Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 397/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 stycznia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie ze skargi R. K. i M. K.
prowadzących działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-
Handlowo-Usługowe "K." spółka cywilna w K.
o uchylenie wyroku sądu polubownego - Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie
Gospodarczej w W. z dnia 12 stycznia 2005 r., wydanego w sprawie z powództwa
Domów Towarowych "C." Spółki Akcyjnej
w W. - obecnie M. R. E. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
przeciwko R. K. i M. K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 7 stycznia 2009 r.,
skargi kasacyjnej skarżących - pozwanych od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 11 marca 2008 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Pozwem z dnia 13 stycznia 2003 r. spółka Domy Towarowe „C.” wniosła do
Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej pozew o zasądzenie od R.
K. i M. K. wspólników spółki cywilnej Przedsiębiorstwo Produkcyjno Handlowo
Usługowe „K.” w K., kwoty 533.420 zł tytułem odszkodowania, obejmującego
wydatki poniesione w związku z koniecznością sporządzenia ekspertyz i
wykonania robót zastępczych, oraz kwoty 218.100 zł albo 700.000 zł tytułem kar
umownych, w zależności od stwierdzenia przez sąd polubowny skuteczności lub
braku skuteczności potrącenia tych kar z należnością z tytułu wynagrodzenia za
wykonanie robót, dokonanego przez spółkę „C.” na mocy oświadczenia z dnia 27
września 2002 r. Wnosiła także alternatywnie o zasądzenie kwoty 481.900 zł z
tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, na wypadek zgłaszania przez Sąd
Polubowny, że potrącenie było bezskuteczne.
Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2005 r. Sąd Polubowny - Sąd Arbitrażowy przy
Krajowej Izbie Gospodarczej w W. zasądził solidarnie od skarżących na rzecz
Domów Towarowych „C.” S.A. z siedzibą w W. kwotę 533.420 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia 13 stycznia 2003 r., kwotę 350.000 zł z ustawowymi odsetkami
od dnia 12 października 2002 r., kwotę 49.176 zł tytułem zwrotu opłaty arbitrażowej
i rejestracyjnej, kwotę 36.600 zł tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego i kwotę
15.000 zł tytułem zwrotu kosztu zastępstwa procesowego, zaś w pozostałym
zakresie powództwo oddalił.
W dniu 18 lutego 2005 r. R.K. i M. K. wnieśli skargę o uchylenie w części
wyroku Sądu Polubownego, zarzucając temu orzeczeniu rażące naruszenie prawa
oraz porządku prawnego, uchybiające zasadom współżycia społecznego,
polegające na:
1) sprzeczności podstaw rozstrzygnięcia ze stanem faktycznym sprawy,
powodującym niespójność, niejednoznaczność i niekonsekwencję ustaleń leżących
u podstaw wyroku, sankcjonującą przez to żądanie przez powoda bezprawnych
zachowań pozwanych, mogących ich narazić na odpowiedzialność prawną;
2) uchybieniu praworządności przez rażące naruszenie podstawowych zasad
obowiązujących w państwie prawa, a w szczególności zasady obiektywizmu,
prawdy materialnej, sprawiedliwości społecznej, równości wobec prawa, poprzez
3
oparcie wyroku wyłącznie na dowodach przedstawionych przez powoda,
z pominięciem dowodów przedstawionych przez pozwanych, a także na konkluzji
wynikającej z opinii biegłego bez sprawdzenia poprawności poszczególnych jej
elementów składających się na wnioski końcowe;
3) oparciu wyroku na dokumentach podrobionych i przerobionych na potrzeby
przedmiotowego postępowania, a także uzyskanych przez powoda za pomocą
przestępstwa polegającego na składaniu fałszywych zeznań przez świadków;
4) uchybieniu zasadom współżycia społecznego poprzez zaakceptowanie rażącego
naruszenia przez powoda reguł uczciwości i rzetelności kupieckiej.
Wyrokiem z dnia 28 lutego 2006 r. Sąd Okręgowy uchylił wyrok Sądu
Arbitrażowego. Sąd ten uznał, że zapis na sąd polubowny był nieważny, bowiem
umowę zawierającą ten zapis podpisał tylko jeden ze wspólników spółki cywilnej,
legitymujący się jedynie ogólnym pełnomocnictwem do reprezentowania spółki
przed bankami i organami administracji, podczas gdy zapis na sąd polubowny
stanowi czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu i z tej przyczyny
wymagane jest pełnomocnictwo do dokonania określonej czynności. Sąd ten uznał
ponadto, że zapis na sąd polubowny został skarżącym narzucony przez
silniejszego kontrahenta, co stanowi o sprzeczności z zasadami współżycia
społecznego, zatem również z tej przyczyny zapis ten był nieważny.
