Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 72/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 lipca 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Antoni Górski
w sprawie z powództwa C. Z.
przeciwko K. K., U. K. i S. F.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 9 lipca 2008 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 21 września 2007 r.,
sygn. akt I ACa (…),
oddala skargę kasacyjną i zasądza od powoda na rzecz pozwanych solidarnie
kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w B. wydał w dniu 15 września 2005 r. w postępowaniu
nakazowym nakaz zapłaty, zasądzający na rzecz powoda C. Z. od pozwanych K. K., U.
K. i S. F. kwotę 250 100 zł, obejmującą wynikającą z czterech faktur należność za
2
roboty budowlane wykonane na rzecz spółki jawnej N.(...), której wspólnikami są
pozwani.
W zarzutach od nakazu zapłaty pozwani kwestionowali swoją legitymację bierną
wobec tego, że faktury wystawione zostały na spółkę N.(...), zarzucali także, że
roszczenie nie jest wymagalne z uwagi na wadliwe wykonanie robót przez powoda.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 20 grudnia 2005 r. utrzymał nakaz zapłaty
w mocy. Zarzut braku legitymacji biernej uznał za chybiony, pozwani bowiem, jako
wspólnicy spółki jawnej, ponoszą solidarną odpowiedzialność za jej zobowiązania, a
wierzyciel może powództwo przeciwko nim wytoczyć niezależnie od tego, czy pozywa
również spółkę. Twierdzenia zaś o wadliwym wykonaniu robót uznał za
nieudowodnione.
Na skutek apelacji pozwanych Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i oddalił
powództwo. Sąd ten podzielił ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu niższej instancji,
uznał jednak za skuteczny podniesiony w apelacji zarzut przedawnienia roszczenia
przeciwko spółce. Wniesienie powództwa przerwało bieg przedawnienia roszczenia
przeciwko wspólnikom, przedawnienie przeciw spółce biegło jednak nadal. Roszczenie
dochodzone w sprawie związane jest z prowadzeniem działalności gospodarczej i
przedawnia się w terminach określonych w art. 118 zd. drugie k.c., to jest z upływem
trzech lat. Termin wymagalności roszczenia wynika z wystawionych faktur, których
pierwsza obejmuje należność wymagalną w dniu 25 października 2002 r., a ostatnia – w
dniu 31 grudnia 2002 r., zatem roszczenie ulegało przedawnieniu pomiędzy 25
października a 31 grudnia 2005 r. Zarzuty od nakazu zapłaty pozwani wnieśli w dniu 6
października 2005 r., w tej dacie roszczenie przeciw spółce nie było jeszcze
przedawnione, zatem tego zarzutu nie mogli wówczas zgłosić i z tego względu, zdaniem
Sądu Apelacyjnego, zgłoszenie tego zarzutu nie zostało objęte prekluzją z art. 495 § 3
k.p.c. Zarzut ten mógł być podniesiony także w apelacji.
Sąd Apelacyjny uznał za dopuszczalne podniesienie przez wspólników spółki
jawnej zarzutu przedawnienia roszczenia przeciwko spółce. Odpowiadają oni bowiem za
dług cudzy (art. 22 § 2 k.s.h.), a odpowiedzialność ta ma charakter akcesoryjny w
stosunku do spółki. Wytoczenie zaś powództwa przeciw wspólnikom nie przerywa biegu
przedawnienia roszczenia w stosunku do spółki. Pozwani wspólnicy spółki jawnej mogą,
z mocy art. 35 § 1 k.s.h., podnosić w procesie zarzuty przysługujące spółce, a takim
zarzutem jest niewątpliwie zarzut przedawnienia. Przedawnienie się roszczenia przeciw
3
spółce powoduje w konsekwencji konieczność oddalenia powództwa także przeciw
ponoszącym taki zarzut jej wspólnikom.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku, opartą na obu podstawach
określonych w art. 3983
k.p.c., wniósł powód. W ramach pierwszej z nich zarzucał
naruszenie art. 35 w związku z art. 31 § 2 k.s.h. i art. 6 oraz 118 k.c. polegające na
uwzględnieniu w sprawie przeciwko wspólnikom spółki jawnej zarzutu przedawnienia
roszczenia przeciw spółce bez wykazania, że roszczenie to uległo przedawnieniu. W
ramach drugiej podstawy zarzucał naruszenie art. 495 § 3 k.p.c. w związku z art. 232
