Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 151/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 lipca 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Zbigniew Strus (sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
Protokolant Hanna Kamińska
w sprawie z powództwa W. N.
przeciwko Skarbowi Państwa - Staroście O.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 24 lipca 2008 r.,
dwóch skarg kasacyjnych: powoda i strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 30 października 2007 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok w punkcie 1 litera "a", w części
dotyczącej początkowej daty naliczania zasądzonych
odsetek i określa tę datę na dzień 8 czerwca 2005 r.,
a powództwo o odsetki za czas poprzedzający tę datę
oddala,
2. oddala skargę kasacyjną pozwanego w pozostałym
zakresie,
3. oddala skargę kasacyjną powoda w całości,
4. znosi wzajemnie koszty procesu w postępowaniu
kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Ustalenia przytoczone przez Sąd Apelacyjny wskazują, że Naczelnik Gminy
w O. w dniu 25 kwietnia 1988 roku wydał decyzję – pozwolenie na budowę
budynków odlewni żeliwa wraz z infrastrukturą. Po ich wzniesieniu (niektóre
budynki zostały wybudowane bez pozwolenia lecz następnie przyjęte do
użytkowania) oraz urządzeń towarzyszących powód uruchomił w 1991 r. produkcję
wyrobów odlewniczych. Zakład przynosił dochód o zmiennej wysokości wyliczony
na kwotę przekraczającą łącznie 1 milion złotych w ostatnich pięciu latach
działalności.
Z części sprawozdawczej uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego wynika,
że już od 1994 r. trwały (prawnie nieskuteczne) działania organów administracji
rządowej zmierzające do ustalenia dopuszczalnych rodzajów i ilości substancji
zanieczyszczających, wprowadzanych do atmosfery (art. 30 ust. 1 ustawy z dnia
31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska), bądź do uzyskania od
powoda kompleksowej oceny oddziaływania na środowisko eksploatowanej
odlewni. Skutkami działalności odlewni w latach 90 ub. wieku zajmował się również
Prokurator Rejonowy w O. pod kątem popełnienia przestępstwa przewidzianego w
art. 107 ust. 1 ustawy z 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska.
Prawomocny wyrok uniewinniający powoda został wydany w 2003 r., a
prawomocne umorzenie innego postępowania nastąpiło w 2004 r.
Produkcję odlewniczą powód wstrzymał w pierwszym kwartale 2000 r.,
a w następnym roku zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd ustalił,
że wstrzymanie produkcji miało związek z wspomnianymi postępowaniami karnymi
oraz faktem wydania przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego
w Warszawie po raz pierwszy decyzji, stwierdzającej nieważność decyzji –
pozwolenia na budowę. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił tę decyzję
nadzorczą. W dalszej kolejności Wojewoda […] decyzją z 18 listopada 2002 r.
skutecznie stwierdził nieważność decyzji – pozwolenie na budowę, ale nie
nakazano rozbiórki ani rekultywacji gruntu, dotkniętego skutkami inwestycji lub
działalności odlewni.
3
W dniu 18 maja 2003 r. powód wystąpił do Wojewody z żądaniem
odszkodowania, które nie zostało uwzględnione, w związku z czym wniósł pozew
zawierający żądanie zasądzenia od Skarbu Państwa - Starosty O. kwoty 4 484 000
zł z odsetkami w ustawowej wysokości od dnia wniesienia powództwa.
Sąd Okręgowy zasądził kwotę 1 369 411 zł, z odsetkami w ustawowej
wysokości naliczanymi od 4 listopada 2003 r. (data doręczenia odpisu pozwu)
upatrując zasadność roszczenia w tym, że stwierdzenie nieważności decyzji
zniweczyło możliwość prowadzenia działalności gospodarczej (strata
spodziewanych korzyści) oraz doprowadziło do utraty wartości nieruchomości,
maszyn i urządzeń służących do produkcji grzejników żeliwnych.
Po rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji obydwu stron, Sąd Apelacyjny
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
1. zasądził odszkodowanie w wysokości 1 090 450 zł z odsetkami naliczanymi od
4 września 2003 r. (pkt 1.a); orzekł o kosztach procesu (pkt 1.b) i należnościach
Skarbu Państwa od powoda oraz pozwanego (pkt 1.c),
2. Oddalił apelacje w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu
w postępowaniu apelacyjnym.
