Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 515/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 kwietnia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Grzegorz Misiurek
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa D. B.
przeciwko (…) Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W. - Inspektoratowi w O.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 16 kwietnia 2008 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 14 czerwca 2007 r.,
sygn. akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok w części zmieniającej wyrok Sądu Okręgowego w O.
poprzez oddalenie powództwa (pkt I) oraz w zakresie orzeczenia o kosztach
procesu (pkt I i III) i w tej części sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania
Sądowi Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 6 listopada 2006 r. zasądził od
pozwanego Zakładu Ubezpieczeń SA w W. Inspektorat w O. na rzecz powódki D. B.
2
kwotę 312.400 zł z odsetkami ustawowymi od kwot po 7.100 zł od dnia 7-go każdego
miesiąca, poczynając od dnia 7 lutego 2002 r., a kończąc na dniu 7 września 2005 r.
Dalej idące powództwo oddalił. Orzekł także o kosztach procesu i kosztach sądowych
za podstawę rozstrzygnięcia przyjmując następujące ustalenia faktyczne:
Powódkę od 1 kwietnia 2000 r. łączyła z pozwanym (…) Zakładem
Ubezpieczeń S.A. umowa agencyjna, zawarta na czas nieokreślony, na podstawie
której wykonywała czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego wyłącznie w imieniu i na
rzecz pozwanego. Powódka ponosiła koszty swojej działalności oraz regulowała
zobowiązania finansowe i podatkowe związane z realizacją umowy pomiędzy
stronami. Jej wynagrodzenie stanowiła prowizja od zainkasowanych składek,
wypłacana miesięcznie, do szóstego dnia każdego miesiąca. Strony przewidziały
możliwość zawieszenia agentowi pełnomocnictwa w razie stwierdzenia
nieprawidłowości w jego działaniu. Gdyby nieprawidłowość się jednak nie potwierdziła,
za czas zawieszenia pełnomocnictwa przysługiwało agentowi roszczenie wobec
zleceniodawcy w wysokości udokumentowanej przez agenta, jednak nie przekraczającej
jego średniego miesięcznego wynagrodzenia z sześciu ostatnich miesięcy przed datą
zawieszenia pełnomocnictwa (§ 18 umowy).
W dniu 31 grudnia 2001 r. pozwany rozwiązał umowę agencyjną z powódką
ze skutkiem natychmiastowym i zaprzestał jej realizacji. Sąd Okręgowy stwierdził, że
rozwiązanie umowy było nieuzasadnione i wyrokiem wstępnym z dnia 5 lutego 2005 r.
uznał roszczenia odszkodowawcze powódki, wynikające z niewykonywania umowy
przez pozwanego, za usprawiedliwione co do zasady. Umowa agencyjna uległa
ostatecznie rozwiązaniu za wypowiedzeniem dokonanym przez pozwanego ze
skutkiem na dzień 31 sierpnia 2005 r. Określając wysokość należnego powódce
odszkodowania Sąd Okręgowy wskazał, że powódka w pierwszych sześciu
miesiącach 2001 r. uzyskiwała przychody miesięczne w granicach 11.052,42 zł -
13.677,94 zł. Na wydatki stałe (czynsz najmu, wynagrodzenie agentów
współpracujących, paliwo, energia elektryczna itp.) powódka przeznaczała około 40 -
50% miesięcznej prowizji. W okresie ostatnich 6 miesięcy przed zerwaniem umowy
przez pozwanego powódka osiągnęła dochody brutto (ustalone po odjęciu wydatków
stałych) w wysokości: 7.284,70 zł - w lipcu 2001 r., 7.283,94 zł – w sierpniu 2001 r.,
8.304,36 zł - we wrześniu 2001 r., 8.745,10 zł - w październiku 2001 r., 10.563,05 zł - w
listopadzie 2001 r., 9.235,99 zł - w grudniu 2001 r. Łączny dochód brutto powódki w tym
czasie wyniósł 51.417,14 zł, a zatem średnio 8.600 zł miesięcznie. Tą kwotę
3
dochodów miesięcznych Sąd uznał za podstawę ustalenia uszczerbku majątkowego
powódki spowodowanego utratą zarobków które otrzymałaby, gdyby pozwany dalej
należycie wykonywał umowę. Nie uwzględnił natomiast wysokości dochodu wyliczonej
przez biegłego zgodnie z przepisami podatkowymi oraz ustawą o rachunkowości na
kwotę brutto 2.587,09 zł, (netto - 2.103,75 zł), uznał bowiem, że wydatki powódki
przeznaczone na zakupy mebli, sprzętu komputerowego i elektronicznego oraz na
remonty biura były ponoszone przez nią z uzyskanego już dochodu i nabyte w ten
sposób wartości pozostawały w jej majątku, aczkolwiek w świetle przepisów prawa
podatkowego stanowiły koszt uzyskania dochodu.
