Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 179/08
POSTANOWIENIE
Dnia 4 września 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z wniosku B. K. – N.
przy uczestnictwie W. M.
o stwierdzenie wykonalności orzeczenia sądu zagranicznego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 4 września 2008 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania
od postanowienia Sądu Apelacyjnego z dnia 12 września 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od uczestnika na rzecz
wnioskodawczyni kwotę 120 zł (sto dwadzieścia) tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Postanowieniem z dnia 16 czerwca 2005 r. Sąd Okręgowy stwierdził
wykonalność na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej wyroku z dnia 6 kwietnia 2004
r. wydanego przez Sąd Krajowy (Landgericht) w M. w Niemczech w sprawie z
powództwa B. K. – N. przeciwko W. M. o zapłatę kwoty 25 564 € z odsetkami za
14 używanych połów wiązarów klejonych do montażu hal, łącznie z płatwiami
i śrubami. W uzasadnieniu Sąd Okręgowy wskazał, że wierzycielka przedstawiła
dokumenty wymagane przez art. 54 Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia
22 grudnia 2000 r. o jurysdykcji oraz uznawaniu i wykonywaniu orzeczeń
w sprawach cywilnych i handlowych (Dz.Urz. WE z 16 stycznia 2001 r., L 12, s. 1),
uzasadniające uwzględnienie jej wniosku.
Zażalenie uczestnika postępowania W. M. na to postanowienie Sąd
Apelacyjny oddalił postanowieniem z dnia 3 listopada 2005 r.
Na skutek skargi kasacyjnej uczestnika Sąd Najwyższy w dniu 26 lipca
2006 r. uchylił to ostatnie postanowienie i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania, przesądzając w uzasadnieniu, że do uznania
wykonalności wyroku sądu niemieckiego mają zastosowanie przepisy Konwencji o
jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych i handlowych,
sporządzonej w Lugano dnia 16 września 1988 r. (Dz.U. z 2000 r., Nr 10, poz.
132), a nie przepisy Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001. Sąd Najwyższy
zwrócił uwagę, że różnice pomiędzy przyjętym za podstawę orzekania przez Sądy
obydwu instancji Rozporządzeniem a Konwencją z Lugano mogą mieć wpływ na
wynik sprawy, bowiem z różnym stopniem rygoryzmu formułują tzw. klauzulę
porządku publicznego, określającą przyczyny uzasadniające odmowę uznania
orzeczenia sądu obcego państwa ze względu na jego niezgodność z zasadami
porządku prawnego w państwie uznania (wykonania). Według art. 27 ust. 1
Konwencji z Lugano orzeczenia nie uznaje się, jeżeli byłoby to sprzeczne z
porządkiem publicznym Państwa Członkowskiego, w którym wystąpiono o uznanie,
natomiast zgodnie z art. 34 ust. 1 Rozporządzenia stopień tej sprzeczności musi
być „oczywisty". Sąd Najwyższy wskazał ponadto na niewykonany obowiązek
wysłuchania dłużnika w postępowaniu zażaleniowym (art. 40 ust. 2 Konwencji). Nie
3
podzielił natomiast poglądu, że na podstawie art. 1151 § 2 k.p.c. obowiązkowe było
rozpoznanie przez Sąd II instancji sprawy na rozprawie, gdyż unormowanie to
odnosi się do sądu pierwszej instancji, a ponadto uchyla je art. 40 ust. 2
Konwencji z Lugano. Sąd Najwyższy nie rozważał merytorycznej słuszności
orzeczenia sądu zagranicznego ze względu na ustanowiony w art. 29 Konwencji
kategoryczny zakaz dokonywania takiej oceny w postępowaniu delibacyjnym.
Stwierdził natomiast bezzasadność zarzutu o pozbawieniu uczestnika prawa do
obrony przed sądem niemieckim, w sytuacji kiedy jest bezsporne, że uczestnikowi
doręczono odpis pisma wszczynającego postępowanie przed tym sądem (art. 5 ust.