Opierając ustalenia dotyczące wysokości szkody na uzupełniającej opinii
biegłych oraz przeprowadzonego w postępowaniu odwoławczym dowodu z opinii
wydanej przez biegłego J. A. uprawnionego do szacowania nieruchomości, zgodnie
z wymaganiami ustawy o gospodarce nieruchomościami, Sąd Apelacyjny wskazał
przede wszystkim, że granice przedmiotowe odpowiedzialności odszkodowawczej
określa nieważna decyzja (tak m. in. wyrok z 23 lipca 2004 r., sygn. III CK 181/03,
publikacje w bazach elektronicznych), której przedmiotem było pozwolenia na
budowę.
Szkoda polega na zmniejszeniu się wartości nieruchomości (wraz z budynkami
i urządzeniami wniesionymi tylko na podstawie tego pozwolenia), która po
wyeliminowaniu decyzji nieważnej w części zabudowanej może być wykorzystana
na cele magazynowe. Stąd też od strony przedmiotowej szkoda obejmuje budynki
wzniesione zgodnie z pozwoleniem, tzw. boksy na surowce, koks i żeliwo, drogi
dojazdowe i place utwardzone, zbiornik na ścieki i ogrodzenie. Sąd akceptował
4
wnioski biegłego, że zadanie budowlane określone w nieważnej decyzji nie
mogłoby funkcjonować bez stacji transformatorowej, oświetlenia, dokumentacji
technicznej oraz nadzoru budowlanego, dlatego nieważność decyzji uprawnia
powoda - zdaniem Sądu drugiej instancji – do żądania również tych dodatkowych
wydatków z uwzględnieniem wartości zajętego gruntu, a także maszyn i urządzeń
niezbędnych do działalności zakładu. Stosując metodę różnicową ustalania
wysokości szkody, Sąd drugiej instancji porównał wartość nieruchomości wraz
zakładami dokonanymi na podstawie decyzji korzystającej z domniemania
zgodności z prawem (1 019 494 zł) oraz jej obniżoną wartość (250. 740 zł) po
wydaniu nadzorczej decyzji Wojewody z 18 listopada 2002 r. Wartość mniejsza
uwzględnia rolnicze przeznaczenie terenu oraz istnienie zabudowań, zdatnych do
wykorzystania na cele nieuciążliwe dla otoczenia. Różnica stanowiąca szkodę
wynosi kwotę 768 754 zł.
Drugim istotnym elementem szkody jest utrata wartości maszyn i urządzeń
ściśle związanych z przeznaczeniem budynków odlewni. Tę pozycję szkody Sąd
Apelacyjny ustalił przy pomocy biegłych na kwotę 291 045 zł, w czym mieszczą się
również koszty demontażu.
Łącznie obydwie grupy strat, tj. nieruchomości wraz z budynkami oraz zbędne
maszyny i urządzenia powodują szkodę w kwocie 1 090 450 zł, zasądzoną jako
świadczenie główne.
Szkody polegającej na nieuzyskaniu przez powoda zysków
z przedsiębiorstwa po dniu stwierdzenia nieważności decyzji z 25 kwietnia 1988 r.
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił. Potwierdzając - co do zasady - żądanie utraconych
korzyści przy naprawianiu szkody wyrządzonej wydaniem nieważnej decyzji, Sąd
nie zgodził się z odpowiedzialnością Skarbu Państwa z tytułu nieosiągnięcia
dochodów z działalności gospodarczej i wyraził pogląd, że decyzja nieważna, ze
względu na tę wadę, nie może wywoływać skutków prawnych.
Zmiana wynikająca z uwzględnienia apelacji powoda dotyczyła daty początkowej
opóźnienia Skarbu Państwa w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Sąd
Apelacyjny ustalił ją zgodnie z żądaniem powoda na dzień zawiadomienia Starosty
O. o zgłoszeniu żądania zapłaty, tj. 4 września 2003 r.
5
Bezzasadne zdaniem Sądu Apelacyjnego było żądanie powoda zasądzenia
równowartości świadczeń należnych pracownikom zwalnianym z pracy, ponieważ
rozwiązywanie umów następowało przed wydaniem decyzji stwierdzającej
nieważność pozwolenia na budowę i było wynikiem zaprzestania produkcji przez
powoda.
Nie uwzględnił Sąd odwoławczy zarzutu dotyczącego kosztów rekultywacji
gruntów, ponieważ strata w tym zakresie jeszcze nie wystąpiła, tzn. nie została
wydana decyzja ustalająca koszty rekultywacji i powód nie poniósł jej kosztów.
