Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 315/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 maja 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Hubert Wrzeszcz
w sprawie z powództwa A.B.
przeciwko A. sp. z o.o.
o uchylenie uchwały,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 7 maja 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 lipca 2008 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i wniosek o przyznanie zwrotu
kosztów w postępowaniu kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
W dniu 12 maja 2004 r. powód A.B. oraz M.G., jako wspólnicy pozwanej Spółki
A. z o.o., zawarli umowę z J., W.P. oraz S.G., dotyczącą zasad prowadzenia przez
strony tej umowy inwestycji zlokalizowanej w M. W dniu 21 grudnia 2007 r.
Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników pozwanej Spółki podjęło uchwałę, w
której wyraziło zgodę na zaciągnięcie przez Spółkę kredytu w kwocie 2 500 000 zł
na spłatę zobowiązań wynikających z umów pożyczek zawartych przez pozwaną z
J.G., a także zgodę na zabezpieczenie kredytu na rzecz Banku w sposób w
uchwale opisany. W dniu powzięcia uchwały wspólnikami pozwanej Spółki byli:
J.G., W.P., A.K., powód oraz S.G.
Pozwem wniesionym dnia 18 stycznia 2008 r. skierowanym przeciwko
pozwanej Spółce, powód domagał się uchylenia uchwał nr 1 i 2 podjętych w dniu
21 grudnia 2007 r. na nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników pozwanej
zarzucając, że uchwały te, dotyczące zgody na zaciągnięcie przez Spółkę kredytu
bankowego na spłatę zaciągniętych pożyczek oraz odnośnie zabezpieczenia tegoż
kredytu, krzywdzą wspólników mniejszościowych, oddalając w czasie wypłacenie
dywidendy, jak też są sprzeczne z umową z dnia 12 maja 2004 r., zawartą przed
wstąpieniem do spółki nowych wspólników.
Wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2008 r. Sąd Okręgowy w K., biorąc pod uwagę
wskazany wyżej, a ustalony przez siebie stan faktyczny, oddalił powództwo
stwierdzając, że brak jest podstaw do jego uwzględnienia. Uzasadniając swoje
rozstrzygniecie Sąd wskazał, że umowa z dnia 12 maja 2004 r. nie była ani umową
spółki, ani umową zmieniającą umowę spółki, skoro zawarły ją osoby nie będące,
w dniu jej zawarcia, wspólnikami pozwanej. Kwestionowana przez powoda
uchwała jest rzeczywiście korzystna dla wspólników, którzy udzielili pozwanej
pożyczek. Korzyść ta jednak nie jest związana z ich pozycją w Spółce (nie zmienia
w szczególności ich praw i obowiązków), a jedynie związana jest z możliwością
szybszego uzyskania zwrotu pożyczonych sum. Z kolei uzyskanie nowego kredytu
na spłatę istniejących nie powoduje automatycznego oddalenia w czasie wypłaty
dywidendy.
3
Sąd II instancji wyrokiem z dnia 7 sierpnia 2008 r. apelację powoda oddalił.
Sąd Apelacyjny uznał, że brak jest podstaw do kwestionowania ustaleń faktycznych
poczynionych przez Sąd I instancji i ustalenia te przyjął za własne. Zdaniem Sądu II
instancji należało oddalić apelację powoda, gdyż nie zachodzi naruszenie
powołanych w niej przepisów procesowych ani tych z zakresu prawa materialnego,
gdyż podniesione zarzuty są chybione. Ponadto Sąd Apelacyjny wskazał, dlaczego
jego zdaniem, zaskarżony wyrok odpowiada prawu.
Stosownie do art. 249 § 1 k.s.h. uchwala wspólników sprzeczna z umową
spółki bądź dobrymi obyczajami i godząca w interesy spółki lub mająca na celu
pokrzywdzenie wspólnika może być zaskarżona w drodze wytoczonego przeciwko
spółce powództwa o jej uchylenie. Wymienione wyżej przesłanki należy
rozpatrywać w dwóch płaszczyznach: uchwal powziętych z naruszeniem
postanowień umowy spółki lub sprzecznych z dobrymi obyczajami, które
jednocześnie godzą w interesy spółki lub mają na celu pokrzywdzenie wspólnika.
