Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 196/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 marca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Małgorzata Gersdorf
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z powództwa W. R.
przeciwko Politechnice […]
o przywrócenie do pracy i inne roszczenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 6 marca 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w […]
z dnia 28 listopada 2007 r.,
1. oddala skargę kasacyjną,
2. […]
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 4 lipca 2007 r., Sąd Rejonowy dla [...]-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych zasądził od pozwanej Politechniki na rzecz powoda W.
R. kwotę 6.486,90 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie
2
umowy o pracę bez wypowiedzenia oraz oddalił powództwo w zakresie roszczeń o
przywrócenie do pracy, o wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, o
dodatkowe wynagrodzenie roczne za lata 2003-2006 i o nagrodę jubileuszową za
40 lat pracy.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód, będący pracownikiem pozwanej od 20
listopada 1992 r., w dniu 22 listopada 2001 r. został wybrany grupowym społecznym
inspektorem pracy. U pozwanej obowiązywał regulamin działalności socjalnej, który
w § 15 przewidywał udzielanie pożyczek na uzupełnienie wkładu własnego w celu
budowy domu jednorodzinnego. Osoba ubiegająca się o pożyczkę była
zobowiązana przedłożyć pracodawcy m.in. pozwolenie na budowę i akt własności
działki budowlanej. Wnioski o pożyczkę rozpatrywała komisja socjalna. Pracownicy
pozwanej znali zasady dotyczące przedkładania dokumentów wymaganych przy
pożyczkach, gdyż były one wywieszone na tablicy ogłoszeń. Komisja nie
sprawdzała autentyczności dokumentów załączonych do wniosku. W dniu 12
stycznia 1999 r. powód złożył podanie o udzielenie pożyczki na budowę domu
jednorodzinnego. Do podania załączył decyzję o zatwierdzeniu projektu
budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego,
poświadczony odpis księgi wieczystej, która obejmowała niezabudowaną działkę
gruntu oraz kosztorys. Umową z dnia 5 maja 1999 r. powodowi przyznano, a
następnie wypłacono, pożyczkę w kwocie 15.000 zł. Podanie o pożyczkę, jak
również umowę w tej sprawie, podpisała żona powoda, także zatrudniona w
Politechnice . Odbiór pożyczki wypłaconej w gotówce pokwitowała żona powoda. W
czasie trwania stosunku pracy powoda, pracodawca potrącał z jego wynagrodzenia
miesięczne raty pożyczki w kwotach po 144 zł. Do chwili rozwiązania umowy o
pracę powód nie spłacił całej pożyczki. Pozostałe do zapłaty 12.802 zł zostało
ściągnięte od trzech poręczycieli. Żona powoda zwracała poręczycielom ściągnięte
od nich kwoty. Angażami płacowymi z 17 maja i 17 listopada 2001 r. powód był
powiadamiany o wysokości jego wynagrodzenia za pracę. Powód wcześniej
korzystał z różnych pożyczek zakładowych, których spłata następowała przez
potrącanie rat z wynagrodzenia za pracę. W lipcu 2002 r. kwestor Politechniki
przeprowadził kontrolę dokumentów płacowych wszystkich pracowników
zatrudnionych przez pozwaną, od których potrącano kwoty pożyczek udzielonych
3
na cele mieszkaniowe. Dokumenty w sprawie pożyczki udzielonej powodowi
zostały sprawdzone w okresie pomiędzy 29 lipca a 2 sierpnia 2002 r. W wyniku
kontroli okazało się, że identyczne załączniki (sporządzone na takich samych
drukach, z takimi samymi pieczątkami i o takiej samej treści - poza nazwiskami)
złożyło także pięć innych osób. Na tę okoliczność kwestor sporządził notatkę
służbową w dniu 28 października 2002 r. Z treści księgi wieczystej wynika, że jest
ona prowadzona dla nieruchomości, której ostatnim ujawnionym właścicielem jest