k.p.c. i art. 6 k.c. polegające na przyjęciu, że samo podniesienie zarzutu przedawnienia
roszczenia przeciw spółce, bez jego wykazania, uzasadnia jego uwzględnienie. W
konkluzji wnosił o uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Spółka jawna, o jakiej mowa w art. 22 k.s.h., nie posiada osobowości prawnej,
zgodnie jednak z art. 8 k.s.h., mimo braku osobowości prawnej może we własnym
imieniu nabywać prawa, zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozwana. Oznacza to,
że w obrocie gospodarczym wobec osób trzecich kontrahentem jest spółka, a nie jej
wspólnicy. Spółka jawna jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 431
k.c., prowadzi
działalność gospodarczą w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie
działalności gospodarczej (tekst jedn. Dz. U. z 2007 r. Nr 155, poz. 1095). Spółka taka
traktowana jest jako tzw. ułomna osoba prawna, a normatywną podstawę do stosowania
wobec niej przepisów o osobach prawnych stanowi art. 331
k.c. Wszystko to oznacza,
że pomimo braku osobowości prawnej, spółka jest podmiotem prawa odrębnym od jej
wspólników.
Za zobowiązania spółki jawnej odpowiada przede wszystkim sama spółka.
Odpowiedzialność jednak za jej zobowiązania solidarnie ponoszą także jej wspólnicy.
Solidarność zachodzi pomiędzy spółką i wszystkimi jej wspólnikami i stosuje się w tym
względzie przepisy o solidarności dłużników (art. 366-378 k.c.). Kodeks spółek
handlowych określił odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki jako
subsydiarną (art. 22 § 2 w związku z art. 31). Oznacza to, że wierzyciel spółki może
prowadzić egzekucję z majątku wspólnika dopiero wówczas, gdy egzekucja z majątku
spółki okaże się bezskuteczna.
Sposób ukształtowania odpowiedzialności spółki jawnej i jej wspólników daje
wierzycielowi prawo do pozywania, według swego uznania, spółki i wspólników, bądź
4
tylko spółki, albo tylko wspólników (wszystkich bądź tylko niektórych). Rodzić to może
wątpliwości odnośnie do zarzutów, jakie w procesie mogą podnosić pozwani.
Zgodnie z art. 35 § 1 k.s.h., wspólnik pozwany z tytułu odpowiedzialności za
zobowiązania spółki może w toku procesu podnosić zarzuty przysługujące mu osobiście,
jak i zarzuty służące spółce. Do takich zarzutów zaliczyć można m.in. zarzut
przedawnienia, potrącenia, zarzut złej wiary, nadużycia prawa podmiotowego, czy
nieważności czynności prawnej. Ukształtowanie odpowiedzialności za zobowiązania
spółki prowadzi do wniosku, że wniesienie powództwa przeciwko wspólnikom nie
przerywa biegu przedawnienia roszczenia przeciwko spółce. W literaturze przedmiotu
istnieją pewne rozbieżności odnośnie do tego, czy i w jakiej sytuacji wspólnik, w
procesie wytoczonym przeciwko niemu, może podnieść zarzut przedawnienia
roszczenia przeciwko spółce. Według opinii niektórych autorów wspólnikowi pozwanemu
przez wierzyciela nie przysługuje prawo powołania się na zarzut przedawnienia
roszczenia przysługujący spółce, a pogląd ten uzasadniany jest względem ochrony
wierzycieli przed koniecznością pozywania niewypłacalnej spółki tylko po to, by
zapobiec zgłoszeniu takiego zarzutu. Inni autorzy prezentują pogląd odmienny,
wyprowadzany z literalnego brzmienia art. 35 § 1 k.s.h. Zdaniem Sądu Najwyższego w
składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, trafny jest drugi z tych poglądów.
Akcesoryjność odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki oznacza ścisły
związek z długiem głównym. Jeżeli zatem zobowiązanie wspólników jest ściśle zależne
od zobowiązania spółki, to trudno podzielić pogląd, że skutki przedawnienia roszczenia
przeciw spółce nie rozciągają się na wspólników. Żadne względy nie uzasadniają też
potrzeby szczególnej ochrony wierzyciela, skoro termin przedawnienia roszczenia jest
wystarczająco długi, by można było podjąć takie czynności, które prowadzą do
przerwania jego biegu także przeciwko spółce. Trafnie zatem uznał Sąd Apelacyjny, że
przedawnienie roszczenia głównego odnosi skutek wobec wspólników.
