Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 210/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 kwietnia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku M. L.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W.
z udziałem zainteresowanego Biura Rachunkowego M. L. Sp. z o.o. z siedzibą w
W.
o podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w Biurze
Rachunkowym M. L. Sp. z o.o. ,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 22 kwietnia 2008 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 23 stycznia 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
2
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 23
stycznia 2007 r. oddalił apelację wnioskodawczyni od wyroku Sądu Okręgowego –
Sądu Ubezpieczeń Społecznych w W. z dnia 30 maja 2006 r., którym oddalono
odwołanie M. L. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w W. z
dnia 17 grudnia 2002 r. stwierdzającej, że odwołująca od dnia 15 maja 2002 r. nie
podlegała ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w „Biurze
Rachunkowym M. L. spółce z o.o. w W..
Sąd drugiej instancji, po uzupełnieniu postępowania dowodowego o
okoliczności dotyczące pozycji majątkowej spółki i efektywności prowadzonej przez
ubezpieczoną przed dniem 1 maja 2002 r. działalności gospodarczej, ustalił, że M.
L. prowadziła od 1 stycznia 2000 r. działalność gospodarczą polegającą na
świadczeniu usług w zakresie rachunkowości oraz usług informatycznych, która
została wykreślona z ewidencji z dniem 1 maja 2002 r., przynosząc w 2002 roku
stratę. Jednocześnie od dnia 1 lipca 2001 r. wnioskodawczyni była zatrudniona na
stanowisku dyrektora do spraw finansowych i głównej księgowej na podstawie
umowy o pracę zawartej z Centrum Edukacyjnym D. spółką z o.o. w W., gdzie w
2002 roku, do czasu urodzenia dziecka, pobierała zasiłki chorobowe w okresach:
od 7 do 15 marca 2002 r., od 20 marca 2002 r. do 15 maja 2002 r., od 21 maja
2002 r. do 3 czerwca 2002 r. W dniu 3 kwietnia 2002 r. do Krajowego Rejestru
Sądowego została wpisana spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Biuro
Rachunkowe M. L.” z siedzibą w W., w której wspólniczkami były J. T. i M. L.,
sprawująca również funkcję członka jednoosobowego zarządu spółki. Spółka
rozpoczęła działalność 1 maja 2002 r., generując w tym roku kalendarzowym stratę.
W dniu 14 maja 2002 r. J.T., działając w imieniu spółki, zawarła z M. L. umowę o
pracę na czas nieokreślony, na podstawie której wnioskodawczyni została
zatrudniona w połowie wymiaru czasu pracy na stanowisku dyrektora generalnego
za wynagrodzeniem 10.000 zł miesięcznie i z prawem do użytkowania samochodu
osobowego oraz telefonu komórkowego. Wnioskodawczyni była w tym czasie w
dziewiątym miesiącu ciąży i korzystała ze zwolnienia lekarskiego. W dniu 16 maja
2002 r. oświadczyła lekarzowi, że czuje się dobrze i chce wrócić do pracy, jednakże
już w dniu 21 maja 2002 r. ponownie uzyskała zwolnienie lekarskie, z którego
korzystała do dnia porodu, tj. 3 czerwca 2002 r.
3
W ocenie Sądu Apelacyjnego, okoliczności te wskazują, że M. L. zawarła ze
spółką „Biuro Rachunkowe M. L.” umowę o pracę w czasie niezdolności do pracy,
która trwała od 7 marca 2002 r., z przerwą w okresie od 16 do 20 maja 2002 r. (w
tym trzy dni robocze). Brak przedłużenia zwolnienia lekarskiego po dniu 15 maja
2002 r. i jego ponowne udzielenie od 21 maja 2002 r. uzasadnione zostało jedynie
treścią wywiadu lekarza z pacjentką. Już w dniu 31 maja 2002 r. odwołująca
zwróciła się do pracodawcy o udzielenie urlopu macierzyńskiego w związku z
przewidywanym porodem.