Sąd I instancji pomniejszył natomiast sumę utraconych przez powódkę prowizji
o sumy zarobione przez nią na podstawie innych umów agencyjnych, zawartych przez
nią już po zerwaniu współpracy przez pozwanego. Przyjął bowiem, że w wyniku
rozwiązania umowy z 1 kwietnia 2001 r. powódka uzyskała możliwość wykonywania
czynności ubezpieczeniowych na rzecz innych podmiotów, czego wcześniej nie mogła
robić ze względu na zakaz ustanowiony w umowie łączącej ją z pozwanym. D. B. w
dniu 14 lutego 2002 r. zawarła umowę agencyjną z Polską Grupą Usług Finansowych
S.A., a następnie w czerwcu 2002 r. podpisała umowę agencyjną z B. S.. Na
podstawie tej ostatniej umowy przez ok. 2 miesiące zarabiała 1.500 zł - 2.000 zł
miesięcznie, z czego opłacała wydatki związane z prowadzoną działalnością.
Podejmowała też współpracę z innymi agentami, uzyskując ok. 400 - 800 zł. Później
niskie obroty spowodowały, że od września 2003 r. zaprzestała prowadzenia
działalności gospodarczej na własny rachunek, pomagała jedynie bratu w jego agencji
ubezpieczeniowej w zamian za wsparcie w utrzymaniu. Przez 6 miesięcy
powódka otrzymywała zasiłek dla bezrobotnych. Pracę podjęła ponownie
w listopadzie 2005 r., w ramach umowy zlecenia zawartej z bratem. W wyniku kontroli
skarbowej ustalono dochód powódki w 2002 r. na 26.846,59 zł (ok. 2.200 zł
miesięcznie).
Ostatecznie Sąd Okręgowy, stosując art. 322 k.p.c. i § 18 umowy agencyjnej
przyjął, iż powódka w wyniku bezzasadnego wypowiedzenia umowy nie otrzymała
korzyści w wysokości 7.100 zł miesięcznie, które przez okres objęty pozwem (od
stycznia 2002 r. do końca sierpnia 2005 r.) zamknęły się kwotą 312.400 zł. Odsetki
ustawowe Sąd zasądził od dochodów utraconych w każdym miesiącu, od następnego
dnia po terminie, w którym zgodnie z umową powinna być wypłacona prowizja.
4
Sąd Apelacyjny, który rozpatrywał sprawę na skutek apelacji obydwu stron
częściowo uwzględnił apelację pozwanego i zmienił wyrok Sądu Okręgowego w części
uwzględniającej powództwo oraz rozstrzygającej o kosztach procesu w ten sposób, że
obniżył zasądzoną na rzecz powódki kwotę do 114.000 zł z odsetkami ustawowymi
naliczonymi od kwoty 57.200 zł od dnia 2 października 2003 r., od kwoty 10.400 zł od
dnia 26 lutego 2004 r. i od kwoty 31.200 zł od dnia 7 lutego 2005 r.; oddalił dalej idące
powództwo i zniósł wzajemnie koszty postępowania pierwszoinstancyjnego. W
pozostałym zakresie apelację pozwanego oddalił, a apelację powódki oddalił w całości.
Sąd Apelacyjny orzekł także o kosztach postępowania apelacyjnego.
Sąd II instancji dokonał odmiennych niż Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych w
zakresie wielkości utraconych przez powódkę korzyści majątkowych, bowiem uznał, że
pominięcie wniosków wynikających z opinii biegłego było przejawem dowolności w
ocenie materiału dowodowego i naruszało art. 278 § 1 k.p.c.
