Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZP 6/09
POSTANOWIENIE
Dnia 5 marca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
SSN Dariusz Zawistowski
Protokolant Iwona Budzik
w sprawie z powództwa Wandy D.
przeciwko Teresie D., Piotrowi D., Grażynie A. i Krzysztofowi A.
o zwrot nakładów,
na posiedzeniu jawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 5 marca 2009 r.,
na skutek zagadnienia prawnego przedstawionego
przez Sąd Okręgowy w Ł.
postanowieniem z dnia 15 grudnia 2008 r. :
"Czy posiadacz nieruchomości, który posiadał ją na podstawie
stosunku użyczenia i poczynił na tej nieruchomości nakłady
zwiększające jej wartość (nakłady użyteczne), może dochodzić
zwrotu wartości tych nakładów od osób, które są właścicielami
nieruchomości w dacie orzekania o zwrocie nakładów, czy też od
osób, które były właścicielami w czasie, kiedy nakłady zostały
dokonane oraz czy podstawą żądania zwrotu tych nakładów jest
przepis art. 226 k.c. w związku z przepisem art. 230 k.c., czy też
przepisy regulujące stosunek użyczenia, odsyłające w tym zakresie
do przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia (art. 713
k.c. w związku z art. 753 § 2 k.c.)?"
odmawia podjęcia uchwały.
2
Uzasadnienie
Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne
powstało w sprawie, w której powódka Wanda D. wnosiła o zasądzenie na jej rzecz
od pozwanych Teresy i Piotra małż. D. solidarnie kwoty 51 000 zł oraz od Grażyny i
Krzysztofa małż. A. solidarnie także kwoty 51 000 zł, obie z ustawowymi odsetkami
szczegółowo określonymi w żądaniu, tytułem zwrotu równowartości nakładów
jakich dokonała wraz z nieżyjącym już mężem na nieruchomości stanowiącej
obecnie własność pozwanych.
Pozwani wnosili o oddalenie powództwa twierdząc, że nakłady nie były
finansowane przez powódkę i jej męża, a na wypadek uwzględnienia powództwa
zgłosili zarzut potrącenia kwoty 29 225 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 marca
2005 r. tytułem odszkodowania za bezumowne korzystanie przez powódkę
z nieruchomości w okresie od dnia 1 kwietnia 1999 r. do końca stycznia 2005 r.
Sąd Rejonowy w S. wyrokiem z dnia 18 lipca 2008 r. zasądził na rzecz
powódki od pozwanych Teresy i Piotra D. solidarnie kwotę 25 289,33 zł oraz od
pozwanych Grażyny i Krzysztofa A. solidarnie także kwotę 25 289,33 zł, obie z
ustawowymi odsetkami od dnia 19 lipca 2005 r., oddalił powództwo w pozostałej
części i orzekł o kosztach procesu.
Sąd ustalił między innymi, że powódka pozostawała od 1974 r. w związku
małżeńskim z Sylwestrem D., synem Stanisława i Stefanii D., którzy byli
właścicielami nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym w S. przy ul. S.[...].
Po ślubie syna Stanisław i Stefania D. przekonali Sylwestra D. i powódkę, aby
zamieszkali z nimi i dokonali nadbudowy piętra, na którym będą mieszkać. W 1981
r. udzielono Stanisławowi D. pozwolenia na rozbudowę jego domu i rozbudowa
budynku oraz nadbudowanie piętra zostały zrealizowane z przeznaczeniem na
mieszkanie dla Sylwestra D. i jego żony Wandy, oni też z oszczędności ze
zlikwidowanych książeczek mieszkaniowych i swoich dochodów finansowali
rozbudowę, poza tynkami zewnętrznymi, za które płacił Stanisław D. Sylwester D.