Sąd odwoławczy zauważył, że zawarcie umowy o pracę z M. L. nie może być
postrzegane jako racjonalne posunięcie ze strony spółki, jeżeli się weźmie pod
uwagę faktyczny brak możliwości odzyskania zdolności odwołującej do pracy w
związku z bardzo bliskim terminem porodu, dającą się przewidzieć niemożność
wykonywania przez nią obowiązków pracowniczych przez kilka miesięcy i znaczną
wysokość zaoferowanego jej wynagrodzenia, jak również zatrudnienie w pełnym
wymiarze czasu pracy u innego pracodawcy. Takie działanie nie znajdowało także
uzasadnienia w wynikach finansowych spółki, która rozpoczynała swoją działalność
poniesioną w roku 2002 stratą. W ocenie Sądu Apelacyjnego, okoliczności te
przemawiają za stwierdzeniem, iż M. L., będąca wspólnikiem i prezesem
jednoosobowego zarządu spółki, zawarła z nią umowę o pracę w celu uzyskania
wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego przewidzianych na wypadek
macierzyństwa.
Przywołując wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2005 r., II UK
43/05 (OSNP 2006 nr 15 – 16, poz. 251), Sąd drugiej instancji zaakceptował
wyrażony w nim pogląd, że choć nie jest sprzeczne z ustawą zawarcie umowy o
pracę w celu osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego, to nie mogą być
akceptowane naganne i nieobojętne społecznie zachowania polegające na
korzystaniu ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych przy zawarciu umowy o
pracę na krótko przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienia do tych
świadczeń i ustaleniu wysokiego wynagrodzenia w celu uzyskania świadczeń
obliczonych od tej podstawy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach niniejszej sprawy nie można
mieć wątpliwości, że działanie wnioskodawczyni i jej pracodawcy ukierunkowane
4
było na uzyskanie wyższych świadczeń ubezpieczeniowych przy poniesieniu jak
najniższych kosztów z tytułu należnych składek (odpowiednich do kilkudniowego
okresu świadczenia pracy), co nie może korzystać z ochrony prawa, niezależnie od
autonomii stron stosunku pracy i szczególnych uprawnień przysługujących
kobietom ciężarnym. W ocenie Sądu drugiej instancji, w takiej sytuacji w pełni
uprawniony jest wniosek o sprzeczności czynności prawnej z zasadami współżycia
społecznego, czego skutkiem jest stwierdzenie nieważności umowy o pracę
zawartej pomiędzy M. L. a spółką z o.o. „Biuro Rachunkowe M. L. (art. 58 § 2 k.c.),
a w konsekwencji brak podstawy do objęcia odwołującej obowiązkiem
ubezpieczenia społecznego.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wywiodła wnioskodawczyni,
opierając ją na podstawie naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć
istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie: art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art.
391 k.p.c. przez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku, art. 316 § 1 k.p.c.
poprzez wydanie wyroku bez własnych ustaleń uzasadniających zmianę podstawy
prawnej rozstrzygnięcia z art. 58 § 1 k.c. (przyjętego przez Sąd pierwszej instancji)
na art. 58 § 2 k.c., art. 386 § 1 k.p.c. przez nieuwzględnienie apelacji
wnioskodawczyni pomimo jej zasadności i art. 385 k.p.c. przez jego zastosowanie,
mimo że apelacja wnioskodawczyni jest w całości zasadna, a także na podstawie
naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 58 § 2 k.c. w związku z
art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wskutek uznania, że
zawarcie umowy o pracę powodowało sprzeczność czynności prawnej z zasadami
współżycia społecznego.
Skarżąca wniosła o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, między innymi, że
uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego nie zawiera wszystkich elementów z „art.