Na skutek apelacji złożonej przez przeciwnika skargi, tj. Spółkę Akcyjną
w W. Domy Towarowe „C.” - obecnie M. R. E. spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością w W. - Sąd Apelacyjny, wyrokiem z dnia 14 września 2006 r.
uchylił powyższy wyrok z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy i przekazał sprawę
do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy rozpoznając ponownie sprawę, postanowieniem z dnia 7
lutego 2007 r. zniósł postępowanie wywołane skargą oraz odrzucił skargę z uwagi
na utratę bytu prawnego i zdolności sądowej przed wniesieniem skargi, wskazanej
przez skarżących jako przeciwnika skargi Spółki Akcyjnej - Domy Towarowe „C.”.
Na skutek zażalenia złożonego przez skarżących, Sąd Apelacyjny
postanowieniem z dnia 6 lipca 2007 r. uchylił zaskarżone postanowienie uznając,
że z chwilą połączenia się spółek Domy Towarowe „C.” i „G. P.” przez przejęcie
majątku tej pierwszej, mimo braku formalnej utraty bytu prawnego przez spółkę
4
przejmowaną w trybie art. 492 § 1 pkt. 1 k.s.h., nastąpiła sukcesja generalna spółki
przejmującej i wobec nieprzeprowadzenia likwidacji spółki przejmowanej,
kontynuuje ona swój byt w ramach spółki przejmującej.
Rozpoznając sprawę po raz trzeci Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 11
lutego 2002 r. spółka Domy Towarowe „C.” zawarła ze skarżącymi umowę o
generalną realizację inwestycji, na mocy której powierzyła R. K. i M. K., jako
generalnym wykonawcom, realizację inwestycji pod nazwą „C. H.” przy ul. K.
Umowa ta między innymi przewidywała, że spory z niej wynikające będą
rozpatrywane przez Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w W.,
zgodnie z regulaminem tego Sądu.
Sąd Okręgowy uznał skargę za niezasadną, a stanowisko to podzielił Sąd
Apelacyjny, który wyrokiem z dnia 11 marca 2008 r. oddalił apelację skarżących R.
K. i M.K. Sąd Apelacyjny uznał, że nie zachodzi naruszenie przepisów prawa
procesowego. Odwołując się do art. 227 k.p.c. stwierdził, że uwzględnienie skargi o
uchylenie wyroku sądu polubownego w świetle art. 712 k.p.c. uzależnione jest od
wykazania przez wnoszącego skargę, że zaistniały podstawy uchylenia wyroku,
bowiem sąd powszechny nie jest uprawniony do merytorycznego rozpatrzenia
sprawy zakończonej orzeczeniem sądu polubownego. Niedopuszczalne jest więc
badanie, czy sąd polubowny należycie rozstrzygnął sprawę pod względem
faktycznym i prawnym. Z tego względu słusznie zostały pominięte te zebrane już w
sprawie dowody, które miały - w intencji skarżących - prowadzić do ponownej
merytorycznej oceny żądania powoda (przeciwnika skargi).
Zauważył też, że Sąd Apelacyjny przesądził już kwestie niemożności badania
wyroku sądu polubownego w aspekcie nieważności zapisu (art. 712 § 1 pkt. 1
k.p.c.).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, przedwczesne było jednak uznanie przed Sąd
Okręgowy za spóźnione zarzutów skarżących, dotyczących naruszenia przez sąd
polubowny zasady swobody umów oraz niedopuszczalności potrącenia kar
umownych z tytułu nienależytego wykonania robót z wynagrodzeniem
wyegzekwowanym przez skarżących za wykonanie roboty i zwrotu tego
wynagrodzenia jako bezpodstawnego wzbogacenia. Zarzut ten mieści się
w podstawie z art. 712 § 1 pkt. 4 k.p.c., wyrażającej klauzulę generalną
5
(uchybienie praworządności), którą to podstawę sąd bierze pod rozwagę z urzędu
(art. 714 k.p.c.). Nie zachodzi jednak, zdaniem Sąd Apelacyjnego, takie naruszenie
prawa, które mogłoby wskazywać, że treść orzeczenia uchybia praworządności.
Za niezasadny Sąd Apelacyjny uznał zarzut obrazy art. 316 k.p.c.
Przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym, mającym oparcie
w przeprowadzonych dowodach, Sąd Okręgowy – zdaniem Sądu Apelacyjnego -
dokonał również prawidłowej oceny wniesionej skargi. W szczególności, odnosząc
się do podstawy z art. 712 § 1 pkt 4 k.p.c. trafnie uznał, że wyrok sądu
polubownego jest zrozumiały i nie zawiera sprzeczności, sąd polubowny nie
wyszedł bowiem poza granice rozpoznania sprawy i nie orzekał o roszczeniach
w ogóle nie zgłoszonych.
W ocenie Sądu odwoławczego, nie uchybia normom prawnym także sam
fakt zasądzenia odsetek od należności głównych, ich wysokość oraz okres, za jaki
zastały zasądzone. Mając na uwadze podstawę z art. 712 § 1 pkt 5 k.p.c. uznał, że
Sąd pierwszej instancji czynił również trafne rozważania istotne z punktu widzenia
tej podstawy, choć jej wyraźnie nie przywołał. Rozpoznane zostały także
podniesione w skardze zarzuty dotyczące wadliwego procedowania przez Sąd
Arbitrażowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, trafny jest pogląd Sądu Okręgowego,
że sąd polubowny nie jest związany przepisami postępowania cywilnego, a motywy
jakimi się kierował są zrozumiałe i znajdują odzwierciedlenie w poczynionych
ustaleniach. Nie ma również sprzeczności pomiędzy sentencją wyroku a jego
uzasadnieniem.
W konkluzji Sąd Apelacyjny podkreślił, że obszerne zarzuty apelacji odnoszą
się do okoliczności, które nie mogą być przedmiotem badania i oceny w tym
postępowaniu, bowiem de facto zmierzają do ponownej oceny przez sąd
powszechny stosunków zobowiązaniowych łączących strony i zasadności roszczeń
dochodzonych przed sądem polubownym.
R. K. i M. K. wnieśli od powyższego wyroku skargę kasacyjną, zaskarżając
go w całości i opierając tę skargę na podstawie naruszenia prawa procesowego
(art. 3933
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Skarżący zarzucili naruszenie:
1) d. art. 712 § 1 pkt 1 i 714 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie wadliwości zapisu na
sąd polubowny, mimo podniesienia tego zarzuty przez powodów w toku
6
postępowania i istnienia istotnych przesłanek przemawiających za tą wadliwością,
w sytuacji gdy zarzut ten winien być wzięty pod uwagę-z urzędu, a ponadto był
podnoszony przez stronę; 2) d. art. 712 § 1 pkt 4 k.p.c. poprzez oparcie orzeczenia
o materiał dowodowy pomijający analizę podstaw faktycznych rozstrzygnięcia sądu
polubownego, w oparciu o stwierdzenie że sąd arbitrażowy nie jest związany
przepisami prawa materialnego, co zwalnia sąd powszechny z obowiązku badania
poprawności stosowania tego prawa przez sąd polubowny-w sytuacji gdy
orzeczenia sądów polubownych winny odpowiadać zasadom praworządności
a naruszenie prawa materialnego może świadczyć właśnie o naruszeniu
praworządności; 3) d. art. 705 § 2 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie wykazanych
nieprawidłowości, które miały miejsce w postępowaniu dowodowym przed sądem
polubownym, i które doprowadziły do wydania jego orzeczenia bez
wszechstronnego wyjaśnienia sprawy, mimo ustawowego obowiązku dokonania
takiego wyjaśnienia.
W konkluzji wnosili o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Postępowanie ze skargi o uchylenie wyroku Sądu Arbitrażowego przy
Krajowej Izbie Gospodarczej w W. zostało wszczęte przed wejściem w życie
ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego,
zatem mają w niej zastosowanie przepisy art. 695-715 k.p.c. Zasadniczą kwestią
podlegającą wyjaśnieniu jest to, czy w sprawie niniejszej mógł podlegać badaniu
zarzut nieważności zapisu na sąd polubowny, zgłoszony nie w skardze, ale w
kolejnym piśmie procesowym, przed doręczeniem stronie przeciwnej odpisu skargi.
Problem wiąże się z treścią uchylonego, lecz mającego w sprawie zastosowanie
art. 714 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, sąd jest związany podstawami skargi
o uchylenie wyroku sądu polubownego, bierze jednak z urzędu pod rozwagę, czy
wyrok nie uchybia praworządności lub dobrym obyczajom. Nie ulega wątpliwości,
że w podstawach skargi nie było zarzutu nieważności zapisu na sąd polubowny.
