Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 341/08
POSTANOWIENIE
Dnia 28 stycznia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący)
SSN Gerard Bieniek
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Jóskowiak
w sprawie z wniosku A.K. i J.K.
przy uczestnictwie [...]
o stwierdzenie zasiedzenia,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 28 stycznia 2009 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawców
od postanowienia Sądu Okręgowego w R.
z dnia 6 maja 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w R. do ponownego rozpoznania oraz
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Postanowieniem z dnia 31 grudnia 2007 r. Sąd Rejonowy w R. stwierdził, że
z dniem 1 stycznia 1989 r. A. i J. małż. K., na zasadzie wspólności ustawowej,
nabyli przez zasiedzenie udział M.S. wynoszący 4/8 części we współwłasności
nieruchomości o obszarze 0.06.80 ha, położonej przy ul. S. w R. Istotne elementy
stanu faktycznego przyjętego za podstawę orzeczenia przedstawiały się
następująco.
Nieruchomość bliżej opisana w sentencji, była współwłasnością w częściach
równych braci M. i J.S. W latach 1967-1968 M.S., zamieszkały na stałe poza R.,
nieformalną umową przekazał swój udział w nieruchomości J.S., po czym w dniu 21
stycznia 1974 r. zmarł bezpotomnie. Umową notarialną z dnia 7 grudnia 1983 r. J. i
K. małż. S. darowali udział wynoszący ½ we współwłasności nieruchomości swoim
wnukom B. i E. rodzeństwu K. W tym samym roku wnioskodawczyni A.K. zaczęła
administrować nieruchomością; opłacała podatki, zajmowała się rozliczaniem
czynszu, przeprowadzała razem z mężem liczne remonty i czyniła nakłady w
postaci budowy śmietnika, garażu oraz ogrodzenia posesji. W dniu 18 stycznia
1984 r. zmarł J.S. We wrześniu 1993 r. wnioskodawcy przeprowadzili się do
budynku przy ul. D., a w budynku na przedmiotowej nieruchomości zamieszkał ich
syn oraz synowa, B. i A. małż. K. Wnioskodawczyni przekazała administrowanie
posesją synowej. W dniu 24 grudnia 1993 r. urodziła się wnuczka wnioskodawców
M.K., a w dniu 5 listopada 1996 r. zginął B.K. Spadek po nim nabyły po połowie:
żona A.K. i córka M.K., które stały się współwłaścicielkami przedmiotowej
nieruchomości, każda w 1/8 części.
Sąd Rejonowy, powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia
26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77 (OSNCP 1978, nr 11, poz. 195), stwierdził, że
samoistne posiadanie części nieruchomości może prowadzić do zasiedzenia
udziału w nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności. Skoro w latach
1967-1968 doszło do nieformalnego przekazania przez M.S. udziału wynoszącego
½ we współwłasności nieruchomości, to najpóźniej z dniem 1 stycznia 1969 r. J.S.
stał się samoistnym posiadaczem i od tej daty należy liczyć bieg terminu
zasiedzenia, który, zgodnie z art. 172 k.c. w brzmieniu sprzed wejścia w życie
ustawy nowelizującej z dnia 28 lipca 1990 r. (Dz.U. Nr 55, poz. 321), wynosił dla
posiadacza w złej wierze 20 lat. W 1983 r. J.S. przekazał posiadanie
3
wnioskodawcom, którzy kontynuowali je do czasu wyprowadzenia się z posesji, co
nastąpiło w 1993 r. Zgodnie z art. 176 § 1 k.c. w brzmieniu sprzed wspomnianej
nowelizacji, wnioskodawcy mogą doliczyć do czasu, przez który sami posiadali,
czas posiadania swego poprzednika. Zachodzą zatem podstawy do przyjęcia –
stwierdził Sąd Rejonowy – że z dniem 1 stycznia 1989 r. wnioskodawcy nabyli
przez zasiedzenie udział M.S. wynoszący ½ we współwłasności nieruchomości.
Na skutek apelacji uczestniczki A.K., Sąd Okręgowy w R., postanowieniem z
dnia 6 maja 2008 r., zmienił powyższe postanowienie i oddalił wniosek, uznając, że
Sąd pierwszej instancji dokonał wadliwej oceny zebranego materiału.
