Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 503/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 kwietnia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa P. prehrambena industrija d.d. w K. (Chorwacja) i "P.
POLSKA" Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w K.
przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu "P." Spółce
z ograniczoną odpowiedzialnością w J.
o zakazanie czynów nieuczciwej konkurencji,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 9 kwietnia 2008 r.,
skargi kasacyjnej powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego w [...]
z dnia 24 maja 2007 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od powodów na rzecz
strony pozwanej kwotę 3600 zł (trzy tysiące sześćset) tytułem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 23 marca 2005 r. oddalił powództwo P.
prehrambena industrija d.d. w K. i P. POLSKA Sp. z o.o. w K. przeciwko
Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu P. Sp. z o.o. w J. o zakazanie czynów
nieuczciwej konkurencji.
Sąd ten ustalił, że produkowana przez powodów uniwersalna przyprawa do
potraw „V.” jest znana w Polsce od początku lat 70-tych. Od 2002 r. jest w Polsce
produkowana. W celu upowszechnienia znajomości tej przyprawy wśród
konsumentów, sprzedawanej w mniejszych opakowaniach w kolorze biało-
czerwonym i większych, mających niebieskie tło, powodowie prowadzili intensywną
i kosztowną kampanię reklamową. W 2001 r. znajomość przyprawy „V.”
deklarowało 98% respondentów badanych przez Instytut Badania Opinii i Rynku
„Pentor”. Sprzedaż tej przyprawy na rynku polskim rosła do połowy lat 90-tych,
a później zaczęła spadać. Strona pozwana swoją przyprawę o nazwie „K.”
wprowadziła na rynek pod koniec 1995 r. Jej sprzedaż prowadziła w opakowaniach
o podobnej wadze, jak stosowane przez powodów. Zastosowała również, podobnie
jak powodowie, niebieski kolor opakowań i wizerunek kucharza w czapce
kucharskiej, na wszystkich używanych opakowaniach. Sprzedaż przyprawy „K.”,
której cena była i jest niższa, stale wzrastała i w 2002 r. przekroczyła wielkość
sprzedaży przyprawy „V”. Strona pozwana stopniowo zwiększała również wysokość
wydatków na reklamę swojego produktu. W 2002 r. wydatki na ten cel przekroczyły
5000000 zł. Wśród producentów produktów żywnościowych od dłuższego czasu
istnieje tendencja do ujednolicania opakowań poszczególnych grup wyrobów. W
grupie produktów przypraw uniwersalnych niebieska barwa torebek i puszek była
dominująca. Z tego względu niebieska barwa tych opakowań nie miała znaczenia
dla odróżniania przez konsumentów różnych producentów produktów tego samego
gatunku.
Porównanie wyglądu opakowań przypraw „V.” i „K.” zdaniem Sądu
Okręgowego nie wskazuje na takie podobieństwo tych opakowań, które mogłoby
wprowadzić konsumentów w błąd co do pochodzenia nabywanego towaru.
3
Decydujące znaczenie miało w tym zakresie zastosowanie różnych nazw
dotyczących produktu i producenta. Należało też uwzględnić, że powodowie przez
wiele lat tolerowali posługiwanie się przez pozwanego opakowaniami zawierającymi
elementy graficzne podobne do stosowanych przez powodów i z tego względu
trudno ocenić zachowanie strony pozwanej za sprzeczne z dobrymi obyczajami.
W tym czasie strona pozwana wypromowała rozpoznawalną i cenioną markę
swojego produktu. Przemawiało to za oddaleniem powództwa.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 3 marca 2006 r. oddalił apelację powodów,
podzielając ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu pierwszej instancji.
