Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 56/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 lipca 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Antoni Górski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Syndyka Masy Upadłości Huty "B." Spółki Akcyjnej
w C.
przeciwko Bankowi BPH Spółce Akcyjnej w K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 9 lipca 2008 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 25 października 2007 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację co do
kwoty 271.906, 90 zł (dwustu siedemdziesięciu jeden tysięcy
dziewięciuset sześciu zł dziewięćdziesięciu groszy) i orzekającej
o kosztach procesu, przekazując w tym zakresie sprawę do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu i do
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego; oddala
skargę kasacyjną w pozostałej części.
2
Uzasadnienie
Strony łączyła umowa rachunku bankowego z dnia 8 czerwca 2005 r. wraz
z umową ramową transakcji kasowych i regulaminem prowadzenia rachunków
bankowych dla klientów biznesowych. W dniu 25 maja 2006 r. powód złożył na ręce
pełnomocnika pozwanego Banku B. M. reklamację dotyczącą niewłaściwego
wykonania przez pozwanego jego obowiązków umownych. Rzecz dotyczyła dwóch
kwestii. Pierwsza, że pozwany nie przekazał środków uzyskanych z transakcji
papierami wartościowymi należącymi do powoda na terminową lokatę, w związku z
czym powód utracił możliwość uzyskania z tytułu odsetek kwotę 271.906,90 zł.
Druga, że pozwany nie dotrzymał obietnicy oprocentowania dwóch lokat po 20 mln
zł w skali rocznej 3 – 4%, w związku z czym powód utracił z tego tytułu kwotę
270.903,78 zł.
Reklamacja została uwzględniona i w dniu 29 maja 2006 r. przekazano na konto
powoda łączną kwotę 542.808,99 zł. Następnie jednak pozwany zakwestionował te
należności i w dniu 22 czerwca w drodze storna przejął z powrotem przelaną na
konto powoda kwotę. W sprawie niniejszej powód domaga się jej zasądzenia od
pozwanego twierdząc, że dokonane storno było bezpodstawne.
Wyrokiem z dnia 28 maja 2007 r. Sąd Okręgowy w K. uwzględnił
powództwo. Ustalił, że środki finansowe powoda lokowane były w papiery
wartościowe w postaci bonów skarbowych i obligacji. Po dokonanej przez pozwany
Bank sprzedaży tych papierów, środki te wracały na rachunek pomocniczy powoda
i były lokowane na oprocentowanych lokatach terminowych, do momentu
pojawienia się możliwości zakupu kolejnych papierów wartościowych.
Pozwany przez pewien czas nie przekazał środków na lokaty terminowe,
w związku z czym pozbawił powoda możliwości uzyskania od przetrzymywanych
na nieoprocentowanym koncie odsetek w kwocie 271.906,90 zł. Zdaniem Sądu
uzasadnione jest także roszczenie powoda o odsetki od dwóch lokat po 20 mln zł,
od których powód nie otrzymał wyższego oprocentowania. Jako podstawę prawną
zasądzenia od pozwanego obu należności Sąd powołał art. 471 k.c., uznając przy
tym, że dokonanie przez pozwany Bank w dniu 22 czerwca storna z rachunku
3
powoda było niedopuszczalne. Treść § 35 obowiązującego regulaminu, na który
powołuje się pozwany, upoważnia bowiem Bank do dokonania storna jedynie
w przypadku oczywistych omyłek technicznych bądź rachunkowych.
Uprawnienie to nie dotyczy zaś sytuacji uznania reklamacji klienta Banku, gdyż
wtedy Bank musiałby uchylić się od skutków oświadczenia woli złożonego drugiej
stronie pod wpływem błędu, czego nie uczynił. Niezależnie od tego, powód od dnia
4 czerwca 2003 r. znajduje się w upadłości, w związku z czym, gdyby pozwany był
nawet uprawniony do pobrania od powoda spornej kwoty, to zgodnie z przepisami
Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r.,
Prawo upadłościowe, powinien najpierw uzyskać zgodę sędziego komisarza
o wyłączeniu tej kwoty z masy upadłości. Bez takiej zgody przejęcie tej kwoty przez
pozwanego było również niedopuszczalne.
