca 2008 r.
I PK 256/07
Odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy na podstawie art. 435
k.c. nie można wykluczyć także wówczas, gdy obecny stan zdrowia pracownika
jest jedynie pośrednim następstwem wieloletniej pracy w warunkach szkodli-
wych dla zdrowia, a warunki pracy stanowiły tylko jedną z przyczyn rozstroju
zdrowia.
Przewodniczący Prezes SN Walerian Sanetra, Sędziowie SN: Katarzyna
Gonera (sprawozdawca), Zbigniew Hajn.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy,
Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 19 marca 2008 r. sprawy z
powództwa Ryszarda D. przeciwko K. Holdingowi Węglowemu SA Kopalni Węgla
Kamiennego „K.-K.” w K. w likwidacji o odszkodowanie, na skutek skargi kasacyjnej
powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 kwietnia 2007 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Katowicach do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasa-
cyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach wyro-
kiem z 30 stycznia 2006 r. [...] oddalił powództwo Ryszarda D. przeciwko K. Holdin-
gowi Węglowemu SA Kopalni Węgla Kamiennego „K.-K.” w K. w likwidacji o zadość-
uczynienie. Powód, po ostatecznym sprecyzowaniu pozwu, domagał się zasądzenia
od pozwanej kwoty 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za trwały ubytek słuchu.
Uzasadniając roszczenie podniósł, że w trakcie zatrudnienia wykonywał pracę w cha-
rakterze górnika dołowego w warunkach narażenia na szkodliwe czynniki w postaci
nadmiernego hałasu. W wyniku pracy w takich warunkach doznał niedosłuchu. Stan
słuchu z każdym rokiem pracy u strony pozwanej ulegał dalszemu pogorszeniu.
2
Obecny niedosłuch utrudnia normalne funkcjonowanie w życiu rodzinnym i społecz-
nym.
Sąd Okręgowy ustalił, że od 1973 r. do 1997 r. powód był zatrudniony w po-
zwanej Kopalni wykonując pracę górnika dołowego, w ostatnim okresie na stanowi-
sku górnika strzałowego. W 1997 r. przeszedł na emeryturę. Podczas pracy w po-
zwanej Kopalni był narażony na działanie hałasu. W latach 90-tych pracownicy do-
łowi zaczęli stosować „słuchawki”, wcześniej nie używali nauszników. Sąd ustalił, że
powód zaczął odczuwać pogorszenie słuchu już w okresie zatrudnienia u strony po-
zwanej, jednak jego słuch znacznie pogorszył się dopiero po ustaniu zatrudnienia i
przejściu na emeryturę. Poza sporem było, że decyzją z 8 października 2003 r. Pań-
stwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w K. orzekł o braku podstaw do stwierdzenia
u powoda choroby zawodowej. Decyzję tę utrzymał w mocy Państwowy Wojewódzki
Inspektor Sanitarny w K. W obu decyzjach inspekcji sanitarnej, jak zauważył Sąd
Okręgowy, przyjęto, że rozpoznany u powoda niedosłuch nie dawał podstaw do
stwierdzenia choroby zawodowej. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wy-
rokiem z 28 czerwca 2005 r. [...] oddalił skargę powoda od decyzji Państwowego
Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w K.
Zdaniem Sądu Okręgowego, w sprawie wymagało ustalenia, czy schorzenie
powoda było następstwem warunków pracy u strony pozwanej oraz czy w konse-
kwencji spowodowało krzywdę po stronie powoda wymagającą zrekompensowania
stosownym zadośćuczynieniem, czy też niedosłuch ma charakter choroby samoist-
nej. Sąd pierwszej instancji ustalił, że w trakcie wykonywania pracy u pozwanej po-
wód był narażony na działanie hałasu. Już wtedy poczuł pogorszenie słuchu. Upo-
śledzenie słuchu powoda objawia się obecnie gorszym słyszeniem radia, telewizora i
utrudnia rozmowy z innymi osobami. Na podstawie opinii biegłego lekarza otolaryn-
gologa Sąd ustalił, że w 1997 r. - czyli w chwili przejścia na emeryturę - wystąpiło u
powoda upośledzenie sprawności słuchu w stopniu minimalnym, co nie wpłynęło na
jego funkcjonowanie w rodzinie i społeczeństwie, a przede wszystkim nie spowodo-
wało istotnych dolegliwości związanych z progiem słyszenia. Natomiast warunki
pracy powoda mogły być jedną z przyczyn powodujących jego schorzenie. Pogor-
szenie się słuchu powoda, jakie nastąpiło w latach 1997-2005, nie było bezpośred-
nim następstwem działania ponadnormatywnego hałasu, gdyż w tym czasie powód,
jako emeryt, nie wykonywał już pracy u strony pozwanej. Powołując się na art. 444 i
445 k.c. Sąd stwierdził, że powód nie doznał żadnego uszkodzenia ciała ani rozstroju
3
zdrowia, który mógłby powodować krzywdę po jego stronie, a tylko taki stan uzasad-
niałby przyznanie mu od strony pozwanej odpowiedniego zadośćuczynienia pienięż-
nego. Sąd Okręgowy podkreślił, że w chwili rozwiązania stosunku pracy powód miał
słuch wydolny, zaś stwierdzone upośledzenie w tym zakresie nie utrudniało jego
funkcjonowania ani nie pociągało żadnych uciążliwości życiowych. Występujące
obecnie u powoda schorzenie słuchu, nie ma „charakteru zawodowego”, gdyż po-
wstało po zakończeniu pracy u pozwanej i nie może być traktowane jako następstwo
zatrudnienia w kopalni. Wszelkie negatywne odczucia powoda mają charakter su-
biektywny. Sąd Okręgowy stwierdził, że powód nie wykazał krzywdy będącej następ-
stwem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, spowodowanego szkodliwym od-
działywaniem warunków pracy u strony pozwanej, która to okoliczność, zgodnie z art.