Wnioskodawcy nie powoływali się bowiem na przekazanie im przez J.S. udziału w
nieruchomości, należącego do jego brata M., twierdzili jedynie, że w 1983 r. ojciec
wnioskodawczyni poprosił ją, aby zajęła się nieruchomością, gdyż „to będzie dla
niej”. Wnioskodawczyni objęła wówczas zarząd, uregulowała zobowiązania
finansowe wobec dotychczasowego zarządcy, połączyła dwa lokale w jeden i
uzyskała pomoc z Miejskiego Zarządu Rewaloryzacji Budynków na remont dachu.
W 2006 r. twierdziła, że nieruchomością zajmuje się od 24 lat. Przytoczone
twierdzenia nie dawały podstaw do ustalenia, że ojciec wnioskodawczyni przekazał
jej nieruchomość względnie udział w nieruchomości. Sąd Okręgowy podniósł
ponadto, że wnioskodawczyni jest radcą prawnym i rozróżnia znaczenie takich
pojęć, jak zarząd i samoistne posiadanie oraz, że z zeznań świadków nie wynika,
by J.S. nieformalnie przekazał nieruchomość wnioskodawcom. Jedynie
uczestniczka W.P. zeznała, że J.S. na rok przed śmiercią przekazał wszystko
swojej córce A., były to jednak zeznania odosobnione, a poza tym wynikało z nich,
że uczestniczka nie odróżnia zakresu praw, jakie przysługiwały J.S., jako
współwłaścicielowi w ½ części od praw, jakie wywodzi z udziału przypadającego
M.S., którego dotyczą roszczenia wnioskodawców. Okoliczności te niweczą walor
zeznań wymienionej uczestniczki, dlatego brak podstaw do przyjęcia, że
wnioskodawcy posiadali nieruchomość w sposób prowadzący do zasiedzenia.
W skardze kasacyjnej od postanowienia Sądu Okręgowego wnioskodawcy,
powołując się na obie podstawy określone w art. 3983
§ 1 k.p.c., wnosili o jego
uchylenie i oddalenie apelacji ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazali na naruszenie
4
przepisów: art. 172 k.c. przez błędną wykładnię pojęcia posiadania, art. 176, art.
339 i art. 348 k.c. przez ich niezastosowanie, i art. 45 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1
Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej
w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.).
W ramach drugiej podstawy podnieśli natomiast zarzut obrazy art. 328 § 2
w związku z art. 391, art. 382 i art. 386 § 1 k.p.c. przez pominięcie niespornej
okoliczności, że M.S. w 1967 lub 1968 r. nieformalnie przekazał swój udział w
nieruchomości J.S., i art. 520 k.p.c. przez przyjęcie, że spełnione zostały przesłanki
przewidziane w tym przepisie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przystępując do rozważenia drugiej podstawy kasacyjnej, trzeba stwierdzić,
że mające wypełniać tę podstawę zarzuty naruszenia art. 328 § 2 w związku z art.
391 § 1 oraz art. 386 § 1 k.p.c. nie zostały prawidłowo wywiedzione.
Jak niejednokrotnie wyjaśniał Sąd Najwyższy, dla zachowania formy skargi
kasacyjnej opartej na tej podstawie konieczne jest wskazanie przepisu
postępowania, który miał doznać naruszenia, oraz wyjaśnienie, na czym to
naruszenie polegało i jaki mogło mieć wpływ na wynik sprawy, samo bowiem
naruszenie przepisów postępowania nie stanowi wystarczającej podstawy skargi
kasacyjnej. Skarżący powinien zatem – obok naruszenia przepisów postępowania
– wykazać, że następstwa stwierdzonych wadliwości postępowania były tego
rodzaju, że kształtowały lub współkształtowały treść kwestionowanego orzeczenia
(zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1997 r., I CKN 57/96,
OSNC 1997, nr 6-7, poz. 82, z dnia 11 marca 1997 r., III CKN 13/97, OSNC 1997 r.
nr 8, poz. 114 i z dnia 2 kwietnia 1997 r., II CKN 98/96, OSNC 1997, nr 10, poz.
144 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1996 r., III CKN 14/96, OSP
1997, nr 3, poz. 65).
Powołując się na naruszenie art. 328 § 2 w związku z art. 391 k.p.c. oraz art.