Uchwała jest sprzeczna z umową, gdy bezpośrednio lub pośrednio nie jest zgodna
z postanowieniami zawartymi w umowie spółki. Z kolei przez dobre obyczaje
zwykło się rozumieć takie zachowania, które wpływają pozytywnie na
funkcjonowanie spółki i otoczenie gospodarcze, a są z pewnością związane
z przestrzeganiem uczciwości przyjętej w obrocie przy prowadzeniu działalności
gospodarczej. Pokrzywdzenie wspólnika będzie natomiast miało miejsce, gdy
w wyniku uchwały jego pozycja w spółce zmniejsza się, co może wiązać się
z pogorszeniem jego sytuacji majątkowej lub korporacyjnej. Nie można przyjąć, że
uchwała jest podjęta w celu pokrzywdzenia wspólnika, w sytuacji gdy wspólnik nie
akceptuje jej treści lub gdy sprawia mu ona przykrość. W odróżnieniu od godzenia
w interesy spółki - co może być działaniem przypadkowym, uchwała krzywdząca
wspólnika musi być podjęta z wyraźnym zamiarem jego pokrzywdzenia. Taki skutek
uchwały nie może być przypadkowy i powstać tylko przy okazji podjęcia uchwały
w zupełnie innym celu.
Odnosząc te ustalenia do zaskarżonych uchwał Sąd Apelacyjny podkreślił, że
nie wynika z nich, by były sprzeczna z umową spółki, zaś umowa z dnia 12 maja
2004 r. do której odwołuje się powód, nie może być uznana za modyfikującą
umowę spółki, pomijając już kwestię niezachowania formy aktu notarialnego.
4
Jakichś natomiast ukrytych podtekstów przedmiotowej uchwały nie wykazano.
Sąd I instancji co prawda nie zajął się kwestią ewentualnej sprzeczności uchwały
z dobrymi obyczajami w znaczeniu wyżej opisanym, lecz apelujący takiej akurat
przesłanki nie uzasadniał. Czyni to dopiero w apelacji i mogłoby to być skuteczne,
jako że prekluzja dowodowa nie dotyczy argumentacji prawnej, gdyby nie
podnoszony już fakt nie wykazania wspomnianej przesłanki. Poza tym przecież
w spornej uchwale nie ma ani słowa o dywidendzie, w związku z czym na dobrą
sprawę nie wiadomo na czym w ogóle apelujący opiera swe twierdzenie, że wyplata
dywidendy z jego pokrzywdzeniem „odsunięta zostanie w czasie".
W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie zarówno prawa procesowego
jak i prawa materialnego. Gdy chodzi o naruszenie przepisów postępowania
mających istotny wpływ na wynik sprawy, w skardze zarzucono naruszenia: 1) art.
233 § 1 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia
zebranego w sprawie materiału, wyrażający się w nierozpoznaniu wskazanych
przez powoda okoliczności i argumentacji prawnej przemawiających za
stwierdzeniem, że zaskarżona uchwała jest sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz
ma na celu pokrzywdzenie powoda jako wspólnika,; 2) art. 328 § 2 k.p.c. w związku
z art. 391 § 1 k.p.c. przez nieprawidłowe uzasadnienie zaskarżonego wyroku,
a mianowicie brak odniesienia co do wskazanych przez powoda okoliczności
i argumentacji prawnej przemawiających za stwierdzeniem, że zaskarżona
uchwała jest sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz ma na celu pokrzywdzenie
powoda jako wspólnika.
Ponadto powód zarzucił naruszenie art. 249 kodeksu spółek handlowych,
przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że zaskarżona
uchwała nie jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i nie ma na celu pokrzywdzenia
powoda jako wspólnika, podczas, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału
wynika, że spełnione zostały przesłanki uchylenia zaskarżonej uchwały, a które to
naruszenie prawa materialnego jest konsekwencją w/w naruszeń przepisów
postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie. Zarzut naruszenia art. 233
k.p.c. nie może w ogóle być podstawą skargi kasacyjnej, co wynika wprost z art.
5
3983
§ 3 k.p.c., który wyklucza możliwość podnoszenia zarzutów dotyczących
ustalenia faktów lub oceny dowodów. Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. gdyż w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd
Apelacyjny wskazał podstawę faktyczną oraz podał podstawę prawną swojego
rozstrzygnięcia. To, że ustalenia poczynione przez Sąd oraz wskazanie dlaczego
oparł on swoje rozstrzygniecie na takich a nie innych faktach nie odpowiada
powodowi nie uzasadnia wniosku, iż naruszony został w ten sposób art. 328 § 2
k.p.c.
Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 249 k.s.h.
Trafnie podkreślił Sąd Apelacyjny, że niezbędną przesłanką uchylenia uchwały jest
jej sprzeczność z umową spółki lub dobrymi obyczajami. W skardze kasacyjnej
powód nie twierdzi już, że zaskarżona uchwała sprzeczna jest z umową spółki,
zapewne z tego względu, że orzekające w sprawie Sądy przekonywująco wykazały,
iż brak jakiegokolwiek argumentu, który uzasadniałby taki wniosek. Akcentuje
natomiast mocno sprzeczność zaskarżonych uchwał z dobrymi obyczajami oraz to
że zostały one podjęte w celu pokrzywdzenia wspólników mniejszościowych w tym
powoda.