Sąd Apelacyjny wskazał, że wysokość należnego powódce odszkodowania
powinna być ustalona w oparciu o zasady ogólne wynikające z art. 471 k.c.
w związku z art. 361 § 2 k.c., bowiem powódka nie domagała się wykonania przez
pozwanego umowy, lecz zapłaty odszkodowania. Sąd II instancji wyłączył możliwość
obliczenia odszkodowania według zasad z § 18 ust. 3 umowy, bowiem pozwany nie
zawiesił pełnomocnictwa powódki, tylko nieskutecznie rozwiązał umowę. Zwracając
uwagę na to, że szkoda powódki miała charakter hipotetyczny, Sąd stwierdził, iż
powódka powinna wykazać jej rozmiar z odpowiednio wysokim
prawdopodobieństwem, tymczasem nie udowodniła, iż w wyniku niewykonywania
przez pozwanego umowy agencyjnej jej miesięczna szkoda w postaci utraconych
korzyści wynosiła 7.100 zł. Ustalenie wysokości szkody, zdaniem Sądu II instancji,
wymagało wiadomości specjalnych, jakimi dysponował powołany w sprawie biegły
i na jego ustaleniach powinien się oprzeć sąd. Okoliczność, że biegły oszacował
dochody powódki według zasad obowiązujących w prawie podatkowym, nie
dyskwalifikowała opinii. Dochód w ujęciu podatkowym stanowi, zdaniem Sądu,
najbardziej miarodajne kryterium oszacowania utraconych zysków w wypadku osoby
prowadzającej własną działalność gospodarczą. Zakupy inwestycyjne powódki,
których biegły nie uwzględnił przy obliczaniu dochodu, wpływały na efektywność
prowadzonej działalności, a jednocześnie zmniejszały obciążenia podatkowe.
Wysokie koszty uzyskania przychodu stanowiły specyfikę świadczonych przez
powódkę usług i nie uprawniały do wprowadzania rozróżnień pomiędzy dochodem w
5
ujęciu prawa cywilnego i prawa podatkowego. Sąd Apelacyjny zaznaczył, że
prawidłowość opinii biegłego można było zakwestionować jedynie w zakresie zgodności
jej wniosków z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy
powszechnej, takich uchybień opinia jednak nie wykazywała. W tej sytuacji Sąd
Apelacyjny uznał dochód ustalony w opinii za podstawę do obliczenia należnego
powódce odszkodowania i powołując się na uprawnienia z art. 322 k.p.c., za
adekwatną kwotę utraconych dochodów miesięcznych uznał 2.600 zł (łącznie za
okres objęty powództwem - 114.400 zł). Sąd zaznaczył jednocześnie, że przy
ustalaniu utraconych korzyści uwzględnił także zarobki, które powódka osiągnęła ze
świadczenia usług ubezpieczeniowych na rzecz innych podmiotów po zaniechaniu
współpracy przez pozwanego. W rezultacie średni dochód (z uwzględnieniem
zasądzonej sumy) wynosił 4.100 zł brutto i był odpowiedni do uszczerbku
majątkowego doznanego przez powódkę.
Sąd Apelacyjny uznał również, że odsetki za opóźnienie w zapłacie
odszkodowania przysługują powódce za okres opóźnienia liczony z uwzględnieniem
wezwania do zapłaty jako czynności powodującej wymagalność roszczenia, a nie od
upływu terminu, w którym pozwany powinien był wypłacać poszczególne prowizje.
Zobowiązanie odszkodowawcze, z jakim wystąpiła powódka, nie ma bowiem
charakteru zobowiązania terminowego, lecz wymaga wezwania do spełnienia
świadczenia.
Apelację powódki Sąd Apelacyjny ocenił jako nieuzasadnioną w całości.
Powyższy wyrok powódka zaskarżyła skargą kasacyjną skierowaną przeciwko
dokonanej w punkcie I zmianie orzeczenia Sądu I instancji poprzez oddalenie
powództwa ponad kwotę 114.400 zł i zasądzenie odsetek w kwotach i terminach
wskazanych w tym punkcie oraz wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu
Apelacyjnego w tej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania.