445 k.c., uzasadniałaby uwzględnienie powództwa.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zarzucając przede wszystkim
błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu przez Sąd pierwszej instan-
cji, że schorzenie słuchu powoda powstało bez udziału nadmiernego hałasu, jaki pa-
nował na stanowisku pracy powoda, a ponadto, że schorzenie to nie upośledzało
jego funkcjonowania w społeczeństwie. Powód stwierdził, że wbrew ustaleniom Sądu
Okręgowego, stosował w pracy sprzęt ochronny, gdyż bez takiego zabezpieczenia
nie zostałby dopuszczony do pracy przez służby BHP pozwanej. Wymagany sprzęt
ochronny nie zabezpieczył go jednak przed szkodliwymi warunkami pracy, a w efek-
cie przed upośledzeniem słuchu. W ocenie powoda, sporządzona przez biegłego
lekarza otolaryngologa opinia była nieobiektywna i jednostronna, a przede wszystkim
nie wskazywała w sposób jednoznaczny, że przedmiotowe schorzenie słuchu ma
charakter samoistny i powstało już po przejściu powoda na emeryturę.
Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z 27 kwietnia 2007 r. [...] oddalił ape-
lację powoda. Sąd drugiej instancji podkreślił, że w toku całego postępowania powód
nie kwestionował treści decyzji Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego
oraz Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, na mocy których stwier-
dzono brak podstaw do rozpoznania choroby zawodowej u powoda, co potwierdził
również wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 28 czerwca
2005 r. [...], mocą którego oddalono jego skargę od decyzji Państwowego Woje-
wódzkiego Inspektora Sanitarnego w przedmiocie stwierdzenia choroby zawodowej.
Powód w żaden sposób nie odniósł się do rozstrzygnięcia sądu administracyjnego,
mimo że było dla niego negatywne i pozostawało w bezpośrednim związku z docho-
4
dzonym roszczeniem. Spór w rozpoznawanej sprawie sprowadzał się do wszech-
stronnego wyjaśnienia wpływu warunków pracy powoda u strony pozwanej na jego
stan zdrowia, ponieważ dopiero na tej podstawie możliwe było rzeczowe ustalenie,
czy w związku z ewentualnym uszczerbkiem na zdrowiu powód doznał krzywdy z
tego tytułu.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego jako prawi-
dłowe, precyzyjne i oparte na przekonywającym materiale dowodowym. W szczegól-
ności nie miał zastrzeżeń do ustaleń Sądu Okręgowego opartych na wnioskach opinii
biegłego lekarza otolaryngologa. W ocenie Sądu drugiej instancji, w poprzedzonej
szczegółowym wywiadem opinii biegły stwierdził jednoznacznie, że upośledzenie
sprawności słuchu występujące u powoda, stanowiące podstawę roszczenia, w chwili
zakończenia przez niego pracy zawodowej było minimalnego stopnia i nie wpływało
na jego funkcjonowanie w rodzinie i społeczeństwie, a także nie powodowało istot-
nych dolegliwości związanych z obniżeniem progu słyszenia. Biegły zaznaczył, że
warunki pracy u strony pozwanej były tylko jedną z przyczyn powodujących obniże-
nie progu słyszenia u powoda, natomiast dalsze pogłębianie się stanu słuchu w la-
tach 1997-2005 dotyczy okresu, gdy powód pobierał emeryturę i nie wykonywał już
pracy u pozwanej, gdzie byłby narażony na ponadnormatywny hałas. Sąd drugiej
instancji ocenił, że rzetelna opinia biegłego stanowiła zasadniczy element materiału
dowodowego istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy, a w powiązaniu z treścią kolej-
nych decyzji inspekcji sanitarnej oraz orzeczeniem Wojewódzkiego Sądu Administra-
cyjnego pozwoliła na wyprowadzenie wniosku, że pomiędzy minimalnym pogorsze-
niem stanu słuchu powoda w 1997 r. a warunkami pracy u strony pozwanej można
było ustalić jedynie pośredni związek przyczynowy. Sąd drugiej instancji podzielił
ocenę Sądu Okręgowego, że powód, pomimo subiektywnych odczuć, nie doznał
krzywdy, jaka uzasadniałaby przyznanie mu odpowiedniego zadośćuczynienia pie-
niężnego w rozumieniu art. 445 k.c.