Wyrok Sądu Apelacyjnego z 30 października 2007 r. skargami kasacyjnymi
zaskarżyły obydwie strony. Powód zaskarżył wyrok w części:
 punktu 1. tego orzeczenia, w zakresie, w jakim Sąd Apelacyjny zmienił
wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo odnośnie do roszczenia
powoda o odszkodowanie za utracone korzyści należne za okres od dnia
wstrzymania ruchu przedsiębiorstwa do dnia stwierdzenia nieważności
pozwolenia na budowę (tj. za okres od 5 marca 2000 r. do 18 listopada
2002 r.), co zdaniem skarżącego obejmuje kwotę 873 981, 36 zł,
 punktu 2. w zakresie oddalającym roszczenia powoda o odszkodowanie
obejmujące: a/ wartość ciążącego na powodzie zobowiązania do
rekultywacji gruntów, b/ wartość odtworzeniową obiektów powiązanych
technologicznie z odlewnią żeliwa i wchodzących w skład przedsiębiorstwa
powoda a nie objętych decyzją o stwierdzeniu nieważności pozwolenia na
budowę odlewni żeliwa, c/ kwotę wyrażającą różnicę między wartością
maszyn ustaloną przez biegłego na dzień 18 listopada 2002 r., a tą
wartością na dzień 5 marca 2000 r. Obejmuje to kwoty, odpowiednio:
a/ 590.000, 00 zł b/ 109.662, 00 zł i c/18.859, 60 zł.
Jako podstawę skargi kasacyjnej skarżący wskazał:
 Niewłaściwe zastosowanie art. 160 § 1 k.p.a., w zw. z art. 361 § 2 k.c.
przez „błędne przyjęcie”, że wadliwa decyzja nie wywiera skutków
prawnych i oddalenie roszczeń o utracone korzyści za okres między
6
wstrzymaniem produkcji a wydaniem decyzji nadzorczej Wojewody oraz
odszkodowanie obejmujące wartość maszyn wchodzących w skład odlewni
„jaką przedtem miały te maszyny od momentu wstrzymania produkcji do
dnia stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę”.
 Naruszenie art. 160 § 1 k.p.a. w związku z art. 77 Konstytucji RP przez
błędną wykładnię wyrażającą się w poglądzie, że szkoda doznana wskutek
stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej (pozwolenia na budowę)
rozpatrywana odrębnie od szkody związanej z wydaniem decyzji dotkniętej
wadą ogranicza się do przedmiotu tej decyzji, w sytuacji gdy obiekt
budowlany stanowiący przedmiot decyzji o stwierdzeniu nieważności
wchodzi w skład przedsiębiorstwa i decyduje o możliwości jego ruchu.
 Obrazę art. 102 ust. 1 i ust. 8 ustawy z dnia 22 kwietna 2001 r. – Prawo
ochrony środowiska przez błędną ich wykładnię, tj. stwierdzenie, że
„obowiązek rekultywacji gruntów do wymaganego prawnie standardu
jakości, wynikły z utraty możliwości prowadzenia na gruntach produkcji
przemysłowej i zmiany tego standardu pod wpływem zmiany możliwego
sposobu korzystania z nieruchomości, nie powstaje z mocy prawa”, lecz
wymaga decyzji starosty w przedmiocie określenia kosztów rekultywacji
a szkodą jest dopiero zrealizowanie tego obowiązku.
Pozwany Skarb Państwa zastępowany przez Prokuratorię Generalną
Skarbu Państwa zaskarżył wyrok w części obejmującej zasądzenie kwoty
1 090 450 z odsetkami (pkt 1.a) oraz w punkcie 2. w zakresie, w jakim Sąd
Apelacyjny oddalił apelację Skarbu Państwa.
Skargę oparł na pierwszej podstawie (art. 3981
§ 1 k.p.c.), podnosząc naruszenie
art. 160 § 1 k.p.a. w zw. z art. 361 § 2 k.c., przez pominiecie korzyści uzyskanych
przez powoda oraz naruszenie art. 481 § 1 i 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c. przez ustalenie
cen z daty orzekania i zasądzenie odsetek od daty wcześniejszej.
Skarżący domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku w części zaskarżonej
i jego zmianę przez oddalenie powództwa i zasądzenie na rzecz pozwanego
kosztów procesu.
7
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Uzasadniona jest tylko skarga kasacyjna pozwanego w części dotyczącej
orzeczenia o odsetkach.
Wytoczenie powództwa o naprawienie szkody w pieniądzach powoduje
zbieg dwóch norm. Z art. 361 § 2 k.c. wynika kompensacyjna funkcja
odszkodowania i jego granice, które nie dopuszczają wzbogacenia się
poszkodowanego. Ponadto § 2 wprowadza zasadę ustalania wysokości
odszkodowania według cen z daty jej ustalenia, chyba że szczególne okoliczności
wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Zasadę tę
stosował Sąd orzekający w zaskarżonym wyroku.
