Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 557/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 kwietnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Grzegorz Misiurek
w sprawie z powództwa Skarbu Państwa – Nadleśniczego
Nadleśnictwa C.
przeciwko E. Spółce Akcyjnej w P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 29 kwietnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 15 maja 2008 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części zmieniającej wyrok Sądu
pierwszej instancji (pkt II) oraz orzekającej o kosztach
postępowania apelacyjnego (pkt III) i w tym zakresie przekazuje
sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania,
pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 24 stycznia 2008 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej E.
S.A. na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Nadleśniczego
Nadleśnictwa C. kwotę 318 118,80 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 kwietnia
2007 r. Istotne elementy stanu faktycznego przyjętego za podstawę orzeczenia
przedstawiały się następująco.
Skarb Państwa jest właścicielem nieruchomości, dla których Sąd Rejonowy
w W. prowadzi księgi wieczyste oznaczone numerami: […]. W przeważającej części
są to lasy i grunty leśne, a w pozostałej łąki, pastwiska, grunty orne oraz nieużytki.
Opisane nieruchomości zostały oddane w zarząd Państwowego Gospodarstwa
Leśnego Lasy Państwowe – Nadleśnictwa C. W latach 1960-1980 na
nieruchomościach tych posadowiono słupy, nad którymi rozciągnięto linie do
przesyłania energii elektrycznej. W 2006 r. strony przeprowadziły inwentaryzację
linii elektroenergetycznych i powierzchni gruntu zajmowanej przez pozwaną w celu
ich eksploatacji. Ustaliły, że pozwana zajmuje 386 912 m 2
gruntu oraz że na
obszarze tym powód nie prowadzi gospodarki leśnej. Rosną tam jedynie trawa i
krzewy. Gdyby nie linie elektroenergetyczne, zajmowany przez pozwaną grunt
można by zalesić. Za 1 m 2
tego rodzaju gruntu powód mógłby w okresie objętym
żądaniem pozwu, czyli od 1 lipca 2005 r. do 31 marca 2007 r., tytułem czynszu
dzierżawy uzyskiwać kwotę 0,47 zł w stosunku rocznym. Za zajmowany grunt
mógłby zatem w okresie objętym sporem uzyskać kwotę 318 118,80 zł.
Pismem z dnia 1 sierpnia 2006 r. powód wezwał pozwaną do wykazania
tytułu prawnego do władania przedmiotowymi nieruchomościami, a następnie – ze
względu na to, że pozwana nie zadośćuczyniła temu żądaniu – pismem z dnia
5 kwietnia 2007 r. do zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu.
Pozwana jest następcą prawnym przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą
Zakład Energetyczny […], które aktem notarialnym z dnia 12 lipca 1993 r. zostało
przekształcone w spółkę pierwotnie pod firmą E. P. S.A.
3
Pozwana w zamiarze wykazania uprawnienia do korzystania
z nieruchomości powoda oraz legalności urządzenia na nich linii
elektroenergetycznych przedstawiła – stwierdził Sąd Okręgowy – plik kserokopii
dokumentów. Kserokopie te są jednak pozbawione mocy dowodowej, ponieważ
powód zaprzeczył ich prawdziwości, podnosząc, że pozwana nie złożyła
oryginałów, pozwana natomiast nawet nie poświadczyła zgodności kserokopii
z oryginałami. Kserokopie nie mają zatem waloru dokumentów w rozumieniu
art. 244 i 245 k.p.c., tym bardziej że niektóre są nieczytelne, nie zawierają kopii
podpisów, a większość z nich dotyczy terenów nieobjętych pozwem.