Po rozpoznaniu skargi kasacyjnej powodów, Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia
2 stycznia 2007 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Sąd Najwyższy stwierdził, że
podobieństwo opakowania przyprawy „K.” do przyprawy „V.” nie oznacza, że
przeciętny konsument został narażony na ryzyko wprowadzenia go w błąd co do
pochodzenia przyprawy produkowanej przez stronę pozwaną. Powództwo nie
znajdowało zatem oparcia w art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o
zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tj. Dz. U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 ze zm. -
dalej u.z.n.k.). Sąd Apelacyjny nie rozważył natomiast należycie żądania pozwu w
aspekcie przesłanek przewidzianych w art. 3 ust. 1 tej ustawy. Ta sama kolorystyka
opakowania przypraw „K.” i „V.” oraz zastosowanie przez stronę pozwaną
podobnych elementów graficznych opakowania przyprawy „.” (wizerunek kucharza i
bukietu warzyw, barwy oznaczające producenta, umiejscowienie poszczególnych
elementów graficznych) nakazywała rozważenie, czy takie działanie strony
pozwanej nie wskazuje na zamiar przeniesienia na swój produkt pozytywnych
skojarzeń konsumentów dotyczących przyprawy „V.” i zamiar uzyskania przez
stronę pozwaną zainteresowania konsumentów jej wyrobem, bez poniesienia
stosownych wydatków na promocję, przy wykorzystaniu świadomości
konsumentów będącej wynikiem wysiłków powodów na reklamę ich produktu. Sąd
Najwyższy podkreślił, że dobrym obyczajem kupieckim jest nie tylko
niepodszywanie się pod firmę i renomę konkurencyjnego przedsiębiorstwa lecz
także niewykorzystywanie cudzych osiągnięć w promowaniu nowego produktu,
tożsamego rodzajowo, bez ponoszenia w tym celu własnych wysiłków i nakładów
4
finansowych. Jednakże w wypadku stwierdzenia, że strona pozwana weszła na
rynek z przyprawą „K.” w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami należało
wyjaśnić równocześnie w czym obecnie (art. 316 k.p.c.) wyraża się naruszenie
interesu powodów i jakie znaczenie w realiach rozpoznawanej sprawy należy
przypisać wystąpieniu z powództwem po upływie około 8 lat od wejścia strony
pozwanej na rynek z przyprawa „K.” oraz ocenić, czy żądania pozwu pozostają
adekwatne do czynu nieuczciwej konkurencji popełnionego ewentualnie przez
stronę pozwaną.
Sąd Apelacyjny po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 24 maja
2007 r. oddalił apelację powodów. Sąd ten stwierdził, że opakowanie przyprawy
„K.” wprowadzonej na rynek w końcu 1995 r. wykazuje ogólne podobieństwo do
opakowania przyprawy „V.” poprzez kompozycyjne ujęcie elementów wystroju
opakowania. Zastosowane przez stronę pozwana opakowanie nie było wymuszone
rodzajem towaru i może świadczyć o chęci przeniesienia przez stronę pozwaną na
swój produkt pozytywnych skojarzeń konsumentów z przyprawą „V”. Podobieństwo
kompozycyjne i kolorystyczne opakowania przyprawy „K.” pozwoliło stronie
pozwanej na wypromowanie tego produktu w okresie wprowadzania go na rynek,
przy wykorzystaniu mechanizmu kojarzenia na podstawie podobieństwa z
wcześniej znanym produktem powodów, który w wyniku ich zabiegów funkcjonował
w świadomości konsumentów jako produkt wysokiej jakości. Sąd Apelacyjny uznał
jednak, że oceniając zachowanie strony pozwanej z punktu widzenia dobrych
obyczajów nie można jednocześnie pomijać oceny zachowania powodów w obliczu
wprowadzenia na rynek przyprawy „K”. Przez długi czas nie spotkało się to z
jakakolwiek reakcją z ich strony, w związku z czym trudno obecnie uznać
zachowanie strony pozwanej za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Strona pozwana
poprzez wieloletnie, niezakłócone używanie stosowanych opakowań zawierających
elementy zarejestrowanego znaku towarowego uzyskała znaczną własną pozycję
rynkową. W celu jej uzyskania i utrzymania poniosła w tym czasie znaczne nakłady.