Skarżący zarzucali w skardze kasacyjnej, że badanie prawidłowości zapisu na sąd
polubowny winno być dokonywane nie tylko w kontekście art. 712 § 1 pkt 1 k.p.c.,
lecz również w kontekście art. 714 k.p.c., skoro wyrok takiego sądu, oparty na
7
nieważnym zapisie, uchybia podstawowym zasadom praworządności. Podzielić
należy zawarte w skardze twierdzenia, że zapis na sąd polubowny jest umową, do
której stosuje się przepisy kodeksu cywilnego, w tym art. 58 § 2. Trafnie również
skarżący podnoszą, że umowa taka wymaga pełnomocnictwa szczególnego,
wobec czego pełnomocnictwo udzielone drugiemu wspólnikowi – i to tylko do
załatwiania formalności bankowych – nie było wystarczające do zawarcia umowy o
zapis na sąd polubowny, a zatem zapis taki był nieważny.
Należy jednak zwrócić uwagę, że zakres kognicji sądu rozpoznającego
skargę o uchylenie wyroku sądu polubownego, w tym relacja między art. 712 § 1
a art. 714 k.p.c., był już przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. W wyroku
z dnia 21 grudnia 2004 r., I CK 405/04 (niepubl.) Sąd Najwyższy stwierdził, że
z art. 714 k.p.c. wynika jednoznacznie, iż w sprawie o uchylenie wyroku sądu
polubownego sąd bierze pod rozwagę z urzędu tylko jedną z podstaw skargi,
a mianowicie przewidzianą w art. 712 § 1 pkt 4 k.p.c., tj. czy wyrok sądu
polubownego nie uchybia praworządności lub zasadom współżycia społecznego.
Oznacza to, że wszystkie inne podstawy skargi, w tym także tę, że nie było zapisu
na sąd polubowny albo że zapis był nieważny lub utracił moc (art. 712 § 1 pkt 1
k.p.c.), sąd rozważa tylko wówczas, gdy zostały powołane w skardze o uchylenie
wyroku sądu polubownego. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy
w orzeczeniu z dnia 19 października 2007 r., V CSK 181/07 (niepubl.). Pogląd ten
należy podzielić, brak bowiem podstaw do rozszerzającej wykładni art. 714 k.p.c.
Gdyby zamiarem ustawodawcy było uwzględnianie nieważności zapisu bez
względu na podstawy skargi, to zostałoby to objęte hipotezą art. 714 k.p.c.
Należy zatem uznać, że z urzędu, niezależnie od podstaw skargi, sąd
powszechny bierze pod uwagę jedynie to, czy wyrok nie uchybia praworządności
lub dobrym obyczajom, a więc podstawę skargi określoną w art. 712 § 1 pkt 4 k.p.c.
W podstawach skargi znalazły się zarzuty dotyczące uchybienia przez wyrok
sądu polubownego praworządności, zasad współżycia społecznego, a także
konkretne zarzuty dotyczące sposobu procesowania i dokonywania ustaleń
faktycznych, ocen, a także braku spójności pomiędzy sentencją wyroku a stanem
faktycznym sprawy. Zarzuty te uznane zostały przez orzekające w sprawie Sądy za
8
niezasadne. W skardze kasacyjnej skarżący, podtrzymując twierdzenia
o wadliwości tego wyroku, zarzucali błędną ocenę, że wyrok sądu polubownego
nie musi być oparty na przepisach prawa materialnego. Zarzut ten nie jest zasadny,
bowiem w świetle przepisów obowiązujących uprzednio nie było odpowiednika
obecnego art. 194 § 1 k.p.c., co oznaczało, że sąd polubowny nie musiał stosować
prawa materialnego właściwego dla danego stosunku prawnego, mógł opierać się
na zasadach słuszności, byleby tylko wyrok nie uchybiał zasadom praworządności.
Nie istnieje katalog zasad praworządności, zasady te kształtowane są przez
orzecznictwo. Merytoryczne badanie orzeczenia sądu polubownego przez sąd
powszechny ogranicza się zatem do oceny, czy zapadły wyrok tych zasad nie
narusza. Orzecznictwo wskazuje jednoznacznie, że chodzi o takie naruszenia
przepisów prawa materialnego, które prowadzą do pogwałcenia zasad państwa
prawa (praworządności), a zapadły wyrok arbitrażowy narusza naczelne zasady
prawne obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej, godzi w obowiązujący porządek
prawny, czyli narusza pryncypia ustrojowo-polityczne i społeczno-gospodarcze.