Według twierdzeń pozwanej, przedmiotowe urządzenia elektroenergetyczne
zostały wybudowane na podstawie ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r.
o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli (Dz. U. z 1954 r. Nr 32, poz. 135),
pozwana nie wykazała jednak – stwierdził Sąd Okręgowy – że właściwy organ
administracji zarządził powszechną elektryfikację i w odpowiedni sposób ją ogłosił
oraz że osoby zakładające urządzenia posiadały upoważnienie, o którym mowa
w art. 4 ust. 1 tej ustawy. Zgodnie z art. 128 § 2 k.c., obowiązującym do dnia
31 stycznia 1990 r., oraz art. 6 i art. 21 ustawy z dnia 20 grudnia 1949 r.
o państwowym gospodarstwie leśnym (Dz. U. Nr 63, poz. 494 ze zm. – dalej:
„u.p.g.l.”), przedsiębiorstwa lasów państwowych wykonywały administrację
państwowego gospodarstwa leśnego, w skład którego wchodziły lasy i grunty leśne
wraz ze związanymi z nimi gospodarczo gruntami nieleśnymi oraz
nieruchomościami i ruchomościami służącymi do prowadzenia gospodarstwa
leśnego. Przepisy powołanej ustawy i wydanych na jej podstawie rozporządzeń
Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z dnia 27 stycznia 1972 r. (Dz. U. Nr 5,
poz. 28), a następnie z dnia 27 marca 1976 r. (Dz. U. Nr 12, poz. 73) regulowały
procedury wymagane do zmiany uprawy leśnej na inny rodzaj użytkowania,
wyłączenia z państwowego gospodarstwa leśnego obszarów leśnych i oddania ich
w zarząd innych ministrów lub dopuszczenia do korzystania z takich obszarów
przez inne działy administracji publicznej, przedsiębiorstwa państwowe,
samorządowe oraz inne instytucje. Zakłady energetyczne nie miały więc –
podkreślił Sąd Okręgowy – samodzielnych uprawnień do wkraczania na grunty
państwowych gospodarstw leśnych i budowania urządzeń służących do przesyłania
4
energii elektrycznej, do uzyskania takiego uprawnienia konieczna była decyzja
administracyjna. Zgodnie z obowiązującym w dacie urządzenia linii
elektroenergetycznych art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie
wywłaszczania nieruchomości (jedn. tekst: Dz. U. z 1974 r. Nr 10, poz. 64 ze zm. –
dalej: „u.z.t.w.n.”), organy administracji państwowej, instytucje i przedsiębiorstwa
państwowe mogły zakładać i przeprowadzać na nieruchomościach przewody
służące do przesyłania płynów, pary, gazów, elektryczności oraz urządzenia
techniczne łączności i sygnalizacji, z tym że wolno im było czynić to za
zezwoleniem naczelnika gminy, a w miastach prezydenta lub naczelnika miasta,
i zgodnie z zatwierdzoną lokalizacją szczegółową. Podobnie kwestia ta została
uregulowana w art. 70 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami
i wywłaszczaniu nieruchomości (jedn. tekst: Dz. U. z 1991 r. Nr 30, poz. 127 ze
zm.), a następnie w art. 124 obowiązującej obecnie ustawy z dnia 21 sierpnia
1997 r. o gospodarce nieruchomościami (jedn. tekst: Dz. U. z 2004 r. Nr 261,
poz. 2603 ze zm.). Pozwana nie udowodniła, że którakolwiek z linii
elektroenergetycznych przebiegających przez nieruchomości powoda została
urządzona za zezwoleniem organu administracji państwowej. Strony nie zawarły
też umowy regulującej wzajemne stosunki w tym zakresie. W okresie objętym
żądaniem pozwu pozwana korzystała zatem z nieruchomości powoda – stwierdził
Sąd Okręgowy – bez tytułu prawnego. Naruszała tym samym prawo własności
powoda w inny sposób niż pozbawienie go faktycznego władztwa, korzystała
bowiem z wybudowanych urządzeń i w celu ich prawidłowej eksploatacji okresowo
wkraczała na zajmowany grunt, dokonywała wycinki drzew oraz podcinania gałęzi.
Powód nie mógł prowadzić na zajmowanym gruncie normalnej gospodarki leśnej
i musiał znosić zachowanie pozwanej. Istniejący stan odpowiadał wykonywaniu
służebności gruntowej w rozumieniu art. 285 k.c., wobec czego należy
zakwalifikować go jako posiadanie służebności (art. 352 k.c.). Konkludując Sąd
Okręgowy przyjął, że do rozliczeń między stronami mają odpowiednie
zastosowanie przepisy art. 224 § 2 i art. 225 w związku z art. 230 k.c. oraz że
pozwana była posiadaczem służebności w złej wierze i orzekł zgodnie z żądaniem
powoda.