kierował rozbudową twierdząc, że to on buduje, powódka przygotowywała posiłki
dla robotników, jej rodzina pomagała przy pracach budowlanych. Po dokonaniu
3
rozbudowy Sylwester D. z powódką i córkami zamieszkał w dobudowanej części
budynku, która, zgodnie z obietnicą Stanisława i Stefanii D., miała być
przeznaczona i przepisana na niego. Stanisław i Stefania D. mówili, że piętro
budynku zapiszą Sylwestrowi D., parter jest przeznaczony dla ich córki Grażyny A.,
a syn Piotr D. otrzyma samochód marki „Star”. Sylwester i Wanda D. nie płacili za
korzystanie z nadbudowanego piętra. Sylwester D. zmarł w 1991 r., spadek po nim
nabyła powódka i dwie córki. Po jego śmierci powódce zakręcono grzejniki, odcięto
ogrzewanie i dopływ wody. Umową darowizny z dnia 11 sierpnia 1998 r. Stanisław
i Stefania D. darowali przedmiotową nieruchomość w częściach równych
pozwanym, którzy pismem z dnia 8 marca 1999 r. wezwali powódkę do
opuszczenia zajmowanego lokalu do dnia 30 września 1999 r., zastrzegając,
że jeśli tego nie uczyni będą żądali od niej czynszu po 350 zł miesięcznie od dnia
1 kwietnia 1999 r. Powódka we wrześniu 2001 r. po raz pierwszy wystąpiła
z powództwem przeciwko pozwanym o zasądzenie zwrotu nakładów i Sąd
Okręgowy w Ł. wyrokiem z dnia 14 maja 2003 r. uwzględnił powództwo w zakresie
kwot po 35 740 zł od pozwanych Teresy i Piotra D. oraz od Grażyny i Krzysztofa A.,
jednakże na skutek apelacji pozwanych Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 31 marca
2004 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo stojąc na stanowisku, że jest
ono przedwczesne, bowiem podstawą roszczeń powódki są przepisy art. 225 i art.
226 w zw. z art. 230 k.c., a nie przyjęty przez Sąd Okręgowy art. 405 k.c., a zatem
powódka może dochodzić zwrotu nakładów dopiero po zwrocie mieszkania.
Powódka opuściła lokal w lutym 2005 r. Wartość nakładów poczynionych na
nieruchomość w związku z nadbudową piętra według ich stanu z lutego 2005 r.
i cen z października 2007 r. wynosi 103 000 zł. Czynsz najmu możliwy do
uzyskania za wynajem nadbudowanego piętra w okresie od dnia 1 kwietnia 1999 r.
do dnia 31 stycznia 2005 r., przy braku możliwości korzystania z instalacji wodno-
kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania, które zostały odcięte, stanowi kwota
18 088 zł.
Sąd Rejonowy w tak ustalonym stanie faktycznym uznał, że stosunek
prawny łączący Sylwestra i Wandę D. ze Stanisławem i Stefanią D. był umową
użyczenia lokalu mieszkalnego w dobudowanej części domu (art. 710 k.c.).
Stosunek ten ma charakter ciągły i nie wygasa na skutek zmiany osoby właściciela
4
rzeczy, której nabywca wstępuje w prawa i obowiązki użyczającego. W związku z
tym pozwani, jako nabywcy nieruchomości, stali się w miejsce darczyńców
użyczającymi i przeszedł na nich wynikający z art. 713 w zw. z art. 752 k.c.
obowiązek zwrotu uzasadnionych nakładów, jakich powódka i jej mąż dokonali na
dobudowę piętra. Zdaniem Sądu Rejonowego przepisy art. 710, art. 713 oraz art.