Skarb Państwa. Pozwana pismem z 20 sierpnia 2002 r. zawiadomiła prokuratora o
popełnieniu przestępstwa przez osoby, które posłużyły się tym samym odpisem
księgi wieczystej. U pozwanej działają dwie organizacje związkowe NSZZ
„Solidarność" oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego. Rektor Politechniki pismami
z dnia 21 sierpnia 2002 r. wystąpił do obydwu organizacji, informując je o zamiarze
rozwiązania z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w
następstwie przedłożenia przez niego podrobionych dokumentów w celu uzyskania
pożyczki z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na budowę domu
jednorodzinnego. W odpowiedzi oba związki zawodowe udzieliły odpowiedzi, że
powód nie jest ich członkiem i nie zwracał się do nich o obronę praw
pracowniczych. Powód w rzeczywistości nie był członkiem żadnej organizacji
związkowej i do żadnego związku nie zwracał się o obronę swych praw. Powód nie
budował też domu jednorodzinnego. W dniu 23 sierpnia 2002 r. pracodawca
wręczył powodowi oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia
z winy pracownika. Jako przyczynę rozwiązania umowy wskazał „przedłożenie
podrobionych dokumentów w celu uzyskania pożyczki z zakładowego funduszu
świadczeń socjalnych na budowę domu jednorodzinnego", a jako podstawę prawną
- art. 52 § 1 pkt 2 k.p. W wystawionym powodowi świadectwie pracy pozwana
stwierdziła, że „stosunek pracy powoda ustał w wyniku rozwiązania bez
wypowiedzenia z winy pracownika - art. 52 § 1 pkt 1 i 2 k.p.". Prawomocnym
wyrokiem Sądu Rejonowego [...], powód został uniewinniony od zarzutu, iż
działając w celu uzyskania pożyczki przedłożył stwierdzające nieprawdę dokumenty
w postaci odpisu księgi wieczystej oraz decyzji o pozwoleniu na budowę. Natomiast
żona powoda, wyrokiem Sądu Rejonowego [...]z dnia 27 listopada 2000 r., została
prawomocnie skazana na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem
4
jej wykonania za to, iż w dniu 12 stycznia 1999 r. działając w celu uzyskania
pożyczki budowlanej dla męża złożyła stwierdzające nieprawdę dokumenty w
postaci odpisu księgi wieczystej oraz decyzji o pozwoleniu na budowę, jak też
podrobiła podpis powoda na umowie pożyczki, czym działała na szkodę Politechniki
[…].
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie
powoda o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy
nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd uznał za uzasadnioną - w rozumieniu art. 52
k.p. - przyczynę wskazaną przez pracodawcę w oświadczeniu o rozwiązaniu
umowy o pracę. To, że powód nie podpisał podania o pożyczkę ani umowy, jak też
nie pokwitował odbioru gotówki nie oznacza, że powód o pożyczce nic nie wiedział.
Zdaniem Sądu Rejonowego, skoro miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło
około 1.500 zł brutto, to nie mógł nie zauważyć potrąceń rat, a nadto otrzymywał
angaże płacowe informujące o wysokości wynagrodzenia. W ocenie Sądu, nie
można przyjąć, że powód nie był świadomy dokonywania potrąceń rat z
wynagrodzenia, nie wiedział ile zarabia i na co pieniądze z pożyczki zostały
przeznaczone, tym bardziej, że D. i W. R. pozostają w ustroju majątkowym
małżeńskiej wspólności ustawowej. Według Sądu Rejonowego, nie jest możliwe,
aby powód tak dalece wykazywał niefrasobliwość i powierzył żonie prowadzenie
spraw finansowych rodziny, że nie miał w nich żadnego rozeznania. Powód również
jako grupowy społeczny inspektor pracy powinien umieć zadbać o własne interesy,
skoro podjął się zajmowaniem spraw innych pracowników. Gdyby więc nie pobrał
pożyczki, to niewątpliwie nie dopuściłby do potrąceń kwot z jego wynagrodzenia,
trwających od 1999 r. Zdaniem Sądu, małżonkowie R. współdziałali ze sobą w