Zwróciły na to uwagę Sądy orzekające, a analogiczne stanowisko było
prezentowane przez Sąd Najwyższy (por. m.in. wyroki z dnia 11 lipca 2002 r., sygn.
akt IV CKN 1211/00, OSNC 2003, nr 9, poz. 125; z dnia 28 kwietnia 2000 r., sygn.
akt II CKN 267/00, OSNC 2000, nr 11, poz. 203; z dnia 3 września 1998 r., sygn.
akt I CKN 822/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 39, z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt I
CSK 82/07). . Użyte obecnie przez ustawodawcę określenie "podstawowe zasady
porządku prawnego" (art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c.) potwierdza już ukształtowaną linię
orzecznictwa. Trafnie podkreśla się także w doktrynie, że dokonywana ad casum
ocena, czy orzeczenie nie narusza podstawowych zasad porządku prawnego,
powinna być dokonywana niezwykle ostrożnie, a wykładnia sformułowania
zawartego w ustawie raczej zawężająca niż rozszerzająca.
Ocena taka wszakże nie może być oderwana od zebranego przed sądem
polubownym materiału. Nie można jednak podzielić twierdzenia skarżących, że
w sprawie o uchylenie wyroku sądu polubownego potrzebne jest ponowne
przeprowadzenie dowodów. Prowadzenie postępowania dowodowego ma na celu
ustalenie stanu faktycznego, a nie jest rzeczą sądu powszechnego ponowna,
merytoryczna ocena zasadności żądania zgłoszonego przed sądem polubownym.
9
Tego rodzaju zarzuty należy zdecydowanie odrzucić. Rację mają skarżący jedynie
odnośnie do tego, że ocena, czy wyrok sądu polubownego nie uchybia
praworządności, nie może być powierzchowna i ograniczona do ogólnych
stwierdzeń, oraz że naruszenie zasad praworządności może być związane
z błędnym stosowaniem prawa materialnego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
wskazywano, że uchybia zasadom praworządności wyrok sądu polubownego
ustalający skuteczność potrącenia z naruszeniem art. 505 pkt 1 k.c., czy
zasądzający odszkodowanie w sytuacji, w której nie doszło do wyrządzenia szkody
(por. wyrok z dnia 28 kwietnia 2000 r., II CKN 267/2000 (OSNC 2000, nr 11, poz.
203, wyrok z dnia 11 czerwca 2008 r., V CSK 8/08, niepubl.). Tymczasem zabrakło
w sprawie bardziej szczegółowych rozważań dotyczących tytułu, na podstawie
którego zasądzono od skarżących należność, poza zakresem rozważań pozostały
podnoszone w skardze zarzuty dotyczące błędnego stosowania przez sąd
polubowny przepisów prawa materialnego w zakresie potrącenia i bezpodstawnego
wzbogacenia. Nie wiadomo zatem, czy w ogóle w tym zakresie wyrok sądu
polubownego narusza prawo materialne, a jeżeli tak, to czy uchybienie jest tak
istotne, że stanowi uchybienie zasad praworządności. Powtórzyć należy, że nie jest
rzeczą sądu powszechnego merytoryczne rozstrzygnięcie sporu będącego
przedmiotem wyroku sądu polubownego. Ocena sądu powszechnego ogranicza się
tylko do tego, czy zastosowane prawo materialne lub zasady słuszności nie
uchybiają podstawowym zasadom porządku prawnego. Oceny tej jednak można
dokonać dopiero po zbadaniu treści żądania i zarzutów pozwanego, materiału
zebranego w postępowaniu przed sądem polubownym, treści rozstrzygnięcia tego
sądu i jego argumentacji. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika przy
tym, czy sąd polubowny uwzględnił cały materiał dowodowy i czy dokonał jego
oceny. Uchyla się oczywiście spod kontroli dokonywanej przez sąd powszechny to,
czy ocena dokonana przez sąd polubowny była prawidłowa, niewątpliwie jednak
uchybia zasadom praworządności wyrokowanie oparte na wybiórczej, nierzetelnej
ocenie dowodów. Brak tego rodzaju analizy będącego przedmiotem rozstrzygnięcia
wyroku sądu polubownego powoduje konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku
powyższego przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
10
Wobec powyższego Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39815
k.p.c.