2 Konwencji z Lugano) i zwrócił uwagę, że ocena sytuacji uczestnika, który – jak
twierdzi - ograniczając się w obronie do zarzutu braku jurysdykcji sądu
niemieckiego, nie podjął w toku postępowania obrony merytorycznej, ponieważ sąd
niemiecki nie ustosunkował się do tego zarzutu w sposób formalny przed
merytorycznym rozstrzygnięciem sprawy, może być rozważana co najwyżej w
ramach badania klauzuli porządku publicznego.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia
12 września 2007 r. ponownie oddalił zażalenie uczestnika i zasądził od niego
koszty procesu i koszty sądowe. Sąd ten nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd
Okręgowy art. 27 pkt 1 Konwencji z Lugano, zezwalającego na odmowę uznania
zagranicznego orzeczenia jeżeli byłoby to sprzeczne z porządkiem publicznym
państwa, w którym wystąpiono o uznanie. Skarżący powoływał się na naruszenie
klauzuli porządku publicznego poprzez nieuwzględnienie negatywnych przesłanek
uznania i stwierdzenia wykonalności orzeczenia wynikających z art. 1150 § 1 pkt 2
k.p.c. w związku z art. 1146 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. Sąd zaznaczył, że art. 28 ust. 3
Konwencji z Lugano zakazuje ponownego badania jurysdykcji sądu państwa
pochodzenia (z zastrzeżeniem postanowień ustępów 1 i 2 tego artykułu, które nie
dotyczą okoliczności rozpatrywanej sprawy), a przepisy dotyczące jurysdykcji nie
należą do porządku publicznego w rozumieniu artykułu 27 punkt 1 Konwencji.
Ponadto sąd jest związany ustaleniami faktycznymi na podstawie których sąd
państwa pochodzenia oparł swą jurysdykcję.
Sąd Apelacyjny odwołał się do wytycznych zawartych u uzasadnieniu
postanowienia Sądu Najwyższego, nakazujących rozważenie, czy ograniczenie się
4
w obronie do zarzutu braku jurysdykcji, na które powołuje się uczestnik, przy braku
ustosunkowania się sądu niemieckiego do tego zarzutu, może być uznane za
naruszające klauzulę porządku publicznego. Ocenił, że takie naruszenie nie
nastąpiło, ponieważ Sąd Krajowy w M. stwierdził swoją jurysdykcję na podstawie
art. 5 pkt 1 Konwencji, w oparciu o ustalenie faktu zawarcia przez strony umowy
sprzedaży elementów hali, która to umowa miała być wykonana na terenie Niemiec
zarówno w zakresie odbioru przedmiotu sprzedaży (uczestnik zamawiał transport),
jak i zapłaty. Tymi ustaleniami faktycznymi Sąd Apelacyjny jest związany i nie jest
uprawniony do ponownego badania jurysdykcji stosownie do art. 28 Konwencji.
Ponadto Sąd II instancji ustalił, że w toku postępowania przez sądem niemieckim
uczestnik zgłosił nie tylko zarzut braku jurysdykcji, ale także zarzuty merytoryczne,
kwestionując twierdzenia powódki, że doszło do zawarcia umowy, podnosząc brak
dokumentów koniecznych, aby możliwe było postawienie hali w Polsce, formułując
zarzut odstąpienia od umowy i wreszcie nieważności tej umowy. Z uzasadnienia
Sądu Krajowego w M. wynika, że wszystkie te kwestie były przedmiotem
postępowania dowodowego, ustaleń i rozważań sądu niemieckiego. Uczestnik
zaskarżył wyrok Sądu Krajowego w M., przy czym z treści środka zaskarżenia,
pisma niemieckiego adwokata do uczestnika i uzasadnienia wyroku Wyższego
Sądu Krajowego w H. wynika, że oprócz kwestii jurysdykcji podniesione zostały
zarzuty odnoszące się do merytorycznego rozstrzygnięcia (zarzut błędnej oceny
dowodów, nieprawidłowego ustalenia stanu faktycznego i wadliwej oceny prawnej).
Sąd Apelacyjny uznał, że połączenie przez sąd zagraniczny oceny
jurysdykcji z merytorycznym rozpoznaniem sprawy w sytuacji, gdy skarżący wdał
się w spór co do istoty sprawy, nie stanowi naruszenia porządku publicznego.
Klauzula porządku publicznego w ujęciu art. 27 pkt 1 Konwencji z Lugano może
stanowić podstawę odmowy uznania orzeczenia pochodzącego z innego państwa
konwencyjnego tylko w wyjątkowych wypadkach szczególnie rażącego odstępstwa
od istotnych i podstawowych zasad krajowego porządku prawnego.