Skarga oparta została na obydwu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
Podstawa naruszenie prawa procesowego dotyczy uchybienia art. 278 § 1 k.p.c.,
przez jego wadliwą wykładnię, prowadzącą do przyjęcia, iż sąd meritii nie jest władny
odrzucić opinii biegłego jako nieprzydatnej i poczynić ustaleń w oparciu o analizę
zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego.
Naruszenie prawa materialnego powódka precyzuje w postaci zarzutów:
6
- niewłaściwej wykładni art. 361 § 1 i 2 k.c., polegającej na przyjęciu, że przychody
uzyskiwane przez powódkę z innych tytułów w okresie w jakim poniosła szkodę
oraz poniesione przez nią wydatki inwestycyjne stanowiące koszty uzyskania
dochodów podlegają odliczeniu od kwoty należnego odszkodowania,
- wadliwego zastosowania art. 451 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c.,
poprzez przyjęcie, iż w przypadku gdy majątek poszkodowanego nie uległ
powiększeniu o kwoty, które sprawca szkody winien świadczyć w umówionych
terminach, popada on w opóźnienie ze spełnieniem świadczenia dopiero po
wezwaniu go do zapłaty.
Pozwany wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie na jego rzecz
kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżąca ma rację, że zaskarżony wyrok zapadł z naruszeniem art. 361 § 1 i
2 k.c. z powodu nieprawidłowego wyłożenia przez Sąd Apelacyjny pojęcia
utraconych korzyści i – w rezultacie – przyjęcia niewłaściwych podstaw ustalenia
rozmiaru szkody poniesionej przez powódkę.
Hipotetyczny element szkody, jakim są utracone korzyści, podlega ustaleniu
w realiach konkretnej sprawy przez przeprowadzenie fikcyjnego rozumowania
opartego na analizie dostępnych faktów, mającego odtworzyć sytuację, jaka
najprawdopodobniej wystąpiłaby, gdyby nie doszło do zdarzenia powodującego
szkodę (por. wyroki Sądu Najwyższego dnia 27 listopada 2002 r., I CKN 1215/00,
OSP 2004/1/3 i z dnia 28 kwietnia 2004 r., III CK 495/02, Biuletyn SN
2004/11/str.41). Rozumowanie to uwzględniać powinno normalne powiązania
przyczynowe, a jego podstawą - w przypadku szkody poniesionej przez powódkę -
musi być przebieg i wyniki dotychczasowej, niezakłóconej jeszcze współpracy stron.
Można bowiem z dużym prawdopodobieństwem wnioskować, że dalsza realizacja
umowy nie odbiegałaby od zasad ukształtowanych już przez okres 9 miesięcy.
Utraconą korzyść stanowi to, co przy prawidłowym wykonywaniu umowy weszłoby
do majątku powódki jako tzw. czysty zysk, a zatem po odjęciu kosztów jakie
powódka musiałaby wydatkować dla uzyskania tego dochodu. Porównanie dotyczy
zatem stanu czynnego majątku, jaki istniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie
powodujące szkodę, ze stanem jaki istnieje rzeczywiście. W tym miejscu
zarysowuje się rozbieżność stanowisk prezentowanych w sprawie przez Sądy
obydwu instancji. Sąd I instancji uznał bowiem, że utraconą korzyść powódki
7
stanowiły dochody, jakie pozostawały jej po pokryciu koniecznych stałych kosztów
funkcjonowania jej agencji ubezpieczeniowej. Natomiast fakt przeznaczania części
dochodu na zakupy inwestycyjne i remonty nie powinien ograniczać zakresu
odpowiedzialności pozwanego, bowiem te wydatki tylko dla celów podatkowych
umniejszały dochód powódki, a w rzeczywistości doprowadzały tylko do zastąpienia
aktywów powódki w postaci pieniędzy, uzyskanymi w zamian za te pieniądze
przedmiotami, a w wypadku remontu – zwiększonym standardem lokalu agencji.