Art. 481 § 1 k.c. natomiast należy do grupy przepisów regulujących skutki
niewykonania zobowiązań i - jak powszechnie przyjmuje się – ustanawia
obiektywną sankcję opóźnienia się dłużnika ze spełnieniem świadczenia
pieniężnego, w postaci odsetek za czas opóźnienia. Współistnienie tych regulacji
prowadzi niejednokrotnie do wątpliwości, czy zasądzenie odsetek za okres
poprzedzający dzień wyrokowania nie narusza kompensacyjnego charakteru
odszkodowania.
Praktyka sądowa, w tym orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje, że nie
ma w omawianym zakresie reguły uniwersalnej, pozwalającej rozstrzygać
jednakowo wszystkie przypadki, a przepis art. 481 k.c. bywa traktowany jako
instrument pozwalający uwzględnić element słuszności istotny również w procesie
o naprawienie szkody.
Pojęcie opóźnienia w zapłacie sumy dłużnej wiąże się z terminem spełnienia
świadczenia. Obowiązek naprawienia szkody według reżimu odpowiedzialności
deliktowej na ogół jest nieterminowy, w rozumieniu art. 455 k.c. a przypadki
szczególne, np. obowiązek zwrotu rzeczy lub pieniędzy przywłaszczonych, można
pominąć w rozpoznawanej sprawie. Wobec tego istotną przesłanką stosowania art.
481 § 1 k.c. jest wezwanie do zapłaty. Według skarżącego funkcja odszkodowania
nie da się pogodzić z zasądzeniem odsetek od innego dnia niż wyrokowanie,
ponieważ zasądzona kwota w tej właśnie chwili wyrównuje (cały) uszczerbek. Jeżeli
8
ta kwota wzrasta o sumę wyliczoną za okres przeszły, to poszkodowany bogaci się
kosztem odpowiedzialnego.
Poglądu takiego nie można przyjąć bez zastrzeżeń, wynikających
z odmiennych funkcji świadczenia odszkodowawczego i świadczenia z tytułu
odsetek za opóźnienie, które ma charakter stymulacyjny i waloryzacyjny (np. wyrok
z dnia 30 października 2003 r., IV CK 130/02 nieopubl.; wyrok z dnia 18 kwietnia
2002 r., II CKN 606/00, nieopubl.; wyrok z dnia 11 marca 2003 r., V CKN 1723/00,
nieopubl.) a nawet odszkodowawczy, przy czym ten ostatni nie wydaje się
najważniejszy, o czym przekonuje zastrzeżenie „chociażby nie poniósł żadnej
szkody”. Poza tym z funkcją odszkodowawcza koliduje wyłączenie w art. 481 k.c.
przesłanki winy i dopuszczalność naprawienia szkody na zasadach ogólnych (art.
481 § 3 k.c.). Gospodarcza rola unormowania zawartego w omawianym przepisie
polega zatem na uwzględnieniu elementu czasu w otrzymaniu świadczenia
pieniężnego, korzystniejsze z reguły dla wierzyciela jest bowiem wcześniejsze niż
późniejsze otrzymanie zapłaty. W razie niewielkich wahań wartości pieniądza
(„cen”, wg. art. 363 § 2 k.c.) zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania stawiałoby
wierzyciela w gorszej sytuacji niż sprawcę szkody, a nawet sprzyjałoby
przewlekaniu postępowania. Łatwo wykazać przykłady, które budziłyby
zastrzeżenia aksjologiczne, gdyby w sprawach o skomplikowanym stanie
faktycznym, wymagających znacznego czasu do rozpoznania obowiązek
wynagrodzenia szkody odwlekałby się z uszczerbkiem dla pokrzywdzonego.
Przytoczone obficie w skardze pozwanego orzecznictwo Sądu Najwyższego
i sądów powszechnych potwierdza zatem dostosowywanie rozstrzygnięć w tej
mierze do okoliczności faktycznych rozpoznawanej sprawy, a początkowy termin
naliczania odsetek oscyluje między dniem wymagalności, nawet gdy dłużnik
kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 13 października 1994 r., I CRN 121/94, OSNC 1995, nr 1, poz. 121), a dniem
wyrokowania. Wymaga również zwrócenia uwagi, że zahamowanie procesów
inflacyjnych oraz stopy odsetek ustawowych powoduje utratę znaczenia funkcji
waloryzacyjnych a pozostawienie funkcji tradycyjnej, tj. wynagradzającej
korzystanie z pieniędzy należnych wierzycielowi oraz stymulującej dłużnika do
spełniania świadczeń według wzorca ustawowego (art. 455 k.c.). Odpowiada im
9
rozstrzygnięcie w rozpoznawanej sprawie, a skarżący nie powołuje konkretnych
ustaleń, które by potwierdziły tezę o zastosowaniu podwójnego mechanizmu
waloryzacyjnego.