5
Na skutek apelacji pozwanej, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 15 maja 2008
r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo, uznając za błędne
stanowisko Sądu pierwszej instancji co do nieprzydatności dokumentów
przedłożonych przez pozwaną. Podkreślił, że stan tych dokumentów wynika
z niedoskonałości techniki biurowej w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych
ubiegłego wieku, że pozwana posiada jedynie kserokopie, że wspomniane
dokumenty powinny znajdować się w archiwach powoda, gdyż autorami większości
byli urzędujący wówczas funkcjonariusze Skarbu Państwa oraz że, zgodnie
z art. 308 § 1 k.p.c., sąd może dopuścić także dowód z filmu, telewizji, fotokopii,
planów, rysunków oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów
utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki. Jeżeli zatem powód
kwestionuje zgodność przedłożonych kserokopii z zaginionymi oryginałami,
powinien swoje twierdzenia udowodnić. Sąd Apelacyjny uznał też za błędne
stanowisko Sądu pierwszej instancji co do konieczności uzyskania przez pozwaną
decyzji przewidzianej w art. 35 u.z.t.w.n., ponieważ przepis ten nie dotyczył
inwestycji przesyłowych realizowanych na gruncie państwowym, dla których
wystarczające było uzyskanie lokalizacji szczegółowej. Zważywszy na treść
przedłożonych dokumentów, w których państwowe gospodarstwa leśne wyrażały
zgodę na wejście na użytkowany przez nie grunt państwowy i budowę sieci
energetycznych oraz dostęp do tych urządzeń już po zakończeniu inwestycji, Sąd
Apelacyjny uznał za uzasadnione przyjęcie domniemań faktycznych co do
zgodności zachowanych kserokopii z dokumentami urzędowymi, jak też co do tego,
że pozostałe linie energetyczne – choć nie zachowały się nawet dotyczące ich
kserokopie dokumentów – zostały zrealizowane zgodnie z obowiązującym
wówczas prawem. Legalność korzystania przez pozwaną z gruntu pod liniami
energetycznymi należy oceniać – stwierdził Sąd Apelacyjny – w aspekcie
zezwolenia na zmianę uprawy leśnej na inny rodzaj użytkowania. Zgodnie z art. 7
u.p.g.l., wszystkie grunty leśne o zwartej powierzchni co najmniej 0,1 ha powinny
być trwale utrzymane pod uprawą leśną, chyba że dojdzie do zmiany na inny rodzaj
użytkowania gruntu. Minister Leśnictwa mógł dopuścić do korzystania z obszarów
państwowego gospodarstwa leśnego inne działy administracji publicznej,
przedsiębiorstwa państwowe oraz inne instytucje i wówczas tereny te powinny być
6
zagospodarowane przy uwzględnieniu potrzeb, które spowodowały ich wyłączenie
z państwowego gospodarstwa leśnego (art. 17 i 18 u.p.g.l.). Decyzje Ministra
Leśnictwa wyłączyły zatem obszar konieczny do korzystania z urządzeń
energetycznych z gospodarstw leśnych i przekazały go we władztwo państwowego
przedsiębiorstwa energetycznego, jakim był poprzednik prawny pozwanej spółki.
Uprawnione jest – zdaniem Sądu Apelacyjnego – domniemanie, że wymagane
decyzje dotyczące lokalizacji inwestycji oraz zezwolenia na zmianę uprawy leśnej
na inny rodzaj użytkowania zostały wydane również w odniesieniu do
nieruchomości objętych sporem. Trzeba zatem przyjąć, że przedmiotowe linie
energetyczne zostały przed dniem 31 stycznia 1989 r. zrealizowane przez
państwowego inwestora na nieruchomościach powoda zgodnie z prawem i powód
w pełni akceptował funkcjonowanie tych urządzeń na swoim gruncie. Od dnia
1 lutego 1989 r., a najpóźniej od 7 stycznia 1991 r., kiedy weszła w życie ustawa
z dnia 20 grudnia 1990 r. nowelizująca ustawę o przedsiębiorstwach państwowych
(art. 46 ust. 2 jednolitego tekstu ustawy z dnia 18 czerwca 1991 r., Dz. U. Nr 18,
poz. 80), służebność przesyłowa, która ze względu na pierwotne brzmienie art. 128
k.c. przysługiwała Skarbowi Państwa, należała do przedsiębiorstwa państwowego,
będącego poprzednikiem prawnym pozwanej. Ponieważ spółka powstała w wyniku
przekształcenia – zgodnie z art. 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r.