Sąd Apelacyjny uważa natomiast, że także te wydatki miały na celu
uzyskanie dochodu, więc powinny być odliczone od przychodów, tak jak to czyni się
dla celów podatkowych, wobec czego szkoda powódki ograniczała się do zysku, jaki
pozostawał po odliczeniu wszelkich wydatków związanych z prowadzeniem agencji.
Skarżąca ma rację podnosząc, że porównanie stanu majątku hipotetycznego
i rzeczywistego musi dotyczyć całości majątku powódki. Zatem jej hipotetyczny
dochód może być wyliczony po odjęciu od przychodów tylko takich wydatków, które
miały charakter stały i nie wprowadzały do jej majątku surogatów. We wszystkich
innych wypadkach bowiem majątek pozostawał powiększony (przez wejście
surogatów) lub też wydatki nie umniejszały dochodu w sposób powtarzalny
(jednorazowe wydatki na instalacje elektryczną czy granitowe schody), pozwalający
włączyć ich występowanie w normalne związki przyczynowo-skutkowe prowadzenia
działalności przez powódkę. Tym samym sposób interpretowania i stosowania art.
361 § 1 i 2 k.c. do ustalonego stanu faktycznego przez Sąd II instancji nie był
właściwy.
Powódka słusznie zakwestionowała także stanowisko Sądu Apelacyjnego o
związaniu sądu wnioskami opinii biegłego, jeżeli jego opinii nie można zarzucić
braku logiki, sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego i wiedzy
powszechnej. Kontrola sądu obejmuje nie tylko wymienione przez Sąd Apelacyjny
wady opinii, ale także przyjętą przez biegłego metodologię dokonywania ustaleń i jej
adekwatność do okoliczności danej sprawy. Opinia sporządzona przez biegłą
Wiesławę Brzezińską wyraźnie wskazuje przyjęte przez nią podstawy obliczeń – są
to zasady stosowane w rachunkowości i w przepisach ustawy z dnia 26 lipca 1991
r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jednolity Dz. U. z 2000 r. Nr 14,
poz. 176 ze zm.), a więc reguły ustanowione na konkretne cele księgowe i
podatkowe. Ich przydatność przy ustalaniu utraconych korzyści w procesie
odszkodowawczym jest ograniczona i musi być oceniana przy uwzględnieniu
8
odmienności prawa podatkowego i prawa cywilnego. Dochód podlegający
opodatkowaniu określany jest według ściśle wyznaczonych reguł, które nie zawsze
są powiązane z rzeczywistym przymnożeniem majątku podatnika. Natomiast
określenie wielkości utraconych korzyści według art. 361 § 2 k.c. nie następuje w
sposób mechaniczny, lecz wymaga ustalenia o ile majątek poszkodowanego
uległby zwiększeniu bez wystąpienia zdarzenia powodującego szkodę. Określenie
właściwych zasad obliczania odszkodowania należy do sądu. Nie można zatem
zgodzić się z poglądem Sądu Apelacyjnego, że odrzucenie metodologii
zastosowanej przez biegłego jest niedopuszczalne, a sąd nie może sam dokonać
ustaleń odmiennych niż biegły, ponieważ nie ma stosownej wiedzy. Ustalone przez
Sądy obydwu instancji fakty umożliwiały określenie rozmiaru utraconych przez
powódkę dochodów bez odwoływania się do pomocy fachowca z dziedziny
księgowości, wobec czego stanowisko Sądu Apelacyjnego o konieczności
posłużenia się dowodem z opinii biegłego naruszało art. 278 § 1 k.p.c. Jeśli nawet
sąd dla wygody zdecydował się w takim wypadku posłużyć biegłym, późniejsze
odstąpienie od tej decyzji nie uchybia powołanemu przepisowi.
Zarzut naruszenia art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez umniejszenie odszkodowania
o sumy, jakie powódka zarobiła w ramach innych stosunków umownych w okresie
niewykonywania umowy przez pozwanego nie jest uzasadniony z dwóch przyczyn.
Przede wszystkim Sąd Apelacyjny nie odliczył otrzymanych przez powódkę
dochodów, a jedynie „wziął pod uwagę” te korzyści, co jednak nie odbiło się na
treści orzeczenia. Przyczyną obniżenia zasądzonego odszkodowania było
wyłącznie przyjęcie innej zasady określenia utraconego dochodu powódki – według
reguł prawa podatkowego – i całą tak ustaloną sumę, bez żadnych odliczeń Sąd II
instancji zasądził na rzecz powódki.