zakresie składania dokumentów niezbędnych do uzyskania pożyczki i dlatego bez
znaczenia jest kto faktycznie złożył dokumenty i je podpisał. W ocenie Sądu,
pracodawca wadliwie określił podstawę prawną rozwiązania umowy o pracę (art. 52
§ 1 pkt 2 k.p.), bowiem powód nie popełnił przestępstwa (został uniewinniony przez
sąd karny, co tym samym wyklucza przyjęcie „oczywistości" popełnienia
przestępstwa). Zachowanie powoda było natomiast ciężkim naruszeniem
podstawowych obowiązków pracowniczych, co już samo w sobie stanowiło
uzasadnioną podstawę rozwiązania stosunku pracy. Sąd Rejonowy uznał, że
5
pracodawca nie miał obowiązku uzyskiwania zgody organizacji związkowych na
rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, w
sytuacji gdy powód jako społeczny inspektor pracy nie był członkiem żadnej
zakładowej organizacji związkowej ani nie występował do tych organizacji o obronę
swych praw pracowniczych. Dlatego - zdaniem Sądu Rejonowego - pracodawca nie
naruszył art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji
pracy (Dz.U. Nr 35, poz. 163 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym od dnia 10
sierpnia 1985 r. Sąd Rejonowy przyjął, że uzyskanie przez powoda pożyczki na
budowę domu na podstawie nieprawdziwych dokumentów było przejawem
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych tego typu, że
uwzględnienie zgłoszonego przez niego roszczenia o przywrócenie do pracy byłoby
sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (art. 8 k.p.).
Przeciwko uwzględnieniu zgłoszonego roszczenia przemawiało też zachowanie
powoda w toku procesu polegające na udzielaniu niejasnych i nieprecyzyjnych
odpowiedzi. Z drugiej strony, Sąd Rejonowy zaznaczył, że całkowite oddalenie
powództwa (bez zasądzenia na rzecz powoda odszkodowania na podstawie art.
4771
k.p.c.) nie byłoby uzasadnione, gdyż pracodawca dokonał wadliwej kwalifikacji
podstawy prawnej rozwiązania umowy o pracę, skoro przywołał w oświadczeniu
złożonym pracownikowi art. 52 § 1 pkt 2 k.p. Z tych przyczyn Sąd Rejonowy oddalił
powództwo w zakresie żądania przywrócenia do pracy na podstawie art. 8 k.p. z
uwagi na jego sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego
prawa, co w konsekwencji prowadziło do oddalenia roszczenia o wynagrodzenie za
czas pozostawania bez pracy.
Od wyroku Sądu pierwszej instancji apelacje wniosły obie strony, przy czym
powód zaskarżył ten wyrok w całości, zaś pozwana w części uwzględniającej
powództwo. Wyrokiem z dnia 28 listopada 2007 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oddalił obie apelacje i zniósł wzajemnie pomiędzy
stronami koszty postępowania odwoławczego. Sąd Okręgowy uznał, że „uważna
lektura" pisemnych motywów wyroku Sądu Rejonowego nasuwa spostrzeżenia o
zachodzących sprzecznościach pomiędzy oceną dowodów, a wnioskami
wyprowadzonymi na jej podstawie. Z tego względu Sąd Okręgowy nie dopatrzył się
podstaw do przypisania powodowi czynu określonego przez pracodawcę w piśmie
6
rozwiązującym umowę o pracę jako "przedłożenie podrobionych dokumentów w
celu uzyskania pożyczki z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na budowę
domu jednorodzinnego" stanowiącego ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Przyczyną
rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie przewidzianym w tym
przepisie mogą być tylko szczególnego rodzaju zawinione uchybienia pracownika,
przy czym wina wymaga indywidualizacji. Nie można więc przypisać powodowi
winy za czyn, który popełniła jego żona. Sąd Okręgowy - podobnie jak Sąd
Rejonowy - uznał, że rozwiązanie z powodem umowy o pracę było zgodne z art. 13
ustawy o społecznej inspekcji pracy. Sąd odwoławczy zaprezentował stanowisko,