382 k.p.c.”, bowiem „brak jest w nim chociażby omówienia tej części materiału
dowodowego, która pozostawała w sprzeczności z przyjętą przez Sąd Okręgowy
koncepcją prawną rozstrzygnięcia sprawy na podstawie art. 58 § 1 k.c., jak również
wyjaśnienia, na jakich podstawach oparto nową koncepcję prawną z art. 58 § 2
5
k.c.” Brak subsumpcji zastosowanej normy prawnej do zmienionego i ponownie
ustalanego materiału dowodowego wywarł istotny wpływ na wynik sprawy w postaci
zastosowania jako podstawy prawnej orzeczenia art. 58 § 2 k.c., a więc zasad
współżycia społecznego bez dostosowania tej normy prawnej do prawidłowo
ustalonego stanu faktycznego.
Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c. doprowadziło,
zdaniem skarżącej, do naruszenia art. 386 § 1 k.p.c., art. 385 k.p.c. i art. 316 k.p.c.,
a w efekcie spowodowało naruszenie prawa materialnego w postaci art. 58 § 2 k.c.
przez przyjęcie, że umowa o pracę narusza zasady współżycia społecznego.
Skarżąca wskazała, że zgodnie z przyjętym w literaturze poglądem, zasady
współżycia społecznego to normy moralne regulujące postępowanie jednych osób
wobec drugich, uzasadnione przez oceny moralne, polegające na udzielaniu
aprobaty lub dezaprobaty jakiemuś zachowaniu ze względu na to, w jakim stopniu
zachowanie to przyczynia się do sprawiedliwego dobra innych ludzi. Aby stosować
zasady współżycia społecznego, trzeba najpierw sformułować nakaz lub zakaz
postępowania w określonej sytuacji. Ponieważ treść zasady jest w danym
przypadku podstawą normatywną rozstrzygnięcia, sąd powinien w jego
uzasadnieniu sformułować zasadę współżycia społecznego, która była podstawą
jego decyzji. Sąd Apelacyjny winien więc wyjaśnić, czyje dobra miał na względzie,
dlaczego pewne dobra uznał za ważniejsze od innych i jaka w wyniku tego
powstała ocena globalna i ogólna norma postępowania. Tymczasem Sąd drugiej
instancji nie ustalił, jakie były przyczyny, cel i pobudki zawarcia umowy o pracę, w
istocie nie ocenił zatem konkretnego przypadku z punktu widzenia zasad
współżycia społecznego.
W ocenie skarżącej, okoliczności faktyczne sprawy nie dają podstaw do
przyjęcia, że sprzeczna z zasadami współżycia społecznego była cała umowa o
pracę. Samo zawarcie takiej umowy w okresie ciąży, nawet gdyby głównym
motywem było uzyskanie zasiłku macierzyńskiego, nie jest bowiem naganne, ani
tym bardziej sprzeczne z prawem. Oddalenie odwołania wnioskodawczyni od
decyzji organu rentowego „idzie więc za daleko”, zwłaszcza że stan faktyczny
został podporządkowany do treści „uchwały” Sądu Najwyższego, a dorobek
judykatury powinien być uwzględniany wprost tylko wówczas i tylko w takim
6
zakresie, gdy takiemu działaniu nie sprzeciwia się stan faktyczny konkretnie
rozpoznawanej sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zważywszy, że właściwe zastosowanie przepisów prawa materialnego i
konsekwencji stąd wynikających uwarunkowane jest prawidłowością ustaleń
faktycznych, w pierwszej kolejności rozważenia wymaga podstawa skargi
kasacyjnej przewidziana w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.
Sąd Najwyższy wielokrotnie wypowiadał się w kwestii dopuszczalności
skutecznego powołania się w skardze kasacyjnej na zarzut wadliwego
uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji (art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art.
391 § 1 k.p.c.). W orzecznictwie dotyczącym tego zagadnienia ugruntowało się
zapatrywanie, zgodnie z którym sporządzenie uzasadnienia w sposób nie w pełni
odpowiadający stawianym mu wymaganiom może stanowić usprawiedliwioną
podstawę skargi kasacyjnej wyjątkowo wtedy, gdy przedstawione w nim motywy nie
pozwalają na przeprowadzenie kontroli kasacyjnej zaskarżonego orzeczenia.