Skarga pozwanego jest jednak uzasadniona, o ile zarzuca naruszenie art.
481 § 1 k.c. odnośnie do pojęcia opóźnienia. Ocena przesłanki opóźnienia
istniejącego ze względu na obowiązek spełnienia świadczenia niezwłocznie po
wezwaniu (art. 455 k.c.) wymaga zastosowania odpowiedniego do okoliczności
sprawy, w której roszczenie wierzyciela wymagało obszernych ustaleń
faktycznych, złożonej analizy prawnej i ekonomicznej a ponadto, jak się okazało
później, roszczenie to było kilkakrotnie zawyżone.
Dokonywane w toku procesu ustalanie zasady odpowiedzialności
i wysokości szkody opartej na twierdzeniu powoda, że nieruchomość z częściami
składowymi i przynależnościami utraciła wartość zostało oparte na opinii biegłego
J. J., która co do wielkości strat nie odbiegała w zasadniczy sposób od wniosków
biegłego J. A. Dopiero zatem doręczenie opinii J. J. stronie pozwanej pozwoliło
organowi reprezentującemu pozwany Skarb Państwa podjąć decyzję co do
zasadności roszczeń powoda i uznać, że od tej daty (8 czerwca 2005 r.) strona
pozwana pozostawała w opóźnieniu, a powodowi należą się odsetki. Stanowisko
nakazujące rozważanie każdorazowo okoliczności konkretnego przypadku,
analizowanego zgodnie z ogólnymi regułami art. 354 i art. 355 k.c. wyrażał Sąd
Najwyższy m. in. w wyroku z dnia 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03 (publ.
elektroniczne).
W pozostałej części skarga pozwanego nie ma usprawiedliwionej podstawy.
Reguła compensatio lucri cum damno wynika z wyrównawczego charakteru
odszkodowania. W praktyce orzeczniczej jest rozumiana jako uprawnienie dłużnika
do podniesienia zarzutu, że wierzyciel osiągnął również korzyść ze zdarzenia
wyrządzającego szkodę. Ocena wspólnego źródła uszczerbku i korzyści jest tym
łatwiejsza, im ściślejszy jest związek między zdarzeniem sprawczym a wynikiem
w postaci straty lub korzyści. W rozpoznawanej sprawie związek między wadliwą
decyzją – pozwoleniem na budowę, a szkodą w postaci zmniejszenia się wartości
nieruchomości wraz z częściami składowymi w postaci budynków i innych urządzeń
10
odlewni, nie jest kwestionowany w skardze kasacyjnej strony pozwanej. Sąd
Najwyższy zgodnie z art. 39813
§ 1 k.p.c. pozostawia zatem tę kwestię poza
rozważaniami poprzestając na ocenie, czy korzyści osiągnięte w okresie lat 1991 –
2001, tj. od rozpoczęcia produkcji do zakończenia działalności gospodarczej
związanej z produkcją wynikają z tego samego zdarzenia i mają taki sam charakter,
jak szkoda wyżej omówiona.
Mimo wątpliwości co do potrzeby poszukiwania związku przyczynowego
między zdarzeniem wyrządzającym szkodę a korzyściami, nie sposób jej
zaprzeczyć w rozpoznawanej sprawie. Gdyby bowiem odrzucić konstrukcję
normalnego związku przyczynowego, to wszelkie korzyści osiągnięte przez
poszkodowanego po wystąpieniu zdarzenia wywołującego szkodę stawałyby się
podstawą zarzutu. Tymczasem reguła ustalania korzyści podlegających
kompensacie uwzględniająca związki kauzalne przy kwalifikacji korzyści pozwala
uniknąć rozstrzygnięć absurdalnych. W rozpoznawanej sprawie należy zatem
uwzględnić, że korzyści osiągane przez powoda ze sprzedaży wyrobów gotowych
były normalnym skutkiem prowadzenia racjonalnej i opłacalnej produkcji, a nie
pozwolenia na budowę. Między tym pozwoleniem e ekonomicznym wynikiem
sprzedaży produkcji finalnej przynoszącej zysk istnieje tak dużo czynników
pośrednich, różnego pochodzenia, że związek między wydaniem wadliwej decyzji
a zyskiem z produkcji i sprzedaży gotowych wyrobów nie może być uznany za
następstwo normalne i kompensowany ze szkodą, którą – jak przyjął to Sąd
Apelacyjny - wywołała nieważność decyzji pozwolenie na budowę. Dlatego w tej
części skarga kasacyjna pozwanego została oddalona.