Na skutek apelacji pozwanego od tego orzeczenia, Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 25 października 2007 r. zmienił je i oddalił powództwo. Badając
podstawę prawną roszczenia powoda Sąd ten zwrócił uwagę na to, że w umowie
rachunku bankowego strony nie przewidziały obowiązku pozwanego
automatycznego lokowania wolnych środków finansowych powoda zgromadzonych
na rachunku pomocniczym na lokaty terminowe. W takiej sytuacji konieczne było
złożenie w tym przedmiocie deklaracji przez powoda (§ 15 pkt 3 regulaminu
prowadzenia rachunków bankowych przez pozwanego). Ponieważ tej deklaracji nie
było, nie można mieć pretensji do pozwanego Banku o brak założenia
oprocentowanej lokaty terminowej. Jeśli zaś chodzi o odsetki od dwóch lokat po 20
mln każda, to powód nie wykazał, aby wynegocjował od nich wyższe stawki
oprocentowania, gdyż z zeznań dyrektora Banku wynika, że stopa oprocentowania
zależna była od sytuacji rynkowej, a ta nie uzasadniała naliczenia wyższych
odsetek. Dlatego jego roszczenia z tego tytułu są również niezasadne.
Odnosząc się do stanowiska Sądu Okręgowego, że pozwany nie uchylił się od
oświadczenia woli uznającego reklamację powoda, Sąd Apelacyjny powołał się na
pogląd prawny Sądu Najwyższego, wyrażony w uchwale z dnia 4 stycznia 1995 r.,
III CZP 162/94 (OSNC 1995, nr 4, poz. 60), zgodnie z którym wpis na rachunek
bankowy oraz zawiadomienie o dokonanym wpisie nie jest oświadczeniem woli
składanym przez bank posiadaczowi rachunku, w związku z czym - wbrew
4
przekonaniu Sądu Okręgowego - nie ma tu zastosowania wymóg uchylenia się
przez stronę od takiego oświadczenia. W ocenie Sądu Apelacyjnego, złożona przez
powoda reklamacja była w istocie żądaniem naprawienia szkody na skutek
nienależytego wykonania umowy rachunku bankowego, a uznanie tej reklamacji
przez przedstawicielkę Banku św. B. M. stanowiło przekroczenie ram udzielonego
jej pełnomocnictwa i tym samym było nieskuteczne. Sąd Apelacyjny uznał
jednocześnie, że wprawdzie pobranie spornej kwoty przez Bank w drodze storna
było przekroczeniem jego uprawnienia przewidzianego w § 35 regulaminu, gdyż
mechanizm ten może mieć zastosowanie tylko do pomyłek czysto księgowych,
proceduralnych bądź technicznych, a nie merytorycznych, to jednakże uzyskane
drogą uznania reklamacji świadczenie przez powoda było świadczeniem
nienależnym i nie sposób jest uznać, żeby po odebraniu go w trybie storna stało się
„należnym”. Jako świadczenie nienależne masie upadłości, nie weszło w skład tej
masy majątkowej, w związku z czym nie zachodziła potrzeba, aby Bank czynił
starania o wyłączenie spornych kwot z masy upadłości na podstawie przepisów
prawa upadłościowego z 1934 r. Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny zmienił
zaskarżony wyrok i oddalił powództwo.
Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego zaskarżył skargą kasacyjną powód,
zarzucając naruszenie art. 60, 61 i art. 65 k.c., kwestionując przede wszystkim
stanowisko, że w sprawie nie doszło do uznania jego roszczenia, a tym samym,
że nie było konieczności uchylenia się od oświadczenia woli o tym uznaniu.
Wnosił o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego i uwzględnienie powództwa, bądź
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Niezależnie od istniejących w doktrynie sporów co do prawnej istoty wpisu
dokonanego przez bank na rachunku klienta, należy zdecydowanie opowiedzieć się
za stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w powołanej uchwale III CZP
162/94, zgodnie z którym wpis ten sam w sobie nie jest oświadczeniem woli.
Tym samym trzeba przyjąć, że wpis nie kreuje w sposób samoistny wierzytelności
klienta banku w kwocie na którą opiewa, gdyż o tym, czy taka wierzytelność istnieje
i w jakiej wysokości, decyduje ocena zdarzenia prawnego, stanowiącego podstawę
5
dokonanego wpisu. Nie ma tu więc miejsca na swoisty automatyzm wpisowy,
ponieważ - w razie wątpliwości - rozstrzyga ustalenie, czy objęta wpisem kwota
rzeczywiście się klientowi banku należy. I odwrotnie - klient może domagać się
dokonania wpisu bankowego wykazując, że przysługuje mu na podstawie
dokonanych operacji określona kwota, nie objęta wpisem.
