Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 18 września 2008 r.
II PK 16/08
Oczywiście niedokładne (mylne) wniesienie odwołania od wypowiedze-
nia umowy o pracę przeciwko organowi pozwanego pracodawcy, zamiast prze-
ciwko pracodawcy, może być usunięte przez sąd pracy (art. 130 § 1 k.p.c. zda-
nie drugie w związku z art. 467 k.p.c.), jeżeli pracownik potwierdził w zweryfiko-
wany sposób oznaczenia strony pozwanej.
Przewodniczący SSN Jerzy Kwaśniewski, Sędziowie: SN Zbigniew Myszka
(sprawozdawca), SA Halina Kiryło.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 18 wrześ-
nia 2008 r. sprawy z powództwa Józefa R. przeciwko B. Przedsiębiorstwu Energetyki
Cieplnej Spółce z o.o. w B. o odszkodowanie, na skutek skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Opolu z
dnia 13 września 2007 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu-Są-
dowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Opolu do ponownego rozpoznania, pozo-
stawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Opolu wyrokiem z
dnia 13 września 2007 r., po rozpoznaniu apelacji pozwanego B. Przedsiębiorstwa
Energetyki Cieplnej Spółce z o.o. w B., zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Brzegu z
dnia 30 marca 2007 r., wydany w sprawie z powództwa Józefa R. o odszkodowanie,
w ten sposób, że powództwo oddalił i zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej
kwoty: 60 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz 90 zł tytułem kosztów
postępowania apelacyjnego.
Pozwem z dnia 24 października 2006 r. powód domagał się uznania za bez-
skuteczne wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 18 października 2006 r., nakazania
2
pozwanemu zatrudnienia go na dotychczasowym stanowisku do czasu uprawomoc-
nienia się wyroku, zasądzenia na jego rzecz od pozwanego poniesionych kosztów
sądowych oraz odszkodowania za bezpodstawne rozwiązanie umowy o pracę w wy-
sokości trzech miesięcznych wynagrodzeń brutto w kwocie 19.500,00 zł. Jako po-
zwanego powód wskazał Marcina H. - przewodniczącego rady nadzorczej B. Przed-
siębiorstwa Energetyki Cieplnej Spółki z o.o. w B. W uzasadnieniu powód wskazał,
że od dnia 1 października 2005 r. jest pracownikiem B. Przedsiębiorstwa Energetyki
Cieplnej Spółki z o.o. (BPEC Sp. z o.o.) z siedzibą w B., zatrudnionym na podstawie
umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku wiceprezesa zarządu - dyrektora
do spraw technicznych. W dniu 18 października 2006 r. pracodawca wypowiedział
mu umowę o pracę z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia,
wskazując jako przyczyny - brak dostatecznego nadzoru nad organizacją i funkcjo-
nowaniem działu technicznego w BPEC Sp. z o.o. w B. w zakresie przygotowania do
sezonu grzewczego oraz brak prowadzenia inwestycji, a ponadto niedostateczną
kontrolę jakości dostaw opału. W ocenie powoda, wskazane zarzuty są niezgodne ze
stanem faktycznym. Pozew został doręczony przez Sąd pierwszej instancji BPEC
Sp. z o.o w B. wraz z pismem z dnia 10 listopada 2006 r. zobowiązującym do złoże-
nia odpowiedzi na pozew.
W odpowiedzi na pozew BPEC Sp. z o.o. wniosła o oddalenie powództwa jako
wniesionego z naruszeniem terminu wynikającego z art. 264 § 1 k.p. oraz o zasą-
dzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów zastępstwa procesowego. W
uzasadnieniu podniesiono, że w dniu 24 października 2006 r., tj. przed upływem
ustawowego terminu wynikającego z art. 264 § 1 k.p., powód złożył w Sądzie Pracy
odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę, wskazując w nim imiennie jako po-
zwanego przewodniczącego rady nadzorczej BPEC Sp. z o.o. Marcina H., który w
świetle art. 3 k.p. nie posiada legitymacji biernej w niniejszym procesie, gdyż nie był
pracodawcą powoda. Zgodnie z art. 477 k.p., w postępowaniu wszczętym z po-
wództwa pracownika Sąd może z urzędu dokonać wezwania do udziału w sprawie
inną osobę, która powinna być pozwaną w sprawie na podstawie art. 194 § 1 k.p.c.