o komercjalizacji i prywatyzacji (jedn. tekst: Dz. U. z 2002 r. Nr 171, poz. 1397 ze
zm.) – wstąpiła w stosunki prawne, których podmiotem było przedsiębiorstwo
państwowe, pozwana nabyła również uprawnienie do korzystania z gruntów
koniecznych do utrzymania dostaw energii elektrycznej.
Żądanie pozwu byłoby nieuzasadnione – stwierdził Sąd Apelacyjny – nawet
przy założeniu, że poprzednik prawny pozwanej nie uzyskał służebności
przesyłowej z racji samego tylko zrealizowania inwestycji energetycznych zgodnie
z lokalizacją szczegółową. W takim bowiem wypadku trzeba by przyjąć, że ze
względu na decyzje Ministra Leśnictwa zmieniające rodzaj użytkowania gruntów
leśnych pozwana korzysta z nieruchomości powoda w dobrej wierze, tym bardziej
że jednostki organizacyjne Lasów Państwowych wyraziły zgodę na budowę sieci
energetycznych i ich nieodpłatne użytkowanie. Oceny tej – zdaniem Sądu
Apelacyjnego – nie zmieniłoby nawet przyjęcie, że powód cofnął swoją zgodę,
7
umowa określająca zasady korzystania z gruntu charakteryzuje się bowiem
trwałością i ciągłością, co sprawia, że jest nierozwiązywalna dopóty, dopóki istnieje
konieczność korzystania z linii przesyłowych.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powód, powołując się
na obie podstawy określone w art. 398 3
§ 1 k.p.c., wnosił o jego uchylenie w części
oddalającej powództwo i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazał na naruszenie przepisów: art. 6
k.c. przez nałożenie na powoda ciężaru dowodzenia okoliczności, z których
pozwana wywodziła skutki prawne, art. 7 i 17 u.p.g.l. przez przyjęcie, że zmiana
uprawy leśnej na inny rodzaj użytkowania oraz dopuszczenie przedsiębiorstwa
państwowego do korzystania z obszarów państwowego gospodarstwa leśnego
prowadzą do trwałego ograniczenia uprawnień właścicielskich Skarbu Państwa
i pozbawiają go możliwości domagania się wynagrodzenia za korzystanie z tych
obszarów przez następców prawnych przedsiębiorstwa, art. 352 § 2 i art. 65 k.c.
przez przyjęcie, że ustalone okoliczności faktyczne w sposób dostateczny ujawniają
wolę zawarcia przez strony umowy cywilnoprawnej, skutkującej obciążeniem
nieruchomości Skarbu Państwa prawem polegającym na możliwości instalowania
urządzeń służących do przesyłania energii oraz bezterminowego i bezpłatnego
korzystania z tych nieruchomości, i art. 244 w związku z art. 353 1
k.c. przez
przyjęcie, że strony mogą wykreować stosunek prawny o charakterze obligacji
realnej, będący źródłem uprawnienia odpowiadającego treści służebności
gruntowej. W ramach drugiej podstawy skarżący podniósł natomiast zarzut obrazy
przepisów: art. 382 w związku z art. 328 § 2 i art. 391 k.p.c. przez nieustalenie
faktów uznanych za udowodnione oraz niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku,
art. 252 i art. 308 k.p.c. przez przyjęcie, że strona, która kwestionuje zgodność
kserokopii dokumentu urzędowego z jego zaginionym oryginałem, powinna tę
okoliczność udowodnić, art. 232 k.p.c. przez obciążenie powoda negatywnymi
skutkami niewskazania dowodów co do faktów, z których pozwana wywodziła
korzystne skutki prawne, i art. 231 k.p.c. przez przyjęcie domniemania, że
w stosunku do nieruchomości, co do których pozwana nie przedstawiła stosownych
dokumentów, wydawane były decyzje administracyjne.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
8
Rozważając w pierwszej kolejności podstawę kasacyjną określoną
w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. trzeba zgodzić się z zarzutem naruszenia przez Sąd
Apelacyjny art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Zarzut ten może wprawdzie
wypełniać podstawę kasacyjną z art. 398 3
§ 1 pkt 2 k.p.c. tylko wyjątkowo, gdy
z powodu istotnych braków w uzasadnieniu zaskarżone orzeczenie nie poddaje się
kontroli kasacyjnej, jednak taka właśnie sytuacja wystąpiła w niniejszej sprawie.