Sąd Apelacyjny podkreślił, iż w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego
przyjmuje się, że odpowiedzialność cywilna pracodawcy, w postępowaniu przed są-
dem pracy, ma charakter uzupełniający w stosunku do świadczeń, jakie pracownik
uzyskał z tytułu ubezpieczeń społecznych, które to świadczenia mają charakter ry-
czałtowy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 29 lipca 1998 r., II UKN 155/98,
OSNAPiUS 1999 nr 15, poz. 495; z 5 lipca 2005 r., I PK 293/04, LEX 158059; z 5
października 2005 r., I PK 47/05, niepublikowany). Powołując się na zasadę prawną
5
wyrażoną w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 4 grudnia 1987 r., III
PZP 85/86, OSNCP 1988 nr 9, poz. 109), Sąd Apelacyjny przypomniał, że pracow-
nik, który doznał uszczerbku na zdrowiu wskutek spowodowanej warunkami pracy
choroby, niebędącej chorobą zawodową, może z mocy art. 300 k.p. dochodzić od
pracodawcy roszczeń odszkodowawczych na podstawie przepisów prawa cywilnego
w granicach przewidzianych w ustawie z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z
tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr
30, poz. 144). Co do zasady zgłoszone w rozpoznawanej sprawie powództwo jest
dopuszczalne. Jednakże jego dochodzenie przed sądem pracy powinno odbywać się
z uwzględnieniem określonych w Kodeksie cywilnym zasad odpowiedzialności pra-
codawcy, która może kształtować się bądź na zasadzie ryzyka (art. 435 k.c.), bądź
na zasadzie winy (art. 415 k.c.). W przypadku obu wskazanych reżimów przesłanki
odpowiedzialności pracodawcy kształtują się odmiennie, a obowiązek ich precyzyj-
nego wykazania, zgodnie z art. 6 k.c., spoczywa na stronie wywodzącej z tego tytułu
skutki prawne. W ocenie Sądu Apelacyjnego powód nie tylko nie wskazał na żaden z
powyższych reżimów odpowiedzialności pracodawcy, ale nie wykazał też, aby jego
uszczerbek na słuchu miał związek z warunkami pracy panującymi u strony pozwa-
nej, ani nie dowiódł, że rozmiar tego uszczerbku wymagał pokrycia odpowiednim za-
dośćuczynieniem pieniężnym według art. 445 k.c.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik powoda zaskar-
żając wyrok ten w całości. Skarga kasacyjna została oparta na podstawie: 1) rażą-
cego naruszenia przepisów postępowania, które miało bezpośredni wpływ na wyda-
ne rozstrzygnięcie, a mianowicie: a) art. 227 k.p.c., poprzez nierozpoznanie istoty
sprawy, którą było ustalenie następujących okoliczności: istnienia niedosłuchu powo-
da, związku (przyczynowego) tej dolegliwości z pracą u strony pozwanej oraz jej
rozmiaru (w czasie wnoszenia powództwa i w chwili obecnej) uzasadniającego przy-
znanie zadośćuczynienia; zdaniem pełnomocnika powoda Sądy poprzestały na zba-
daniu stanu niedosłuchu powoda z chwili zakończenia stosunku pracy u strony po-
zwanej w 1997 r. i ustaleniu, czy to tamten stan uzasadniał, ówczesnym rozmiarem
cierpień powoda, przyznanie mu stosownego zadośćuczynienia; opinia sądowo-le-
karska, stanowiąca zasadniczy dowód w sprawie, dotyczyła stanu słuchu powoda z
1997 r. zamiast stanu obecnego (z daty orzekania), a zatem nie mogła być miaro-