Brak jest zatem podstaw do podzielenia stanowiska powodów aby aktualnie przez
używanie stosowanych przez stronę pozwaną opakowań przyprawy „K.”
występowało nadal zagrożenie bądź naruszenie interesów powodów związane
z korzystania z renomy przyprawy „V”. Nadto stylizacja opakowania, do której
5
zastrzeżenia zgłosili powodowie uległa zmianie, co powoduje, że powództwo nie
może być uwzględnione, gdyż nie istnieje materialny substrat, którego miałby
dotyczyć zakaz objęty żądaniem pozwu. Prewencyjny charakter roszczenia
o zaniechanie uzasadnia natomiast konieczność istnienia interesu prawnego po
stronie powoda w dacie orzekania. Przemawiało to za oddaleniem apelacji
powodów.
Skarga kasacyjna powodów została oparta o obie podstawy określone w art.
3983
§ 1 k.p.c. W ramach podstawy naruszenia prawa materialnego skarżący
zarzucili obrazę art. 3 ust. 1 u.z.n.k. oraz art. 5 k.c. w wyniku ich błędnej wykładni.
W ramach zaś podstawy naruszenia przepisów postępowania zarzucili obrazę art.
328 § 2 w zw. z art. 391 k.p.c. W oparciu o te zarzuty wnieśli o uchylenie
zaskarżonego wyroku i poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego w G. i
przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania lub
orzeczenie co do istoty sprawy i zmianę wyroku Sądu Apelacyjnego poprzez
uwzględnienie żądania pozwu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut naruszenia art. 328 § 2 w zw. z art. 391 k.p.c. jest nieuzasadniony.
W ocenie skarżących wadliwość uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego wynika
z braku wskazania na jakich podstawach Sąd ten uznał, że powodowie tolerowali
świadomie rodzaj opakowań stosowanych przez stronę pozwaną. Tymczasem Sąd
drugiej instancji stwierdził jednoznacznie, że powodowie wiedzieli o pojawieniu się
na rynku przyprawy „K.” i nie spotkało się to z żadną reakcją z ich strony, aż do
momentu uzyskania przez przyprawę produkowana przez stronę pozwaną cech
rozpoznawalnej i cenionej przez konsumentów marki produktu. Nie może budzić
wątpliwości, że stwierdzenie o „tolerowaniu zachowania konkurenta” było związane
z tymi stwierdzeniami.
Bezzasadne były również zarzuty naruszenia prawa materialnego. Co do
zarzutu naruszenia art. 5 k.c. należy podkreślić, że Sąd drugiej instancji w jednym
fragmencie uzasadnienia zaskarżonego wyroku użył wprawdzie zwrotu
odnoszącego się do nadużycia prawa, jednakże brak jest podstaw by wiązać to
6
z zastosowaniem art. 5 k.c. jako przepisu prawa materialnego rzutującego na treść
rozstrzygnięcia w sprawie. Po pierwsze Sąd Apelacyjny nie odwołał się do tego
przepisu, jako podstawy rozstrzygnięcia i nie stwierdził, aby to wniesienie pozwu
było czynnością godzącą w zasady współżycia społecznego lub było sprzeczne
ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa. Stwierdzenie o nadużyciu
prawa odnosiło się ewidentnie do oceny zachowania powodów po wprowadzeniu
przyprawy „K.” na rynek i ich oceny uznanej za niekonsekwentną. Posłużyło ono do
wyrażenia oceny, że można odmówić uznania za czyn nieuczciwej konkurencji
zachowania, które aczkolwiek formalnie wskazuje na naruszenie zasad uczciwej
konkurencji, to jednak w danych okolicznościach faktycznych trudno uznać je za
sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy powodowi można „postawić zarzut venire
contra factum proprium”. Wyrażenie takiego poglądu nie oznacza, że Sąd
Apelacyjny przyjął jako podstawę swojego rozstrzygnięcia konstrukcję zakładającą
istnienie czynu nieuczciwej konkurencji i oddalenie powództwa z uwagi na treść art.