753 w zw. z art. 752 k.c. w sposób wyczerpujący regulują kwestię rozliczenia
nakładów poczynionych na przedmiot użyczenia w czasie trwania umowy
użyczenia, a zatem do roszczenia powódki o zwrot nakładów nie mają
zastosowania przepisy art. 226 w zw. z art. 230 k.c. Uznając, że przesłanki art. 753
§ 2 w zw. z art. 752 i art. 713 k.c. zostały spełnione, stwierdził, że powódce należy
się zwrot nakładów jakie poniosła sama oraz z tytułu dziedziczenia po mężu, zaś
ustalając wysokość należności zastosował w drodze analogii art. 226 §.1 zd. II k.c.
i stwierdził, że należy jej się zwrot równowartości nakładów innych niż konieczne,
o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili wydania jej właścicielowi. Nakłady te mają
wartość 103 000 zł, z czego powódka powinna otrzymać 2/3 to jest kwotę
68 666,66 zł. Od tej kwoty Sąd Rejonowy odliczył 18 088 zł tytułem odszkodowania
za bezumowne korzystanie z przedmiotu użyczenia po rozwiązaniu umowy,
przyjmując, że nie opuszczenie lokalu przez powódkę stanowiło nienależyte
wykonanie umowy i jej odpowiedzialność z tego tytułu ma podstawę w art. 471 k.c.
Z tych względów nie podzielił zarzutu przedawnienia jaki zgłosiła powódka
stwierdzając, że odnosił się on do roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie
z rzeczy, opartego na art. 224-225 k.c. w zw. z art. 230 k.c., natomiast w przypadku
roszczenia opartego na art. 471 k.c. termin przedawnienia wynosi 10 lat i jeszcze
nie upłynął.
Od wyroku Sądu Rejonowego apelacje wniosły obie strony. Powódka
zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo i orzekającej o kosztach
procesu zarzuciła naruszenie art. 710 i nast. w zw. z art. 471 k.c. oraz art. 229
w zw. z art. 230 k.c., zaś pozwani zaskarżyli wyrok w części uwzględniającej
powództwo ponad kwotę 12 720,83 zł od każdego z małżeństw i w części
orzekającej o kosztach procesu zarzucając naruszenie art. 233 §.1 k.p.c. i art. 471
w zw. z art. 361 § 2 k.c.
5
Przy rozpoznawaniu apelacji Sąd Okręgowy powziął poważne wątpliwości
sformułowane w przedstawionym pytaniu prawnym: „czy posiadacz nieruchomości,
który posiadał ją na podstawie stosunku użyczenia i poczynił na tej nieruchomości
nakłady zwiększające jej wartość (nakłady użyteczne), może dochodzić zwrotu
wartości tych nakładów od osób, które są właścicielami nieruchomości w dacie
orzekania o zwrocie nakładów, czy też od osób, które były właścicielami w czasie,
gdy nakłady zostały dokonane oraz czy podstawą żądania zwrotu tych nakładów
jest przepis art. 226 k.c. w związku z art. 230 k.c., czy też przepisy regulujące
stosunek użyczenia, odsyłające w tym zakresie do przepisów o prowadzeniu
cudzych spraw bez zlecenia”. Stwierdził, że podziela ustalenia faktyczne Sądu
Rejonowego oraz jego ocenę prawną, iż łączący powódkę i jej męża ze
Stanisławem i Stefanią małż. D. stosunek prawny był stosunkiem użyczenia i w
ramach tego węzła obligacyjnego powódka z mężem dokonali nakładów w postaci
nadbudowy piętra w domu na nieruchomości teściów powódki. Nakłady te mają
charakter ulepszeń, a więc są nakładami użytecznymi. Powstaje, zdaniem Sądu,
zagadnienie kogo obciąża obowiązek zwrotu wartości nakładów: aktualnych
właścicieli nieruchomości, którzy nieruchomość z nakładami odebrali, czy
właścicieli, którzy byli właścicielami nieruchomości w dacie dokonania nakładów.
