Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 15 LIPCA 2008 R.
SNO 63/08
Przewodniczący: sędzia SN Dorota Rysińska.
Sędziowie SN: Lech Walentynowicz, Rafał Malarski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem protokolanta
w sprawie sędziego Sądu Okręgowego po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 15 lipca
2008 r. zażalenia obwinionego na uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 19 maja 2008 r., sygn. akt (...), w przedmiocie zawieszenia
sędziego w czynnościach służbowych
u c h w a l i ł :
1. u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę ;
2. obciążyć kosztami postępowania dyscyplinarnego za drugą instancję Skarb
Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Prezes Sądu Okręgowego, zarządzeniem z 24 kwietnia 2008 r., zarządził na
podstawie art. 130 § 1 u.s.p. natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych
sędziego Sądu Okręgowego, uzasadniając to zdarzeniami, jakie rozegrały się w
mieszkaniu sędziego dnia 23 kwietnia 2008 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny,
uchwałą z dnia 19 maja 2008 r., zawiesił sędziego w czynnościach służbowych na
okres dalszych trzech miesięcy, to jest do dnia 23 sierpnia 2008 r. (art. 130 § 3 u.s.p.).
Sąd ten uznał, że rodzaj czynu dokonanego przez sędziego, który może stanowić
przestępstwo umyślne z art. 207 § 1 k.k., jest tego rodzaju, że powaga sądu wymaga,
aby do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności z nim związanych był on odsunięty
od wykonywania czynności służbowych.
Na uchwałę tę złożył zażalenie sędzia Sądu Okręgowego, podnosząc zarzut błędu
w ustaleniach faktycznych przyjętych za jej podstawę, który miał wpływ na treść
rozstrzygnięcia (art. 438 pkt 3 k.p.k.). W konsekwencji zażądał zmiany zaskarżonej
uchwały poprzez uchylenie zawieszenia w czynnościach służbowych albo też
skrócenie okresu zawieszenia do dnia 23 czerwca 2008 r.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie okazało się w całej rozciągłości bezzasadne.
Możliwość „zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych”, gdy nie
wszczęto przeciwko niemu postępowania dyscyplinarnego lub o ubezwłasnowolnienie
2
lub nie wydano uchwały zezwalającej na pociągnięcie go do odpowiedzialności
karnej, dopuszczalna jest tylko w dwóch wypadkach: po pierwsze – jeżeli sędziego
schwytano na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego; po drugie –
jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne
interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania
obowiązków służbowych (art. 130 § 1 i 3 u.s.p.). W tym ostatnim wypadku nie chodzi
jeszcze o formalne zarzucenie lub stwierdzenie popełnienia określonego czynu, lecz
jedynie o „domniemanie dokonania czynu” przez sędziego, którego przyjęcie jest
uzasadnione w świetle określonych okoliczności faktycznych konkretnej sprawy (zob.
uchwała SN – SD z dnia 11 marca 2004 r., SNO 8/04, OSNSD 2004, Nr 1, poz. 1).
Skarżący nie zdołał wykazać, iżby przyjęte przez Sąd dyscyplinarny pierwszej
instancji domniemanie dopuszczenia się przez sędziego Sądu Okręgowego wobec
żony i córki zachowań, które mogą być postrzegane w płaszczyźnie znamion
określonych w art. 207 § 1 k.k., nie znajdowało oparcia w zgromadzonych do tej pory
dowodach. Sąd a quo w sposób zwięzły, ale i wyczerpujący, przytoczył okoliczności,
w świetle których teza o braku wystarczających postaw do uznania istnienia
domniemania dokonania przez sędziego danego czynu nie mogła żadną miarą zyskać
aprobaty. Postąpieniem zbytecznym, a więc i w jakimś sensie nieracjonalnym, byłoby
powtarzanie przez Sąd dyscyplinarny odwoławczy tych wszystkich argumentów, które
legły u podstaw dokonanych w toku pierwszoinstancyjnego postępowania ustaleń.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że przedstawione w motywacyjnej części
zaskarżonej uchwały zachowania sędziego w stosunku do najbliższych osób były na
tyle naganne, że sięgnięcie in concreto po nadzwyczajny środek w postaci zawieszenia
sędziego w czynnościach służbowych było ze wszech miar zasadne. Powaga sądu i
zarazem istotne interesy służbowe przemawiały jednoznacznie za niezwłocznym
odsunięciem sędziego Sądu Okręgowego od wykonywania obowiązków sędziowskich,
które – co oczywiste – powinny być pełnione przez osobę odznaczającą się
nieskazitelnym charakterem.
Rodzaj dokonanego przez sędziego czynu, bezsprzecznie bulwersującego pinię
publiczną i tym samym godzącego dotkliwie w autorytet wymiaru sprawiedliwości,
stał na przeszkodzie uwzględnienia postulatu skrócenia okresu zawieszenia. W ocenie
Sądu dyscyplinarnego drugiej instancji, zakreślonego w kwestionowanej uchwale
czasu trwania zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych nie sposób uznać za
nadmierny.
W tym stanie rzeczy, wobec nietrafności zarzutów sformułowanych w zażaleniu,
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zdecydował o utrzymaniu zaskarżonej uchwały
w mocy.