Sąd Apelacyjny nie przytoczył bowiem ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę
wyroku, a uzasadniając swoje rozstrzygnięcie przedstawił kilka wzajemnie
wykluczających się wariantów możliwej oceny prawnej. W konsekwencji, nie
wiadomo, na podstawie jakiego materiału Sąd Apelacyjny orzekał, a obszerne
wywody tego Sądu, mające wyjaśniać podstawę prawną zaskarżonego wyroku, są
zawieszone w próżni. Trzeba zatem zgodzić się z zarzutem skarżącego, że
z powodu naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. nie można
dokonać prawidłowej kontroli kasacyjnej zaskarżonego wyroku (zob. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 18 kwietnia 1997 r., I PKN 97/97, OSNAPiUS 1998, nr 4,
poz. 121, z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 100,
z dnia 25 października 2000 r., IV CKN 142/00, nie publ. oraz z dnia 15 stycznia
2009 r., I CSK 333/07, nie publ.).
Sąd Apelacyjny nie zaaprobował ustaleń faktycznych poczynionych
w postępowaniu w pierwszej instancji, uznając, iż bezpodstawnie odmówiono mocy
dowodowej dokumentom mało czytelnym lub przedstawionym w postaci odbitek
kserograficznych. Oznacza to, że Sąd Apelacyjny przyjął za podstawę
rozstrzygnięcia odmienne ustalenia, z tym tylko, że nie przytoczył ich
w uzasadnieniu wyroku. W tej sytuacji – obok zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.
– uzasadniony jest także zarzut obrazy art. 382 k.p.c. Dokonując wykładni tego
przepisu Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 23 marca
1999 r., III CZP 59/98 ( OSNC 1999, nr 7-8, poz. 124) stanął na stanowisku, że sąd
drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania
wyroku sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego
uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają
ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania. Uchwała ta zapadła jednak przed
wejściem w życie ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. (Dz. U. z 2005 Nr 13, poz. 98),
9
wprowadzającej do kodeksu postępowania cywilnego art. 398 3
§ 3, zgodnie
z którym podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia
faktów lub oceny dowodów. Zatem od dnia 6 lutego 2005 r. zmiana ustaleń
faktycznych stanowiących podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji
w wyniku odmiennej oceny materiału dowodowego zebranego w postępowaniu
przed tym sądem nie może być już przedmiotem kontroli Sądu Najwyższego
w postępowaniu kasacyjnym. W tej sytuacji dopuszczenie możliwości zmiany
ustaleń przez sąd drugiej instancji w następstwie odmiennej oceny dowodów
przeprowadzonych w postępowaniu w pierwszej instancji trudno byłoby pogodzić
z konstytucyjną regułą państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) oraz z realizacją,
gwarantowanego w art. 45 i 176 Konstytucji i w art. 6 Europejskiej Konwencji
o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61,
poz. 284 ze zm.), prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez właściwy
sąd, zgodnie z regułami rzetelnego procesu w postępowaniu co najmniej
dwuinstancyjnym. Trzeba zatem przyjąć, że sąd drugiej instancji, w razie
stwierdzenia, że sąd pierwszej instancji przekroczył wyznaczone w art. 233 § 1
k.p.c. granice swobodnej oceny dowodów – nie może zmienić ustaleń faktycznych
tego sądu w następstwie odmiennej oceny tych samych dowodów. Taka właśnie
sytuacja miała natomiast miejsce w niniejszej sprawie, Sąd Apelacyjny bowiem
odmiennie ocenił złożone przez pozwaną kserokopie dokumentów i na ich
podstawie zmienił ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego.