Wskazując na orzecznictwo Sądu Najwyższego Sąd Okręgowy stwierdził, że
przewagę uzyskał pogląd o obligacyjnym charakterze roszczenia o zwrot nakładów,
które może być kierowane tylko przeciwko właścicielowi, który rzecz z nakładami
odebrał, natomiast nabywcy nieruchomości nie łączy z byłym posiadaczem żaden
stosunek zobowiązaniowy i nie jest on zobowiązany do zwrotu nakładów. Wskazał
też, że inaczej niż przy umowie najmu, w przypadku zbycia rzeczy użyczonej w
czasie trwania umowy użyczenia, nabywca nie wstępuje w stosunek użyczenia w
miejsce zbywcy, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 kwietnia
2005 r. II CK 569/04 (nie publ.), a zatem w tym zakresie nie można podzielić
stanowiska Sądu pierwszej instancji, że pozwani po nabyciu nieruchomości weszli
w stosunek użyczenia jako użyczający. Powstaje więc pytanie, czy pozwani, jako
nabywcy nieruchomości, na której powódka wraz z mężem dokonała nakładów na
podstawie umowy użyczenia zawartej z poprzednimi właścicielami, są zobowiązani
do zwrotu tych nakładów dlatego, że są obecnie właścicielami tej nieruchomości,
6
czy też są zobowiązani jako spadkobiercy poprzednich właścicieli. Sąd Okręgowy
wskazał też na istnienie wątpliwości co do tego, czy w sytuacji, gdy nakłady zostały
poczynione w ramach umowy użyczenia, do ich rozliczenia mają zastosowanie
przepisy dotyczące umowy użyczenia (art. 710 k.c. i nast.), które w przedmiocie
rozliczenia nakładów odsyłają do przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez
zlecenia (art. 753 § 2 w zw. z art. 713 k.c.), czy też przepisy art. 225 i art. 226 w zw.
z art. 230 k.c., jak wskazał Sąd Apelacyjny w wyroku wydanym w poprzedniej
sprawie między stronami o rozliczenie nakładów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W rozpoznawanej sprawie decydujące znaczenie dla jej rozstrzygnięcia ma
ustalenie na podstawie jakiego stosunku prawnego powódka i jej mąż korzystali
z nieruchomości rodziców męża powódki małżonków Stanisława i Stefanii D. i w
ramach jakiego stosunku prawnego poczynili na niej nakłady w postaci nadbudowy
piętra, których zwrotu żąda obecnie powódka. Jest to decydujące dlatego, że jak
wskazał Sąd Najwyższy w uchwałach z dnia 30 września 2005 r. III CZP 50/05
(OSNC 2006/3/40) oraz z dnia 10 maja 2006 r. III CZP 11/06 (OSNC 2007/3/38) nie
ma uniwersalnego, abstrakcyjnego modelu roszczenia o zwrot nakładów, który
byłby możliwy do zastosowania w każdej sprawie, w której zgłoszono to roszczenie.
Ze względu na odmienność zarówno stosunków stanowiących podstawę
roszczenia o zwrot nakładów, jak i motywów legislacyjnych dotyczących tych
uregulowań, wszelkie uogólnienia co do charakteru tego roszczenia: rzeczowego
czy obligacyjnego muszą być zawodne i dlatego powinno być ono oceniane w
kontekście poszczególnych instytucji prawa cywilnego, z których wynika.
W sprawie o zwrot nakładów zawsze zatem należy na wstępie ustalić na
podstawie jakiego stosunku prawnego czyniący nakłady posiadał nieruchomość
i dokonywał nakładów. Jeżeli z właścicielem łączyła go jakaś umowa, należy
określić jej charakter oraz to, czy w uzgodnieniach stron uregulowano sposób
rozliczenia nakładów. Jeżeli takie uzgodnienia były, one powinny być podstawą
rozliczenia nakładów, chyba że bezwzględnie obowiązujące przepisy k.c.