Jedynie bowiem w takim wypadku uchybienie art. 328 § 2 k.p.c. może być - w
świetle art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. - uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 1368/00,
niepublikowane; wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01,
niepublikowany, 18 marca 2003 r., IV CKN 1862/00, niepublikowany).
Sposób sformułowania przez skarżącą zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.
w związku z art. 391 k.p.c. i przytoczona na jego poparcie argumentacja nie
pozwalają uznać, aby uzasadnienie zaskarżonego wyroku dotknięte było
wskazanymi wyżej wadami. Skarżąca z powołaniem się na wymieniony przepis
kwestionuje brak w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego wskazania podstawy
prawnej rozstrzygnięcia, co jest zabiegiem chybionym, albowiem ten element w
pisemnych motywach orzeczenia Sądu drugiej instancji został zawarty i wyjaśniony
w sposób umożliwiający kontrolę zaskarżonego wyroku. Sąd Apelacyjny wskazał
na przepis art. 58 § 2 k.c. jako znajdujący zastosowanie do oceny spornej umowy o
pracę w świetle dokonanych w sprawie ustaleń przemawiających za uznaniem jej
za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, zaś wyrok Sądu Najwyższego
7
został przywołany dla poparcia stanowiska Sądu odwoławczego o możliwości
takiego zakwalifikowania czynności prawnej, której celem jest wyłącznie (w
określonych okolicznościach faktycznych) uzyskanie wyższych świadczeń z
ubezpieczenia społecznego.
Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 316 § 1 k.p.c., podkreślić należy, iż
skarżący, który stawia taki zarzut, winien wskazać konkretne zdarzenia, których sąd
nie uwzględnił oraz wpływ tych zdarzeń na wynik sprawy (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 22 maja 2002 r., I CKN 194/00). Zdaniem wnioskodawczyni,
Sąd Apelacyjny naruszył przepis art. 316 § 1 k.p.c. poprzez wydanie wyroku bez
własnych ustaleń uzasadniających zmianę podstawy prawnej rozstrzygnięcia z art.
58 § 1 k.c. (przyjętego przez Sąd pierwszej instancji) na art. 58 § 2 k.c.
Uzasadnienie zarzutu jest zatem nieadekwatne do treści przepisu, który miał w ten
sposób doznać naruszenia, wobec czego w tym zakresie skarga nie może być
uwzględniona.
Brak jest również podstaw do uznania, że usprawiedliwione są zarzuty
naruszenia art. 385 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c. Przytoczone przepisy - jak wskazywał
już na to Sąd Najwyższy - są adresowane do sądu drugiej instancji i przesądzają o
tym, w jaki sposób ma on rozstrzygnąć sprawę, jeżeli stwierdzi, że apelacja jest
bezzasadna, bądź że powinna być uwzględniona. O ich naruszeniu mogłaby być
zatem mowa jedynie wtedy, gdyby Sąd Apelacyjny stwierdził, że apelacja jest
zasadna, a jej nie uwzględnił, czego skarżąca nie zarzuca. Natomiast sąd drugiej
instancji nie narusza art. 385 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c., jeżeli oddali apelację na
podstawie oceny, że jest ona bezzasadna, niezależnie od twierdzenia strony, iż
była zasadna (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 1997 r., I
PKN 403/97, OSNP 1998 nr 20, poz. 602, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7
lipca 2000 r., I PKN 711/99, OSNP 2002 nr 1, poz. 13).
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej skarżąca postawiła natomiast
zarzut naruszenia art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych, który w świetle wiążących Sąd Najwyższy ustaleń
faktycznych (art. 39813
§ 2 k.p.c.) również nie może być uwzględniony.
Stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z
8
2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm.) osoba będąca pracownikiem podlega obowiązkowo
ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i chorobowemu. Umowa o pracę
zawierana pomiędzy stronami stosunku pracy jest czynnością prawną, do której, w
zakresie nieuregulowanym przepisami Kodeksu pracy, stosuje się odpowiednio
przepisy Kodeksu cywilnego (art. 300 k.p.), w tym art. 58 k.c. dotyczący
nieważności czynności prawnej. Według powszechnie przyjmowanego poglądu,
sankcja nieważności czynności prawnej charakteryzuje się tym, że dotknięta nią
czynność prawna od chwili dokonania nie wywołuje z mocy prawa, tj. bez potrzeby
jakichkolwiek dalszych działań, zamierzonych skutków prawnych; stan ten podlega
uwzględnieniu przez sąd z urzędu i ma charakter definitywny, co oznacza, że
czynność prawna nieważna nie może być konwalidowana.
Podniesiona w skardze kasacyjnej okoliczność pozostawienia stronom
swobody zawarcia umowy o pracę, także w sytuacji, gdyby nakierowana ona była
wyłącznie na objęcie ubezpieczeniem społecznym, nie uchyla kontroli stosunku
prawnego formowanego w warunkach wolności pod kątem ogólnych klauzul
zabezpieczających życie społeczne przed zjawiskami patologicznymi, które mimo
pozornej zgodności z innymi przepisami nie mogą doznawać ochrony ze strony
państwa. Ustawodawca mając na względzie bogactwo życia gospodarczego,
konieczne ograniczenia sformułował w postaci klauzul generalnych, pozostawiając
sądom wypełnianie ich treścią na podstawie znajomości zjawisk ekonomicznych i
społecznych wyprowadzonej z doświadczenia życiowego. Należą do nich także
zasady współżycia społecznego, których treść nie jest zdefiniowana. W
piśmiennictwie prawniczym podkreśla się, że przy uwzględnieniu, iż Rzeczpospolita
Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady
sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP) należy przyjąć, że klauzule
generalne wyrażają idee słuszności w prawie i wolności ludzi oraz odwołują się do
powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa. Ujmując
więc rzecz ogólnie, można przyjąć, że przez zasady współżycia społecznego
należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania. Można
więc odwoływać się do takich znanych pojęć, jak „zasady słuszności", „zasady
uczciwego obrotu", „zasady uczciwości" czy „lojalności".
9
W tym kontekście należy zwrócić uwagę, że ustawa o systemie ubezpieczeń
społecznych stoi na gruncie równego traktowania wszystkich ubezpieczonych bez
względu na płeć, stan cywilny, stan rodzinny. Zasada równego traktowania dotyczy
w szczególności: 1) warunków objęcia systemem ubezpieczeń społecznych, 2)
obowiązku opłacania i obliczania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne,
3) obliczania wysokości świadczeń, 4) okresu wypłaty świadczeń i zachowania
prawa do świadczeń (art. 2a ust. 1 i 2 ustawy). Prawo do zabezpieczenia
społecznego zależy od spełnienia warunków określonych w ustawie; prawo do
świadczeń z ubezpieczenia społecznego jest związane z systemem składek
ubezpieczeniowych i odpowiednim okresem ubezpieczenia. Niespełnienie
ustawowych wymogów dotyczących ubezpieczenia wyklucza skorzystanie ze
świadczeń. Stanowi to o istocie instytucji ubezpieczenia i pozostaje w zgodzie z
zasadami sprawiedliwości społecznej ze względu na współzależność między
wysokością i czasem opłacania składek ubezpieczeniowych a powstaniem i
wysokością prawa do świadczenia. W klasycznym ubezpieczeniu społecznym
występuje ścisła zależność między opłacaniem składki i jej wysokością oraz
okresem płacenia a prawem do świadczeń i ich wysokością (zasada wzajemności).