Trafnie też podnosi skarżący, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jest
mowa o dokumencie oraz kserokopii dokumentu na przemian, mimo że nie są to
pojęcia tożsame. Dokumentem w aspekcie przepisów kodeksu postępowania
cywilnego o dowodach jest oryginał. Kserokopia – jako odwzorowanie oryginału –
może być uznana za odpis dokumentu. Z kolei odpis dokumentu jest dokumentem
wskazującym na istnienie dokumentu oryginalnego. W uchwale z dnia 29 marca
1994 r., III CZP 37/94 (OSNCP 1994, nr 11, poz. 206), Sąd Najwyższy stwierdził,
że niepoświadczona podpisem strony kserokopia nie jest dokumentem. Warunkiem
zatem uznania kserokopii za dokument jest umieszczone na niej i zaopatrzone
podpisem poświadczenie jej zgodności z oryginałem.
10
Uznając moc dowodową przedłożonych przez pozwaną kserokopii
dokumentów urzędowych Sąd Apelacyjny odwołał się do art. 308 § 1 k.p.c., według
którego sąd może dopuścić dowód z filmu, telewizji, fotokopii, fotografii, planów,
rysunków oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo
przenoszących obrazy lub dźwięki. Uszło jednak uwagi tego Sądu, że w sytuacji,
w której fotokopia dokumentu jest przedstawiana jako dowód, konieczne jest
stwierdzenie jej zgodności z oryginałem. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie
wynika w sposób jednoznaczny, czy oryginały dokumentów już nie istnieją, czy też
znajdują się w archiwach powoda, który ma do nich dostęp. Ustalenie tej
okoliczności było istotne, gdyż Sąd Apelacyjny z założenia o posiadaniu przez
powoda oryginalnych dokumentów wywiódł niekorzystne dla niego skutki prawne.
Trafnie skarżący podnosi, że ocenę taką powinno poprzedzać żądanie
przedstawienia dokumentu w trybie art. 248 k.p.c., zwłaszcza że odmienne są
reguły dowodzenia faktów w sytuacji, w której oryginał dokumentu jest już
niedostępny.
Zasadnie również skarżący zarzuca Sądowi Apelacyjnemu naruszenie
art. 231 k.p.c., zgodnie z którym sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić
z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne). Jak wskazał Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 17 października 2000 r., I CKN 1196/98 (nie publ.), fakty
składające się na podstawę faktyczną domniemania podlegają ogólnym regułom
dowodowym i dopiero udowodniona pewność ich istnienia może stanowić podstawę
wnioskowania. Sąd Apelacyjny natomiast za podstawę ustalenia faktów w sposób
przewidziany w art. 231 k.p.c. przyjął istnienie określonych zdarzeń na podstawie
złożonego do akt pliku kserokopii. Posłużył się zatem konstrukcją domniemania
faktycznego, mimo że fakty przyjęte za jego podstawę nie zostały ustalone.
Powyższe uchybienia sprawiają, że powołana przez skarżącego podstawa
kasacyjną z art. 398 3
§ 1 pkt 2 k.p.c. jest uzasadniona, co powoduje konieczność
uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Nie pozwala to na ustosunkowanie się do zarzutów podniesionych w ramach
pierwszej podstawy kasacyjnej. Przedwczesne byłoby rozważanie charakteru
prawnego decyzji Ministra Leśnictwa przewidzianych w art. 7 ust. 3 i art. 17 ust. 1
11
u.p.g.l., skoro ustalenie o wydaniu takich decyzji oparte zostało na wadliwie
skonstruowanym domniemaniu faktycznym. To samo odnosi się do zagadnienia
dopuszczalności wykreowania przez strony, mocą ich oświadczeń woli, stosunku
prawnego o charakterze obligacji realnej będącego źródłem uprawnienia o treści
odpowiadającej służebności gruntowej.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 398 15
§ 1 oraz art. 108
§ 2 w związku z art. 398 21
k.p.c. orzekł, jak w sentencji.
md