według którego ustawodawca założył, że skoro pracownik podejmuje się funkcji w
inspekcji pracy kierowanej przez związki zawodowe, pozostając poza strukturami
związkowymi, to może "choćby z ostrożności" zwrócić się do wybranej organizacji
związkowej o obronę swych praw pracowniczych, gdyż sprawowana przez niego
funkcja nie chroni go w sposób bezwzględny przed rozwiązaniem stosunku pracy z
jego winy. Według Sądu Okręgowego, pracodawca nie miał obowiązku uzyskania
zgody wszystkich zakładowych organizacji związkowych na rozwiązanie z
powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia, zaś pozwana Politechnika
zrealizowała powinność wynikającą z art. 30 ust. 21
ustawy o związkach
zawodowych, skoro zwróciła się do działających u niej związków zawodowych z
zapytaniem, czy obejmują ochroną pracownicze prawa powoda. Sąd odwoławczy
podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że skorzystanie przez powoda z
roszczenia o przywrócenie do pracy oznaczałoby wykroczenie poza granice
społeczno-gospodarczego przeznaczenia tego prawa. Zdaniem Sądu Okręgowego,
zarzucony przez pracodawcę powodowi czyn nie miał związku z jego działalnością
jako społecznego inspektora pracy, jak też spór z pracodawcą nie dotyczył
wykonywania tej funkcji. Pracodawca miał podstawy do pozostawania w
przekonaniu, że podanie o pożyczkę zostało podpisane przez powoda, skoro
dopiero ekspertyza grafologiczna wykazała, że podpis został sfałszowany przez
jego żonę. Skoro małżonkowie R. pozostawali w ustroju małżeńskiej wspólności
majątkowej, to pieniądze pobrane przez żonę powoda tytułem pożyczki na budowę
domu wpłynęły do majątku wspólnego. W tej sytuacji - według Sądu Okręgowego-
7
powrót powoda do pracy, w wyniku orzeczenia uwzględniającego główne żądanie
pozwu wywołałby słuszną dezaprobatę wśród innych zatrudnionych, gdyż pieniądze
te zostały uzyskane wskutek przestępstwa dokonanego na szkodę pracodawcy. Od
osoby wybranej przez załogę do pełnienia funkcji społecznego inspektora pracy
oczekuje się wiarygodności i autorytetu, dlatego wymaga się od niej postawy wręcz
nienagannej. Jeśli pracownik tę wiarygodność utraci - nawet bez winy umyślnej - to
realizacja prawa do restytucji stosunku pracy pozostaje w kolizji z jego społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem. W przypadku powoda nie można mówić o
postawie odpowiedzialnej, skoro wykazał na tyle znikomą staranność w dbałości o
własne sprawy jako pracownik, że przez długi czas nie interesował się wysokością
swego wynagrodzenia oraz tytułami potrąceń, a to stawia go w złym świetle jako
osobę wybraną do ochrony interesów pracowniczych. Sąd Okręgowy, mając na
uwadze szczególne okoliczności sprawy, uznał w konsekwencji, że klauzula
zawarta w art. 8 k.p. w stosunku do powoda została przez Sąd Rejonowy
zastosowana prawidłowo.
Od wyroku Sądu Okręgowego powód wniósł skargę kasacyjną w części
oddalającej jego apelację, zarzucając naruszenie art. 13 ustawy o społecznej
inspekcji pracy, art. 45 § 3 k.p. w związku z art. 56 § 2 k.p., art. 57 § 2 k.p. oraz art.
8 k.p. W uzasadnieniu skargi powód wywiódł w szczególności, że w sprawie nie
było podstaw do zastosowania przez Sądy obu instancji klauzuli generalnej
zawartej w art. 8 k.p. i dlatego niewłaściwe było zasądzenie odszkodowania
zamiast uwzględnienia roszczeń o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas
pozostawania bez pracy. W ocenie powoda, pozostawanie we wspólności
majątkowej małżeńskiej może mieć znaczenie dla jego odpowiedzialności za dług z
tytułu zaciągniętej przez żonę pożyczki, ale nie może być "źródłem
odpowiedzialności powoda na gruncie prawa pracy w zakresie jego zatrudnienia".