Takie wezwanie zawierało pismo Sądu z dnia 10 listopada 2006 r. Wezwanie to
zostało nadane przez Sąd na adres pracodawcy listem poleconym w dniu 13 listopa-
da 2006 r., a tym samym powództwo przeciwko BEPC Sp. z o.o. zostało złożone po
terminie wynikającym z art. 264 § 1 k.p.c. i jako spóźnione powinno być oddalone.
Ponadto BPEC Sp. z o.o. wniosła o wydanie przez Sąd postanowienia o wezwaniu
3
Spółki do udziału w sprawie w charakterze strony pozwanej, zgodnie z § 130 ust. 3
regulaminu wewnętrznego urzędowania sądów. Jednocześnie pozwany ustosunko-
wał się merytorycznie do żądań pozwu, przedstawiał argumentację na poparcie tezy,
że wypowiedzenie powodowi umowy o pracę było uzasadnione.
Pismem z dnia 15 listopada 2006 r. BPEC Sp. z o.o. poinformowała Sąd Re-
jonowy o przesłaniu odpisu pozwu na adres pozwanego Marcina H., podając jedno-
cześnie jego adres. Marcin H. również złożył odpowiedź na pozew, wnosząc o od-
dalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, podnosząc zarzut braku biernej
legitymacji procesowej. Na rozprawie w dniu 5 grudnia 2006 r. pełnomocnik powoda
oświadczył, że pozew został zredagowany samodzielnie przez powoda, którego in-
tencją było powołanie tylko jednej strony - BPEC Sp. z o.o. w B. i nie miał zamiaru
pozywania Marcina H. Na wniosek pełnomocnika BPEC Sąd Rejonowy wydał na tej
rozprawie postanowienie ustalające, że stroną pozwaną w sprawie jest BPEC Sp. z
o.o. w B. Na rozprawie w dniu 23 marca 2007 r. powód zmodyfikował żądanie, do-
magając się ostatecznie zasądzenia odszkodowania z tytułu bezpodstawnego roz-
wiązania umowy o pracę oraz kosztów procesu. Wyrokiem z dnia 30 marca 2007 r.
Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego pracodawcy na rzecz powoda kwotę
21.144,69 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 26 marca
2007 r. do dnia zapłaty, a także kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
prawnego i nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności do wysokości jed-
nomiesięcznego wynagrodzenia za pracę powoda.
Po rozpoznaniu apelacji pozwanego, Sąd Okręgowy zmienił wyrok Sądu
pierwszej instancji i oddalił powództwo w całości, przyjmując, że doręczenie pozwu
właściwemu podmiotowi, pracodawcy powoda nastąpiło dopiero na rozprawie w dniu
5 grudnia 2006 r., a więc z uchybieniem tygodniowego terminu określonego w art.
264 § 1 k.p. Sąd Okręgowy podkreślił, że jakkolwiek treść pozwu i charakter zgłoszo-
nych roszczeń pozwalały ocenić, że stroną pozwaną w sprawie powinien być praco-
dawca, to jednak Sąd pierwszej instancji nie miał żadnych podstaw ani uprawnień,
aby odczytywać intencje powoda co do określenia strony pozwanej inaczej, niż wyni-
kało to z oznaczenia tej strony w pozwie. W razie oznaczenia niepełnego lub nie do
końca skonkretyzowanego oznaczenia strony procesu Sąd powinien wezwać powo-
da do jej sprecyzowania w trybie art. 130 § 1 k.p.c. lub ewentualnie podjąć czynności
wyjaśniające w trybie art. 468 k.p.c. Jeżeli natomiast z wyraźnego oznaczenia strony
pozwanej wynikało, że powództwo nie zostało wniesione przeciwko podmiotowi,
4
który powinien być pozwany lub że powództwo może być wytoczone przeciwko in-
nym jeszcze podmiotom, jedyną możliwością podmiotowego przekształcenia po-
wództwa po stronie pozwanej jest zastosowanie art. 194 i nast. k.p.c., przy czym w
sprawie z powództwa pracownika przekształcenia podmiotowego, o którym mowa w
art. 194 § 1 lub 3 k.p.c., Sąd może dokonać z urzędu (art. 477 k.p.c.). Wezwanie do
udziału w sprawie w trybie powołanych przepisów następuje w formie postanowienia,
którego nie może zastąpić ani samo doręczenie danemu podmiotowi odpisu pozwu,
ani innej treści pisma. Zmiana oznaczenia strony pozwanej i przekształcenie po-
wództwa może oczywiście wynikać również z czynności samego powoda. W ocenie
Sądu Okręgowego, w rozpoznawanej sprawie nie miało miejsca niewłaściwe ozna-
czenie strony, tj. podanie niepełnej lub zawierającej błąd nazwy albo nazwiska