Podstawowy argument, który ma świadczyć o naruszeniu dobrych obyczajów
ujmuje skarżący w następujący sposób. Skoro dobre obyczaje to takie zachowania,
które pozytywnie wpływają na funkcjonowanie spółki i są postrzegane jako uczciwe
zasady postępowania w obrocie gospodarczym, to do dobrych obyczajów należy
zaliczyć przestrzeganie zasady pacta sunt servanda. Wspólnicy większościowi,
których głosami podjęte zostały zaskarżone uchwały, złamali zaś postanowienia
umowy z dnia 12 maja 2004 r., którą zawarli między innymi z powodem. Nie należy
co do zasady wykluczyć, że naruszenie przy podejmowaniu uchwały zasady pacta
sunt servanda może prowadzić do sprzeczności uchwały z dobrymi obyczajami.
Jeżeli bowiem przykładowo aktualnych wspólników w spółce wiąże umowa co do
sposobu głosowania na zgromadzeniu wspólników nie można wykluczyć, że
oddanie głosów sprzecznie z tą umową mogłoby być potraktowane jako naruszenie
dobrych obyczajów. Należy jednak zwrócić uwagę, że pewniejszym sposobem
zabezpieczenia interesów stron takiej umowy są instrumenty przewidziane
6
w kodeksie cywilnym dotyczące skutków nienależytego jej wykonania na przykład
zastrzeżenie wysokich kar umownych.
W rozpoznawanej sprawie powód nie wykazał jednak, aby podjęcie
zaskarżonych uchwał było naruszeniem umowy z dnia 12 maja 2004 r. i prowadziło
do jego pokrzywdzenia. Powód zakłada bowiem, że w skutek wykonania podjętych
uchwał zmniejszy się wysokość należnej mu dywidendy, którą otrzymywałby, gdyby
nie zostały podjęte zaskarżone uchwały. Założenie to jest jednak dowolne i nie
poparte nie tylko żadnym dowodem, ale wręcz oparte na fałszywych przesłankach.
Powód wywodzi, że skoro pozwana spółka uzyska kredyt, to spłaty rat tego kredytu
zwiększą koszty jej działalności, tym samy zaś zmniejszy się wielkość zysku
przeznaczonego dla wspólników. Gdyba pozwana nie wzięła kredytu, którym ma
zamiar spłacić pożyczki zaciągnięte u nowych wspólników, to dywidenda byłaby
niewątpliwie wyższa. Skoro zaś na podstawie umowie z dnia 12 maja 2004 r. nowi
wspólnicy udzielili spółce pożyczek i zgodzili się, że będą one spłacane z 1/3
rocznego zysku spółki, to zaskarżone uchwały naruszają to postanowienie umowy.
Jak wynika z zaskarżonych uchwał, kredyt będzie przeznaczony na spłatę
zaciągniętych przez pozwaną spółkę pożyczek u wspólników większościowych,
którzy są stronami wspomnianej umowy. Podjęte uchwały, wbrew postanowieniom
wspomnianej umowy, są korzystne tylko dla wspólników większościowych
a z drugiej strony prowadzą do pokrzywdzenia między innymi powoda.
W skardze kasacyjnej nie wykazano jednak, jaka była coroczna wielkość zysku
przeznaczonego do podziału pomiędzy wspólników w ubiegłych latach, jakie są
prognozy tego zysku na następne lata, z uwzględnieniem spłat rat kredytu.
Co więcej skarżący zapomina, że w sytuacji gdy pożyczki zostaną spłacone, dla
wspólników będzie przeznaczony cały zysk a nie tylko 2/3, które miało być
przeznaczone na spłatę pożyczek. W konsekwencji brak podstaw do przyjęcia, że
zaskarżone uchwały naruszają umowę z 12 maja 2004 r. oraz prowadzą do
pokrzywdzenia powoda, gdyż otrzyma on mniejszą dywidendę. Skoro zaś ciężar
dowodu w zakresie okoliczności o których mowa w art. 249 k.s.h. i które stanowią
przesłankę uchylenia uchwały obciążą niewątpliwie powoda, brak podstaw do
uznania za zasadny zarzut naruszenia wspomnianego przepisu.
7
Mając na uwadze powyższe względy Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39814
k.p.c., oddalił skargę kasacyjną.