Takie stanowisko zajmuje Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich na
gruncie - równoległej do Konwencji z Lugano – Konwencji o jurysdykcji
i wykonywaniu orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych i handlowych
sporządzonej w Brukseli w dniu 27 września 1968 r., ze względu na konieczność
5
realizacji podstawowego celu, wspólnego dla obydwu Konwencji, jakim jest
zapewnienie „swobodnego przepływu orzeczeń” w ramach państw konwencyjnych.
Zakres stosowania art. 27 pkt 1 Konwencji z Lugano ogranicza ustanowiony w jej
art. 29 zakaz merytorycznej kontroli zagranicznego orzeczenia oraz reguła
interpretacyjna z art. 28 akapit 4, wyłączająca przepisy o jurysdykcji krajowej
z pojęcia porządku prawnego w rozumieniu art. 27 pkt 1 Konwencji.
Mimo więc, że w polskim porządku prawnym sąd obowiązany jest badać,
czy występują okoliczności uzasadniające odrzucenie pozwu, w tym brak
jurysdykcji krajowej, a pozytywne rozstrzygnięcie o istnieniu jurysdykcji,
kwestionowanej przez stronę, wymaga wydania oddzielnego postanowienia
i uprawnia sąd do wstrzymania rozpoznanie sprawy do czasu uprawomocnienia się
tego postanowienia (art. 222 k.p.c.), pominięcie tej formalnej czynności przez sad
niemiecki nie stanowi, zdaniem Sądu Apelacyjnego, okoliczności uzasadniającej
zastosowanie art. 27 pkt 1 Konwencji z Lugano. Przepis ten uzależnia odmowę
uznania orzeczenia od stwierdzenia, że jego uznanie byłoby sprzeczne
z porządkiem prawnym państwa uznającego.
Niewydanie przez sąd niemiecki orzeczenia o odmowie odrzucenia pozwu
i rozważenie tej kwestii po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w sprawie,
w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie nosi cech nieważności postępowania z powodu
pozbawienia strony możności obrony jej praw, zwłaszcza, że uczestnik przed
sądem niemieckim w obu instancjach podniósł także zarzuty merytoryczne, a sąd
przeprowadził szeroko zakrojone postępowanie dowodowe. Podnoszona przez
skarżącego w toku przesłuchania w postępowaniu delibacyjnym okoliczność,
że w czasie jego jedynego przesłuchania przed Sądem w M. zasłabł tłumacz
przysięgły i dalszego tłumaczenia dokonywał jego pełnomocnik, także nie została
uznana za naruszenie prawa do obrony, gdyż uczestnik nie pamiętał dokładnie
okoliczności przesłuchania, natomiast sąd niemiecki nadesłał wyjaśnienie, że po
zasłabnięciu tłumacza zarządzono przerwę, a postępowanie wznowiono
po stawieniu się innego tłumacza, którego zaprzysiężono. Z tej przyczyny Sąd
II instancji nie przeprowadzał już dowodu z protokołów posiedzeń sądu
niemieckiego. Nie badał też, czy odnotowano w nich dysfunkcję mowy uczestnika
(jąkanie), gdyż po bezpośrednim przesłuchaniu uczestnika stwierdził, że nie
6
uniemożliwia ona zrozumienia składanych zeznań, które zostały zaprotokołowane,
a treść protokołu nie była kwestionowana przez uczestnika.
W zakresie niedopuszczalności kontroli merytorycznej trafności orzeczenia
i niezasadności argumentacji o pozbawieniu skarżącego prawa do obrony Sąd
Apelacyjny wskazał na rozstrzygające te kwestie stanowisko Sądu Najwyższego,
wyrażone w uzasadnieniu orzeczenia uchylającego wcześniejsze postanowienie
Sądu II instancji.
Uczestnik złożył skargę kasacyjną od powyższego postanowienia opierając
ją na obydwu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
Podstawa naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć istotny
wpływ na wynik sprawy skonkretyzowana została w zarzutach:
- uchybienia art. 233 k.p.c. i art. 386 § 4 i § 6 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c., polegającym na nierozpoznaniu istoty sprawy oraz nieprzestrzeganiu
wytycznych zawartych w postanowieniu wydanym w tej sprawie przez Sąd
Najwyższy, a także nierozważeniu wszechstronnie zebranego w sprawie
materiału;
- naruszenia art. 16 pkt 5 Konwencji z Lugano w związku z art. 202 k.p.c.
poprzez jego nieuwzględnienie, w sytuacji kiedy z treści wyroku sądu
niemieckiego wynika, iż wykonanie tego wyroku powinno nastąpić na
terytorium Niemiec.