strony, ale niewłaściwy dobór strony, polegający na prawidłowym, zgodnym z inten-
cją powoda oznaczeniu strony, niewłaściwym jednak z punktu widzenia prawa mate-
rialnego. Wskazanie w pozwie na pełnioną przez Marcina H. funkcję przewodniczą-
cego rady nadzorczej BPEC nie może być bowiem rozumiane jako wyraz woli po-
zwania pracodawcy, zwłaszcza że powód przez ponad rok był pracownikiem BPEC
Sp. z o.o. i jednocześnie członkiem jego zarządu, co pozwala przyjąć, że orientował
się w zasadach funkcjonowania Spółki oraz przepisach określających sposób jej
reprezentowania. Powinien zatem wiedzieć, jaki organ jest uprawniony do jej repre-
zentowania oraz że nie jest to Marcin H., który skądinąd, jako osoba fizyczna, po-
siada zdolność sądową i może występować jako strona w procesie, nie ma jednak
przymiotu pracodawcy w odniesieniu do powoda. Wobec tego oświadczenie pełno-
mocnika powoda na rozprawie w dniu 5 grudnia 2006 r. nie mogło być traktowane
jako sprostowanie oznaczenia strony pozwanej, lecz - w ocenie Sądu Okręgowego -
jako skierowanie powództwa przeciwko całkowicie innemu podmiotowi, czyli jako
podmiotowe przekształcenie powództwa przez powoda, które powinno przybrać
formę pozwu połączonego z cofnięciem powództwa wobec Marcina H. lub formę
wniosku o wezwanie pracodawcy do udziału w sprawie w charakterze strony pozwa-
nej. Skoro zostało to dokonane na rozprawie, w obecności pełnomocnika BPEC Sp.
z o.o. i w sposób wyraźny wskazywało na wolę powoda pozwania tego podmiotu, to
w istocie dopiero wówczas można mówić o skierowaniu powództwa przeciwko temu
właściwemu pozwanemu. Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że postanowienie wy-
dane przez Sąd pierwszej instancji na rozprawie w dniu 5 grudnia 2006 r. było wa-
dliwe, ponieważ żaden przepis nie przewiduje „ustalania" strony pozwanej przez Sąd
5
za powoda. Określenie, jaki podmiot jest w sprawie pozwanym, należy do dyspozycji
powoda. Natomiast Sąd może dokonać zmiany podmiotowej powództwa na wniosek
strony lub z urzędu wyłącznie w przypadkach wskazanych w ustawie w formie posta-
nowienia. Tymczasem Sąd Rejonowy nie wskazał podstawy prawnej wydania tego
postanowienia, a jego forma nie wskazuje jednoznacznie, czy jego celem było nieja-
ko ustabilizowanie stron procesu i potwierdzenie, iż od początku stroną pozwaną był
pracodawca, czy też było to w istocie niefortunnie sformułowane wezwanie BPEC
Sp. z o.o. do udziału w sprawie w charakterze pozwanego. Z kolei wobec pierwotne-
go skierowania pozwu przeciwko innej osobie - Marcinowi H. - nie został wobec pra-
codawcy zachowany tygodniowy termin do wniesienia odwołania od wypowiedzenia,
o którym mowa w art. 264 § 1 k.p. Nawet gdyby przyjąć, że pracodawca stał się
stroną procesu już z chwilą nieformalnego wezwania go do udziału w sprawie przez
Sąd pierwszej instancji, tj. z chwilą doręczenia mu odpisu pozwu i wezwania do zło-
żenia odpowiedzi na pozew, to i tak nastąpiło uchybienie terminu do wniesienia od-
wołania od wypowiedzenia, albowiem wypowiedzenie powód otrzymał w dniu 18
października 2006 r., natomiast pozew został pracodawcy doręczony dopiero po dniu
10 listopada 2006 r. Pomimo tego, że w toku procesu powód był reprezentowany
przez profesjonalnego pełnomocnika nie przedstawił żadnych okoliczności, które
mogłyby usprawiedliwiać ewentualną pomyłkę będącą przyczyną mylnego określenia
strony pozwanej w pozwie, wbrew intencji powoda, albo usprawiedliwiać uchybienie
terminu do wytoczenia powództwa pracodawcy. Nie było zatem żadnych podstaw do
przywrócenia powodowi uchybionego terminu w myśl art. 265 k.p. Wytoczenie po-
wództwa o roszczenia związane z wadliwym wypowiedzeniem umowy o pracę, do-
konane z uchybieniem terminu przewidzianego w art. 264 § 1 k.p., przy braku pod-
staw do jego przywrócenia, stanowi wystarczającą podstawę oddalenia powództwa,
niezależnie od oceny słuszności zarzutów stawianych przez powoda wypowiedzeniu.