Skoro Sąd odwoławczy wykluczył przypisanie powodowi, zarówno samego czynu,
jak i świadomego w nim udziału, przez co powodowi nie można przypisać
naganności postępowania, to „przy konsekwentnym rozumowaniu" nie można
zastosować klauzuli generalnej z art. 8 k.p. Skarżący zarzucił Sądom obu instancji
całkowite pominięcie braku minimalnej staranności pozwanego pracodawcy w
zakresie prowadzenia i nadzoru nad działalnością socjalną, przez co doszło do
8
zachwiania równowagi między brakiem wymagania profesjonalizmu od
pracodawcy, a wymaganiem go od pracownika, z powołaniem na pełnioną funkcję
społecznego inspektora pracy. Jest to „swoista niekonsekwencja" skoro z jednej
strony powodowi odmówiono ochrony jako społecznemu inspektorowi pracy, a z
drugiej strony piastowanie tej funkcji stało się podstawą zastosowania art. 8 k.p.,
mimo że żona powoda pobrała pożyczkę znacznie wcześniej niż w dniu wyboru
powoda. To, że rozwiązanie umowy o pracę nie było związane z działalnością
powoda jako społecznego inspektora pracy również nie może wpływać na
możliwość zastosowania art. 8 k.p. Z tego względu odmowa przywrócenia powoda
do pracy - mimo oczyszczenia go w procesie karnym z zarzutów - jest „zupełnie
niezrozumiała". Przywrócenie do pracy ma dla powoda ogromne znaczenie,
zarówno z punktu widzenia satysfakcji moralnej, jak i z uwagi na możliwość
zaliczenia okresu pozostawania bez pracy do okresu zatrudnienia dla celów
emerytalnych, bowiem wskazany w świadectwie pracy sposób rozwiązania
stosunku pracy uniemożliwił powodowi podjęcie zatrudnienia. W kwestii wykładni
art. 13 ustawy o społecznej inspekcji pracy skarżący wywiódł, że nie można
traktować ochrony społecznego inspektora pracy jako pochodnej od ochrony
związkowej ani jako korzystania z obrony związku, a tym bardziej nie można
dopuszczać - w drodze interpretacji - do negowania ochrony społecznego
inspektora pracy, gdy nie jest członkiem związku zawodowego. Przy takiej
interpretacji inspektor niebędący członkiem związku pozbawiony byłby jakiejkolwiek
ochrony, zarówno związanej z pełnioną funkcją, jak i przynależnością związkową.
Takiej wykładni nie można wyprowadzić z literalnego brzmienia przepisu i pozostaje
ona w rażącej sprzeczności z ochronnym celem normy prawnej zawartej w tym
przepisie. Nie można także przyjmować, że społeczny inspektor pracy powinien
zwrócić się do któregoś związku o ochronę. Dlatego należy uznać, że w sytuacji,
gdy społeczny inspektor pracy nie jest członkiem związku zawodowego, to w ogóle
nie można z nim rozwiązać umowy o pracę, z uwagi na brak właściwego podmiotu
do wyrażenia zgody. Możliwa jest też interpretacja, że za właściwe do wyrażenia
zgody należy uznać łącznie organy wszystkich organizacji związkowych. Ta druga
opcja konsekwentnie prezentowana w procesie przez powoda opiera się na
wykładni językowej wspartej wykładnią systemową (spójność aktu prawnego) oraz
9
wykładnią celowościową (realizacja ochrony w związku z pełnioną funkcją, a nie
przynależnością związkową). W niniejszej sprawie pracodawca nie uzyskał zgody
zakładowych organizacji związkowych na rozwiązanie umowy o pracę z powodem,
co w świetle art. 13 ustawy o społecznej inspekcji pracy, powoduje wadliwość
oświadczenia pozwanej o rozwiązaniu umowy o pracę.
Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i orzeczenie co do istoty sprawy przez przywrócenie powoda do pracy i zasądzenie
na jego rzecz wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy w przypadku
podjęcia pracy w wyniku przywrócenia do niej oraz kwoty 7.067,55 zł z tytułu
nagrody jubileuszowej i kwoty 8.783,94 zł z tytułu dodatkowego wynagrodzenia
rocznego za lata 2003-2006, a także o zasądzenie na rzecz pełnomocnika powoda
kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, względnie o uchylenie
wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Okręgowemu.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia, które
wyznaczają podstawy kasacyjne skonkretyzowane zarzutami oraz ich
uzasadnieniem (art. 39813
§ 1 k.p.c.). Skarżący nie powołał w skardze żadnych
zarzutów odnoszących się wprost do roszczeń o zapłatę nagrody jubileuszowej za
40 lat pracy i dodatkowego wynagrodzenia rocznego za lata 2003-2006. Nie
przedstawił też żadnych konstrukcji prawnych (nie powołał żadnych przepisów), z
których można by wyprowadzić takie roszczenia (jak się można domyślać w
przypadku uwzględnienia roszczenia o przywrócenie do pracy i zasądzenie
wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy). Stąd też wyrok Sądu drugiej
instancji w tej części, w jakiej oddala apelację powoda skierowaną przeciwko
oddaleniu powództwa co do tych roszczeń, nie poddaje się w ogóle kontroli
kasacyjnej i nie może być wzruszony.
W postępowaniu kasacyjnym Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami
faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego wyroku (art. 39813
§ 2 k.p.c.).
Według ustaleń faktycznych przyjętych przez Sąd drugiej instancji powód nie
popełnił czynu wskazanego przez pracodawcę jako przyczyna rozwiązania umowy
o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Dlatego powodowi w ogóle nie
10
można zarzucić, że w sposób ciężki naruszył obowiązki pracownicze i już z tej
przyczyny przysługują mu roszczenia przewidziane w art. 56 § 1 k.p. W tej sytuacji
zgłoszony w skardze kasacyjnej zarzut obrazy art. 13 ustawy o społecznej inspekcji
pracy nie ma większego (istotnego) znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu. Wskazany
przez skarżącego problem wykładni art. 13 ustawy o społecznej inspekcji pracy,
dotyczący zasad ochrony trwałości stosunku pracy społecznego inspektora pracy,
który nie jest członkiem żadnej zakładowej organizacji związkowej i do żadnej z
nich nie zwrócił się o ochronę jego praw pracowniczych, stanowi niewątpliwie
istotne zagadnienie prawne. Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji
pracy, pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę z
pracownikiem pełniącym funkcję społecznego inspektora pracy w czasie trwania
mandatu oraz w okresie roku po jego wygaśnięciu, chyba że zachodzą przyczyny
uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. W takim wypadku
rozwiązanie umowy o pracę może nastąpić po uprzednim uzyskaniu zgody
statutowo właściwego organu zakładowej organizacji związkowej. W opisanej
sytuacji można bronić różnych poglądów. Trzy rodzaje wykładni zostały
przedstawione w sprawie. Sądy obu instancji uznały, że pracodawca w ogóle nie
musi uzyskać zgody statutowo właściwego organu żadnej zakładowej organizacji
związkowej (por. W. Sanetra: Ustawa o społecznej inspekcji pracy z komentarzem
[w:] Prawo pracy, Warszawa 1997-2005 - art. 13). Powód natomiast uważa, że w
takiej sytuacji w ogóle nie można rozwiązać umowy o pracę, a preferuje wykładnię,
że pracodawca ma obowiązek uzyskać zgodę wszystkich zakładowych organizacji
związkowych (ich statutowo właściwych organów). Jednakże należy uznać, że
wskazany problem prawny pojawia się dopiero wówczas, gdy w konkretnych
okolicznościach zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę
bez wypowiedzenia z winy pracownika. Tymczasem z wiążących w postępowaniu
kasacyjnym ustaleń Sądu drugiej instancji wynika, że żadna z przyczyn
uzasadniających rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia z
jego winy (art. 52 k.p.) w stanie faktycznym sprawy nie wystąpiła. Dla
rozstrzygnięcia sprawy nie jest więc niezbędne rozwiązanie przedstawionego
problemu. Wystarczające jest stwierdzenie, że z punktu widzenia procedury
rozwiązania umowy o pracę z powodem pracodawcy nie można zarzucić wyraźnie
11
widocznego (jednoznacznego) naruszenia przepisów. Pracodawca wystąpił do
wszystkich zakładowych organizacji związkowych z informacją o zamiarze
rozwiązania z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w
następstwie przedłożenia przez niego podrobionych dokumentów w celu uzyskania
pożyczki z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. W odpowiedzi oba
związki zawodowe udzieliły odpowiedzi, że powód nie jest ich członkiem i nie
zwracał się do nich o obronę praw pracowniczych. Powód przy tym w
rzeczywistości nie był członkiem żadnej organizacji związkowej i do żadnego
związku nie zwracał się o obronę jego praw. W tej sytuacji pracodawca uznał, że
nie musi uzyskać zgody (uprzedniej i pozytywnej) żadnej organizacji zakładowej,
taka wykładnia jest możliwa i dlatego nie można tego ocenić jako wyraźnego
naruszenia przepisów.