Skarga kasacyjna powoda jest również pozbawiona usprawiedliwionych
podstaw. Należy zauważyć, że Sąd Apelacyjny zmieniając zaskarżony wyrok nie
zawarł w nim sformułowania o oddaleniu powództwa poprzestając na stwierdzeniu
zmiany zaskarżonego wyroku i podaniu jego nowej treści. Zarzut braku „substratu
zaskarżenia” byłby jednak nieuzasadniony, gdyż pozbawienie strony możliwości
zaskarżenia opierałoby się na ogólnie zarysowanej konstrukcji semantycznej (art.
386 § 1 k.p.c.).
11
Przechodząc zatem do merytorycznej oceny zasadności skargi kasacyjnej powoda,
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Odnośnie do kwoty 873 981, 36 zł tytułem zysków utraconych z prowadzenia
przedsiębiorstwa w okresie od 5 marca 2000 r. (wstrzymanie produkcji) do
18 listopada 2002 r. (wydanie decyzji nadzorczej) skarżący w uzasadnieniu wyraża
zapatrywanie, że momentem powstania szkody była chwila wydania decyzji –
pozwolenia na budowę ale roszczenie jego nie mogło powstać aż do zaniechania
produkcji, ponieważ w tym czasie uzyskiwał dochody. Wywodzi również, że
wstrzymanie produkcji było podyktowane zamiarem poszanowania prawa
i świadomością, że kontynuowanie produkcji może wyrządzić szkody otoczeniu
i odpowiedzialność z winy umyślnej w zamiarze ewentualnym.
Naruszenie art. 361 § 2 k.c. przez błędną wykładnię przepisu skarżący
upatruje w poglądzie prawnym Sądu Apelacyjnego, że decyzja wadliwa nie
wywołuje żadnego skutku od momentu jej wydania i nie przyznaje adresatowi
żadnych praw zasługujących na ochronę. Należy jednak zauważyć, że ten pogląd
dotyczył okresu od 18 listopada 2002 r. do dnia złożenia pozwu, którego dotyczyło
wyliczenie utraconego dochodu, a przede wszystkim nie był jedynym dotyczącym
postaci szkody. Wcześniej bowiem, dążąc do samodzielnego jej ustalenia Sąd
Apelacyjny rozważał zakres przedmiotowy odpowiedzialności odszkodowawczej
i wskazał, że wadliwa decyzja - pozwolenie na budowę nie może być utożsamiana
z pozwoleniem na prowadzenie działalności gospodarczej (odlewni żeliwa), co
uniemożliwia zdaniem tego Sądu poszerzenie odpowiedzialności pozwanego
Skarbu Państwa poza szkody wynikające z formalnie określonego jej (sc. decyzji)
przedmiotu.
Ta ogólna uwaga ma istotne znaczenie w rozpoznawanej sprawie, ponieważ
Sąd drugiej instancji wyraźnie potwierdził (zgodnie ze stanem normatywnym
ukształtowanym wyrokiem TK w sprawie K.20/02) dopuszczalność dochodzenia
odszkodowania w odniesieniu również do nieosiągniętych korzyści, a tym samym
nie dopuścił się naruszenia art. 361 § 2 k.c. W rzeczywistości tzw. zakres
przedmiotowy wadliwej decyzji i szkody wyrządzonej jej wydaniem jest kwestią
związku przyczynowego zakwestionowanego przez Sąd Apelacyjny.
12
Wywody Sądu drugiej instancji można uzupełnić przez podkreślenie
okoliczności kwalifikujących wady postępowania i wydanej decyzji, jako aktu
administracyjnego wymagającego eliminacji. Były one związane z zapewnieniem
kontroli nad oddziaływaniem zakładu powoda na środowisko. Powód w pozwie
stwierdził, że nie ma możliwości ukształtowania emisji substancji szkodliwych przez
swój zakład na wymaganym poziomie. Tymczasem przepisy ustawy z dnia
31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska zabraniały
podejmującemu lub prowadzącemu działalności gospodarczą wyrządzania szkody,
czego wyrazem były art. 15 ust. 2, art. 27 i 28 ust. 2, nakładające obowiązek
monitorowania (pomiarów) stężeń substancji zanieczyszczających wprowadzanych
do środowiska, określające sposób nieszkodliwego wykonywania działalności
gospodarczej oraz zobowiązujące do stosowania metod i technologii oraz środków
technicznych chroniących powietrze przed zanieczyszczeniem a w miarę potrzeby
występowania o wyznaczenie stref ochronnych. Uzupełniał te regulacje art. 30
ust. 2 potwierdzający odpowiedzialność podmiotu gospodarczego za szkody
powodowane zanieczyszczeniem powietrza, nawet w wypadku stosowania się do
wymagań decyzji organu administracji państwowej. Według art. 28 ust. 2
w brzmieniu obowiązującym w chwili wydawania pozwolenia na budowę osoby
fizyczne prowadzące działalność gospodarczą powodującą wprowadzanie do
powietrza substancji zanieczyszczających były obowiązane prowadzić pomiary
stężeń tych substancji. Już z tych przepisów wynika, że zaniedbania organu
wydającego zezwolenie na budowę uniemożliwiające w przyszłości rozciągnięcie
skutecznej kontroli nad wpływem działalności powoda na środowisko nie zwalniały
go od przestrzegania wymagań ustawy z 31 stycznia 1980 r.