W skardze kasacyjnej pełnomocnik powoda zarzucił naruszenie przepisów
prawa materialnego, w szczególności: art. 264 § 1 k.p., przez przyjęcie, że skarżący
nie dochował terminu do wniesienia odwołania z uwagi na niewłaściwy dobór strony
pozwanej, podczas gdy jedynie wadliwie oznaczył tę stronę, co przy dokonanym
sprostowaniu powinno prowadzić uznanie odwołania za wniesione w terminie. W
uzasadnieniu wniosku o przyjęcie skargi do rozpoznania skarżący, „na zasadzie art.
3984
§ 1 pkt 3 k.p.c.” wskazał, że Sąd Okręgowy „błędnie odniósł się do podstawowej
kwestii w niniejszej sprawie, a mianowicie potrzeby odróżnienia wadliwego oznacze-
6
nia strony od niewłaściwego doboru podmiotów procesu”. Sąd bowiem wadliwie za-
kwalifikował niewłaściwe oznaczenie strony jako podanie niepełnej lub zawierającej
błąd nazwy lub nazwiska strony, gdy tymczasem niewłaściwe oznaczenia strony ma
miejsce wtedy, gdy nie orientując się, kto według przyjętej konstrukcji prawnej powi-
nien być stroną, powód wzywa do procesu niewłaściwego pozwanego (np. jednostkę
organizacyjną osoby prawnej zamiast tę osobę). Konwalidacja takiego wadliwego
aktu woli powoda następuje w drodze sprostowania oznaczenia stron, polegającej na
konkretyzacji (nie na zamianie) pierwotnego oznaczenia strony i w konsekwencji po-
lega na wyeliminowaniu przez sąd osoby niewłaściwej z procesu oraz na wezwaniu
do udziału w sprawie innej, właściwej, odpowiednio do woli powoda. Zgodnie z
utrwalonym orzecznictwem, podmiotowe przekształcenie powództwa staje się aktu-
alne dopiero wtedy, gdy wady w wyznaczeniu przez powoda podmiotowych granic
procesu nie można naprawić w drodze sprostowania oznaczenia stron. W ocenie
skarżącego, oznaczenie strony pozwanej zostało skutecznie sprostowane za po-
średnictwem pełnomocnika na rozprawie w dniu 5 grudnia 2006 r. Tymczasem Sąd
drugiej instancji uznał owo sprostowanie jako skierowanie powództwa przeciwko in-
nemu podmiotowi, czyli przekształcenie powództwa, czego konsekwencją miało być
wniesienie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę po terminie określonym w
art. 264 § 1 k.p. Skarżący podkreślił również, że z art. 477 k.p.c. wynika obowiązek
wezwania z urzędu do udziału w sprawie strony pozwanej, jeżeli sądowi wiadomo
jest, że jest ona legitymowana w sprawie, a pracownik się temu nie sprzeciwia. Z
treści uzasadnienia pozwu i charakteru zgłoszonych roszczeń wynikało jednoznacz-
nie, że stroną pozwaną w sprawie miała być BPEC sp. z oo. Nie można podzielić
więc poglądu Sądu Okręgowego, jakoby Sąd pierwszej instancji nie miał żadnych
podstaw do odczytania intencji powoda co do określenia strony pozwanej. Przeciw-
nie, Sąd ten prawidłowo ocenił wolę powoda, co prowadziło do wydania zarządzenia
o doręczeniu odpisu pozwu BPEC Sp. z o.o. i wciągnięcia tego podmiotu do procesu
jako pozwanego. Wypowiedzenie umowy o pracę z dnia 18 października 2006 r.