386 § 1 k.p.c. skarżący nie podjęli nawet próby wykazania, na czym miało polegać
to naruszenie i jaki mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Poza tym uszło uwagi
skarżących, że zarzut obrazy art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może
wypełniać podstawę kasacyjną z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. tylko wyjątkowo, gdy
5
z powodu istotnych braków w uzasadnieniu zaskarżone orzeczenie nie poddaje się
kontroli kasacyjnej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 1997 r.,
I PKN 97/97, OSNAPiUS 1998, nr 4, poz. 121, z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN
460/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 100 oraz z dnia 25 października 2000 r., IV CKN
142/00, nie publ.). Z kolei art. 386 § 1 k.p.c. jest adresowany do sądu drugiej
instancji i reguluje jedynie sposób, w jaki ma on rozstrzygnąć sprawę, jeżeli uzna
apelację za zasadną. Sąd drugiej instancji nie narusza zatem art. 386 § 1 k.p.c.,
jeżeli zmieni zaskarżone orzeczenie i orzeknie co do istoty sprawy na podstawie
oceny, że apelacja jest zasadna (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
2 grudnia 1997 r., I PKN 403/97, OSNAPiUS 1998, nr 20, poz. 602 oraz wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2000 r., I PKN 711/99, OSNAPiUS 2002, nr 1,
poz. 13).
Nie można natomiast odmówić skarżącym racji, gdy podnoszą, że Sąd
Okręgowy naruszył art. 382 k.p.c. oraz że uchybienie to mogło mieć wpływ na
wynik sprawy. Z powołanego przepisu wynika, że sąd drugiej instancji –
rozpoznając sprawę na skutek wniesionej apelacji – orzeka na podstawie materiału
zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu
apelacyjnym. Podstawą orzekania przez ten sąd są zatem wszystkie dowody
przeprowadzone w sprawie. Tymczasem, Sąd Okręgowy, dokonując odmiennych
ustaleń niż to uczynił Sąd pierwszej instancji, pominął cześć „zebranego materiału”,
w tym wskazane w skardze kasacyjnej zeznania [...] oraz samej wnioskodawczyni.
Nie ulega wątpliwości, że sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne
stanowiące podstawę orzeczenia sądu pierwszej instancji, ma jednak obowiązek
dokonać własnej oceny wyników postępowania dowodowego i objąć nią wszystkie
przeprowadzone dowody. Obowiązkom tym Sąd Okręgowy uchybił
(zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 1999 r., II CKN 100/98,
OSNC 1999, nr 9, poz. 146 i z dnia 7 lipca 1999 r., I CKN 504/99, OSNC 2000, nr
1, poz. 17).
W związku z zarzutem błędnej wykładni art. 172 k.c. w brzmieniu sprzed
wejścia w życie powoływanej wyżej ustawy nowelizującej z dnia 28 lipca 1990 r.,
art. 339 i art. 348 k.c. wypada przypomnieć, że Sąd Najwyższy już niejednokrotnie
objaśniał pojęcie samoistnego posiadania. Polega ono, najogólniej biorąc, na
6
faktycznym wykonywaniu tych uprawnień, które składają się na treść prawa
własności. Dla istnienia samoistnego posiadania konieczne jest faktyczne władanie
rzeczą, czyli dostrzegalny fakt wykonywania fizycznego władztwa (corpus), oraz
czynnik psychiczny w postaci zamiaru władania rzeczą dla siebie (cum animo rem
sibi habendi). Posiadacz zależny natomiast włada rzeczą w zakresie innego prawa
niż własność, dlatego czynnik woli (animus) stanowi kryterium, które pozwala
odróżnić posiadanie samoistne od posiadania zależnego. Ocena charakteru
posiadania wiąże się z okolicznościami faktycznymi danej sprawy, z nich bowiem
wynika czy posiadacz wykonywał czynności faktyczne wskazujące na samodzielny,
rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa i czy jego dyspozycje
swą treścią odpowiadały dyspozycjom właściciela (zob. uchwałę składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, OSNC 1992,
nr 4, poz. 48, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1996 r.,
III CKU 8/96, OSNC 1997, nr 4, poz. 38 i z dnia 14 października 1999 r., I CKN
154/98, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2000 r., IV CKN
103/00, nie publ., postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2001 r.,
II CKN 901/00, nie publ., z dnia 8 lutego 2002 r., II CKN 1186/99, nie publ., z dnia
18 września 2003 r., I CK 74/02, nie publ., z dnia 13 stycznia 2004 r., V CK 131/03,
nie publ., z dnia 29 września 2004 r., II CK 550/03, nie publ., z dnia 5 września
2008 r., I CSK 54/08, nie publ., z dnia 8 października 2008 r., V CSK 146/08, nie
publ. oraz uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej z dnia 26 października 2007 r.,
III CZP 30/07, OSNC 2008, nr 5, poz. 43). Trzeba dodać, że samoistne posiadanie
nieruchomości może być wykonywane przez więcej niż jedną osobę również w
sytuacji, gdy wykonują je wspólnie zarówno właściciel, jak i osoby, wobec których
właściciel ustąpił z woli władania co do całości prawa, w wyniku czego osoby nie
będące właścicielami uzyskują przymiot samoistnych posiadaczy w zakresie praw
odpowiadających prawu współwłaścicieli, tj. w odniesieniu do udziałów we
współwłasności.