Podstawę naruszenia prawa materialnego skarżący upatruje w błędnej
wykładni artykułu 27 pkt 1 w związku z artykułem 27 pkt 2 Konwencji z Lugano,
wyrażającej się w bezpodstawnym uznaniu, że stwierdzenie wykonalności wyroku
Sądu Krajowego w M. z dnia 6 kwietnia 2004 r. nie jest sprzeczne z porządkiem
publicznym Rzeczypospolitej Polskiej, pomimo tego, że wyrok został wydany z
naruszeniem prawa pozwanego do obrony.
Wnioskodawczyni domagała się oddalenia skargi kasacyjnej i zasądzenia od
uczestnika postępowania na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu kasacyjnym według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
7
Podniesione przez skarżącego zarzuty są nietrafne.
Sąd Apelacyjny powtórnie rozpoznając sprawę rozpatrzył jej istotę i orzekł
o zgłoszonym przez wnioskodawczynię żądaniu stwierdzenia wykonalności
orzeczenia Sądu Okręgowego w M. na obszarze Polski. Orzeczenie wydane
zostało po przesłuchaniu dłużnika (art. 40 ust. 2 Konwencji) oraz po
przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego, mającego na celu
ustalenie, czy w postępowaniu przed sądem niemieckim nie doszło do naruszenia
prawa uczestnika do obrony poprzez niezapewnienie mu tłumacza. Ponadto Sąd
Apelacyjny, na podstawie złożonych do akt dokumentów, dotyczących przebiegu
postępowania przed sądem niemieckim, ustalił, jak przebiegała obrona uczestnika
i że obejmowała ona nie tylko zagadnienia związane z jurysdykcją, ale także
szereg zagadnień merytorycznych, wykraczających poza problematykę
dopuszczalności orzekania w sprawie przez sądy niemieckie. Stwierdził też,
że wada wymowy uczestnika nie wpływa na możność zrozumienia jego
wypowiedzi. Te ustalenia dotyczą faktów i nie mogą być skutecznie kwestionowane
w skardze kasacyjnej (art. 3983
§ 3 k.p.c.), a Sąd Najwyższy jest nimi związany
(art. 39813
§ 2 k.p.c.). Dostrzegając te ograniczenia skarżący stara się podważyć
ustalenia Sądu Apelacyjnego powołując się na wiążący dla niego charakter
wytycznych zawartych w postanowieniu Sądu Najwyższego, uchylającym
poprzednio wydane przez Sąd Apelacyjny postanowienie i przekazującym sprawę
do ponownego rozpoznania. Za jedną z wytycznych uważa bowiem stwierdzenie,
że kwestia naruszenia prawa skarżącego W. M. do obrony w sytuacji, kiedy jako
pozwany, ograniczając się w obronie do zarzutu braku jurysdykcji sądu
niemieckiego, nie podjął obrony merytorycznej, a sąd niemiecki nie ustosunkował
się do tego zarzutu w sposób formalny przed merytorycznym rozstrzygnięciem
sprawy, może być rozważana w ramach badania podstaw do zastosowania klauzuli
porządku publicznego.
Argumentacja skarżącego jest nieuzasadniona z kilku powodów.
Po pierwsze powołane przez niego art. 386 § 4 i § 6 k.p.c. nie normują za
pośrednictwem art. 39821
k.p.c. zakresu związania sądu, któremu sprawa zostaje
przekazana po uchyleniu zaskarżonego orzeczenia przez sąd kasacyjny, ponieważ
8
art. 39820
k.p.c. zawiera regulacje szczególną tej materii. Tymczasem art. 39821
k.p.c. przewiduje odpowiednie stosowanie przepisów o apelacji jedynie w braku
szczególnych przepisów o postępowaniu przed Sądem Najwyższym.
Artykuł 39820
k.p.c. ogranicza związanie sądu, któremu sprawa została
przekazana, jedynie wykładnią prawa dokonaną w sprawie przez Sąd Najwyższy,
co jest konsekwencją roli, jaką pełni ten Sąd w polskim systemie sądowniczym.