opatrzone było pieczęcią nagłówkową BPEC Sp. z o.o. oraz między innymi pieczęcią
i podpisem przewodniczącego rady nadzorczej, co było bezpośrednią przyczyną
mylnego oznaczenia strony pozwanej. W żadnej mierze nie można zgodzić się ze
stanowiskiem Sądu Okręgowego, że powód pozwał Marcina H., który skądinąd jako
osoba fizyczna może być pozywany i występować jako strona w procesie, albowiem
wskazał on jednocześnie na pełnioną przez niego funkcję przewodniczącego rady
7
nadzorczej BPEC, co z całą pewnością pozbawia go cechy osoby fizycznej i wyraź-
nie wskazuje na wolę pozwania pracodawcy. Zdaniem skarżącego, wyrok Sądu
Okręgowego zapadł z naruszeniem prawa materialnego i spowodował pozbawienie
możliwości dochodzenia jego praw jako pracownika, wobec czego wniósł on o uchy-
lenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpozna-
nia Sądowi Okręgowemu, przy uwzględnieniu kosztów postępowania kasacyjnego
według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę pełnomocnik pozwanego wniósł przede wszystkim o
jej odrzucenie na podstawie art. 3986
§ 2 k.p.c. jako niespełniającej wymagań for-
malnych wynikających z art. 3984
§ 1 pkt 3 k.p.c. oraz na podstawie art. 3984
§ 1 pkt
4 k.p.c. z uwagi na brak oznaczenia zakresu żądanego uchylenia wyroku, alterna-
tywnie domagał się wydania postanowienia o odmowie przyjęcia skargi do rozpozna-
nia ze względu na brak przesłanek wymienionych w art. 3989
§ 1 k.p.c., a ostatecznie
oddalenia skargi oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastęp-
stwa procesowego za postępowanie kasacyjne w kwocie 2.400 zł.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wstępnie trzeba przyznać rację stanowisku wyrażonemu w odpowiedzi na
skargę kasacyjną, że wniesiona skarga istotnie mało precyzyjnie formułowała wnio-
sek o jej przyjęcie do rozpoznania oraz jego uzasadnienie (art. 3984
§ 1 pkt 3 k.p.c.).
W tym zakresie w uzasadnieniu wniosku o przyjęcie skargi do rozpoznania skarżący
wskazywał „na zasadzie art. 3984
§ 1 pkt 3 k.p.c.”, że Sąd Okręgowy „błędnie odniósł
się do podstawowej kwestii w niniejszej sprawie, a mianowicie potrzeby odróżnienia
wadliwego oznaczenia strony od niewłaściwego doboru podmiotów procesu”, a na-
stępnie odwołał się do „utrwalonego orzecznictwa” w zakresie zaktualizowania się
procesowej potrzeby podmiotowego przekształcenia powództwa. W ocenie Sądu
Najwyższego, zacytowane fragmenty skargi stanowiły nieprecyzyjne spełnienie kon-
strukcyjnego wymagania rozpoznawanej skargi kasacyjnej, jakim jest jednoznaczne i
niepozostawiające wątpliwości sformułowanie wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej
do rozpoznania i jego uzasadnienie (art. 3984
§ 1 pkt 3 k.p.c.). To wymaganie należy
bowiem łączyć z art. 3989
§ 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd Najwyższy przyjmuje
skargę kasacyjną do rozpoznania, jeżeli: w sprawie występuje istotne zagadnienie
prawne, istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpli-
8
wości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów, zachodzi nieważność
postępowania lub skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona. Przedstawienie
wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania i jego uzasadnienie (art. 3984
§
1 pkt 3 k.p.c.) powinno zatem jednoznacznie i stanowczo (wyraźnie) powoływać się
na jedną z przesłanek wymienionych w art. 3989
§ 1 k.p.c., a ponadto zawierać od-
rębną, pogłębioną argumentację prawną wskazującą na istnienie w sprawie jednej z
okoliczności uzasadniających wniosek o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania,
a takiej precyzji prawniczej w rozpoznawanej skardze zabrakło. Tego rodzaju wady
skargi kasacyjnej prowadziły na ogół do jej odrzucenia, tyle że Trybunał Konstytucyj-
ny w wyroku z dnia 1 lipca 2008 r., SK 40/07 (OTK-A 2008 nr 6, poz. 101) uznał nie-
konstytucyjność art. 3986
§ 2 w związku z art. 3984
§ 1 pkt 3 k.p.c. w zakresie, w ja-
kim przewiduje odrzucenie - bez wezwania do usunięcia braków - skargi kasacyjnej
niespełniającej wymagań określonych w art. 3984
§ 1 pkt 3. Sąd Najwyższy uznał, iż
w sprawie rzeczywiście wystąpiło istotne zagadnienie prawne dotyczące zbadania
uprawnienia sądu pracy do sprostowania oczywistej niedokładności w oznaczeniu
pozwanego pracodawcy na podstawie art. 130 § 1 zdanie drugie k.p.c., czy też usu-
nięcie takiego braku wymaga zawsze wezwania pracodawcy do udziału w sprawie w
trybie podmiotowego przekształcenia powództwa (art. 477 k.p.c. w związku z art. 194
k.p.c.).