Odliczeń dokonał natomiast Sąd I instancji, który oddalił powództwo w tym
zakresie, co powódka zaskarżyła w swojej apelacji. Apelacja powódki została
jednak oddalona w całości (pkt 2 wyroku Sądu Apelacyjnego), a rozstrzygnięcie w
tym przedmiocie nie zostało objęte skargą kasacyjną, którą powódka skierowała
jedynie przeciwko dokonanej w punkcie 1-szym zmianie części zasądzającej wyroku
Sądu Okręgowego, to znaczy przeciwko orzeczeniu, które nie dotyczyło roszczenia
oddalonego w wyniku dokonanych przez Sąd Okręgowy odliczeń. Zarzut naruszenia
art. 361 § 1 i 2 k.c. przez nieprawidłowe umniejszenie odszkodowania już z tych
przyczyn jest zatem nieuzasadniony. Poza tym – wbrew twierdzeniom skarżącego –
9
korzyść w postaci możliwości uzyskiwania przez powódkę dochodów z umów
agencyjnych zawartych z innymi ubezpieczycielami słusznie uznana została za
skutek zerwania umowy przez pozwanego. W umowie z pozwanym powódka
zobowiązała się do wyłączności świadczenia pośrednictwa ubezpieczeniowego na
jego rzecz. Dopiero zatem nienależyte wykonywanie zobowiązań umownych przez
pozwanego usprawiedliwiło naruszenie przez powódkę zakazu świadczeń na rzecz
innych ubezpieczycieli.
Skarżąca nie ma też racji zarzucając naruszenie art. 451 k.c. w zw. z art. 481
§ 1 k.c. poprzez przyjęcie, że odsetki od należnego odszkodowania nie powinny być
naliczane od upływu umownych terminów płatności utraconych świadczeń, lecz od
daty wymagalności wyznaczonej wezwaniem do zapłaty. Odszkodowanie za
nienależyte wykonanie umowy, dochodzone na podstawie art. 471 k.c., jest
świadczeniem mającym powetować szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem
bądź zaniechaniem dłużnika. Jest to roszczenie o innym charakterze niż roszczenie
o wykonanie umowy. Ma na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego
nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta, a nie wymuszenie na nim wykonania
zobowiązania zgodnie z treścią umowy. Obowiązek naprawienia szkody obejmuje
jej całość, w tym także uszczerbek wywołany nieotrzymaniem należnych świadczeń
we właściwym czasie, w wypadku świadczeń pieniężnych obejmujący także odsetki
należne za opóźnienie.
Przepisy kodeksu cywilnego nie określają terminu, w jakim odszkodowanie
powinno zostać wypłacone, dlatego Sąd Apelacyjny słusznie przyjął, że stan
wymagalności tego roszczenia z mocy art. 455 k.c. powstaje dopiero z chwilą
wezwania dłużnika do zapłaty. Nie oznacza to jednak, że poszkodowany
dochodzący odszkodowania jest w gorszej sytuacji, a nierzetelny dłużnik ma
pozycję uprzywilejowaną, ponieważ nie otrzyma odsetek za okres od powstania
szkody do czasu otrzymania wezwania do zapłaty odszkodowania. W wypadku,
kiedy szkoda nastąpiła z powodu niewypłacenia wynagrodzenia o określonym
terminie spełnienia, odsetki za opóźnienie wierzyciel mógł ująć w kwocie żądanego
odszkodowania.
Mimo, że nie wszystkie zarzuty zgłoszone przez skarżącą okazały się
uzasadnione, wadliwe założenia, jakie Sąd Apelacyjny zastosował przy ustalaniu
wysokości należnego jej odszkodowania powodują konieczność uchylenia wyroku w
10
zaskarżonej części i przekazania sprawy w tym zakresie do ponownego
rozpoznania temu Sądowi (art. 39815
§ 1 k.p.c.).
Rozstrzygniecie o kosztach procesu uzasadnia art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art.
39821
k.p.c.