5 k.c., jak sugerują skarżący, zakładając bezpodstawnie, że Sąd drugiej instancji
uwzględnił „ zarzut nadużycia prawa oparty na niewniesieniu roszczenia przez
powodów w określonym czasie”. Ta bezzasadność oceny skarżących odnosi się
również do pozostałej części zarzutu naruszenia art. 5 k.c., który w części jest przy
tym konstrukcyjne wadliwy. Nie sposób bowiem zarzucać sądowi błędnego
podniesienia zarzutu nadużycia prawa z urzędu, gdyż podnoszenie jakichkolwiek
zarzutów nie może odnosić się do działania sądu z urzędu.
Nieuzasadniony był także zarzut naruszenia art. 3 ust. 1 u.z.n.k. Twierdzenie
skarżących, że Sąd Apelacyjny dokonał błędnej wykładni tego przepisu przyjmując,
że warunkiem udzielenia ochrony przed czynami nieuczciwej konkurencji jest
natychmiastowe i aktywne podjęcie „działań prawnych w pełnym zakresie” i na
powodach spoczywał obowiązek podejmowania działań przeciwko podmiotom
naruszającym ich prawa, jest pozbawione racji z tego powodu, że Sąd drugiej
instancji takiej oceny w rzeczywistości nie wyraził. Natomiast jak już wcześniej
zaznaczono, stwierdzenie o nadużyciu prawa przez powodów odnosiło się
wyłącznie do oceny zachowania powodów przy wprowadzeniu na rynek przyprawy
„K.” i było związane z ustaleniem, że powodowie przez okres kilku lat w żaden
sposób nie reagowali na pojawienie się tego produktu. Nie można podzielić zatem
7
stanowiska skarżących, że w wyniku jedynie rzekomego stwierdzenia nadużycia
prawa przez powodów Sąd drugiej instancji dokonał błędnej wykładni art. 3 ust. 1
u.z.n.k. Wymaga też podkreślenia, że z uwagi na treść art. 39820
k.p.c. Sąd ten był
związany wykładnią prawa dokonaną w rozpoznawanej sprawie przez Sąd
Najwyższy. Sąd Najwyższy wskazał zaś, że przy stwierdzeniu, iż strona pozwana
przyprawę „K.” wprowadziła na rynek w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w
kontekście regulacji z art. 3 ust. 1 u.z.n.k., należy wyjaśnić w czym obecnie wyraża
się naruszenie interesu powodów i rozważyć jakie znaczenie można przypisać w
realiach rozpoznawanej sprawy wystąpieniu przez powodów z powództwem po
upływie około 8 lat od wejścia strony pozwanej na polski rynek. Nie można zatem
przyjąć, aby Sąd Apelacyjny dokonał błędnej wykładni art. 3 ust. 1 u.z.n.k.
oceniając znaczenie tolerowania przez powodów sprzedaży przyprawy „K.” w
stosowanym przez stronę opakowaniu przez okres kilku lat od pojawienia się jej na
rynku.
W skardze kasacyjnej nie zakwestionowano jednocześnie oceny Sądu
drugiej instancji odnoszącej się do braku interesu prawnego po stronie powodów
w domaganiu się zaniechania czynów nieuczciwej konkurencji, istniejącego w dacie
orzekania, co zalecił uwzględnić Sąd Najwyższy przy uchyleniu sprawy do
ponownego rozpoznania. Ocena ta stanowiła zaś również podstawę oddalenia
apelacji powodów. Brak jej podważenia w skardze kasacyjnej oznaczał, że
niezależnie nawet od ewentualnej zasadności zarzutów zawartych w tej skardze, jej
uwzględnienie nie byłoby możliwe.
Z tych względów skarga kasacyjna, jako pozbawiona uzasadnionych
podstaw podlegała oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.
O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1,
391 § 1 i 39821
k.p.c.
eb