Poza uwarunkowaniami prawnymi, decyzja ekonomiczna o prowadzeniu
działalności gospodarczej, a tym bardziej kalkulacja zysku wynika z obiektywnych
warunków ekonomicznych, zdolności organizacyjnych, technicznych i handlowych
osoby lub zespołu kierującego przedsiębiorstwem, warunków technologicznych itd.
Dopiero suma spełnionych warunków prowadzi do stanu, w którym można uznać
osiągnięcie zysku za wysoce prawdopodobne lub graniczące z pewnością.
Niewystarczające do takiej prognozy jest uzyskanie decyzji - pozwolenia na
budowę, tym bardziej, jeżeli oczekiwany zysk dotyczy okresu, w którym
13
przedsiębiorca uznał za niemożliwe spełnienie warunków działalności
nieszkodzącej otoczeniu i wybrał wariant zakończenia produkcji, a po stwierdzeniu
nieważności decyzji zaniechał próby dostosowania warunków produkcji do
wymogów prawnych.
Ze względu na przytoczone okoliczności, nawet uznanie trafności zarzutu
dotyczącego stwierdzenia w uzasadnieniu wyroku, że decyzja nieważna nie
wywołuje żadnego skutku prawnego, nie usprawiedliwia roszczenia o naprawienie
szkody polegającej na nieuzyskaniu zysku. Brak bowiem związku przyczynowego
(art. 361 § 1 k.c.) między wydaniem decyzji obarczonej wadą a spodziewanym
zyskiem. Skarżący pomija również kontekst wytkniętego Sądowi drugiej instancji
zdania, znajdującego się w wywodzie prawnym sądu odwoławczego,
wskazującym, że „skutki decyzji nieważnej” zostały przeciwstawione następstwom
decyzji niewadliwej. Treść zaskarżonego wyroku uwzględniającego w części
powództwo wskazuje na uznanie skutku wadliwej decyzji w postaci domniemania
jej zgodności z prawem, usprawiedliwiającego możliwość dochodzenia przez niego
naprawienia szkody, natomiast zezwalająca treść decyzji nieważnej nie pozwala
przy konstruowaniu roszczeń odszkodowawczych wykraczać poza jej przedmiot, tj.
wzniesienie zabudowań i innych urządzeń.
Drugą grupę strat stanowiących według skarżącego szkodę stanowią:
wartość przybudówki nr 7, wartość boksów, wiaty, stacji transformatorowej oraz
różnicy między wartością maszyn i urządzeń znajdujących się w odlewni w dniu
zaprzestania produkcji, a wartością tą w dniu wydania decyzji nadzorczej.
Przytoczona podstawa skargi i jej uzasadnienie nie pozwalają uwzględnić jej
wniosków również w tym zakresie, a uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego
przejrzyście przedstawia podstawę faktyczną i prawną orzeczenia. Szkodę stanowi
utrata wartości nie tylko budynków lecz również innych elementów, o których była
już mowa wyżej a bez których według opinii biegłego J. A. „zadanie budowlane” nie
mogłoby funkcjonować, tj. boksów na koks, żeliwo i surowce, dojazdów i placów,
zbiornika na ścieki, ogrodzenia, transformatora, oświetlenia, maszyn i urządzeń
zamontowanych w wybudowanych obiektach.
14
Składniki tego mienia zostały oszacowane według stanu na dzień wydania
decyzji nadzorczej i cen z chwili wyrokowania.
Data ustalenia stanu wiąże się z funkcją decyzji nadzorczej umożliwiającej
dochodzenie odszkodowania, co stanowi specyfikę odpowiedzialności
odszkodowawczej za wydanie wadliwej decyzji. Art. 160 k.p.a. mówi wprawdzie
o szkodzie wyrządzonej na skutek wydania decyzji z naruszeniem przepisu art. 156
§ 1 albo stwierdzenia nieważności takiej decyzji, nie można go jednak odczytywać
jako potwierdzenia, że źródłem szkody jest decyzja stwierdzająca nieważność.