Po drugie w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca
2006 r. nie ma mowy o stanowczym obowiązku rozważenia w ramach podstaw do
zastosowania klauzuli porządku publicznego zaniechania przez skarżącego obrony
merytorycznej w przekonaniu, że postępowanie przed sądem niemieckim ogniskuje
się jedynie na badaniu jurysdykcji tego sądu. Zdanie poświęcone temu problemowi
brzmi: „Kwestia czy w sytuacji, kiedy pozwany, ograniczając się w obronie do
zarzutu braku jurysdykcji sądu niemieckiego nie podjął, jak twierdzi, obrony
merytorycznej, a sąd niemiecki nie ustosunkował się do tego zarzutu w sposób
formalny przed merytorycznym rozstrzygnięciem sprawy, może w być w tej sytuacji
rozważana co najwyżej w ramach badania klauzuli porządku publicznego.”
Sąd Najwyższy zaznaczył w ten sposób, że odnosi się jedynie do twierdzeń
uczestnika, a nie ustaleń sądu. Jeżeli zatem obecnie Sąd Apelacyjny ponownie
rozpoznając sprawę poczynił ustalenia odmienne od twierdzeń uczestnika,
to ocenie podlegają te ustalenia, a nie twierdzenia.
Po trzecie – Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia
rozważył problem, czy niewydanie przez sąd niemiecki odrębnego orzeczenia,
w którym rozstrzygnięta byłaby sprawa jurysdykcji, mogło stanowić podstawę
zastosowania klauzuli porządku publicznego (art. 27 ust. 1 Konwencji z Lugano)
i udzielił odpowiedzi negatywnej, zwracając uwagę, że różnica pomiędzy polską
procedurą cywilną, a procedurą stosowaną przez sąd niemiecki nie pozbawiła
uczestnika podstawowych gwarancji procesowych, ani możliwości obrony jego
praw. Zwrócić przy tym należy uwagę, że zastosowana przez sąd niemiecki
procedura zgodna była z postanowieniami Konwencji z Lugano.
Przepisy Konwencji nie przewidują szczególnej ochrony dla strony, która z powodu
kwestionowania jurysdykcji nie wdaje się w spór merytoryczny. Artykuł 18, który
9
wprowadza domniemanie umowy o jurysdykcję w wypadku, kiedy pozwany wdaje
się w spór przed sądem, który nie ma jurysdykcji, w sprawie nie podlegającej
wyłącznej jurysdykcji innego państwa, uchyla to domniemanie w wypadku, kiedy
strona wdaje się w spór jedynie w celu podniesienia zarzutu braku jurysdykcji.
Pojęcie wdania się w spór jedynie w celu podniesienia zarzutu braku jurysdykcji
wykładane jest jako stan występujący w każdym wypadku, kiedy brak jurysdykcji
jest jednym z podnoszonych przez stronę zarzutów, niezależnie od tego czy i jakie
poza tym wytacza środki obrony (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
20 maja 2005 r., III CZP 25/05, OSP z 2006, nr 11, poz. 124).
Nie jest zatem tak, iż podniesienie zarzutów dotyczących meritum sprawy
w każdym wypadku pogarsza sytuację strony, narażając ją na przypisanie
konkludentnej zgody na jurysdykcję sądu, przed który spór został wytoczony – a tak
należy rozumieć stanowisko uczestnika, wyjaśniającego dlaczego, jak twierdzi,
nie wdał się w spór merytoryczny. Odrębne wydanie orzeczenia stwierdzającego
jurysdykcję przewidziane jest jedynie w przepisach artykułów 21 i 22 Konwencji,
odnoszących się do sytuacji zawisłości sporu i wytoczenia spraw wiążących się
ze sobą. Ponadto artykuły 19 i 20 przewidują obowiązek stwierdzenia z urzędu
braku jurysdykcji w sprawach, które należą do wyłącznej jurysdykcji sądu innego
Umawiającego się Państwa, lub gdy pozwany, mający miejsce zamieszkania
w innym Umawiającym się Państwie niż to, przed którego sąd został pozwany,
nie wdaje się w żadnym zakresie (a więc także w kwestii jurysdykcji) w spór
w sprawie. Wydania odrębnego wstępnego orzeczenia rozstrzygającego
pozytywnie o jurysdykcji nie przewiduje natomiast ani artykuł 18 Konwencji, ani też
niemiecka procedura cywilna.
W rezultacie ograniczenie przez stronę obrony przed sądem pochodzenia
orzeczenia do kwestionowania jurysdykcji tego sądu w oczekiwaniu na
nieprzewidziane w procedurze obowiązującej ten sąd, odrębne orzeczenie
rozstrzygające problem jurysdykcji jako zagadnienie wstępne, nie mogłoby być
uznane za naruszenie naczelnych zasad procesowych, a konkretnie prawa do
obrony uczestnika (w sposób inny niż przewidziany w art. 27 pkt 2 Konwencji).
