Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 243/08
Jeżeli posiadacz karty kredytowej wydanej przez wystawcę na podstawie
umowy zawartej zgodnie z przepisami ustawy z dnia 12 września 2002 r. o
elektronicznych środkach płatniczych (Dz.U. Nr 169, poz. 1385) zaprzestał
wpłacania minimalnej kwoty zadłużenia podawanej każdorazowo w
doręczanych mu wyciągach bankowych, bieg dwuletniego terminu
przedawnienia roszczenia o zapłatę tych kwot rozpoczyna się z upływem dnia
wskazanego w wyciągu jako termin zapłaty kwoty minimalnej, nie zaś dopiero
po wyczerpaniu limitu kredytu, ustalonego w umowie.
Sędzia SN Gerard Bieniek (przewodniczący)
Sędzia SN Irena Gromska-Szuster
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "Banku H." S.A. w W. przeciwko
Andrzejowi Włodzimierzowi J. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 17 grudnia 2008 r. skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku
Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 13 grudnia 2007 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu Warszawa-
Praga w Warszawie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wyrokiem z dnia 13 grudnia
2007 r. oddalił apelację pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-
Pragi Południe z dnia 13 sierpnia 2007 r., na podstawie którego utrzymany został w
całości nakaz zapłaty, zobowiązujący pozwanego do zapłacenia stronie powodowej
kwoty 52 810,37 zł z umownymi odsetkami od dnia 29 października 2004 r.
Według dokonanych ustaleń, pozwany w dniu 17 lutego 1999 r. zawarł z
powodowym Bankiem umowę o korzystanie z karty kredytowej. Na jej podstawie
strona powodowa wydała pozwanemu kartę kredytową i określiła limit kredytowy do
kwoty 48 000 zł, natomiast pozwany zobowiązał się do wpłacania na rachunek
związany z wydaną kartą co najmniej minimalnej kwoty zadłużenia wskazywanej w
wyciągach bankowych w terminach w nich określanych. Pozwany od dnia 28 marca
2004 r. zaprzestał uiszczania jakichkolwiek wpłat. Według wyciągu bankowego z
dnia 6 maja 2005 r., zadłużenie pozwanego wynosiło 52 810,37 zł wraz z
umownymi odsetkami w wysokości 35,76% rocznie, liczonymi od dnia 29
października 2004 r.
Sądy obu instancji nie uwzględniły zarzutu przedawnienia. Sąd Okręgowy
podniósł, że kwota przyznanego limitu zadłużenia przekroczona została w marcu
2004 r., gdy suma końcowa zadłużenia wyniosła 48 245,05 zł. Świadczenie stało
się wymagalne z dniem wypowiedzenia umowy o korzystanie z karty kredytowej, tj.
z dniem 13 maja 2004 r. Skoro powództwo wytoczone zostało w dniu 12 lipca 2005
r., to przerwany został bieg dwuletniego terminu przedawnienia, przewidzianego w
art. 6 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o elektronicznych środkach płatniczych
(Dz.U. Nr 169, poz.1385 – dalej: "u.e.ś.p.").
Skarga kasacyjna została oparta na podstawie naruszenia art. 120 § 1 k.c. w
związku z art. 6 u.e.ś.p. przez błędną wykładnię i wskutek tego niezastosowanie.