W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji od początku jednoznacznie
przyjął, że z treści pozwu oraz innych okoliczności sprawy, w tym z dołączonych do
odwołania dokumentów wynikało, iż powód oczywiście błędnie określił jako stronę
pozwaną przewodniczącego rady nadzorczej pozwanego, który reprezentował pra-
codawcę przy zawieraniu, zmianach i rozwiązywaniu umowy o pracę. W takich oko-
licznościach sprawy Sąd ten już na etapie tzw. wstępnego badania sprawy (art. 467
k.p.c.) - zdecydował, że takie oznaczenie strony pozwanej należało usunąć jako
oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony pozwanej i w ten sposób identyfikując
jednoznaczną intencję powoda pozwania pracodawcy a nie przewodniczącego jego
rady nadzorczej, od razu doręczył odpis odwołania tylko pracodawcy powoda, a na-
stępnie wyłącznie przeciwko pracodawcy prowadził postępowanie i wydał wyrok w
sprawie roszczeń powoda. Tymczasem wezwany do udzielenia odpowiedzi na po-
zew pracodawca przesłał wniesione odwołanie przewodniczącemu swojej rady nad-
zorczej, a we własnym imieniu domagał się oddalenia powództwa „skierowanego
przeciwko B. Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej Sp. Z o.o. - jako wniesionemu z
9
naruszeniem przepisu art. 264 § 1 kp”, co oznaczało, że pracodawca przystąpił do
procesu w charakterze strony pozwanej. Wprawdzie odpowiedź na pozew wniósł
także przewodniczący rady nadzorczej, tyle że Sąd Pracy konsekwentnie prowadził
postępowanie wyłącznie przeciwko pozwanemu pracodawcy, gdyż na rozprawie w
dniu 5 grudnia 2006 r. i po niejako ponownym rozeznaniu rzeczywistego zamiaru
powoda pozwania wyłącznie pracodawcy, a nie Marcina H. jako osoby fizycznej lub
członka rady nadzorczej pozwanego, wydał postanowienie ustalające, że stroną
pozwaną w sprawie jest pracodawca powoda. W dalszym ciągu w postępowaniu w
charakterze strony pozwanej brał udział wyłącznie pracodawca powoda, przeciwko
któremu zapadł wyrok z dnia 30 marca 2007 r. i który nie zawierał orzeczenia w od-
niesieniu do osoby przewodniczącego rady nadzorczej. Równocześnie Sąd Pracy
postanowieniem z dnia 23 kwietnia 2007 r. oddalił wniosek pełnomocnika pozwanego
pracodawcy o uzupełnienie wyroku, oparty na twierdzeniu, że Sąd ten nie orzekł o
całości żądania skierowanego także przeciwko przewodniczącemu jego rady nadzor-
czej. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd ten wskazał, iż „dokonał przesłania od-
pisu pozwu w sposób odbiegający wprawdzie od literalnego określenia strony po-
zwanej przez powoda, ale zgodnie z jego intencją, którą jednoznacznie należało od-
czytać z treści uzasadnienia pozwu i dołączonych dokumentów”, a zatem „niewadli-
wie intencją powoda było złożenie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę
dokonanego przez pracodawcę” i takie określenie strony pozwanej nie budziło żad-
nych wątpliwości Sądu, z czym jednoznacznie zgodził się i co doprecyzował powód
na rozprawie w dniu 5 grudnia 2006 r. W ocenie Sądu Pracy, nie było to zatem pod-
miotowe przekształcenie powództwa, a jedynie „prawidłowe określenie strony po-
zwanej oczywistej dla obu stron”. W istocie rzeczy Sąd ten zatem już na etapie tzw.
wstępnego badania sprawy (art. 467 k.p.c.) uznał, że wadliwe oznaczenie strony po-
zwanej można było usunąć jako oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony po-
zwanej i tak trafnie identyfikując jednoznaczną wolę powoda pozwania pracodawcy,
a nie przewodniczącego jego rady nadzorczej, od razu doręczył odpis odwołania
wyłącznie pracodawcy powoda, a następnie prowadził postępowanie i wyrokował w
sprawie wyłącznie przeciwko pozwanemu pracodawcy.