W pojęciu porządku publicznego mieszczą się jedynie zasadnicze
„niesprawiedliwości proceduralne”, sprowadzające się do rzeczywistego naruszenia
10
naczelnych zasad procesowych, jak np. kontradyktoryjność i prawo do obrony
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2007 r., II CSK 533/06,
nie publ.). Podobne stanowisko zajmował Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot
Europejskich m. in. w wyroku z dnia 28 marca 2000 r. w sprawie D. Krombach
v. A. Bamberski, C-7/98, (2000) E.C.R. s. I-1935.
Wiążące są także ustalenia Sądu Apelacyjnego co do natężenia dysfunkcji
mowy uczestnika i pozostawania tej wady bez wpływu na zdolność porozumiewania
się z nim. Zwrócić przy tym należy uwagę, że podnosząc ten zarzut w ramach
argumentów mających świadczyć o pozbawieniu go możliwości obrony przed
sądem zagranicznym, uczestnik nie wskazał konkretnych rozbieżności pomiędzy
jego wypowiedziami a ich zrozumieniem przez Sąd Krajowy w M., ograniczając się
do sugestii, że mogły one mieć miejsce.
W konsekwencji nie można więc podzielić także zarzutu naruszenia prawa
materialnego, opartego na twierdzeniu o błędnej wykładni artykułu 27 pkt 1 w zw.
z art. 27 pkt 2 Konwencji z Lugano, dokonanej przez Sąd II instancji.
Skarżący nie ma również racji podnosząc brak jurysdykcji sądu polskiego
w sprawie stwierdzenia wykonalności orzeczenia Sądu Krajowego w M.,
wywodzony z artykułu 16 ust. 5 Konwencji z Lugano. Przepis ten przewiduje
jurysdykcję wyłączną sądu Umawiającego się Państwa, na którego terytorium
wykonanie powinno nastąpić lub nastąpiło. Zdaniem skarżącego, treść
rozstrzygnięcia, przewidującego spełnienie przez strony wzajemnych świadczeń
„z ręki do ręki” (Zug um Zug) - a zatem jednocześnie - powoduje, że orzeczenie
może być wykonane jedynie w Niemczech. Pogląd ten jest jednak sprzeczny
z podstawową regułą postępowania egzekucyjnego – że egzekucję z majątku
dłużnika prowadzi się tam, gdzie majątek ten się znajduje. Skoro więc uczestnik ma
miejsce zamieszkania i majątek w Polsce, tu następuje wykonanie wyroku
nakazującego mu zapłatę zasądzonej kwoty pieniężnej. Przyjęta przez sąd
zagraniczny formuła wyroku, przewidująca powiązane ze sobą spełnienie
świadczeń przez obydwie strony, odpowiada znanej prawu polskiemu konstrukcji
jednoczesnego wykonania zobowiązań wzajemnych (art. 488 k.c.).
Przypadki egzekucji tytułów wykonawczych uzależniających świadczenie dłużnika
11
od jednoczesnego spełnienia świadczenia przez wierzyciela reguluje art. 806 k.p.c.,
przewidujący obowiązek przyjęcia w takim wypadku przez komornika tego
wszystkiego, co dłużnik powinien otrzymać od wierzyciela.
Bez znaczenia w postępowaniu delibacyjnym są także wątpliwości
skarżącego co do zdatności wyroku sądu niemieckiego do egzekucji z uwagi na
sposób sprecyzowania przedmiotu świadczenia wzajemnego wnioskodawczyni.
Ten problem może być podnoszony ewentualnie w toku egzekucji, natomiast nie
mieści się w granicach klauzuli porządku publicznego. Zobowiązanie kupującego
do zapłaty za zakupiony towar, który sprzedawca ma mu jednocześnie wydać wraz
z konieczną dokumentacją, w pełni odpowiada podstawowym zasadom prawa
cywilnego obowiązującym w Polsce.
Z przytoczonych względów skarga kasacyjna podlegała oddaleniu na
podstawie art. 39814
k.p.c. w zw. z artykułem 37 ust. 2 Konwencji.
Orzeczenie o kosztach procesu wynika z treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw.
z art. 39821
, art. 391 § 1 i art. 13 § 2 k.p.c.