Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 265/08
POSTANOWIENIE
Dnia 8 stycznia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Wiśniewski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
SSN Mirosław Bączyk
w sprawie z wniosku RZE S.A.
przy uczestnictwie T.S.
o zasiedzenie służebności,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 8 stycznia 2009 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 8 lutego 2008 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
2
Uzasadnienie
Wnioskodawca RZE S.A. wniósł o stwierdzenie - z dniem 1 stycznia 2002 r.
- zasiedzenia służebności gruntowej linii energetycznej na nieruchomości
uczestnika T.S., obejmującej działkę 4, położonej w B.
Postanowieniem z dnia 29 października 2007 r. Sąd Rejonowy w R. oddalił
wniosek uznając, że wnioskodawca wszedł w posiadanie służebności w złej
wierze, bo bez wymaganej formy aktu notarialnego. W związku z tym nie upłynął
jeszcze okres niezbędny dla zasiedzenia służebności gruntowej.
Postanowieniem z dnia 8 lutego 2008 r. Sąd Okręgowy w R. oddalił apelację
wnioskodawcy w pełni podzielając ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu
pierwszej instancji.
Od postanowienia Sądu drugiej instancji wniósł skargę kasacyjną
wnioskodawca, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego: art. 172 k.c.
w zw. z art. 285 i art. 292 k.c. oraz w zw. z art. 1 i art. 4 ustawy z dnia 28 czerwca
1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli (Dz.U. z 1954 r., Nr 32, poz. 135;
dalej jako ustawa z 28 czerwca 1950 r.) przez błędną wykładnię polegającą na
przyjęciu złej wiary uczestnika bez uwzględnienia okoliczności, że wszedł on
w posiadanie spornej służebności na podstawie zgodnych z ówczesnym prawem
decyzji administracyjnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługiwała na uwzględnienie.
Ze względu na bezsporną okoliczność co do daty wejścia w posiadanie
nieruchomości gruntowej przez wnioskodawcę, którą to datę sądy meriti określiły na
koniec 1981 r., jedynym istotnym zagadnieniem pojawiającym się w sprawie było
ustalenie, czy wchodziło w rachubę posiadanie w dobrej, czy też w złej wierze.
Od tej okoliczności zaś zależy długość okresu niezbędnego do stwierdzenia
zasiedzenia. Sądy obu instancji przyjęły, że wnioskodawca wszedł w posiadanie,
jak i wykonywał je w złej wierze, gdyż nigdy nie uzyskał od właściciela
oświadczenia w formie aktu notarialnego o ustanowieniu służebności gruntowej.
3
Tego rodzaju uzasadnienie zajętego przez oba Sądy stanowiska nie jest jednak
wystarczające. Wnioskodawca bowiem już we wniosku, a później także w apelacji
powoływał się na posiadanie w dobrej wierze ze względu na jego uzyskanie
zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Jedynie na marginesie należy wskazać, choć nie stanowiło to podstawy
kasacyjnej, że uzasadnienie Sądu Okręgowego nie zawiera żadnego odniesienia
się do stosownych zarzutów apelacyjnych i ogranicza się jedynie do lakonicznego
podzielenia ustaleń faktycznych i prawnych dokonanych przez Sąd pierwszej
instancji. Tym samym utrudnia to dokonanie pełnej kontroli tego rozstrzygnięcia.
W okolicznościach sprawy bezsporne było, że wnioskodawca wszedł w
posiadanie nieruchomości uczestnika postępowania na podstawie przepisów
obowiązującej ówcześnie ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r., w oparciu o które
została wydana: decyzja lokalizacyjna Wojewódzkiego Biura Planowania
Przestrzennego z dnia 21.01.1980 r. oraz zarządzenie Wojewody Nr 6/80 z dnia
15.01.1980 r. o powszechnej elektryfikacji. Żaden z tych aktów administracyjnych
nie został uchylony, ani nie stwierdzono ich niezgodności z prawem.
Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z 28 czerwca 1950 r., we wsiach i osiedlach,
do których dochodzi lub - według państwowego planu inwestycyjnego - ma
dochodzić linia elektryczna, przewodniczący prezydium powiatowej rady narodowe
na podstawie planu, opracowanego przez właściwe przedsiębiorstwa elektryfikacji
rolnictwa w porozumieniu z właściwym terytorialnie zarządem energetycznym
i zatwierdzonego przez prezydium wojewódzkiej rady narodowej, zarządzał
i ogłaszał w sposób przyjęty dla ogłoszeń urzędowych powszechną elektryfikację.
Powszechna elektryfikacja obejmowała doprowadzenie przewodów elektrycznych
napięcia użytkowego do budynków mieszkalnych i gospodarczych oraz założenie
w tych budynkach wewnętrznego urządzenia odbiorczego. Z art. 4 tej powyższej
ustawy wynika zaś, że we wsiach lub osiedlach, objętych zarządzeniem
o powszechnej elektryfikacji - osobom posiadającym odpowiednie upoważnienie
właściwego przedsiębiorstwa elektryfikacji rolnictwa przysługuje prawo wstępu na
posesje i do budynków, dokonywania tam oględzin i pomiarów oraz wykonywania
robót i zakładania urządzeń, jakich wymagać będzie powszechna elektryfikacja,
stosownie do zarządzenia, określonego w art. 1 ust. 1 (ust. 1). Właściciel,
4
użytkownik, dzierżawca, najemca, posiadacz lub zarządca budynku albo posesji
obowiązany jest umożliwić wstęp i wykonanie czynności określonych w ust. 1
(ust. 2).
Powołane przepisy, a także wydane na ich podstawie decyzje
administracyjne o zarządzeniu powszechnej elektryfikacji oraz decyzja lokalizacyjna
stanowiły prawną podstawę wejścia w posiadanie przez wnioskodawcę. Sąd drugiej
instancji w ogóle nie odniósł się do tej zasadniczej dla wyniku sprawy kwestii.
Okoliczność, że wnioskodawca działał zgodnie z obowiązującym prawem przy
nabywaniu posiadania nie może jednak pozostać bez znaczenia dla oceny dobrej
lub złej wiary posiadacza. Sąd Rejonowy odnosząc się do tego zagadnienia
wskazał jedynie, że powołane akty administracyjne nie wskazują na dobrą wiarę
wnioskodawcy, gdyż w ich drodze nie doszło do wywłaszczenia, lecz decyzje te
umożliwiały jedynie wykonanie koniecznych inwestycji na terenie należącym do
uczestnika. Pogląd ten bezkrytycznie podzielił Sąd Okręgowy.
Odnosząc się do tej kwestii, należy podzielić pogląd skarżącego, że
zarządzenie o powszechnej elektryfikacji było rodzajem wywłaszczenia,
rozumianego jako ograniczenie pewnej wiązki uprawnień właściciela do rzeczy
i stanowiło szczególny tryb wywłaszczenia wskazany wprost w art. 38 pkt 2
ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości
(t.j. – Dz.U. z 1974 r., Nr 10, poz. 64). W związku ze wskazaną regulacją zawartą
w ustawie z 28 czerwca 1950 r., zakład energetyczny był uprawniony do założenia
na gruncie osób trzecich urządzeń oraz do wejścia na ich grunt celem dokonywania
oględzin i pomiarów, a właściciel był obowiązany umożliwić wstęp i wykonanie tych
czynności. W związku z tym niewątpliwie posiadanie wnioskodawcy należało ocenić
jako posiadanie w dobrej wierze, gdyż miał on usprawiedliwione podstawy do
przekonania, że przysługuje mu odpowiednie prawo do władania nieruchomością,
w szczególności prawo do władania nią w zakresie przysługującej mu ustawowo
służebności przesyłu. Pogląd taki jest od dawna wyrażany w orzecznictwie Sądu
Najwyższego (ostatnio postanowienie Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2008 r.,
I CSK 171/08, niepubl.).
Nietrafnie zatem Sądy obu instancji uznały, że wystarczająca jest dla
przyjęcia złej wiary okoliczność, iż do wejścia w posiadanie nie doszło na skutek
5
wyraźnego ustanowienia służebności gruntowej przez właściciela w drodze
czynności prawnej dokonanej w formie aktu notarialnego. Zachodzi tym samym
potrzeba ponownego rozpoznania sprawy przy uwzględnieniu wskazanego wyżej
poglądu.
W tej sytuacji Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c.).