dajna dla oceny roszczenia; b) art. 233 § 1 k.p.c., w wyniku przekroczenia swobodnej
oceny materiału dowodowego i dowolnej oceny zasadniczych dowodów, poprzez: (i)
6
odmówienie mocy dowodowej dokumentowi - audiogramowi z badania słuchu powo-
da z 1994 r., wskazującemu, że już na trzy lata przed zakończeniem stosunku pracy
u strony pozwanej powstały u powoda zaczątki niedosłyszenia, a także zawierające-
mu informację lekarską, że powód nie powinien pracować w warunkach narażają-
cych go na hałas, (ii) odmówienie mocy dowodowej dokumentowi - audiogramowi z
badania słuchu powoda z 1997 r., wskazującemu, że w porównaniu z wynikami ba-
dań z 1994 r. nastąpiło znaczne pogorszenie u powoda zdolności słyszenia, zwłasz-
cza w prawym uchu, (iii) błędną i dowolną ocenę dowodu z opinii sądowo-lekarskiej z
30 listopada 2005 r., opartej między innymi na dwóch powyższych audiogramach,
poprzez uznanie, że przyczyna niedosłuchu powoda powstała samoistnie po zakoń-
czeniu stosunku pracy i że nie miała na nią wpływu praca u strony pozwanej w po-
nadnormatywnym hałasie przez okres około 25 lat, (iv) odmówienie wiary zeznaniom
powoda na okoliczność przeżyć wywołanych doznanym uszczerbkiem na zdrowiu i
jego trwałości, a także poczucia skrzywdzenia - co zdaniem pełnomocnika powoda
sprawia, że Sąd ocenił dowody sprzecznie z doświadczeniem życiowym i rażąco na-
ruszył zasady logicznego rozumowania; 2) naruszenia prawa materialnego, a mia-
nowicie: a) art. 6 w związku z art. 435 k.c., ponieważ nie było obowiązkiem powoda,
ale pozwanej, jako osoby prowadzącej zakład górniczy wprawiany w ruch za pomocą
sił przyrody i odpowiedzialnej na zasadzie ryzyka, wykazanie, że uszczerbek na
zdrowiu u powoda powstał wyłącznie na skutek siły wyższej albo wyłącznie z jego
winy, co w zaistniałym stanie faktycznym nie miało miejsca; b) art. 361 § 1 k.c., pole-
gające na przyjęciu, że pomiędzy uszczerbkiem na zdrowiu powoda, w postaci
znacznego niedosłuchu, a jego pracą u pozwanej przez około 25 lat w charakterze
górnika strzałowego narażonego na ponadnormatywny hałas „nie zachodzi bezpo-
średni związek przyczynowy”, a główna przyczyna powstania niedosłuchu była sa-
moistna, lub że nie zachodzi chociażby pośredni związek przyczynowy, będący wy-
starczającą przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej (zadość-
uczynienia za krzywdę); c) art. 445 k.c. w związku z art. 444 k.c., poprzez ich nie-
zastosowanie, podczas gdy istniały wszelkie przesłanki odpowiedzialności odszko-
dowawczej pozwanej względem powoda, tj. uszczerbek na zdrowiu w postaci znacz-
nego niedosłuchu, adekwatny związek przyczynowy pomiędzy pracą powoda u po-
zwanej w ponadnormatywnym hałasie a doznanym uszczerbkiem, brak zawinienia
po stronie powoda, brak okoliczności egzoneracyjnych oraz krzywda powoda wyni-
kająca z poważnego utrudnienia normalnego, codziennego funkcjonowania i związa-
7
ny z tym dyskomfort psychiczny, a także poczucie bycia „wykorzystanym”, ponieważ
po 25 latach ciężkiej i niedocenianej pracy u strony pozwanej w szczególnie szkodli-
wych warunkach i po doznaniu z tego powodu uszczerbku na zdrowiu, pracodawca
uchyla się od odpowiedniego zrekompensowania utraty zdrowia.