Sądy obu instancji nie stosowały art. 45 § 2 k.p., a oparły rozstrzygnięcia na
podstawie art. 4771
k.p.c. w związku z art. 8 k.p. Na takiej podstawie prawnej sąd
może zasądzić odszkodowanie zamiast roszczenia o przywrócenie do pracy (art.
56 k.p.) zgłoszonego przez pracownika objętego szczególną ochroną przed
rozwiązaniem stosunku pracy, jeżeli to wybrane roszczenie jest nieuzasadnione ze
względu na sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (por.
choćby wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 1997 r., I PKN 23/97,
OSNAPiUS 1997 nr 21, poz. 419). Dlatego zarzuty dotyczące obrazy art. 57 § 2 i
art. 45 § 3 w związku z art. 56 § 2 k.p. również nie mają znaczenia dla
rozstrzygnięcia sprawy, a w każdym razie podlegałyby rozważeniu po uznaniu
zasadności naruszenia art. 8 k.p.
W konsekwencji podstawowy zarzut skargi podlegający ocenie Sądu
Najwyższego dotyczy naruszenia art. 8 k.p., na którym Sądy obydwu instancji
oparły rozstrzygnięcie sporu. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu
Najwyższego, chociaż nieuwzględnienie na podstawie art. 8 k.p. roszczenia o
przywrócenie do pracy (także pracownika podlegającego szczególnej ochronie
przed rozwiązaniem z nim stosunku pracy), gdy rozwiązanie to naruszało prawo,
może mieć miejsce wyjątkowo, zwłaszcza w razie szczególnie rażącego naruszenia
obowiązków pracowniczych lub obowiązujących przepisów prawa (wyrok z dnia 6
kwietnia 2006 r., III PK 12/06, OSNP 2007 nr 7-8, poz. 90), to nie pozostaje ono w
12
sprzeczności z istotą konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego (wyrok z dnia 24
maja 2001 r., I PKN 410/00, OSNP 2003 nr 6, poz. 149). W rozpoznawanej sprawie
szczególne znaczenie należy przypisać trafnym wywodom zawartym w
uzasadnieniu uchwały z dnia 30 marca 1994 r., I PZP 40/93 (OSNCP 1994 nr 12,
poz. 230; OSP 1995 nr 4, poz. 81 z glosą U. Jackowiak). Sąd Najwyższy wywiódł w
nim, że praca w większości przypadków wykonywana jest w zespole ludzi i
świadczenie jej przez jednego pracownika z istoty rzeczy wpływa na sytuację
innych osób zatrudnionych w zakładzie pracy. Wpływ ten ma niejednokrotnie
wyraźny charakter gospodarczy, ale przede wszystkim chodzi o wzajemne
oddziaływanie społeczne pracowników pracujących w tym samym zakładzie. Z tego
punktu widzenia przywrócenie pracownika do pracy wywiera wpływ na sytuację
całej społeczności pracowników, jest przez nich oceniane i z faktu tego
wyprowadzają oni wnioski co do postępowania w przyszłości, swego i pracodawcy.