Skarżący, wskazując na potrzebę wyjaśnienia od kiedy rozpoczął się bieg
dwuletniego terminu przedawnienia roszczeń wynikających z zobowiązań, których
podstawę stanowiła umowa o kartę płatniczą kredytową, wnosił o „uchylenie
zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi –
Południe z dnia 13 sierpnia 2007 r. i oddalenie powództwa oraz rozstrzygnięcie o
kosztach procesu za wszystkie instancje”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy, nie uwzględniając zarzutu przedawnienia, uznał, że
„roszczenie powoda stało się wymagalne z dniem, kiedy pozwany zaprzestał
uiszczać obowiązkowe spłaty zadłużenia”. Z poczynionych ustaleń wynika, że
pozwany zaprzestał „uiszczania jakichkolwiek wpłat od marca 2004 r.”. Z dalszych
rozważań Sądu Okręgowego wynika, że wymagalność roszczenia, od którego
zgodnie z art. 120 § 1 k.c. rozpoczyna się bieg przedawnienia, Sąd ten wiąże
jednak nie z dniem „zaprzestania uiszczania obowiązkowych spłat zadłużenia”, lecz
„z dniem wypowiedzenia umowy o użytkowanie karty kredytowej”. Sąd Okręgowy
nie wyjaśnił, dlaczego dopiero z dniem 13 maja 2004 r. (data wypowiedzenia
umowy) świadczenie stało się wymagalne, jego rozważania obarczone są zatem
brakiem konsekwencji, a nawet wewnętrzną sprzecznością. Już z tych względów
zarzut popełnienia błędów subsumcyjnych, tj. zastosowania bądź niezastosowania
– do ustalonego stanu faktycznego – art. 120 § 1 k.c. w związku z art. 6 u.e.ś.p.,
należało uznać za uzasadniony.
Sąd Okręgowy, mimo ustalenia, że strony łączyła „umowa o korzystanie z
karty kredytowej”, do której mają zastosowanie przepisy ustawy o elektronicznych
środkach płatniczych, nie przeprowadził analizy prawnej tej umowy.
Przepisami ustawy o elektronicznych środkach płatniczych objęte są różne
umowy, na podstawie których wydawca (strona powodowa) zobowiązuje się do
przeprowadzenia przewidzianych w art. 2 pkt 9 u.e.ś.p. operacji na zlecenie
posiadacza elektronicznego instrumentu płatniczego, natomiast posiadacz karty
zobowiązuje się do zwrotu wydawcy poniesionych wydatków oraz do zapłaty
należnego mu wynagrodzenia (opłat, prowizji). Do umowy łączącej strony, w
zależności od jej zakwalifikowania, mają zastosowanie, oprócz przepisów ogólnych
(art. 3-7 u.e.ś.p.), również przepisy odnoszące się do poszczególnych rodzajów
umów uregulowanych w ustawie. Strony – jak zostało ustalone – związane były
umową o kartę płatniczą. Obowiązki stron takiej umowy określone zostały w
odniesieniu do posiadacza karty w art. 16 ust. 1 i art. 27 u.e.ś.p., natomiast o
obowiązkach wydawcy karty stanowią art. 19, 21 ust. 2 i art. 22-25 u.e.ś.p.
Niewywiązywanie się z nałożonych przez ustawę lub umowę obowiązków jest
okolicznością stanowiącą punkt wyjścia przy ocenie odpowiedzialności stron takiej
umowy za wyrządzoną szkodę. Brak w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku analizy
prawnej umowy łączącej strony oraz okoliczność, że do akt sprawy załączona
została nieczytelna kopia regulaminu kart kredytowych, uniemożliwia dokonanie
pełnej oceny w tym zakresie. W świetle uregulowań przyjętych w ustawie o
elektronicznych instrumentach płatniczych wydawca karty zobowiązany jest do
zapłaty każdego rachunku wystawionego przez akceptanta, tj. sprzedawcę lub
usługodawcę będącego uczestnikiem rozliczenia za pomocą karty płatniczej w
związku z zakupem dokonanym przez posiadacza karty płatniczej. Do zapłaty za
rachunki posiadacza karty dochodzi więc ze środków wydawcy karty, zależnie zaś
od rodzaju karty płatniczej (debetowa, kredytowa lub typu charge) transfer środków
posiadacza odbywa się natychmiast lub jest odroczony w czasie. Przyjmując –
zgodnie z dokonanymi ustaleniami – że pozwany był posiadaczem karty kredytowej,
posługiwanie się przez niego taką kartą następowało bez angażowania własnych
środków.