Skoro o charakterze posiadania decydują okoliczności faktyczne danej
sprawy, to trzeba zgodzić się z wywodami skarżących, że przy ocenie charakteru
wykonywanego przez nich władztwa powinny podlegać uwzględnieniu takie
okoliczności, jak opłacanie z własnych środków podatku od nieruchomości,
7
przeprowadzanie remontów i dokonywanie nakładów. Okoliczności te nie były
przedmiotem rozważań Sądu Okręgowego, podobnie jak pominięte dowody
z zeznań [...] oraz samej wnioskodawczyni. Zatem zarzut naruszenia art. 172 k.c.
w brzmieniu sprzed wejścia w życie powoływanej ustawy nowelizującej z dnia 28
lipca 1990 r., art. 339 i art. 348 k.c. trzeba uznać za uzasadniony.
Zasadnie podnoszą również skarżący, że Sąd Okręgowy naruszył art. 176
k.c., który w brzmieniu sprzed wejścia w życie powoływanej ustawy nowelizującej
z dnia 28 lipca 1990 r. stanowił, że jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło
przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który
sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni
posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania
może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego
posiadacza wynosi przynajmniej lat dwadzieścia (§ 1); przepisy powyższe stosuje
się odpowiednio w wypadku, gdy obecny posiadacz jest spadkobiercą
poprzedniego posiadacza (§ 2). Sąd Okręgowy – jak można wnosić z uzasadnienia
zaskarżonego postanowienia – nie zakwestionował prawidłowości ustalenia i oceny
Sądu pierwszej instancji, według których w latach 1967 – 1968 M.S. nieformalnie
przekazał swój udział J.S, w związku z czym J.S. najpóźniej od dnia 1 stycznia
1969 r. był samoistnym posiadaczem tego udziału. Za utrwalone w orzecznictwie
Sądu Najwyższego uznać można natomiast stanowisko, że posiadanie jest
dziedziczne oraz że spadkobierca osoby, która uzyskała posiadanie nieruchomości,
lecz do chwili śmierci nie nabyła jej przez zasiedzenie, może żądać stwierdzenia
zasiedzenia na swoją rzecz z zaliczeniem okresu posiadania spadkodawcy w takiej
części w jakiej dziedziczy. Należy przy tym mieć na względzie zakres zaliczalnego
posiadania oraz prawo spadkowe obowiązujące w miejscu i czasie otwarcia spadku
(zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 1968 r., III CZP 100/67,
OSNCP 1968, nr 8-9, poz. 134 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29
kwietnia 1987 r., III CRN 96/87, OSNCP 1988, nr 11, poz. 157 i z dnia 13 lipca
1993 r., II CRN 90/93, niepubl.). W tej sytuacji, niezależnie od wyniku ostatecznych
ustaleń, rozważenia wymagała kwestia doliczenia okresu samoistnego posiadania
J.S. do czasu posiadania przez jego spadkobierców, do których – według twierdzeń
skarżących – należała wnioskodawczyni.
8
Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1
i art. 108 § 2 w związku z art. 39821
k.p.c. uchylił zaskarżone postanowienie
i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania oraz
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.