Nie można zatem dopuścić, aby przywrócenie pracownika do pracy powodowało
obniżenie morale pracowników lub budziło zgorszenie. Nie takie bowiem jest
społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa powrotu do pracy. Trzeba bowiem
mieć na względzie, że celem roszczenia o przywrócenie do pracy (jego społeczno-
gospodarczej roli) jest reintegracja pracownika ze środowiskiem pracy, ale przy
założeniu, iż nie prowadzi on działalności, która jest sprzeczna z celami stosunku
pracy, a więc przyczynami (interesami) leżącymi po stronie pracodawcy, jak i
pracownika, dla których ustawodawca powołuje do życia tego typu stosunek (por.
też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 1995 r., I PRN 26/95, OSNAPiUS
1995 nr 23, poz. 289). Jeżeli skorzystanie z prawa przywrócenia do pracy ma
pozostawać w kolizji z tak rozumianym celem stosunku pracy, to za trafną należy
uznać ocenę, iż żądanie realizacji tego prawa jest w takim przypadku sprzeczne z
jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Przy takim założeniu nie ma przy
tym większego znaczenia stopień winy, jaki można przypisać zachowaniu
pracownika, choć nie jest on zupełnie bez znaczenia dla ostatecznej oceny
konkretnego stanu faktycznego. Ocena sprzeczności czynienia użytku z prawa z
jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem ma bowiem charakter obiektywny,
w tym sensie, iż przepis art. 8 k.p. nie uzależnia jej od istnienia winy, a także od jej
stopnia.
13
Odnosząc powyższe uwagi do okoliczności przedmiotowej sprawy,
stwierdzić należy, że oparcie rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy (w ślad za
Sądem Rejonowym) na podstawie prawnej wynikającej z art. 8 k.p. było prawidłowe
i zostało trafnie uzasadnione. Sąd Okręgowy szczegółowo wyjaśnił, dlaczego
należało roszczenie powoda o przywrócenie do pracy uznać za sprzeczne ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa (w wyżej wskazanym
rozumieniu). Sąd Okręgowy powołał się w tym względzie na wyjątkowe, "nietypowe
okoliczności" sprawy, do których trafnie zaliczył: 1) pozostawanie przez pracodawcę
w uzasadnionym przekonaniu, że podpis na wniosku o pożyczkę, jak i na
egzemplarzu umowy, złożył własnoręcznie powód, 2) pozyskanie środków z
pożyczki (pochodzących przecież z przestępstwa) do majątku powoda (objętego
wspólnością majątkową małżeńską), 3) dezaprobatę wśród załogi, jaka mogłaby
powstać wskutek przywrócenia powoda do pracy, 4) utratę wiarygodności przez
powoda spowodowaną niewykazaniem przez niego - choćby w stopniu minimalnym
- staranności w dbałości o własne interesy jako pracownika. Słusznie Sąd
odwoławczy zwrócił uwagę na to, że od powoda - z racji pełnionej przez niego
funkcji społecznego inspektora pracy - należało wymagać więcej niż od
przeciętnego pracownika. Skoro Sąd drugiej instancji szczegółowo wskazał,
dlaczego w ustalonych (wyjątkowych) okolicznościach faktycznych, roszczenie
powoda o przywrócenie do pracy i o wynagrodzenie za czas pozostawania bez
pracy jest przejawem nadużycia prawa podmiotowego z uwagi na sprzeczność z
jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, to zarzut „nieuzasadnionego
zastosowania" art. 8 k.p. nie jest zasadny.
Z powyższych przyczyn, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39814
k.p.c. i przyznał od Skarbu Państwa pełnomocnikowi reprezentującemu
powoda zwrot kosztów pomocy prawnej na podstawie § 2 ust. 3 i § 12 ust. 4 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.
Nr 163 poz. 1349 ze zm.).
14
/tp/