Taka interpretacja, oparta na językowej wykładni części przepisu jest błędna
a przepis art. 160 k.p.a. nie może być wykładany z pominięciem zasady
odszkodowania za decyzje organu władzy publicznej niezgodne z prawem (art. 77
ust. 1 Konstytucji), która uzasadniała w okresie sprzed Konstytucji 1997 r.
wprowadzenie odpowiedzialności bez winy funkcjonariusza. Jest oczywiste, że
właściwość tę ma tylko decyzja wadliwa, a nie decyzja nadzorcza przywracająca
stan zgodny z prawem przez eliminację aktu dotkniętego istotnymi wadami
(podobnie wyrok z dnia 8 lutego 2007 r. I CSK 266/06, niepubl.).
Przyjęte przez Sąd Apelacyjny założenia dotyczące stwierdzenia szkody
i ustalania jej wysokości są prawidłowe: stan powstały w wyniku wydania
pozwolenia na budowę od początku był potencjalnym źródłem szkody, która od
chwili wydania ostatecznej decyzji nadzorczej (stanowiącej conditio iuris)
przekształcała się w szkodę istniejącą, z cechą wymagalności i uprawniała powoda
do żądania odszkodowania (art. 160 § 4 i 5 k.p.a.) a także otwierała bieg terminu
przedawnienia (art. 160 § 6 k.p.a.).
Dla określeniu stanu przyjętego za podstawę określania rodzaju i wysokości
szkody, jaką ustalił Sąd Apelacyjny, istotna jest wspomniana już zezwalająca treść
decyzji. Dostosowanie się do niej powoda i rozpoczęcie oraz ukończenie
z powodzeniem inwestycji, prowadziło raczej do wzrostu wartości nieruchomości
a nie strat. Przebieg działalności gospodarczej (np. wygaszenie produkcji), jak
i inne czynniki gospodarcze, np. innowacyjność zakładu, wzrost konkurencji, ruch
kosztów i cen, mogły również mieć wpływ na fluktuację wartości nieruchomości
i słusznie nie stanowiły przedmiotu szczegółowej analizy w procesie ani jako
15
podstawa określania wysokości szkody, ponieważ luźno i przypadkowo wiązały się
z jego przedmiotem.
Dla ustalenia chwili miarodajnej dla ustalania wysokości szkody Sąd przyjął
dzień wydania decyzji nadzorczej, a skarga nie wskazuje przekonujących
argumentów, dlaczego z powołanych przepisów (zwłaszcza art. 361 § 2 k.c.) miałby
wynikać obowiązek przyjęcia dnia zakończenia produkcji. Nie można pominąć, że
przytoczonej w uzasadnieniu wyroku konstrukcji prawnej skarżący przeciwstawił
twierdzenia dotyczące motywów zaprzestania produkcji oraz obaw niesprostania
wymaganiom obowiązującego prawa. Elementy stanu faktycznego nie mogą być
w świetle art. 3983
§ 3 k.p.c. i art. 39813
§ 2 k.p.c. weryfikowane w postępowaniu
kasacyjnym, dlatego ta argumentacja nie ma wpływu na ocenę prawidłowości
wyboru chwili miarodajnej dla ustalania stanu mienia determinującego zakres
przedmiotowy szkody jego wartości, a tym samym naruszeniu art. 361 § 2 k.c.
Wskazana przez skarżącego kwota 18 859, 60 zł odpowiadająca wg powoda
obniżeniu się wartości maszyn i urządzeń w okresie od 5 marca 2000 r. do
18 listopada 2002 r. pozostaje jedynie w sferze hipotez zgłaszanych przez stronę
powodową.
Nie ma również dostatecznego uzasadnienia zarzut pominięcia przy
obliczaniu szkody elementów postaci przybudówki, boksów i stacji
transformatorowej, gdy z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika wniosek
przeciwny.
Sąd Apelacyjny aprobował także ustalenia Sądu Okręgowego co do
zaliczenia wartości maszyn i urządzeń, które stały się bezużyteczne dla powoda
(uzasadnienie str. 19 i 20). Ponieważ skarga kasacyjna nie zawiera podstawy
pozwalającej dokonywać kontroli uzasadnienia zaskarżonego wyroku należy
poprzestać na stwierdzeniu, że przedstawiony w nim zakres przedmiotowy szkody
związanej z utratą wartości nieruchomości nie narusza art. 361 § 1 k.c.
Uznając, że skarga kasacyjna powoda nie ma w całości uzasadnionej
podstawy, a skarga kasacyjna pozwanego w pozostałej części, Sąd Najwyższy
oddalił je (art. 39814
k.p.c.) a rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparł na art. 102
k.p.c.