Trafnie uznał także Sąd Apelacyjny, że zarzut przedawnienia roszczenia przeciw
spółce mógł zostać zgłoszony przez pozwanych w apelacji. Powołanie się na
stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 lutego 2005
r., IV CK 492/04 nie było jednak zasadne, bowiem dotyczyło ono możliwości zgłoszenia
takiego zarzutu w postępowaniu upominawczym, które rządzi się innymi prawami niż
postępowanie nakazowe. W postępowaniu nakazowym zaś prekluzja w zakresie
dowodów i zarzutów określona jest wyraźnie w art. 495 § 3 k.p.c. Nawet zatem zarzut z
zakresu prawa materialnego, a takim zarzutem jest przedawnienie, nie może być
5
uwzględniony, jeśli jego zgłoszenie uległo prekluzji. Możliwość powołania się na taki
zarzut istnieje zatem tylko wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła z niego skorzystać
wcześniej, albo gdy potrzeba jego powołania wynikła później (art. 495 § 3 zd. pierwsze
in fine). Taka właśnie sytuacja nastąpiła w sprawie, skoro bowiem w dacie wniesienia
zarzutów od nakazu zapłaty roszczenie przeciwko spółce nie było przedawnione, to z
zarzutu przedawnienia pozwani skorzystać nie mogli. Przedawnienie nastąpiło dopiero
w toku postępowania wywołanego wniesieniem zarzutów od nakazu zapłaty, zatem
zarzut przedawnienia zgłosili, gdy stało się to możliwe. Wyżej już wskazano, że
wytoczenie powództwa przeciwko wspólnikom spółki jawnej nie przerywa biegu
przedawnienia wobec spółki.
Podstawowy zarzut skarżącego dotyczy kwestii, czy samo zgłoszenie zarzutu
wystarcza do jego uwzględnienia, czy też pozwani wspólnicy spółki jawnej maja
obowiązek wykazania, że spółce taki zarzut przysługuje. Zdaniem skarżącego, pozwani
obowiązani byli wykazać okoliczności negatywne, to jest udowodnić, że spółka nie
zrzekła się korzystania z takiego zarzutu, nie uznała roszczenia, bądź też, że
skorzystanie z takiego zarzutu nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Takie stanowisko nie jest jednak zasadne. Zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 k.c.,
ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki
prawne. Pozwani wspólnicy mieli zatem obowiązek jedynie wykazania, że termin
przedawnienia roszczenia skarżącego wobec spółki upłynął i taki dowód przeprowadzili.
Skarżącego natomiast obciążał dowód okoliczności prowadzących do uznania, że zarzut
przedawnienia nie może być uwzględniony. Skarżący podnosił także, że w jego ocenie
jedynym skutecznym dowodem wykazania roszczenia wobec spółki w procesie przeciw
wspólnikom jest wyrok oddalający powództwo przeciwko spółce jawnej z powodu
przedawnienia. Takiej oceny nie można podzielić. Wniesienie powództwa przeciwko
spółce zależy od woli wierzyciela, gdyby zatem takiego powództwa nie wniósł i pozwał
tylko wspólników (do czego oczywiście ma prawo), ci ostatni nigdy nie mogliby
skutecznie podnieść zarzutu przedawnienia roszczenia przeciw spółce. Ani przepis art.
35 § 1 k.s.h., ani żaden inny nie uprawnia do takiego rozumowania. Przytoczony przez
skarżącego art. 7781
k.p.c. dotyczy zupełnie innej sytuacji, chodzi bowiem o uzyskanie
tytułu wykonawczego, nadanego przeciwko spółce, także przeciwko wspólnikom bez
konieczności objęcia ich tytułem egzekucyjnym. W niniejszej sprawie zaś oczywistym
dążeniem skarżącego było uzyskanie tytułu egzekucyjnego właśnie przeciwko
wspólnikom.
6
Wobec powyższego Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji na podstawie
art. 39815
k.p.c.