normujące tego rodzaju umowę przewidują inne rozliczenie nakładów, wtedy te
przepisy powinny mieć zastosowanie, podobnie jak w sytuacji, gdy umowa stron nie
7
reguluje w ogóle rozliczenia nakładów. We wszystkich tych przypadkach do
roszczenia o zwrot nakładów nie mają zastosowania przepisy art. 224-226 k.c. ani
art. 405 k.c., a jedynie postanowienia umowy stron lub przepisy szczególne
regulujące rozliczenie nakładów w danym stosunku prawnym. Natomiast jeżeli
stosunek prawny, na gruncie którego dokonano nakładów, nie reguluje ich
rozliczenia, wówczas, zgodnie z art. 230 k.c., mają odpowiednie zastosowanie
przepisy art. 224-226 k.c. Przepisy te mają też zastosowanie wprost, gdy nakłady
dokonywane były bez wiedzy czy zgody właściciela, a więc nie na podstawie
umowy z nim zawartej. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że umowa stron, ani
przepisy regulujące dany stosunek prawny nie przewidują sposobu rozliczenia
nakładów, jak również nie ma podstaw do stosowania wprost lub odpowiednio art.
224- 226 k.c., zastosowanie znajdzie art. 405 k.c., bowiem przepisy art. 224-226
k.c. mają charakter szczególny wobec art. 405 k.c.
W rozpoznawanej sprawie Sądy obu instancji przyjęły, że powódkę i jej męża
łączyła z małż. Stanisławem i Stefanią D., właścicielami nieruchomości, umowa
użyczenia (art. 710 i nast. k.c.) i w ramach tego stosunku obligacyjnego poczynione
zostały przedmiotowe nakłady. Ta ocena prawna budzi jednak zasadnicze
zastrzeżenia w świetle ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie.
Umowa użyczenia, motywowana najczęściej bezinteresownością i chęcią
przyjścia z pomocą osobom bliskim, ma na celu przysporzenie przez użyczającego
korzyści biorącemu, który bezpłatnie może korzystać z rzeczy użyczającego.
Nie jest to umowa wzajemna: świadczeniu użyczającego nie odpowiada
świadczenie biorącego, bowiem nie jest on zobowiązany do żadnych świadczeń.
Jest to umowa jednostronnie zobowiązująca, w której biorący korzysta z rzeczy
cudzej w sposób określony przez użyczającego, a jeżeli dokonuje nakładów na
rzecz, to zgodnie z art. 752 w zw. z art. 713 k.c., czyni to nie dla siebie, lecz dla
użyczającego, dla jego korzyści i tylko wtedy może żądać zwrotu uzasadnionych
nakładów jak osoba prowadząca cudze sprawy bez zlecenia.
Ustalenia faktyczne poczynione przez Sądy obu instancji co do okoliczności
i przyczyn zarówno zamieszkania powódki z mężem w domu teściów, jak
8
i dokonania nadbudowy domu, nie odpowiadają wyżej opisanym cechom stosunku
użyczenia i hipotezie art. 710 k.c.
Z ustaleń tych bowiem wynika jednoznacznie, że małż. Sylwester i Wanda D.
zamieszkali z teściami (rodzicami) na stałe, po to by rozbudować ich dom przez
dobudowanie własnym kosztem piętra dla siebie, gdzie miało powstać ich rodzinne
mieszkanie, w którym mieli zamieszkać wraz z córkami na stałe, a małż. Stanisław i
Stefania D. obiecali im „przepisanie” (czy „zapisanie”) dobudowanego pietra na
nich, w ramach wyposażenia wszystkich swoich dzieci. Powódka i jej mąż mieli
zatem sami i na własny koszt zbudować dla siebie mieszkanie na dobudowanym
piętrze w domu rodziców, a rodzice mieli przenieść na nich własność (czy
współwłasność) tak zbudowanego piętra. Sylwester i Wanda D. przeznaczyli na
budowę wszystkie środki ze zlikwidowanych książeczek mieszkaniowych, a zatem
zrezygnowali z innych możliwości mieszkaniowych, przeprowadzili budowę i
zamieszkali w zbudowanym dla siebie mieszkaniu, traktowali je jak własne i przez
innych też byli traktowani jak osoby, którym przysługuje samodzielne prawo do tego
mieszkania.