Obowiązujące obecnie regulacje dowodzą jednak, że zasada wzajemności nie jest,
podobnie jak w poprzednio obowiązującym systemie, w pełni realizowana. Już na
tle wcześniej obowiązujących uregulowań Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że
przewidziany w nich system ma co do zasady charakter ubezpieczeniowy, tzn. że
opłacanie składek zarówno warunkuje nabycie prawa do świadczeń, jak i ma istotny
wpływ na ich rozmiar. Zasada wzajemności składki i świadczenia nie jest jednak
bezwzględnie przestrzegana, ponieważ składka nie została dostosowana do
wielkości indywidualnego ryzyka, lecz jest ustalana na przeciętnym poziomie,
zapewniającym względną równowagę w ujęciu całościowym, obejmującym
wszystkich ubezpieczonych. W polskim systemie ubezpieczenia społecznego
zasada wzajemności składki i prawa do świadczenia nigdy więc nie była
pojmowana w sposób absolutny. Uwaga ta dotyczy przede wszystkim zachowania
proporcji między wysokością opłacanych składek a rozmiarem świadczenia (por.
wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 30 maja 2000 r., K. 37/98, OTK ZU 2000 nr 4,
poz. 112).
10
Świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i
macierzyństwa regulowane ustawą z dnia 25 czerwca 1999 r. (jednolity tekst: Dz.U.
z 2005 r. Nr 31, poz. 267 ze zm.), powoływaną dalej jako „ustawa o świadczeniach
pieniężnych”, obejmują: zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne, zasiłek
wyrównawczy, zasiłek macierzyński oraz zasiłek opiekuńczy (art. 2 ustawy). Mają
one na celu pokrycie szkody spowodowanej zajściem danego rodzaju ryzyka, tj.
określonej sytuacji życiowej, z której wystąpieniem wiąże się opłacanie składki.
Wysokość składki na ubezpieczenie chorobowe wyrażona jest w formie stopy
procentowej, jednakowej dla wszystkich ubezpieczonych. Bez względu na to, czy
dotyczy ubezpieczenia obowiązkowego, czy dobrowolnego, wynosi 2,45%
podstawy wymiaru (art. 15 ust. 1 w związku z art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych).
Biorąc pod uwagę, że składki uiszczane są zarówno przez osoby podlegające
ubezpieczeniu chorobowemu obowiązkowo, jak i dobrowolnie, wszyscy
ubezpieczeni w tym aspekcie znajdują się w podobnej sytuacji, tworząc fundusz
chorobowy, z którego finansowane są świadczenia określone w art. 2 ustawy o
świadczeniach pieniężnych (art. 55 pkt 3 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych). W kosztach ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego u jednego z
uczestników tego systemu partycypują zatem wszyscy ubezpieczeni. Wysokość
świadczeń z ubezpieczenia chorobowego zależy wprost od wysokości podstawy
wymiaru tych świadczeń, którą stanowi przychód stanowiący podstawę wymiaru
składek na to ubezpieczenie, co pozwala zachować względną równowagę między
wkładem danej osoby w tworzenie funduszu chorobowego a świadczeniami
wypłacanymi jej w przypadku ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego.
Do wyraźnego naruszenia tak sprecyzowanych zasad równowagi pomiędzy
udziałem w tworzeniu funduszu ubezpieczeniowego a wysokością świadczeń
wypłacanych z tego funduszu dochodzi w takich okolicznościach, jak ustalone
przez Sąd drugiej instancji w sprawie niniejszej. Wnioskodawczyni objęta już
ubezpieczeniem chorobowym w związku z pozostawaniem w stosunku pracy,
osiągając z tego tytułu będące podstawą wymiaru składek na ubezpieczenie
chorobowe wynagrodzenie w kwocie 8.000 zł, zawarła w maju 2002 r. drugą
umowę o pracę na czas nieokreślony ze spółką z o.o., gdzie była nie tylko jednym
11
ze wspólników, ale i członkiem jednoosobowego zarządu, na podstawie której
zatrudniona została w połowie wymiaru czasu pracy za wynagrodzeniem
miesięcznym w wysokości 10.000 zł. Od chwili zawarcia tej umowy (z przerwą
wynoszącą trzy dni robocze) była niezdolna do pracy aż do chwili urodzenia
dziecka, co nastąpiło 3 czerwca 2002 r. W konsekwencji składki na ubezpieczenie
chorobowe z tytułu nawiązania stosunku pracy zostały opłacone jedynie za kilka dni
maja 2002 r., zaś zasiłek macierzyński, który wynosi 100% podstawy wymiaru (art.