Po rozpoznaniu apelacji oraz w trybie art. 380 k.p.c. zażalenia pozwanego
pracodawcy na postanowienie Sądu pierwszej instancji „z dnia 5 grudnia 2006 r.” (w
istocie rzeczy pozwany pracodawca zaskarżył postanowienie z dnia 23 kwietnia 2007
r. zarzucając, że zostało ono wydane z naruszeniem art. 194 § 1 k.p.c.), Sąd drugiej
10
instancji w zaskarżonym wyroku uznał, iż apelacja zasługuje na uwzględnienie, bo
postanowienie wydane przez Sąd pierwszej instancji na rozprawie w dniu 5 grudnia
2006 r. „było wadliwe, w tym sensie, że żaden przepis nie przewiduje ‘ustalania’
strony pozwanej przez sąd za powoda”, a wskazanie strony pozwanej należy do
„dyspozycji powoda”, dlatego Sąd pierwszej instancji mógł dokonać jedynie „zmiany
podmiotowej powództwa na wniosek strony lub z urzędu w wypadkach wskazanych
w ustawie i postanowienie takie winno mieć inną formę”. W ocenie Sądu drugiej in-
stancji, Sąd Rejonowy nie wskazał podstawy prawnej wydania tego postanowienia, a
„jego forma nie wskazuje jednoznacznie, czy jego celem było ustabilizowanie stron
procesu, potwierdzenie, iż od początku stroną pozwaną był pracodawca, czy też było
to w istocie niefortunnie sformułowane wezwanie BPEC Sp. Z o.o. w B. do udziału w
sprawie w charakterze pozwanego”. Następnie Sąd Okręgowy uznał, że pozwany
pracodawca, który został „wciągnięty do procesu”, wdał się w spór, miał możliwość
przedstawienia swojego stanowiska procesowego i przedstawił je w toku postępowa-
nia, to nawet gdyby przyjąć, że pracodawca stał się stroną procesu „już z chwilą nie-
formalnego wezwania go do udziału w sprawie przez Sąd I instancji, tj. z chwilą dorę-
czenia mu odpisu pozwu i wezwania do złożenia odpowiedzi na pozew”, to w tej da-
cie upłynął termin do wniesienia odwołania od wypowiedzenia, „czyli wytoczenia po-
wództwa przeciwko pracodawcy”. Ponadto termin ten nie został przywrócony, co
łącznie „stanowiło wystarczającą podstawę od oddalenia powództwa, niezależnie od
oceny słuszności zarzutów stawianych przez powoda wypowiedzeniu”.
W ocenie Sądu Najwyższego w przedstawionym złożonym stanie faktycznym i
prawnym sprawy, stanowisko Sądu drugiej instancji nie było prawidłowe i należało
uznać zasadność kasacyjnego zarzutu naruszenia art. 264 § 1 k.p., ponieważ doko-
nana przez ten Sąd wykładnia tego przepisu była wadliwa. Analizowany przepis wy-
maga zaskarżenia wypowiedzenia umowy o pracę do sądu pracy w ciągu 7 dni od
dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę, natomiast nie warunkuje
zachowania przewidzianego w nim terminu do wniesienia odwołania od wypowiedze-
nia umowy o pracę od powzięcia wiadomości przez stronę pozwaną (pozwanego
pracodawcę) o wytoczonym powództwie w tym krótkim, bo 7-dniowym terminie do
zaskarżenia wypowiedzenia. W rozpoznawanej sprawie nie podlega kwestii, że po-
wód wniósł do Sądu Pracy odwołanie od dokonanego wypowiedzenia umowy o
pracę w ustawowym terminie, o jakim stanowi art. 264 § 1 k.p., które nie było spóź-
11
nione z tej przyczyny, że powód nieprawidłowo określił jako stronę pozwaną prze-
wodniczącego rady nadzorczej pozwanego pracodawcy, zamiast pracodawcę.