Pełnomocnik powoda wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i za-
sądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kwoty 50.000 zł z ustawowymi odset-
kami od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie za-
skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy, wystarczające do jej uwzględ-
nienia. Uzasadniony jest zwłaszcza materialnoprawny zarzut naruszenia art. 361 § 1
k.c. oraz procesowy zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. Nie ulega wątpliwości, że do-
puszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy - na zasadach ogól-
nych, określonych w Kodeksie cywilnym - roszczeń uzupełniających z tytułu wypadku
przy pracy lub choroby zawodowej opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415
lub art. 435 k.c., art. 444 i art. 445 k.c.). Możliwe jest także dochodzenie przez pra-
cownika od pracodawcy odszkodowania i zadośćuczynienia za szkodę i krzywdę wy-
rządzoną czynem niedozwolonym nawet wtedy, gdy zdarzeń wywołujących szkodę
nie można zakwalifikować jako wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Taka
sytuacja miała miejsce w sprawie zakończonej zaskarżonym wyrokiem, w której
ustalono, że stwierdzony u powoda niedosłuch nie został zakwalifikowany przez in-
spekcję sanitarną jako choroba zawodowa. Nie oznacza to jednak, że skoro rozpo-
znany u powoda niedosłuch nie daje podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej,
pracodawca nie odpowiada za rozstrój zdrowia lub uszczerbek na zdrowiu wywołany
warunkami, w jakich powód przez wiele lat świadczył pracę. Występując z powódz-
twem o zadośćuczynienie, pracownik nie może w postępowaniu sądowym powołać
się jedynie na fakt rozstroju zdrowia, lecz obowiązany jest wykazać (udowodnić)
wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy, a mianowi-
cie: 1) ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego (na
zasadzie winy - np. art. 415 k.c., albo na zasadzie ryzyka - art. 435 k.c., 2) doznaną
krzywdę (uszczerbek na zdrowiu), oraz 3) związek przyczynowy pomiędzy zdarze-
8
niem powodującym rozstrój zdrowia a powstaniem szkody (por. wyrok Sądu Najwyż-
szego z 5 lipca 2005 r., I PK 293/04, LEX nr 158059).
Przedsiębiorstwo prowadzone na własny rachunek przez stronę pozwaną (ko-
palnia) jest niewątpliwie wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, a zatem odpo-
wiedzialność strony pozwanej za ewentualny rozstrój zdrowia powoda pozostający w
normalnym związku przyczynowym ze świadczeniem pracy w warunkach tego
przedsiębiorstwa opiera się na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 k.c.). Sąd Apelacyjny
nie dokonał ustaleń faktycznych co do istnienia jakichkolwiek okoliczności, które
zwalniałyby stronę pozwaną z odpowiedzialności za ewentualną szkodę na osobie
doznaną przez powoda w związku z ruchem tego przedsiębiorstwa (okoliczności
egzoneracyjnych). Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład
wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych
itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komu-
kolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek
siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie
ponosi odpowiedzialności. Przepis art. 435 § 1 k.c. powinien stanowić punkt wyjścia
do oceny zasadności roszczeń powoda.
Upośledzenie sprawności słuchu powoda (niedosłuch) jest niewątpliwe.
Stwierdził to biegły lekarz otolaryngolog i ustaliły Sądy obu instancji. Stwierdziły to
również organy inspekcji sanitarnej, choć nie przypisały temu upośledzeniu waloru
choroby zawodowej. Odpowiednich ustaleń faktycznych i ocen prawnych wymagało
zatem w rozpoznawanej sprawie przede wszystkim istnienie związku przyczynowego
pomiędzy stwierdzonym u powoda uszczerbkiem na zdrowiu w postaci upośledzenia
sprawności słuchu (stwierdzonego niedosłuchu) a warunkami świadczenia pracy u
strony pozwanej w przedsiębiorstwie wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody.
Kwestia istnienia związku przyczynowego została błędnie rozstrzygnięta przez Sąd
Apelacyjny. Sądy obydwu instancji skupiły się - nie wiadomo dlaczego - na ustaleniu
stanu niedosłuchu powoda z chwili zakończenia stosunku pracy (przejścia na eme-
ryturę w 1997 r.), chociaż powód wyraźnie twierdził, że obecnie - kilka lat po ustaniu
stosunku pracy - odczuwa wyraźne pogorszenie słuchu i nasilające się dolegliwości
związane z niedosłuchem. Rozstrzygnięcie sprawy wymagało więc odniesienia
ustaleń dotyczących istnienia związku przyczynowego nie do chwili zaprzestania
świadczenia przez powoda pracy w warunkach bezpośrednio narażających go na
ponadnormatywny hałas (na stanowisku górnika strzałowego obsługującego kombajn
9
górniczy), lecz do chwili, w której powód wystąpił z roszczeniem o zadośćuczynienie,
a nawet do chwili wyrokowania (art. 316 k.p.c.). Nie ma zatem decydującego zna-
czenia okoliczność, że w 1997 r. upośledzenie sprawności słuchu u powoda wystą-
piło w stopniu minimalnym i jako takie nie wpływało na ówczesne jego funkcjonowa-
nie w rodzinie i społeczeństwie. Istotne jest natomiast, czy i jakie dolegliwości powód
odczuwa o b e c n i e oraz czy pozostają one w związku przyczynowym z jego pracą
w kopalni w latach 1973 -1997 w warunkach narażenia na ponadnormatywny hałas.