Zważywszy, że wydawcami kart płatniczych nie są wyłącznie banki, w
piśmiennictwie nie kwalifikuje się zapłaty z własnych środków wydawcy jako
udzielenia kredytu w rozumieniu art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. –
Prawo bankowe (jedn. tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665 ze zm.), lecz jako
odroczenie terminu płatności, a więc tzw. kredyt kupiecki, będący jedną z form
kredytu w znaczeniu ekonomicznym. Nie oznacza to, że taka sytuacja wystąpiła w
sprawie. Strona powodowa jako bank – wydawca karty mogła udzielić kredytu
pozwanemu jako posiadaczowi karty. Byłby to wtedy kredyt rewolwingowy
(odnawialny) charakteryzujący się tym, że kredytobiorca może likwidować
dotychczasowe zadłużenie, korzystając z kredytu określonego przez limit, bez
konieczności podpisywania dodatkowych umów. Strona powodowa określiła limit
kredytowy do kwoty 48 000 zł, natomiast pozwany zobowiązał się do wpłacania na
rachunek związany z wydaną kartą kredytową co najmniej minimalnej kwoty
zadłużenia w terminach określonych w wyciągach bankowych. Sąd Okręgowy
uchylił się od oceny, czy wskutek zaprzestania uiszczania przez pozwanego
minimalnych kwot po stronie powodowej powstało tylko roszczenie o ich zapłatę,
czy też roszczenie o zapłatę całego powstałego zadłużenia. Odpowiedź na to
pytanie, istotna z punktu widzenia wymagalności roszczenia, ma zasadnicze
znaczenie dla oceny zasadności zarzutu przedawnienia.
W doktrynie wymagalność roszczenia utożsamiana jest z chwilą, z której
upływem wierzyciel może domagać się od dłużnika spełnienia świadczenia. Według
niektórych autorów, przez wymagalność roszczenia powinno się rozumieć ostatni
dzień, w którym dłużnik może spełnić świadczenie w sposób zgodny z treścią
zobowiązania. Gdyby pozwany wpłacał tylko kwoty minimalne, takie zachowanie
należałoby ocenić jako zgodne z umową, wymagalność pozostałego zadłużenia
(ponad uiszczone kwoty minimalne) należałoby zatem wiązać dopiero z upływem
dnia, w którym limit kredytu został osiągnięty, wcześniej bowiem strona powodowa
nie mogła żądać spełnienia tego świadczenia. Nie była też zainteresowana, aby
pozwany spłacał dług w całości, skoro od niespłaconej części kredytu (ponad
minimalne kwoty) pobierała wysokie odsetki umowne.
Inaczej należy ocenić sytuację, w której przyznany pozwanemu limit kredytu
był wykorzystywany przy jednoczesnym niewpłacaniu kwot minimalnych, a zatem z
naruszeniem przyjętego zobowiązania. Z dokonanych ustaleń nie wynika, aby
został ustalony termin spłacania zadłużenia powstałego wskutek zaprzestania
wpłacania przez pozwanego nawet kwot minimalnych. W takiej sytuacji
wymagalność roszczenia z tytułu zadłużenia ponad kwoty minimalne podawane w
wyciągach należałoby ustalić przy uwzględnieniu uregulowania przyjętego w art.
120 § 1 zdanie drugie k.c., zgodnie z którym, jeżeli wymagalność roszczenia zależy
od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się
od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął
czynność w najwcześniej możliwym terminie. Zwykle jest nią żądanie wykonania
świadczenia, którego termin spełnienia nie został ustalony w samej umowie.
Z przedstawionego wywodu wynika, że wymagalność roszczenia, od którego
rozpoczyna się bieg terminu przedawnienia, nie mogła być ustalona – jak przyjął
Sąd Okręgowy – na dzień wypowiedzenia umowy.
Z tych względów Sąd Najwyższy, uznając skargę kasacyjną za uzasadnioną,
orzekł, jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c.).