Ponadto do tego wniesionego w terminie pisma procesowego powód dołączył
liczne dokumenty, w tym umowę o pracę, jej zmiany oraz wypowiedzenie umowy o
pracę, które w imieniu pracodawcy podpisywał przewodniczący rady nadzorczej, któ-
rego powód uznawał za podmiot reprezentujący pracodawcę w stosunkach pracy z
pracownikami zatrudnionymi na stanowiskach kierowniczych i literalnie w pozwie
wskazał jako stronę pozwaną. Równocześnie Sąd pierwszej instancji nie miał jakich-
kolwiek wątpliwości, że wolą pozwanego było zaskarżenie wypowiedzenia dokona-
nego przez pracodawcę, a zatem pozwanie pracodawcy, a nie przewodniczącego
jego rady nadzorczej, który reprezentował i podpisywał dokumenty dotyczące sto-
sunku pracy powoda. Tak prawidłowo rozpoznane, bo jednoznacznie czytelne inten-
cje powoda pozwania pracodawcy sprawiły, że Sąd pierwszej instancji bez potrzeby
wzywania powoda do poprawienia oznaczenia strony pozwanej od razu przesłał od-
pis pozwu pozwanemu pracodawcy i - jak to wszechstronnie ujawnił w motywach po-
stanowienia o oddaleniu wniosku o uzupełnienie wyroku - postąpił tak wprawdzie „w
sposób odbiegający od literalnego określenia strony pozwanej przez powoda, to było
to zgodne z jego intencją, którą jednoznacznie należało odczytać z treści uzasadnie-
nia pozwu i dołączonych dokumentów”, skoro wolą powoda było „złożenie odwołania
od wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego przez pracodawcę”. Takie rzeczywi-
ste określenie strony pozwanej nie budziło żadnych wątpliwości tego Sądu, przeciw-
ko czemu nie oponował i co jednoznacznie potwierdził powód na rozprawie w dniu 5
grudnia 2006 r. W przekonującej ocenie Sądu Pracy, nie było to zatem podmiotowe
przekształcenie powództwa, a jedynie „prawidłowe określenie strony pozwanej oczy-
wistej dla obu stron”. Powyższe oznaczało, że Sąd Pracy już na etapie tzw. wstępne-
go badania sprawy (art. 467 k.p.c.) - trafnie uznał, że nieprecyzyjne oznaczenie
strony pozwanej należało od razu usunąć jako oczywistą niedokładność w oznacze-
niu strony pozwanej (art. 130 § 1 zdanie drugie k.p.c.).
To pozwany pracodawca uporczywie komplikował przebieg postępowania i
były to działania bezpodstawne, bo pozwany pracodawca z własnej inicjatywy prze-
kazał odpis pozwu przewodniczącemu rady nadzorczej, który bez sądowego dorę-
czenia mu odpisu odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę wniósł wprawdzie
pismo określone jako odpowiedź na pozew, tyle że takie pismo może złożyć jedynie
strona pozwana w procesie. Oznaczało to, że wniesienie odpowiedzi na pozew przez
12
stronę, która nie była pozwana w procesie, w żaden sposób nie prowadziło do uzna-
nia lub nadania jej statusu strony pozwanej, przeto w rozpoznawanej sprawie prze-
wodniczący rady nadzorczej pozwanego pracodawcy w ogóle nie został objęty po-
stępowaniem w charakterze pozwanego i z tej przyczyny nie dotyczył go wydany w
sprawie wyrok Sądu Pracy. Równocześnie pozwany pracodawca bezpodstawnie
domagał się uzupełnienia wyroku Sądu pierwszej instancji przez rozstrzygnięcie,
które nie mogło być wydane wobec przewodniczącego rady nadzorczej pozwanego,
który nie uzyskał statusu procesowego strony pozwanej i nie brał udziału w sprawie
w charakterze pozwanego, bo nie był traktowany zarówno przez powoda, jak i przez
Sąd pierwszej instancji, za stronę pozwaną. W końcu, przeciwko takiemu stanowi
rzeczy i „podmiotowemu” osądowi sprawy przewodniczący rady nadzorczej pozwa-
nego pracodawcy ostatecznie procesowo nie oponował.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy uznał, że oczywiście niedokładne
(mylne) wniesienie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę przeciwko organowi
pozwanego pracodawcy (przewodniczącemu rady nadzorczej pozwanego), zamiast
przeciwko pracodawcy może być usunięte przez sąd pracy jako oczywista niedo-
kładność w oznaczeniu pozwanego pracodawcy (art. 130 § 1 zdanie drugie w
związku z art. 467 k.p.c.), jeżeli pracownik potwierdził zweryfikowany sposób ozna-
czenia strony pozwanej. Takie sprostowanie (zweryfikowanie oczywistej niedokład-
ności w oznaczeniu pozwanego pracodawcy) nie wymaga cofnięcia skutecznego i
terminowo złożonego odwołania (art. 203 k.p.c.), ani podmiotowego przekształcenia
powództwa (art. 477 k.p.c. w związku z art. 194 § 1 i 3 k.p.c., por. także postanowie-
nie Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2000 r., I CKN 749/00, LEX nr 52784), a
zatem odwołanie wniesione do Sądu Pracy w terminie określonym w art. 264 § 1 k.p.
wywołało skutki od chwili jego wniesienia wobec pozwanego pracodawcy.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy wyrokował na podstawie art.
39815
k.p.c. w celu odniesienia się przez Sąd Okręgowy do bezzasadnie pominiętych
zarzutów apelacji pozwanego dotyczących sądowej oceny wskazanych powodowi
przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę.
========================================