Sądy obu instancji nie wzięły pod uwagę stanu zdrowia powoda z chwili orzekania.
Niedosłuch powoda istniejący (choćby nawet w minimalnym stopniu) w 1997 r. nie
miał decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia o zasadności jego żądań; wynikało
jednak z tego faktu uprawdopodobnienie istnienia związku przyczynowego między
pracą powoda w określonych warunkach a upośledzeniem słuchu. Istotne są zatem
obecne dolegliwości powoda - jego cierpienia fizyczne i psychiczne, ograniczenia
dotyczące funkcjonowania w życiu rodzinnym i społecznym. Nawet gdyby w czasie
pracy u strony pozwanej lub bezpośrednio po jej zakończeniu powód nie miał żad-
nych problemów ze słuchem, wcale nie musiałoby to oznaczać braku jakiegokolwiek
związku przyczynowego między niedosłuchem ujawnionym kilka lat po zakończeniu
pracy a warunkami wcześniejszego jej wykonywania. Błędne jest założenie, że skoro
występujące obecnie u powoda schorzenie słuchu ujawniło się dopiero po zakończe-
niu pracy u strony pozwanej, to nie ma „charakteru zawodowego” i nie może być
traktowane jako następstwo pracy w kopalni. Skutki narażenia na oddziaływanie
szkodliwych czynników (np. kontakt z azbestem, oddziaływanie promieniowania
jonizującego, kontakt z substancjami chemicznymi, długotrwałe oddziaływanie eks-
tremalnych warunków pogodowych lub klimatycznych) mogą się ujawnić po wielu
latach. Twierdzenie to wynika z wiedzy ogólnej i doświadczenia życiowego. Weryfi-
kacji z udziałem biegłego lekarza specjalisty otolaryngologa wymaga natomiast ist-
nienie związku przyczynowego między obecnym stanem upośledzenia słuchu u po-
woda a warunkami pracy u strony pozwanej.
Nieustalenie istotnych i podstawowych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczno-
ści, a mianowicie, w jakim stanie był słuch powoda w chwili orzekania przez Sąd
Apelacyjny i w jakim stopniu stan ten pozostawał w związku z pracą u strony pozwa-
nej, stanowi naruszenie art. 227 k.p.c., mające wpływ na wynik sprawy. Bez prawi-
dłowo ustalonego stanu faktycznego nie można mówić o prawidłowym zastosowaniu
prawa materialnego. Z uwagi bowiem na hipotetyczny charakter przesłanek wskaza-
10
nych w normie prawa materialnego dopiero porównanie ich z prawidłowo ustalonym i
przyjętym przez sąd orzekający stanem faktycznym można uznać za stosowanie
tego prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 lutego 2006 r., III CSK 135/05, LEX
nr 201033). Nie można prawidłowo rozstrzygnąć sprawy (a Sąd Apelacyjny rozpo-
znaje sprawę, a nie apelację - por. art. 378 § 1 k.p.c.), jeżeli wcześniej nie ustali się
wszystkich faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.