W tych okolicznościach nie sposób przyjąć, że czynili nakłady w ramach
stosunku użyczenia. Dokonywali ich bowiem we własnym imieniu i na swoją rzecz,
we własnym interesie, a nie w interesie właścicieli nieruchomości. Czynili to nie
tylko za zgodą i pełną aprobatą właścicieli lecz wręcz za ich namową, jak ustaliły
Sądy i w przekonaniu, że staną się właścicielami nadbudowanego piętra,
co obiecali im małż. Stanisław i Stefania D.-właściciele nieruchomości.
W sprawie brak dostatecznych ustaleń i oceny co do szczegółowej treść
oraz charakteru jaki miała obietnica właścicieli nieruchomości związana
z poczynionymi nakładami, czy zobowiązali się oni przenieść na powódkę i jej męża
udział we współwłasności nieruchomości i budynku, czy wyodrębnić lokal
i przekazać go im na własność, czy też chodziło o inne jeszcze rozporządzenie albo
jedynie o nie wiążącą obietnicę odnoszącą się do rozporządzenia na wypadek
śmierci. Jak wskazano wyżej ma to decydujące znaczenie dla określenia podstawy
prawnej rozliczenia nakładów: będzie ona inna, gdy obietnica właścicieli
9
nieruchomości rodziła ich określone zobowiązanie wobec powódki i jej męża i inna,
jeśli nie prowadziła do powstania po ich stronie określonego zobowiązania.
Dla przykładu jedynie można wskazać, że w sprawach o zbliżonym stanie
faktycznym, Sąd Najwyższy stwierdził, iż osobę budującą na cudzym gruncie za
zgodą właściciela, który zobowiązał się przenieść na nią własność części
nieruchomości, należy traktować jak współposiadacza w dobrej wierze, któremu,
jeżeli nie żąda przeniesienia udziału we współwłasności, przysługuje prawo żądania
zwrotu nakładów na podstawie art. 226 k.c. (porównaj miedzy innymi uchwałę z 20
sierpnia 1973 r. III CZP 17/73, OSNC 1974/4/66 oraz wyrok z dnia 8 marca 1974 r.
III CRN 353/73, OSNC 1975/4/64). Jeżeli nawet uznać, że czyniący nakłady był w
takiej sytuacji posiadaczem zależnym, ale nakłady czynił dla siebie, we własnym
interesie, w przekonaniu, że właściciel, zgodnie z umową, zapewni mu stosowane
prawo do nich, do roszczenia o ich rozliczenie również ma zastosowanie art. 226 w
zw. z art. 230 k.c. W każdym razie nie ma w takim przypadku podstaw do
stosowania art. 753 § 2 w zw. z art. 752 i art. 713 k.c. Nie można też wykluczyć
stosowania art. 405 k.c. do rozliczenia nakładów w zbliżonych sytuacjach, jak
wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 czerwca 1972r. III CRN 91/72 (OSNC
1972/12/220). Dotyczy to też sytuacji, gdy po stronie właściciela nie powstało żadne
zobowiązanie związane z nakładami, stron nie łączył stosunek prawny oraz nie ma
podstaw do stosowania art. 224-226 k.c.
Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego, tylko takie
zagadnienie prawne może być przedmiotem rozstrzygnięcia tego Sądu na
podstawie art. 390 k.p.c., które ma wpływ na rozpoznanie apelacji i rozstrzygnięcie
sprawy, a zatem nie może ono dotyczyć przepisów prawa, które nie mają
zastosowania w stanie faktycznym sprawy (porównaj między innymi postanowienia
z dnia 14 października 2004 r. I PZP 7/04, OSNP 2005/19/305, z dnia 30 maja
2003r. III CZP 30/03 oraz z dnia 28 sierpnia 2008 r. III CZP 67/08, nie publ.).
Uznając, że w sprawie nie mają zastosowania przepisy dotyczące zwrotu nakładów
dokonanych w ramach umowy użyczenia, których wykładnia stała się podstawą
wątpliwości przedstawionych przez Sąd Okręgowy w zagadnieniu prawnym na
podstawie art. 390 k.p.c., Sąd Najwyższy na podstawie art. 61 § 1 ustawy z dnia
10
23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.)
odmówił podjęcia uchwały.