Odnosząc tę zasadę do realiów rozpoznawanej sprawy, należało w niej ustalić,
czy - w świetle łączących strony zobowiązań umownych - powodowi przysługiwały
dochodzone roszczenia względem pozwanego Banku, czy też nie (art. 471 k.c.
w zw. z art. 725 k.c.). Sąd Apelacyjny starał się kierować tym prawidłowym
założeniem merytorycznym, jednakże nie był w tym do końca konsekwentny. I tak,
jeśli chodzi o pretensje powoda o wyższe odsetki od dwóch lokat po 20 mln zł,
Sąd ten ustalił, że powód nie wykazał w procesie, że takie wyższe stawki były
przez strony wiążąco wynegocjonowane, gdyż z zeznań A. B. wynikało, iż stopa
oprocentowania miała zależeć od sytuacji rynkowej. Koniunktura gospodarcza nie
była jednak tak dobra, jak się spodziewano i ostatecznie wypłacono powodowi
stawki procentowe niższe, stosowne do „scenariusza rynkowego”, jaki się
rzeczywiście zrealizował. Przy takich ustaleniach Sądu, których w skardze
kasacyjnej nie zakwestionowano, oddalenie powództwa o wyższe odsetki od tych
dwóch lokat było prawidłowe, a tym samym skarga kasacyjna, jako niezasadna,
podlegała w tym zakresie oddaleniu (art. 39814
k.p.c.).
W obecnym stanie sprawy nie da się natomiast zaakceptować oddalenia
powództwa o utratę odsetek od środków finansowych powoda nieprzekazanych
przez Bank na lokaty terminowe (chodzi o łączną kwotę 271.906,90 zł za okres od
stycznia do maja 2006 r.). W tej mierze Sąd ograniczył się do powołania
postanowień łączących strony umowy rachunku bankowego oraz regulaminu,
z których wyciągnął wniosek, że podstawą dokonania lokaty okresowej przez Bank
powinna być pisemna deklaracja strony powodowej, której zabrakło. Pozwany nie
był zaś zobowiązany do automatycznego przekazywania wolnych środków
finansowych powoda na lokaty terminowe, w związku z czym pretensje
o niezałożenie takich lokat są bezpodstawne, co skutkowało oddalenie roszczeń
powoda z tego tytułu. Sąd ten zupełnie pominął jednak szczegółowe zeznania B. M.
dotyczące tych kwestii, z których wynika, że uzgadnianie warunków lokat
6
terminowych odbywało się telefonicznie, a dopiero potem potwierdzano
te ustalenia pisemnie. Świadek podała, że wbrew tej praktyce, mającej oparcie
w treści § 3 wiążącej strony umowy ramowej transakcji kasowych, nowy pracownik
Banku nie zareagował na to, że na nieoprocentowanym koncie powoda znajdują się
środki finansowe powoda, w związku z czym „przez pewien okres na rachunku
pomocniczym powoda leżały środki, na które nie zrobiono lokat w stosownym
czasie”. Nieuwzględnienie przez Sąd tej istotnej części materiału dowodowego nie
pozwala na stanowcze stwierdzenie, czy niezałożenie odpowiednich lokat
okresowych na środki finansowe powoda było wynikiem jakiś zaniedbań w tej
mierze ze strony Banku, które mogłyby uzasadniać jego odpowiedzialność na
podstawie art. 471 k.c., czy też nie. W konsekwencji nie da się też przesądzić,
czy początkowe uznanie reklamacji z tego tytułu przez przedstawicieli Banku było
usprawiedliwione, a tym samym, czy uzasadniona merytorycznie była późniejsza
zmiana tego stanowiska w tym przedmiocie na niekorzyść strony powodowej.
W takim stanie rzeczy nie da się jednoznacznie stwierdzić czy Sąd Apelacyjny
zastosował prawidłowo prawo materialne, co uzasadnia uwzględnienie skargi
kasacyjnej w tym zakresie (art. 39815
§ 1 k.p.c.). Postanowienie o kosztach
uzasadnia art. 108 § 2 k.p.c.).