Sąd Apelacyjny - opierając się na wnioskach opinii biegłego lekarza otolaryn-
gologa - stwierdził, że warunki pracy u pozwanej były jedynie j e d n ą z przyczyn
powodujących obniżenie progu słyszenia u powoda, a dalsze pogłębianie się upośle-
dzenia słuchu w latach 1997-2005 dotyczyło okresu, gdy powód już nie pracował
(przebywał na emeryturze) i nie był narażony na ponadnormatywny hałas, co ozna-
cza, że pomiędzy minimalnym pogorszeniem się stanu słuchu powoda a warunkami
pracy u strony pozwanej można stwierdzić jedynie p o ś r e d n i związek przyczyno-
wy. Stwierdził także, że zasadnicze pogorszenie słuchu powoda nastąpiło, kiedy
przebywał już na emeryturze. Z przytoczonych powyżej wywodów, zawartych w uza-
sadnieniu zaskarżonego wyroku, nie wynika jednoznacznie, jakie jest stanowisko
Sądu Apelacyjnego co do samego istnienia oraz charakteru związku przyczynowego
między pracą u strony pozwanej w warunkach narażenia na ponadnormatywny hałas
a stwierdzonym obecnie upośledzeniem słuchu powoda stanowiącym niewątpliwy
uszczerbek na zdrowiu. Ani okoliczność, że warunki pracy u strony pozwanej były
„jedynie jedną z przyczyn” powodujących obniżenie progu słyszenia u powoda, ani
to, że pomiędzy pogorszeniem stanu słuchu powoda a warunkami pracy u pozwanej
można ustalić jedynie „pośredni” związek przyczynowy, nie są argumentami pozwa-
lającymi na stwierdzenie braku jednej z przesłanek odpowiedzialności odszkodo-
wawczej strony pozwanej, mianowicie przesłanki adekwatnego związku przyczyno-
wego w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. W orzecznictwie przyjmuje się, że szkoda na
osobie powstała wskutek wypadku przy pracy (choroby zawodowej), za którą praco-
dawca ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 435 § 1 k.c., pozostaje w związku
przyczynowym z ruchem przedsiębiorstwa poruszanego siłami przyrody (art. 361 § 1
k.c.), choćby wpływ na powstanie tej szkody miała także samoistna choroba pracow-
nika (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 stycznia 1997 r., I PKN 2/97, OSNAPiUS
1997 nr 18, poz. 336). Oznacza to, że nawet w sytuacji, gdy warunki pracy w przed-
siębiorstwie pozwanego pracodawcy były jedynie jedną z przyczyn powodujących
uszczerbek na zdrowiu pracownika, pracodawca może ponosić odpowiedzialność za
11
szkodę na osobie. W tym samym wyroku z 13 stycznia 1997 r., I PKN 2/97, Sąd Naj-
wyższy wyraził pogląd, że okoliczność niezależna od poszkodowanego, choć leżąca
po jego stronie (samoistna choroba), niezwiązana z jego zachowaniem (działaniem
czy zaniechaniem), nie może być uznana za przyczynienie się do powstania lub
zwiększenia szkody (art. 362 k.c.).
Stwierdzając, że warunki pracy u pozwanej były „jedynie jedną z przyczyn”
powodujących obniżenie progu słyszenia u powoda, Sąd Apelacyjny nie ustalił - co
prawda - jakie były inne przyczyny (w szczególności, czy tą inną przyczyną była cho-
roba samoistna powoda), ale przytoczony powyżej pogląd Sądu Najwyższego może
być zastosowany także w rozpoznawanej sprawie. Również pogląd o jedynie po-
średnim związku przyczynowym pomiędzy warunkami pracy u strony pozwanej a
pogorszeniem się stanu słuchu powoda nie eliminuje możliwości przypisania stronie
pozwanej odpowiedzialności odszkodowawczej za uszczerbek na zdrowiu (szkodę
na osobie) powoda. Koncepcja adekwatnego związku przyczynowego zakłada, że
normalne następstwa badanej przyczyny nie muszą stanowić jej skutków „bezpo-
średnich”. Obowiązek odszkodowawczy powstaje zarówno w przypadku prostych
powiązań kauzalnych, jak i bardziej złożonych, w których relacje kauzalne są wielo-
członowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 grudnia 2005 r., III CK 298/05, LEX nr
172174). Zgodnie z art. 361 § 1 k.c., adekwatne są „normalne” następstwa działania
lub zaniechania, z których szkoda wynikła. Normalnymi następstwami zdarzenia, z
którego wynikła szkoda, są następstwa, jakie tego rodzaju zdarzenie jest w ogóle w
stanie wywołać, i w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego
zbiegu okoliczności, z reguły je wywołuje. Natomiast anormalne jest następstwo, gdy
doszło do niego z powodu zdarzenia niezwykłego, nienormalnego, niemieszczącego
się w granicach doświadczenia życiowego, na skutek nadzwyczajnego zbiegu oko-
liczności, którego przeciętnie nie bierze się w rachubę. Nie wyłącza normalności w
rozumieniu tego przepisu okoliczność, że mimo identycznych warunków zdarzenia
określone następstwo nie zawsze występuje, ani też jego statystyczna rzadkość.
Sformułowanie „normalne następstwo” nie musi oznaczać skutku koniecznego. W
granicach normalnego, zwykłego przebiegu zdarzeń odpowiedzialność za szkodę
może powodować nie tylko przyczyna bezpośrednio ją wywołująca, lecz także dal-
sza, pośrednia, chyba że jej następstwa pozostają w tak luźnym związku przyczyno-
wym, iż ich uwzględnienie wykraczałoby poza normalną prawidłowość zjawisk, oce-
nianą według wskazanych uprzednio kryteriów doświadczenia życiowego i aktualne-
12
go stanu wiedzy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 lutego 2006 r., III CSK 135/05,
LEX nr 201033).
Związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako
obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska nazwanego „przyczyną” ze zjawiskiem
określonym jako „skutek”. Ustawodawca wprowadzając w art. 361 § 1 k.c. dla po-
trzeb odpowiedzialności cywilnej ograniczenie odpowiedzialności tylko za normalne
(typowe, występujące zazwyczaj) następstwa działania lub zaniechania, z których
szkoda wynikła, nie wprowadza pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu praw-
nym, odmiennego od istniejącego w rzeczywistości. Ogranicza tylko odpowiedzial-
ność do wskazanych w przepisie normalnych (adekwatnych) następstw. Istnienie
związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego jest determinowane określony-
mi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przy-
czynowego bada się w okolicznościach faktycznych określonej sprawy (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 8 grudnia 2005 r., III CK 298/05, LEX nr 172174).
Z dotychczasowych ustaleń Sądu Apelacyjnego nie wynika, aby upośledzenie
słuchu powstało u powoda samoistnie dopiero po przejściu na emeryturę w 1997 r.
Wieloletnia praca w warunkach narażenia organizmu powoda na oddziaływanie po-
nadnormatywnego hałasu co najmniej uprawdopodabnia związek stwierdzonego u
niego niedosłuchu z pracą na stanowisku górnika strzałowego pracującego na kom-
bajnie górniczym. Nawet pośredni związek przyczynowy pozwala na przypisanie
stronie pozwanej odpowiedzialności odszkodowawczej. A zatem, nawet gdyby
obecny stan zdrowia powoda był jedynie pośrednim następstwem wieloletniej pracy u
pozwanej, a warunki pracy stanowiły jedną z kilku przyczyn niedosłuchu, ewentualna
szkoda na osobie powinna być zrekompensowana. Słusznie skarżący powołał się na
wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 22 września 2005 r., I ACa 197/05, OSA z
2006 nr 5, poz. 16, w którym wyrażono stanowisko, że skoro istnienie związku przy-
czynowego, jeśli chodzi o zdrowie ludzkie, z reguły nie może być absolutnie pewne,
to do przyjęcia go wystarcza, gdy jest on ustalony z dostateczną dozą prawdopodo-
bieństwa. Związek przyczynowy może występować jako normalny również w sytuacji,
gdy pewne zdarzenie stworzyło warunki powstania innych zdarzeń, z których dopiero
ostatnie stało się bezpośrednią przyczyną szkody. Zadośćuczynienie jest należne
tylko w przypadku ustalenia szkody na osobie, a kwestia sposobu poczynienia takie-
go ustalenia, w zakresie przyjętej konstrukcji związku przyczynowego, nie może mieć
wpływu na ocenę zasadności roszczenia o zadośćuczynienie.
13
Nawet niewielki uszczerbek na zdrowiu wymaga zrekompensowania krzywdy
nim wywołanej. Stosowne zadośćuczynienie będzie wtedy niewielkie. Teza Sądu, że
negatywne odczucia powoda mają charakter wyłącznie subiektywny, co miałoby uza-
sadniać odmowę przyznania mu zadośćuczynienia, jest o tyle chybiona, że wszelkie
dolegliwości fizyczne i psychiczne mają charakter subiektywny i tylko sam zaintere-
sowany może je zrelacjonować. Podlegają one, oczywiście, weryfikacji z uwzględ-
nieniem wiedzy medycznej i zasad doświadczenia życiowego, nie można jednak ich
deprecjonować tylko dlatego, że są one wynikiem subiektywnego poczucia krzywdy.
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. uchyla się spod kontroli kasacyjnej, po-
nieważ zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być za-
rzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów, a art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy
jednoznacznie i bezpośrednio oceny dowodów.
Rozważanie zasadności naruszenia pozostałych - poza art. 361 § 1 k.c. -
przepisów prawa materialnego jest przedwczesne. Ocena prawidłowości zastosowa-
nia prawa materialnego (art. 445 k.c. w związku z art. 444 k.c.) musi być odniesiona
do prawidłowo i wyczerpująco (z punktu widzenia przesłanek odpowiedzialności od-
szkodowawczej) ustalonego stanu faktycznego. Nie można jednak odmówić racji
skarżącemu, że do powoda nie należało wskazanie podstaw materialnoprawnych
dochodzonego roszczenia. Kwalifikacja prawna (subsumcja) należy do sądu. Zada-
niem i obowiązkiem powoda nie było zatem wskazanie odpowiedniego reżimu praw-
nego odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podsta-
wie art. 39815
k.p.c.
========================================