35 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych), miał wzrosnąć miesięcznie o kwotę
stanowiącą podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe z tytułu tego
stosunku pracy, po odliczeniu potrąconych przez pracodawcę składek na
ubezpieczenie emerytalne, rentowe oraz chorobowe (art. 37 ust. 1 w związku z art.
3 pkt 3 i art. 47 ustawy o świadczeniach pieniężnych) i być w takiej wysokości
wypłacany przez cały okres urlopu macierzyńskiego. Zachowania takiego nie da się
postrzegać jako etycznego i uczciwego wobec innych uczestników systemu
ubezpieczeń społecznych, bowiem zmierza ono wprost do świadomego osiągnięcia
nieuzasadnionych korzyści z tego systemu kosztem pozostałych ubezpieczonych
partycypujących w tworzeniu funduszu chorobowego, z którego świadczenia byłyby
odwołującej wypłacane. Świadome dążenie odwołującej do takiego celu wynika nie
tylko z faktu, że sporną umowę zawarła na krótko przed planowanym terminem
porodu, ale również, a może przede wszystkim z tego, iż w dacie nawiązywania
stosunku pracy była niezdolna do jego realizacji, bowiem z uwagi na stan zdrowia
nie mogła świadczyć pracy. Możliwe do przewidzenia było również to, że takiej
zdolności nie odzyska przed porodem, co faktycznie miało miejsce, albowiem
kilkudniowy brak zwolnienia lekarskiego uzasadniony był jedynie oświadczeniem
skarżącej o poprawie jej kondycji zdrowotnej, a nie odzyskaniem zdolności do
pracy. Zawarcie w takiej sytuacji umowy o pracę, przewidującej znaczne
wynagrodzenie dla odwołującej, co możliwe było tylko dlatego, że była wspólnikiem
i członkiem jednoosobowego zarządu spółki będącej pracodawcą, nie może być
uznane za niepodlegającą żadnej kontroli realizację swobody kontraktowej, bowiem
nie da się pogodzić z zasadami równego traktowania wszystkich ubezpieczonych,
sprawiedliwości społecznej, słuszności i uczciwości wobec innych uczestników
systemu ubezpieczeń społecznych, którzy partycypowaliby w obciążeniach
12
funduszu chorobowego spowodowanych nawiązaniem tego stosunku pracy,
pokrywając w zasadzie w całości wydatki związane z zasiłkiem macierzyńskim
wypłacanym odwołującej w znacznie wyższej wysokości, bowiem wkład samej
skarżącej wyrażający się składkami na ubezpieczenie chorobowe opłaconymi z
tego tytułu był bardziej niż marginalny.
Trafnie zatem Sąd Apelacyjny przyjął, że w okolicznościach faktycznych tej
sprawy kwestionowana umowa o pracę powinna być poddana ocenie z punktu
widzenia zgodności tej czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego i po
stwierdzeniu, że jej dokonanie wyraźnie sprzeciwia się zasadom etycznego i
uczciwego postępowania, prawidłowo uznał umowę za nieważną na podstawie art.
58 § 2 k.c., czego konsekwencją był brak tytułu do objęcia skarżącej pracowniczym
ubezpieczeniem społecznym w spornym okresie (art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 11 ust. 1
ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych).
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).
/tp/